2013-09-16, 19:50 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Prawo jazdy - nerwy
witam. moj problem jest nastepujacy. jestem osoba dosc nerwowa i nienawidze, gdy cos mi nie wychodzi. jakis czas temu rozpoczelam kurs prawa jazdy i... niby jezdze dobrze, ale nienawidze siebie za bledy, ktore tam popelniam, za kolkiem jestem ogromnie zestresowana, co wplywa na moja jazde. gdy cos mi nie wyjdzie, leca mi lzy z oczu. porownuje sie do innych i mam wrazenie, ze wszyscy jezdza lepiej niz ja. w dodatku przestaje sobie wyobrazac moj dzien bez tabletek uspokajajacych. jak przestac sie denerwowac za kolkiem? nawet instruktor pyta mnie, dlaczego ja tak nie wierze w siebie...
|
2013-09-16, 19:55 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Nie jesteś sama, ja też przeżywam ogromy stres i nie mam pojęcia skąd to się bierze. Ostatnio inny instruktor wziął mnie na sposób i oswajał z tematem pytając czego jak tak naprawdę się boję. Wyszło na to, że nie ma się czego bać. Przez pół godziny jeździłam spokojnie i ładnie, do momentu wjechania na plac. I zabawa zaczęła się od początku. Zastanawiam się czy może po prostu nie dorosłam jeszcze do prawka...
Najgorsze jest to, że jazdy to pikuś, ale co będzie na egzaminie? Któraś z dziewczyn pisała w innym wątku o zjedzeniu Snickersa... Ja pozostaję przy melisie i persenie. |
2013-09-16, 20:14 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
nie umiem dac sobie prawa do popelniania bledow, kazdy blad mnie doprowadza do lez
|
2013-09-16, 20:15 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Jeździsz pewnie jeszcze średnio, ale to dlatego, że dopiero się uczysz. Nikt od początku nie jest mistrzem kierownicy Też miałam stres, ale z drugiej strony trzeba sobie wbić do głowy, że przecież ani instruktor nas nie wyśmieje (z resztą, oni już niejedno przeżyli), ani inni normalni kierowcy nie będą oceniać Twoich umiejętności na podstawie kilku godzin kursu.
Jaki jest Twój instruktor? Mnie pomagały rozmowy z instruktorem będąc za kierownicą, przestawałam się tak spinać. Z tabletkami bym uważała, jednak trzeba zachować koncentrację. |
2013-09-16, 20:24 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 190
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
Autorko, początki z reguły dla każdego są stresujące. Wraz z upływem czasu powinnaś się oswoić z prowadzeniem pojazdu, popełniać mniej błędów, a stres automatycznie się zmniejszy. Wiadomo jednak, że są też wyjątki i niektóre osoby po prostu nie nadają się do bycia kierowcą. Wtedy trzeba się zastanowić nad tym, czy warto robić coś na siłę i tak się męczyć.
__________________
Wining and dining, drinking and driving Excessive buying, overdose and dying |
|
2013-09-16, 20:52 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 12
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Mi jazdy szły naprawdę dobrze. Jednak przez stres, egzamin praktyczny zdawałam aż 6 razy To było straszne. Rozmowa z instruktorem faktycznie dużo daje - przy panu Maćku naprawdę potrafiłam się wyluzować i czułam się jak mistrz kierownicy na ostatnim egzaminie wyobrażałam sobie, że jadę właśnie z nim, a nie tym zagderanym egzaminatorem
Życzę Ci powodzenia i panowania nad emocjami ! |
2013-09-16, 20:54 | #7 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Ilekroć na wizażu pojawia się wątek pt. "denerwuję się za kierownicą", piszę to samo- jeśli jazda jest dla Ciebie powodem do nerwów, aż takich, że jesteś w stanie płakac za keirownica, to lepiej sobie na razie odpuść, bo jesteś zagrożeniem na drodze. Nie pisze tego złośliwie, a z chęcią pomocy, bo jeśli ktoś nie panuje nad swoim stresem, to może dużo głupot narobić za kierownica, a o to nie trudno.
