Trądzik

[malinka-1988]

woow a mi już pryszcze schodzą

[jaka_kaya]

Jednak badanie okazało sie potrzebne. Przyczyną moich doleglliwości skórnych mogą być lamblie które mi dziś wyryto w badaniu...za badanie zapłaciłam z włąsnej kieszeni oczywiście (12 zł) no i teraz to musze leczyć.....

[hokus-pokus]

Trądzik. Ciężka sprawa. Udało mi się trafić na dobrego dermatologa i są efekty!!! Droga do "efektów" była ciężka :
1. DIETA- 0 słodyczy, NIE dla: selera, papryki, pora, cebuli, szczypioru, cytrusów, orzechów itp., żółtego i topionego sera. Ryby wskazane zwłaszcza słodkowodne (NIE dla śledzi!), drób również. Duuuużo wody mineralnej niegazowanej, słaba herbata, 1 kawa na dzień (dla mnie straszne), NIE sokom z kartoników i butelek; tylko soki robione w domu. Chleb dowolny. TAK dla pomidorów, kiszonej kapusty, ogórków świeżych. NIE dla wszelkich marynowanych warzyw.
2. Do mycia tylko mydło BOBAS, do prania proszek BOBAS (trądzik może być objawem alergii).
3. LEKARSTEWKA- Metronidazol w tabletkach (jeśli chodzi o mnie to był najskuteczniejszy lek jaki stosowalam, pięknie mi po tym wszystko poznikało), witamina A+E, zynk forte (1 tabletka na godz. przed obiadem), ranao Davercin, na noc- Zineryt. Na ropne krosty- maść ichtiolowa.

[malinka-1988]

Napisane przez hokus-pokus

Trądzik. Ciężka sprawa. Udało mi się trafić na dobrego dermatologa i są efekty!!! Droga do "efektów" była ciężka :
1. DIETA- 0 słodyczy, NIE dla: selera, papryki, pora, cebuli, szczypioru, cytrusów, orzechów itp., żółtego i topionego sera. Ryby wskazane zwłaszcza słodkowodne (NIE dla śledzi!), drób również. Duuuużo wody mineralnej niegazowanej, słaba herbata, 1 kawa na dzień (dla mnie straszne), NIE sokom z kartoników i butelek; tylko soki robione w domu. Chleb dowolny. TAK dla pomidorów, kiszonej kapusty, ogórków świeżych. NIE dla wszelkich marynowanych warzyw.
2. Do mycia tylko mydło BOBAS, do prania proszek BOBAS (trądzik może być objawem alergii).
3. LEKARSTEWKA- Metronidazol w tabletkach (jeśli chodzi o mnie to był najskuteczniejszy lek jaki stosowalam, pięknie mi po tym wszystko poznikało), witamina A+E, zynk forte (1 tabletka na godz. przed obiadem), ranao Davercin, na noc- Zineryt. Na ropne krosty- maść ichtiolowa.

A jak teraz jest z Twoim odżywianiem się.. czy nadal musisz unikać tych produktów??

[malinka-1988]

Napisane przez jaka_kaya

Jednak badanie okazało sie potrzebne. Przyczyną moich doleglliwości skórnych mogą być lamblie które mi dziś wyryto w badaniu...za badanie zapłaciłam z włąsnej kieszeni oczywiście (12 zł) no i teraz to musze leczyć.....

Ja też te badania, które miałam robione w szpitalu powtórzyłam (bo nigdy nic niewiadomo), ale nic nie wykazały. Inni doradzają mi żebym chodziła przynajmniej do dwóch dermatologów.. ale zostane przy jednym w końcu i tak mi schodzą.. zobaczymy co będzie dalej.

[hokus-pokus]

Powinnam i staram się, ale nie zawsze się udaje, niestety

[malinka-1988]

Zjadłam dzisiaj 2 hamburgery i zupke pomidorową z tytki.. mam nadzieje że nie odbije się to na stanie mojej skóry!!!

[anka!]

