TRADZIK a DIETA - ZBIORCZY

[prettysimple]

Hehe ja też odstawiłam cukier i słodycze dawno temu, teraz pasek czekolady mnie zabija swoją słodkością.
Miód jest bardzo zdrowy i lepsze to, niż cukier . No i herbata z łyżeczką miodu (letnia, by nie "zabić" dobroczynnych właściwości miodku) - pycha.

oollaa_1_ ja bym się przeszła do alergologa .

[magne]

Napisane przez oollaa_1_

czy miód może być dobrą alternatywą zamiast białego cukru?
coś mnie znowu dziś wszystko bardziej swędzi... jak drapie rączki to i twarzyczke też... to chyba wskazuje na jakąś alergie albo nadwrażliwość a wizyta u alergologa dopiero w czerwcu:/
nie wiem czy to nie po jajkach albo kiwi chyba jednak jajka jak nie cały nabiał nie wiem jak wybadać od czego to pojawiają się takie malutkie białe krostki...

nie, miód to też cukry proste , różnica jest taka , że miód bogaty jest w witaminy i składniki mineralne , a cukier nie ma niczego.
Ja też zastanawiam się nad zrobieniem testu alergologicznych ( głównie uczelenie na pokarmy) . Miała może któraś z was takie testy robione ?

[lulaluna]

Napisane przez magne

Ja też zastanawiam się nad zrobieniem testu alergologicznych ( głównie uczelenie na pokarmy) . Miała może któraś z was takie testy robione ?

Ja robiłam takie testy jakieś 3-4 lata temu
Testy nic nie wykryły, ale lekarka mi powiedziała, że prawdopodobnie przyczyną moich problemów (puchło mi oko) jest uczulenie na jakieś konserwanty w jedzeniu, których testy nie wykrywają- te testy służą do wykrycia najczęstszych i najbardziej popularnych alergii. Miałam szczęście, bo miała racje, odstawiłam "gorące kubki" itp. i problem minął. Faktycznie jak sobie przeanalizowałam, to oko puchło zawsze gdy jechałam na sztucznym żarciu. Wiadomo alergie mogą się różnie objawiać, od momentu wykrycia problem nie wrócił.

Ale i tak wcześniej okulistka wcisnęła mi okulary, mówiąc, że oko puchnie mi od jego nadwyrężenia. O zgrozo! 2 okulistki mi to powiedziały, a problem nie mijał Tyle że okulary popsuły mi wzrok.


Cukier proponuję zastąpić miodem, a miód syropem klonowym albo z agawy

Co do malutkich białych krosteczek też to miałam, tylko nie pamiętam po czym, ale na 100% był to jakiś kosmetyk, który odstawiłam i problem minął. Tylko nie pamiętam, nie pamiętam... Może zaczęłaś używać czegoś nowego?

[Asiunia1230]

Witam Was serdecznie.

Walczyłam 2 lata z trądzikiem, wydałam tysiące złotych na kosmetyczki, dermatologów i "cudowne" leki/kosmetyki. Myślałam, że to na podłożu hormonalnym, więc przez jakieś pół roku brałam tabletki Syndi-35... i nic!
Na końcu postawiłam na dietę, a więc - zero przypraw, papryki, pomidorów, żółtego sera, czekolady (ogólnie słodyczy), orzechów, cytrusów.
Żyłam na sałacie, mięsie, dużej ilości nabiału - jajka, mleko, jogurty itp. I miałam wręcz wrażenie, że moja skóra wygląda gorzej!
Chciałam zrobić sobie testy uczuleniowe, bo samej ciężko było mi stwierdzić co źle wpływa na moją skórę, bo podobno pryszcz potrafi wyjść nawet do 3 dni po zjedzeniu czegoś nieodpowiedniego!

Któregoś ranka przy śniadaniu włączyłam telewizor, akurat mówili co źle wpływa na skórę. Ku swojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że głównie KROWIE MLEKO! 70% ludzi na świecie ma nietolerancję laktozy!
Postanowiłam odstawić mleko i większość rzeczy z nim związanych.
Jako zastępnik kupuje mleko sojowe w proszku.
Minęły trzy miesiące i na mojej twarzy niema nic!!!!!!!! A uwierzcie mi syfki które miałam nie tylko szpeciły, ale i okropnie, naprawdę okropnie bolały.
Teraz walczę z przebarwieniami.

