Zmiany na WIZAŻU. Wcześniej, a obecnie.

[moee]

Napisane przez Luba

moee, co do wyglądu, to ile było wyrzekań na "sraczkowatość" nowych kolorków Ten zielony jakoś wszytskich doprowadzał do szału.

tak i narzekania ze razi w oczy , ze oczy bola juz po pol godzinie etc

w sumie my lubimy marudzic jak sie tak zastanowic, ciagle sa narzeknia na cos i ciezko wszyskim dogodzic

[Luba]

Napisane przez moee

tak i narzekania ze razi w oczy , ze oczy bola juz po pol godzinie etc

widocznie teraz nikt nie siedzi aż pól godziny na wizażu

A tak serio, to jak widac, człowiek do wszytskiego potrafi się przyzwyczaic, nawet do bólu oczu.
Ja się przyzwyczaiam do tego, że co chwilę mnie "wywala" z wizażu i muszę się logować od nowa. Chyba nawet czułabym się nieswojo, nie musząc się logować przed wysłaniem każdego posta

[moee]

Napisane przez Luba

widocznie teraz nikt nie siedzi aż pól godziny na wizażu

no co Ty ja pinć minut i zmykam coby sie bolu nie nabawic co piec minut na piec minut - tak najlepiej

ale co fakt to fakt , zawsze i ciagle wracaja podobne tematy dla mnie zupelnie bez sensu w sumie jak sie zastanowie , i na serio podziwiam na jedno nasze "zielone" bo ja bym pewnie nie miala cierpliwosci tlumaczyc cos po 50 razy tego samego i ciagle powtarzajce sie posty ktore pytaja o to samo , to samo zarzucaja , ale nie tlumacza czego tak uwazaja nie podaja przykladow , tylko ogolnie bo im sie nie podoba .. i ciagle podzialy , my-wy( teraz doszly jeszcze podzialy nasz watek ) , dla mnie to nie jest wlasnie jak napisalam nic konstruktywnego , i czym dalej tym bardziej agresywny,ironiczny ton ,wiec ban i zdziwinie bo ja bylam "niewinna" tylko "szczera" i nastepna osoba ktora dolacza za chwile i broni " niewinnosci" jakie to juz jest oklepane i powtarzajace sie co jakis czas od kiedy tu jestem na forum

ja tam uwazam ze jak sie komus nie podoba to nie musi sie udzielac, pisac, czytac , nie kazda osobe sie zadowoli , mimo burz , mimo ciaglych zarzutow wizaz trwa i ma sie dobrze i pewnie bedzie trwal ciagle

[cheer]

Napisane przez Westalka

Ale skoro wracają cyklicznie, to może ktoś nareszcie zająłby się nimi, a nie udawał, że wszystko jest cacuśne?

Luba mnie wyprzedziła.

Napisane przez Luba

Westalko, bardzo chętnie dowiedziałabym się co konkretnie Cię boli i jaką widzisz na to rade. Konkrety, bez owijania w bawełnę. I bez wszelkich insynuuacji.
Mówię powaznie, chętnie się dowiem.

(Zresztą wcześniej też już pytałam. Bez odpowiedzi.)

[Westalka]

Napisane przez Luba

Posłużę się tym postem, żeby powiedzieć, co mnie denerwuje w obecnym wizażu. Nie ma konstruktywnej rozmowy, nie ma argumentów i kontrargumentów.

A co jest? Zarzucanie komuś, ze słodzi, ze jest "przydupasem" (jasne, że były takie hasełka), że ktos tam jets święty, a inny znowu hipokryta.
I taki styl rozmowy wprowdziły tutaj między innymi osoby niedawno zbanowane.
Cos w rodzaju: no przykro mi, że ja jestem piękna i mądra a ty inteligencją nie sięgasz taboretu.
Mierzi mnie taki styl rozmowy, kiedys tego nie było.

Westalko, bardzo chętnie dowiedziałabym się co konkretnie Cię boli i jaką widzisz na to rade. Konkrety, bez owijania w bawełnę. I bez wszelkich insynuuacji.
Mówię powaznie, chętnie się dowiem.

Uroczyscie oświadczam, że wszelkie związane z tym punkty karne biore na siebie. I oczywiście nie wierze, ze mogłabys je dostać. Jeśli tylko konkretnie napiszesz co Ci się nie podoba, bez niedopowiedzen i obrażania innych. A szczególnie zależy mi na tym, zebys powiedziała czy widzisz dla wizażu jakieś lekarstwo i jak je zastosować.

Luba, moja droga. (ale to brzmi )

Mój post, który stał się podporą Twojej wypowiedzi, był tylko zwięzłym podsumowaniem. Ot, zapis poczynionych obserwacji.
W tym, co mówię i piszę staram się być obiektywna. Nie wyciągam pochopnych wniosków, nie piszę pod wpływem impulsu i nie mam w tym żadnego interesu.
Jednakże, smuci mnie atmosfera tego forum. Do tej pory były ono dla mnie rozrywką; miejscem, gdzie można spędzić wolny czas; gdzie, choć na chwilę, zapomina się o otaczającym świecie. Teraz już tak nie jest. Męczy mnie to, co się tutaj dzieje. Zazwyczaj podchodzę do forum z dystansem, ale skoro mnie, niezbyt przejmującego się - żeby nie napisać pozbawionego emocji - usera (wyjątkiem jest wątek Mafii) ta sytuacja porusza, to coś musi być nie tak.

Co mnie boli? Boli mnie kilka rzeczy.

