|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-03-19, 21:51 | #3241 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Jak idzie przestawianie się na tryb poranny? ---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ---------- Cytat:
Wielkie dzięki za streszczenie Jakoś nie idzie mi słuchanie tego pana, a na przeczytanie nie wiem, kiedy bym miała czas. ---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- Spacer w krajobrazie zimowym - może o tym powinien być Twój kolejny obraz? btw - urządźmy sobie Wigilię, co? pogoda jest idealna, "lepszej" nie mogłoby być... ---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ---------- Cytat:
Świetne pytanie Dla mnie podobnie jak u Ciebie - podróże (nawet bardzo krótkie, chętnie też samotne); uczenie się czegoś zupełnie nowego (może to być język, sport albo granie na dudach - byle było zupełnie nowe oraz wizja obżarcia się w restauracji meksykańskiej
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|||
2013-03-19, 21:54 | #3242 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 653
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Raz kozie śmierć, wybrałam to: https://www.coursera.org/course/psy 12 tygodni
Cytat:
a może nie ---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- Cytat:
Kaszanka, potem, kiedyś. Obok teraz i dziś musi być też w słowniku potem i kiedyś, wszystkiego nie da zrobić się od razu. Na produktywnie (mam subskrypcję) wczoraj pojawił się tekst o niepokoju: cyt. Mija pół dnia, a Ty zamiast pracować zdążyłeś przejść się nerwowo kilka razy do kuchni, wypić ze dwie kawy, przeczytać kilka e-maili i nerwowo przeklikać się przez statusy znajomych na FB. Czujesz, że już dłużej tak nie wytrzymasz i zaczynasz tworzyć listę zadań do wykonania. Po spisaniu pierwszych pięciu zdajesz sobie sprawę, jak ważne są to rzeczy i porzucasz dalsze pisanie, bo szkoda Ci czasu na tworzenie listy. (jak kogoś zainteresuje to można wyszukać przez wujka G.) Odpowiedzią autora jest zamiana listy zadań na listę zobowiązań. Wprawdzie skupia się on na renegocjacji tych zobowiązań, ale coś w tym jest, aczkolwiek mam wrażenie, że części odpowiedzi tam brakuje i że mi ona umyka. Muszę i chcę - też miałam takie rozmyślania. Problem taki, że nie wiem jak się zachęcić do tego chcenia Przypomniała mi się właśnie audycja Grażyny Dobroń, którą słuchałam 5/10 jakieś 2 tyg. temu (generalnie kiepsko ją trawię, ale akurat ogarniałam się do spania i już nie przełączałam radia). Była mowa o nastawieniu "od" i "do". Są osoby, którzy mają nastawienie od - dla nich skuteczną motywacją jest motywacja negatywna: muszę coś zrobić, bo jak nie to ... jakieś tam negatywne konsekwencje. I są osoby z nastawieniem "do": jak to zrobię to ... czekają mnie pozytywne konsekwencje. To tak w wielkim skrócie, bo nie skupiałam się zbytnio. Może to coś naprowadzi. Ja zauważyłam (wtedy, ale też i wcześniej), że mam nastawienie "od" i rzeczywiście bardziej na mnie działaja argumenty typu, że się spasę jak świnia niż że mogę zrobić z siebie laskę. Najlepsze jest to, że dopiero teraz jak o tym piszę dociera do mnie w pełni praktyczne zastosowanie tej obserwacji Widać znów, że samo myślenie bywa nieefektywne, dopiero werbalizacja przyniosła rozwiązanie Cytat:
Zrywy - towarzysz od lat. Dochodzę do wniosku, że są tylko zrywami, bo nie czuję w tych działaniach głębi, powagi, większego celu. Majaczą mi tu wspomniane zobowiązania, ale jakoś tak bez składu Na pewno bezpieczniej jest być tu gdzie się jest i marudzić. Może to o to chodzi? ---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ---------- Cytat:
Ale poważnie, to znalazłam jedynie satysfakcję i radość, gdy udaje mi się coś co ja uważałam do tej pory za niewykonalne w moim wykonaniu (masło maślane jako składnik margaryny) Też miałam niespokojną noc, próby spania na siłę, a i tak rano ciężko było się zwlec z wyrka. ---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ---------- Cytat:
