problem z egoizmem w łóżku.

[1Patty]

Witam,
Jestem ze swoim chłopakiem ponad 5 lat, staż współżycia mamy o połowę krótszyaAle od początku nasze założenie było takie by między nami była pełna otwartość, eksperymentowanie i szczerość.
Na początku współżyliśmy bardzo często i spełniałam jego pragnienia, zachcianki, bo byłam nim zafascynowana, oczarowana nowym światem doznań, które odkryłam. Skupiłam się na Nim chciałam poznać jego ciało, co lubi na co reaguje najbardziej, co za tym idzie coraz bardziej przejmowałam inicjatywę. Gdy chciał pieszczot ustami dostawał je, gdy prosił o masaż po ciężkim dniu nigdy nie odmawiałam. Problem pojawił się gdy zaczęłam żądać czegoś w zamian... Sugerowałam mu, że jeśli zrobi mi masaż dostanie to samo- nie docierało; mówiłam wprost chcę masaż-ok tylko najpierw Ty mi itd itp. Gdy prosił o pieszczoty ustami dostawał je a gdy ja liczyłam na to samo.... I tu jest główny wątek mojego problemu: on poznał liczne rodzaje przyjemności z mojej strony od niewinnych czułostek do naprawdę mocnych wrażeń. A gdy ja dostanę całusa w szyję to jestem w 7 niebie. Próbuję mu sugerować, że chcę by zjechał ustami znacznie niżej ale albo faktycznie tego nie rozumie albo udaje bo nie rozumie..może nie chce. Chciałabym poznać to uczucie...Czy On się mnie brzydzi? Zawsze dbam o to by doznania każde( higieniczne, zapachowe etc etc...) były odpowiednie. Trochę mi głupio gdy na babskich wieczorach dziewczyny po szklance drinka opowiadają jak to ich Piotruś, Sławuś, Wojtuś... kocha to i jaki jest wspaniały, jak to się zna a ja się zastanawiam o co c'mon co mam robić by go zachęcić do poznania również mojego ciała, zrobienie mi masażu czy pieszczot ustami...

Dziewczyny!!!
Czy ja go interesuję? Fizycznie? Czy może go rozpieściłam?
Na swoją obronę mogę powiedzieć, że zawsze był o mnie zazdrosny i nie brakuje mi propozycji pójścia na kawę od kolegów ze studiów więc chyba nie o atrakcyjność fizyczną tu chodzi?

W każdej innej kwestii świetnie się zgrywamy potrafimy gadać albo milczeć godzinami i to nas nie zraża nie powoduje zmieszania itp

Czy macie taki problem..bo ja już nie wiem nie chodzi mi o zmuszanie go do tego tylko o POLUBIENIE.

[adytruu]

po 1 po ile macie lat? facet wygląda niestety nie tylko na egoiste, ale też źle zaczęłaś - od poczatku przyzwyczaiłaś go do tego, że mu "usługujesz", spełniasz jego wszystkie zachcianki i obudziłas sie dopiero po 5 latach.. ciezko bedzie go odzwyczaić.. musisz mu to wytłumaczyć tak, jak nam...

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez adytruu

po 1 po ile macie lat? facet wygląda niestety nie tylko na egoiste, ale też źle zaczęłaś - od poczatku przyzwyczaiłaś go do tego, że mu "usługujesz", spełniasz jego wszystkie zachcianki i obudziłas sie dopiero po 5 latach.. ciezko bedzie go odzwyczaić.. musisz mu to wytłumaczyć tak, jak nam...

Zgadzam się. Chyba przyzwyczaił się do tego, że ma czego chce bez wkładania w to jakiegokolwiek wysiłku. Najprościej będzie wprost powiedzieć, że nie podoba Ci się taka sytuacja i masz dość, chcesz żeby Wasz związek zmienił się w tej kwestii.