Stres na jazdach, na egzaminie jeszcze większy. A co będzie, jak już dostaniecie papierek i wsiądziecie po raz pierwszy same za kierownicę? Nikt nie będzie Wam mógł pomóc, nacisnąć za Was hamulca, a oczy będziecie musiały mieć dookoła głowy. Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2013-09-16 o 20:55 |
2013-09-16, 20:57 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Wiele osób czuje taki stres za kierownicą, ja osobiście dzięki Bogu tego nie mam,ale całkowicie rozumiem mając mamę za przykład. Mi się wydaje, że po części tak działa specyficzny typ odpowiedzialności,ktory się czuję za kółkiem. Postaraj się o tym nie myśleć, ja sądzę, że im więce godzin wyjeździsz tym bardziej pewnie się poczujesz i stres minie, robiąc kolejny raz ten sam manewr w końcu wykonasz go idealnie.
__________________
it's a fool's game |
2013-09-16, 20:59 | #9 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
Stres w niczym nie pomaga, więc trzeba nauczyć się z nim walczyć, bo powoduje bardzo dużo złego. |
|
2013-09-16, 21:04 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
Co do stresu hmm a co cię to jak ktoś inny jeździ? Więcej wiary w siebie
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
|
2013-09-16, 21:06 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 684
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Każdy się denerwuje, ale nie odpuszczaj, ucz się dalej Ja na początku też miałam problemy, a ze względu na wygląd panowie uważali mnie za pustą, a jeden chciał na wieczorne jazdy umawiać. Ciesz się że masz spokój i ucz się, ale najpierw wyjaśnij sobie jedno nie możesz być od razu perfekcyjna
|
2013-09-16, 21:10 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Nie no racja, zdarzają się tacy, sama jestem tego przykładem - moja instruktorka to była koszmarna, zgryźliwa i nerwowa baba, która potrafiła wrzeszczeć na mnie za to że jadę 52km/h zamiast przepisowych 50 ale xandria_ nie wspomniała, żeby był problem z instruktorem, więc zakładam, że to nie ten czynnik ją stresuje
|
2013-09-16, 22:03 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
Autorko, musisz znaleźć sobie sposób na radzenie sobie ze stresem. Jak denerwuje Cię to, że popełniasz błędy, to wyrzuć to z siebie: zaklnij, przeproś instruktora, skomentuj, albo zacznij się śmiać. I wrzuć na luz! Dopóki jest z Tobą instruktor, to on ma przesrane, jak coś odwalisz i on zareaguje za późno Ja też tak miałam, że jak popełniałam błędy, to się bardzo denerwowałam i popełniałam kolejne, więc nie oceniaj się zbyt surowo - przecież dopiero się uczysz! A uwierz mi, "pewność siebie" za kółkiem ma bardzo duży wpływ na to, jak jeździsz. A kurs to dla większości za mało, aby tą pewność zdobyć. Proponuję: zastanów się nad tym, co Cię najbardziej stresuje za kółkiem (najlepiej porozmawiaj o tym z kimś bliskim, wyżal się ze swoich uczuć) i sobie porządnie wyperswaduj te najbardziej irracjonalne powody. Powinnaś się bać tak naprawdę tylko jednego: że przez Twoją nieuwagę spowodujesz wypadek - więc ucz się koncentracji na lekcjach i pracuj nad swoimi odruchami w sytuacjach stresowych. Potraktuj to jako doskonały trening - skoro teraz tak mocno się stresujesz, a mimo to uda Ci się zachować kontrolę nad samochodem, to zwiększają się szanse na to, że będziesz kontrolować samochód również jak pieszy Ci przebiegnie przed maską w niedozwolonym miejscu czy też wpadniesz w poślizg podczas zimy. Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2013-09-16 o 22:04 |
|
2013-09-16, 22:08 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Też jeszcze niedawno przeżywałam takie 'dramaty', mi pomogła 2tygodniowa przerwa w jazdach. Po niej się uspokoiłam i już się tak nie stresowałam.
Do czasu egzaminu, który zdawałam kilka razy.
__________________
'Baby we both know
That the nights were mainly made For saying things that you can't say tomorrow day' |
2013-09-17, 00:24 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 664
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Ja zdawałam 8 razy, klnęłam jak szewc ale dotrwałam do swojego mimo, że robiłam je z ponad rok - z przerwami (a nie chciej wsiąść do mojego auta na razie, bo bezbłędnie nie jeżdżę nadal:P). To jest tak jak w każdej innej sytuacji w życiu - coś ci nie wychodzi i biorą w górę, ale trzeba jednak pozostać przy ziemi tym bardziej że to dopiero jazdy.