Boli mnie i dziwi podział na równych i równiejszych. A co gorsza, nie chodzi tylko o podział między userami - a modami, ale o podział między samymi userami. Są tacy, którym na forum wolno wszystko. Mogą robić personalne wycieczki, mogą wbijać - owiane już na Wizażu sławą - szpile, mogą obrażać i poniżać. Przymykane jest na to oko. Nikt im złego słowa nie powie. Ba, mam nawet wrażenie, że niedługo powstanie specjalny punkt w regulaminie zabraniający krytykowania ich, niezgadzania się z ich poglądami, a może nawet zakazujący pisania ich nicków. Dlaczego tak się dzieje? Nie mam pojęcia.
Są także (żeby nie napisać byli) użytkownicy na wiecznie cenzurowanym. Każdy ich post, bez względu na to, czy jest pisany do konkretnej osoby, czy rzucony w powietrze, jest zły. Każde ich słowo jest odbierane w zupełnie inny sposób, niż tego chciał jego autor. Każda cięta (ale nieobrażająca) riposta jest traktowana, jako atak na użytkowniczkę. I sypią się punkty.
Boli mnie, że istnieje - wspomniana wyżej - nierówność między modami, a userami. I nie chodzi tylko o to, że są tacy, którzy za tymi pierwszymi stoją murem. Modzi (i od razu podkreślę, że nie wszyscy!!) nie raz i nie dwa odnosili się do użytkowników w sposób, delikatnie mówiąc, poniżający. Zero kultury i taktu w wypowiedziach. Bzdurne argumenty raniące, w mniejszy lub większy sposób, uczucia wypowiadającego się. Personalne wycieczki. Aluzje i niedopowiedzenia. Grupowe zloty połączone z grupowym naśmiewaniem się z użytkowników. To są moderatorzy? Strażnicy kultury wypowiedzi na forum? Chyba się pomylili. Rozumiem, że każdego mogą ponieść emocje. Ale niektórzy ponoszą za to konsekwencje, a inni nie.
I gdzie, to rzekome równe traktowanie moda i usera? Po co hasła o równości userów i modów, skoro nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości?! Teraz im nawet uwagi zwrócić nie można; nie można skrytykować na otwartym forum; podważanie ich opinii tylko wtedy, gdy jest poparte argumentami, bo inaczej polecą punkty i bany.


No i właśnie, ostatnia kwestia. Punkty karne i bany, którymi użytkownicy są hojnie obdarowywani. Wystarczy spojrzeć na ostatnią "akcję". Tak bezsensownie przydzielonych punktów i banów, to jeszcze podczas swojej wizażowej kadencji nie widziałam. Punkty, za próbę rozmowy, czy dyskusji. Punkty, za wyrażenie odmiennego zdania. Punkty, za "jeszcze jedno słowo w tym temacie". Punkty, za cięte riposty. Punkty, za off topy. Punkty, za podważanie decyzji moderatora. Punkty, za krytykę moderatora.
No sorry... Lekkie przegięcie, delikatnie mówiąc. Nikt nie podjął próby dyskusji z osobami, które mówiły, że coś im się nie podoba. Nie wytoczono żadnych argumentów (no poza tymi, że sobie ubzdurały, że szukają dziury, że są rzecznikami zbanowanych... ), nawet nikt nie raczył powiedzieć: słuchajcie przemyślimy to, może coś da się z tym zrobić. Nic, zero dyskusji. Niewygodnych zbanowano, temat wyciszono. I po sprawie.
Ale nie. Po sprawie nie jest. Skoro dyskusja powraca, to ktoś powinien się tym zainteresować. Przyjrzeć się problemowi, a nie udawać, że go nie ma, bo to nie jest rozwiązaniem. Z problemami trzeba się zmierzyć, a nie sprzątać je pod dywan.



Czy widzę jakieś lekarstwo?
W poprzednim wątku pisałam o zmianie regulaminu, ale to raczej też nie rozwiąże problemu. Problem jest o tyle trudny, że żadne formalne rozwiązania tu nie pomogą. Potrzeba raczej konkretnej, a nie prewencyjnej (czy też represyjnej) kontroli decyzji podejmowanych przez modów i forumowego życia.

Ach, i nie musisz brać na siebie odpowiedzialności za to, co napisałam.
Sama se poniosę swoje konsekwencje.

[TmargoT]

Napisane przez Westalka

Luba, moja droga. (ale to brzmi )

Mój post, który stał się podporą Twojej wypowiedzi, był tylko zwięzłym podsumowaniem. Ot, zapis poczynionych obserwacji.
W tym, co mówię i piszę staram się być obiektywna. Nie wyciągam pochopnych wniosków, nie piszę pod wpływem impulsu i nie mam w tym żadnego interesu.
Jednakże, smuci mnie atmosfera tego forum. Do tej pory były ono dla mnie rozrywką; miejscem, gdzie można spędzić wolny czas; gdzie, choć na chwilę, zapomina się o otaczającym świecie. Teraz już tak nie jest. Męczy mnie to, co się tutaj dzieje. Zazwyczaj podchodzę do forum z dystansem, ale skoro mnie, niezbyt przejmującego się - żeby nie napisać pozbawionego emocji - usera (wyjątkiem jest wątek Mafii) ta sytuacja porusza, to coś musi być nie tak.

Co mnie boli? Boli mnie kilka rzeczy.

