Styczniowe mamusie 2016, cz. I :)

[_emma]

Hej, właśnie wróciłam od ginekologa wyglądam ciążowo: macica rozpulchniona, a szyjka sinawa. Dostałam też przed chwilą telefon, że beta wskazuje na to, że nie jestem w ciąży. Tak mi przykro bo już się mega nakręciłam na ciążę, a tu takie coś.. rok temu poroniłam i tak bardzo pragnęłam tej ciąży tak więc ledwie się przywitałam, a już muszę się żegnać.. życzę Wam wszystkim cudownych 9 miesięcy.

[Dotka90]

Emma, ale gin co powiedzial? Na USG coś było widać? Ja bym powtórzyła betę.

[candyyfloss]

Ja też bym powtórzyła betę. A jaki jej wynik?

[czarnulax]

emma chyba też bym powtórzyła betę.

[candyyfloss]

Emma - a który to dzień cyklu?

[201707281742]

Beta nie kłamie, chyba, że Panie w laboratorium pomyliły probówki

[styczen2016]

Napisane przez Dotka90

Ja też nie chcę być maniaczką, ale te poglądy są mi bardzo bliskie.
Jak ktoś liznął też troche psychologii rozwojowej, to tym bardziej idzie w kierunku: małe dziecko = potrzeba bliskości, a nie durne gadanie male dziecko = wymusza/nie noś go, bo się przyzwyczai/niech się wypłacze i uśnie itd.

Także u nas na pewno będzie 'współspanie' tzn. chcemy łóżeczko dostawione do naszego łóżka i opuszczany bok, żeby bylo na jednym poziomie z naszym łóżkiem.

Na pewno też pobawimy się w chustowanie, a w późniejszym okresie kupimy pewnie Tulę.

Otulacz woombie

Myślę też o pieluszkach wielorazowych z otulaczami, bo skład pampersów (markowych, lub nie), pozostawia wiele do życzenia, ale nie wiem, czy będę mieć tyle samozaparcia, żeby sie w to bawić (umówmy się, jednorazówki są wygodne: kupa - wyrzucam, myję dziecko, ubieram na nowo).

Ja mam podobne plany.
Może bez tych wielorazowych pieluszek.

Mój tż, jak pierwszy raz usłyszał o chuście, to stwierdził, że to chyba jakaś dziwna moda, na pewno nie jest wygodne i wcale tak nie ułatwia domowych czynności, bo i tak to dziecko Ci przeszkadza i ogranicza ruchy.
Ale jak chwilę porozmawialiśmy, to się zaraz zainteresował, czy ojcowie też mogą nosić takie chusty

Napisane przez niunia_leyla

Ja mam kołyskę dębową po moim tacie i na początku dziecko będzie w niej spało obok naszego łózka i myślałam tez o szumisiu a i dostałam fotel bujany, zawsze marzyłam ze będę się kołysac z dzieckiem w ramionach.

Mam prośbę któraś z was piekła ostarnio ciastka z imbirem poproszę o przepis

Ale się rozmarzyłam, jak przeczytałam o fotelu bujanym super pomysł!

[Ewusia_marchew]

Napisane przez mala_biegaczka

No tak... nic no
Ktory tydzien by nie byl - byle z malenstwem bylo ok

dokładnie tak

Napisane przez czarnulax

Ale mi wzrosło TSH .. W tak krótkim czasie, a zdążyłam je już wyrównać po zajściu w ciążę. Teraz będę płakać, aż mi to nie spadnie Chyba będę je co tydzień badać, bo osiwieję.

mam nadzieje ze uda się szybko zbić

ja właśnie walcze ze sobą czy by już tsh nie zrobić gin mi powiedziała ze w 9 tygodniu dopiero, ale może już zrobię teraz razem z pozostałymi badaniami, akurat w poniedziałek sie wybieram.... Martwię sie czy mi nie zacznie szaleć. W poprzedniej ciąży miałam książkowe (ok 1 cały czas) ale kto wie czy to reguła

Napisane przez kogielmogiel

A tak jeszcze z innej beczki- na jakiej zasadzie określili Wam niedoczynność tarczycy?

ja miałam wysokie tsh

Napisane przez Dotka90

16.05 g. 10:15 492,9
19.05 g. 9:30 2114 (inne lab)

chyba okej?

