Jaką postawę przyjąć?

[berbeluszka]

Cześć.

Moja praca nie jest ciężka, a dobrze płatna. Wiadomo, są rzeczy, które mi też nie pasują, ale jednym uchem wpuszczam..

Personalnie nikt mi nic nie zrobił, mój lider nawet często idzie mi na rękę.. Jeżeli mam taką potrzebę,bo zawsze się staram. No i tu się zaczyna..

Każdy na wszystko narzeka, a na mojego lidera już w ogóle. Głównie pracują tu młodzi ludzie i naprawdę im wszystko nie pasuje..

Dziś miałam rozmowę ze swoim przełożonym i zapytał mnie o zdanie w pewnej kwestii, wyrazilam je.. Ale nic złego nie powiedziałam. Jednak wychodząc zazartowalam "żeby nie było, że naskarzylam", no i mam schize, ze teraz będzie, że kabluje, bo wiem, że to ktoś usłyszał. Przez tą atmosferę mam poczucie, że ja też powinnam tak narzekać i nagadywac, brać ogólnie udział w tym wszystkim, a ja tak nie chce i się przejmuje..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Za bardzo przejmujesz się takimi głupotami. Zażartowałaś przecież, a jak masz takich drewniaków w pracy, że nie rozumieją żartów i źle interpretują ton wypowiedzi, to ich problem.

Nie wiem co ci "młodzi" mają, ale mnie też niesamowicie denerwuje to skomlenie. Mamy 25 lat, ledwo po studiach, większość nie ma dzieci, wydawałoby się że energia młodości itp. a każdy kwaśna mina, narzekają na wszystko, każdy inny jest zły, trzeba siedzieć w robocie do 15 i nie ma czasu dla siebie, a to nie traktują poważnie i każą tylko nosić i przynosić, a to stawiają za duże wymagania... A ja wychodzę na dziwaczkę, bo jestem zadowolona i nie przeżywam trzy dni, że ktoś zwróci mi uwagę na jakiś błąd.

[201805170918]

Też mam w dziale młodych ludzi i zauważyłam, że są roszczeniowi i dramatyzują. Ale chyba z wiekiem i doświadczeniem człowiek zaczyna mniej poważnie to wszystko brać. Autorko, miej dalej swój dystans i tyle, nic innego się nie opłaca.

[Finlora]

Oj tak, młodzi są obecnie strasznie roszczeniowi. I leniwi. Jak ja czegoś nie wiem (a pracuję już prawie 10 lat) to otwieram procedurę i czytam, szukam, robię krok po kroku. A oni nie. Im trzeba powiedzieć - najlepiej już teraz natychmiast. Zero własnej inicjatywy i jakiegokolwiek wysiłku.

Się pożaliłam

[megamag]

Narzekanie to podobno nasza cecha narodowa. We wszystkich pracach, w którym byłam do tej pory ludzie narzekali. Na szefów, ale też na politykę i wszystko inne. Raz pękłam i jednej tak ciągle narzekającej koleżance pojechałam, tak do tej pory mnie nie lubi. Chyba lepiej się nie odzywać.

[adult90]

"mój lider" ah jak mnie śmieszy to określenie

Jesteś panią samej siebie. Nie zwracaj uwagi na innych, trwaj spokojnie w stanie neutralnym i interesuj się tylko sprawami które dotyczą Ciebie i Twojej pracy.