Trądzik: hormony, anytkoncepcja

[kornela90]

Czytając Wasze posty (niestety wszystkich nie byłam w stanie) muszę stwierdzić, że więcej dowiem się od was niż od mojego ginekologa. Kiedy poszłam do niego po tabletki jakieś 10 miesięcy temu bez wahania przepisał mi Lesinelle. Na pytanie o badania hormonalne stwierdził, że to mu nie jest potrzebne i pomimo małej kłótni upierał się przy swoim. A ja byłam tak zdesperowana moim trądzikiem, że przyjęłam receptę. Badań też nie wykonałam bo na tamtą chwilę aż tyle gotówki w kieszeni nie było. Z resztą miałam wrażenie że mój lekarz nawet by na nie nie zerknął a ja o tym jakie to miałyby być badania i kiedy je wykonać musiałabym dowiedzieć się z internetu. Po 3 miesiącach zauważyłam poprawę, jednak od czasu do czasu tj. kilka sporych podskórnych gul mi wyskoczy. Są to moje 1 tabletki, gina raczej ciężko mi będzie zmienić (bo w mojej miejscowości jest ich tylko 3 a do 2 pozostałych bałabym się pójść), a wydaje mi się, że cera po tabletkach powinna się uspokoić. Przynajmniej z tego co patrzyłam albo następowała poprawa tak, że nic na skórze się nie pojawiało, albo pogorszenie. Do dermatologa w moim przypadku nie mam co jeździć bo kobietka wyraziła się jasno jak tabletki anty to mojej skóry, która była poddana już najróżniejszym specyfikom katować nie będzie. Jak odstawię tabletki i nastąpi pogorszenie to mam się zgłosić, a coś czuję, że tak będzie . Zazdroszczę lekarzy, którzy kompetentnie podchodzą do sprawy i wykonują badania, albo przynajmniej powiedzą co i jak a nie wypisują receptę "na oko".

[Aredhel125]

Napisane przez kornela90

Czytając Wasze posty (niestety wszystkich nie byłam w stanie) muszę stwierdzić, że więcej dowiem się od was niż od mojego ginekologa. Kiedy poszłam do niego po tabletki jakieś 10 miesięcy temu bez wahania przepisał mi Lesinelle. Na pytanie o badania hormonalne stwierdził, że to mu nie jest potrzebne i pomimo małej kłótni upierał się przy swoim. A ja byłam tak zdesperowana moim trądzikiem, że przyjęłam receptę. Badań też nie wykonałam bo na tamtą chwilę aż tyle gotówki w kieszeni nie było. Z resztą miałam wrażenie że mój lekarz nawet by na nie nie zerknął a ja o tym jakie to miałyby być badania i kiedy je wykonać musiałabym dowiedzieć się z internetu. Po 3 miesiącach zauważyłam poprawę, jednak od czasu do czasu tj. kilka sporych podskórnych gul mi wyskoczy. Są to moje 1 tabletki, gina raczej ciężko mi będzie zmienić (bo w mojej miejscowości jest ich tylko 3 a do 2 pozostałych bałabym się pójść), a wydaje mi się, że cera po tabletkach powinna się uspokoić. Przynajmniej z tego co patrzyłam albo następowała poprawa tak, że nic na skórze się nie pojawiało, albo pogorszenie. Do dermatologa w moim przypadku nie mam co jeździć bo kobietka wyraziła się jasno jak tabletki anty to mojej skóry, która była poddana już najróżniejszym specyfikom katować nie będzie. Jak odstawię tabletki i nastąpi pogorszenie to mam się zgłosić, a coś czuję, że tak będzie . Zazdroszczę lekarzy, którzy kompetentnie podchodzą do sprawy i wykonują badania, albo przynajmniej powiedzą co i jak a nie wypisują receptę "na oko".

Mogę Cię trochę pocieszyć, że ja mam podobnie z lekarzami. Poczekałam, uzbierałam trochę pieniędzy, poszłam prywatnie do lekarza i zrobiłam badania. Na razie czekam na kolejną wizyte, ale jesli będzie trzeba to kolejne badania też będe robiła prywatnie. Powiem lekarzom z góry - chcę poznać przyczynę moich dolegliwości, nie chcę się leczyć w ciemno, jestem przygotowana na badania i tyle i mają mi robić.Podejrzewam, że innego wyjścia nie ma. Inaczej musiałabym sie najeździć miesiącami, czekać w kolejkach, aż znajdę tego własciwego lekarza, który na kasę z powodu trądziku zrobi mi szereg badań. To jest graniczące z cudem.