bardzo ładnie

Napisane przez czarnulax

spoko, są nas dwie ja umierałam do pierwszej wizyty, potem sobie mówiłam byle do serduszka, a teraz mówie sobie byle do kolejnej wizyty
a przyrost bardzo ok

a później do kolejnej wizty, a później do prenatalnych, a później do połówkowych itd aż do porodu

A ma któraś z Was już ustalony termin badań prenatalnych? Bo ja już mam : 23 czerwca o 20

Napisane przez czarnulax

Dziewczyny czytacie jakieś poradniki dla ciężarnych? My sobie zamówiliśmy "Ciężarówką przez 9 miesięcy" i "Dzieciozmagania" i właśnie przyszły To mam co robić przez najbliższy czas

Ja czytam właśnie "Ciężarówką przez 9 miesięcy" bardzo fajna jest

Napisane przez niunia_leyla

Jejku ile naskrobalyscie już. Ja wczoraj nie dałam rady się pojawić. Cały dzień przespalam na zmianę z toaletą. Jutro sądny dzień wizyta u gina, mam nadzieję że wszystko ok.

Napisane przez _emma

Hej, właśnie wróciłam od ginekologa wyglądam ciążowo: macica rozpulchniona, a szyjka sinawa. Dostałam też przed chwilą telefon, że beta wskazuje na to, że nie jestem w ciąży. Tak mi przykro bo już się mega nakręciłam na ciążę, a tu takie coś.. rok temu poroniłam i tak bardzo pragnęłam tej ciąży tak więc ledwie się przywitałam, a już muszę się żegnać.. życzę Wam wszystkim cudownych 9 miesięcy.

przykro mi
a wiesz jaki dokładnie wynik bety?

[mala_biegaczka]

Napisane przez _emma

Hej, właśnie wróciłam od ginekologa wyglądam ciążowo: macica rozpulchniona, a szyjka sinawa. Dostałam też przed chwilą telefon, że beta wskazuje na to, że nie jestem w ciąży. Tak mi przykro bo już się mega nakręciłam na ciążę, a tu takie coś.. rok temu poroniłam i tak bardzo pragnęłam tej ciąży tak więc ledwie się przywitałam, a już muszę się żegnać.. życzę Wam wszystkim cudownych 9 miesięcy.

A ja Ci życzę kolejnej ciąży, jak nie teraz, to w przyszłości


Byłam na siłowni z mężem. Trzeba się poruszać

[_emma]

Lekarz zbadał mnie ginekologicznie i stwierdził, że mam zasinioną szyjkę macicy i rozpulchnioną macicę i wygląda to na ciążę. Chwilę później otrzymałam telefon od pielęgniarki, że dostała wynik i jest ujemny, a szczegółów nie znam.. nie miałam robionego usg bo nie było go w gabinecie i dostałam skierowanie na usg na piątek.. dziś robiłam 7 test i wyszedł negatywny. Dostałam luteinę na wywołanie okresu lub podtrzymanie ciąży więc pewnie wyjdzie to pierwsze.. żegnam się z Wami paaa

[czarnulax]

Napisane przez Ewusia_marchew

a później do kolejnej wizty, a później do prenatalnych, a później do połówkowych itd aż do porodu

haha tak będzie na pewno

Ewusia dzięki, mam nadzieję, że to szybko zleci, bo nie da mi to inaczej spokoju. Jeśli masz problemy z tarczycą, to ja bym nie czekała do 9 tygodnia, patrząc jak ta tarczyca lubi robić psikusy.

Ja jeszcze nie mam terminu prenatalnych. Rozmawiałam z moim ginekologiem już o tym i powiedział, że dowiem się na kolejnej wizycie wszystkiego

[mala_biegaczka]

Czarnula a Ty który tydzień i dzień konkretnie?

[czarnulax]

Napisane przez mala_biegaczka

Czarnula a Ty który tydzień i dzień konkretnie?

dzisiaj mam dokładnie 7t0d, to chyba zaczęłam 8 tydzień

[Papillon_]

Napisane przez Dotka90

Także u nas na pewno będzie 'współspanie' tzn. chcemy łóżeczko dostawione do naszego łóżka i opuszczany bok, żeby bylo na jednym poziomie z naszym łóżkiem.