__________________
04.07.2013 - jestem kierowcą! "To chyba żart. Do nieba ktoś Cię wezwał. Fatalny błąd w niebiańskich kartotekach" 17.10.2013 _________________________ __________ Odchudzam się z Wizażem! luty 2013: 83,7 kg--> 83,2kg--> 82,0kg CEL: 75 kg!! |
2013-09-17, 00:52 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Autorko, a może spróbujesz się skupić na tym, co akurat Ci się udało? Nawet jeśli (NIEPOTRZEBNIE!) złościsz się na siebie w myślach, dodawaj coś pozytywnego, np. "Niech to szlag, znowu nie zauważyłam znaku, ALE UDAŁO MI SIĘ WZOROWO ZAPARKOWAĆ." Postaraj się skupić na tym, co Ci wychodzi. Uwierz, że każdy, kto ma prawko, musiał się nauczyć jeździć (nawet Kubica :P). Więcej wiary!
__________________
"So hit me with music!" |
2013-09-17, 06:03 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
ja mam raczej tak, że gdy jadę po swoim rodzinnym mieście (wyjeżdżamy do większego miasta, by tam się uczyć), jestem w pełni wyluzowana, nic nie jest dla mnie problemem. tylko tam łapie mnie jakiś dziwny nerw
|
2013-09-17, 06:41 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Po co na siłę robić prawo jazdy, skoro siedzenie za kierownicą o mało o zawał Cię nie przyprawia? Żeby ludzie nie gadali? Bo 'każdy musi mieć'? Czy może 'bo jak już będzie papier w ręku to nagle wszystko się odmieni i będę wspaniałym kierowcą'?
|
2013-09-17, 07:03 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
zgadzam się z przedmówczyniami
prawko to nie zabawa, a odpowiedzialność jeśli się stresujesz to popełniasz błędy, a jak się popełnia błędy to może to się źle skończyć, fakt powinno się walczyć ze swoimi słabościami , ale nie każdy człowiek jest do wszystkiego stworzony weź to pod uwagę |
2013-09-17, 07:05 | #20 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Odp: Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
Super przyklad. Przepraszam za brak polskich znakow- aplikacja Wizaz Forum |
|
2013-09-17, 08:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Tylko ze odniosłam wrażenie że autorka nie denerwuje się bo boi się jazdy a dlatego że boi się błędów
Myślę że to co Cię głębi to coś głębszego. Coś jak dążenie do perfekcji i brak dystansu do siebie (obawy przed wyśmianiem) Żeby zaczęło się udawać musisz zmienić myślenie o błędach w całości i każdej dziedzinie życia zamiast faszerować się medykamentami. Ludzie czasem się śmieją z błędów innych - może Ty tez spróbuj się z nich śmiać? Pracuję z osobami które zdają egzaminy, wiesz, oni potrafią się z siebie śmiać nawet jak zjadą z boku górki (samochód spada z górki, cały jego bok) Uczy się najlepiej na błędach - im więcej popełnisz tym więcej umiesz. W ruchu drogowym ważne żeby zachować ostrożność ale jak będziesz jechała powoli i myślała o tym co robisz to nie popełnisz wielkiego błędu, przecież nie wjedziesz celowo pod ciężarówkę ani nie bedziesz wymuszać pierwszeństwa?
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
2013-09-17, 09:48 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
|
Dot.: Odp: Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Bez przesady i przekręcania. Chodzi o skupienie się na pozytywach , a nie wyłącznie zadręczanie się błędami (KTÓRE ZDARZAJĄ SIĘ KAŻDEMU) czy bezsensowne (!) obwinianie innych. Wiadomo, że jak ktoś się uczy to nie jeździ od razu idealnie.
