2014-02-10, 08:00 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Trzymany pod kloszem
Mam 24 lata, jestem facetem, ale napiszę na tym forum, bo widzę tu sporą chęć do pomocy.
Całe życie byłem i jestem trzymany przez rodziców pod kloszem. Bardzo rzadko wychodziłem na jakiekolwiek imprezy (w zasadzie musiała to być osiemnastka albo wesele). Nie było mowy o dziewczynach - nigdy nie miałem i do dzisiaj nie mam żadnej. Ale teraz rodzice już przegięli. Żeby się wreszcie choć na trochę wyrwać, zapisałem się na Erasmusa na mojej uczelni (jestem na przedostatnim roku). Jednak rodzice i tu mają niezły pomysł na mnie - zaproponowali, żebym i tak mieszkał w Polsce, a tam pojechał tylko 3 razy na zaliczenia. Ok, zgadzam się z nimi, że tak będzie najtaniej i w sumie rozsądnie. Tyle że ja wybieram się na tego Erasmusa właśnie po to, żeby się od nich wyrwać... Jak im wytłumaczyć, że ich pomysł nie jest najlepszy? |
2014-02-10, 08:17 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
A jak tylko skończysz studia i znajdziesz pracę to się wyprowadź. |
|
2014-02-10, 08:40 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
eee... przecież celem wyjazdu na erazmusa nie są zaliczenia, tylko właśnie mieszkanie przez ten semestr/dwa w innym kraju. pomysł rodziców kompletnie od czapy, a już to, że się z nimi zgadzasz, jest dla mnie absolutnie niepojęte.
poza tym baaardzo wątpię, żeby jakakolwiek uczelnia w ogóle na to poszła. jak rodzice wyobrażają sobie zaliczanie czegokolwiek, skoro nie będziesz chodził na zajęcia? |
2014-02-10, 08:44 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Jestem po prostu dobry w tym co studiuję i też uważam, że spokojnie poradziłbym sobie z paroma zaliczeniami bez chodzenia na zajęcia. Problem w tym, że Erasmusa wymyśliłem, żeby się wyrwać, a nie żeby dostać stypendium i chować je do kieszeni.
|
2014-02-10, 08:51 | #5 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
a nie pomyśleliście o tym, że trzeba mieć OBECNOŚCI na zajęciach?
__________________
-27,9 kg |
|
2014-02-10, 08:53 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
edit: o, widzę, że skazana mnie wyprzedziła |
|
2014-02-10, 08:55 | #7 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
miałam tego nie pisać, ale cóż. zachowujesz się trochę jak pi.zdek. rodzice cię tak traktują,mimo, że jesteś starym koniem, bo nie potrafisz postawić sensownych granic. koleś, znajdź swoje jaja, bo w dorosłym życiu sobie nie poradzisz. kobiety też nie znajdziesz, bo mamisynkowie nie są w cenie, czas odciąż pępowinę. zacznij od męskiej decyzji - jadę na erazmusa i nie zamierzam udawać wyjazdu i siedzieć w tym czasie w polsce.
__________________
-27,9 kg |
2014-02-10, 09:01 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Na tej uczelni nie sprawdza się obecności - należy po prostu zaliczyć materiał. Wiem to na pewno, tak jest napisane na ich stronie internetowej i potwierdza to kolega, który był. Zatem pomysł rodziców jest, obiektywnie patrząc, w gruncie rzeczy porażająco racjonalny. Muszę wymyślić jakieś argumenty przeciw.
|
2014-02-10, 09:03 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Więcej empatii. Kolega pewnie nie ma stałego dopływu pieniędzy i jest sponsorowany przez rodziców, którzy min z tego powodu mają nad nim kontrolę.
|
2014-02-10, 09:03 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
|
|
2014-02-10, 09:06 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
|
|
2014-02-10, 09:07 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
matko, masz 24 lata i musisz wymyślać kontrargumenty? człowieku, weź się za swoje życie. Ty masz je przeżyć, nie oni. jak będziesz chciał jechać gdzieś z dziewczyną to też będziesz wymyślał kontrargumenty? ja bym zaczęła od usamodzielnienia się, pójścia do pracy i nauczenia się podejmowania własnych decyzji. chyba czas, żeby rodzice przestali za ciebie decydować. |
|
2014-02-10, 09:09 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
A co z materiałami? Skąd zamierzasz je wziąć? No i co niby miałbyś robić w Polsce przez ten cały czas? Siedzieć w domu z rodzicami?
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2014-02-10, 09:12 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
no, a co ma innego robić, przecież rodzice nie pozwolą mu wyjść na dwór pobawić się z innymi dziećmi
__________________
-27,9 kg |
2014-02-10, 09:12 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
|
|
2014-02-10, 09:28 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Ja znam to z doświadczenia i wiele razy zgadzałam się dla świętego spokoju na ograniczające pomysły moich rodziców. Żałuję.
