Laminowanie włosów żelatyną

[juva]

Hej dziewczyny!
Skusiłyście mnie strasznie na laminowanie i po 8-u stronach wątku wzięłam się za siebie. Jednocześnie jest to początek mojego dbania o hery, także trochę historyczny moment, na pewno dla mnie

Dziękuję tutaj za metodę nr. 3 (hardcore'ową) bardzo bardzo! Zdjęć niestety nie dodam, nie mam sprzętu, a bez sensu dodawać foty robione kapciem. Oto i wrażenia:
Moje rozjaśniane włosy stały się miękkie, a jednocześnie takie konkretne, laminowanie przywróciło im trochę dawnej "drutowatości". Błyszczą się jak psu nie powiem co i uniosły się u nasady. Bałam się, że będzie miotła po tym rozjaśnianiu, ale o dziwo poszło wszystko bardzo dobrze i chyba się polubię z laminowaniem

1. sposób laminowania - metoda 3 (z suszarą)
2. porowatość-wysoka
3. faktura - proste
4. objętość po laminowaniu - bez zmian
5. sposób suszenia po laminowaniu - naturalnie
6. puch - odrobinę
7. włosy farbowane rozjaśniane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: chłodno i pochmurnie, temp 15 stopni
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: jedwab joanna na końcówki, psikacz radical ze skrzypem

[smyrgotka]

czytam i czytam o tym laminowaniu ze chyba sie skusze w koncu

[Monikaaa_19]

dopiero dzisiaj dowiedziałam się o tej metodzie... jutro wypróbuję

[Brooke91]

Hej Wam

Laminowałam w sobotę. Moje wrażenia:
1. sposób laminowania - metoda 2, 3 łyżki wody, łyżka żelatyny, łyżka WAX'a na 40 minut pod folię i ręcznik, spłukanie wodą.
2. porowatość- od normalnej przy nasadzie do wysokiej przy końcach (chyba)
3. faktura - (proste/kręcone/falowane) lekko falowane
4.objętość po laminowaniu - (większa, mniejsza,bez zmian) bez zmian
5. sposób suszenia po laminowaniu - (naturalne, suszarka) suszarka
6. puch - tak/nie, nie
7. włosy farbowane/niefarbowane , farbowane (szampon koloryzujący)
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: bez opadów
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: -

Po spłukaniu moje włosy były sztywne jakbym niedokładnie spłukała na szczęście jak wysuszyłam (musiałam, bo nie mogłam sie doczekać, żeby zobaczyć efekt) okazało się, że są miękkie, tak jak zwykle. Były ładnie wygładzone, ale niestety u mnie wielkiego WOW nie było.

Może następnym razem pozostawię je do naturalnego wyschnięcia? Jak myślicie? Dodaję fotki przed i po, przepraszam za jakość, bo było już późno i nie miałam aparatu, ale może chociaż Wy zauważycie różnicę, poza wyprostowaniem (a to dzięki suszarce m.in.) bo ja zbyt dużej nie widzę.

[kascysko]

Napisane przez leja2

Brak, bo ona podobno jest z proteinami, a ja bałam się, że przeproteinuję czyli źle?
Ja ją uwielbiam, moje włosy są po niej cudowne
Nakładam ją po umyciu, na to jakiś olej, czepek i tak całą noc. Rano zmywam włosy też tą odżywką i efekt super.
Czy jak jeszcze raz zalaminuję włosy, to czy mogę od razu po zmyciu żelatyny, bez suszenia, zrobić tak jak zawsze (patrz wyżej podkreślone)?

