Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-11-15, 17:35   #31
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

na tym wątku robi mi się jakoś weselej
bo jednak wychodzą wady i wadziki panów
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 17:39   #32
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
No to teraz ja
Kiedyś na gg zagadał do mnie jakiś facet. Zazwyczaj nie reaguję,ale jakoś tak fajnie rozmowę zaczął że odpisałam. Okazało się, że pracuje jako barman w restauracji, w której wtedy często bywałam. Gadaliśmy dobre 3 tygodnie (w tym czasie do tej restauracji nie chodziłam), było coraz fajnej, planował spotkanie itp, wymieniliśmy się zdjęciami, komplementy w stylu "najpiekniejsza dziewczyna jaką widziałem" i inne tego typu.. aż poprosił mnie o jakąś fotkę, na której widać całą moją sylwetkę. Wysłałam, bo czemu nie. Obejrzał, stwierdził, że go słabość ogarnęła na mój widok i idzie do łóżka. Spytałam, jaka słabość. Na to on - no negatywna, a Ty co myślałaś? :| I to był koniec znajomości
Teraz się z tego śmieję, ale wtedy mnie ładnie zamurowało i wyleczyło z odpisywania nieznajomym
Coś czuje, żebym poszła do tej restauracji i zabiła go na miejscu

Ja kiedyś miałam jedną taką przygodę. Przez pewien okres w życiu namiętnie wchodziłam na karczmy fantasy i tam poznałam jednego chłopaka. Jakieś 2 miesiące temu pisał mi różne rzeczy, że mnie kocha, jestem najpiękniejsza na świecie, bla bla bla
Pewnego dnia, widzę, że ma opis "Kocham Cię Koteczku **". Mnie zamurowało i myślałam sobie "Boże, to do mnie? ". Napisałam do niego "Ten opis to do mnie? :P", a on "Nie, do mojej dziewczyny."
Óóóówielbiam takich facetów
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 17:42   #33
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

OO coś mi się jeszcze przypomniało.

Mój eks (wtedy obecny) postanowił mnie sprawdzić,czy jestem skłonna go zdradzać,albo zdradzam.To pisał do mnie ktoś z jakiegoś numeru,jako kolega (eks) tż-ta ,to była taka zwykła gadka przez smsy.Potem mój szanowny (eks) tżt powiedział/oskarżał mnie że zdradzam go z jego kolegą. itp Był na mnie obrażony przez 2 tygodnie.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 17:48   #34
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Narek Pokaż wiadomość
Coś czuje, żebym poszła do tej restauracji i zabiła go na miejscu
Przez chwilę miałam ochotę

I jeszcze coś mi się przypomniało, co do tego typka. Po tej rozmowie, następnego dnia zapytał co słychać. Stwierdził, że musi mi o czymś powiedzieć, i ma nadzieję że mnie to nie zdołuje. Otóż chyba się zakochał w swojej koleżance z pracy. Grzecznie pożyczyłam szczęścia.
On chyba myślał, że zacznę płakać z tego powodu
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 17:52   #35
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
Przez chwilę miałam ochotę

I jeszcze coś mi się przypomniało, co do tego typka. Po tej rozmowie, następnego dnia zapytał co słychać. Stwierdził, że musi mi o czymś powiedzieć, i ma nadzieję że mnie to nie zdołuje. Otóż chyba się zakochał w swojej koleżance z pracy. Grzecznie pożyczyłam szczęścia.
On chyba myślał, że zacznę płakać z tego powodu
Ba, co najmniej Powinnaś iść pod jego dom naga, zacząć śpiewać pieśń błagalną grając przy tym na tamburynie i trzymając 5 czteropaków piwa