__________________
"So hit me with music!" Edytowane przez coffee_candy Czas edycji: 2013-09-17 o 09:49 |
2013-09-17, 09:57 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
|
Dot.: Odp: Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Jakbym czytała o sobie Ja też nieziemsko stresowałam (ale też stresuję) za kółkiem. Miesiąc temu kupiłam auto , po 4 latach odkąd zdałam prawko , a nie jezdziłam nic a nic! Stres jest. Ktoś zatrąbi- już zaczynałam dygotać, zgasł przy ruszaniu- to samo. Przejechałam się z moją ciotką , na którą jakieś młodziki trąbiły jak zawracała.. tak nawyzywała ich pod nosem i rozbawiła mnie tym, że przestałam przejmować się takimi pierdołami. I też zapomnę i ruszę na ręcznym, a to nie zmienię biegu na 1 jak ruszam:P Nie ma co się załamywać. Tak czy inaczej, za pierwszym razem prawka też nie zdałam.
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak 29 IV 2012 Zaręczona 4 V 2013 Żona 31.III.2016 Córeczka ! |
2013-09-17, 14:08 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 487
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Później są przypadki niedzielnych kierowców. Nie lepiej jeździć autobusem i nie płakać przy każdej podróży. No i co najważniejsze nie stwarzać zagrożenia. Szczerze to nie rozumiem takiego podejścia. Nie umiem jeździc ze spokojem ale na siłę będę robić prawko. Prawo jazdy to tylko papier a liczą się umiejętności a umiejętnosci nabywa sie z czasem. Ale najważniejsze to dobrze i pewnie się czuć za kierownicą.
|
2013-09-17, 14:37 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
po co robisz prawko skoro boisz się jeździć? Potem takie 'sieroty' rozwalają innym samochody i jest kupa problemu. Coś musi być w tym też, ze nie zdaje się 8 razy egzaminu, przecież nie oblewają za nic
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
2013-09-17, 14:41 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 54
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Zaczęłąm robić kurs na prawko od razu po 18,rodzice mnie troszkę 'przymusili'. Stresowałam się przed każdą jazdą, miałam fajnych instruktorów i już po chwili za kółkiem trochę się odprężałam, ale dalej nie czułam się dobrze. Szło mi dość dobrze, nie robiłam poważnych błędów. Skończyłam kurs i poszłam na egzamin. Tak tak się stresowałam, że noga mi drżała na sprzęgle przez co mi gasł samochód, za pierwszy razem nie wyjechałam z placu, choć na kursie robiłam go za każdym razem bezbłędnie. Po dwóch nieudanych próbach, uznałam że już więcej nie próbuje, za dużo stresu mnie to kosztuje, boje się jazdy.
Minął równo rok, jak zapragnęłam jednak mieć prawo jazdy. Zaczełam chcieć jeździć. Wzięłam kilka lekcji u niesamowitego instruktora - już i tak się nie stresowałam, ale dzięki niemu poczułam się jeszcze pewniej za kółkiem. Poszłam na egzamin i zdałam z pierwszym podejściem. Byłam zrelaksowana, pewna siebie, skupiona - wiedziałam, że chce jeździć, że robię wszystko poprawnie, że nie ma się czym denerwować. Od razu po odebraniu prawka zaczęłam jeździć, najpierw z rodzicami, później sama. Bardzo lubię jeździć, sprawia mi to frajdę, jeżdżenie nie jest dla mnie stresem.Uważam, że do jeżdżenia autem trzeba dojrzeć. Czasem naprawdę lepiej sobie w takiej sytuacji odpuścić i spróbować ponownie za jakis czas. |
2013-09-17, 15:10 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Ja lubię jeździć i nie denerwuję się na drodze, ale mój instruktor zauważył, że zbyt ambitnie podchodze do nowych rzeczy. Chciałabym juz za pierwszym razem idealnie parkować, robić łuk....
Także rozumiem Cię po części. Jednak nie ma co histeryzować, tylko ćwiczyć, ćwiczyć. I oddychać |
2013-09-17, 17:27 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
|
|
2013-09-17, 19:04 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 190
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Nie oceniałabym tak pochopnie. Egzaminy na prawo jazdy wyglądają obecnie niestety trochę inaczej niż kiedyś. Nie dyskryminowałabym kogoś twierdząc, że będzie beznadziejnym kierowcą i co on w ogóle chce robić za kółkiem, bo przecież odrobinę przekroczył prędkość albo za szybko włączył kierunkowskaz (a takie sytuacje skutkują teraz negatywną oceną egzaminu).
__________________
Wining and dining, drinking and driving Excessive buying, overdose and dying |
2013-09-17, 19:14 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Prawo jazdy - nerwy
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:04.