Boli mnie i dziwi podział na równych i równiejszych. A co gorsza, nie chodzi tylko o podział między userami - a modami, ale o podział między samymi userami. Są tacy, którym na forum wolno wszystko. Mogą robić personalne wycieczki, mogą wbijać - owiane już na Wizażu sławą - szpile, mogą obrażać i poniżać. Przymykane jest na to oko. Nikt im złego słowa nie powie. Ba, mam nawet wrażenie, że niedługo powstanie specjalny punkt w regulaminie zabraniający krytykowania ich, niezgadzania się z ich poglądami, a może nawet zakazujący pisania ich nicków. Dlaczego tak się dzieje? Nie mam pojęcia.
Są także (żeby nie napisać byli) użytkownicy na wiecznie cenzurowanym. Każdy ich post, bez względu na to, czy jest pisany do konkretnej osoby, czy rzucony w powietrze, jest zły. Każde ich słowo jest odbierane w zupełnie inny sposób, niż tego chciał jego autor. Każda cięta (ale nieobrażająca) riposta jest traktowana, jako atak na użytkowniczkę. I sypią się punkty.
Boli mnie, że istnieje - wspomniana wyżej - nierówność między modami, a userami. I nie chodzi tylko o to, że są tacy, którzy za tymi pierwszymi stoją murem. Modzi (i od razu podkreślę, że nie wszyscy!!) nie raz i nie dwa odnosili się do użytkowników w sposób, delikatnie mówiąc, poniżający. Zero kultury i taktu w wypowiedziach. Bzdurne argumenty raniące, w mniejszy lub większy sposób, uczucia wypowiadającego się. Personalne wycieczki. Aluzje i niedopowiedzenia. Grupowe zloty połączone z grupowym naśmiewaniem się z użytkowników. To są moderatorzy? Strażnicy kultury wypowiedzi na forum? Chyba się pomylili. Rozumiem, że każdego mogą ponieść emocje. Ale niektórzy ponoszą za to konsekwencje, a inni nie.
I gdzie, to rzekome równe traktowanie moda i usera? Po co hasła o równości userów i modów, skoro nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości?! Teraz im nawet uwagi zwrócić nie można; nie można skrytykować na otwartym forum; podważanie ich opinii tylko wtedy, gdy jest poparte argumentami, bo inaczej polecą punkty i bany.


No i właśnie, ostatnia kwestia. Punkty karne i bany, którymi użytkownicy są hojnie obdarowywani. Wystarczy spojrzeć na ostatnią "akcję". Tak bezsensownie przydzielonych punktów i banów, to jeszcze podczas swojej wizażowej kadencji nie widziałam. Punkty, za próbę rozmowy, czy dyskusji. Punkty, za wyrażenie odmiennego zdania. Punkty, za "jeszcze jedno słowo w tym temacie". Punkty, za cięte riposty. Punkty, za off topy. Punkty, za podważanie decyzji moderatora. Punkty, za krytykę moderatora.
No sorry... Lekkie przegięcie, delikatnie mówiąc. Nikt nie podjął próby dyskusji z osobami, które mówiły, że coś im się nie podoba. Nie wytoczono żadnych argumentów (no poza tymi, że sobie ubzdurały, że szukają dziury, że są rzecznikami zbanowanych... ), nawet nikt nie raczył powiedzieć: słuchajcie przemyślimy to, może coś da się z tym zrobić. Nic, zero dyskusji. Niewygodnych zbanowano, temat wyciszono. I po sprawie.
Ale nie. Po sprawie nie jest. Skoro dyskusja powraca, to ktoś powinien się tym zainteresować. Przyjrzeć się problemowi, a nie udawać, że go nie ma, bo to nie jest rozwiązaniem. Z problemami trzeba się zmierzyć, a nie sprzątać je pod dywan.



Czy widzę jakieś lekarstwo?
W poprzednim wątku pisałam o zmianie regulaminu, ale to raczej też nie rozwiąże problemu. Problem jest o tyle trudny, że żadne formalne rozwiązania tu nie pomogą. Potrzeba raczej konkretnej, a nie prewencyjnej (czy też represyjnej) kontroli decyzji podejmowanych przez modów i forumowego życia.

Ach, i nie musisz brać na siebie odpowiedzialności za to, co napisałam.
Sama se poniosę swoje konsekwencje.

ja widze na to sposób,ale no cóż jestem tylko szaraczkiem i wiem,że to nic nie da.
już wczesniej pisałam o tym i zginęło w eterze.

moja propozycja jest taka,aby mod miał konto do pilnowania porzedku,a do wypowiedzi używał drugiego konta inkognito.
nie bedzie problemu natury-ooo mod może wszystko.chcesz się wypowiedziec zrób to prywatnie.

w życiu stróże prawa pilnują porzadku w mundurach,ale kiedy kończy się im czas pracy w domu są normalnymi ludźmi.idąc do sklepu nikt nie wie,że to "pan policjant".
nie chciałabym ,aby pojawiły się głosy ,że stróże tez powołują się na swoj pracowniczy autorytet-ja to wiem.
chcieliście jakiejś metody-to proszę

[Rena]

Napisane przez TmargoT

moja propozycja jest taka,aby mod miał konto do pilnowania porzadku,a do wypowiedzi używał drugiego konta inkognito.
nie bedzie problemu natury-ooo mod może wszystko.chcesz się wypowiedziec zrób to prywatnie.

Bez przesady.
Problem nie tkwi w tym, ze ktos wie jaka osoba wypowiadajaca ma funkcje, ale w tym jak to na to reaguje. Ergo. Problemem nie jest to, ze sie wie, ale co z ta wiedza sie czyni.