PS. Wyżej wymienione rzeczy - papryka, ser żółty, czekolata itd. źle wpływają na skórę więc radzę ograniczyć spożywanie ich do minimum.

Mam dla Was również świetny przepis na tonik przeciw trądzikowi i przebarwieniom/bliznom po nich. Potrzebujemy:

- Herbatkę Acneflos Tea dostępna w torebkach (można dostać ją w sklepie zielarskim, bądź w internecie lub skomponować własną mieszankę).
Skład: Kwiat rumianku pospolitego: 0,6 g
Ziele fiołka trójbarwnego: 0,4 g
Liść pokrzywy: 0,4 g
Korzeń cykorii podróżnika: 0,3 g
Ziele skrzypu polnego: 0,3 g
- Łyżka soku świeżo wyciśniętego z cytryny
- 150/200ml wrzątku

Zioła zalewamy wrzątkiem, zostawiamy pod przykryciem około 10minut, dolewamy sok z cytryny i czekamy aż ostygnie.
Tak przygotowanym tonikiem przemywamy skórę twarzy 2-3 razy dziennie lub nasączamy 5 wacików i układamy je na twarzy, zdejmujemy po około 30 minutach - ten sposób jest najlepszy.
Skóra po pierwszym zabiegu jest ukojona, a przebarwienia jaśniejsze - czujemy taką świeżość
Tonik przechowujemy w lodówce, najlepiej przelany do szczelnie zamkniętej butelki. Po około 2-3 dniach radzę go wylać i sporządzić nowy.

Dziewczyny naprawdę spróbujcie odstawić mleko, mnie pomogło!
Będę chciała wybrać się zrobić testy uczuleniowe by to potwierdzić i wykluczyć inne rzeczy.

TONIK NA PRAWDĘ ŚWIETNY!

[magica]

Napisane przez Asiunia1230

Witam Was serdecznie.

Walczyłam 2 lata z trądzikiem, wydałam tysiące złotych na kosmetyczki, dermatologów i "cudowne" leki/kosmetyki. Myślałam, że to na podłożu hormonalnym, więc przez jakieś pół roku brałam tabletki Syndi-35... i nic!
Na końcu postawiłam na dietę, a więc - zero przypraw, papryki, pomidorów, żółtego sera, czekolady (ogólnie słodyczy), orzechów, cytrusów.
Żyłam na sałacie, mięsie, dużej ilości nabiału - jajka, mleko, jogurty itp. I miałam wręcz wrażenie, że moja skóra wygląda gorzej!
Chciałam zrobić sobie testy uczuleniowe, bo samej ciężko było mi stwierdzić co źle wpływa na moją skórę, bo podobno pryszcz potrafi wyjść nawet do 3 dni po zjedzeniu czegoś nieodpowiedniego!

Któregoś ranka przy śniadaniu włączyłam telewizor, akurat mówili co źle wpływa na skórę. Ku swojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że głównie KROWIE MLEKO! 70% ludzi na świecie ma nietolerancję laktozy!
Postanowiłam odstawić mleko i większość rzeczy z nim związanych.
Jako zastępnik kupuje mleko sojowe w proszku.
Minęły trzy miesiące i na mojej twarzy niema nic!!!!!!!! A uwierzcie mi syfki które miałam nie tylko szpeciły, ale i okropnie, naprawdę okropnie bolały.
Teraz walczę z przebarwieniami.

PS. Wyżej wymienione rzeczy - papryka, ser żółty, czekolata itd. źle wpływają na skórę więc radzę ograniczyć spożywanie ich do minimum.

