2010-07-31, 22:12 | #91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Masz rację.. Muszę się ogarnąc. Jak mój mały siostrzeniec był chory to właśnie przed operacją na serce powiedzieli: operujemy, szansa jest, ale proszę się przygotowac na najgorsze. I to najgorsze co można usłyszec... Trzeba się cieszyc z tego co jest, wierzę, że będzie dobrze. Naprawdę. Musi byc.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-07-31, 22:14 | #92 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Wypadek...
Zawsze możesz powiedzieć ze jesteś jego narzeczoną-wtedy jeśli lekarz/pielęgniarka ma serce wpuszczą Cię-przynajmniej większe prawdopodobieństwo niż w przypadku chłopaka.
Ale kochana jeszcze parę godzin i będziesz przy nim. Myśl pozytywnie, i uwierz najlepiej było by gdybyś położyła się i spróbowała usnąć-jesteś wyczerpana więc powinno przyjść szybko-musisz wypocząć i mieć sły dla Twojego mężczyzny jutro |
2010-07-31, 22:14 | #93 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Skup się na tym, że to DOBRE wieści, TŻ żyje, miał operację, zatamowano mu krwotok, przeleży kilka dni w śpiączce farmakologicznej co pozwoli mu łatwiej dochodzić do siebie, zminimalizować ból przy rekonwalescencji, zregenerować się trochę. O tym myśl, a nie o tym, czemu trudno było krwotok hamować Wiem, że to nie takie łatwe, ale staraj się patrzeć na jasne strony. Żyje, zdrowieje, jutro do niego pojedziesz. O tym myśl. |
|
2010-07-31, 22:16 | #94 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Najkrócej mówiąc - bo był zbyt duży. Cięzko jest zatamowac masywny krwotok, ale skoro lekarzom się to udało, to naprawde najtrudniejsza część pracy wykonana. Cytat:
patrząc z tego co napisałaś to naprawdę najgorsza część minęła Skoro stan jest stabilny, to wydaje mi sie że nie ma się czego bać. Pozdrawiam |
||
2010-07-31, 22:16 | #95 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Tutaj podali dość optymistyczną wersję, z tym małym zastrzeżeniem o infekcji, więc chyba naprawdę muszą być dosyć pewni stanu chłopaka. |
|
2010-07-31, 22:17 | #96 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Wypadek...
postaraj sie wypoczac, moze sie poloz na chwile? watpilwe ze zasniesz ale jak sie polozysz to bedzie Ci lepiej.
|
2010-07-31, 22:18 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Jutro będę tam z jego rodziną, z rodzicami, z siostrą... Nie ma szans, żeby mnie nie wpuścili... Zresztą chyba ludzccy skoro tych podstawowych informacji udzielili nawet kolegom, którzy w wypadku nie ucierpieli. Zasnac nie zasnę, bo w głowie mi huczy, a puls mam chyba dalej ze 100... ale powoli się staram uspokoic. Kiedy operowali mojego chrześniaka wydawało mi się, że nic gorszego w życiu nie przeżyję, że nie będę się musiała zastanawiac czy czyjes serce jeszcze bije, czy daje radę, czy oddycha, że nie będę patrzec w zegarek modląc się o dobre wieści lub brak wieści w ogóle, bo jeśli ich nie ma tzn., że walka ciągle trwa... A teraz przeżyłam to po raz drugi, tylko było o wiele wiele gorzej... Nikomu, nawet najgorszemu wrogowi nie życzę czegoś takiego. Bo to tak boli, że nie da się tego opisac.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-07-31, 22:19 | #98 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Wypadek...