[_cherry_]

Napisane przez Aredhel125

Mogę Cię trochę pocieszyć, że ja mam podobnie z lekarzami. Poczekałam, uzbierałam trochę pieniędzy, poszłam prywatnie do lekarza i zrobiłam badania. Na razie czekam na kolejną wizyte, ale jesli będzie trzeba to kolejne badania też będe robiła prywatnie. Powiem lekarzom z góry - chcę poznać przyczynę moich dolegliwości, nie chcę się leczyć w ciemno, jestem przygotowana na badania i tyle i mają mi robić.Podejrzewam, że innego wyjścia nie ma. Inaczej musiałabym sie najeździć miesiącami, czekać w kolejkach, aż znajdę tego własciwego lekarza, który na kasę z powodu trądziku zrobi mi szereg badań. To jest graniczące z cudem.

Wystarczy wejść na fora poświęcone pcos/ wpn tam dziewczyny piszą u kogo się leczą, który lekarz wysyła na badania do szpitala. Na forach poświęconych leczeniu bezpłodności też można poszukać. W samym Krakowie już znalazłam 4 którzy kierują na szpital. Po prostu trzeba wiedzieć gdzie szukać, na pewno jest to do zrobienia. O wiele trudniej moim zdaniem jest znaleźć lekarza który potrafi prawidłowo zinterpretować te wyniki, które nie zawsze są jednoznaczne.

[Aredhel125]

Napisane przez _cherry_

Wystarczy wejść na fora poświęcone pcos/ wpn tam dziewczyny piszą u kogo się leczą, który lekarz wysyła na badania do szpitala. Na forach poświęconych leczeniu bezpłodności też można poszukać. W samym Krakowie już znalazłam 4 którzy kierują na szpital. Po prostu trzeba wiedzieć gdzie szukać, na pewno jest to do zrobienia. O wiele trudniej moim zdaniem jest znaleźć lekarza który potrafi prawidłowo zinterpretować te wyniki, które nie zawsze są jednoznaczne.

Ja mieszkam 70km na południe od Wrocławia i u nas to ciężko z takimi lekarzami. Co najwyżej mogłabym się pokusić o Wrocław, ale na kasę to jakiś rok czekania. Zobaczę co się będzie działo po wizycie u endo. Ta lekarka niby przyjmuje we Wrocławiu i pracuje dodatkowo w szpitalu, ale i tak coś to czarno widze jeśli chodzi o takie skierowania.

U mnie ten dojazd do Wrocławia jest żmudny i trochę kosztuje, więc nie wiem czy ewentualnie się porywać.

[Androida87]

Hej dziewczyny!
Borykam się z podobnymi problemami do Waszych, przeczytałam cały wątek, zrobiłam odpowiednie badania hormonów i właśnie odczytuje wyniki. Mogłabym liczyć na Waszą pomoc w ich interpretacji? zamierzam oczywiście udać się jeszcze do specjalisty, ale chciałabym wcześniej coś wiedzieć....
Oto moje wyniki - w nawiasie podaje normę:

hormony tarczycy:
FT4 16.84 pmol/l (12.0-22.0)
TSH 1.98 mIU/l (0.27-4.20)

hormony płciowe (robiłam w 3 dniu cyklu):
LH 7,2 mIU/ml
(faza folikularna: 2.4-12.6 mIU/ml,
faza owulacyjna: 14-95.6 mIU/ml,
faza lutealna: 1.0-11.4 mIU/ml)

FSH 6.24 mIU/ml
(faza folikularna: 3.5-12.5 mIU/ml
faza owulacyjna: 4.7-21.5 mIU/ml
faza lutealna: 1.7-7.7 mIU/ml)

ESTRADIOL 50.64 pmol/l
(faza folikularna: 46-607 pmol/
faza owulacyjna: 315-1828 pmol/l
faza lutealna: 161-774 pmol/l)

PROLAKTYNA 433.3 uIU/ml (102-496)

PROGESTERON 2.66 nmol/l
(faza folikularna: 0.6- 4.7 nmol/l
faza owulacyjna: 2.4-9.4 nmol/l
faza lutealna: 5.3-86.0 nmol/l)