Mi zasypało auto (jeszcze pikuś), a jakby było mało to potem przejechał pług i usypał przed nim walik ze śniegu. W sumie nie zamierzałam nigdzie wyjeżdżać, ale jak nie to białe g.no nie stopnieje jutro to muszę skombinować łopatę i trochę to rozgarnąć. Tak w razie W.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-03-19 o 21:59 |
|||||
2013-03-19, 22:07 | #3243 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Zbliża mi się @ (4 dni), a zaczynam myśleć bardziej racjonalnie, zamiast użalać się nad sobą i tworzyć w głowie tragiczne scenariusze ze sobą w roli głównej. :/
Wstałam dziś w nieco lepszym nastroju, jeżeli dziś usnę bez napaduu płaczu to będzie sukces. Daaawno mi chodzi taka myśl po głowie, że to mieszkanie źle na mnie wpływa. Nie wiem czy to miejsce, brak nasłonecznienia, zła karma, czy feng shui. Wczoraj miałam już zamiar dziś powiedzieć mamie, że nie daję rady. Dziś wstałam w lepszym nastroju, a przed chwilą na pytanie czemu jestem nie w sosie zareagowałam irytacją i nic nie powiedziałam.... Także widzicie, że nie mówienie o tym, co mnie trapi to moja właściwość objawiająca się wobec różnych osób. W ogóle moja zmienność nastrojów mnie przeraża. :brzyda l: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zawstydzacie mnie z tym Proustem. Ale postanowiłam zamiast marudzić nieco się dowiedzieć i znalazłam to: http://en.wikipedia.org/wiki/Proust_Questionnaire Można też odpowiedzieć na część pytań i sprawdzić z jaką znaną osobą mamy podobne odpowiedzi. http://en.wikipedia.org/wiki/Proust_Questionnaire |
|||
2013-03-19, 22:19 | #3244 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Aleście się obudziły teraz z pisaniem - wszystkie na raz
Halimaa...Ty też przed okresem? Mam wrażenie, że się synchronizujemy tu na wątku...przez internet, tego jeszcze nie zbadali naukowcy Istnieje takie prawdopodobieństwo, że mieszkanie źle na Ciebie wpływa Na mnie moje wpływa zdecydowanie źle...a w zasadzie bardziej niż mieszkanie, to po prostu współmieszkańcy Jak jestem sama w domu przez kilka dni to robię zdecydowanie więcej...jakichkolwiek czynności...jak są rodzice (a na domiar złego babcia ), to się kompletnie dezaktywuję i zamykam we własnym pokoju...a jak wychodzę, to zastaję siebie pijącą kawę z mamą i peplającą o głupotach ---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ---------- Cytat:
Nie no, zaakceptować tego nie mogę, bo wtedy taka zostanę...a chyba jednak nie chcę taka być Więc...może ta druga metoda? Muszę pamiętać o tych decyzjach Cytat:
Szczególnie mi się podobało jak w jednej książce było o tym, żeby pozostawić sobie zawsze otwartą furtkę do powrotu do poprzedniego stanu, tak żeby zmniejszyć strach....a w drugim było o paleniu mostów - tylko tak osiągniesz sukces! Z tej książki najbardziej przemówiło do mnie "zapalenie gruczołu wymówkowego" i rada, żeby najpierw wszystkim wybaczyć...nie że zaczniesz ludzi lubić, ale że wybaczasz im ich błędy (szczególnie rodzicom - byli wspomniani na samym początku)...a następnie wybaczasz wszystko co było sobie samemu. To mądre...aczkolwiek już o tym słyszałam
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2013-03-19 o 22:21 |
||
2013-03-19, 22:25 | #3245 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 653
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale Twój opis kusi, no i to tematyczne poszukiwanie... dorzucam do listy książek do przeczytania. Tak długo już nie czytałam, że mam pewne opory. A, niech będzie konkretny cel: rozpocząć czytanie książek do lata. Cytat:
Oo, towarzystwo. Ex generalnie działał na mnie motywująco (swoją drogą leniąc się właśnie ), natomiast mama... lepiej nie mówić.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-03-19 o 22:27 |
||||
2013-03-19, 22:33 | #3246 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Rozmawiałam w niedzielę z Fairy o przypadkach facetów, którzy po rozstaniu ze swoimi miłościami, stali się zgorzkniali, cyniczni. Z "za dobrych" facetów zmienili się o 180 stopni.
