Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-14, 05:42   #91
pani lotniczka
Raczkowanie
 
Avatar pani lotniczka
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 195
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

kk888, oszczędź sobie już wstydu i zamilcz
__________________
When everything seems to be going against you, remember that the airplane takes off against the wind, not with it.
pani lotniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 06:52   #92
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Dobra, pomijając bzdury jakie o cudownych możliwościach pracy w Polsce pisze kk888 i inne trendy na pracę od 15 roku życia - czy nie sądzicie, że beztrosko żyjąc na koszt faceta, w domu jego rodziców, autorka sama wystawia się na strzał?
Kij z tym, czy jest pracowita czy nie - nie znam ani teściowej ani 'teściowej', której pierwszą myślą byłoby 'jaka biedna dziewczyna, tak ciężko o pracę w tym kraju a ona tak kocha mojego synka, ze musiała koniecznie być blisko niego, przepiszmy na nią pół domu'. Autorka w tej sytuacji sama prowokuje rodzinę chłopaka do negatywnych odczuć wobec niej, i nie sądzę żeby zagłębiali się oni w to, jaka jest na prawdę.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 07:22   #93
blue_cat
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 570
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Z tego co się orientuję w Kłodzku bardzo ciężko o pracę. Pana Boga za nogi złapiesz jeśli znajdziesz coś za 5 zł na godzinę.
blue_cat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 08:00   #94
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Odp: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Tak jasne. Niech pracodawcy w wymaganiach wpisują przymusowa sterylizacje kobiet. No i jeszcze jedno - zachecasz do pracy na czarno, ciekawe co w razie wypadku taka osoba ma zrobić? Ach o tej kwestii nie pomyslalas? Wolę być na utrzymaniu męża j mieć ubezpieczenie w urzędzie pracy niż robić na czarno i nie mieć możliwości nawet pójść do dentysty w nagłym wypadku. I mam gdzieś twoje oburzenie w tym momencie. Z jednej strony usprawiedliwiasz pracodawców jednocześnie sugerując pracę na czarno która w razie ciążyumożliwia tylko prywatne leczenie na ktore takiej osoby nie będzie stać i koło sie zamyka. eot
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 08:03   #95
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
jest nawet jeszcze gorzej - często jest jedyną opcją, bo takie właśnie korwinoidy zostają pracodawcami i uważają, że koszty pracy są tak przytłaczająco wielkie, że nic, tylko zatrudniać na czarno.
Bo koszty pracy w Polsce SĄ ogromne. Nie jest to niczyja wina, może poprzedniego systemu (opartego na równości i sprawiedliwości społecznej). W końcu te babcie i dziadki z czegoś muszą żyć a ich oszczędności już dawno zostały przejedzone.
I bywa, że pracodawcy oferują pracę na czarno właśnie po to, żeby wyłowić pracownika na rynku pracy. Wtedy zamiast 1500 mogą zaoferować coś bardziej wartego grzechu. Różnie bywa i nie ma dwóch takich samych sytuacji.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
to jakim cudem 90% cięzarnych po 1 miesiacu w Polsce jest chorych a na zachodzie pracuja? )))
90% to na pewno nie. To są raczej jednostki, które, zgadzam się, robią czarny PR całej grupie. Mam mieszane uczucia, bo z drugiej strony w naszym interesie jest dbać i chuchać na przyszłe matki, a jak sobie zażyczą, to masować im stopy, bo to ich dzieci będą kiedyś nas utrzymywać.


Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Czy nie sądzicie, że beztrosko żyjąc na koszt faceta, w domu jego rodziców, autorka sama wystawia się na strzał?
Kij z tym, czy jest pracowita czy nie - nie znam ani teściowej ani 'teściowej', której pierwszą myślą byłoby 'jaka biedna dziewczyna, tak ciężko o pracę w tym kraju a ona tak kocha mojego synka, ze musiała koniecznie być blisko niego, przepiszmy na nią pół domu'. Autorka w tej sytuacji sama prowokuje rodzinę chłopaka do negatywnych odczuć wobec niej, i nie sądzę żeby zagłębiali się oni w to, jaka jest na prawdę.
Nie sądzę. Chyba, że są na ich utrzymaniu (wtedy powinni mieć pretensje do syna). Jeśli sami się utrzymują, płacą za swoją część domu, a teściowie na taki układ poszli, to co im do tego, które z nich ile zarabia? Zresztą znam też wielu teściów, którzy pomagają młodym finansowo i nie uważają się za upoważnionych do takich komentarzy.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 08:04   #96
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
Gratuluje głupoty. Osoba bezrobotna zarejestrowana w urzedzie pracy korzysta z ubezpieczenia i moze korzystac z uslug medycznych. Korzysta z tego z moich podatków - rok pracujac na czarno - ok. Niech odłoży i sie usamodzielni. Ale niedobrze mi sie robi jak slysze ze ktos nie pracuje kilka lat i ciagle powtarza ze w Poslce nie ma pracy. Ludzie zza wschodniej granicy jakoś ją znajduja.
Kolejna na wizazu co to juz pierdyliard lat przeprcowała i tak sie trzesie o swoje podatki.Pewnie tez juz kilkakrotnie w ciazy biegała jak szalona z balonowym brzuchem az do porodu
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 08:16   #97
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Dobra, pomijając bzdury jakie o cudownych możliwościach pracy w Polsce pisze kk888 i inne trendy na pracę od 15 roku życia - czy nie sądzicie, że beztrosko żyjąc na koszt faceta, w domu jego rodziców, autorka sama wystawia się na strzał?
Kij z tym, czy jest pracowita czy nie - nie znam ani teściowej ani 'teściowej', której pierwszą myślą byłoby 'jaka biedna dziewczyna, tak ciężko o pracę w tym kraju a ona tak kocha mojego synka, ze musiała koniecznie być blisko niego, przepiszmy na nią pół domu'. Autorka w tej sytuacji sama prowokuje rodzinę chłopaka do negatywnych odczuć wobec niej, i nie sądzę żeby zagłębiali się oni w to, jaka jest na prawdę.
A z ktorego fragmentu wnioskujesz, ze nie stracila pracy juz po przeprowadzce? Czysto teoretycznie zapytuje, ale nie przecze, ze mnie to ciekawi.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-14, 08:47   #98
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Kolejna na wizazu co to juz pierdyliard lat przeprcowała i tak sie trzesie o swoje podatki.Pewnie tez juz kilkakrotnie w ciazy biegała jak szalona z balonowym brzuchem az do porodu
W ogóle mam pomysł - narzeka że z jej podatków na ciężarne idzie, może niech pójdzie na czarno pracować i problem rozwiązany?
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 11:02   #99
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40801461]A z ktorego fragmentu wnioskujesz, ze nie stracila pracy juz po przeprowadzce? Czysto teoretycznie zapytuje, ale nie przecze, ze mnie to ciekawi.[/QUOTE]
Dla mnie logicznym jest napisanie w takiej sytuacji 'straciłam pracę i szukam nowej' a nie 'nie pracuję bo nie mogę nic znaleźć', myślałam, że to oczywiste.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 11:05   #100
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Dla mnie logicznym jest napisanie w takiej sytuacji 'straciłam pracę i szukam nowej' a nie 'nie pracuję bo nie mogę nic znaleźć', myślałam, że to oczywiste.
Logiki w tym nie widze . Autorka napisala, ze "aktualnie szuka pracy" i tyle.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 11:09   #101
marlenqa22
Zadomowienie
 
Avatar marlenqa22
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Co za baba... reformatorka za dychę.
Mnie nawet nikt na czarno nie chce zatrudnić. Wysłałam ok 400 CV, tyle samo rozniosłam bo najróżniejszych miejscach. Na rozmowy chodzę i pracy jakoś nie mogę znaleźć.
Pracę ma pewnie załatwioną i guzik wie co to znaczą prawdziwe poszukiwania pracy. A w większych miastach też jest ciężko z pracą, wiem bo mam dużo znajomych rozsianych po całej Polsce i każdy jest w takiej samej sytuacji.
Czytać aż się nie chce tych bredni. Mnie też pewnie Tż będzie utrzymywał jak nie znajdę pracy. I co? Mam się zabić? Nie mam prawa do szczęścia?
To że dziewczyna nie ma pracy nie znaczy że przestaje być człowiekiem, któremu należy się szacunek.
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r.