TESTOSTERON 1.29 nmol/l (0.17-1.81)

DHEA-S 334μg/dl
(20-24lat 148-407μg/dl,
25-34lat 98,8-340μg/dl) - ja skończyłam niedawno 26lat

17-OH progesteron 1,35ng/ml
faza folikularna: 0,1-1,3ng/ml
faza lutealna: 1-4,5ng/ml

Androstendion 2,89ng/ml (0.75-3,89)

Testosteron wolny 0,83ng/l (0,9-3,2)

Z tego co widzę stosunek LH do FSH wynosi u mnie 1,15 więc nie jest to chyba jakieś duże odstępstw od normy...
Mam niski poziom estradiolu ale mieści się jeszcze w normie...Mam lekko przekroczony 17-OH progesteron. Myślicie że to on może być przyczyną moich problemów z cerą? Wiecie czy są jakieś tabletki zwiększające jego poziom?

[berry93]

Niestety wszystko wraca. Mam w związku z tym pytanie- czy ktoś wie czy można dostać drospirenon (hamuje on hormony męskie co zwalcza trądzik, dlatego tabletki anty tak działają) w wersji ,,do uzupełnienia" ? Nie chcę już brać tabletek anty, chciałabym jedynie przyjmować ten jeden hormon. Nie wiem tylko czy to możliwe i czy takie leki istnieją. Jeśli ktoś coś wie, proszę o wskazówkę.

[belladonnaa]

Witam... od przeszlo 10 lat mam problemy z tradzikiem (mam 22l.). Bo tulaczkach od lekarza do lekarza, trafilam do kliniki w ligocie gdzie zdiagnozowano u mnie PCOS. Moj tradzik zakwalifikowano jako ten, ktorego przyczyna sa hormony. I tu zaczyna sie moj problem. Od kilku lat jestem faszerowana tabletkami anty ktore nie pomagaja. Tradzik jak byl, tak jest dalej. Czasem sa lepsze okresy, gdzie syfow jest mniej (same wagry i zaskorniki) a teraz... szkoda gadac ropne, wielkie, podskorne, bolace i swedzace guzy... Z dnia na dzien coraz wiecej. Gdy jeden znika, pojawiaja sie 3 kolejne. Slady nie chca sie goic, co troche sie 'slimacza sie' na nowo albo po prostu zostaja czerwone placki i nie znikaja. Tradzik zlokalizowany jest na policzkach i zuchwie. Na nosie same wagry (ktore sa tam odkad pamietam), na czole raczej dosc ladna skora.

Niech ktos mi cos poradzi.. juz nie mam sily tylko nie polecajcie mi dermatologow, zaliczylam juz ich chyba z setke. Masci typu differin, zineryt, duac, skinoren, epiduo itp tez testowalam- bez wiekszych rezultatow. Z hormonow diana, cilest, yasminelle, asubtela a teraz bonadea.

[berry93]

Witaj. Współczuje Ci. Mogłabym zaproponować klinikę, ale napisałaś, że już ją odwiedziłaś. Ostateczną formą kuracji zazwyczaj jest Izotek. Choć jest szkodliwy i istnieje ryzyko, że trądzik nie ustąpi warto spróbować. Bierzesz ciągle jedne i te same tabletki hormonalne? Jesteś pewna, że są dobrze dobrane?

[belladonnaa]

wyzej napisalam, ktore tabletki juz bralam.
aktualnie jestem przy pierwszym opakowaniu bonadea (odpowiednik jeanine). myslalam o izoteku juz wczesniej, ale dermatolodzy i endokrynolodzy uparcie mowili, ze wina lezy po stronie hormonow i tylko uregulowanie ich poziomu usunie przyczyne tradziku... tylko, ze jakos hormony kiepsko dzialaja (

[tambourinist]

Podziwiam wytrwałość. Dla mnie leczyć trądzik antykoncepcją hormonalną to jak leczyć dżumę cholerą.

[berry93]

Rzeczywiście, wybacz nie doczytałam. A jakie mają wytłumaczenie na to, że jesteś oporna na metodę hormonalną?

