narzeczony wesele problem ;( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-17, 07:15   #1
karocakaroca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4

narzeczony wesele problem ;(


hej, mam nadzieję że popatrzycie obiektywnym okiem i mi pomożecie przepraszam jeśli będzie przydługie, czy nudne i chaotyczne ale prawie całą noc nie spałam tylko analizowałam to wszystko, chcę porozmawiać z narzeczonym ale śpi od wczorajszego wieczora..

sytuacja ma się tak że byliśmy z narzeczonym pare tygodni temu na weselu, ja byłam po chirurgicznym usunięciu dwóch ósemek, na antybiotyku i ketonalu (nie chciałam iść bo miałam siniaka na żuchwie i generalnie wyglądałam niesymetrycznie na buzi, ale narzeczonemy bardzo zależało, także poszłam, trochę tańczyłam, ale niewiele bo jednak trochę mnie bolało przy większych ruchach i miałam spuchnięty policzek (kto miał usuwane ósemki ten zrozumie to uczucie) ogólnie to z kuchni musieli mi przynieść w pewnym momencie worek z lodem bo było za ciepło i spotęgowało to spuchnięcie .

Uprzedzając ewentualne pytania - nie pokłóciliśmy się przed weselem.

Mój narzeczony prawie całe wesele był z kolegami chociaż prosiłam żeby przynajmniej chwilę ze mną spędził i poszedł usiąść na pole, czy przejść się, ale nie chciał, bo brzuch go boli (żeby z kolegami iść i pić wódkę to jakoś nie przeszkadzało..) więc przez prawie cały czas siedziałam sama przy stoliku (chwilę pogadałam z innym chłopakiem jak miał przerwę od parkietu) a reszta młodych którzy byli z dziewczynami - tańczyła.
W pewnym momencie jeden facet się zlitował to też z nim zatańczyłam.

Nadmienię, że zostawianie przy stoliku miało już miejsce na poprzednim weselu i obiecywał że więcej się to nie powtórzy, no ale jak widać mocny jest tylko w słowach.

Ja nie znałam nikogo oprócz mojego narzeczonego, bo to było wesele jego kolegi z podstawówki.

W trakcie wesela w pewnym momencie narzeczony bez słowa poszedł z nowopoznaną dziewczyną tańczyć (była na weselu z bratem) i nie miałabym nic do tego, tylko jak tańczył ze mną (jakieś 3 tańce) to 'za rączki', a z nią ciągle się przytulał .
W pewnym momencie jak był z tą dziewczyną to wyszłam bo już miałam dość siedzenia i patrzenia na to, nie było mnie jakieś 4o minut, to nawet nie zauważył, nie zapytał gdzie byłam - był zajęty tą dziewczyną.

Dodatkowo pod koniec wesela kiedy już było mi lepiej - o czym narzeczony wiedział bo mu mówiłam i nawet odstawiłam lód - po posiłku zagrali jedną piosenkę zespołu który bardzo oboje lubimy (przez całą noc disco polo leciało, a to nie do końca nasze klimaty) to zerwał się i wziął do tańczenia tą dziewczynę - nawet mi nie zaproponował tańca.

Jak wychodziła to dał jej buziaka w policzek na pożegnanie.

Kontynuując dodatkowo zwiększyło moją czujność że przy życzeniach na fb pokazało mi się w powiadomieniach wysłał jej buziaka (może głupota, ale ja osobom których praktycznie nie znam nie wysyłam buziaków, szczególnie że on nie ma w zwyczaju składać koleżankom życzeń na fb) i cóż.. wrócił z wyjazdu (większość miesiąca spędza poza Pl) klasyka gatunku - sprawdziłam jego fb a tam rozmowa że bardzo miło było ją poznać i miło było tańczyć i ma nadzieję że jeszcze się spotkają i potańczą razem.. jakiś żart że ta dziewczyna ma wysokie wymagania itp.
i teraz nie wiem czy przesadzam, czy mam prawo się niepokoić.. dodatkowo od wczorajszego popołudnia nie odezwał się słowem do mnie oprócz pytania czy chcę coś z mcdonalna i czy jest coś w domu do jedzenia..
karocakaroca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 07:32   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
hej, mam nadzieję że popatrzycie obiektywnym okiem i mi pomożecie przepraszam jeśli będzie przydługie, czy nudne i chaotyczne ale prawie całą noc nie spałam tylko analizowałam to wszystko, chcę porozmawiać z narzeczonym ale śpi od wczorajszego wieczora..