1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo
marlenqa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-14, 11:51   #102
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez marlenqa22 Pokaż wiadomość
To że dziewczyna nie ma pracy nie znaczy że przestaje być człowiekiem, któremu należy się szacunek.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 11:51   #103
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez pani lotniczka Pokaż wiadomość
kk888, oszczędź sobie już wstydu i zamilcz
Tak, popieram


Cytat:
Napisane przez marlenqa22 Pokaż wiadomość
Co za baba... reformatorka za dychę.
Mnie nawet nikt na czarno nie chce zatrudnić. Wysłałam ok 400 CV, tyle samo rozniosłam bo najróżniejszych miejscach. Na rozmowy chodzę i pracy jakoś nie mogę znaleźć.
Pracę ma pewnie załatwioną i guzik wie co to znaczą prawdziwe poszukiwania pracy. A w większych miastach też jest ciężko z pracą, wiem bo mam dużo znajomych rozsianych po całej Polsce i każdy jest w takiej samej sytuacji.
Czytać aż się nie chce tych bredni. Mnie też pewnie Tż będzie utrzymywał jak nie znajdę pracy. I co? Mam się zabić? Nie mam prawa do szczęścia?
To że dziewczyna nie ma pracy nie znaczy że przestaje być człowiekiem, któremu należy się szacunek.
To jest prawda. W mojej pracy w 2012 byly 2 fale zwolnien vrupowych w tym zwolnieni byli tez dyrektorzy z wiwloletnim dosw. Poniewaz mam z nimi kontakt wiem zw niektorzy szukali pracy nawet 8mies. A mieszkam w Poznaniu gdzie teoretycznie mozliwosxi wieksze. Jest obecnie naprawde nielatwy okres. Gdy szukalam pracy pierwszej w 2006znalazlam od razu jakas na pol etatu a 3 mies.pozniej juz zwykla. Wie wierze wam gdy piszecie, ze szukacie dlugo i ciezko znalesc. Jedyne co moge doradzic i co zawsze mi moj tato wpajal to obecnie niestety trzeba czasami porzucic marzenia i mimo wykszt.pracowac gdziekolwiek, na pewno za jqkis czas , moze rok sie polepszy i bedzie mozna zmienic a pracodawca przyszly bedzie bardziej zadowolony widzac cokolwiek w cv. Powodzenia!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 13:10   #104
kk888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

.

Edytowane przez kk888
Czas edycji: 2014-11-23 o 08:02
kk888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 13:46   #105
simsa22
Zadomowienie
 
Avatar simsa22
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 452
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
zaczynałam od bezpłatnego stazu przez 4 miesiące na I roku. Potem były kolejne staże - niskopłatne.
To skąd miałaś pieniądze na życie,jedzenie, rachunki ?

Zapewne ktoś Cię utrzymywał więc żyłaś na jego koszt
simsa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:03   #106
kk888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

.

Edytowane przez kk888
Czas edycji: 2014-11-23 o 08:02
kk888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:26   #107
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
w wieku 19 lat mieszkalam z rodzicami. musialabym upaść na głowę by bez pieniędzy wprowadzić się do obcych ludzi i wymagać by mnie utrzymywali i jeszcze skakali jak mi się podoba. Poza tym w wakacje po maturze pracowałam przez 3 miesiace w sklepie z ciuchami - tez mozna. i juz mialam wlasne oszczedności.
Ja juz po liceum sama kupowalam sobie ubrania, kosmetyki, karty do telefonu, bilety miesieczne itd

dodam ze staz zaczelam w pod koniec pazdziernika jak znalazlam ogloszenie na uczelni (mialam jeszcze 18lat), a 19 urodziny mialam pod koniec listopada.

wow, jesteś super, mogę być Twoja idolką?
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:28   #108
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
Nie pisze ze w Polsce sa cudowne warunki, ale ktos kto chce do czegoś dojść trudna praca dojdzie i wyrwie się z bezrobocia. Nie lubię natomiast cwaniactwa, wyciagania lewych zwolnień, kombinatorstwa i użalania się nad sobą.