Myślę też o pieluszkach wielorazowych z otulaczami, bo skład pampersów (markowych, lub nie), pozostawia wiele do życzenia, ale nie wiem, czy będę mieć tyle samozaparcia, żeby sie w to bawić (umówmy się, jednorazówki są wygodne: kupa - wyrzucam, myję dziecko, ubieram na nowo).

My chcemy mieć kołyskę obok, bo śpimy na rozkładanej kanapiewięc mało co pasuje, a jedyne w miare pasujące, bo regulowane chicco chyba ma dla mnie zaporową cenę...

Też myślałam o tych wielorazowych, bo są jednak super lepsze dla dziecka, ale jednak trzeba robić codziennie pranie, bo ja sobie nie wyobrażam 2 dniowego smrodu brudnych pieluszek w małym mieszkaniu już nie mówiąc o tym, że my praktycznie całe ciepłe niedziele spędzamy u teściów (dom z ogródkiem) więc i tak byłoby trzeba ubierać malucha w jednorazówki, bo co ja bym z nimi tam zrobiła...

Napisane przez styczen2016

Mój tż, jak pierwszy raz usłyszał o chuście, to stwierdził, że to chyba jakaś dziwna moda, na pewno nie jest wygodne i wcale tak nie ułatwia domowych czynności, bo i tak to dziecko Ci przeszkadza i ogranicza ruchy.
Ale jak chwilę porozmawialiśmy, to się zaraz zainteresował, czy ojcowie też mogą nosić takie chusty

Napisane przez Dotka90

Na pewno też pobawimy się w chustowanie, a w późniejszym okresie kupimy pewnie Tulę.

Jeezu dziewczyny jak wy namówiłyście swoich facetów do chust? Proszę o gotowe argumenty, bo ja bym bardzo chciała motać dzidzie w chuste i chciałabym, żeby mąż też nosił, mamy 3 km do teściów i wtedy nie trzeba byłoby brać nawet wózka, ew. spacerówkę... ALEEE mój mąż stwierdził, że to jest gejowskie, niefajnym słowem na P i on tego nosić nie będzie i nic do niego nie dotarło, że to jest lepsze dla dziecka, że to jest fajne dla noszącego takie wtulone maleństwo... Nic kompletnie, on tego nosić nie będzie i ...(narząd męski)
Tak sobie pomyślałam, że dam mu do przeczytania tą książkę o rodzicielstwie bliskości, ale to taki amator czytania, że bym musiała ją dzisiaj mu wręczyć żeby do porodu się wyrobił...

[Dotka90]

Papillon, nie musisz prać codziennie Jest taki fajny kosz na śmieci, z którego nie śmierdzi A wrzucasz tam wstępnie zaprane pieluszki (kupa spłukana prysznicem ).

Poza tym, mnie sie wydaje, że przy takim maluchu to i tak codziennie się pierze

Ja kocham moją nową pralkę, bo ma funkcję opóźnionego startu, może Twoja też ma? Często wstawiam pranie tak, żeby skończyło mi się prać np. o 9:00 w sobotę, bo wiem, że mniej więcej wtedy wstajemy. Więc wstaję i od razu wieszam i jestem np. 3h do przodu (zazwyczaj wstawiam akurat to, co się najdłużej pierze, czyli ręczniki). Mam też program do nocnego prania - cichutko pierze i płucze, a rano włącza się tylko wirowanie.

My mieszkamy w domu, więc dla mnie wielorazówki to nie problem, a do lata, kiedy dzieć będzie większy, to akurat przestanie szczać tak często

Co do chust, to nie namawiałam, po prostu powiedziałam mu kiedyś, że wyczytałam, że chusty są fajne, bo..., pogadaliśmy o tym, popytał o różne rzeczy i podoba mu się ta idea

A jak nie chusta, to może nosidło ergonomiczne go przekona? Mniej 'gejowskie' Tylko Tula to dla starszych dzieci. Niby ma wkładkę na maluchów, ale podobno 'to nie to'.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Emma, przykro mi bardzo Szkoda, że USG nie było zrobione od razu, bo tak to w sumie nie do końca wiadomo co i jak..