moim zdaniem po taki wstrząsie i nerwach powinna zasnać szybciej niż zwykle bo organizm jest wyczerpany
Wiem jak toczyła sie walka o życie mojego dziadka...Płacz, nerwy itd tez wydawało mi sie, że nie usnę dopóki nie położyłam się na łóżku. Zasnęłam bardzo szybko Edytowane przez paczek1990 Czas edycji: 2010-07-31 o 22:21 |
2010-07-31, 22:23 | #99 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Zagubiona, wiem jak to jest bać się o życie ukochanej osoby i to jest bardzo trudne, a najgorsza jest ta bezsilność... Ale równie okropna jest niewiedza. Ty masz informacje o stanie jego zdrowia, a to bardzo dużo. Wszystko będzie dobrze. Twój TŻ niedługo znowu Cię przytuli |
|
2010-07-31, 22:24 | #100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Trochę się uspokoiłam po tym wszystkim co tutaj piszecie. Wierzę, że będzie dobrze i że niedługo wszystko będzie jak dawniej. Nie ma urazu głowy, kręgosłupa, poza jednym żebrem nie ma nic złamanego... a z reszty wyjdzie i nie będzie śladu poza blizną, a to nic. Muszę myślec tak pozytywnie jak tylko się da. I myślę. W połowie pewnie co najmniej dzięki wam bo ja mam tendencje do pesymizmu. Dziękuję, że jesteście
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-07-31, 22:24 | #101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Wypadek...
kurcze ja tez pamietam jakie oblakanie przyszlo po 2 zawalach ojca i 3 wypadkach brata. poloz sie napewno nie zaszkodzi. najwazniejsze ze Twoj tz zyje.
|
2010-07-31, 22:30 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
|
|
2010-07-31, 22:33 | #103 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Wypadek...
W takich sytuacjach ciężko jest zachować optymizm... Ta sytuacja pokazała, że na tą koleżankę absolutnie nie masz co liczyć i najlepiej będzie zerwać znajomość. Ja pomocy w takiej sytuacji NIKOMU bym nie odmówiła (gdybym oczywiście mogła pomóc, a ona miała samochód, więc miała możliwość), a co dopiero osobie, którą znam wiele lat... Ech, szkoda słów.
Takie sytuacje w naszym życiu pokazują nam, jak jedna chwila potrafi wszystko zmienić... I ja właśnie dzięki temu mniej się złoszczę na TŻ-ta, rodzinę, przyjaciół. Myślę sobie, że nie warto, bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie nam los. Należy doceniać bliskie nam osoby i życie każdego dnia. Często jednak o tym zapominamy... Twój TŻ na pewno nie chciałby, żebyś się zamartwiała. On żyje, wyzdrowieje, a Ty musisz mieć siły, żeby wesprzeć go jutro i mocno w niego wierzyć. |
2010-07-31, 22:40 | #104 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Wypadek...
Mój facet też przeżył wypadek, na szczęście nie ucierpiał, chociaż mogło skończyć się różnie... Po jego telefonie wszystko staneło mi przed oczami.Wypij sobie może meliske na uspokojenie i postaraj się położyć.Przy takiej kochającej dziewczynie jak Ty, Twój Tż szybko dojdzie do siebie. Trzymaj się, będzie dobrze.
|
2010-07-31, 22:52 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
a koleżanka podła |
|
2010-07-31, 22:59 | #106 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: Wypadek...
nie jestem nawet w stanie domyśleć się jak musisz się teraz czuć. Cholernie Ci współczuję i oczywiście trzymam mooocno kciuki za Twojego tżta . Jestem pewna, że wyjdzie z tego cało. Musisz być dobrej myśli Kochana!
__________________
|
2010-07-31, 23:04 | #107 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Wypadek...
Trzymaj się Kochana. Będzie dobrze.
Pamiętam jak mój siostrzeniec miał wypadek w zeszłym roku. Lekarze powiedzieli, że jak przeżyje to będzie cud. I cud się zdarzył. Chłopak po miesiącu wyszedł ze szpitala. A teraz nikt by nie powiedział ze przeżył coś takiego. Nie ma żadnego sladu po tamtym. Wszystko jest dobrze. I z Twoim Tż też będzie dobrze. |
2010-07-31, 23:23 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Może to głupie, ale siedzę i odreagowuję. Mówiąc najprościej siedzę i wylewam z siebie hektolitry łez. Mimo wszystko się wewnętrznie trochę uspokajam. Skoro piszecie, że w śpiączce farmakologicznej nie czuje bólu, to niech śpi. Mam nadzieję, że jutro też będą same dobre wieści. Mam wiarę w to, że tak będzie.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
2010-07-31, 23:24 | #109 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Wypadek...