__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 17:58   #36
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Poznalam na necie chlopaka, umowilismy sie na spotkanie. Facet nie odrywal ode mnie wzroku i najchetniej by sie rzucil na mnie w restauracji (tak sie przynajmniej zachowywal) Po kolacji odprowadzil mnie, chcial koniecznie wstapic na herbatke Ale ja NIE Podobal mi sie, byl szalenie przystojny, szarmancki i jego akcent hmmmm... Umowilismy sie na weekend do clubu. Po czym wiecej sie nie odezwal Bylam zla i zdziwiona bo widzialam ze mu sie podobam. W nastepny weekend zamiast mojego Francuzika zadzwonil do mnie znajomy, ktorego znalam juz jakis czas (ale tylko z neta) i na pierwsza randke-spotkanie zabral mnie na zakupy hihihi bo chcial sobie kupic koszule oczywiscie byla tez kawa, jedna, druga, kolacja, kino, spacer, nawet bylam u niego w domu zobaczyc jego obrazy - od tamtego dnia sie nie rozstajemy i zostal moim TZ-tem. Ale jak uslyszalam ze mnie zabiera na zakupy to zwatpilam w pierwszej chwili
Takich bardziej ekstremalnych przygod to nie mialam.
Aaaaa przypomnialo mi sie jeszcze jak umowilam sie dawno temu pierwszy raz na randke w ciemno. Facet nie wiedzial jak wygladam, ale ja tak. Na miejscu okazalo sie ze nie jest calkowicie w moim typie i nie podeszlam do niego (na zdjeciu jakos wygladal milej) Nie chodzi mi o taki wyglad fizyczny, tylko ogolnie wrazenie. No i zamiast do niego podejsc to ja sobie chodzilam po chodniku i "ogladalam wystawy" a on biedny stal tam dosyc dlugo i nerwowo spogladal na zegarek. Aaa teraz przypomnialam sobie ze ja go poznalam na dyskotece ale chyba w ciemnosciach jakos korzystniej sie przedstawial
__________________
Haslo mojego matematyka
" Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich"
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 18:01   #37
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Narek Pokaż wiadomość
Ba, co najmniej Powinnaś iść pod jego dom naga, zacząć śpiewać pieśń błagalną grając przy tym na tamburynie i trzymając 5 czteropaków piwa

Phi
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-15, 18:06   #38
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ten watek jest rewelacyjny..w moim otoczeniu malo jest dziewczyn, ktore maja takiego pecha jak ja.. wiec mimo wszystko milo sie czyta,ze ktos mial podobnie.

Ja spotykalam sie z facetem, jak sie okazalo, mial dziewczyne.
Potem byl sam i jakos tak znowu mnie zainteresowal.

No i ponowna bajera... ale niestety znow bylam ta trzecia ( wrocil do ex)

Makabra.

Cwaniaczek.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 18:35   #39
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Narek Pokaż wiadomość
Ba, co najmniej Powinnaś iść pod jego dom naga, zacząć śpiewać pieśń błagalną grając przy tym na tamburynie i trzymając 5 czteropaków piwa


zmiażdżyłaś mnie tym tekstem. wyobraziłam sobie tą sytuację i poległam
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 18:50   #40
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

ja miałam jedną BARDZO NIEPRZYJEMNĄ SYTUACJĘ, choś minęło już z 10 lat, nadal :wkurzam się" jak przypomnę sobie, jak zostałam okropnie potraktowana....
umówiłam się z chłopakiem na DYSKOTEKę, przyszłam punktualnie, a on mi mówi, że mu "wyskoczyła taka sprawa, że musi komus oddać pieniądze i nie ma tyle przy sobie, i że musi po nie pojechac do domu" i żebym ja pojechała zmin, weżmiemy taryfę, skoczymy do niego po te pieniążki, on odda dług, a potemwrócimy ibędziemy się bawić, ja się zgodziłam i nie kapnęłam się podstępu....
wzielimy TAXI, pojechaliśmy na odległe osiedla, on mi kazała poczekać, że niby idzie do domciu po te pieniądze....., czakam 5, 10 min, pół godziny, on nie wraca, taksówkarz się niecierpliwi...., w końcu domyśliliśmy się ( ja i taksówkarz), ZE ON PO PROSTU NIE WRÓCI, po prostu wystawił mnie do wiatru, i wykorzystał, żeby pojechać do domu, czy gdzieś indziej.... (myślę, że taryfiarz by nie chciał czekać, a że byłam w TAXI ja, dlatego zgodził się opczekać na niego)
na ale teraz dopiero zaczęło się dla mnie nieprzyjemnie, bo Taxiarz chciał, żebym mu zapłaciła za ten kurs, odległośc duża, sobotnia noc, to trochę kasy było - ja nie miałam orzy sobie tyle pieniędzy...., w końcu Taryfiarz mówi" na trudno , podaruję Pani, niech będę straty, proszę wysiąść!!!), - jak ja mam wysiąść w nocy na nieznanym, ciemnym osiedlu????????, jak wrócę do domu??????????
w końcu uprosiłam Miłego Taxiarza, żeby mnie odwiózł do domku, za darmo, do dziś go miło wspominam
niesmak po niedanej randce pozostał - odtąd byłam sotrożniejsza....
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:03   #41
...:::oblabobla:::...
Zakorzenienie
 