sytuacja ma się tak że byliśmy z narzeczonym pare tygodni temu na weselu, ja byłam po chirurgicznym usunięciu dwóch ósemek, na antybiotyku i ketonalu (nie chciałam iść bo miałam siniaka na żuchwie i generalnie wyglądałam niesymetrycznie na buzi, ale narzeczonemy bardzo zależało, także poszłam, trochę tańczyłam, ale niewiele bo jednak trochę mnie bolało przy większych ruchach i miałam spuchnięty policzek (kto miał usuwane ósemki ten zrozumie to uczucie) ogólnie to z kuchni musieli mi przynieść w pewnym momencie worek z lodem bo było za ciepło i spotęgowało to spuchnięcie .

Uprzedzając ewentualne pytania - nie pokłóciliśmy się przed weselem.

Mój narzeczony prawie całe wesele był z kolegami chociaż prosiłam żeby przynajmniej chwilę ze mną spędził i poszedł usiąść na pole, czy przejść się, ale nie chciał, bo brzuch go boli (żeby z kolegami iść i pić wódkę to jakoś nie przeszkadzało..) więc przez prawie cały czas siedziałam sama przy stoliku (chwilę pogadałam z innym chłopakiem jak miał przerwę od parkietu) a reszta młodych którzy byli z dziewczynami - tańczyła.
W pewnym momencie jeden facet się zlitował to też z nim zatańczyłam.

Nadmienię, że zostawianie przy stoliku miało już miejsce na poprzednim weselu i obiecywał że więcej się to nie powtórzy, no ale jak widać mocny jest tylko w słowach.

Ja nie znałam nikogo oprócz mojego narzeczonego, bo to było wesele jego kolegi z podstawówki.

W trakcie wesela w pewnym momencie narzeczony bez słowa poszedł z nowopoznaną dziewczyną tańczyć (była na weselu z bratem) i nie miałabym nic do tego, tylko jak tańczył ze mną (jakieś 3 tańce) to 'za rączki', a z nią ciągle się przytulał .
W pewnym momencie jak był z tą dziewczyną to wyszłam bo już miałam dość siedzenia i patrzenia na to, nie było mnie jakieś 4o minut, to nawet nie zauważył, nie zapytał gdzie byłam - był zajęty tą dziewczyną.

Dodatkowo pod koniec wesela kiedy już było mi lepiej - o czym narzeczony wiedział bo mu mówiłam i nawet odstawiłam lód - po posiłku zagrali jedną piosenkę zespołu który bardzo oboje lubimy (przez całą noc disco polo leciało, a to nie do końca nasze klimaty) to zerwał się i wziął do tańczenia tą dziewczynę - nawet mi nie zaproponował tańca.

Jak wychodziła to dał jej buziaka w policzek na pożegnanie.

Kontynuując dodatkowo zwiększyło moją czujność że przy życzeniach na fb pokazało mi się w powiadomieniach wysłał jej buziaka (może głupota, ale ja osobom których praktycznie nie znam nie wysyłam buziaków, szczególnie że on nie ma w zwyczaju składać koleżankom życzeń na fb) i cóż.. wrócił z wyjazdu (większość miesiąca spędza poza Pl) klasyka gatunku - sprawdziłam jego fb a tam rozmowa że bardzo miło było ją poznać i miło było tańczyć i ma nadzieję że jeszcze się spotkają i potańczą razem.. jakiś żart że ta dziewczyna ma wysokie wymagania itp.
i teraz nie wiem czy przesadzam, czy mam prawo się niepokoić.. dodatkowo od wczorajszego popołudnia nie odezwał się słowem do mnie oprócz pytania czy chcę coś z mcdonalna i czy jest coś w domu do jedzenia..
Oczywiście, że jest się o co niepokoić. Facet Cię olal dokumentnie i ewidentnie podrywal dziewczynę, która byla wolna (bez partnera), na Ciebie nie zwracajac uwagi.