[Loyd]

Napisane przez 1Patty

Witam,
Jestem ze swoim chłopakiem ponad 5 lat, staż współżycia mamy o połowę krótszyaAle od początku nasze założenie było takie by między nami była pełna otwartość, eksperymentowanie i szczerość.
Na początku współżyliśmy bardzo często i spełniałam jego pragnienia, zachcianki, bo byłam nim zafascynowana, oczarowana nowym światem doznań, które odkryłam. Skupiłam się na Nim chciałam poznać jego ciało, co lubi na co reaguje najbardziej, co za tym idzie coraz bardziej przejmowałam inicjatywę. Gdy chciał pieszczot ustami dostawał je, gdy prosił o masaż po ciężkim dniu nigdy nie odmawiałam. Problem pojawił się gdy zaczęłam żądać czegoś w zamian... Sugerowałam mu, że jeśli zrobi mi masaż dostanie to samo- nie docierało; mówiłam wprost chcę masaż-ok tylko najpierw Ty mi itd itp. Gdy prosił o pieszczoty ustami dostawał je a gdy ja liczyłam na to samo.... I tu jest główny wątek mojego problemu: on poznał liczne rodzaje przyjemności z mojej strony od niewinnych czułostek do naprawdę mocnych wrażeń. A gdy ja dostanę całusa w szyję to jestem w 7 niebie. Próbuję mu sugerować, że chcę by zjechał ustami znacznie niżej ale albo faktycznie tego nie rozumie albo udaje bo nie rozumie..może nie chce. Chciałabym poznać to uczucie...Czy On się mnie brzydzi? Zawsze dbam o to by doznania każde( higieniczne, zapachowe etc etc...) były odpowiednie. Trochę mi głupio gdy na babskich wieczorach dziewczyny po szklance drinka opowiadają jak to ich Piotruś, Sławuś, Wojtuś... kocha to i jaki jest wspaniały, jak to się zna a ja się zastanawiam o co c'mon co mam robić by go zachęcić do poznania również mojego ciała, zrobienie mi masażu czy pieszczot ustami...

Dziewczyny!!!
Czy ja go interesuję? Fizycznie? Czy może go rozpieściłam?
Na swoją obronę mogę powiedzieć, że zawsze był o mnie zazdrosny i nie brakuje mi propozycji pójścia na kawę od kolegów ze studiów więc chyba nie o atrakcyjność fizyczną tu chodzi?

W każdej innej kwestii świetnie się zgrywamy potrafimy gadać albo milczeć godzinami i to nas nie zraża nie powoduje zmieszania itp

Czy macie taki problem..bo ja już nie wiem nie chodzi mi o zmuszanie go do tego tylko o POLUBIENIE.

Niezły gość.... To bardzo przykre co piszesz. Wiesz co , ja uważam że nie można człowieka rozpuścić. To nie dziecko, nie pies. Albo gracie w jednej drużynie albo niech spada.... Nie wyobrażam sobie żebym musiała prosić mojego faceta żeby pocalował mńiej tam czy siam.. Po prostu to robi. Satysfakcja w łóżku jest istotna i o ile opory przed określonymi zachowaniami mogę rozumieć i akceptować o tyle egoizmu nigdy. Cały świat jest pełen fajnych chłopów.

[PaulinciaKWC]

Szczerze mowiac chyba juz dawno bym mu wygarnęla wszystko od a do zet i oczywiscie skonczyla z masazykami itd.

[adytruu]

dobra rada : przestan robic mu masazyki i "dobrze" w inny sposob - moze załapie aluzje

[201607040946]

1. Egoista
2. Nie chce/brzydzi się
3. Nie pociągasz go tak, jak na początku
4. Po co ma się starać, skoro to ty zawsze przejmowałaś inicjatywę.

Powiedz mu otwarcie, co i jak.

[1Patty]

Napisane przez adytruu

po 1 po ile macie lat? facet wygląda niestety nie tylko na egoiste, ale też źle zaczęłaś - od poczatku przyzwyczaiłaś go do tego, że mu "usługujesz", spełniasz jego wszystkie zachcianki i obudziłas sie dopiero po 5 latach.. ciezko bedzie go odzwyczaić.. musisz mu to wytłumaczyć tak, jak nam...

Ja mam 20 lat on ma 23. Tłumaczyłam, pisałam czasem wiadomości jak ustnie nie docierało,że byłoby wspaniale gdyby...

[Loyd]

Napisane przez 1Patty

Ja mam 20 lat on ma 23. Tłumaczyłam, pisałam czasem wiadomości jak ustnie nie docierało,że byłoby wspaniale gdyby...