[ultraviolet1]

ja tez mam PCOS i to calkiem normalne ze leczy sie uboczne skutki antykoncepcja wiec sie nie przejmuj... gorzej ze ci nie pomaga nic... odzwiedz dra Franika ginekologa Endokrynologa , ul raciborska katowice. moze on cos zaradzi. pozdrawiam

[belladonnaa]

rozkladaja rece, nie wiem czy jestem jakims beznadziejnym przypadkiem czy co... mam ochote potluc lusterko i pociac sobie nim gebe- efekt bylby ten sam, bo teraz w ciagu jednej nocy na twarzy pojawily sie 4 nowe guzy, ktore nie dosc, ze bola jak cholera to w dodatku szpeca mnie tak, ze wstyd wyjsc mi z domu.
Ma ktos moze, albo mial kiedy podobny problem? Jesli macie jakiekolwiek pomysly co mogloby jescze pomoc to piszcie.

Mam 22 lata a tradzik pojawil sie u mnie w 4 albo 5 klasie. Cale zycie walki o w miare przyzwoita (o ladnej, pozbawionej syfow cerze nawet juz nie marze), juz po prostu odechciewa mi czasami zyc..

[emilk222]

belladonnaa
,
ja też mam trądzik hormonalny, mam 19 lat i od 12 roku życia się z nim borykam. odwiedziłam wieeelu dermatologów i każdy w sumie pod koniec "leczenia" rozkłada ręce twierdząc, że trądzik to choroba autoimmunologiczna(?), coś jak astma, raz jest, raz się wycisza, może się pojawic bez przyczyny itd
natomiast ostatnio odwiedziłam alergologa. pani doktor zleciła mi badania i ku jej wielkiemu zdziwieniu (ku mojemu też, bo raczej nie mam objawów alergii poza katarem na wiosnę) okazało się że mam alergię na praktycznie wszystkie trawy, byliny, roztocza i na wiele pokarmów, w tym na nabiał, banany, kakao, orzechy, chociaż nigdy nie miałam żadnych objawów w stylu plamy na twarzy po zjedzeniu powyższych (jak mój tato gdy zje biały ser) natomiast pani alergolog powiedziała, że alergia to niekoniecznie takie objawy i że może się ona pojawiac w postaci chociażby trądziku. więc moje pytanie brzmi, jak u Ciebie z dietą? byłaś też na badaniach alergologicznych?
uh, na temat tych wszystkich maści antybiotyków się nie wypowiem, bo działają tylko zewnętrznie a natychmiast po zaprzestaniu ich stosowania problem wraca. pozdrawiam

[belladonnaa]

nie przypominam sobie bym byla kiedykolwiek u alergologa.. hmmm diety teraz nie mam zadnej, jem wszystko w sumie. ale jakis czas temu przez ponad pol roku bylam na scislej diecie (zero cukrow wszelkiej masci, zero pieczywa, fast foodow, makaronu, orzechow, z owocow tylko grejfrut) i tradzik byl nadal.

[Yoko99]

Poczytaj może o fitosterolach i ich wpływie na trądzik oraz pcos, niektórzy piszą też o stosowaniu tabletek ziołowych castagnus - lekarz, który przypisuje tylko anty pewnie to wyśmieje, ale może warto...Powodzenia i głowa do góry

[berry93]

Napisane przez tambourinist

Podziwiam wytrwałość. Dla mnie leczyć trądzik antykoncepcją hormonalną to jak leczyć dżumę cholerą.

Przesadzasz, a nawet bardzo. Tabletki pomagają praktycznie wszystkim dziewczynom, w tym mi. Widać u autorki problem leży gdzie indziej, ale szczerze mówiąc wcale się nie dziwię, że nikt jeszcze dobrze jej nie zdiagnozował. W Polsce niestety większość lekarzy myśli tylko o tym żeby wziąć kasę. Myślałaś może o jakiejś klinice zagranicznej? Będą Cię tak faszerować lekami, aż wątroba Ci pójdzie i będziesz miała o wiele trudniejszy orzech do zgryzienia.

