2017-02-22, 09:40 | #151 |
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;71182181]Jeśli Autorka odmówiła spotkań 2 razy z przyczyn dla mnie najnormalniejszych w świecie -a facet po tym stracił entuzjazm to chyba lepiej dla niej samej że sobie odpuścił co?[/quote]
Pamiętaj, że on nie miał pewności czy Autorka mówiła prawdę. Sądzę, że całkiem sporo osób uznałoby, w tak początkowej fazie znajomości, że dwukrotne przekładanie pierwszego spotkania wygląda podejrzanie. Nie wiem czy ja bym się nie zniechęciła. [1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;71182181]I Autorka była zainteresowana - umawiała się na spotkania ,próbowała je aranżować ,utrzymywała kontakt ,a to ze nie dawała z Siebie tak dużo jak facet -to nic dziwnego . To nie było jej zadanie tylko faceta. [/QUOTE] Wcześniej pisałaś, zdaje się, że "to chłopak był zainteresowany, a nie Autorka" . I z tego co pisała Autorka, to wyłącznie jej kolega zabiegał o kontakt. A z wytłuszczonym to poszłaś po bandzie .
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu. |
2017-02-22, 13:20 | #152 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 20:19 |
2017-02-22, 13:39 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Powinno być :"Wreszcie jakis rycerz pomyślałam" Jednak rycerza zeżarł smok ukryty pod postacią braku inicjatywy i biernej postawy księżniczki. Jesli nie uspokoisz "smoka" to jeszcze wielu rycerzy polegnie...
Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2017-02-22 o 14:01 |
2017-02-22, 18:19 | #154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Zajrzałam do wątku, bo mnie zafascynowało po pierwszym poście, że ma tyle stron - już wiem, dlaczego
Jeśli zależy mi na spotkaniu z kimś i ten ktoś oferuje dwa terminy, które ja z przyczyn powiedzmy niezależnych odwołuje (odwołuje, a nie przekładam, oferując inny termin), to za trzecim razem JA proponuję spotkanie. Bo lubię pokazać ludziom, z którymi chcę się spotkać, że traktuję ich serio i szanuję ich czas. I oczywistym jest dla mnie, że te trzeci termin i miejsce powinnam zaproponować ja, skoro dwie poprzednie propozycje odrzuciłam z jakichkolwiek powodów. Wydawało mi się, ze to oczywiste w relacjach szanujących swój i czyjś czas ludzi... |
2017-02-22, 18:33 | #155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Cytat:
|
|
2017-02-22, 22:53 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 154
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Straszna jesteś. Kto nawalił? ty!!! Strasznie roszczeniowe i marudne babsko wychodzi z tego opisu...
Najpierw nie mogłaś sie spotkac wieczorem, bo "w nocy się śpi" - ach, ok, pewnie śpisz już o 20. No ale niech będzie. Za drugim razem musiałaś sie spotkać z przyjaciółką. Jakbyś nie mogła zrobić tego w inny dzień. Dla mnie to trochę bezczelność. Trzy sfochowałaś sie, bo on powiedzial, zebys zaproponowala miejsce. A potem tylko za to wyjechalas z tekstami "chyba sie nie dogadamy/życzę powodzenia/darujmy sobie". Jejkuuu, niech ten facet ucieka, jeśli jeszcze tego nie zrobił. |
2017-02-23, 09:39 | #157 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Polska Be
Wiadomości: 214
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Cytat:
__________________
Zapisz
|
|
2017-02-24, 10:49 | #158 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 673
|
Dot.: Pierwsza randka, do której nigdy nie doszło. Kto zawinił?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.