Avatar ...:::oblabobla:::...
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Najwredniejszy numer jaki wykręcił mi mój były to była zdrada, swojej "lewiźnie" wcisnął kit, że jestem jego kuzynką...i biedaczek liczył na to, że nie wyjdze na jaw. Ale się rozczarował jak spotkał mnie i ją (okazało się, że jesteśmy koleżankami i ona o mnie nie wiedziała, tak jak ja o niej) na ulicy, jak gadałyśmy. Mało tego cały moment wyglądał tak. "O muszę lecieć, bo idzie mój chłopak", "O akurat mój też idzie" i okazało się, że miałyśmy na myśli jednego kolesia. Ja się na szczęscie opanowałam, ale koleżanka strzeliła mu kopniaka prosto w jajka, aż zakwiczał Dobrze mu tak
__________________
...:::oblabobla:::... jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-15, 19:04   #42
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość

zmiażdżyłaś mnie tym tekstem. wyobraziłam sobie tą sytuację i poległam
Dzięki, dzięki


Cytat:
Napisane przez ...:::oblabobla:::... Pokaż wiadomość
Najwredniejszy numer jaki wykręcił mi mój były to była zdrada, swojej "lewiźnie" wcisnął kit, że jestem jego kuzynką...i biedaczek liczył na to, że nie wyjdze na jaw. Ale się rozczarował jak spotkał mnie i ją (okazało się, że jesteśmy koleżankami i ona o mnie nie wiedziała, tak jak ja o niej) na ulicy, jak gadałyśmy. Mało tego cały moment wyglądał tak. "O muszę lecieć, bo idzie mój chłopak", "O akurat mój też idzie" i okazało się, że miałyśmy na myśli jednego kolesia. Ja się na szczęscie opanowałam, ale koleżanka strzeliła mu kopniaka prosto w jajka, aż zakwiczał Dobrze mu tak
Ua, Obla, ostro Ale dobrze zrobiłaś
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:08   #43
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:11   #44
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
[ciach]
Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
O żesz Gnojek ...
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:16   #45
...:::oblabobla:::...
Zakorzenienie
 
Avatar ...:::oblabobla:::...
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...

omg co za MATOŁ! całe szczęście, że się uwolniłaś od niego


Przypomniał mi się jeszcze jeden "taktowny" wyskok mojego byłego
Zaprosił mnie do restauracji, miałam dojść chwilkę później, więc miał na mnie czekać na miejscu. Owszem czekał... z kumplem, któremu pstawił obiad. Sam zamówił sobie spaghetti. Przyszłam, nawet na mnie nie spojrzał tylko jadł dalej, usiadłam i czekam, czekam, czekam... a oni jedli w najlepsze. Skończył jeść i niedojadł do końca, wreszcie popatrzył się na mnie, nawet się nie przywitał i do mnie z txtem. "No dobra jak chcesz to możesz sobie DOJEŚĆ PO MNIE" mi kopara opadła, aż mnie zatkało. Normalnie AS pierwsza klasa Jak zebrałam szczękę z podłogi parsknęłam śmiechem, powiedziałam mu, żeby sobie to spaghetti wsadził i wyszłam. Nie chciałam się zniżać do jego poziomu i z nim kłócić ani dyskutować.
__________________
...:::oblabobla:::... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:20   #46
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

popieram dziewczyny, ja bym chyba zemdlała na miejscu
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:24   #47
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ...:::oblabobla:::... Pokaż wiadomość
omg co za MATOŁ! całe szczęście, że się uwolniłaś od niego
dzięki, też tak uważam!

I jeszcze scenka z życia koleżanki: miała chłopaka takiego trochę niemrawego, więc kiedy miał do niej przyjść to założyła sexi zwiewną koszulkę, która by umarłego postawiła na nogi. A ten gamoń popatrzył i mówi z troską:
- włóż coś kochanie, bo się przeziębisz...
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:26   #48
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ja nic nowego nie napiszę

Widzę, że większość czekała i się nie doczekała. Też mi sie kilka razy zdarzyło. Oni się nie zmieniają, nigdy
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:26   #49
Anul3k
Zakorzenienie
 
Avatar Anul3k
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 7 880
Wyślij wiadomość przez ICQ do Anul3k
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...