Szczerze: to pierwsza taka jego akcja?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 07:35   #3
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Zero taktu,kultury i obycia. Zapraszam kobietę gdziekolwiek;dbam przede wszystkim o jej komfort i samopoczucie.Nikt nie mówi ,żeby siedzieć kołkiem tylko z nią ale to z nią przyszedłeś i dopiero kiedy ona jest zaopiekowana i widzisz ,że nie będzie jej przykro ,kiedy ją NA CHWILĘ opuścisz , nie będzie sama -idziesz zatańczyć czy na przysłowiowego kielicha.A i wtedy ,nie widzę przeszkód ,żebyście razem przysiedli się do jego znajomych i żeby to ciebie najpierw wytańczył.Twój chłopak w ogóle o ciebie nie zadbał, nie okazał szacunku ,że jesteś dla niego najważniejsza ,natomiast całe zainteresowanie przelał na obcą dziewczynę. Może nic tam nie ma i to taki typ weselnego bawidamka , który bez ciągu dalszego lepi się do co ładniejszej dziewczyny ale słusznie masz niesmak i zastanów się ,czy będziesz w stanie znosić takie zachowania.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 07:41   #4
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
hej, mam nadzieję że popatrzycie obiektywnym okiem i mi pomożecie przepraszam jeśli będzie przydługie, czy nudne i chaotyczne ale prawie całą noc nie spałam tylko analizowałam to wszystko, chcę porozmawiać z narzeczonym ale śpi od wczorajszego wieczora..

sytuacja ma się tak że byliśmy z narzeczonym pare tygodni temu na weselu, ja byłam po chirurgicznym usunięciu dwóch ósemek, na antybiotyku i ketonalu (nie chciałam iść bo miałam siniaka na żuchwie i generalnie wyglądałam niesymetrycznie na buzi, ale narzeczonemy bardzo zależało, także poszłam, trochę tańczyłam, ale niewiele bo jednak trochę mnie bolało przy większych ruchach i miałam spuchnięty policzek (kto miał usuwane ósemki ten zrozumie to uczucie) ogólnie to z kuchni musieli mi przynieść w pewnym momencie worek z lodem bo było za ciepło i spotęgowało to spuchnięcie .

Uprzedzając ewentualne pytania - nie pokłóciliśmy się przed weselem.

Mój narzeczony prawie całe wesele był z kolegami chociaż prosiłam żeby przynajmniej chwilę ze mną spędził i poszedł usiąść na pole, czy przejść się, ale nie chciał, bo brzuch go boli (żeby z kolegami iść i pić wódkę to jakoś nie przeszkadzało..) więc przez prawie cały czas siedziałam sama przy stoliku (chwilę pogadałam z innym chłopakiem jak miał przerwę od parkietu) a reszta młodych którzy byli z dziewczynami - tańczyła.
W pewnym momencie jeden facet się zlitował to też z nim zatańczyłam.

Nadmienię, że zostawianie przy stoliku miało już miejsce na poprzednim weselu i obiecywał że więcej się to nie powtórzy, no ale jak widać mocny jest tylko w słowach.

Ja nie znałam nikogo oprócz mojego narzeczonego, bo to było wesele jego kolegi z podstawówki.

W trakcie wesela w pewnym momencie narzeczony bez słowa poszedł z nowopoznaną dziewczyną tańczyć (była na weselu z bratem) i nie miałabym nic do tego, tylko jak tańczył ze mną (jakieś 3 tańce) to 'za rączki', a z nią ciągle się przytulał .
W pewnym momencie jak był z tą dziewczyną to wyszłam bo już miałam dość siedzenia i patrzenia na to, nie było mnie jakieś 4o minut, to nawet nie zauważył, nie zapytał gdzie byłam - był zajęty tą dziewczyną.

Dodatkowo pod koniec wesela kiedy już było mi lepiej - o czym narzeczony wiedział bo mu mówiłam i nawet odstawiłam lód - po posiłku zagrali jedną piosenkę zespołu który bardzo oboje lubimy (przez całą noc disco polo leciało, a to nie do końca nasze klimaty) to zerwał się i wziął do tańczenia tą dziewczynę - nawet mi nie zaproponował tańca.

Jak wychodziła to dał jej buziaka w policzek na pożegnanie.