Tak sobie przypomniałam po tej rozmowie, że Geogre Clooney jest chyba dobrym przykładem. Był raz żonaty, 20 lat trwa w postanowieniu, że więcej się nie ożeni. Zmienia kobiety jak rękawiczki (barmanki, zapaśniczki etc.) i nie widziałam na zdjęciach jakiś oznak głębszych uczuć (wiem, że to marne źródło, ale gdy facet naprawdę kocha kobietę, takie rzeczy naprawdę widać, nawet na zdjęciach, samo to jak ktoś patrzy). |
2013-03-19, 22:37 | #3247 | ||||||||
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Poza tym grzebanie w papierach - archiwa, probostwa. Śpiew. Szczególnie w momencie kiedy Państwo Młodzi są wzruszeni i chwalą się na pół województwa jaką to mieli cudną oprawę. Rodzina, czyt. taka nowo poznana osobiście, ale również telefonicznie czy listownie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziękuję, przyda się. Tyle się broniliśmy, ale widać zmasowany atak wirusów w końcu dotarł. Cytat:
Cytat:
Ja dowiedziałam się 2 godz przed wizytą, że pojawi się 9 osób. Zdążyłam posprzątać, upiec ciacho, ale obiadu to już nie było - bez przesady. Cytat:
Cytat:
Świetnie ujęte, odczuwam to bardzo podobnie .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
||||||||
2013-03-19, 22:39 | #3248 | |||||
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Chciałabym bardzo, żeby pod koniec przyszłego tygodnia było już cieplej - w takich warunkach nie da się śpiewać, nawet w średnio ogrzewanych starych murach 5 dni w rzędu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Sprawdzałaś cieki wodne?
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|||||
2013-03-19, 22:54 | #3249 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cindy, jak to sprawdzić?
|
2013-03-19, 23:24 | #3250 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Różdżkarz , znaczy się - radiesteta .
Wiem, że brzmi jak rodem z Harrego Pottera, ale nic nie poradzę. Ewentualnie zwierzyna - koty wykładają się tam, gdzie są cieki wodne, psy uciekają. Poza tym rośliny usychają, a sam człowiek paskudnie się czuje [ bóle głowy, senność]. Najgorsze co może być, to miejsce ich przecięcia.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2013-03-20, 02:29 | #3251 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Właśnie skończyłam pierwszą część 'Toksycznych rodziców' [ chyba Halimka podrzuciła link w klubie].
Uderzyło mnie pewne stwierdzenie : "Zrozumienie jest pocztkiem zmiany. Otwiera ono nowe możliwości wyboru. Ale widzenie rzeczy w inny sposób nie wystarcza. Prawdziwa wolność przychodzi wówczas, gdy zaczynamy inaczej działać." Proste i celne. Dochodzę do wniosku, że prokrastynacja jest [w większości przypadków] jednym z efektów dorastania w rodzinach dysfunkcyjnych. Szczególnie poraziła mnie zbieżność w zachowaniu jednego z pacjentów autorki i tego, co dzieje się w przypadku mojej walki ze studiami [a właściwie z jednym przedmiotem]. Zasada Trzech P : Perfekcjonizm, Przekładanie na potem i Paraliż. Nie wiem natomiast z czego to wynika [ nie jest to na pewno problem taki, jak u wymienionego pacjenta]. Może zwykłe lenistwo?
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2013-03-20, 07:43 | #3252 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
"Greka Zorbę" skończyłam - podobało mi się. A sukienka bardzo ładna i domyślam się, że jest Ci w niej ślicznie. ---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ---------- Cytat:
......................... .................. Wstałam o 7:15. Po wyszykowaniu dziecka już się nie kładłam, pościeliłam od razu łóżko. Teraz net i kawa - nawyk, najzwyczajniej. I nie wiem co dalej - naczynia do umycia, głowa, ubrac się, na 12 do psychiatry, tez nie wiem co tej kobiecie powiedzieć... Poskładać ubrania z prania, zdecydować co z ta małą stertką, którą od tygodnia przekładam z miejsca na miejsce... Dochodzę znów do tego, że nie zabieram się za szydełko, maszynę do szycia, cokolwiek, z obawy, że "marnuję czas na głupoty zamiast zająć się w życiu tym co potrzeba", np.szukaniem - i znalezieniem! - pracy... Jakiś obłęd........
