Czy kobieta cierpi po poronieniu?

[FacetZ]

Witam
Czy kobieta po poronieniu we wczesnej fazie ciąży bardzo cierpi? Po utracie narodzonego dziecka kobieta przywiązuje się do dziecka i ból po jego utracie jest dla mnie zrozumiały. Jednak zastanawiam się jak wygląda sprawa z utratą dziecka które jeszcze się nie narodziła a nawet nie była to zaawansowana ciąża.

[narkotyna]

Napisane przez FacetZ

Witam
Czy kobieta po poronieniu we wczesnej fazie ciąży bardzo cierpi? Po utracie narodzonego dziecka kobieta przywiązuje się do dziecka i ból po jego utracie jest dla mnie zrozumiały. Jednak zastanawiam się jak wygląda sprawa z utratą dziecka które jeszcze się nie narodziła a nawet nie była to zaawansowana ciąża.

nie ma na to jednej odpowiedzi. Jedne tak, drugie nie.
Te które czekały długo, miały problem z zajściem w ciążę, mają silny instynkt pewnie cierpią częściej/więcej. Niektóre może boją się, że coś z nimi nie tak.
Dla innych to po prostu sytuacja, która się zdarza, w końcu część ciąż kończy się poronieniem z naturalnych przyczyn.

[Pattkaa21]

Moja szwagierka poroniła 5 razy. Przy pierwszym poronieniu cierpiała, był szok i rozpacz. Przy kolejnych była to juz kolej rzeczy. Jak sie okazało miała genetyczna wadę z prababci. Ale udało sie! Za 2 tygodnie przyjdzie ich syn na świat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cheryl_]

To zależy. Niektóre od samego początku gadają do płodu, wybierają imiona, w głowach mają wizje szczęśliwego macierzyństwa. Jeśli taka kobieta poroni to będzie cierpieć. Tyczy się to również tych bardzo pragnących dziecka i starających się o nie. A jeśli kobieta podchodzi do ciąży z większym opanowaniem i nie przywiąże się bardzo już w pierwszych miesiącach, to strata będzie mniej bolesna.

[201712242137]

Przecież to zależy od kobiety, nie ma tak, że wszystkie są takie same jak jakaś masa. Mnie się wydaje, że bym się nie przejęła, bo dla mnie płód to jeszcze nie dziecko. Ale dla kogoś innego juz może tak.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez FacetZ

Witam
Czy kobieta po poronieniu we wczesnej fazie ciąży bardzo cierpi? Po utracie narodzonego dziecka kobieta przywiązuje się do dziecka i ból po jego utracie jest dla mnie zrozumiały. Jednak zastanawiam się jak wygląda sprawa z utratą dziecka które jeszcze się nie narodziła a nawet nie była to zaawansowana ciąża.

Te które są w planowej ciąży, które starały się o dziecko tak, cierpią bardzo. Przynajmniej te które ja znam. Od 2 kresek na teście czują się matkami i poronienie odbierają jak śmierć dziecka, najbliższego członka rodziny.

[ina_123]

Głupie pytanie. Przecież to zależy od kobiety, od sytuacji itd. Ja np jakbym teraz wpadła,a następnie poronila to cieszyłabym się nawet. Są kobiety, które będą miały to gdzieś, a będą też takie, które będą cierpieć bardzo.

[CiotkaSamoDobro]

Pewnie, że zależy od kobiety. Znam takie, co nie mogły się pozbierać po utracie bardzo wczesnej ciąży oraz taką, która po straceniu ciąży w II trymestrze stwierdziła "no trudno, widocznie tak musiało być".

[gidran]

A niby nie ma głupich pytań . Tak jak wyżej, nie da się generalizować. Dla jednej wiadomość o ciąży to wizja dziecka i wszystkiego co z macierzyństwem związane, dla innej zlepek komórek. Podobnie jest później: są matki, które kochają swoje dzieci, są i takie co je porzucają (w najlepszej opcji), i takie które dzieci hodują jako zło konieczne.

[thirky]

Nie ma czegoś takiego jak "czy kobiety", "kobiety to.." "kobiety czują....". Każda kobieta jest odrębnym bytem i każda przeżywa różne sytuacje inaczej. Może warto w końcu to pojąć.
A czyjś ból nie musi być dla ciebie "zrozumiały". To nie twój interes.