Mam dla Was również świetny przepis na tonik przeciw trądzikowi i przebarwieniom/bliznom po nich. Potrzebujemy:

- Herbatkę Acneflos Tea dostępna w torebkach (można dostać ją w sklepie zielarskim, bądź w internecie lub skomponować własną mieszankę).
Skład: Kwiat rumianku pospolitego: 0,6 g
Ziele fiołka trójbarwnego: 0,4 g
Liść pokrzywy: 0,4 g
Korzeń cykorii podróżnika: 0,3 g
Ziele skrzypu polnego: 0,3 g
- Łyżka soku świeżo wyciśniętego z cytryny
- 150/200ml wrzątku

Zioła zalewamy wrzątkiem, zostawiamy pod przykryciem około 10minut, dolewamy sok z cytryny i czekamy aż ostygnie.
Tak przygotowanym tonikiem przemywamy skórę twarzy 2-3 razy dziennie lub nasączamy 5 wacików i układamy je na twarzy, zdejmujemy po około 30 minutach - ten sposób jest najlepszy.
Skóra po pierwszym zabiegu jest ukojona, a przebarwienia jaśniejsze - czujemy taką świeżość
Tonik przechowujemy w lodówce, najlepiej przelany do szczelnie zamkniętej butelki. Po około 2-3 dniach radzę go wylać i sporządzić nowy.

Dziewczyny naprawdę spróbujcie odstawić mleko, mnie pomogło!
Będę chciała wybrać się zrobić testy uczuleniowe by to potwierdzić i wykluczyć inne rzeczy.

TONIK NA PRAWDĘ ŚWIETNY!

Że czekolada i orzechy mogą szkodzić to wiem, ale papryka, pomidor, cytrusy? O ile ktos nie jest uczulony na cytrusy to chyba nie są wcale złe, mają zresztą dużo witamin. Pomidory dobrze wpływają na skórę, zawierają likopen, który przeciwdziała starzeniu się skóry. Papryka-myślę, że jedynie ta ostra może szkodzić, ta zwykła jest nawet wskazana.
Mleko-cieszę się, że Tobie pomogła jego odstawienie, masz rację, ze to może być przyczyną zmian na skórze. Też o tym czytałam i również je odstawiłam.

U mnie póki co jakieś 10 dni diety. Skóra wygląda na uspokojoną, wypoczetą, zero nowych pryszczy, a zaskórniki znikają. wystarczy mi cienka warstwa minerałów, żeby zrobić makijaż, bo przebarwienia też bledną. Ogólnie skóra zdrowieje. Jestem pewna, że to od diety.

[eunchae]

Napisane przez magne

nie, miód to też cukry proste , różnica jest taka , że miód bogaty jest w witaminy i składniki mineralne , a cukier nie ma niczego.
Ja też zastanawiam się nad zrobieniem testu alergologicznych ( głównie uczelenie na pokarmy) . Miała może któraś z was takie testy robione ?

Dokładnie, miód polecany w umiarkowanych ilościach.

Mialam testy na alergie opuźnione IgG ale nie polecam ich, bo to jest jedno wielkie oszustwo. Nie wiem jak inne testy. Ja jestem zainteresowana testem na poziomy witamin i minerałów, ale nie słyszałam o takich:/

Jeżeli chodzi o mleko krowie to słyszałam wiele takich historii, że po odstawieniu problemy z cerą skończyły się zupełnie. Wiele osób nie toleruje laktozy, oprocz tego w mleku są hormony źle wpływające na cerę. Niestety ja nie należę do tych osób u których odstawienie nabiału całkowicie pomaga, niemniej jednak nabiał teraz to bardzo niewielka część mojej diety, i mleka nie piję, tylko jogurty, kefiry itp.

Przyprawy ziołowe (te ostre również) są wręcz wskazane przy problemach z cerą - ze względu na ich działanie przeciwzapalne.

Dieta to kwestia indywidualna, więc warto kombinować. Ostatnio czytałam historię o dziewczynie której trądzik zupełnie zniknął gdy zaczęła jeść czerwone mięso (którego nie jadla od lat) - pewnie miala po prostu niedobór jakiejś witaminy. Także ciężko dojść co jest nie tak, a czasem rozwiązanie jest bardzo proste.