Mala biegaczka, a co gin na siłownię? Bo ja, mimo że wczesniej ćwiczyłam, to gin mi powiedziała, że do 10 tygodnia ona jest przeciwna jakimkolwiek aktywnościom, żeby dać czas dziecku na spokojny rozwój i żeby 'nie uciekło'. A pytałam tylko o nordic walking, nie o bieganie maratonu

[fiolka85]

ups pomyłka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Papillon_

Jeezu dziewczyny jak wy namówiłyście swoich facetów do chust? Proszę o gotowe argumenty, bo ja bym bardzo chciała motać dzidzie w chuste i chciałabym, żeby mąż też nosił, mamy 3 km do teściów i wtedy nie trzeba byłoby brać nawet wózka, ew. spacerówkę... ALEEE mój mąż stwierdził, że to jest gejowskie, niefajnym słowem na P i on tego nosić nie będzie i nic do niego nie dotarło, że to jest lepsze dla dziecka, że to jest fajne dla noszącego takie wtulone maleństwo... Nic kompletnie, on tego nosić nie będzie i ...(narząd męski)
Tak sobie pomyślałam, że dam mu do przeczytania tą książkę o rodzicielstwie bliskości, ale to taki amator czytania, że bym musiała ją dzisiaj mu wręczyć żeby do porodu się wyrobił...

A może nosidełko? Są bardziej męskie...jeszcze jakbyście kupili jakieś w męskim kolorze...ewentualnie neutralnym, to wtedy
Ja osobiście nie chcę chusty, a raczej nosidło właśnie...też ze względu na męża

Napisane przez Dotka90

Mala biegaczka, a co gin na siłownię? Bo ja, mimo że wczesniej ćwiczyłam, to gin mi powiedziała, że do 10 tygodnia ona jest przeciwna jakimkolwiek aktywnościom, żeby dać czas dziecku na spokojny rozwój i żeby 'nie uciekło'. A pytałam tylko o nordic walking, nie o bieganie maratonu

Nie rozmawiałam z nikim o tym.. bo nie byłam jeszcze u gin Póki co odkąd się dowiedziałam o ciąży, to byłam raptem 2 razy. Ja wcześniej biegałam 3 razy w tygodniu więc takie nagłe odstawienie takich aktywności też nie jest dobre dla wytrenowanego serca.
Mam jakieś strachy, lęki i wątpliwości, ale podchodzę do tego delikatnie... no i jak zwykle, nie zakładam nic złego
Już na pewno nie biegam... delikatnie na orbiterku, na najniższym obciążeniu z kontrolowanym pulsem (w sumie mam maksymalnie 115) i potem spacerek na bieżni, też kontrolowany puls. Ogólnie no babcia mojego męża pewnie szybciej by ćwiczyła

[Papillon_]

Dotka, no właśnie nosidła są dla starszych a ja chciałabym już takiego 3 miesięczniaka chustować.. liczę, że jak już się nam urodzi albo będzie blisko to gdzieś zobaczymy rodzinkę z dzieckiem w chuście i mój się zakocha... Z tym praniem to niby codziennie, ale ja bym ciuszków z pieluchami nie uprała, poza tym proszkiem nie zabijesz tego zapachu, o ile dobrze pamiętam olejek z drzewa herbacianego najlepiej się sprawdza, a ponoć antysmrodliwe kosze też mają jakiś swój zapach nie dla wszystkich ładny - nie wiem nie wąchałam..

Fiolka, chyba, że zapamięta, że kiedyś się na chusty obraził i będzie się bawił w swojego ojca i do końca życia nie będzie chciał tego dotknąć za dużo testosteronu ma ;P

Mała, no ja też z siłowni zrezygnowałam i się pogodziłam z tym, że w tenisa też w tym roku nie zagram ani razu... Nie boisz się, że się przeciążysz?
A no to luz, ale lepiej na świeżym powietrzu pospacerować
Nosidła są dla starszych dzieci, a jeszcze nosidła dzielą się na nosidła i wsiadła i wcześniej też wolałam nosidło, ale jakoś się naczytałam o chustach i wole jednak chusty

[mala_biegaczka]

Napisane przez Papillon_

Mała, no ja też z siłowni zrezygnowałam i się pogodziłam z tym, że w tenisa też w tym roku nie zagram ani razu... Nie boisz się, że się przeciążysz?
A no to luz, ale lepiej na świeżym powietrzu pospacerować
Nosidła są dla starszych dzieci, a jeszcze nosidła dzielą się na nosidła i wsiadła i wcześniej też wolałam nosidło, ale jakoś się naczytałam o chustach i wole jednak chusty

Mam dylematy z tą siłownią... Mówią, że ciąża, to nie choroba, a tu tyle ograniczeń ehh
Spacerowałabym, gdyby pogoda była, a tu 10-13 stopni, deszcze leje i wieje cho.lerna angielska pogoda...

