Nietolerancja pokarmowa może być przyczyną trądziku

[Somebodhi]

Wypowiadałam się już wcześniej na ten temat, jednak dopiero teraz znalazłam w necie poparcie dla moich obserwacji.

Jeśli masz za sobą okres dojrzewania i teoretycznie powinieneś mieć czystą i zdrową skórę, to koniecznie przeczytaj posta z forum o trądziku, który wyjaśnia problem nietolerancji pokarmowej. here you go --> http://www.izotek.pl/dyskusja_ogolna...aj_8327.0.html

a tutaj mini schemat z tego posta: http://img825.imageshack.us/img825/7367/acne.png

[Pannamonia]

Po przeczytaniu tegoż polecanego posta, chcę uściślić: nietolerancja/alergia pokarmowa może być przyczyną objawów alergicznych przypominających trądzik.
Uściślam dlatego, że przyczyną wyprysków mogą być również niewłaściwe kosmetyki, skażone środowisko pracy, roztocza z kurzu i inne.
Teoretycznie lekarz powinien o tym wiedzieć, ale jeśli dermatolog nie ma dodatkowej specjalizacji w alergologii, może pominąć takie przyczyny. Nie da się ukryć, że zebranie wiedzy tego dotyczącej wymaga dokładnego, długiego wywiadu co powoduje że nie każdemu lekarzowi się chce.

[Somebodhi]

hmm pierwsze słyszę, żeby roztocza powodowały trądzik.
Nie chodzi też o alergię, która objawami przypomina trądzik, a nietolerancję, która powoduje trądzik. Za dużo cukru i syfu w jedzeniu= problem krajów wysoko rozwiniętych = trądzik, alergie itp. Np. karmienie dzieci innym jedzeniem niż mleko matki do czasu pojawienia się zębów=zwiększenie ryzyka wystąpienia alergii i innych pierdół w późniejszym wieku. A co dopiero faszerowanie się chemią przez całe życie.
Widzieliście kiedyś w programie podróżniczym Indian albo Murzynów z pryszczami?

[Pantera16]

Zgadzam się w 100%. Nawet moja mama mi mówiła, że w jej czasach nie do pomyślenia było żeby ktoś miał problem z trądzikiem o takim nasileniu jak dzisiaj, co w zasadzie łatwo można wyjaśnić brakiem w sklepach czegokolwiek - dzieciaki o słodyczach mogły tylko pomarzyć a i inne produkty z dużą dozą chemii pojawiały się raczej rzadko :-P To samo tyczy się sportu- dawniej dzieci spędzały całe dnie na dworze a dziś króluje komputer..

Myślę że nasze organizmy buntują się wreszcie przeciwko całej tej chemii wciskanej dzisiaj do czego się da, często zupełnie bez potrzeby. Jesteśmy uczuleni na te swinstwa i ich po prostu nie tolerujemy, choć oczywiście musi być też całkiem spora grupa osób wrażliwa na "zwykle" pożywienie..

[jukabi]

Troszkę ' podłożona ' teoria. Kiedyś mama opowiadała, że jeszcze w latach 80 ludzie też mieli trądzik, ba nawet ona miała i to duży. A mieszkała na wsi, była biedna - więc na cukierki i komputer czasu też nie miała. Większość przebywała w polu, a jednak syfy zniknęely po 19 dopiero.

[Somebodhi]

no wiadomo że ludzie zawsze mieli trądzik, ale w "normalnym" wieku, a nie po 20 r.ż. gdzie teoretycznie zakłada się rodzinę/idzie do pracy/rodzi dzieci itd.

[jyyli]

Napisane przez jukabi

Troszkę ' podłożona ' teoria. Kiedyś mama opowiadała, że jeszcze w latach 80 ludzie też mieli trądzik, ba nawet ona miała i to duży. A mieszkała na wsi, była biedna - więc na cukierki i komputer czasu też nie miała. Większość przebywała w polu, a jednak syfy zniknęely po 19 dopiero.

Moja mama tak samo. Na dodatek wtedy jedynymi środkami antytrądzikowymi w Polsce było szare mydło i cytryny. Ludzie palili sobie twarze, a trądzik nie znikał :/

Napisane przez Somebodhi

no wiadomo że ludzie zawsze mieli trądzik, ale w "normalnym" wieku, a nie po 20 r.ż. gdzie teoretycznie zakłada się rodzinę/idzie do pracy/rodzi dzieci itd.