[Melmania]

Dziewczyny też pisały, że dieta Atkinsa dobrze wpływa na cerę, a przecież jest okropnie tłusta.
Mi od zawsze do głowy wbijali, że trądzik się pogarsza od ostrych przypraw, ale bardziej do mnie przemawia to, co napisała eunchae.

Chyba ogólnie jest dobrze oczyścić organizm, więc wszelkie diety aktywujące przemianę materii powinny mieć dobry wpływ na cerę

A co z kiszonkami? Ja uwielbiam kiszoną kapustę i ogórki i sok z kiszonej kapusty. Jeść czy nie jeść?

[oollaa_1_]

eunchae czy nie tolerancje na gluten czy choroby celiakia ma jakieś inne też obiawy gdy się spożywa te pokarmy z glutenem to jakie są symptomy.. czy tylko wysyp krostek czy może też złe samopoczucie, nastroje depresyjne albo też jeszcze inne widoczniejsze odbiawy nietolerancji glutenu? Jak to u Ciebie było?
Cały czas uważam na to co jem mniej słodyczu więcej owoców i warzyw..ale przez to zauważyłam że zaczynam się głodzić i chudnąć, jem mniej...a to chyba też źle wpływa na cere i trądzik prawda?

Z góry dziękuję za odpowiedz

[pixie088]

Jak z białym serem? Szkodzi?

[eunchae]

Napisane przez oollaa_1_

eunchae czy nie tolerancje na gluten czy choroby celiakia ma jakieś inne też obiawy gdy się spożywa te pokarmy z glutenem to jakie są symptomy.. czy tylko wysyp krostek czy może też złe samopoczucie, nastroje depresyjne albo też jeszcze inne widoczniejsze odbiawy nietolerancji glutenu? Jak to u Ciebie było?
Cały czas uważam na to co jem mniej słodyczu więcej owoców i warzyw..ale przez to zauważyłam że zaczynam się głodzić i chudnąć, jem mniej...a to chyba też źle wpływa na cere i trądzik prawda?

Z góry dziękuję za odpowiedz

Tutaj jest conieco o nietolerancji glutenu (w połowe strony około):
http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna

U mnie była depresja, od lat. O ile cera się trochę poprawiła po odstawieniu glutenu, to depresja zniknęła całkowicie. Na pewno wpłynęło też to, że ogólnie zaczęłam się lepiej odżywiać. Nie mam już takich stanów jak kiedyś, że wszystko wydawało się bez sensu, mogłam się położyć i nie wstawać, stan zupełnej niemocy. Oczywiście nic cudownego się w moim życiu nie wydarzyło i ciągle coś mi nie pasuje, ale teraz zamiast się załamywać mam nastawienie FU** it, pokrzyczę, popłaczę i się biorę za rozwiązanie problemu.

Jedyne wyjście to odstawić gluten na jakiś czas i obserwować. Są przypadki całkowitego wyleczenia:
http://wylecz-tradzik.blogspot.com/

Głodzenie się, przynajmniej u mnie, szkodzi. Nie należy popadać w paranoję, chociaż wiem że to trudne jak człowiek się cały czas zastanawia czy mu nie zaszkodzi to co zje... Sama przez to przechodziłam. Teraz wolę zjeść dużą porcję ziemniaków/bananów gdy mam na to ochotę (mimo że jest to wysokie IG). Niestety nikt Ci nie powie jaka dieta jest dla Ciebie najlepsza. Byłam pewna że dieta niskotłuszczowa to może być dla mnie rozwiązanie, a okazała się totalną porażką (i totalnie niesmaczną). Żeby nie chudnąć za bardzo najlepiej jeść 5 posiłków dziennie + przekąski, nie rezygnować z tłuszczy (masło, smalec, tłuste mięsa, orzechy jak ktoś może, nasiona, śmietana jak ktoś może nabiał) i węglowodanów (kasze, pełne ziarna zbóż bezglutenowych, ziemniaki, fasole, soczewica). Może też warto dodać miód:

Trochę o miodzie:
http://www.bioslone.pl/obalanie-mitow/miod-a-drozdzaki

[oollaa_1_]