[bitter]

Napisane przez cheer

To jest niestety ta cena. Pewnie, że można by było zamknąć większość z wątków, o których piszesz, włączając i ten wątek. Pewnie w końcu to nastąpi, ale nie z tego powodu, że panuje tu jakaś kontrola i "niewygodne" tematy idą do kasacji, tylko dlatego, że się temat wyczerpał. Gdyby nie można było powiedzieć tego, co się chce powiedzieć, posty byłyby wycinane, wątki usuwane lub w najlepszym wypadku zamykane. Czy tak jest?

dzięki za odpowiedź

rozumiem o co Ci chodzi, cheer. ale mówiłam o czymś innym. o... nazywając rzeczy po imieniu tematach głupich. infantylnych i trollowatych. odnoszę wrażenie że albo to ja mam spaczone pojęcie trolli (temat 15 latki z arcypoważnymi pytaniami w stylu 'jakiej muzyki słuchają kobiety idealne?' 'czym interesuje się kobieta idealna?' to nie jest trollizm?), albo po prostu takie wpisy pojawiają się właśnie z paragrafu 'nie usuwamy tematów bo tu nikt nie cenzuruje', a... przydałoby się czasem takiej cenzury.

trafia mnie przysłowiowy szlag kiedy temat jest po prostu infantylny (bo za głupi posypią się zaraz pewnie gromy), a kiedy ośmielę się odpisać inaczej niż w pomocnym tonie zaczyna się stękanie w stylu 'każdy ma prawo się wypowiedzieć, leczysz swoje kompleksy na forum' owszem, każdy ma prawo... ale nie każdy powinien. ile tematów jak chociażby ten lalki81 o instruktorze nie wnosi niczego? dziewczyna ma ewidentnie w nosie co się do niej próbuje napisać, zamiast tego uprawia internetowy ekshibicjonizm, jakby nie mogła założyć bloga.
...

[TmargoT]

Napisane przez Rena

Bez przesady.
Problem nie tkwi w tym, ze ktos wie jaka osoba wypowiadajaca ma funkcje, ale w tym jak to na to reaguje. Ergo. Problemem nie jest to, ze sie wie, ale co z ta wiedza sie czyni.

czytając wiele postów na temat wizażu pojawiały się właśnie przytyki,że mod może dużo,że nie jest karany.nie będę przytaczac wszystkich zarzutów,bo po co się powtarzać.
może to byłoby jakies rozwiązanie.pisząc inkognito i łamiąc prawo byłby traktowany tak samo jak inni urzytkownicy.może niektóre wizażanki nie czepiałyby się ICH wypowiedzi widząc,że to taka sama wizazanka jak reszta.
wszyscy wiemy,że osoba publiczna czyt.moderator jest na świeczniku i wiele łatek przykleja się im bez przyczyny.ot tak,bo to mod- ten zły stróż prawa.

[marrellic]

A ja jestem ciekawa, jakby to było, gdyby na jeden dzień zrobić modami osoby, które mają najwięcej na wizażu do powiedzenia.

Albo ogólnie na jakies dłuższy czas. Czy byłyby krytykowane tak samo? Bo wiadomo, temat rzeka, się nie wyczepie.Czy postępowałyby w ten sam sposób co inni modzi? Czy ich zachowanie dalej byłoby takie samo?

[Lanessa]

Napisane przez bitter

dzięki za odpowiedź

rozumiem o co Ci chodzi, cheer. ale mówiłam o czymś innym. o... nazywając rzeczy po imieniu tematach głupich. infantylnych i trollowatych. odnoszę wrażenie że albo to ja mam spaczone pojęcie trolli (temat 15 latki z arcypoważnymi pytaniami w stylu 'jakiej muzyki słuchają kobiety idealne?' 'czym interesuje się kobieta idealna?' to nie jest trollizm?), albo po prostu takie wpisy pojawiają się właśnie z paragrafu 'nie usuwamy tematów bo tu nikt nie cenzuruje', a... przydałoby się czasem takiej cenzury.

Trollizm? Temat aralki bodajze o ile dobrze pamietam, bo wbil mi sie w glowe ten watek nie z racji pytania,a chamskich odpowiedzi- i jesli byl tam trolizm, to w odpowiedziach nie na miejscu. to bylo takie fajne, atakowanie 15latki i mowienie jej ARCYglupich tekstow aby co? polepszyc sobie humor, zwalic nagane? no po co? i nadal nie rozumiem. ludzie maja rozne cele, o co chodzi? miala takie postrzeganie sprawy i tyle. rzucily sie na nia dziewczyny jak glodne piranie na kawal miesa.

[Rena]

Napisane przez Westalka

Najbardziej śmieszy mnie argument, że takie problemy wracają co jakiś czas i dlatego można było się na nie uodpornić.
Ale skoro wracają cyklicznie, to może ktoś nareszcie zająłby się nimi, a nie udawał, że wszystko jest cacuśne?

Przepraszam. Argument owszem padl i to kilkakrotnie, ale nie w kontekscie problemow, a w kontekscie watkow wspominkowych.

Co rzuca zupelnie inne swiatlo na sprawe.

[sammira]

Westalka - genialna wypowiedź, zgadzam się całkowicie (lepiej bym tego nie ujęła)

Napisane przez TmargoT

ja widze na to sposób,ale no cóż jestem tylko szaraczkiem i wiem,że to nic nie da.
już wczesniej pisałam o tym i zginęło w eterze.

moja propozycja jest taka,aby mod miał konto do pilnowania porzedku,a do wypowiedzi używał drugiego konta inkognito.
nie bedzie problemu natury-ooo mod może wszystko.chcesz się wypowiedziec zrób to prywatnie.

w życiu stróże prawa pilnują porzadku w mundurach,ale kiedy kończy się im czas pracy w domu są normalnymi ludźmi.idąc do sklepu nikt nie wie,że to "pan policjant".
nie chciałabym ,aby pojawiły się głosy ,że stróże tez powołują się na swoj pracowniczy autorytet-ja to wiem.
chcieliście jakiejś metody-to proszę

Ta propozycja bardzo mi się podoba. W takiej sytuacji mod nie byłby etykietowany przez pryzmat funkcji, jaką pełni.