Ja sama mam juz 5 lat doświadczenia w pracy (teraz mam pracę 3 dni w tygodniu), zaczynałam od bezpłatnego stazu przez 4 miesiące na I roku. Potem były kolejne staże - niskopłatnme. Nic nie umiałam i uważam że niska płaca lub jej brak nie stanowi ujmy na honorze. Dzis umiem więcej i zarabiam nienajgorzej, a od lipca bede miec cały etat.
Monza? Mozna.
Studiuję na politechnice a za 1,5 misiesiąca będe miałą dyplom. I naprawdę, słuchanie że pracy nie ma w Polsce od osób które pokończyły kierunki bez przyszłości albo nie pracowały równolegle ze studiowaniem, jest po prostu żalosne. To nie komunizm, ze wszystkim wszystko się należy. Na pozycje i sukces trzeba pracować ciężko latami.

A co do autorki wątku, to wyraźnie napisała, ze pracy dopiero zaczyna szukać. Bo nagle się okazało, że życie na koszt 'teściowej' wcale nie jest takie wygodne jak pierwotnie jej sie wydawało, co dla mnie stanowi dowód ze wprowadzajac sie do niej nie zarabiała wcale.
Pogadamy, jak skończysz studia i nie będziesz miała statusu studenta i będziesz chciała NORMALNĄ pracę.

Akurat uważam, że studiującym ludziom jest łatwiej znaleźć pracę dorywczą, na jakiś 1/2, 1/4 etatu albo tylko na weekendy. Problem jest jednak wtedy, kiedy chce się znaleźć pracę, dającą utrzymanie siebie i swojej rodziny.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:29   #109
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

kk888 - weź Ty się studiami nie zasłaniaj . Są ludzie, którzy na studiach sami się utrzymują, da się? Da się. A jak ich nie stać na studia, to idą do pracy (może być na czarno), odkładają i dopiero korzystają z takich luksusów, jak opłacanie części składek przez resztę wyzyskiwanego społeczeństwa. Ty tutaj na razie zarobiłaś sobie na kosmetyki i bilety, a wypowiadasz się, jak stary wyjadacz .
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-14, 14:30   #110
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
Ja sama mam juz 5 lat doświadczenia w pracy (teraz mam pracę 3 dni w tygodniu), zaczynałam od bezpłatnego stazu przez 4 miesiące na I roku. Potem były kolejne staże - niskopłatnme. .
Czyli utrzymywali cię rodzice. Nie każdego stać na studia w obcym mieście. Nie każdy ma na tyle " bogatych rodziców" że dadzą dziecku kasę na najlepsze studia dzienne na najlepszej uczelni w obcym dużym mieście. A nie każdy miał to szczęście i urodził się w dużym mieście, że może mieszkać z rodzicami i studiować na politechnice np w Krakowie. Niektórzy pochodzą z małych miast, gdzie droga do studiowania jest utrudniona, bo trzeba wyjechać do dużego miasta i tam wynająć pokój i żyć za coś cały miesiąc, ( jeść trzeba, chyba, że ktoś powietrzem żyje ) koszty dojazdu, bilet na uczelnie , chyba , że ktoś idzie na zaoczne no to wynajem pokoju odpada. Nie każdy ma kasę na wynajem itp. W małych miasteczkach nie ma gdzie dorobić i nie ma politechniki, uniwersytetów czy możliwości medycyny studiowania. Na politechnikach czy uniwersytetach też są nie przyszłościowe kierunki jak np zarządzanie, filozofia.
Bezrobocie spowodowane jest stagnacją w gospodarce, gospodarka się nie rozwija, nie powstają nowe fabryki,, zakłady miejsca pracy itp. Kierunek studiów nie ma tu nic do rzeczy. Co z tego, że wszyscy by politechniki pokończyli jak i tak dla wszystkich miejsc w biurze by nie było. nie mamy tyle biur, by wszyscy studenci i absolwenci mogli w biurach pracować. Ludzie po technikum też są potrzebni, budowlańcy, kucharze, monterzy itp.
Ciekawi mnie jaki kierunek studiujesz ?
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:30   #111
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
w wieku 19 lat mieszkalam z rodzicami. musialabym upaść na głowę by bez pieniędzy wprowadzić się do obcych ludzi i wymagać by mnie utrzymywali i jeszcze skakali jak mi się podoba. Poza tym w wakacje po maturze pracowałam przez 3 miesiace w sklepie z ciuchami - tez mozna. i juz mialam wlasne oszczedności.
Ja juz po liceum sama kupowalam sobie ubrania, kosmetyki, karty do telefonu, bilety miesieczne itd