[tambourinist]

[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]

[Figula94]

Napisane przez emilk222

belladonnaa
,
ja też mam trądzik hormonalny, mam 19 lat i od 12 roku życia się z nim borykam. odwiedziłam wieeelu dermatologów i każdy w sumie pod koniec "leczenia" rozkłada ręce twierdząc, że trądzik to choroba autoimmunologiczna(?), coś jak astma, raz jest, raz się wycisza, może się pojawic bez przyczyny itd
natomiast ostatnio odwiedziłam alergologa. pani doktor zleciła mi badania i ku jej wielkiemu zdziwieniu (ku mojemu też, bo raczej nie mam objawów alergii poza katarem na wiosnę) okazało się że mam alergię na praktycznie wszystkie trawy, byliny, roztocza i na wiele pokarmów, w tym na nabiał, banany, kakao, orzechy, chociaż nigdy nie miałam żadnych objawów w stylu plamy na twarzy po zjedzeniu powyższych (jak mój tato gdy zje biały ser) natomiast pani alergolog powiedziała, że alergia to niekoniecznie takie objawy i że może się ona pojawiac w postaci chociażby trądziku. więc moje pytanie brzmi, jak u Ciebie z dietą? byłaś też na badaniach alergologicznych?
uh, na temat tych wszystkich maści antybiotyków się nie wypowiem, bo działają tylko zewnętrznie a natychmiast po zaprzestaniu ich stosowania problem wraca. pozdrawiam

Zainteresowałaś mnie tym, co napisałaś o alergii... Sama chętnie bym się przebadała, ale domyślam się, że takie badania kosztują, a skierowania ot tak sobie chyba nie dostanę. Ale ja w sumie mam pewne objawy po zjedzeniu czegokolwiek, po niektórych rzeczach jest gorzej, po niektórych trochę lżej, ale i tak źle. Nie wiem, czy to mój układ pokarmowy jest już maksymalnie wyniszczony (chociaż od dawna odżywiam się zdrowo, ale w sumie wystarczyłoby, że żyłby sobie tak taki helicobacter przez lata, a to całkiem możliwe. Nie mam mocnego trądziku i twarz mnie nie swędzi raczej nigdy, ale i tak wiem, że coś jest nie tak. A na diecie jestem i trochę pomaga, ale to i tak nie jest leczenie.

[belladonnaa]

na helikobakter bylam tez badana i okazalo sie, ze nie mam. juz braklo mi pomyslow, wymaz z wydzieliny z pryszcza tez kiedys mi pobierano i nie wyszlo nic nadzwyczajnego.
co do kliniki zagranicznej- raczej mnie nie stac

tambourinist- widocznie mialas zle dobrane pigulki (czasem tak bywa). Choruje na Pcos wiec musze przyjmowac hormony, by w miare normalnie funkcjonowac- dostawac miesiaczki, nie wzywac karetki za kazdym razem gdy mam pms bo bole byly nie do wytrzymania. Jak bylam w klinice, to gdy zapytalam lekarza czy tabletki pomoga to otrzymalam odpowiedz: " Niech sie pani nie martwi, mamy ich jakies 32 rodzaje- ktores w koncu musza pomoc. " -,-

[maja55]

Spróbuj kuracji kwasem migdałowym o wysokim stężeniu pod okiem dermatologa/kosmetologa w odstępach co 2 tygodnie, a następnie terapii laserem ipl.

[NatuS20]

A byłaś u stomatologa?albo u laryngologa?Bo możesz mieć ropę na zębach albo ropne migdały..Mi też mówił ginekolog że to od hormonów a jak się później okazało to stwierdzono u mnie przewlekłe ropne zapalenie migdałów co powoduje,że wyskakują mi ropne gule na policzkach i na dolnej lini żuchwyZa parę miesięcy będę mieć usuwane migdały...

[Ray]

ja si podlacze bo jestem totalnie zrezynowana..... mam 28 lat tradzik od 12 roku....

wiem ze to wina hormonow.... bo w okresach ciazowych tradzik znikal potm hormony wracaja na swoj tor i od poczatku

faszerowalam sie izotekiem w desperacji bo nie wspomne ze wszystko dermatoloiczn na mnie przetestowano.... w przciau tylu lat

ziotek ok jak sie bralo pomaal.. 3 mc od odstawieniatradzik powrocil i sie nasila a skora tak sie przetluszcza ze rano wyladam jakbym sie olejem smarowala...

kwas midalowy ok uzywalam..... w trakcie kuracji na poczatku poprawa potem juz nie

nie wiem gdzie sie udac do endokrynoloa???? bo jak inekologa zapytalam o badania hormnow to coz.... jak wiekzosc nie po co wsadzmy tabletki anty ktore zle znosze... (rozne testowalam)

[miaursula]

Jakbym czytała o sobie.
Mam 22 lata i trądzik od około 8 lat. Leżałam dwukrotnie w szpitalu, stwierdzili u mnie PCO (na podstawie tego, że mam trądzik, nadmierne owłowsienie i nieregularne miesiączki; z USG jajników nic nie wyszło, ale podobno przy diagnostyce PCO najlepsze jest USG dopochwowe, a u mnie jeszcze nie można go wykonać).
Przyjmuję tabletki anty. Z cerą jest trochę lepiej, ale i ginekolog, i endokrynolog, i dermatolog zalecają mi retinoidy doustne. I chyba spróbuję, bo brakuje mi już siły i wiary

[Jacqueline27]

A robiłyście badanie na nużeniec?