A ja idę jutro do szpitala i mimo wszystko mam nadzieję, że coś mi to pomoże. Buzia niestety nadal jest w fatalnym stanie. A w szpitalu sobie odpocznie od podkładu (bez tego nie jestem w stanie pokazywać sie publicznie, choć wiem, że to nie pomaga, a nawet moze przeszkadzać), kremów, zanieczyszczonego powietrza. Liczę na to, że wrócę w choc trochę lepszym stanie.
Pozdrawiam.

[jaka_kaya]

Napisane przez anka!

A ja idę jutro do szpitala i mimo wszystko mam nadzieję, że coś mi to pomoże. Buzia niestety nadal jest w fatalnym stanie. A w szpitalu sobie odpocznie od podkładu (bez tego nie jestem w stanie pokazywać sie publicznie, choć wiem, że to nie pomaga, a nawet moze przeszkadzać), kremów, zanieczyszczonego powietrza. Liczę na to, że wrócę w choc trochę lepszym stanie.
Pozdrawiam.

Powodzenia!
Ja z kolei jutro rano mam zabieg oczyszczania twarzy kwasami - mam nadzieje ze po nim bedzie lepiej

[malinka-1988]

Czy Wy też macie depreche przez pryszcze??

[jaka_kaya]

Ja przez jakies dwa tygodnie miałam taką deprechę, że szok! Byłam strasznie zestresowana tak mocno, jak nawet przed egaminami nie byłam!
Jednak po serii badań, kiedy wykryłam przyczynę czuję się znacznie lepiej i cera znacznie się poprawiła -widać różnice.
Głowa do góry babeczki!!! Wiemy przecież, że leczenie to długotrwały proces nie takie tam hop-siup!
Będzie dobrze!!!Z każdym dniem coraz lepiej!!!
A może tak próbować zapomnieć o syfach i energię życiową poświęcic na coś innego?
(ja w końcu zajme sie pisaniem pracy mgr i "zapominam"
P.S.
Jak myślicie? Można chodzić na saunę kiedy ma się problemy z cerą? -skłonnośc do syfów?

[marta6704]

Niestety deprecha jest
I to przez pryszcze.
Wstydze sie pokazywać ludziom bez tzw tapety
Podkład i korektor to konieczność.
Lecze sie już miesiąc differinem i jak narazie tylko wieczny wysyp
Grr kiedy to sie wreszcie skończy.
DO tego wyciskam i heh niestety blizny na całych policzkach i brodzie,za to skóra na nosie sie łuszczy i żadne kremy i maseczki nawilżające i regenerujące nie pomagają

Ide robić makijaż bo niedługo wychodze.
Niestety skończyly sie czasy kiedy nie musialam używać podkładu

[marta6704]

Napisane przez jaka_kaya

Ja przez jakies dwa tygodnie miałam taką deprechę, że szok! Byłam strasznie zestresowana tak mocno, jak nawet przed egaminami nie byłam!
Jednak po serii badań, kiedy wykryłam przyczynę czuję się znacznie lepiej i cera znacznie się poprawiła -widać różnice.
Głowa do góry babeczki!!! Wiemy przecież, że leczenie to długotrwały proces nie takie tam hop-siup!
Będzie dobrze!!!Z każdym dniem coraz lepiej!!!
A może tak próbować zapomnieć o syfach i energię życiową poświęcic na coś innego?
(ja w końcu zajme sie pisaniem pracy mgr i "zapominam"
P.S.
Jak myślicie? Można chodzić na saunę kiedy ma się problemy z cerą? -skłonnośc do syfów?

Moim zdaniem można,sauna otworzy pory i łatwo będzie oczyścić pory.

[malinka-1988]

Co do sauny to nie wiem.
Najlepiej się czuję gdy mam jakieś zajęcie i gdy jestem w domku, a najgorzej w szkole.. ostatnio przeryczałam wszystkie lekcje.. stwierdziłam że oprócz leków na trądzik muszę zainwestować w coś na uspokojenie.
Tapety raczej nie stosuje, bo ja mam takie torbiele (górki/guzki) więc głupio z podkładem to wygląda.. no chyba że to jest kwestia wprawy w zakrywaniu.