Dziewczyny ja już nie wiem co robić teraz gdy naprawdę uważam na wszystko co może spowodować krostki i jeśli chodzi o diete i na kosmetyki
krost jest coraz to więcej i każde robią się ropne takie wulkany
... wiecie może od czego zazwyczaj robią się ropne krosty?
ja mam na brodzie i na bokach policzków...

w sprawie tej mojej diety już niedługo ide do allergologa


może wiecie o jakie badania powinnam poprosić dermatologa ponieważ chciała bym przebadać się na wszystko co mogło by chociaż w najmniejszym stopniu zaszkodzić cerze jeśli chodzi o allergologie...
wiem że mam allergie na sierść zwierzą i troszkę na roztocz i kurz( czy roztocza i kurz mogą mieć jakiś związek z nasileniem trądzikiu gdy się jest na to uczulonym?)
chcęzrobić na alergie pokarmową i najlepiej na alergie związaną z różnymi składnikami tkóre są w kosmetykach jak np oleje mineralne i inne.... czy takie badania jakoś inaczej się nazywa?

[jyyli]

Już wklejałam tego linka w innym wątku, ale myślę, że tutaj też się przyda http://kobieta.interia.pl/zdrowie/ne...jny,nId,403335

To tak a propos krowiego mleka. Ja całe życie piłam tylko prawdziwe mleko od szczęśliwej krowy I nie zauważyłam żadnego wpływu mleka na trądzik. Piłam litrami czy nie piłam przez miesiąc - bez różnicy. I coś w tym może być, że to mleko odtłuszczone jest najbardziej szkodliwe na trądzik.
Ale oczywiście to każdy musi sprawdzić sam na sobie. Jednak uważam, że jeśli ktoś nie może obejść się bez mleka, to warto kupować to prawdziwe, wiejskie, albo chociaż pełnotłuste.

W ogóle pomysł odtłuszczania czegokolwiek jest moim zdaniem poroniony, ale to już inna sprawa, nie na ten wątek

[magica]

Ja kiedyś piłam na potęgę mleko i jadłam róznego rodzaju jogurty. Przynajmniej 3 dziennie, a nawet więcej plus jakies płatki na mleku, czasem Inka na mleku. To była lwia częsć mojego jadłospisu. Kiedy dowiedziałam się, ze mleko wcale takie zdrowe nie jest, a moze oddziaływać na trądzik negatywnie- pomyślałam:jak ja z tego zrezygnuję? Dla mnie to było niemalże niewykonalne. Ale zaparłam się i dałam radę. Mleka w czystej postaci nie piłam już dawno, dawno...parę miesięcy temu. Jogurty z tych "słodzonych"-typu fantasia, Danio-jem czasem, raz na 10 dni, a nawet rzadziej. Znalazłam świetna alternatywę dla mleka- napój sojowy. W biedronce jest dostępny, ale ja ostatnio zaczęłam pić inny-taki w proszku, który rozrabia się z wodą. Dla mnie smakuje bardzo "mlecznie", jest pyszny. Co do wpływu na cerę-ogółem jest poprawa, ale nie wiem czy to dzieki odstawieniu mleka, częsciowo glutenu, wszelkich słodyczy,czy dzieki jedzeniu produktów o niskim IG...Ale jest zdecydowanie lepiej. Polecam spróbować, na początku moze być trudno, ale organizm szybko się przyzwyczaja.

[jyyli]