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-20 o 11:51 |
||
2013-03-20, 09:18 | #3253 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
W zasadzie kilka razy juz opisalam ogolny zamysl tego, co zamierzam, ale moze teraz opisze wiecej szczegolow. Na poczatek uprzedzam, ze moj najnowszy pomysl na siebie wynika z totalnej desperacji. Zauwazylam, ze zadne techniki motywacyjne, plany, dopingi, couchingi na mnie nie dzialaja. Tlumacze sobie to tak: znasz biblijna opowiesc o budowniczych, z ktorych kazdy budowal dom – jeden na piasku, drugi na skale? Przy pierwszej niepogodzie runal dom zbudowamy na piasku, ten na skale – ostal sie. Olsnilo mnie – same osiagniecia budowane na mialkim podlozu zawsze beda powodowaly, ze misterna konstrukcja runie z hukiem. Przyklad. Zalozmy, ze osiagnelas swoj cel i nauczylas sie jakiejs waznej dla Ciebie umiejetnosci – przez chwile czujesz sie zadowolona, dumna, myslisz: "Nareszcie, to jest TO". Dwie minuty pozniej pojawia sie ktos, kto szydzi z Twojego sukcesu i potrafi wymienic 100 innych ludzi, ktorzy potrafia to samo, tylko... o wiele lepiej. Co sie dzieje? Twoj misternie bydowany dom runie, jakby byl to domek z kart. Wiesz, mnostwo moich konstrukcji juz runelo, zbyt duzo, zebym miala ochote budowac znowu od zera. Nie na tym rozchwianym, niepewnym podlozu, jakim jest moja slaba psychika. A oto dwie metody, ktorych sie oststnio trzymam: 1. Zapisywanie. Polega to na tym, ze mam caly czas ze soba notes, w ktorym zapisuje wszystko, co robilam w danym interwale czasowym. Najfajniej byloby wpisywac sie co 15 minut, ale ciezko to wychodzi w praktyce, dlatego ja wpisuje sie co godzine. Wpisuje w notesik 3 rzezczy: a) co robilam b) opcjonalnie: wyjatkowo pozytywne odczucia, mysli c) opcjonalnie: wyjatkowo negatywne odczucia, mysli Cwiczenie to ma mi pomoc uswiadomic sobie, co sie ze mna dzieje przez wiekszosc zycia, co mnie uskrzydla a co mnie doluje. 2. Po prostu akceptacja. Polega to na zaakceptowaniu faktu, ze wszelakie zarzuty wobec siebie sa wzgledne. Przyklad: Mysle: "Cholera, spalam zbyt dlugo". W nastepnej chwili pytam sie siebie: A kto tak twierdzi? Ile to jest "zbyt dlugo" i dla kogo? Czy istnieje obiektywne "zbyt dlugo"? Skoro spalam dluzej, to pewnie byl ku temu powod? (itp., itd.) Ja zdaje sobie sprawe z tego, ze z takim mysleniem moge w ekstremalnym przypadku wyladowac gdzies poza spoleczenstwem. OK, jestem gotowa nawet na zycie eremity, na spoleczny ostracyzm. Ale paradoksalnie nie dzieje sie tak. O dziwo – nie tracac energii na karcenie siebie, powoli jestem w stanie ruszyc z miejsca. Nie, zeby cos komus udowodnic, nie po to, wyleczyc kompleksy z dziecinstwa. Robie cos tylko dla siebie. Nie wiem, czy moje myslenie ma sens, ale mimo to nie widze dla siebie innego rozwiazania. Wiem, ze z takim podejsciem nie bede zbyt bogata, nie zbuduje misternie kariery i pewnie nie spodobam sie wielu ludziom. Ale mam nadzieje podobac sie w koncu samej sobie. Zatrzymajcie swiat, ja wysiadam!