[anka!]

hej Dziewczyny
wróciłam ze szpitala. Opiszę Wam w skrócie moją kurację:dostawałam leki dożylnie(min. metronidasol, witaminę PP), smarowano mnie też na przemian dwoma maściami, z których jedna ma bardzo silne działanie złuszczające, tak ze teraz wszystko mi schodzi i "odradza" sie jakby nowy naskórek, naświetlałam sie laserem, lampą bio v, soluxem z niebieskim i czerwonym filtrem. Oprócz tego miałam autohemoterapię. To wszystko. Oczywiście muszę kontynuować autohemo i naświetlanie, no i dostałam troszkę leków do domu. Po świętach kontrola. A z badań to miałam tylko morfologię i mocz. Rozpoznano u mnie trądzik ropowiczy. To by było na tyle.

[malinka-1988]

hey Anka! To rozumiem że wróciłaś zadowolona i pełna nadzieji U Ciebie przynajmniej coś rozpoznali..

[AgatkA_01]

Hej Babki
Ja lecze moj tradzik od ok.4lat Przechodzilam juz niemal wszystko : oczyszczanie u kosmetyczki (efekt przez jakies 2 tygodnie super,jednak potem syfki powracaly), antybiotyk Tetrysal (po 3miesacach brania moja buzka byla niemal bez skazy,jednakze gdy zaprzestalam brania-tragedia ),tysiace masci, maseczek,domowych sposobow itp.
Od konca wrzesnia postanowilam leczyc sie kwasami.Zakupilam Lysanel Active-SVR i smarowalam sie na noc.Poczatkowo efekt straszny,poniewaz kwasy wywalaja wszelkie zanieczyszczenia na wierzch.Po 2 miesiacach zauwazylam znaczna poprawe!Teraz jest prawie idealnie,ale jeszcze nie tak,jak bym tego chciala.Mam problem z nielicznymi grudkami i zaskornikami(w porownaniu do poprzedniego stanu skory praktycznie ich nie ma)pryszczy prawie wogole Kwasy rowniez rozjasniaja przebarwienia,blizny potradzikowe.Nie sklamie,jezeli napisze,ze to najlepszy krem,specyfik na tradzik jaki kiedykolwiek uzywalam.
Na dzien,pod podklad stosuje krem z tej samej serii Lysanel Matt-Svr.Fajnie matuje i delikatnie leczy buzke
Do tego polecam mocno kryjacy podklad do cery tradzikowej-EXCIPIAL(mozna kupic w aptekach w 2 kolorach ok.22zl).Jest to super-kryjacy pigment,ktory nie tylko nie zapycha porow,ale rowniez delikatnie wysusza pryszcze!Rewelacja!Poleca m z calego serca,wystarczy sie posmarowac i zapomniec o czerwonych kropkach,bo ich poprostu nie widac
Raz w tygodniu nakladam sobie na cala buzke maseczke z zielonej glinki(ja mam ta z Bielendy) ktora rowniez fajnie oczyszcza skore i wysusza krostki,a skóra jest super mieciutka i taka delikatna
Uff to chyba wszystko Przepraszam za ewentualne bledy,ale pisalam 'pod natchnieniem'
Trzymam kciuki ;*

[szprotka_mada]

Witajcie.
Jakieś dwa latka temu spotkało mnie to samo co Was. Byłam zrozpaczona i zdruzgotana. Z upływem czasu i z ubytkiem pieniążków w portfelu poprawy nie było widać. Przetestowano na mnie wiele środków, których nazw już w sumie nie pamiętam. W akcie rozpaczy poszłam do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne (takowe mają działanie p/trądzikowe- antyandrogenne czy jakoś tak). Oczywiście była to jak najbardziej przemyślana decyzja. Dostałam Diane-35. Oczywiście pomogło. Wszystko sobie "poszło" Później stosowałam ją już jako środek antykoncepcyjny. W obecnej chwili przerzuciłam się na Yasmin. Cera niby jest oki, aczkolwiek ostatnio zaczynają się pojawiać małe różowiutkie plameczki, które nie chcą schodzić. Mam nadzieję, że to nie nawrót tej okropnej przypadłości... Tak więc babeczki- próbujcie wszystkiego. Grunt to się nie poddawać! Trzymam kciuki i za Was i za siebie (żeby to nie było to o czym myślę...)