Co za CHAM!!!
__________________
Kontakt tylko via mail.
Anul3k jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-15, 19:30   #50
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

poryczalam sie ze smiechu, chociaz wiem, ze Wam wtedy do smiechu nie bylo...

Moj byly, szczeniacka milosc, mielismy po 17 latek, zerwal ze mna przez telefon, stwierdzil 9cytuje) "ze moze powinnismy BREAK" (mowil po angielsku zeby jego mlodsza siosttra nie rozumiala
ja w ciezkim szoku, strasznie to przezylam, ae jakos dalam rade

i...

odezwal sie... po 7 latach... ze bardzo zaluje tej decyzji... ze ciagle o mnie mysli
ale na szczescie nie wyszlo bo...

jak juz sie w koncu z nim spotkalam, wiedzialam, ze ma dziewczyne, to dzien potem mi zagrozil, ze jak komus powiem o tym spotkaniu to... mnie zabije

SZOK
a ja i tak mowilam komu popadnie i jakos zyje
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:35   #51
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość

zmiażdżyłaś mnie tym tekstem. wyobraziłam sobie tą sytuację i poległam
Taaa.. i później by było, że jaka niedobra ze mnie kobieta musi być, bo nie dość że swoje okropne ciało obnażyłam, to jeszcze tak mało piwa przyniosłam...

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
Aż wierzyć się nie chce...
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:54   #52
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

inny byly dla odmiany poklocil sie ze mna przed polnoca w Sylwestra, obrazil sie i poszedl w las w samej koszuli, bialej, a ze byl snieg i byl mroz, to przez 2 h wszyscy ludzie z imprezy go szukali po lesie z komorkami jako latarkami... ehhh, ze ja go wtedy nie zostawilam...

zostawilam go po tym, jak tydzien po zareczynach znalazlam na gg jego rozmowe z kolezanka, w ktorej umawiaja sie na 69 i na ostry seks... oczywiscie w zartach, jak on to tlumaczyl...

niektorzy faceci to po prostu dno totalne
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 19:55   #53
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Naprawdę czytając to normalnie idzie się załamać, że tacy "Ludzie" normalnie istnieją zero ogłady, taktu, kultury osobistej
To co przeczytałam o historii Wandy 164 normalnie aż trudno cokolwiek powiedzieć nie bluzgać przy tym ( a nie będę tego robić bo już upomnienie na tym wątku dostałam)
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 20:10   #54
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...


czy on jest normalny???

co za ****** niewyobrażam sobie jak można zostawic żone ktora rodzi
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 20:12   #55
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez 00aga00 Pokaż wiadomość
Poznałam chłopaka, wszystko pięknie i super. Świetnie nam się rozmawiało, spędzaliśmy miło czas, byłam pewna, że w końcu spotkałam kogoś "normalnego" Oczywiście były plany na najbliższe dni/tydonie... (ja byłam trochę nieufna, on strasznie się angażował).
Po ostatnim spotkaniu (spędziliśmy ze sobą większość dnia) słodkie smski........ a po dosłownie 2 dniach CISZA . Kompletnie.
Nie jestem z tych, które się narzucają, więc myślałam, że po prostu jest czymś zajęty.
heh mam tak samo, poznałam neidawno kogoś jak się rozstaliśmy po spotkaniu to potem pisał smski aż się chciało czytać.... Drugi dzień tez pisze.... A teraz cisza jak makiem zasiał anwet sygnała nie puści napisałam mu już 2 esy ale lipa żadnej odpowiedzinie moge takich ludzi normalnie.
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 20:49   #56
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ...:::oblabobla:::... Pokaż wiadomość
Przypomniał mi się jeszcze jeden "taktowny" wyskok mojego byłego
Zaprosił mnie do restauracji, miałam dojść chwilkę później, więc miał na mnie czekać na miejscu. Owszem czekał... z kumplem, któremu pstawił obiad. Sam zamówił sobie spaghetti. Przyszłam, nawet na mnie nie spojrzał tylko jadł dalej, usiadłam i czekam, czekam, czekam... a oni jedli w najlepsze. Skończył jeść i niedojadł do końca, wreszcie popatrzył się na mnie, nawet się nie przywitał i do mnie z txtem. "No dobra jak chcesz to możesz sobie DOJEŚĆ PO MNIE" mi kopara opadła, aż mnie zatkało. Normalnie AS pierwsza klasa Jak zebrałam szczękę z podłogi parsknęłam śmiechem, powiedziałam mu, żeby sobie to spaghetti wsadził i wyszłam. Nie chciałam się zniżać do jego poziomu i z nim kłócić ani dyskutować.
urocze... też prawdziwy gentleman
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 21:07   #57
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
Brak słów.
Gratuluję uwolnienia się od takiego mega dupka