Napisane przez marrellic

A ja jestem ciekawa, jakby to było, gdyby na jeden dzień zrobić modami osoby, które mają najwięcej na wizażu do powiedzenia.

Albo ogólnie na jakies dłuższy czas. Czy byłyby krytykowane tak samo? Bo wiadomo, temat rzeka, się nie wyczepie.Czy postępowałyby w ten sam sposób co inni modzi? Czy ich zachowanie dalej byłoby takie samo?

Były kiedyś prowadzone takie badania, że studentów podzielono na więźniów i strażników. Ci drudzy tak wczuli się w rolę, że gnębili swoich kolegów coś w tym jest, że władza miesza człowiekowi w głowie.

Jeśli chodzi o pomysły na ulepszenie, to proponuję dodatkowo większy obiektywizm w podejmowaniu decyzji, jasno sformułowany regulamin z najnowszymi zmianami oraz konsekwentne jego przestrzeganie w stosunku do wszystkich, bez względu czy są grzesznicami czy modami.

Cher, widzisz? są pomysły. A Ty z góry założyłaś, że my tylko krytykujemy. Nam też zależy na tym, żeby miejsce, w którym bywamy było dla nas przyjazne. Przecież nie chcemy walczyć.

[passionfruit]

Napisane przez misiapisia

Jesli ten temat cie nudzi, a watek uwazasz za malo interesujacy, to go po prostu omijaj.

To nie jest kwestia tego, czy wątek mnie nudzi czy nie. Tylko zastanawia mnie po co po raz kolejny wałkować ten sam temat (robiąc offtopy de facto). żeby pokazać kto ma rację?

[marrellic]

To żeby modzi używali osobnego konta do wypowiedzi prywatnych to wspaniały pomysł

[passionfruit]

Napisane przez marrellic

To żeby modzi używali osobnego konta do wypowiedzi prywatnych to wspaniały pomysł

Tylko to może spowodować, że modowi nie będzie się chciało przelogowywać raz jako mod raz user.

[marrellic]

Czemu? Przecież to jego praca..

[cheer]

Odniosę się w swoim imieniu do kwestii, które uważam, że mnie dotyczą:

Napisane przez Westalka

Są także (żeby nie napisać byli) użytkownicy na wiecznie cenzurowanym. Każdy ich post, bez względu na to, czy jest pisany do konkretnej osoby, czy rzucony w powietrze, jest zły. Każde ich słowo jest odbierane w zupełnie inny sposób, niż tego chciał jego autor. Każda cięta (ale nieobrażająca) riposta jest traktowana, jako atak na użytkowniczkę. I sypią się punkty.

Tak jest, nie przeczę. Ale spójrz na to z tej strony: w życiu jest podobnie, jak Ci ktoś raz podpadnie, czy to słówkiem czy to zachowaniem, zaczynasz podchodzić do niego z ostrożnością, zakładając niejako, że całkiem możliwe, że postąpi kiedyś podobnie. Nie ma w tym nic złego

Napisane przez TmargoT

ja widze na to sposób,ale no cóż jestem tylko szaraczkiem i wiem,że to nic nie da.
już wczesniej pisałam o tym i zginęło w eterze.

Nie zginęło, nie zginęło, ja pamiętam, że pisałaś o tym

moja propozycja jest taka,aby mod miał konto do pilnowania porzedku,a do wypowiedzi używał drugiego konta inkognito.
nie bedzie problemu natury-ooo mod może wszystko.chcesz się wypowiedziec zrób to prywatnie.

Tylko, ze wg mnie to jest raczej niewykonalne. Trudności natury technicznej (przelogowywanie), a poza tym nie wyobrażam sobie przełączać sobie myślenia, jak u robota, z moda na użytkownika. Trochę by to dziwne było. Poza tym jesteśmy tak samo modami jak użytkownikami. Ja jestem już trzeci rok na Wizażu, co napisałam, to napisałam, to były moje myśli, spostrzeżenia, było kilka fajnych momentów i kilka takich, których żałuję. Każdy jakoś się tu wyraża, reprezentuje. Dlaczego miałabym sobie zakładać owe konto i zaczynać wszystko od nowa? Ja tego nie chcę

Napisane przez sammira

Jeśli chodzi o pomysły na ulepszenie, to proponuję dodatkowo większy obiektywizm w podejmowaniu decyzji, jasno sformułowany regulamin z najnowszymi zmianami oraz konsekwentne jego przestrzeganie w stosunku do wszystkich, bez względu czy są grzesznicami czy modami.

Jak już mówiłam, wypowiadam się w swoim imieniu i powiem tak: ja zawsze się staram być obiektywna, na ile mi to wychodzi, to wychodzi, ale się staram. Ale bardziej niż to, staram się wczuć w sytuację drugiej osoby.
Regulamin jest dosyć jasno sformułowany i na prawdę ciężko go przeformułować tak, żeby każdy osobna kwestia ładnie pod niego podpadała. Nie wiem czy to w ogóle wykonalne

Cher, widzisz? są pomysły. A Ty z góry założyłaś, że my tylko krytykujemy. Nam też zależy na tym, żeby miejsce, w którym bywamy było dla nas przyjazne. Przecież nie chcemy walczyć.