dodam ze staz zaczelam w pod koniec pazdziernika jak znalazlam ogloszenie na uczelni (mialam jeszcze 18lat), a 19 urodziny mialam pod koniec listopada.
A teraz pracujesz? Jak miałaś darmowy staż itp. to rozumiem, że się napłaciłaś tych podatków, o które robisz tu sajgon



Btw. myślałam, że jesteś jakąś kobietą w dojrzałym wieku, która zna życie, ma ileś lat pracy. A jak na razie widzę, że jesteś studentką, która poznała rynek pracy w Polsce wzdłuż i wszerz Masakra jakaś
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K

Edytowane przez niebieskie_oczko
Czas edycji: 2013-05-14 o 14:32
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 14:33   #112
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Pogadamy, jak skończysz studia i nie będziesz miała statusu studenta i będziesz chciała NORMALNĄ pracę.

Akurat uważam, że studiującym ludziom jest łatwiej znaleźć pracę dorywczą, na jakiś 1/2, 1/4 etatu albo tylko na weekendy. Problem jest jednak wtedy, kiedy chce się znaleźć pracę, dającą utrzymanie siebie i swojej rodziny.
Dokładnie tak jest. Wszędzie wymagają status studenta lub umiarkowany stopień niepełnosprawności. I ludzi po studiach do sklepów już nie chcą bo wolą studentów.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 15:10   #113
simsa22
Zadomowienie
 
Avatar simsa22
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 452
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
w wieku 19 lat mieszkalam z rodzicami. musialabym upaść na głowę by bez pieniędzy wprowadzić się do obcych ludzi i wymagać by mnie utrzymywali i jeszcze skakali jak mi się podoba. Poza tym w wakacje po maturze pracowałam przez 3 miesiace w sklepie z ciuchami - tez mozna. i juz mialam wlasne oszczedności.
Ja juz po liceum sama kupowalam sobie ubrania, kosmetyki, karty do telefonu, bilety miesieczne itd

dodam ze staz zaczelam w pod koniec pazdziernika jak znalazlam ogloszenie na uczelni (mialam jeszcze 18lat), a 19 urodziny mialam pod koniec listopada.
Ale to rodzice opłacali rachunki i wyżywienie
Bez ich pomocy byłoby cienko

Dlaczego nie znalazłaś takiej pracy żeby utrzymywać się sama, bez pomocy rodziców ?
Wszak 19 lat to już człowiek pełnoletni
simsa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 15:36   #114
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40804728]Logiki w tym nie widze . Autorka napisala, ze "aktualnie szuka pracy" i tyle.[/QUOTE]
Ja w tym widzę logikę, Ty ntomiast na siłę naciągasz fakty szukając potwierdzenia swojej teorii
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-14, 16:17   #115
ahoooj
Raczkowanie
 
Avatar ahoooj
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 326
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
typowa polska mentalnośc - nie mozna, nie da się, inni nie znaleźli to i ja nie znajdę)
A potem okazuje się ze sąsiad jakoś dał rade, dom postawił auto ma - oko bieleje z zazdrości - na pewno nakradł, bo przecież nie da się!