Nie daj się i jedź. Tyle. Powiedz rodzicom, że to jedyna okazja tak tanio zwiedzić świat. I że kiedy masz jechać jak nie teraz? Na starość, jak znowu będziesz mieć ulgi? Szlifujesz język, zwiedzasz, zawierasz znajomości z ludźmi z całego świata [kontakty, które kto wie - może pomogą ci w przyszlości ]. A jak kolega mów "nie trzeba chodzić na zajęcia", to jesteś pewien, że nie ma on na myśli "zapiłem się kilkanaście razy,nie poszedłem i było ok" zamiast "nie trzeba wcale chodzić"? |
2014-02-10, 09:41 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2014-02-10, 09:47 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
nie chciałabym mieć faceta (chłopca? ), który nie potrafi postawić się rodzicom.
__________________
sun goes down |
2014-02-10, 09:53 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Moim zdaniem wątek do perełek. Rzadko trafia się tak wysoki poziom abstrakcji, jeśli wątek nie dotyczy ciąży albo faceta-alkoholika.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2014-02-10, 09:53 | #20 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Hmm mnie też pod kloszem trzymali. W wieku 19 lat twardo postanowiłam się wyprowadzić i chociaż poza domem mieszkałam tylko rok, do teraz jak za dużo rodzice ingerują w moje życie mówię "jestem dorosła, pamiętasz? to moja sprawa". Spotykałam się zawsze z kim chciałam, nawet jak za małolata to było w tajemnicy . Postaw się i jedź!
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2014-02-10, 10:03 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
Jesteś na dobrej drodze do zrujnowania sobie życia. Jesteś życiową sierotą, która się maminej kiecki boi puścić. I na dodatek kombinujesz razem z rodzicami, jak tu wyłudzić kasę od uczelni i udawać, że się na wymianę pojechało. Troje - wydawałoby się - dorosłych ludzi. Może odpuść tego Erasmusa, niech skorzysta ktoś, kto faktycznie pojedzie, będzie chciał się uczyć, szlifować język, zwiedzać, zawierać nowe znajomości i potraktuje ten wyjazd jako inwestycję w siebie. Bo skoro Ty taki zdolny, to czemu odbierać komuś realną szansę? A u Ciebie są trzy opcje. Albo faktycznie się ogarniasz, szukasz swojego nabiału, jak to poradziła koleżanka z cytowanej wypowiedzi, odcinasz pępowinę przy samej d..ie i zachowujesz się tak, jak to wiek metrykalny wskazuje. Albo znajdziesz w końcu jakąś dziewczynę (przy dużym procencie szczęścia, bo każda myśląca dziewczyna będzie z wrzaskiem uciekać), a tatuś z mamusią zaplanują Wam życie, będą się wpierdzielać we wszystko, od koloru papieru toaletowego do wychowania dzieci. I skończy się zapewne rozwodem i alimentami. Albo zostaniesz sam jak palec, bo rodzice nie pozwolą Ci na ułożenie sobie życia. Wybór należy do Ciebie. |
|
2014-02-10, 10:04 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 394
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
Cytat:
Wysłane z tapatalka. Przepraszam za błędy. |
||
2014-02-10, 10:29 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
facet jesteś dorosły.... ciągniesz do trzydziechy... i nie umiesz postawić się rodzicom? nie myśl wiele po prostu to zrób.
|
2014-02-10, 10:32 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
A po co mówiłeś rodzicom, że tam nie sprawdzają obecności? Trzeba było powiedzieć "Muszę tam być, bo za brak frekwencji nie zaliczą mi semestru i będę oddawać pieniądze ze stypendium."
Zresztą po co Ci studia i "bycie dobrym na nich" jak w ogóle nie jesteś przystosowany do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie bez asekuracji rodziców. Moja mama twierdzi, że dzieci nie wychowuje się dla siebie tylko dla kogoś innego, bo każde dziecko kiedyś opuści rodzinne gniazdko by związać się z kimś i stworzyć własną rodzinę.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie." luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
|
2014-02-10, 10:36 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
A ja autora rozumiem.