Cheer proszę

Sammiro wiesz, ale te postulaty są na prawdę bardzo ogólne i wielokrotnie już wypowiadane na forum. To tak, jak z regulaminem. Wielu rzeczy nie da się zrealizować tak pstrykając palcem i już. Poza tym nie da się ukryć, że postulaty te są wynikiem odczuć subiektywnych

[Luba]

Dziekuje westalce.

Napisane przez marrellic

To żeby modzi używali osobnego konta do wypowiedzi prywatnych to wspaniały pomysł

Nie wiem, bo w końcu jesli i tak będziemy wiedzieć kto jets kto...
ale pomysł ciekawy

Napisane przez marrellic

Czemu? Przecież to jego praca..

Aha.
Będziesz im za tę pracę płacić?
Bo wiesz, oni to wszystko robią bezpłatnie i bez żadnych innych korzyści. Może im sie nie chcieć. Ja sie dziwię, ze im się chce cokolwiek. A już ostatnio to masakra. Szczerze, to ja bym takiej roboty za darmo nie odwalała

[passionfruit]

Napisane przez cheer

w życiu jest podobnie, jak Ci ktoś raz podpadnie, czy to słówkiem czy to zachowaniem, zaczynasz podchodzić do niego z ostrożnością, zakładając niejako, że całkiem możliwe, że postąpi kiedyś podobnie. Nie ma w tym nic złego

Napisane przez Luba

Aha.
Będziesz im za tę pracę płacić?
Bo wiesz, oni to wszystko robią bezpłatnie i bez żadnych innych korzyści. Może im sie nie chcieć. Ja sie dziwię, ze im się chce cokolwiek. A już ostatnio to masakra. Szczerze, to ja bym takiej roboty za darmo nie odwalała

Nic dodać nic ująć.

[misiapisia]

Napisane przez Luba

Dziekuje westalce.



Nie wiem, bo w końcu jesli i tak będziemy wiedzieć kto jets kto...
ale pomysł ciekawy



Aha.
Będziesz im za tę pracę płacić?
Bo wiesz, oni to wszystko robią bezpłatnie i bez żadnych innych korzyści. Może im sie nie chcieć. Ja sie dziwię, ze im się chce cokolwiek. A już ostatnio to masakra. Szczerze, to ja bym takiej roboty za darmo nie odwalała

Moderator nie jest funkcja dozywotnia, jesli sie komus nie chce, zawsze moze zrezygnowac.
Lepiej miec moderatora, ktoremu sie chce, ktory jest obiektywny, niz takiego, ktory odwala wszystko na od****** i stosuje subiektywne podejscie do "punktowania" uzytkownikow.

[sammira]

Napisane przez cheer

Odniosę się w swoim imieniu do kwestii, które uważam, że mnie dotyczą:Tak jest, nie przeczę. Ale spójrz na to z tej strony: w życiu jest podobnie, jak Ci ktoś raz podpadnie, czy to słówkiem czy to zachowaniem, zaczynasz podchodzić do niego z ostrożnością, zakładając niejako, że całkiem możliwe, że postąpi kiedyś podobnie. Nie ma w tym nic złego

Tak, ale to nie znaczy, że trzeba taką osobę od razu skreślać. Powinien dostać drugą szansę, a nie być od razu tym złym.

Napisane przez cheer

Cheer proszę

Przepraszam

Napisane przez cheer

Sammiro wiesz, ale te postulaty są na prawdę bardzo ogólne i wielokrotnie już wypowiadane na forum. To tak, jak z regulaminem. Wielu rzeczy nie da się zrealizować tak pstrykając palcem i już. Poza tym nie da się ukryć, że postulaty te są wynikiem odczuć subiektywnych

Są ogólne, ale na nich powinien się opierać regulamin. Najbardziej właśnie boli mnie niesprawiedliwe karanie- bo dlaczego pewne osoby dostają punkty za to, za co inne nie? Dlaczego niektórzy są faworyzowani?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Misiupisiu, a piszesz teraz o kimś konkretnym? Czy uogólniasz tylko?

[misiapisia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8144113]Misiupisiu, a piszesz teraz o kimś konkretnym? Czy uogólniasz tylko? [/QUOTE]
Teoretyzuje i uogolniam

[Luba]

Napisane przez misiapisia

Moderator nie jest funkcja dozywotnia, jesli sie komus nie chce, zawsze moze zrezygnowac.
Lepiej miec moderatora, ktoremu sie chce, ktory jest obiektywny, niz takiego, ktory odwala wszystko na od****** i stosuje subiektywne podejscie do "punktowania" uzytkownikow.

Masz racje, lepiej być pięknym, młodym i bogatym niż brzydkim, starym i biednym.

Ale jest jeszcze to "ale". Którzy moderatorzy są "dobrzy", którzy "źli"? Mamy głosować? Zrobić sondę? A czy sonda będzie wiarygodna jesli wypowie sie w niej tylko 100 osób, czy np. połowa z zarejestrowanych?
Jaka jest pewność, że modzi którzy przyjdą będą przez wszytskich akceptowani?
Ty uważasz, że moderator "X" jest o dupę roztrzaść a ja może myslę, ze jest najlepszy na świecie i lepszego nie będzie... Co wtedy?
Jak obiektywnie ocenić moderatorów i oddzielić "ziarna od plew"?
-------

Nie zapominajcie ilu nas tu jest. Bo widzę, ze parę osób zadowolonych/bądz niezadowolonych już usiłuje mówic w imieniu "wszytskich".