[szprotka_mada]

Ah i bym zapomniała. Mój kolega ma okropny problem z trądzikiem. Leczy go już coś koło 5 lat. Stosował nawet antybiotyki. Ostatnio dermatolog polecił Mu kurację Izotekiem. Kolega nie skorzystał i skonsultował to z innym dermatologiem (dodam, że poszedł do tego prywatnie). Owa pani dermatolog mająca przed nazwiskiem dr nauk medycznych przepisała mu zestawik magicznych maści i jakieś słabsze dwa antybiotyki. Rozpisała Mu kurację- 3 razy dziennie smaruje buźkę inną maścia, do tego antybiotyki. Wyrzeczenie duże, bo musi robić też takie śmieszne kolorowe maski, ale efekt już widać- tj po tygodniu. Ropniaki jakby przybladły i się zmniejszyły. Może spróbujcie dowiedziec się czegoś więcej o takiej metodzie od swoich dematologów... Może akurat i Wam pomoże... Trzymam kciuki raz jeszcze...

[szprotka_mada]

Ach... i bym zapomniała. Mój kolega ma okropny problem z trądzikiem. Leczy go już coś koło 5 lat. Stosował nawet antybiotyki- dokładniej to Tetralysal. Niestety poprawa była chwilowa. Ostatnio dermatolog polecił Mu kurację Izotekiem (sprawdźcie skutki uboczne!). Kolega nie skorzystał i skonsultował to z innym dermatologiem (dodam, że poszedł do tego drgiego prywatnie). Owa pani dermatolog mająca przed nazwiskiem dr nauk medycznych przepisała mu zestawik magicznych maści i jakieś słabsze dwa antybiotyki. Rozpisała Mu kurację- 3 razy dziennie smaruje buźkę inną maścia, do tego antybiotyki. Wyrzeczenie duże, bo musi robić też takie śmieszne kolorowe maski, ale efekt już widać- tj po tygodniu. Ropniaki jakby przybladły i się zmniejszyły. Może spróbujcie dowiedziec się czegoś więcej o takiej metodzie od swoich dematologów... Może akurat i Wam pomoże... Trzymam kciuki raz jeszcze...

[malinka-1988]

Ooo Agatka z nieba mi spadłaś z tym podkładem na przełomie stycznia a lutego mam praktyki w banku a później w urzędzie więc przydałoby się te syfki czymś zakryć.

[malinka-1988]

We wtorek jadę do dermatologa.. ciekawe co mi tym razem powie.

[malinka-1988]

Napisane przez szprotka_mada

Witajcie.
Jakieś dwa latka temu spotkało mnie to samo co Was. Byłam zrozpaczona i zdruzgotana. Z upływem czasu i z ubytkiem pieniążków w portfelu poprawy nie było widać. Przetestowano na mnie wiele środków, których nazw już w sumie nie pamiętam. W akcie rozpaczy poszłam do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne (takowe mają działanie p/trądzikowe- antyandrogenne czy jakoś tak). Oczywiście była to jak najbardziej przemyślana decyzja. Dostałam Diane-35. Oczywiście pomogło. Wszystko sobie "poszło" Później stosowałam ją już jako środek antykoncepcyjny. W obecnej chwili przerzuciłam się na Yasmin. Cera niby jest oki, aczkolwiek ostatnio zaczynają się pojawiać małe różowiutkie plameczki, które nie chcą schodzić. Mam nadzieję, że to nie nawrót tej okropnej przypadłości... Tak więc babeczki- próbujcie wszystkiego. Grunt to się nie poddawać! Trzymam kciuki i za Was i za siebie (żeby to nie było to o czym myślę...)