Napisane przez magica

Ja kiedyś piłam na potęgę mleko i jadłam róznego rodzaju jogurty. Przynajmniej 3 dziennie, a nawet więcej plus jakies płatki na mleku, czasem Inka na mleku. To była lwia częsć mojego jadłospisu. Kiedy dowiedziałam się, ze mleko wcale takie zdrowe nie jest, a moze oddziaływać na trądzik negatywnie- pomyślałam:jak ja z tego zrezygnuję? Dla mnie to było niemalże niewykonalne. Ale zaparłam się i dałam radę. Mleka w czystej postaci nie piłam już dawno, dawno...parę miesięcy temu. Jogurty z tych "słodzonych"-typu fantasia, Danio-jem czasem, raz na 10 dni, a nawet rzadziej. Znalazłam świetna alternatywę dla mleka- napój sojowy. W biedronce jest dostępny, ale ja ostatnio zaczęłam pić inny-taki w proszku, który rozrabia się z wodą. Dla mnie smakuje bardzo "mlecznie", jest pyszny. Co do wpływu na cerę-ogółem jest poprawa, ale nie wiem czy to dzieki odstawieniu mleka, częsciowo glutenu, wszelkich słodyczy,czy dzieki jedzeniu produktów o niskim IG...Ale jest zdecydowanie lepiej. Polecam spróbować, na początku moze być trudno, ale organizm szybko się przyzwyczaja.

Z soją trzeba uważać, bo może silnie uczulać (mnie uczula strasznie).
A z produktów mlecznych myślę, że można spokojnie jeść kefir Oczywiście naturalny, a nie owocowy. W ogóle polecam nie jeść słodkich, smakowych przetworów mlecznych. Sam skład wygląda obrzydliwie, a jak jeszcze pomyślę, co trzeba zrobić, żeby owoc w jogurcie nie spleśniał po dwóch dniach... No ale generalnie warto odstawić wszystkie wysoko przetworzone produkty

[prettysimple]

Ja jestem uzależniona od mleczek smakowych. Czas porzucić nałóg. Od jutra .

[pragmatka]

Widzę że wszyscy o jedzeniu a w pierwszym poście były poruszone dwa tematy dieta i woda...
Powiem wam że WODA bardzo dużo zmienia. Wiadomo to nie lek na całe zło ale jest poprawa.

Ja osobiście już rok nie myje twarzy wodą z kranu tylko mam taką butelkę z atomizerem (po toniku 0,5l) i wlewam tam mineralną(1,5zl za 5l w biedronce). żeby umyć twarz nalewam na wacik i przemywam co prawda zużywam masowo waciki ale doplacić 5zł w porównaniu z tymi wszystkimi lekami od dermatologa to warto.
Na wodę zwróciła uwagę mi kosmetyczka, i o ile powietrze powietrzem (też ma wpływ) to jak się pojedzie w góry i niekiedy na pokojach w kranie macie normalnie wodę źródlaną to od razu cera się poprawia.
Warto spróbować bo a nóż na którąś z was też to świetnie wpłynie Polecam !

a co do Diety.. myślę, że może mieć wpływ mimo że naukowcy mówią że nie, dermatolodzy jednak mówią że tak i to wszyscy jeden po drugim.
Ale każda z nas wie - trądzik to tylko efekt a przyczyny u każdego mogą być inne.. zwłaszcza jak jest ich kilka na raz.

W każdym razie o prócz waszych list zakazanych -czekolada, przyprawy, mój dermatolog mówił mi też o gorącej herbacie i kawie oraz alkoholu o prócz tych wszystkich teorii o czynnikach które mają wpływ to te rzeczy rozszerzają naczynia krwionośne i np. na moją cerę alkohol działa koszmarnie, zaraz sie czerwienie a potem robią się pryszcze. Na wzmocnienie naczyń krwionośnych kazał mi łykać crutin 3x dziennie po jednej tabletce i to też pomaga zwłaszcza wrażliwej czerwieniącej się skórze, wszystko się też łatwiej goi i nie przenosi tak łatwo z pryszcza na skórę obok bo naczynia są uszczelnione. Dodatkowo wzmacnia odporność

Chciałam wam jeszcze powiedzieć o jeszcze jednej zapomnianej przyczynie trądziku.
STRES.. oj tak moje drogie to pogłębia i pogarsza trądzik u wielu z nas
wiadomo że to błędne koło bo to działa tak:
(predyspozycje do trądziku+czynnik typu dieta,woda,słońce,stres)= (pryszcz)=(stres)=(więcej pryszczy)=(więcej stresu)=...
Oczywiście nie tylko pryszcze powodują stres ! ..wszystkie nasze nierozwiązane czy nieuświadomione problemy psychologiczne...