Jesli jakakolwiek sonda, ranking popularnosci czy inny czort będzie zrobiony, to uważam, że i tak, jesli wypowie sie tam tylko parę osób, będzie on nieprawdziwy.
------------
A jeszcze: jeśli ktoś ma osobiscie na pieńku z jakims modem i będzie usiłował go zgnoić? Czy będzie to sprawiedliwe? Czy taki głos brac pod uwagę?
Czy jesli ktos jest zaprzyjaźniony, zakolegowany, z modem, czy jego głos brać pod uwagę?
Jak odnaleźć te głosy, które sa obiektywne?
No, dla mnie jedna wielka zagadka.

Napisane przez sammira

Tak, ale to nie znaczy, że trzeba taką osobę od razu skreślać. Powinien dostać drugą szansę, a nie być od razu tym złym.

A o kim mówisz?
Bo z etgo co ja widze, osoby które sa obecnie zbanowane dostały tych szans juz chyba z dziesięć. Ile wczesniej miały ostrzeżeń i banów czasowych? Troche sie uzbierało.

[Westalka]

Napisane przez cheer

Tak jest, nie przeczę. Ale spójrz na to z tej strony: w życiu jest podobnie, jak Ci ktoś raz podpadnie, czy to słówkiem czy to zachowaniem, zaczynasz podchodzić do niego z ostrożnością, zakładając niejako, że całkiem możliwe, że postąpi kiedyś podobnie. Nie ma w tym nic złego

Rozumiem i generalnie mogłabym się z tym zgodzić. Zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli ktoś raz zalezie nam za skórę, to ponosi tego konsekwencje. Choćby przez to, że do takiej osoby podchodzi się z dystansem; że baczniejszą uwagę zwraca się na to, co mówi; na to jak odnosi się do nas i do innych.
Ale weź poprawkę na to, że tu jest forum. Nie musisz od razu odpowiadać. Masz czas na spokojne przeczytanie treści postu, na zapoznanie się z kontekstem tej wypowiedzi, na przejrzenie innych postów. Dopiero wtedy można podjąć jakąś słuszną decyzję.

Mam świadomość tego, że słowo pisane ma inną moc, niż słowo mówione. Trudniej wyczuć prawdziwą intencję nadawcy. Nie widzisz jego gestów, mimiki twarzy i całej tej otoczki, która wpływa na wypowiedź.
Każdy może obierać taki post inaczej, ale to jest plusem w tym całym "interpretacyjnym" zamieszaniu. Widzisz tyle różnych głosów, różnych ujęć jednej sprawy. To powinno być wskazówką, jak wypośrodkować i jaką podjąć decyzję.



Luba, nie odniesiesz się?

[marrellic]

Luba ale oni cały czas wszystko wykonują bezpłatnie. Każdemu może się nie chcieć..ale nikt ich nie robił modami bez ich wiedzy czy pozwolenia. Nie zostali do tego zmuszeni. Więc tak jak mówię: to jest ich praca albo i forma rozrywki. Nie wiem. W każdym bądź razie obowiązek.

[Luba]

Napisane przez Westalka

Luba, nie odniesiesz się?

Nie.
Ponieważ to co Cie boli jest (tak jak wszędzie w okreslonej grupie ludzi) normą.
Zawsze ktoś uważa, że jest pokrzywdzony przez władzę, że ktoś inny rządziłyby lepiej, ze jedni są "pieszczoszkami pani" a inni maja pod górkę.
Możliwe nawet, że tak jest, bo przecież jesli miałoby byc naprawdę, ale to tak naprawdę sprawiedliwie, to i modzi i Złośliwiec i AgaZ i wszytscy użytkownicy musieliby być aniołami bez żadnych skaz.
A jak długo wszyscy jesteśmy tylko ludzmi, tak długo będzie kogos coś bolało.

moje zdanie: poziom niesprawiedliwości na wizażu jest w normie. Ani wyższy ani niższy niż gdzie indziej i niż "na dawnym wizażu".

marrellic, tak, modem zostaje się dobrowolnie. I jest to praca i obowiązek. nie wiem czy chcieliby brać sobie jeszzce jeden związany ze zmiana nicka.
A tak biorąc pod uwage inne sprawy: ja jestem LUBA. I koniec. Nie wyobrazam sobie, ż enagle mam zacząc pisac jako FRANIA. To przeciez nie ja!
Ludzie identyfikuja sie ze swoimi nickami. Moze nie tak jak z imieniem, ale porównywalnie.
Wątpię czy rambo chciałaby nagle zostać norrisem.
ale ja nie mwie nie. Można spróbować pozmieniać im nicki.

[Westalka]

Napisane przez Luba

Nie.
Ponieważ to co Cie boli jest (tak jak wszędzie w okreslonej grupie ludzi) normą.
Zawsze ktoś uważa, że jest pokrzywdzony przez władzę, że ktoś inny rządziłyby lepiej, ze jedni są "pieszczoszkami pani" a inni maja pod górkę.
Możliwe nawet, że tak jest, bo przecież jesli miałoby byc naprawdę, ale to tak naprawdę sprawiedliwie, to i modzi i Złośliwiec i AgaZ i wszytscy użytkownicy musieliby być aniołami bez żadnych skaz.
A jak długo wszyscy jesteśmy tylko ludzmi, tak długo będzie kogos coś bolało.

Nie czuję się pokrzywdzona, bo sama nie znalazłam się w takiej sytuacji. Ja tylko piszę o tym, co mi się nie podoba.

I wcale nikt nie musi zostać aniołem, żeby na forum się zmieniło.
Chodzi tylko i wyłącznie o ewentualne sprawiedliwe karanie obydwu stron, nieprzymykanie oczu "na wybryki" niektórych użytkowników i inne problemy, które poruszyłam w poprzednim poście.
Tylko takie rzeczy wymagają naprawy.

[AgaZ]

Widzę, że niektórym naprawdę moderatorzy są solą w oku. To jest bicie piany!!!!! Gdzie jest choć jedno zgłoszenie do mnie lub do Zlosia na szkodliwe, nieregulaminowe działanie konkretnego moderatora??? Przez siedem lat działania forum, może było takich z pięć. Wszystkie skrupulatnie przejrzane, wyjaśnione, dwóch modów zostało odsuniętych.

Ale oczywiście najłatwiej podzielić na my i wy. Przyczepić zbiorową łatkę. To niektórzy z Was zamiatają problem pod "dywan". Bo jest zero konkretów z Waszej strony, tylko ogólne narzekanie.
Kilka razy nawoływałam, prosiłam - proszę o konkretne przykłady zmian z regulaminie forum. Gdzie są te "złote myśli" cudowne remedium na ozdrowienie forum??? Nie ma. A wiecie dlaczego? Bo forum to żywy twór, którego nie da się określić setkami punktów. Bo zawsze pojawi się ktoś, kto będzie łamała wszelkie reguły, zasady w imię tak zwanej "wolności". Niestety często te osoby zapominają co to jest kultura, empatia czy po prostu takie ludzkie dobre serce. Ta przysłowiowa "wolność i szczerość" jest jak rozpędzona kula śniegowa - ślepa i głucha a jej celem jest tylko zgarnięcie pod siebie jak najwięcej i zniszczenie.

Czy się to komuś podoba czy nie, póki jestem odpowiedzialna za to forum, to nie dopuszczę, aby czyjeś "widzimisię" zniweczyło pracę i oddanie setek jak nie tysięcy osób, które dbają o to forum tak jakby to był ich drugi dom.
I nie są to tylko moderatorzy - to osoby, które są na wizażu, udzielają się na forum doradzając innym czy sami szukając pomocy. A ich ostatnim celem jest dowalenie komuś w imię "szczerości".

Najłatwiej jest narzekać, marudzić, ale żeby pochylić się trochę mocniej nad problemem, wczuć się w sytuację innych, to już dla niektórych za dużo.

Przeczytałam cały ten wątek i ja to widzę osobiście tak:
1. problemy z moderatorami? - proszę zgłaszać konkrety. Kto, co zrobił, czego nie zrobił...
2. "święte krowy" na forum ? - j.w.
3. schodzenie na psy wątków na intymnie i plotkowym? - proszę zakładać ambitne, ciekawsze wątki; Przecież wszystko jest w Waszych rękach. Jak można mieć pretensję do innych, jeśli samemu nic nie robi się w tym kierunku, żeby było ciekawiej czy lepiej.
4. użytkownicy odchodzą - nikogo i nikt nie może zatrzymywać na siłę; czasami są to sytuacje rodzinne, czasami sytuacje na forum. Ja bym chciała, żeby wszyscy tu czuli się najlepiej jak się da. I robimy wszystko co w naszej mocy, aby forum miało sens i ludzką twarz. Ale nie zmienię moich zasad dotyczących moralności, sprawiedliwości tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy i chce "zrewolucjonizować" forum i panujące tu zasady. Niestety to są plusy i minusy forum, które ma właściciela, którego ten serwis to "trzecie dziecko". Zostawiam tu serce, czas i większość zarobionych pieniędzy. Dla mnie to nie jest tylko forum - dla mnie to moje życie. Życie, które chcą ze mną dzielić naprawdę wspaniali ludzie. Cudowne kobiety, które chcą się mianować Wizazankami i codziennie zostawiają tu jakąś cząstkę siebie.
5. czyjaś opinia na temat, że dla mnie użytkownicy to tylko X i Y bez znaczenia Bardzo mnie to zabolało. Dla mnie każdy użytkownik to "gość", którego szanuję i robię wszystko, żeby tu czuł się jak najlepiej. (sondy, sondaże, pytania gdzie liczy się dla mnie każdy głos i zdanie). Ale "gość" czasami potrafi napluć w twarz innym Użytkownikom czy mnie - czy wtedy mam udawać, że pada deszcz???
5. niesprawiedliwie bany - nikt, nigdy nie dostał bana za poglądy; Lecz łamanie regulaminu forum, czy działanie na szkodę redakcji jest obarczone tym ryzykiem, że kiedyś ta "kropla" się wyleje. Tak jak pisałam wcześniej, pewnych rzeczy nie mogę tolerować.
6. męcząca szata graficzna - naprawdę bardzo mocno się nad tym pochylamy i pracujemy w tle; Niedługo będą naprawdę duże zmiany kontentowe i graficzne.
7. katalog spożywczy - pracujemy nad dostępem zdjęć i opisów produktów Nie jest to niestety proste


Naprawdę w sieci są fora, gdzie nie ma moderacji. I jeśli to komuś na wizażu przeszkadza, to może powinien zmienić forum. U nas póki ja jestem właścicielem wizaz.pl - moderacja będzie i będą nimi ludzie do których mam zaufanie i, którzy na forum wykazali się kulturą wypowiedzi i chęcią niesienia pomocy innym.

Tyle z mojej strony wyjaśnień. Wszystkim nie dogodzę nawet jakbym baaaaaaaardzo tego pragnęła. Forum to Wasza część serwisu, którą tworzycie, zmieniacie, ulepszacie lub psujecie. Ja i tak je uwielbiam, bo jest żywe i czemuś służy.