[berry93]

Napisane przez tambourinist

Pewnie niektórym pomagają. Ale nie uogólniaj swoich pozytywnych doświadczeń. Moje są bardzo negatywne (mocne migreny po każdej pigułce, straszne tycie, stany depresyjne) a próbowałam kilka rodzajów zarówno polskich jak i zagranicznych.

Tutaj w Niemczech (piszę tylko o swoich doświadczeniach, ale byłam u kilu lekarzy na przestrzeni wielu lat) lekarze nawet nie wspominają o hormonalnym leczeniu trądziku. A Ty chyba pracujesz jako płatna albo bezpłatna rzeczniczka producentów pigułek, bo wszędzie ludziom polecasz hormony na trądzik, chociaż to nie jest, w przeciwieństwie do retinoidów chociażby albo antybiotyków, nadtlenku bezoilu etc. typowa terapia przeciwtrądzikowa.

Niestety, ale na dzień dzisiejszy nie posiadam żadnej pracy, choć bym chciała Ty za to chyba pracujesz jako detektyw skoro wiesz co pisałam w innych wątkach. Jeśli zaraz w kilku wątkach polecę krem Nivea też powiesz, że reklamuje? Robię tak bo mi to pomogło, zresztą nie tylko mi. Jeśli dziewczyny piszą, że NIC im nie pomaga zazwyczaj problem leży w hormonach. Tak jak każda z wizażanek polegam jedynie na własnym doświadczeniu i obserwacjach. Jasne jest to, że jednym tabsy pomogą, drugim nie, ale na tym polega dawanie rad na forach. Nie rozumiem Twojego problemu.

[alexkp]

Lol obstawiam że poleca tabletki antykoncepcyjne bo temat jest o trądziku hormonalnym.

[mydreams24]

[QUOTE=belladonnaa;4259659 0

Mam 22 lata a tradzik pojawil sie u mnie w 4 albo 5 klasie. Cale zycie walki o w miare przyzwoita (o ladnej, pozbawionej syfow cerze nawet juz nie marze), juz po prostu odechciewa mi czasami zyc.. [/QUOTE]

Napisane przez miaursula

Jakbym czytała o sobie.
Mam 22 lata i trądzik od około 8 lat. Leżałam dwukrotnie w szpitalu, stwierdzili u mnie PCO (na podstawie tego, że mam trądzik, nadmierne owłowsienie i nieregularne miesiączki; z USG jajników nic nie wyszło, ale podobno przy diagnostyce PCO najlepsze jest USG dopochwowe, a u mnie jeszcze nie można go wykonać).
Przyjmuję tabletki anty. Z cerą jest trochę lepiej, ale i ginekolog, i endokrynolog, i dermatolog zalecają mi retinoidy doustne. I chyba spróbuję, bo brakuje mi już siły i wiary

ja też mam trądzik od 5 klasy ,21 lat i już nie mam siły
niestety nie bylam jeszcze u ginekologa/endokrynologa
i objawy mam takie same, owłosienie i nieregularne miesiączki od kilku lat
boję się,że będę miała pcos:/

[alexkp]

ja też mam trądzik od 5 klasy ,21 lat i już nie mam siły
niestety nie bylam jeszcze u ginekologa/endokrynologa
i objawy mam takie same, owłosienie i nieregularne miesiączki od kilku lat
boję się,że będę miała pcos:/

Kopiuj wklej mam to samo. Obstawiam, że przechodzisz ciężko miesiączki (ew. ból jajników między okresami) i sypie cię masakrycznie właśnie na okres.

[Figula94]

A tak w ogóle to nawet jeśli nie macie helicobactera (ja nie wiem, czy mam) to i tak możecie mieć nietolerancję pokarmową (ja to mam), ale myślę, że ktoś by się chyba pokapował, że czasem ma nieciekawe dolegliwości po zjedzeniu czegoś i dość często to występuje.