Ma Cię w nosie....

[1Patty]

Napisane przez kaguya

1. Egoista
2. Nie chce/brzydzi się
3. Nie pociągasz go tak, jak na początku
4. Po co ma się starać, skoro to ty zawsze przejmowałaś inicjatywę.

Powiedz mu otwarcie, co i jak.

1. Egoistą raczej nie jest we wszystkich sprawach ale może w łóżkowych...czuję się trochę niechciana. Po akcie miłosnym często nie ma żadnych czułości nie zawsze oczywiście ale czasem aż jestem w szoku.

2.Nie wiem, ale dbam o siebie. Dla niego jest sexi bielizna podwiązki pończoszki etc etc...

3.Gdy mu to raz powiedziałam był w szoku nie było zaprzeczeń itp tylko po prostu powiedział że nie sądził że teka dziewczyna może na to wpaść

4. Coraz bardziej rozumiem że tu może być problem. Dziewczyny czy miałyście taki problem? Jak sobie radzić?

[vanilla_butt]

Rzeczywiście coś jest nie tak. Wiesz, ja nie znam faceta który by miał jakiekolwiek opory z seksem oralnym, ani z wyjściem z inicjatywą w tej sprawie. Jeśli po 2,5 roku on nie garnie się do tego, chociaż ty dajesz mu tę przyjemność to zapytaj go wprost o co chodzi... Bo szczerze mówiac to teraz wychodzi na niesamowitego buraka. Może ma jakiś powód, a jeśli tylko taki, że się "brzydzi" to to sorry, ale żenada...

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez 1Patty

Witam,
Jestem ze swoim chłopakiem ponad 5 lat, staż współżycia mamy o połowę krótszyaAle od początku nasze założenie było takie by między nami była pełna otwartość, eksperymentowanie i szczerość.
Na początku współżyliśmy bardzo często i spełniałam jego pragnienia, zachcianki, bo byłam nim zafascynowana, oczarowana nowym światem doznań, które odkryłam. Skupiłam się na Nim chciałam poznać jego ciało, co lubi na co reaguje najbardziej, co za tym idzie coraz bardziej przejmowałam inicjatywę. Gdy chciał pieszczot ustami dostawał je, gdy prosił o masaż po ciężkim dniu nigdy nie odmawiałam. Problem pojawił się gdy zaczęłam żądać czegoś w zamian... Sugerowałam mu, że jeśli zrobi mi masaż dostanie to samo- nie docierało; mówiłam wprost chcę masaż-ok tylko najpierw Ty mi itd itp. Gdy prosił o pieszczoty ustami dostawał je a gdy ja liczyłam na to samo.... I tu jest główny wątek mojego problemu: on poznał liczne rodzaje przyjemności z mojej strony od niewinnych czułostek do naprawdę mocnych wrażeń. A gdy ja dostanę całusa w szyję to jestem w 7 niebie. Próbuję mu sugerować, że chcę by zjechał ustami znacznie niżej ale albo faktycznie tego nie rozumie albo udaje bo nie rozumie..może nie chce. Chciałabym poznać to uczucie...Czy On się mnie brzydzi? Zawsze dbam o to by doznania każde( higieniczne, zapachowe etc etc...) były odpowiednie. Trochę mi głupio gdy na babskich wieczorach dziewczyny po szklance drinka opowiadają jak to ich Piotruś, Sławuś, Wojtuś... kocha to i jaki jest wspaniały, jak to się zna a ja się zastanawiam o co c'mon co mam robić by go zachęcić do poznania również mojego ciała, zrobienie mi masażu czy pieszczot ustami...

Dziewczyny!!!
Czy ja go interesuję? Fizycznie? Czy może go rozpieściłam?
Na swoją obronę mogę powiedzieć, że zawsze był o mnie zazdrosny i nie brakuje mi propozycji pójścia na kawę od kolegów ze studiów więc chyba nie o atrakcyjność fizyczną tu chodzi?

W każdej innej kwestii świetnie się zgrywamy potrafimy gadać albo milczeć godzinami i to nas nie zraża nie powoduje zmieszania itp

Czy macie taki problem..bo ja już nie wiem nie chodzi mi o zmuszanie go do tego tylko o POLUBIENIE.