__________________
Be the change you want to see in the world! Edytowane przez Konwalia11 Czas edycji: 2013-03-20 o 09:21 |
|
2013-03-20, 11:50 | #3254 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Też szukam dla siebie ratunku. Miałam być dziś u psychiatry, doktor nieobecna, wizytę przełożono mi. Ufff, cieszę się, bo: ta kobieta ma zdrowe, energiczne podejście do życia, przynajmniej tak brzmi. Znów jej powiem, że pracy nie mam, choć leczę się u niej od roku. Dlaczego nie mam? Bo pani doktor nic na to nie poradzę, jak mnie ktoś za rączkę nie weźmie, nie zaprowadzi, nie pokaże, nie poklepie po plecach i nie doda otuchy, to zgniję siedząc we własnym pokoju - sama nie zrobię nic a nic. Zrobiłam test, który dwa miesiące temu (!!) przesłała mi psycholog. Drobna rzecz, którą odhaczam w krótkiej liście zadań. Cieszę się, że zrobiłam choć to.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2013-03-20, 12:17 | #3255 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Z jednej strony boję się, że wylądujemy razem na kanapie i będziem, ile się tylko da, oglądać seriale...z drugiej - miałabym towarzystwo do niektórych rzeczy, choćby spacerów, więc może bym się właśnie bardziej ruszyła...nie wiadomo Cytat:
Cytat:
..................... ......................... ......................... ........................ ......................... . ......................... Muszę Wam powiedzieć...że mam po dziurki już tej zimy Dzisiaj podobno pierwszy dzień wiosny, a według pani astrolog w tv jest to też pierwszy dzień nowego roku jakiegoś tam...więc w sumie najlepszy czas na postanowienia. I tu się z nią zgadzam, bo to zdecydowanie lepszy termin niż 1 stycznia Ktoś coś postanawia? Znowu nie mogłam zasnąć w nocy...to jest bardzo dziwne. Skąd u mnie tyle energii? Cindy, czy dziurawiec tak działa? Bo że leczy depresję to wiem, ale dodaje też tyle energii? Dzisiaj chyba poćwiczę - muszę to jakoś zacząć pożytkować, bo męczy mnie taka bezsenność
__________________
|
|||
2013-03-20, 13:34 | #3256 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Nie wiem czy jasno się wyrażam, ale strasznie mnie ta myśl o "kategoryzowaniu" działań zainspirowała i spróbuję porozpisywać sobie co tak naprawdę robię wykonując codziennie różne czynności. Konwalijko, dzięki za rozpiskę Twojego postanowienia, do tego odniosę się wieczorem, bo znów muszę iść na zajęcia, nie chce mi się, kurde
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2013-03-20, 13:51 | #3257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
To jest klucz do poradzenia sobie z wieloma sytuacjami... Rozgrzebanie "bezwiedności", nawet mocno umotywowanej Nałożona na to perspektywa Konwalii (silne odniesienie do "ja" jako instancji wartościującej) może pomóc poradzić sobie ze społecznymi lustrami i umocować decyzje w sobie... |
|
2013-03-20, 14:33 | #3258 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Kochane, a tu kolejny set mów po angielsku, z polskimi napisami jednak. A trzecia mowa rozwaliła mnie przy 5 (z 20) minucie. Druga mowa była dla mnie arcyciekawa - czasem się zastanawiam dlaczego tak bardzo jestem oddzielona od rzeczy, które mnie fascynują. Na dobrą sprawę nie znam chemii tak dobrze jak mogłabym, a przecież fascynuje mnie to, że z tych małych pojedynczych atomów sklecone są związki, które tworzą ten świat. No i wiedza o bakteriach może rzutować na zastosowanie odmiennych mechanizmów działania antybiotyków. Dla mnie to jest wielkie WOW.