Taaa... znam to czekanie w nieskończoność, ale wówczas może i to było okropne, ale dziś nieistotne. Za to wszelkie zdrady i takie traktowanie jak powyżej, to dla mnie najgorsze co może facet zrobić i świadczy o nim najgorzej (i niestety zostaje w pamięci na długo jako przykre). Jedyne co można wtedy dla siebie zrobić, to pogonić takiego pajaca.
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-15, 22:36   #58
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

mój ex kiedyś jak szliśmy za rękę i o czymśtam sobie gadaliśmy zobaczył, że jego ojciec idzie do nas i puścił moją rękę i wogle wyprzedził mnie o jakieś pare kroków żeby iść obok ojca i tak aż doszliśmy do klatki. co za dureń jezu, jak ja mogłam z nim być.
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 08:37   #59
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ...:::oblabobla:::... Pokaż wiadomość
Najwredniejszy numer jaki wykręcił mi mój były to była zdrada, swojej "lewiźnie" wcisnął kit, że jestem jego kuzynką...i biedaczek liczył na to, że nie wyjdze na jaw. Ale się rozczarował jak spotkał mnie i ją (okazało się, że jesteśmy koleżankami i ona o mnie nie wiedziała, tak jak ja o niej) na ulicy, jak gadałyśmy. Mało tego cały moment wyglądał tak. "O muszę lecieć, bo idzie mój chłopak", "O akurat mój też idzie" i okazało się, że miałyśmy na myśli jednego kolesia. Ja się na szczęscie opanowałam, ale koleżanka strzeliła mu kopniaka prosto w jajka, aż zakwiczał Dobrze mu tak
padłam
Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...

Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...

Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.

- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!

- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!

- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.

Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...



Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.

-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...

Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.

- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.

Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
ten mnie dobił
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 08:44   #60
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
o rany, co jeden to lepszy...
Też miałam takiego i to niestety za męża... Zaćmienie umysłu...
Mieliśmy jakąś rocznicę, czy inne intymne święto, wybraliśmy się do kina. Po drodze on mówi: idź kochanie, kup bilety, ja coś muszę załatwić. Myślę - pewnie i kwiatki kupi albo coś... Weszłam do kina, kupiłam bilety. Seans się zaczyna, chłopa ni ma. Ja nie wchodzę, no bo jak się spotkamy - ja mam bilety! Trochę siedzę, trochę stoję, spaceruję; mija 10 minut, 20, 30... Nie mogę odejść, bo ta łajza ma jedyne klucze od domu przy sobie! Po godzinie przybiega - żadne tam kwiatki, oczywiście.
- Masz bilety? Szybko, wchodzimy!
- No co ty? Daj spokój, chodź do domu!
- Jak chcesz... Ja tam wchodzę.
Wziął bilet i sam wszedł na salę, a zostałam na ulicy jak ciołek...

Zresztą co tam kino... Szłam rodzić do szpitala. Pieszo - niedaleko było, mąż mnie eskortował czule. Bóle co parę minut, dojdę. Po drodze - blok teściowej.
-Kochanie, wstąpmy, pożyczymy porządny ręcznik do szpitala bo te twoje to jakieś takie...
Wiadomo, mamusia wszystko ma lepsze. OK, tylko ja nie wejdę na 4 piętro.
- Poczekasz chwilkę na przystanku, ja polecę i przyniosę.
Tak zrobił, ale u mamusi akurat leciał fajny film w telewizji; przysiadł w foteliku tylko chwilkę i przestał zauważać upływ czasu... A mnie czas leciał bardzo szybko - zwijałam się w coraz częstszych bólach, nawet usiąść nie było gdzie. Ale wytrzymałam te pół godziny... Zdziwiony był że aż tyle, jeszcze obrażony był, że chyba przesadzam...
Na razie Twój facet dostaje nagrode Burak Stulecia
Inni kandydaci do nagrody tez sa nieźli, dlatego moga zostać Burakami Roku.

Historia o spagetti tez jest niezła...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.