Czepek na noc? Mam nadzieje, że jakiś dziurawy, bo skóra głowy też musi oddychać
Po laminowaniu robisz po zmyciu wszystko, jak zwykle

Napisane przez Svinecka

hej

zaraz bede pierwszy raz laminowac
zrobie metoda z bloga kascysko

tylko mam pytanie - mozna uzyc kwasku cytrynowego? nie mam cytryny

Metoda WS
Możesz ale dosłownie parę ziarenek Ostatnio też kwaskiem wszystko zakwaszam, za leniwa jestem na pójście do sklepu

[Svinecka]

Napisane przez kascysko

Czepek na noc? Mam nadzieje, że jakiś dziurawy, bo skóra głowy też musi oddychać
Po laminowaniu robisz po zmyciu wszystko, jak zwykle

Metoda WS
Możesz ale dosłownie parę ziarenek Ostatnio też kwaskiem wszystko zakwaszam, za leniwa jestem na pójście do sklepu

ja kwasek miala w plynie, dalam kilka kropli

ogolnie jestem zadowolona, po pierwszym razie cudow sie nie spodziewalam ale wlosy napewno sa gladsze

[agus1315]

dziewczyny mam parę pytań bo chciałabym spróbować laminowania a nie chcę czegoś zrobić źle.

1. mam włosy raczej suche i troszke zniszczone chociaż teraz powoli już jest lepiej. Czy dobrym wyjściem byłoby przed laminowaniem zrobić sobie maske z żelu lnianego? Na moje włosy całkiem fajnie działa i nawilża
2. chcę wypróbować metodę żelatyna+woda+odżywka. Mam odżywkę alterry granat i aloes i garniera awokado i karite - którą dodać? dodawać kroplę olejku z alterry? Jeśli tak to do której?
3. Zmywać mieszanke z włosów szamponem BD czy może tym: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ny-lopian.html. I czy nakładać odżywke b/s taką: http://bi.gazeta.pl/im/6/11070/z1107...odem-200-g.jpg

z góry dziękuję za pomoc

[BeataR89]

Napisane przez agus1315

dziewczyny mam parę pytań bo chciałabym spróbować laminowania a nie chcę czegoś zrobić źle.

1. mam włosy raczej suche i troszke zniszczone chociaż teraz powoli już jest lepiej. Czy dobrym wyjściem byłoby przed laminowaniem zrobić sobie maske z żelu lnianego? Na moje włosy całkiem fajnie działa i nawilża
2. chcę wypróbować metodę żelatyna+woda+odżywka. Mam odżywkę alterry granat i aloes i garniera awokado i karite - którą dodać? dodawać kroplę olejku z alterry? Jeśli tak to do której?
3. Zmywać mieszanke z włosów szamponem BD czy może tym: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ny-lopian.html. I czy nakładać odżywke b/s taką: http://bi.gazeta.pl/im/6/11070/z1107...odem-200-g.jpg

z góry dziękuję za pomoc

Odpowiem na to co wiem,używałam maski alterry granat i aloes nie dodawałam do tego oleju a efekt był ok
Włosy myjesz przed laminowaniem potem tylko dobrze spłucz możesz nałożyć odzywkę a myślę że nie tą co pokazałaś są w niej proteiny żebyś nie miała efektu przeproteinowania włosów

[weegirl]

1. sposób laminowania - woda + żelatyna + Kallos Latte +trochę żelu z siemienia lnianego, odrobina pantenolu i oliwy, nałożone na pół godziny (gorąca kąpiel), spłukane wodą
2. porowatość-wysoka
3. faktura - falowane
4.objętość po laminowaniu - większa
5. sposób suszenia po laminowaniu - lekko poduszone suszarką, pozostawione do wyschnięcia
6. puch - Nie
7. włosy farbowane/niefarbowane- farbowane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: wiatr, bez nadmiernej wilgoci
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: odrobina oleju kokosowego na końcówki

Do mieszanki dodałam żelu lnianego bo bałam się wysuszenia
Włosy po lekkim suszeniu i pozostawieniu do wyschnięcia zazwyczaj niemiłosiernie mi się puszą, a dzisiaj są bardzo zdyscyplinowane, sztywne. Nie są spuszone, ale są puszyste. Ładnie się błyszczą, mocno się rozprostowały.

[Chwala]

1. sposób laminowania - metoda 2 z użyciem ciepła
2. porowatość - raczej niska
3. faktura - proste
4.objętość po laminowaniu - bez zmian
5. sposób suszenia po laminowaniu - naturalne
6. puch - tak, ale tylko same końcówki
7. włosy - nigdy nie farbowane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu - słonecznie, mała wilgotność
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki - brak

Laminowałam wczoraj wieczorem pierwszy raz. Raczej nie dla mnie. Za dużo bawienia się, a efekt kiepski. Dodatkowo nie lubię zapachu żelatyny . Moje włosy i tak są gładkie bez pielęgnacji, a po żelatynie stały się trochę matowe. Końcówki są lekko puchowate i niezdyscyplinowane (wywijają się a włosy normalnie mam proste jak druty). Czyli chyba oznaka przeproteinowania?