Nie lubi być może takich zabaw ewentualnie jest maminsynkiem bądź egoistą.

Mówiłaś mu wprost czy aluzjami ?
Powiedz wprost, niech gada prawdę i tyle.

Może to trochę okrutne ale z wiekiem będzie raczej gorzej. Jemu mniej, tobie bardziej. Chociaż niekoniecznie. W każdym razie współczuje i gratuluje wytrwałości bo mi by się już dawno odechciało na twoim miejscu robić masażyki itp.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez vanilla_butt

Rzeczywiście coś jest nie tak. Wiesz, ja nie znam faceta który by miał jakiekolwiek opory z seksem oralnym, ani z wyjściem z inicjatywą w tej sprawie. Jeśli po 2,5 roku on nie garnie się do tego, chociaż ty dajesz mu tę przyjemność to zapytaj go wprost o co chodzi... Bo szczerze mówiac to teraz wychodzi na niesamowitego buraka. Może ma jakiś powód, a jeśli tylko taki, że się "brzydzi" to to sorry, ale żenada...

Ja znam takich co nie lubią.

[1Patty]

Cóż...nie lubi spoko. Tylko gdy ja go pieszczę oralnie to nie ma z tym problemu. Gdyby miał jakiś problem z tym (fobie etc) to powinno być to dwustronne prawda? Szkoda, że ma opory, nawet nie wiem jakie to uczucie.

Nie robię mu aluzji bo bądźmy szczerzy mało który facet kuma aluzje, ironię czy sarkazm mówię wprost nawet tekstowo, podczas seksu sugeruję mu dłońmi by zjechał niżej ustami. A co do masaży..cóż coraz częściej mówię, że jestem zmęczona śpiąca albo ignoruję prośby lub parodiuję trochę np ograniczam się do paru ruchów całuję go w szyję i mówię dobranoc mój drogi.

Może panowie wypowiedzą się jeszcze w tej kwestii...

[Usiaczek95]

Jak na moje to rozpiesciłaś sobie faceta... Bylam w podobnej sytuacji.. Tylko u mnie wyglądało to jeszcze gorzej bo nawet w życiu codziennym ja musialam robić wszystko co szanowny waćpan sobie zażyczył a mi musiała wystarczyc tylko jego obecność i świadomość, ze ''jestem zajeta'' Ja na szczescie nie brnęłam w to dalej i zakonczylam ten związek co jak na razie uznaje za najlepsza decyzje w życiu Na Twoim miejscu szczerze i otwarcie porozmawiala z facetem..a jesli to nie pomoże to zakonczyła ten ''cyrk'' bo od łóżka sie zaczyna a na codziennym życiu kończy. W koncu koles moze sie zrobic takim egoistą, ze nawet do dziecka w nocy nie bedzie chcial wstac albo pieluchy zmienić...

[1Patty]

A czy wyjściem jest stanie się podobną egoistką? Postępowanie podobnie odmawianie różnych rzeczy? Może to poskutkuje jeśli rozmowy przechodzą bez echa?

[adytruu]

Napisane przez 1Patty

1. Egoistą raczej nie jest we wszystkich sprawach ale może w łóżkowych...czuję się trochę niechciana. Po akcie miłosnym często nie ma żadnych czułości nie zawsze oczywiście ale czasem aż jestem w szoku.

2.Nie wiem, ale dbam o siebie. Dla niego jest sexi bielizna podwiązki pończoszki etc etc...

3.Gdy mu to raz powiedziałam był w szoku nie było zaprzeczeń itp tylko po prostu powiedział że nie sądził że teka dziewczyna może na to wpaść