http://www.ted.com/playlists/31/jill..._talks_on.html Jeszcze jedna mowa TED - pana Seligmana. Też da Wam do myślenia. To o badaniach na temat szczęścia i jak utrwalić to poczucie szczęścia w sobie. Dobry materiał. Tu link do posta Edyty, w którym obejrzałam sobie mowę: http://lifeskillsacademy.blogspot.co...potrzebna.html ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Cytat:
Mam niejasne przeczucie, że to o czym piszesz jest związane z matrycą Eisenhowera czy jak mu tam. Ważne, pilne, nieważne, niepilne... Doczytam jak będzie luźniej. Lecę po młode. pa! ---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ---------- Cytat:
Szczególnie to o instancji wartościującej i społecznych lustrach?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
2013-03-20, 15:16 | #3259 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Jasne, że rozwinę, gdyż moja hiperskrótowość myślowa może być nieczytelna dla każdego normalnego w pełni sprawnego intelektualnie człowieka Ważne jest to, co napisała Tygrys, bo daje większą samoświadomość, może zmniejszyć emocjonalny chaos przed podjęciem decyzji lub w trwaniu w czynności. Istotny jest ten moment refleksji przed powzięciem jakby z góry, na podstawie impulsu, decyzji o tym, że za coś się biorę lub nie biorę. Stanięcie przed tym samym dylematem, tylko określonym nie nazwą czynności, lecz poprzez uczucia i motywacje, może zaważyć na jego rozstrzygnięciu (jak w przykładzie z szyciem i cv). Odnośnie "ja" - instancji wartościującej i społecznych luster - tak jak napisała Konwalia - trzeba zweryfikować osądy, które sobie serwujemy i zobaczyć ich względność. Zaufać swojej ocenie (możliwe, gdy zidentyfikuje się "cudze głosy - oceny" w naszej głowie...) - to bardzo bliskie z Twoimi ostatnimi wpisami o akceptacji - o niemożności zadowolenia innych i działaniu będąc swoim barometrem... Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2013-03-20 o 15:17 |
|
2013-03-20, 19:02 | #3260 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziewczyny, myślę, że tu jest kilka odpowiedzi, których wszystkie szukamy...
http://www.ted.com/talks/brene_brown...erability.html to jest trzecia mowa w tym zbiorze dziesięciu. Naprawdę warto się zapoznać. A to druga mowa tej pani. http://www.ted.com/talks/brene_brown..._to_shame.html Od połowy mocna. Bardzo. Bardzo mocna. O! Okazuje się, że to czwarta z dziesięciu mów. A ja ją znalazłam niezależnie
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-20 o 19:44 |
2013-03-20, 19:06 | #3261 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
W sumie to nie jestem pewna czy nie dokonałam jakiejś gigantycznej nadinterpretacji tamtego posta plus nadal mam wrażenie, że coś mi umyka przy opisywaniu moich przemyśleń, ale nadal fascynuje mnie to odkrycie
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2013-03-20, 19:20 | #3262 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
I...muszę to przemyśleć, bo to mądre co piszesz. Może to gdzieś zanotuję...tak, chyba tak zrobię I TEDy od Patri już zapisałam do ogladnięcia
__________________
|
|
2013-03-20, 19:44 | #3263 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Co do tego na niebiesko - jeśli dobrze zrozumiałam to co chciałaś napisać, to się nie zgadzam Myślę, że osoby które znają swoją wartość i szanują same siebie i swoje potrzeby i okazują to są właśnie szanowane i podziwiane i ludzie się z nimi liczą najbardziej. Jeszcze raz dzięki za opisanie Twojej metody I życzę powodzenia Mam nadzieję, że będziesz się dzielić tu swoimi sukcesami i odkryciami ---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- Cytat:
Proponuję ćwiczenia na koordynację z tego filmiku o tańcu brzucha - http://www.youtube.com/watch?v=KBqXxXL-6jo to jest chyba 3 ćwiczenie, zaraz po opanowaniu ruchu biodrami - to wygląda banalnie, a za cholerę mi nie wychodzi ---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ---------- Cytat:
Podobno bardzo ważny jest ostatni tom, bo coś tam istotnego się wyjaśnia i np. moja pani od literatury ze studiów przeczytała tylko te dwa. Oczywiście ja muszę być bardziej perfekcyjna i nie przeczytam ostatniego póki nie przebrnę przez 6 pierwszych (ciekawe kiedy nadejdzie dzień ów...)