Też biorę Diane-35 i nawet już jakąś poprawę widać. Jednak wszystkie dziewczyny, które wypowiadały się na takim forum (nazwy nie pamiętam) pisały że po odrzuceniu diane pryszcze powróciły..

[szprotka_mada]

Ja po odłożeniu Diany miałam około pół roczną przerwę zanim sięgnęłam po kolejne tabsy. W tym czasie stan mojej cery może nie był rewelacyjny (ale rewelacyjna cera to teraz niestety rzadkość), ale spokojnie mogę go ocenić w skali do 5 na jakieś 4. Drobne syfki wyskakiwały, ale większych zmian czy przebarwień nie było. Ale tolerancja różnych środków i reakcja na nie to przecież indywidualna sprawa każdej z Nas.

[malinka-1988]

A jak radzicie sobie z bliznami i przebarwiniami po trądziku.. stosujecie na to jakieś maście??

[malinka-1988]

Hey Babki!! Jadę jutro usunąć migdałki- boję się na maxa!!! Byłam dzisiaj u dermy i najprawdopodobniej po zabiegu będę brała aknenormin.. narazie przepisała mi zineryt. A i mam nowego wroga do zwalczenia- anemia

[anka!]

trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze

[malinka-1988]

Napisane przez anka!

trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze

Anka chyba za słabo trzymałaś kciuki..

W rejestracji mnie przyjeli wypisali papiurki podpisałam to co trzeba no ale jak lekarz zobaczył moje wyniki badań krwi to stwierdził że lepiej będzie jeśli nie będziemy kusić losu i ryzykować.. bo mogę dużo krwi stracić a wtedy z moją anemią będzie jeszcze gorzej i w ogóle. Teraz jestem na sorbiferze (na anemie) i za nie cały miesiąc mam ponownie zrobić morfologie jak wyniki będą w miarę dobre to pojadę 17 stycznia usunąć migdałki. Byłam w szpitalu w Poznaniu na Krysiewicza (bo tam miałam dostępny najszybszy termin) zaledwie godzinkę, a personel zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, zarówno pani w rejestracji jak i oddziałowa i lekarz Będę miała znieczulenie ogólne (z czego się bardzo cieszę) więc wszystkie efekty specjalne mnie ominą.

Sorki że odbiegłam od tematu ale musiałam się gdzieś wygadać tzn wypisać

[NEA666]

ja od 2 miesiecy biore tetralysal i wieczorem smaruje twarz mascia duac. pryszcze mi raczej poschodziły, a mialam takie wielkie ropne na skroniach i policzkach z ktorymi kilka tygodni walczyłam. ale mam okropne przebarwienia, w sumie one sa straszniejsze od samych pryszczy plamy na pol policzka.
moze mi cos doradzicie na te przebarwienia?
pozdrawiam i trzymam za was kciuki

[marciskoo]

Heh no coz.. tradzik.. sama tez sie z nim zmagam od pewnego czasu.. uzywalam wielu specyfikow ktorych nawet nie jestem w stanie teraz wymienic, ale caly czas popelnialam ten sam blad.. wydawalo mi sie ze wygladam okropnie i smarowalam sie podkladem, co zaowocowalo ropniakami i drobnymi krostkami ktore wygladaly jak wysypka.. naszczescie rok temu w wakacje bylam u mojego brata.. bratowa kategorycznie zakazala mi stosowania podkladu bo sama miala kiedys takie problemy i wiedziala o czym mowi.. po poltorej miesiaca pobytu przyzwyczailam sie do siebie bez "dodatkow" i zauwazylam naprawde znaczna poprawe! teraz tylko stosuje miejscowo korektor i czasem troszke pudru "na nosek" bo cere mam mieszana.. a ze specyfikow to stosuje Brevoxyl, afrodyte i krem beztluszczowy z ziaji z serii "tin tin" i jestem bardzo zadowolona choc jak wiadomo zawsez moze byc lepiej, wiec jutro zaczynam kuracje drozdzowa pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje ze wam takze uda sie znalezc jakis "zloty sposob" na te nieszczesne pryszcze