4. Coraz bardziej rozumiem że tu może być problem. Dziewczyny czy miałyście taki problem? Jak sobie radzić?

Miałam, ale nie wiem czy chcesz to słyszeć. Z moim byłym, z którym rozstałam się 2 lata temu. Byliśmy razem prawie 5 lat, poznaliśmy się jeszcze w liceum - wielka miłość jak ze zmierzchu bla bla mnóstwo czułych słówek, deklaracji na całe życie współżyliśmy 2,5 roku (dla nas obu to był 1 raz) no i miałam identyczną sytuacje jak u Ciebie, ja na rękach nosiłam, spełniałam kazda erotyczna zachcianke (nawet robienie tego przy pornusach jakis ktore mnie obrzydzały, no ale czego to sie dla misiaczka nie zrobi). Podczas zwiazku z nim nigdy nie miałam orgazmu, zadnego, w zaden sposob, nigdy (nawet bylam pewna ze mam anorgazmie co sie oczywiscie okazało bzdura, co potwierdził nastepny zwiazek )
tlumaczenia, rozmowy - no zupelnie jak u Ciebie.. nawet mu jakies ksiazki erotyczne podsyłałam, poradniki dla facetów (zwalałam to ze on sie nie stara w tych sprawach na to ze moze sie krepuje, na brak doswiadczenia) nawet nie chcialo mu sie czytac.. u nas bylo dokladnie jak u Ciebie, zwiazek pozornie super, w lozku ja staralam sie, stawałam na rzesach a on wylacznie brał.
A wiesz co wyszlo po 5 latach? nie tylko byl mega uzalezniony od porno i masturbacji (okazalo sie ze robił to nawet w szkole i potem juz na studiach na przerwach ) to jeszcze miał pozakładane konta na wszystkich mozliwych sex czatach i portalach do umawiania sie na seks, pełno zdjec jakis panienek na komputerze ktore mu je powysyłały (tak takie ginekologiczne tez), jakies podejrzane rozmowy.... wszystko to wyszło dopiero wtedy jak po 5 latach wspolnego zycia i deklaracjach ze 'nie mogłby beze mnie zyc i jak to on mnie nie kocha' zerwał ze mną przez sms, twierdzac ze nie chce sie dluzej obciazac wyrzutami sumienia za to wszystko co napisalam wyzej (dopiero przy tym smsowym zerwaniu to wyszlo) zwlaszcza jakby "umoczył' w innych 'dziurkach' jak sam okreslil, bo chcialby innych tez posmakowac.
5 lat z zycia wyj...do kosza....... mialam pozniej taka depresje, ze skonczylo sie na chodzeniu do psychologa.
dopiero pozniej odkrylam jaka frajde moze dawac seks, jakie fajne rzeczy moze nam zrobic facet i ze jestem w stanie mieć orgazm .
takze autorko nie chce Cie dolowac, ale po tym co piszesz, biorac pod uwage moje doswiadczenia (a uwierz mi, myslalam ze zyje w idealnym zwiazku na cale zycie a po prostu w lozku on jest egoista/wstydzi sie) to nie wróze dobrej przyszłosci Twojemu zwiazkowi .

[PaulinciaKWC]

Napisane przez 1Patty

4. Coraz bardziej rozumiem że tu może być problem. Dziewczyny czy miałyście taki problem? Jak sobie radzić?

mojego musze wyganiac bo najchetniej by zamieszkal miedzy moimi nogami

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez 1Patty

Cóż...nie lubi spoko. Tylko gdy ja go pieszczę oralnie to nie ma z tym problemu. Gdyby miał jakiś problem z tym (fobie etc) to powinno być to dwustronne prawda? Szkoda, że ma opory, nawet nie wiem jakie to uczucie.

Nie robię mu aluzji bo bądźmy szczerzy mało który facet kuma aluzje, ironię czy sarkazm mówię wprost nawet tekstowo, podczas seksu sugeruję mu dłońmi by zjechał niżej ustami. A co do masaży..cóż coraz częściej mówię, że jestem zmęczona śpiąca albo ignoruję prośby lub parodiuję trochę np ograniczam się do paru ruchów całuję go w szyję i mówię dobranoc mój drogi.

Może panowie wypowiedzą się jeszcze w tej kwestii...

I jak mu mówisz by zjechał niżej to on co mówi ?

Właśnie wydaje mi się, że prędzej taka fobia może być jednostronna. Moja ex właśnie tak miała, że mnie uwielbiała dopieszczać a w drugą stronę nie chciała właśnie. Kompleksów nie miała.