I dziewczyny piszące, że jest mamisynkiem i sierotką też rozumiem. Sama miałam bardzo podobną sytuację jeszcze do niedawna: wychowywana pod kloszem, po dwudziestce, utrzymywana z dala od całego zła i właściwie zniżona do poziomu dwulatki, która połknie pierwszy znaleziony klocek Lego i dlatego lepiej trzymać rękę na pulsie, znaczy kontrolować ją w 100% i decydować za nią we wszystkim. U mnie sytuacja była odrobinę inna, bo na wieść o Erasmusie rodzice najpierw się ucieszyli, a potem zaczynali biadolić, że mnie tam zabiją, zgwałcą, że ludziom nie można ufać, że to nie ma sensu, że zawalę studia, że co ja zrobię tam sama, i tak dalej. Koniec końców nie pojechałam i wierz mi, autorze, że to była najgłupsza decyzja, jaką mogłam w tym temacie podjąć. Mnie moi rodzice dosłownie zastraszyli wymyślanymi czarnymi scenariuszami, a ja, sierota, się ugięłam. Ty dostajesz jakieś chore propozycje machlojek i co gorsza też się ku temu skłaniasz - NIE, NIE, NIE! Jedź! Erasmus to zaliczenia, Erasmus to obcowanie z innym językiem (a czasami i kulturą (nie wiem gdzie chciałbyś jechać)), poznanie nowych ludzi, nauka jakiejś tam samodzielności (a to jest Ci bardzo, BARDZO potrzebne w tym momencie), a także - i to też ważne - pokazanie rodzicom , że umiesz podejmować decyzje. Nie krzywdzisz ich tym wyjazdem w żaden sposób. Najwyższa pora zacisnąć poślady i po prostu się postawić. Bo tak naprawdę masz dwie opcje: albo dobijanie do 30, potem 40, potem 50 i tak dalej pod kloszem, z rodzicami obok, albo przerwanie tego tu i teraz (nie mówię oczywiście o rozpoczynaniu jakiejkolwiek wojny z rodzicami!) i ustalenie, że ten Erasmusowy wyjazd będzie znaczył rozpoczęcie nowego rozdziału. Najwyższa pora, uwierz mi. |
2014-02-10, 10:48 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Autorze, zszokowałeś mnie, naprawdę.
Ile wynosi grant na Twojej uczelni? Pozwala Ci na życie tam w 100%? Na swojej uczelni też tak studiujesz, że cały semestr siedzisz przy mamusi, a idziesz na zaliczenie i się zastanawiasz, czy to na pewno Twój prowadzący, bo tak naprawdę to go w życiu na oczy nie widziałeś? To, że nie są zajęcia obowiązkowe, nie znaczy, że jest zakaz chodzenia na nie. W dobrym guście jest się pokazać na zajęciach, żeby chociaż wiedzieć, co się tam dzieje. Jak Cię odbiera towarzystwo? Jak idziecie grupą na piwo to mówisz im, że mama nie pozwala? Chodzisz na randki? Jak dla mnie rodzice zrobili Ci wielką krzywdę, a tym co piszesz utwierdzasz nas, że jesteś przesiąknięty takim wychowaniem i boisz się postawić. Na Twoim miejscu pojechałabym na erasmusa, na wakacjach poszła do pracy i nie brała od rodziców żadnej kasy. Ograniczyła telefonowanie do nich i spowiadanie się z każdej minuty życia i przyzwyczaiła rodziców do tego, że przestałeś być frajerem, bo wybacz szczerość, ale w moich oczach nim jesteś. |
2014-02-10, 10:53 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
Powiedz im coś w stylu,że jesteś jednym z najlepszych studentów,nie każdy może pojechać,ten wyjazd to niesamowita szansa bla bla bla...powinni być z Ciebie dumni itd.Chyba chcą,żebyś miał dobrą pracę. a to w CV się przyda,wierz mi Musisz pomieszkać z dala od nich,będzie łatwiej odciąć potem pępowinę,przyzwyczają się do myśli,że dorastasz.Jeśli teraz tego nie zrobisz,to potem będzie już tylko gorzej.Pogadaj o ojcem,może zapytaj jak było u niego z usamodzielnianiem-naprawdę się nie da?Jest też facetem,powinien Cię zrozumieć. A po powrocie z Erasmusa łap jakąś pracę i usamodzielniaj się
__________________
Live a life you will remember Thank God, I'm a woman |
|
2014-02-10, 10:59 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Nie próbujcie wytłumaczyć mi, że tak jak rodzice twierdzą nie da się zrobić. Otóż da się i jestem absolutnie pewien, że bym to zaliczył bez problemu, pewnie na dobre oceny. Na swojej macierzystej uczelni mam frekwencję ok. 50% i średnią powyżej 4,9. Jestem naprawdę dobrym studentem. Jedynym powodem, dla którego nie chcę realizować planu rodziców jest to, że chciałbym spróbować życia poza rodzinnym domem.
Na piwo z grupą zdarza mi się pójść. Nikt z grupy nie wie o moich relacjach z rodzicami, nie opowiadam im o tym. Na randce nie byłem nigdy, choć koszmarnie bym chciał. Łatwo powiedzieć "po prostu postaw się rodzicom". Jednak stypendium Erasmus nie wystarczy, żeby się tam utrzymać. Potrzebne mi są dodatkowe pieniądze, które wykładają rodzice. Poza tym chciałbym jakoś dobrze z nimi żyć po powrocie. |
2014-02-10, 11:02 | #29 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Yyy, ten wątek na tyle zahacza o absurd, że mam wrażenie, że to zwykła prowokacja
|
2014-02-10, 11:05 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trzymany pod kloszem
Cytat:
A po powrocie dobrze jednak byłoby się usamodzielnić, a nie żyć z rodzicami. Rozumiem, że uczelnię olewasz bo masz ważne powody? Pracujesz?
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:51.