W ogóle nie przejmuj się tym, że były problemy z sercem. To normalne, gdy tracisz tyle krwi... Zmieniają się parametry fizyczne tłoczenia krwi, jest jej mniej, więc serducho może być słabiej dotlenione. To też może być efekt zastosowania środków znieczulających, każdy inaczej zareaguje na dawkę dostosowaną do siebie.
Co do infekcji, to lekarze operują sterylnymi narzędziami, ale powietrze nie jest już sterylne, a w przypadku osłabienia, stracił dużo krwi, problemy ze śledzioną, nasz system immunologiczny jest słabszy i bardziej podatny na bakterie, które normalnie nie stanowią poważnego zagrożenia. Zatem spokojnie, sytuacja nie przedstawia się tak źle. Śpiączka farmakologiczna, to brzmi strasznie, ale w gruncie rzeczy jest dobra, bo Twój TŻ nie odczuwa bólu, jego organizm szybciej się regeneruje. Kiedyś pisałaś o przyjacielu ze studiów, który podobał się Twoim koleżankom z gr. , może zadzwoń do niego, czasem rozmowa pomaga... |
2010-07-31, 23:33 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
To jest mój przyjaciel i jednocześnie przyjaciel Tż (dopiero gdy z Tż się zeszliśmy to to odkryłam, że Tż go zna 20 lat a ja 4). I właśnie on był kierowcą i dzwonił do mnie ze szpitala. Też musi odpocząc i odreagowac. Wdzięczna mu jestem i tak za wszelkie informacje.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-07-31, 23:50 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Wypadek...
w głowie mi się nie mieści jak można w takiej sytuacji kiedy ci chłopak leży w szpitalu i walczy o życie pisać sobie o tym ku uciesze tłumów na forum, mam nadzieję że nie zapomniałaś dać sobie pasującego opisu na gg-_-
nadeszły jakieś dziwne czasy których nie rozumiem ... |
2010-07-31, 23:53 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Bzdury, ja pewnie wypaliłabym pięć paczek papierosów i wyryczała się na forum... Skoro koleżanka to taka .... wybaczcie, ostatkami sił powstrzymuje się by jej nie zwyzywać...
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-07-31, 23:55 | #113 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
|
|
2010-07-31, 23:56 | #114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Wiesz co.. Czytając Ciebie mam wrażenie, że nadeszli dziwni ludzie. Wolałabym wypłakac się komuś w rękaw, na żywo. Jednak tak się złożyło, że jestem samiusieńka w domu, jedyna osoba, którą uważałam za bliską koleżankę wypięła się na mnie dupą. Siedziałam sama jak palec w 4 ścianach i miałam wrażenie, że wariuję, bo kiedy martwisz się o życie kogoś kto jest dla Ciebie wszystkim to każda minuta jest wiecznością. I patrząc na ogół sytuacji tak napisałam na forum, na którym jestem bardzo długo, na którym wiedziałam, że ktoś mnie uspokoi, ktoś może miec wiedzę medyczną by coś mi wytłumaczyc, ktoś popatrzy racjonalnie na moje strachy. Nie rozumiem niektórych ludzi. Serio nie rozumiem. A Ty nawet "internetowo" nie zadałeś/zadałaś sobie trudu by mnie trochę poznac. Gdyby to nastąpiło, to wpadłabyś na to, że ja nie z tych co na fb, nk, gg i bóg wie czym wszystko obwieszczają całemu światu. Forum jest anonimowe, a jednocześnie po takim czasie tutaj spędzonym w jakiś sposób bliskie. Zresztą... Sądzę, że czego nie napiszę, to nie zrozumiesz. A o dojeździe już dziewczyny pisały. No cóż. Ja chyba głupio założyłam, że przeczytałaś/przeczytałeś więcej niż jedną wiadomośc.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... Edytowane przez zagubiona89r Czas edycji: 2010-07-31 o 23:58 |
|
2010-07-31, 23:57 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Wypadek...