Kontynuując dodatkowo zwiększyło moją czujność że przy życzeniach na fb pokazało mi się w powiadomieniach wysłał jej buziaka (może głupota, ale ja osobom których praktycznie nie znam nie wysyłam buziaków, szczególnie że on nie ma w zwyczaju składać koleżankom życzeń na fb) i cóż.. wrócił z wyjazdu (większość miesiąca spędza poza Pl) klasyka gatunku - sprawdziłam jego fb a tam rozmowa że bardzo miło było ją poznać i miło było tańczyć i ma nadzieję że jeszcze się spotkają i potańczą razem.. jakiś żart że ta dziewczyna ma wysokie wymagania itp.
i teraz nie wiem czy przesadzam, czy mam prawo się niepokoić.. dodatkowo od wczorajszego popołudnia nie odezwał się słowem do mnie oprócz pytania czy chcę coś z mcdonalna i czy jest coś w domu do jedzenia..
nie głupota, nie przesadzasz, masz prawo się niepokoić..
współczuję Ci, serio, bo masz faceta chama - to raz, widzisz co się dzieje i jeszcze się zastanawiasz czy z Tobą wszystko ok - to dwa.

kulturę się albo ma albo nie ma, nie nauczysz go tego.. facet ma Cię w nosie i tyle, więc nie ma sensu po raz kolejny go prosić żeby zmienił zachowanie, raz poprosiłaś, wystarczy.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Zero taktu,kultury i obycia. Zapraszam kobietę gdziekolwiek;dbam przede wszystkim o jej komfort i samopoczucie.Nikt nie mówi ,żeby siedzieć kołkiem tylko z nią ale to z nią przyszedłeś i dopiero kiedy ona jest zaopiekowana i widzisz ,że nie będzie jej przykro ,kiedy ją NA CHWILĘ opuścisz , nie będzie sama -idziesz zatańczyć czy na przysłowiowego kielicha.A i wtedy ,nie widzę przeszkód ,żebyście razem przysiedli się do jego znajomych i żeby to ciebie najpierw wytańczył.Twój chłopak w ogóle o ciebie nie zadbał, nie okazał szacunku ,że jesteś dla niego najważniejsza ,natomiast całe zainteresowanie przelał na obcą dziewczynę. Może nic tam nie ma i to taki typ weselnego bawidamka , który bez ciągu dalszego lepi się do co ładniejszej dziewczyny ale słusznie masz niesmak i zastanów się ,czy będziesz w stanie znosić takie zachowania.
znam takich weselnych bawidamków i ta sama historia w codziennych zachowaniach..
nie da się być na co dzień w porządku a na weselu nagle cham i prostak.. wesele to jakieś miejsce z magicznym polem elektromagnetycznym co to wyciąga z człowieka kulturę? bzdura.
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 07:47   #5
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Dziewczyny juz napisaly wszystko. Cham, prostak, podrywacz. Az mi Ciebie zal, ze musialas na to wszystko patrzec... Dlaczego z nim nie porozmawialas?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 07:51   #6
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;65383621]nie głupota, nie przesadzasz, masz prawo się niepokoić..
współczuję Ci, serio, bo masz faceta chama - to raz, widzisz co się dzieje i jeszcze się zastanawiasz czy z Tobą wszystko ok - to dwa.

kulturę się albo ma albo nie ma, nie nauczysz go tego.. facet ma Cię w nosie i tyle, więc nie ma sensu po raz kolejny go prosić żeby zmienił zachowanie, raz poprosiłaś, wystarczy.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------



znam takich weselnych bawidamków i ta sama historia w codziennych zachowaniach..
nie da się być na co dzień w porządku a na weselu nagle cham i prostak.. wesele to jakieś miejsce z magicznym polem elektromagnetycznym co to wyciąga z człowieka kulturę? bzdura.[/QUOTE]
Znam gości ,którym się wydaje ,że w ten sposób są szalenie szarmanccy i nadskakują innym kobietom na imprezach.Ich partnerki to znoszą z przymrużeniem oka. Ale tez nigdy nie osiąga to poziomu jak u autorki,że jest praktycznie sama cały czas.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:22   #7
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 08:23   #8
Silesian Girl
Rozeznanie
 
Avatar Silesian Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Nie przesadzasz. Zalatuje flirtem. Nie wiem czy nie kopnelabym pana w 4 litery... ale ja jestem wrazliwcem
__________________


http://8-pietro.blogspot.com/



Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko
Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy

Zapraszam na pierwszego bloga
Silesian Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:24   #9
karocakaroca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Szczerze mówiąc miałam nadzieję że jednak przesadzam

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Oczywiście, że jest się o co niepokoić. Facet Cię olal dokumentnie i ewidentnie podrywal dziewczynę, która byla wolna (bez partnera), na Ciebie nie zwracajac uwagi.

