Pierwszy raz- problemy

[klaudiabeata]

Drogie koleżanki. Mam pewien problem. Razem z moim chłopakiem postanowiliśmy zacząć uprawiać seks. Były już trzy próby (ja jestem dziewicą, on twierdzi, że miał już dziewczynę w przeszłości). Każda próba nie udana. Jak się okazało jestem cholernie wąska, a Jego członek gruby i stosunkowo krótki. Nie jest w stanie we mnie wejść i za każdym razem szybko finiszuje. Kiedy uprawiamy petting zawsze jest "długodystansowcem", ale kiedy podejmujemy próbę seksu coś się dzieje i ... puff- koniec. Wiem, żę jestem baardzo ciasna. POMOCY !!!

[Aaniol_apokalipsy]

Ja miałam ten sam problem, chłopak w ogóle nie mógł wejść, też strasznie wąsko. Jedyne co mogę Ci poradzić to duża doza cierpliwości i wyrozumiałości. Musisz zrozumieć to, że podczas seksu jest nieco inaczej niż podczas pieszczot, przeważnie dużo przyjemniej dla faceta, a to w połączeniu z długą abstynencją u faceta mogło doprowadzić do szybkiego finiszu. Próbujcie dalej. Przede wszystkim podejdźcie do tego z humorem, w łóżku jest on bardzo ważny.
Jedyne co Ci mogę powiedzieć to to,że za którymś razem się uda. No i dobra rada, zadbajcie o dobre nawilżenie.

[kikolina]

mężczyźni młodzi przy pierwszych kontaktach zawsze dochodzą bardzo szybko, wraz z upływem czasu czas trwania stosunku ma szansę się wydlużyć.
on dochodzi nie wchodząc w Ciebie...?
nie ma czegoś takiego jak "stosunkowo krótki"... jeżeli Ty nie jesteś spięta, a on nie myśli tylko o sobie to rozmiar nie ma znaczenia...
może spróbujcie przygotować swoją psychikę? rozmawiać o tym czym to jest dla Was, przełamcie pewien wstyd będący między Wami. a przede wszystkim zastanówcie się czy dojrzeliście do uprawiania sexu
powodzenia

[rochelle_]

Napisane przez klaudiabeata

Drogie koleżanki. Mam pewien problem. Razem z moim chłopakiem postanowiliśmy zacząć uprawiać seks. Były już trzy próby (ja jestem dziewicą, on twierdzi, że miał już dziewczynę w przeszłości). Każda próba nie udana. Jak się okazało jestem cholernie wąska, a Jego członek gruby i stosunkowo krótki. Nie jest w stanie we mnie wejść i za każdym razem szybko finiszuje. Kiedy uprawiamy petting zawsze jest "długodystansowcem", ale kiedy podejmujemy próbę seksu coś się dzieje i ... puff- koniec. Wiem, żę jestem baardzo ciasna. POMOCY !!!

Problem leży po twojej i jego stronie
Dziewczyny mają rację, na początku faceci dochodzą szybciutko. Minuta, góra dwie i już pozamiatane Ale! To można ćwiczyć, można wydłużyć czas przed wystrzałem. Możecie na chwilkę "przestać", uspokoić emocje. Są też jakieś ćwiczenia na mięśnie kegla, ale o ich skuteczności się nie wypowiem, bo mało o tym wiem
Mój Tż twierdzi, że kiedy jestem ciasna, to mu się zwiększają doznania, jest większe tarcie, to i finish się przyspiesza Czasem lubię szybkie numerki, więc u mnie jest ok, jednak gdyby tak było za każdym razem, to bym oszalała. Tż na szczęście zna jakieś magiczne sztuczki i ruchy, dzięki którym opóźnia wytrysk (czasem opóźni, a potem jedzie przez 40 minut jak królik Duracela i mu mało). Przejrzyjcie kamasutrę, pewnie znajdziecie pozycje, w których jego mały i gruby sprzęt się sprawdzi.

A tobie radzę się rozluźnić, użyć żelu. Jeśli chcesz, kup sobie wibrator i przyzwyczajaj się do "czegoś w środku"

[LadyM25]

Też miałam taki problem - daltego moja rada jest taka: musisz się rozluźnić, tylko wtedy się uda - zero stresu.

[superMENKAAAAAAA]

zadbajcie o jakieś nawilżenie, trochę cierpliwości, wyrozumiałości i się uda.