Edit:
Dodaję zdjęcie, na którym widać, że nie są idealnie proste tak jak zawsze. Kolory brzydkie, bo nie mam aparatu i musiałam radzić sobie z telefonem :/.

[karmazynka99]

Napisane przez weegirl

1. sposób laminowania - woda + żelatyna + Kallos Latte +trochę żelu z siemienia lnianego, odrobina pantenolu i oliwy, nałożone na pół godziny (gorąca kąpiel), spłukane wodą
2. porowatość-wysoka
3. faktura - falowane
4.objętość po laminowaniu - większa
5. sposób suszenia po laminowaniu - lekko poduszone suszarką, pozostawione do wyschnięcia
6. puch - Nie
7. włosy farbowane/niefarbowane- farbowane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: wiatr, bez nadmiernej wilgoci
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: odrobina oleju kokosowego na końcówki

Do mieszanki dodałam żelu lnianego bo bałam się wysuszenia
Włosy po lekkim suszeniu i pozostawieniu do wyschnięcia zazwyczaj niemiłosiernie mi się puszą, a dzisiaj są bardzo zdyscyplinowane, sztywne. Nie są spuszone, ale są puszyste. Ładnie się błyszczą, mocno się rozprostowały.

woow jak juz dużo usosły!

[nierealnaaa]

Laminowałam w niedzielę... Coś mi nie wyszło i zastanawiam się dlaczego. Za pierwszym razem zrobiłam tak jak napisane było w artykule wizażu czyli 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w 3 wody + łyżka olejku arganowego. Wyszła mi jedna wielka kulka niczym z plasteliny, więc zrobiłam jeszcze raz to samo tyle ,że ze zwykłą odżywką do spłukiwania. No i za drugim razem wyszło mi takie wodniste, ale ok. Nałożyłam to na włosy na 45minut, owinęłam folią i ręcznikiem. I niestety żadnych efektów prócz tego ,że są odrobinę bardziej miękkie. ;X

[weegirl]

Napisane przez karmazynka99

woow jak juz dużo usosły!

Ahaha, wiem Pierwszy raz w życiu mogę stwierdzić, że mi szybko włosy rosną

[leja2]

Napisane przez kascysko

Czepek na noc? Mam nadzieje, że jakiś dziurawy, bo skóra głowy też musi oddychać
Po laminowaniu robisz po zmyciu wszystko, jak zwykle

Czepek mam taki foliowy, przeźroczysty na gumce i tak na prawdę, to mam go na głowie może przez pierwsze pół godziny-godzinę później mi sam spada i śpię bez

[kascysko]

Napisane przez leja2

Czepek mam taki foliowy, przeźroczysty na gumce i tak na prawdę, to mam go na głowie może przez pierwsze pół godziny-godzinę później mi sam spada i śpię bez

To nie ma stresu

[MesaVerde]

Napisane przez MesaVerde

Zalaminowałam, zero efektu. Włosy wysokoporowate - wszystkie tak mają?
Laminowałam metodą klasyczną, ale trzymałam tylko 30min i nie w bardzo wysokiej temperaturze. Spróbuję raz jeszcze, ale z większą ilością żelatyny, dłużej i w dużym cieple i zobaczymy czy coś wyjdzie. Jak nie to przetestuję wersję z suszarką.

I mam pytanie - nie dodałam ani octu, ani olejku (tylko odżywkę Garnier AiK). To coś zmienia?
zym się różnią wersje, gdy nałożę 1. samą żelatynę, 2. żelatynę+olej+ocet, 3. żelatynę+ocet+olej+odżywk a/maska, 4. żelatynę+odżywka/maska?