Nie będę się powtarzać w kwestii medycznej, wszystko powiedziała już lexie...
Trzymam kciuki, lekarze serio muszą być bardzo pewni tego wszystkiego, bo oni nigdy nie mydlą oczu i zawsze są nastawieni pesymistycznie żeby nie było że rodzina się nastawia. Na prawdę, wszystko będzie dobrze, widzisz - on żyje!!! Został operowany, będzie utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, wszystko będzie ok... ---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ---------- Cytat:
Skoro nie rozumiesz to chyba jesteś nieco ograniczona.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-08-01, 00:02 | #116 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
czytalam i jakos nie widze wytlumaczenia zeby w TAKIM momencie pisac o tym na FORUM. moze od razu mu wejdzie na sale i postawi tam kamerke zebysmy sobie mogly poogladac jak mu tam idzie... dla mnie to dziwne. |
|
2010-08-01, 00:08 | #117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
Napisałaś tu 12 postów. Czytasz forum tydzień? 3 dni? Ja tu jestem długo. Nawet bardzo. I jest to dla mnie na tyle bliskie miejsce, że jak potrzebuje się wygadac, to czasami po prostu piszę. Coś jak wirtualna przyjaźń. Jak widac bardziej niezawodna od tej realnej. I jakoś nie zauważyłam by ktoś to potraktował jak dobrą zabawę. Nic tylko wziąc popcorn i czekac na rozwój wydarzeń... aż się nie chce komentowac. Rozumiem, że Twoim zdaniem powinnam dostac napadu histerii, miec próbę samobójczą, tudzież wezwac karetkę z prośbą o podanie środka uspokajającego bo mam atak paniki? Szkoda słów... Niektórzy ludzie jak nie mają nic do powiedzenia to powinni miec przynajmniej na tyle taktu by wiedziec kiedy zamknąc dziób.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-08-01, 00:09 | #118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 746
|
Dot.: Wypadek...
Trzymaj się kochana, zobaczysz że wszystko będzie dobrze
__________________
~Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.~ — Maria Kalergis |
2010-08-01, 00:14 | #119 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Wypadek...
Zagubiona, nawet nie wyobrażam sobie co musisz czuć.
Gdybyś mieszkała bliżej Warszawy to wsiadłabym w samochód i bez wahania pojechała po Ciebie.Niestety dzieli nas większa odległość więc mogę jedynie wspierać tutaj, na Wizażu. Wiem, że niesamowicie cierpisz, że nerwy Cię zżerają ale musisz się uspokoić i podejść do tego inaczej. Twój TŻ trafił do szpitala szybko.Szybko trafił na stół operacyjny i sytuacja jest opanowana. Chociaż brzmi to naprawdę strasznie ale komplikacje mogą być również po wycięciu wyrostka czy przepukliny. Nie martw się, postaraj uspokoić.Na pewno wszystko będzie dobrze. TZ jest w najlepszych rękach i na pewno lekarze będą robić wszystko co w ich mocy, żeby Twój Ukochany jak najszybciej doszedł do siebie. Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. Bądź dzielna. |
2010-08-01, 00:15 | #120 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Wypadek...
Cytat:
weź się dziewczyno zastanów nad sobą, ma 400 km do ukochanego, siedzi sama w domu bo rodziców ma na wakacjach, zwariowałaby. Teraz ma zajęcie, ma dziewczyny które mogą ją uspokoić i jakieś ujście dla swojego stresu. Nawet do koleżanki nie może iść się wypłakać bo okazała się szują. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.