[cleopadra]

zalezy od kobiety,od sytuacji,nie mozna z gory zakladac ze kazda kobieta przezywa tak samo

[kisielova]

Ja z tych, dla których płód to nie dziecko, jestem pro-choice i uważam, że aborcja powinna być legalna.
zaszłam w ciążę- nieplanowaną, jednak zabezpieczenia nie było więc "wszystko się może zdarzyć". W 12 tygodniu poroniłam i pomimo tego, że nie rozmawiałam z płodem, nie wybierałam imienia i nie zachorowałam na OZM, to po poronieniu zbierałam się długo.
Tak więc, jak widzisz- wszystko zależy od podejścia, choć i ono nie jest wyznacznikiem, bo czasami reagujemy zupełnie inaczej, niż można by się spodziewać.

[gidran]

Napisane przez kisielova

.
Tak więc, jak widzisz- wszystko zależy od podejścia, choć i ono nie jest wyznacznikiem, bo czasami reagujemy zupełnie inaczej, niż można by się spodziewać.

Dokładnie tak. Nie mówiąc o tym, że ciąża/poronienie to wielkie zmiany w fizjologii i psychice: hormony i te sprawy.

[adult90]

Napisane przez ina_123

Głupie pytanie. Przecież to zależy od kobiety, od sytuacji itd. Ja np jakbym teraz wpadła,a następnie poronila to cieszyłabym się nawet. Są kobiety, które będą miały to gdzieś, a będą też takie, które będą cierpieć bardzo.

Ty jesteś normalna, że piszesz takie rzeczy na forum?

[thirky]

Napisane przez adult90

Ty jesteś normalna, że piszesz takie rzeczy na forum?

Spójrz na swoje wypowiedzi najpierw xD

[dorris23]

Spokój.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Kelecka]

Napisane przez adult90

Ty jesteś normalna, że piszesz takie rzeczy na forum?

Ale ja uwazam dokladnie tak samo, rozumiem to.

[201803111829]

Jedna cierpi, druga czuje ulgę, trzecia jest obojętna

[Shar14]

Napisane przez Kelecka

Ale ja uwazam dokladnie tak samo, rozumiem to.

I ja.

A każdy przypadek jest inny. Gdy kobieta długo się stara, chce dziecka to na pewno będzie cierpieć. Inna się nawet nie przejmie. Różnie bywa.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pfffh]

Kiedy będąc w drugiej ciąży wylądowałam w szpitalu była tam wtedy na oddziale dziewczyna, która miała wywoływane poronienie. Z jakich powodów nie wiem, nie wnikalam. Juz po wszystkim radośnie podreptala do kibelka na papieroska, odpaliła tablecik i zasmiewala się z czegoś zabawnego z odwiedzającym ja mężem. Więc można i tak. Ona raczej nie cierpiała.

[paulinika]

Też poronilam. Dziwne uczucie. Nie cierpiałam. Wyplakalam co swoje i na tym się skończyło.

Każda kobieta przechodzi to na swój sposób.

[201707171403]

Napisane przez adult90

Ty jesteś normalna, że piszesz takie rzeczy na forum?

Bym powiedziała, że jest bardzo normalna. Nie każdy cieszy się z ciąży, nie dla każdego zarodek to dziecko.

[Mijanou]

Dziewczyny, ja w ciąży ie byłam i nie będę więc nie mam tu do Was co startować ale tak sobie myślę, że jeśli kobiecie bardzo na dziecku zależało, starała się o nie, planowała to z pewnością jej cierpienie będzie ogromne. Ale jeśli ciąża nie była planowana a nawet niepożądana to jednak po poronieniu taka osoba odczuje ulgę i tutaj nie ma się co na siebie oburzać. Każdy jest inny. Kobieta też człowiek.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[Frezja__]

Napisane przez ina_123

Głupie pytanie. Przecież to zależy od kobiety, od sytuacji itd. Ja np jakbym teraz wpadła,a następnie poronila to cieszyłabym się nawet. Są kobiety, które będą miały to gdzieś, a będą też takie, które będą cierpieć bardzo.

Autorze no raczej nie staniesz jednej konkretnej odpowiedzi, za dużo zmiennych.

Ja za pewne też bym nie cierpiała po poronieniu, ale mam nadzieję, że nie przyjdzie mi tego nigdy testować.

[dorris23]

Jedna będzie cierpiec druga nie. Ja sama nie wiem jak bym zareagowała, nikt tego do końca nie przewidzi. Mma nadzieje, że nie będe musiała tego przeżywać. Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi.

[Glodomorek]

Jedna cierpi, druga nie cierpi. Wśród znajomych 3 przyznały się w rozmowach, że poroniły - akurat na dość wczesnym etapie ciąży. Jedna bardzo mocno przeżywała, druga mniej, trzecia wcale.

[Fortuna1]

Autorze, jeśli chcesz to poczytaj wątek pt Aniolkowe Mamy - myślę, że da Ci dość dobry pogląd czy kobieta cierpi po poronieniu czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Niekoniecznie. Kobiety które mie cierpią nie będą się tam udzielały. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz