kochające TŻtów cierpliwe czekajki plotkują, część III

[Kohnelia20]

Mystiquee byłas na tym pogrzebie? dzisiaj rano był pogrzeb tego chłopaka ale ja nie poszłam , byłam tylko na 2 babci i dziadka i ledwo to przezyłam

[solll]

ale anulka, ta kiecka miala tylko pokazac kolor, ta w ktorej Moon idzie jest do kolan i zdjecie wyzej^^

[anulcia_88]

Napisane przez solll

ale anulka, ta kiecka miala tylko pokazac kolor, ta w ktorej Moon idzie jest do kolan i zdjecie wyzej^^

Aha...to nie doczytałam... sorki
Tą wyżej widziałam - ja mam podobną - kupiłam w tamtym roku na ślub kuzyki (tylko mam taką złotą...z czarnymi kwiataki-maziami).

[Kohnelia20]

ja miałam na studniowce taka balowa typowa mama mowiła że szkoda że nie jest biała bo piękna ślubna by była teraz troche zaluje ze ja kupiłam bo 400 zł chyba za nią dałam a już jej wiecej nie ubrałam ale co tam taka impreza raz w życiu

[madzia2306]

Napisane przez Kohnelia20

Mystiquee byłas na tym pogrzebie? dzisiaj rano był pogrzeb tego chłopaka ale ja nie poszłam , byłam tylko na 2 babci i dziadka i ledwo to przezyłam

ja nie mogłam nie być na pogrzebie kolegi płakałam jak bóbr, jak było czuwanie dzień wcześniej to nie podeszłam do trumny bo nie chcialam się z nim rzegnać nie mogłam poprostu... prawie cała wieś się zebrała żeby go porzegnać... jak o tym piszę to mam łzy w oczach a było to jakieś 4 lata temu

[Mystiquee]

Napisane przez anulcia_88

Heh a gdzie dokładnie w Gliwicach?? Bo może po pracy skoczyłabym sobie na małe co nieco
Już od kilku dni chodzą za mną pierożki DOMOWEJ roboty...

To bardzo popularny bar w Gliwicach, znajduje się po drugiej stronie przystanku autobusowego Nowy Świat inaczej mówiąc kible
Do baru schodzi się po schodach jakby do piwnicy Pychotka!!

Napisane przez Kohnelia20

Mystiquee byłas na tym pogrzebie? dzisiaj rano był pogrzeb tego chłopaka ale ja nie poszłam , byłam tylko na 2 babci i dziadka i ledwo to przeżyłam

Byłam na 2 pogrzebach, koleżanki z klasy, która była w 6 miesiącu ciąży i przyjaciela od mojego TŻta (powiesił się na balustradzie).
Nienawidzę pogrzebów, nie mogę bo ledwo żyję.

[madzia2306]

Napisane przez Mystiquee

To bardzo popularny bar w Gliwicach, znajduje się po drugiej stronie przystanku autobusowego Nowy Świat inaczej mówiąc kible
Do baru schodzi się po schodach jakby do piwnicy Pychotka!!

Byłam na 2 pogrzebach, koleżanki z klasy, która była w 6 miesiącu ciąży i przyjaciela od mojego TŻta (powiesił się na balustradzie).
Nienawidzę pogrzebów, nie mogę bo ledwo żyję.

boże.... i powiedzcie mi co człowieka pcha żeby się powiesić....

[Kohnelia20]

no napewno jakby to był moj kolega to bym poszła ale to ot taki zwykły znajomy był na czesc i tyle bo chodziliśmy do jednej szkoly ....
przykre to jest że ludzie sobie odbierają życie

[Mystiquee]

Napisane przez madzia2306

boże.... i powiedzcie mi co człowieka pcha żeby się powiesić....

W jego przypadku też się nad tym zastanawiam....
Jak byłam w podstawówce to powiesił się jeden chłopak, bo nie umiał poradzić sobie z rozwodem rodziców, a po miesiącu powiesił się drugi zostawiając list: robię to po to, żeby podtrzymać tradycję!
Tradycję wieszania się co miesiąc...

[madzia2306]

Napisane przez Mystiquee

W jego przypadku też się nad tym zastanawiam....
Jak byłam w podstawówce to powiesił się jeden chłopak, bo nie umiał poradzić sobie z rozwodem rodziców, a po miesiącu powiesił się drugi zostawiając list: robię to po to, żeby podtrzymać tradycję!
Tradycję wieszania się co miesiąc...

jezus maria... wiecie co... wiadomo różne rzeczy się dziją rodzinne tragedie tip ale chyba nigdy nie odważyłabym się odebrać sobie życia

[anulcia_88]

Wydaje mi się, że są ludzie, który mają mocną psychikę i są tacy, którzy jej nie mają... Tak jak brat mojego M. - próbował popełnić samobójstwo po śmierci ich mamy... Nie udało mu się...,ale i tak zmarł miesiac po tej próbie -dostał zatoru płuc w szpitalu dla psychicznie chorych.

[madzia2306]

pamiętam jak parę lat temu zmarł mój wujek, siedzialam w domu z tż to była zima tata juz po pracy a tu telefon że wujek zmarł jak rombał drewno... miał 50 lat... dobrze że był wtedy tż bo bym tego psychicznie nie wytrzymyała... moj najukochańszy wójek na świecie
boże dziewczyny nie gadajmy o śmierci i pogrzebach bo się zaraz popłacczę...

[Mystiquee]

To jest straszne
Z jednej strony trzeba być bardzo odważnym, żeby targnąć się na swoje życie, a z drugiej strony trzeba być prawdziwym tchórzem, by nie móc poradzić sobie z problemami...
Jak sobie pomyśle, to u mnie w miejsce tyle osób się powiesiło...
Kolega na zator w mózgu...

[Kohnelia20]

wiesz nigdy nie mow nigdy ale ja nie wiem czy nie mialabym takich mysli jakby nie daj Boże np tż zmarl albo dziecko to najgorsze co moze sie stać

[anulcia_88]

Napisane przez Kohnelia20

wiesz nigdy nie mow nigdy ale ja nie wiem czy nie mialabym takich mysli jakby nie daj Boże np tż zmarl albo dziecko to najgorsze co moze sie stać

Dokładnie... Nigdy nie mozemy przewidzieć jakiego "psikusa" los nam sprawi...

[Kohnelia20]

no dobra dosc smutkow mam dla was wszystkich super wiadomosc jestescie ciekawe?

[madzia2306]

Napisane przez Kohnelia20

no dobra dosc smutkow mam dla was wszystkich super wiadomosc jestescie ciekawe?

dawaj

[Kohnelia20]

Nasza kochana Daafnee wróciła juz do domku (widziałam opis gg) to może nas odwiedzi

[anulcia_88]

Napisane przez Kohnelia20

no dobra dosc smutkow mam dla was wszystkich super wiadomosc jestescie ciekawe?

No mówisz, mówisz i to już!

Hahahaha nie ma to jak nauczycielska profesja

[Montii]

Jak dla mnie osoby które same odbierają sobie życie to egoiści, przynoszą sobie ulgę a nie patrzą na bliskich, na dzieci, na rodzinę, rodziców...;/
to dla mnie tchórzostwo na prawdę myślą tylko o sobie
tak samo jak ojciec mojej znajomej powiesił się na klamce w kuchni.. bo miał problemy ! sobie ulżył ale co z dziećmi które go widziały? z żoną? sam odebrał sobie życie już się nie pieprzy z tym światem a zniszczył życie trzem osobom które były mu najbliższe i teraz one cierpią, smutne to.


Kohnelia trzymam kciuki oby się udało z tymi studiami


ja dzisiaj kebab, fryty i cola pęęękam

[Wena90]

Hejo

Ale się rozpisałyście... Montii, ale bym też to zjadła!!
Jestem strasznie osłabiona i rozmamłana, pomalowałam się, żeby jakoś wyglądać, ale wyglądam jak pomalowany trup... Wczoraj z tego wszystkiego miałam 39 stopni gorączki ;/ co się w nocy umęczyłam, ale teraz jest trochę lepiej choć czuję się jak zdechlak.
Nie wiem dziewczyny ostatnio pewne sytuacje się tak skumulowały, że mnie przerastają Nie widzę już tego wszystkiego i nie wiem dokąd to zmierza...

[Montii]

wena może to taka jesienna depresja.. ;/ nagle wszystko się kumuluje i jeden wielki pech nas spotyka

[Mystiquee]

Napisane przez Wena90

Hejo

Ale się rozpisałyście... Montii, ale bym też to zjadła!!
Jestem strasznie osłabiona i rozmamłana, pomalowałam się, żeby jakoś wyglądać, ale wyglądam jak pomalowany trup... Wczoraj z tego wszystkiego miałam 39 stopni gorączki ;/ co się w nocy umęczyłam, ale teraz jest trochę lepiej choć czuję się jak zdechlak.
Nie wiem dziewczyny ostatnio pewne sytuacje się tak skumulowały, że mnie przerastają Nie widzę już tego wszystkiego i nie wiem dokąd to zmierza...

Wena co się dzieje??

[solll]

Wena co jest?

[Mystiquee]

Napisane przez Montii

ja dzisiaj kebab, fryty i cola pęęękam

Osz Ty, ale się masz fajnie

[Wena90]

Chyba coś w tym jest, bo taka jakaś deprecha tu u nas na Wizażu, a wczoraj to mi się tak skumulowało i jeszcze ta gorączka :/
Może stwierdzicie, że przesadzam, ale ostatnio nie czuję się szczęśliwa, choć się staram... Ale nie mogę tylko ja się starać... Coraz więcej wad widzę w TŻ niż zalet
On poświęca mi coraz mniej uwagi ( o seksie nie wspomnę, zawsze to ja inicjuję... żałosne), kupił sobie sprzęt do studia fotograficznego za półtora koła jak nie więcej, ale mi nawet nie kupi kwiatka żebym się poczuła ważna... Siedzi tylko i w tym grzebie, a ja mogę przed nim nago tańczyć i tak nie zwróci uwagi. Nie czuję się w ogóle ważna... tak jest zawsze, ja sobie pogadam, na chwilę to się zmieni i znów to samo, a mam dość rzucaniem grochem o ścianę! Jestem zmęczona! I ta monotonnia... Nienawidzę tego, rzuca tylko te swoje puste słowa, obietnice, wyznania uczuć i co z tego? Chciałabym czuć, że jestem kochana, że mu na mnie zależy, żeby to okazywał... Przecież nie chcę drogich prezentów, chcę czasem, żeby zrobił mi jakąś niespodziankę, dał jakiegoś chwasta czy zabrał gdzieś żeby to wszystko nie kręciło się wokół tego samego... Widocznie nie zasługuję

[Mystiquee]

Napisane przez Wena90

Chyba coś w tym jest, bo taka jakaś deprecha tu u nas na Wizażu, a wczoraj to mi się tak skumulowało i jeszcze ta gorączka :/
Może stwierdzicie, że przesadzam, ale ostatnio nie czuję się szczęśliwa, choć się staram... Ale nie mogę tylko ja się starać... Coraz więcej wad widzę w TŻ niż zalet
On poświęca mi coraz mniej uwagi ( o seksie nie wspomnę, zawsze to ja inicjuję... żałosne), kupił sobie sprzęt do studia fotograficznego za półtora koła jak nie więcej, ale mi nawet nie kupi kwiatka żebym się poczuła ważna... Siedzi tylko i w tym grzebie, a ja mogę przed nim nago tańczyć i tak nie zwróci uwagi. Nie czuję się w ogóle ważna... tak jest zawsze, ja sobie pogadam, na chwilę to się zmieni i znów to samo, a mam dość rzucaniem grochem o ścianę! Jestem zmęczona! I ta monotonnia... Nienawidzę tego, rzuca tylko te swoje puste słowa, obietnice, wyznania uczuć i co z tego? Chciałabym czuć, że jestem kochana, że mu na mnie zależy, żeby to okazywał... Przecież nie chcę drogich prezentów, chcę czasem, żeby zrobił mi jakąś niespodziankę, dał jakiegoś chwasta czy zabrał gdzieś żeby to wszystko nie kręciło się wokół tego samego... Widocznie nie zasługuję

Wena sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytania
TŻ kupił sobie sprzęt i koniec. Sprzęt przesłania mu cały świat.
Czasem nawet biegam przed TŻtem goła i chętna a wiem że on jedzie z kolegami na zjazd jakiś durnych samochodów albo na gokarty to albo nie reaguje albo chce na szybko....żeby zdążyć na zjazd samochodów... dobrze ze nie pojechał na monster truck!!

[Wena90]

Ale nawet jak się w nic nie wkręca to jest jakiś dziwny... Sex raz na jakiś czas już bez stawiania mojego orgazmu na 1 miejscu... I ta nuda... inaczej tego nazwać nie mogę. Nie dbanie o mnie... przecież to, że z kimś się jest to nie znaczy, że nie trzeba już go zdobywac...

http://www.favore.pl/230328_stylizac...noslaskie.html wystawicie pozytywa? bo ostatnio mam też jakąś depresje paznokciową... Rąbie mi się w głowie ;p

[madzia2306]

Napisane przez Mystiquee

Wena sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytania
TŻ kupił sobie sprzęt i koniec. Sprzęt przesłania mu cały świat.
Czasem nawet biegam przed TŻtem goła i chętna a wiem że on jedzie z kolegami na zjazd jakiś durnych samochodów albo na gokarty to albo nie reaguje albo chce na szybko....żeby zdążyć na zjazd samochodów... dobrze ze nie pojechał na monster truck!!

ejjj ja miałam jechac z tż na zlot samochodów tuningowanych do katowic i kurna w ten dzień było wesele na którym bylismy ostatnio, bardzo ubolewałam bo ja uwielbiam takie samochody oglądać

[Mystiquee]

Napisane przez Wena90

Ale nawet jak się w nic nie wkręca to jest jakiś dziwny... Sex raz na jakiś czas już bez stawiania mojego orgazmu na 1 miejscu... I ta nuda... inaczej tego nazwać nie mogę. Nie dbanie o mnie... przecież to, że z kimś się jest to nie znaczy, że nie trzeba już go zdobywac...

http://www.favore.pl/230328_stylizac...noslaskie.html wystawicie pozytywa? bo ostatnio mam też jakąś depresje paznokciową... Rąbie mi się w głowie ;p

Ja już chce wrócić na uczelnie, nudzi mi się.
Nie martw się, ułoży się. A rozmawiałaś z nim?