[adytruu]

Napisane przez 1Patty

Cóż...nie lubi spoko. Tylko gdy ja go pieszczę oralnie to nie ma z tym problemu. Gdyby miał jakiś problem z tym (fobie etc) to powinno być to dwustronne prawda? Szkoda, że ma opory, nawet nie wiem jakie to uczucie.

hahaha, oj skad ja to znam... zasłanial sie ze nie lubi, ze ma opory.. po rozstaniu powiedział ze z jakiej racji ma "robic patelnie" jak to laski sa od lodzika i (najgorszy tekst jaki usłyszałam w zyciu, dlatego tak zapadł mi w pamiec) facetom to sie nalezy od wiekow i ze to jest super bo nawet nie musza go myc bo myja go w naszych ustach
(tak serio tak powiedział, a wczesniej zasłanial sie "ze ma opory i nie potrafi")
także uważaj na niego..

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez 1Patty

A czy wyjściem jest stanie się podobną egoistką? Postępowanie podobnie odmawianie różnych rzeczy? Może to poskutkuje jeśli rozmowy przechodzą bez echa?

Jeżeli lubisz tego typu gierki to próbuj. Raczej nie zaszkodzi a być może pomoże.

Chociaż mi to się bardziej kojarzy z zagrywkami nastolatków kiedy to jedna ze stron udaje, że druga się nie podoba tylko po to by drugiej się zachciało

[PaulinciaKWC]

Autorko dziwie sie ze dalej go rozpieszczasz. Nawet jesli ma opory to powinien z toba porozmawiac, cos wyjasnic. Ja i moja niewyparzona gęba juz dawno by mu przemowily do łba dziwie sie ze wciaz to znosisz

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez adytruu

hahaha, oj skad ja to znam... zasłanial sie ze nie lubi, ze ma opory.. po rozstaniu powiedział ze z jakiej racji ma "robic patelnie" jak to laski sa od lodzika i (najgorszy tekst jaki usłyszałam w zyciu, dlatego tak zapadł mi w pamiec) facetom to sie nalezy od wiekow i ze to jest super bo nawet nie musza go myc bo myja go w naszych ustach
(tak serio tak powiedział, a wczesniej zasłanial sie "ze ma opory i nie potrafi")
także uważaj na niego..

Na 70 procent chciał Cię zdenerwować. Prawdopodobnie tak nie myślał. A jeżeli jednak tak faktycznie uważa to tylko gratuluje szczęścia do facetów

[adytruu]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Na 70 procent chciał Cię zdenerwować. Prawdopodobnie tak nie myślał. A jeżeli jednak tak faktycznie uważa to tylko gratuluje szczęścia do facetów

nie, niestety po prostu okazał sie skonczonym **em..
nie wiem gdzie ja mialam oczy ale milosc zaślepia ale w sumie jedynym co bylo "nie tak" to jego mega egoizm w lozku a po 5 latach buumm i szok..

[PaulinciaKWC]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Na 70 procent chciał Cię zdenerwować. Prawdopodobnie tak nie myślał. A jeżeli jednak tak faktycznie uważa to tylko gratuluje szczęścia do facetów

Jakby na mnie trafil to by jaja z chodnika zeskrobywal

[adytruu]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jakby na mnie trafil to by jaja z chodnika zeskrobywal

uwierz mi miałam ochote ale to wszystko łacznie z samym zerwaniem bylo przez sms i od tej pory buraka na oczy juz nigdy nie widziałam.. i bardzo dobrze .

[wspaniala]

Napisane przez adytruu

hahaha, oj skad ja to znam... zasłanial sie ze nie lubi, ze ma opory.. po rozstaniu powiedział ze z jakiej racji ma "robic patelnie" jak to laski sa od lodzika i (najgorszy tekst jaki usłyszałam w zyciu, dlatego tak zapadł mi w pamiec) facetom to sie nalezy od wiekow i ze to jest super bo nawet nie musza go myc bo myja go w naszych ustach
(tak serio tak powiedział, a wczesniej zasłanial sie "ze ma opory i nie potrafi")
także uważaj na niego..

.