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|||
2013-03-20, 20:32 | #3264 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
I ograniczyć net... Filmik zapisuję do moich belly dance'owych filmików z yt
__________________
|
|
2013-03-20, 21:26 | #3265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Odnośnie tego co pisałyście - wiem, że to takie tłumaczenie przed sobą, trochę macie racji, ale przez te 2 dni zrobiłam naprawdę sporo i czuję, że to nie był czas zmarnowany. Nadrobiłam mnóstwo zaległości. Dzisiaj za to pięknie stawiłam się na nieobowiązkowych zajęciach z gramatyki opisowej od 9 do 13.30, myślałam, że mózg mi wypłynie. A jutro idę z koleżanką do szkoły tańca na Sexy Moves
|
2013-03-20, 21:38 | #3266 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wpadłam na trop czegoś bardzo dla mnie ważnego. Niespodziewanie odkryłam pozytywny schemat, złapałam dużo energii i teraz nie chcę jej zmarnować, więc spadam stąd, dopóki działa.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
2013-03-20, 21:46 | #3267 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć Wam
Cytat:
Ja mam dziś zjazd w dół, jeśli chodzi o wszystko. Do sukcesów zaliczam sprzątanie pokoju ( w toku, ale już zaczęłam, więc będzie dobrze). Idę spać, bo jutro chcę wstać o 6. Może jak napisze to publicznie to się ziści. Do zobaczenia.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
2013-03-21, 00:05 | #3268 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzięki common!
Oby się nie rozpieprzyło. Jutro straszny dzień, zdolny zabić duużo entuzjazmu. A nie wiem na ile mi go wystarczy. Zrobione: * odnalezienie rutera * etap projektu1 TSI * zgrywanie danych * nadrabianie zaległości z STP * odbieranie książki-prezentu dla brata * kolacja dla 2 osób * porządki we wszechliście * nadrabianie zaległości z CPO * nauka Mat
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
2013-03-21, 05:23 | #3269 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Piszecie ważne i ciekawe rzeczy. kiedy sie odniosę ? nie wiem.
Dziekujemy za kciuki przy badaniu - bohater nawet nie jęknął przy maltretowaniu paluszka dziś musze wylać niepokój - obejrzałam wyniki w kartotece i idę z nim do lekarza po południu- 2 wartości poza normą, wiec mam stres. poza tym praca. miłego dnia |
2013-03-21, 08:20 | #3270 | ||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
I tylko żadna mowa ani pochwalna ani karząca nie padała gdy siedziałam nad szkolnymi książkami przy biurku, nawet gdy pod spodem miałam pamiętnik... Wiem, ze to przeszłość, ale emocjonalnie reaguję tak samo jak wtedy. Robię te chciane, lecz "zakazane rzeczy" w pośpiechu, jakbym chciała uniknąć przyłapania mnie, mam poczucie winy. Jakby moim obowiązkiem teraz jest wysyłanie cv, więc robienie cokolwiek innego to zło. Reasumując bardzo niewiele rzeczy jest, które robię bez tego szumu w głowie, ze to marnowanie czasu i głupota... A jedna z takich niewielu rzeczy to korepetycje. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Po co mi szycie. Bo zrealizowanie zamysłu wydaje mi się czymś fantastycznym. Czy będę nosić czy nie, odczuwam wielką radochę gdy coś uda mi się uszyć. Aż dymi ze mnie ta radość Torba, pościel dla dziecka, sukienka, maskotka, gumka do włosów - cokolwiek. Cytat:
Najzwyczajniej doba powinna mieć tyle godzin, żeby zdołać upchnąć wszystkie czynności i nie miec wyrzutów sumienia z powodu marnowanego czasu, no i mieć czas jeszcze na odpoczynek i relaks. Mam wrażenie Tygrys, że dużo sobie bierzesz na głowę, ja z kolei nie działam wcale, mimo, że chciałabym i szyć, i rysować, i mówić w 8 językach, i frywolitkować, i ćwiczyć joge, i tańczyć salsę, i znać się na biochemii mózgu, i gotować smacznie i zdrowo, i poznać analizę kolorystyczną, bo to fascynujące, i studiować psychologię, i uprawiać ogródek, i jeszcze 1000 innych, które w mojej głowie jawią się jako fantastyczne. Czasem myślę sobie, że to co umiem (nawet nie wiem co umiem) sprowadzam do zera, za to "trawa po drugiej stronie wzgórza wydaje się bardziej zielona". Na razie stoję w miejscu i krecę się w kółko. Gdzies od 2 lat kiedy skończył sie przymus pisania pracy magisterskiej... Ty odczuwasz rodzaj frustracji Tygrysie - robiąc TyyyyyLe rzeczy - i ja też - nie robiąc nic. Czy to ma jakiś wspólny mianownik?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-21 o 08:30 |
||||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:27.