Podejście drugie:

1. sposób laminowania - metoda II: 1,5 łyżki żelatyny, 5 łyżek wrzątku, pół łyżki Isany z babassu, pięć kropel octu, pod czepek i ręcznik na 45 min.
2. porowatość- wysoka, włosy lubią proteiny i nie da się ich nimi nasycić
3. faktura - proste
4.objętość po laminowaniu - bez zmian
5. sposób suszenia po laminowaniu - naturalne
6. puch - nie, nigdy nie ma
7. włosy niefarbowane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: sucho i słonecznie
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: po spłukaniu żelatyny odrobinka Garnier AiK na chwilę i wsjo

Efekty: Włosy bardziej miękkie, mniej 'rozmiękczone' niż zwykle, bardziej sypkie i lejące, wydaje mi się, że mocniejsze. Brak zwiększenia połysku, włosy po całym dniu są szybciej przyklapnięte, końcówki przesuszone.

Liczyłam na większe wygładzenie i bardzo chciałam, żeby ładnie lśniły a tu zonk

Dać sobie spokój z kolejnymi próbami, czy macie pomysł na udoskonalenie metody?
Z suszarką na razie nie spróbuję, bo nie mam suszarki

[leja2]

Napisane przez kascysko

To nie ma stresu

W pierwszym momencie przeczytałam, że "to nie ma sensu" i się zestresowałam
Czyli jeszcze raz spróbuję zalaminować włosy

[aferka]

Napisane przez truskawkowawiosna

Pamiętać też należy, że proteiny dostarczone włosom na drodze laminowania mają bardzo dużą cząsteczkę, przez co nie są w stanie wniknąć wgłąb włosa - ich działanie jest głównie kondycjonujące (efekt gładkości, łatwiejszego rozczesywania i ujarzmienia).

Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o laminowaniu - od razu pomyślałam, że muszę spróbować. Ale potem przyszła refleksja. Otóż jeśli działanie jest głównie kondycjonujące a nie pielęgnacyjne to czy warto babrać się w rozpuszczanie żelatyny, studzenie, mieszanie z odżywką, suszenie lub siedzenie 45 minut z workiem na głowie, spłukiwanie, znów suszenie zamiast po prostu nałożyć odżywkę z silikonem, spłukać i po sprawie? Dlaczego tak namiętnie potępiamy silikony a uciekamy się do żelatyny która też niczego nie poprawi prócz wyglądu włosów? W dodatku - podobnie jak w przypadku silikonów - nadmiar żelatyny może pogorszyć kondycję włosów. Czym wobec tego różni się używanie odżywek z silikonami od żelatyny? W czym żelatyna jest lepsza (korzystniejsza dla włosów) - jeśli w ogóle jest? Nie jestem fanką silikonów - wręcz przeciwnie - staram się ich unikać. Ale takie mnie naszły wątpliwości.

[Chatul]

Czy w tym wątku można też pisać o laminowaniu włosów wegetariańskimi odpowiednikami żelatyny? Mam tutaj na myśli agar agar.

[MesaVerde]

@ aferka
Dla mnie babranie się jest nie większe niż nakładanie zwykłej maski, i tak zawsze ją z czymś mieszam itp. i trzymam pod folią, więc co za różnica czy dosypię żelatynę czy nie. Poza tym to jednak kuracja proteinowa, nie można porównywać z silikonami, a są maski z kolagenem, elastyną - żelatyna to tylko 'domowy sposób' na taka maskę i wsjo.

@ Chatul
Jeśli masz doświadczenia to myślę, że jak najbardziej Zawsze ciekawie zobaczyć i porównać, a nuż ktoś się skusi. Na przykład wielu osobom przeszkadzał zapach żelatyny i może chętnie wypróbują alternatywę jak daje takie same efekty.