to prawda, psychologowie znają te wszystkie objawy somatyczne, chodź to słabo zbadany teren i mało się o tym mówi, ale jeszcze dla przykładu podam - znam bliźniaczki jednojajowe - żyją w tych samych warunkach -dieta, woda, geny itd. a jednak jedna ma kilka pryszczów a druga kilkadziesiąt, gdzie ta druga jest tą pasywną, mniej się uśmiecha, wszystkim stresuje itd. Myślę, że część osób ma predyspozycje do trądziku i są pewne rzeczy które na daną osobę działają że pogłębiają problem

więc kochane zainwestować w źródło relaksu- medytacja a nie wyciskanie, wierzyć że buzia się poprawi patrzeć w lustro z optymizmem i będzie lepiej ..no i oczywiście nadal próbować nowych sposobów bo jednemu pomaga to a innemu tamto. Jeżeli macie dużo stresu i więcej zapotrzebowania na magnez to łyknąć coś możecie niektórym pomaga

..u mnie było kiedyś o 90% gorzej teraz nie narzekam ale mam już 21 lat zmagałam się z tym od lat, i uważam że nie pomógł mi jeden konkretny lek(antybiotyk potem hormonalnie) czy wyeliminowanie jednego czynnika(woda,slonce, alkoh) czy dodanie wsparcia dla skóry (cerutin xD) bo zawsze jest tych czynników więcej i trzeba znaleźć te własne, dla jednego to może być mleko dla mnie np. też słońce bardzo źle wpływa(chyba mam uczulenie) itd.. a dieta szczerze powiem jak byłam na 'głodówce leczniczej' to się poprawiła więc może jednak jakiś pokarm coś mnie uczula ciekawe czy można być uczulonym na jedzenie w ogóle ;p
a i jeszcze zapominamy o 'maskowaniu' to też pogarsza przecież skórę powiem wam że osobiście wolę kupić coś takiego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...r-make-up.html zamaskować pędzelkiem(taki do malowania ust) to co zaczerwienione(nakładając na całą twarz da efekt maski wiec paluszkiem gdzie zarumienione pędzelkiem gdzie punktowo), trzymam to w lodówce ma taką konsystencję ze utrzymuje sie na buzi, a na to jakiś lekki puder https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-matujacy.html , wole to niż malować się podkładami - których nienawidzę po prostu! spływają, podrażniają, podkreślają 'schodzący naskórek' i wszystkie niedoskonałości bo tam się zatrzymują, próbował mnóstwa podkładów, swego czasu używałam -póki nie odkryłam że da się inaczej, a i polecam bibułki do sebum jeżeli ktos jeszcze nie korzystał !

tak czy owak Chce wam tylko powiedzieć że mimo że potrafi być koszmarnie (że nie miałam juz sily nawet plakac, nie chcialam na siebie patrzec) to jednak wielu osobom udaje się z tego wyjść więc wam też uda się znaleźć 'swój sposób' !


Podsumowując według mnie negatywnie może wpływać: woda, powietrzem, dieta(różnego rodzaju, - czekolada, alkohol, nabiał albo brak witamin!), stres, makijaż, słońce, nieuszczelnione naczynia krwionośne ... możecie dopisywać do tego

[bridget0505]

Mój znajomy miał całą twarz pokrytą czerwonymi,wielkimi pryszczami.
Chyba trafił na dobrego dermatologa, bo jak Go zobaczyłam to nie poznałam. Nie miał ani jednego pryszcza, cera jak u niemowlaka...

Wiem,że brał leki ( jakoś 300 zł miesięcznie) i co miesiąc musiał oddawać krew. Pamiętam,że przez leki miał strasznie wysuszone usta - no ale jak widać ,opłaciło się

Ja też się zmagam z trądzikiem. Najwięcej mam na czole ( takie drobne, ale jest ich dużo) i na plecach + straszne przebarwienia. Teraz smaruje się jakimś płynem robionym w aptece ( na receptę ) i jakoś nie widzę poprawy, nawet wydaje mi się ,że na twarzy jest ich więcej