Praca jest wszedzie. Jak ktoś chce znajdzie sposób, jak ktos nie chce - znajdzie wymówkę.

Może to głupie, co napiszę, ale ja się zgadzam z tym stwierdzeniem. Zbliża się sezon wakacyjny, może warto pomyśleć o pracy nad morzem, gdzie zarobki sięgają nawet 4 tys miesięcznie, a pracodawca zazwyczaj gwarantuje nocleg?
Wiem to z autopsji, wystarczy poszukać. Jak ktoś ma jakieś wysokie oczekiwanie wobec pracy, to na pewno jej nie znajdzie. Tak samo robi moja siostra, Pani Magister, która oczekuje pracy nie wiadomo jakiej, najlepiej na stanowisku kierowniczym, ma 25 lat, żyje na garnuszku mojej mamy, bo nawet w durnym tesco nie chce pracować (no bo jak).

I uważam jeszcze, że na siłę porywanie się w dorosłość nie ma sensu. Co prawda nie wiemy, ile Autorka ma lat (albo coś przegapiłam), jakie ma wykształcenie, gdzie mieszka itp. Ale w pewnym momencie życia wypada się usamodzielnić. A przeniesienie się z domu rodzinnego do domu teściów chyba pod tę definicję się nie kwalifikuje? Pół biedy, gdyby Autorka żyła na utrzymaniu swojego mężczyzny. Mało kobiet tak robi? Ma do tego zupełne prawo, jeśli obojgu im to pasuje. Ale jeśli w grę wchodzą jeszcze teściowie, którzy dają dach nad głową dziewczynie swojego syna (nawet nie żonie) tylko i wyłącznie dlatego bo parka zachciała ze sobą zamieszkać, to jest chyba coś nie halo. Takie etapy powinny być tylko przejściowe, a nie z góry zakładać, że zamieszkamy u teściów, pod ich dachem i jeszcze wprowadzajmy własne reguły. A jaka radość, że sprzątnęła łazienkę i pokój, z których korzysta!
Nie mówię o przypadku, kiedy wszystkim taki układ pasuje, i wilk syty i owca cała, ale z tego co Autorka pisze, teściowa wcale nie jest tak bardzo zadowolona.

Edytowane przez ahoooj
Czas edycji: 2013-05-14 o 16:38
ahoooj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-15, 10:57   #116
Olunia7575
Przyczajenie
 
Avatar Olunia7575
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kłodzko, Polska
Wiadomości: 24
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Fajne uczucie jak się jest objechaną z góry na dół. Nic o mnie nie wiecie, nie wiecie jak jest z moją pracą ze wszystkim a snujecie swoje opowieści na mój temat.
Sprostowanie:
Kiedy wprowadzałam się do mojego chłopaka i jego rodziców to byłam na stażu, niestety staż mi się skończył i wyjechałam do Niemiec na miesiąc, ale niestety siostra oszukała mnie z pracą więc zmuszona byłam wrócić. I co? Zaczęłam szukać pracy, wysyłam setki Cv, chodzę na rozmowy i co? I nic. Ostatnio nawet na jednej z rozmów usłyszałam "Nie mogę Pani przyjąć, bo nie chcę ryzykować że zajdzie Pani niedługo w ciążę, a ja na to sobie nie mogę pozwolić, a na dodatek nie jest Pani tutaj zameldowana co oznacza, że może pani w każdym momencie się z tąd wynieść i później zaczną się kłopoty z dojazdami itp."
I jak tu znaleźć pracę?
Myślałam nawet żeby pójść na staż, ale co z tego skoro powiedzieli mi, że na terenie innego powiatu nie mogę.
Zostało mi szukać tej pracy. I szukam jej wytrwale. Pewnie tak jak większość z was szukała przez dosyć długi okres czasu.
Więc proszę nie oceniajcie mnie. Bo staram się jak mogę.
Więc po prostu wyprowadzimy się do tego wynajmowanego mieszkania i jakoś damy radę. Będziemy żyli po swojemu..
Dziękuję.
__________________
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swojego życia, wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić..