[kascysko]

Napisane przez leja2

W pierwszym momencie przeczytałam, że "to nie ma sensu" i się zestresowałam
Czyli jeszcze raz spróbuję zalaminować włosy

Teraz jak przeczytałam swój post to tak samo

Napisane przez aferka

Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o laminowaniu - od razu pomyślałam, że muszę spróbować. Ale potem przyszła refleksja. Otóż jeśli działanie jest głównie kondycjonujące a nie pielęgnacyjne to czy warto babrać się w rozpuszczanie żelatyny, studzenie, mieszanie z odżywką, suszenie lub siedzenie 45 minut z workiem na głowie, spłukiwanie, znów suszenie zamiast po prostu nałożyć odżywkę z silikonem, spłukać i po sprawie? Dlaczego tak namiętnie potępiamy silikony a uciekamy się do żelatyny która też niczego nie poprawi prócz wyglądu włosów? W dodatku - podobnie jak w przypadku silikonów - nadmiar żelatyny może pogorszyć kondycję włosów. Czym wobec tego różni się używanie odżywek z silikonami od żelatyny? W czym żelatyna jest lepsza (korzystniejsza dla włosów) - jeśli w ogóle jest? Nie jestem fanką silikonów - wręcz przeciwnie - staram się ich unikać. Ale takie mnie naszły wątpliwości.

Na mnie żaden silikon nie działa tak, jak żelatyna, poza tym do jej wymycia nie potrzebuję mocnego szamponu

Napisane przez Chatul

Czy w tym wątku można też pisać o laminowaniu włosów wegetariańskimi odpowiednikami żelatyny? Mam tutaj na myśli agar agar.

Pisz! Ile wegetarianek na to czeka

[Chatul]

Napisane przez kascysko

Pisz! Ile wegetarianek na to czeka

W takim razie wrzucam tutaj to, co pisałam już na pielęgnacyjnym:

Wykonanie:
1/3 szklanki wody
pół łyżeczki agaru

Zagotowałam wodę do wrzenia, dodałam agar, pomieszałam drewnianą łychą, żeby się cały dokładnie rozpuścił i potem przelałam glutka do miseczki. Poczekałam aż chociaż trochę wystygnie i nałożyłam na włosy.
Za pierwszym razem nakładałam taki zżelowany agar, dość rozwodniony jednak był (widać za mało agaru wrzuciłam do wrzątku), a za drugim razem kładłam na włosy takiego ciepłego glutka. Gdybym czekała aż wystygnie, to bym miała już zżelowanego

Efekty po pierwszym laminowaniu:

• włosy gładkie, włącznie z końcówkami;
• włosy sprawiające wrażenie grubszych;
• słabszy skręt, ale ostateczna fryzura wyglądała fajnie — wyglądała na taką, którą bardzo długo układałam;
• Włosy świeże od czwartku rana do soboty wieczora

Efekty po drugim laminowaniu:

• włosy gładkie, włącznie z końcówkami;
• włosy sprawiające wrażenie grubszych;
• dużo słabszy skręt, nie tak ciekawa fryzura, ale to też może wynikać z tego, że ciągle dotykałam włosów, gdy wysychały;

A tutaj dodatkowe informacje:

1. sposób laminowania: agar na włosy, na to czepek i ręcznik
2. porowatość: niska
3. faktura: falowane
4. objętość po laminowaniu: większa, choć nie do przesady
5. sposób suszenia po laminowaniu: naturalnie
6. puch: brak
7. włosy naturalne na górze, a na dole farbowane milion razy wszystkim, czym się dało
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: nie pamiętam już…
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: nie pamiętam już…

I dodatkowe uwagi:
Najlepiej nałożyć na włosy jeszcze płynny agar. Wtedy jest lekko żelowatym płynem, a nie galaretką. Jednak, jeśli nakłada się na włosy płynny agar, to trzeba potem umyć włosy i głowę BARDZO dokładnie. Ja dokładnie nie umyłam i potem znalazłam resztki agaru we włosach
Ważne też, by trzymać agar w cieple (pod czepkiem/folią i ręcznikiem). Jak się go zostawi na włosach na długo i tym samym da mu się wyschnąć aż do skorupy, to bardzo trudno go potem zmyć (sprawdzone na kręconowłosym TŻ-ecie).

[Ishikawa]

Ja dzisiaj laminowałam pierwszy raz wg najłatwiejszego przepisu z wizażu:
https://wizaz.pl/Fryzury/Stylizacja-...nowanie-wlosow


Ponieważ nie miałam żadnej odżywki a wyczytałam,że może to być jakiś olej to użyłam oliwy z oliwek.