Niekoniecznie. Chociażby moja mama miała trądzik do urodzenia pierwszego dziecka i opowiadała, że często dziewczynom właśnie dopiero po pierwszej ciąży mijało. A wielu zostawało.
Babcia też mówiła, że w jej młodości ludzie mieli trądzik, ale wtedy po prostu nikt się aż tak nie przejmował :P

Jak dla mnie dieta z tego wątku jest niestety niemożliwa Warzywa są zjadliwe tylko latem tak naprawdę, trucie się hipermarketową chemią w zimę może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, a ryby są drogie (swoją drogą mogliby dofinansować rybaków zamiast robić drogie spoty reklamowe promujące ryby - byłyby tańsze i ludzie częściej by je jedli).

[akot80]

Ja już pisałam na innym wątku, że jak na dwa tygodnie odstawiłam zboża, to cały trądzik (miałam mało na dekolcie i plecach) zniknął. Jak włączam zboża, choć trochę, to się kilka krostek pojawia.

[mariiiiiiii]

Ja mam większy wysyp po zbożach, nabiale, słodyczach, owocach. Ryb nie jestem w stanie jeść. Nie da się żyć na samych warzywach...

Orientujecie się jak jest z testami na alergię pokarmową w ramach nfz?

[Somebodhi]

czasami na grouponie są testy alergiczne. o nfz nie wiem.

[Somebodhi]

Poniżej blogi osób, które wyleczyły trądzik dietą. Komentarze do postów w blogu też potwierdzają moją teorię, że dieta jest kluczowa

Linki do blogów: http://wylecz-tradzik.blogspot.com/2...l#comment-form

http://chlopakztradzikiem.blogspot.com/

Ciekawe, że akurat to faceci wpadają na pomysł z dietą częściej niż laski. Może dlatego, że dziewczyny wolą polegać na mazidłach. Możliwe, że to leży gdzieś w psychice kobiet, takie mazianie się, dbanie o urodę jest po prostu przyjemne, a jeśli ma jednocześnie leczyć, to czemu nie.

Dla tych, którzy są sceptycznie nastawieni do diety - nie zaszkodzi spróbować. Czym jest miesiąc na diecie (żeby sprawdzić czy to faktycznie to) w porównaniu z latami borykania się z problemem

A wy co o tym sądzicie?

[GhostInTheFog]

Wierzę, że nietolerancja może powodować tradzik. Walczę z tym cholerstwem 10 lat z przerwami...
Obecnie zbieram kasę na testy. Zauważyłam, ze mleko w mojej diecie nasila trądzik, ale jego brak nie powoduje całkowitego ustąpienia. Musze sprawdzić, możliwe, że jest tych 'złych' składników więcej.

Mój trądzik i łojotok nie moze miec chyba innych przyczyn, bo już nawet badania hormonalne robiłam i jest ok. To moje ostatnie wyjście.

[tamikami]

Nietolerancja pokarmowa może jak najbardziej powodować zmiany skórne, tylko zanim się zacznie likwidować ze swojej diety grupy pokarmów tak na chybił-trafił, warto sprawdzić na co nasz organizm tak reaguje. W końcu to może być wiele czynników. Ja się skusiłam na domowe testy, bo lubię się bawić w chemika Zamówiłam sobie z Cambridge Diagnostics i miałam 40 minut zabawy, troszkę jednak zepsutej wynikami, bo co? Oczywiście gluten średnio przyswajam, a to jest wszędzie. Na szczęście miałam jasnoniebieską kropkę, czyli w niewielkich ilościach mogę jeść, ale o bułeczkach musiałam zapomnieć. Dopiero 2 tygodnie ograniczam spożycie, ale już widzę lekką poprawę na buzi
Swoją drogą coś złego w tej żywności jest – przez hormony z kurczaków 9-latki mają już biust i miesiączkują podobno. Możliwe, że i nasza skóra reaguje na te wszystkie świństwa. Najgorsze, że są przecież też i w warzywach i weź tu się zdrowo odżywiaj. Trzeba biegać po biomarketach i wydawać fortunę :/