[1Patty]

Napisane przez adytruu

Miałam, ale nie wiem czy chcesz to słyszeć. Z moim byłym, z którym rozstałam się 2 lata temu. Byliśmy razem prawie 5 lat, poznaliśmy się jeszcze w liceum - wielka miłość jak ze zmierzchu bla bla mnóstwo czułych słówek, deklaracji na całe życie współżyliśmy 2,5 roku (dla nas obu to był 1 raz) no i miałam identyczną sytuacje jak u Ciebie, ja na rękach nosiłam, spełniałam kazda erotyczna zachcianke (nawet robienie tego przy pornusach jakis ktore mnie obrzydzały, no ale czego to sie dla misiaczka nie zrobi). Podczas zwiazku z nim nigdy nie miałam orgazmu, zadnego, w zaden sposob, nigdy (nawet bylam pewna ze mam anorgazmie co sie oczywiscie okazało bzdura, co potwierdził nastepny zwiazek )
tlumaczenia, rozmowy - no zupelnie jak u Ciebie.. nawet mu jakies ksiazki erotyczne podsyłałam, poradniki dla facetów (zwalałam to ze on sie nie stara w tych sprawach na to ze moze sie krepuje, na brak doswiadczenia) nawet nie chcialo mu sie czytac.. u nas bylo dokladnie jak u Ciebie, zwiazek pozornie super, w lozku ja staralam sie, stawałam na rzesach a on wylacznie brał.
A wiesz co wyszlo po 5 latach? nie tylko byl mega uzalezniony od porno i masturbacji (okazalo sie ze robił to nawet w szkole i potem juz na studiach na przerwach ) to jeszcze miał pozakładane konta na wszystkich mozliwych sex czatach i portalach do umawiania sie na seks, pełno zdjec jakis panienek na komputerze ktore mu je powysyłały (tak takie ginekologiczne tez), jakies podejrzane rozmowy.... wszystko to wyszło dopiero wtedy jak po 5 latach wspolnego zycia i deklaracjach ze 'nie mogłby beze mnie zyc i jak to on mnie nie kocha' zerwał ze mną przez sms, twierdzac ze nie chce sie dluzej obciazac wyrzutami sumienia za to wszystko co napisalam wyzej (dopiero przy tym smsowym zerwaniu to wyszlo) zwlaszcza jakby "umoczył' w innych 'dziurkach' jak sam okreslil, bo chcialby innych tez posmakowac.
5 lat z zycia wyj...do kosza....... mialam pozniej taka depresje, ze skonczylo sie na chodzeniu do psychologa.
dopiero pozniej odkrylam jaka frajde moze dawac seks, jakie fajne rzeczy moze nam zrobic facet i ze jestem w stanie mieć orgazm .
takze autorko nie chce Cie dolowac, ale po tym co piszesz, biorac pod uwage moje doswiadczenia (a uwierz mi, myslalam ze zyje w idealnym zwiazku na cale zycie a po prostu w lozku on jest egoista/wstydzi sie) to nie wróze dobrej przyszłosci Twojemu zwiazkowi .

adytruu,
Jakże identyczne było twoje życie w związku z moim. Tyle faktów się pokrywa...Przyznaję nigdy nie miałam orgazmu, dlatego myślałam,że potrzebuję innych stymulacji by się go nauczyć. Zgadza się większość rzeczy prócz robienia tego przy filmach +18 czy uzależnieniu chłopaka od masturbacji czy oglądania porno...choć przyznaję,że raz bawiąc się jego komórką w ściągniętych rzeczach znalazłam film xxx, to nie ma zdjęć żadnych innych panienek czy kont na stronach randkowo-zapoznawczych.

Widzisz u mnie problem stanowi miłość. Kocham go na dobre i na złe. Przeżyliśmy razem wiele wydarzeń, również takie traumatyczne, złe jak np śmierć bliskiej osoby. Rok temu zmarł mu rodzic i od tego czasu włożyłam wiele wysiłku w to by go podnieść na duchu, również On był zawsze w ciężkich momentach. Owszem było parę chwil, w których już mieliśmy się rozstawać ( dzieliła nas odległość w zw z moim studiowaniem) ale z każdej kryzysowej sytuacji znaleźliśmy wyjście.