I to był chyba błąd - tzn. nie widzę takiego efektu jak widziałam na innych blogach, a po drugie ciężko się tą papkę nakładało. Oraz czuję że u nasady włosy są lekko tłuste.
Ogólnie ładnie błyszczą i mają głębszy kolor,ale wydaje mi się że mogłby być lepiej.

Następnym razem spróbuję z normalną odżywką.

Wrzucam zdjęcia przed i po, więcej opisałam na blogu.

Zdjęcie 2 - przed
Zdjęcie 3 - po.

[kascysko]

Wiecie, opcja z olejem nie powinna być opcją pomyciową (chyba, że co najwyżej 2-3 krople oleju).

Samym spłukaniem nie ma szans przecież tego domyć

[Ishikawa]

Sugerowałam się artykułem z wizażu, no ale człowiek uczy się na błędach

[tinulka17]

Jak pielegnujecie włosy po laminowaniu? Po prostu szampon i odżywka, która stosujemy zawsze, czy włosy wymagają pielegnacji kosmetykami z 'czymś'?

[QQnia]

Mam bardzo zniszczone włosy, rozjaśniane, farbowane itd.

Laminowałam dzisiaj w ten sposób:
1,5 łyżki stołowej żelatyny
3 łyżki stołowe wrzątku
*mieszam, bez grudek, stygnie*
dodaje trochę więcej niż 0,5 łyżki st. maski WAX
kawałki maski nie dają się zmieszać jednolicie, nakładam.
Wyszło zbyt płynnie, skapywało i brudziło, sklejało.

35min pod czepkiem i ręcznikiem, 2 minuty suszenia suszarką
zmyłam i używałam odżywki do spłukiwania

EFEKT? puszące się matowe włosy. niestety laminowanie nie jest dla mnie.

[karolinaP103]

1. sposób laminowania - żelatyna+ 2 łyżki wax-a
2. porowatość-nie wiem
3. faktura - (proste/kręcone/falowane) falowane
4.objętość po laminowaniu - (większa, mniejsza,bez zmian)większa
5. sposób suszenia po laminowaniu - (naturalne, suszarka) natural
6. puch - tak/nie nie
7. włosy farbowane/niefarbowane henna
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu:słońce
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: nic

Włosy wyraźnie grubsze ale i obciązone. Mam cienkie włosy , oblepiłam je żelatyną i poza chwilowym zwiększeniem objętości to im trochę zaszkodziłam. na całej długości są suche. Nie polecam na cienkich włosach.

[Szlachta]

Czy laminowanie będzie dobre dla faceta z dłuższymi (10 - 20cm), delikatnymi, zbyt miękkimi, niesfornymi włosami? Czy pogorszy to jeszcze bardziej fryzurę i zacznie wypadać jeszcze większa ilość włosów?

[maja55]

Laminowałam włosy już w zeszłym tygodniu, ale nie miałam czasu opisać wrażeń. Poza tym chciałam je trochę poobserwować.

1. sposób laminowania - metoda klasyczna - 1 łyżka żelatyny, 3 łyżki wody, 1 łyżka maski mlecznej Kallos Latte
2. porowatość-średnia
3. faktura - proste
4. objętość po laminowaniu - włosy trochę straciły z objętości (efekt podobny jak po prostownicy)
5. sposób suszenia po laminowaniu - naturalnie
6. puch - zero
7. włosy rozjaśnione-farbowane-rozjaśnione do platyny - farbowane
8. pogoda za oknem w dniu zabiegu: ciepło i sucho
9. kosmetyki użyte po spłukaniu odżywki: jedwab chi
__________________

Jestem zachwycona tą metodą!
Plusy:
włosy są nieziemsko lśniące (na zdjęciu trudno mi złapać ten efekt)
faktura włosa jest zauważalnie poprawiona (moje włosy przypominają teraz moje naturalne włosy z czasów podstawówki)
laminowanie nie przyśpieszyło drastycznie konieczności kolejnego mycia
efekt laminowania utrzymał się do 3 myć

Minusy:
czasochłonna metoda
brzydki zapach maski (znika po zmyciu)
_______________________
zdj.1 - przed laminowaniem
zdj.2,3 - po laminowaniu
zdj.4,5,6 - po 3 umyciu włosów