Olunia7575 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-15, 11:14   #117
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Odp: Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
Ja sama mam juz 5 lat doświadczenia w pracy (teraz mam pracę 3 dni w tygodniu), zaczynałam od bezpłatnego stazu przez 4 miesiące na I roku. Potem były kolejne staże - niskopłatnme. Nic nie umiałam i uważam że niska płaca lub jej brak nie stanowi ujmy na honorze. Dzis umiem więcej i zarabiam nienajgorzej, a od lipca bede miec cały etat.
Monza? Mozna.
Studiuję na politechnice a za 1,5 misiesiąca będe miałą dyplom. I naprawdę, słuchanie że pracy nie ma w Polsce od osób które pokończyły kierunki bez przyszłości albo nie pracowały równolegle ze studiowaniem, jest po prostu żalosne. To nie komunizm, ze wszystkim wszystko się należy. Na pozycje i sukces trzeba pracować ciężko latami.
no to porozmawiamy, jak już zaczniesz płacić podatki (bo na razie to nie podatki, tylko fistaszki, znając realia studenckiej pracy, zapłaciłaś pewnie przez całe swoje "życie zawodowe" tyle podatków, co ja w lepszym miesiącu lub gorszym kwartale), zaczniesz pracować normalnie, a nie po studencku, skonfrontujesz się z rynkiem pracy i zobaczysz, co to znaczy zapracować na cokolwiek. Bo na razie to to są dziecinne wygłupy, a nie płacenie podatków. Dojrzejesz to zmądrzejesz.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-15, 11:37   #118
marlenqa22
Zadomowienie
 
Avatar marlenqa22
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Dokładnie.
Studencka praca a taka po studiach to wielka wielka różnica.
Myślałam że tak piszesz o tych podatkach, to jesteś już dojrzałą kobietą która pracuje wiele wiele lat.
A tu się okazuje że jesteś zwykłą gówniarą co o życiu nic nie wie.
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r.

1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo
marlenqa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-15, 13:01   #119
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja w tym widzę logikę, Ty ntomiast na siłę naciągasz fakty szukając potwierdzenia swojej teorii
Nie naciagam. To zwyczajna znajomosc jezyka polskiego.

Cytat:
Napisane przez Olunia7575 Pokaż wiadomość
Fajne uczucie jak się jest objechaną z góry na dół. Nic o mnie nie wiecie, nie wiecie jak jest z moją pracą ze wszystkim a snujecie swoje opowieści na mój temat.
Sprostowanie:
Kiedy wprowadzałam się do mojego chłopaka i jego rodziców to byłam na stażu, niestety staż mi się skończył i wyjechałam do Niemiec na miesiąc, ale niestety siostra oszukała mnie z pracą więc zmuszona byłam wrócić. I co? Zaczęłam szukać pracy, wysyłam setki Cv, chodzę na rozmowy i co? I nic. Ostatnio nawet na jednej z rozmów usłyszałam "Nie mogę Pani przyjąć, bo nie chcę ryzykować że zajdzie Pani niedługo w ciążę, a ja na to sobie nie mogę pozwolić, a na dodatek nie jest Pani tutaj zameldowana co oznacza, że może pani w każdym momencie się z tąd wynieść i później zaczną się kłopoty z dojazdami itp."
I jak tu znaleźć pracę?
Autorko, jakie masz wyksztalcenie? Nie masz szansy na kolejny staz? Nie myslisz o zmianie miasta?

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2013-05-15 o 13:02
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-15, 13:08   #120
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ile można znieść? Jak długo nie tracić cierpliwości.

Cytat:
Napisane przez Olunia7575 Pokaż wiadomość
Takie pytanie do was, czy ktoś wynajmuje, albo wynajmował mieszkanie?
Nie, nikt. Ja również nie znałem takich osób. Kolega mówił, że kiedyś jego znajoma coś, ale to było dawno temu...
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:13.