Nie wiem jeszcze za wiele o tych chustach i nosidłach, chusty mi się nie podobają zwyczajnie..
Ale takie myśli zostawię sobie na później. Póki co to za wcześnie na myślenie o czymkolwiek...
Po wizycie u gina w niedzielę zamawiam książki... znalazłam polską księgarnię internetową w UK i są książki wyżej tu wspomniane

[czarnulax]

mala_biegaczka w Polsce to ostatnio pogoda nie lepsza

[h4linka]

Cześć! Dzisiaj zobaczyłam dwie kreski, do lekarza idę za dwa tygodnie. Oficjalnie dołączam.

[mala_biegaczka]

No nie wiem...wczoraj czy w poniedzialek podobno mieliscie 28 stopni nawet :p tu poki co max w tym roku to 21

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez h4linka

Cześć! Dzisiaj zobaczyłam dwie kreski, do lekarza idę za dwa tygodnie. Oficjalnie dołączam.

Hej, hej ! Gratulacje zatem )

[Ring8]

jestem już po moim drugim usg i jestem bardzo szczęśliwa, pierwszy raz zobaczyłam serduszko! Wiek zarodka 6 tydzien i 6 dzień, idealnie pokrywa się z moimi obliczeniami. Więc chyba też zakupię poradnik Termin jednak wypada na 7.01. Nie mogłam doczekać się tego momentu, teraz czekam na 12 tydzien i następne usg a Wam życzę tych samych przeżyć, nie do opisania!!!!

[zuken]

To i ja dolacze po cichu (znowu:P)

[h4linka]

Siema zuken, wariacie

[candyyfloss]

mala_biegaczka - mnie lekarz powiedział, że ćwiczenia na siłowni absolutnie. Bo ja byłam stałą bywalczynią i podnosiłam różne ciężary. Więc zrezygnowałam. Teraz tylko spaceruję. Powiedział, że na początku lepiej zrezygnować, mimo że się ćwiczyło.

h4linka - witaj i

U mnie dziś mijają 2 tygodnie od zrobienia testu.

[mala_biegaczka]

Napisane przez candyyfloss

mala_biegaczka - mnie lekarz powiedział, że ćwiczenia na siłowni absolutnie. Bo ja byłam stałą bywalczynią i podnosiłam różne ciężary. Więc zrezygnowałam. Teraz tylko spaceruję. Powiedział, że na początku lepiej zrezygnować, mimo że się ćwiczyło.

h4linka - witaj i

U mnie dziś mijają 2 tygodnie od zrobienia testu.

U mnie też 2 tygodnie

Co do ćwiczeń - co lekarz to opinia Ja się z moim skonsultuje w niedziele.

[Dotka90]

Mala biegaczka, ja też zrezygnowałam i popieram tu Candy Ja ćwiczyłam na siłowni intensywnie do połowy stycznia, wtedy paskudnie skręciłam kostkę, już trzeci raz, więc przymusowa przerwa. Ale potem chodziłam na basen, jeździłam na rowerze, maszerowałam. I tak jak mówię,pytałam tylko o NW, czyli nic super aktywnego, ale gin odradziła, że do tego 10 tygodnia odpuścić, niech się dziecko spokojnie 'zasiedzi', a potem można maszerować

Witam nowe

Kurde, w sobotę jedziemy na wesele i nie wiem jak ja to zrobię, jak ja teraz wracam o 15:30, coś ogarnę w domu i o 17 padam, śpię do ok. 18-19, po czym pokręcę się chwilę po domu, zrobię śniadanie do pracy i kładziemy się max o 22

[niunia_leyla]

Witam nowe koleżanki.

U mnie też już 2 tygodnie po teście. Właśnie wybieram się do gina. Będę mam nadzieje podziwiać ❤

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

O chuście tez myślałam ale to się zobaczy

[mala_biegaczka]

Dziewczyny dzięki za troske. Skonsultuję się z moim lekarzem w niedzielę i już. Póki co spacery będę uskuteczniać o ile pogoda pozwoli :/