Tylko nie podoba mi się jego zachowanie w pewnych sprawach to, że chyba uznaje, że to taki etap, w którym może już przestawać się starać. Przyznam,że robię mu czasem drobne prezenty bo np sam nie ma czasu na zakupy i chwilowo musi pomagać rodzinie. Ale robię sie smutna gdy ja chcę tak niewiele, dawno nigdzie nie wychodziliśmy wspólnie, dawno nie dostałam prezentu, już mu się nie chce wstać zrobić mi herbate etc ot wiecie takie drobne przyjemności.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

mojego musze wyganiac bo najchetniej by zamieszkal miedzy moimi nogami

Ale szczęściara... Marzę o takim dniu

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

I jak mu mówisz by zjechał niżej to on co mówi ?

Właśnie wydaje mi się, że prędzej taka fobia może być jednostronna. Moja ex właśnie tak miała, że mnie uwielbiała dopieszczać a w drugą stronę nie chciała właśnie. Kompleksów nie miała.

Mówię, np kochanie może byś się zajął teraz małą? Albo po dopieszczaniu go oralnie, no to teraz Twoja kolej...

Kurcze wydaje mi się,że nie ma powodów uważać, że ja tego nie chcę..czasem mam wrażenie, że moje prośby go peszą

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez 1Patty

adytruu,
Jakże identyczne było twoje życie w związku z moim. Tyle faktów się pokrywa...Przyznaję nigdy nie miałam orgazmu, dlatego myślałam,że potrzebuję innych stymulacji by się go nauczyć. Zgadza się większość rzeczy prócz robienia tego przy filmach +18 czy uzależnieniu chłopaka od masturbacji czy oglądania porno...choć przyznaję,że raz bawiąc się jego komórką w ściągniętych rzeczach znalazłam film xxx, to nie ma zdjęć żadnych innych panienek czy kont na stronach randkowo-zapoznawczych.

Widzisz u mnie problem stanowi miłość. Kocham go na dobre i na złe. Przeżyliśmy razem wiele wydarzeń, również takie traumatyczne, złe jak np śmierć bliskiej osoby. Rok temu zmarł mu rodzic i od tego czasu włożyłam wiele wysiłku w to by go podnieść na duchu, również On był zawsze w ciężkich momentach. Owszem było parę chwil, w których już mieliśmy się rozstawać ( dzieliła nas odległość w zw z moim studiowaniem) ale z każdej kryzysowej sytuacji znaleźliśmy wyjście.

Tylko nie podoba mi się jego zachowanie w pewnych sprawach to, że chyba uznaje, że to taki etap, w którym może już przestawać się starać. Przyznam,że robię mu czasem drobne prezenty bo np sam nie ma czasu na zakupy i chwilowo musi pomagać rodzinie. Ale robię sie smutna gdy ja chcę tak niewiele, dawno nigdzie nie wychodziliśmy wspólnie, dawno nie dostałam prezentu, już mu się nie chce wstać zrobić mi herbate etc ot wiecie takie drobne przyjemności.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------



Ale szczęściara... Marzę o takim dniu

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



Mówię, np kochanie może byś się zajął teraz małą? Albo po dopieszczaniu go oralnie, no to teraz Twoja kolej...

Kurcze wydaje mi się,że nie ma powodów uważać, że ja tego nie chcę..czasem mam wrażenie, że moje prośby go peszą

No tak. To wiem, ale co On odpowiada wtedy ?




Mam podobne zdanie jak ad..coś tam chociaż mi nie wypada takich rzeczy pisać ponieważ jestem facetem

[1Patty]

Napisane przez DopplegangerEddarda

No tak. To wiem, ale co On odpowiada wtedy ?




Mam podobne zdanie jak ad..coś tam chociaż mi nie wypada takich rzeczy pisać ponieważ jestem facetem

Wiesz...
Z reguły nie odpowiada albo całuje brzuch chwilę i udaje,że zapomniał

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez 1Patty

Wiesz...
Z reguły nie odpowiada albo całuje brzuch chwilę i udaje,że zapomniał

A ty wtedy udajesz, że zapomniałaś ?



Nie obraź się ale kobieta w twoim wieku powinna być chyba już trochę bardziej hmm...stanowcza. Może mi się tak wydaje tylko ale połowa moich znajomych złapała by za włosy i zmusiła siłą