Szczerze: to pierwsza taka jego akcja?
Nie był to pierwszy raz kiedy mnie zostawił samą na prawie całe wesele (wracał na posiłki i ewentualnie chlanie jak Pan Młody podchodził do naszego stolika), ale pierwszy że tak podbił do obcej dziewczyny.
Przynajmniej przy mnie.

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Dziewczyny juz napisaly wszystko. Cham, prostak, podrywacz. Az mi Ciebie zal, ze musialas na to wszystko patrzec... Dlaczego z nim nie porozmawialas?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
O zostawieniu przy stoliku rozmawiałam z nim rano po weselu to przeprosił i oczywiście kolejny raz że się poprawi, a ja nie chciałam bardzo ciągnąć tematu bo szliśmy do jego taty na urodziny. Byłam trochę zła o tego buziaka, no ale przymknęłam na to oko, dopiero po tym buziaczku na fb mi się lampka zapaliła, ale nie chciałam na fb o tym pisać a dopiero wczoraj popołudniu wrócił do Polski.

W sumie jak o tym teraz pomyślę to po weselu w kolejnych dniach (były 2 dni do wyjazdu) nie chciał w ogóle seksu, chociaż inicjowałam kilka razy..
W ogóle swoją drogą teraz się zorientowałam że przez ostatnie miesiące o ile ja nie zainicjuję to mogę chyba czekać do usra...ej śmierci na cokolwiek w łóżku czego nie poprawia chyba to że w Polsce jest pare dni w miesiącu (ostatnio był 4) z czego zazwyczaj 1 poświęca na pojechanie do miasta rodzinnego do kolegów na chlanie, a drugi na wytrzeźwienie i plotki z mamą.
Więc w sumie ze mną spędza wtedy 2 dni i nawet wtedy nie inicjuje nic w łóżku. Chyba nie tak to powinno wyglądać .


Co najgorsze za dwa tygodnie ma kolejne wesele u kolegi i nie wiem co robić z jednej strony odechciało mi się iść z nim na jakiekolwiek imprezy, a z drugiej coś czuję że wziąłby wtedy tamtą dziewczynę
.
Mam wrażenie że przez te delegacje cały ten związek zaczyna nie mieć sensu, czasem nie poznaję własnego faceta.
Na początku delegacji - rok temu codziennie wieczorem rozmawialiśmy na skype przynajmniej chwilę, a teraz od jakiegoś pół roku ani razu nie rozmawialiśmy na skype, a nasze rozmowy ograniczają się praktycznie tylko do 'hej', 'chce już do domu', 'tęsknie', 'dobranoc' czy wysyłaniu śmiesznych kotów..
Z drugiej strony wczoraj wysyłał mi piosenkę którą chciał na pierwszy taniec, więc już nie wiem co myśleć

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Cytat:
Napisane przez Silesian Girl Pokaż wiadomość
Nie przesadzasz. Zalatuje flirtem. Nie wiem czy nie kopnelabym pana w 4 litery... ale ja jestem wrazliwcem
Eh takich odpowiedzi się obawiałam i wiem że pewnie mają wiele racji ale jakoś trudno mi to zrozumieć


Najgorsze że specjalnie dla niego (tak wiem, głupota totalna) przeprowadziłam się do innego miasta i zaczęłam w nim studia

Edytowane przez karocakaroca
Czas edycji: 2016-09-17 o 08:26 Powód: dopisanie - nowe wiadomości w wątku
karocakaroca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:28   #10
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Autorko, ja również nie wierzę, że to jest jego pierwsza taka akcja i dostał jakiegoś weselnego zapalenia mózgu. Przykro mi to pisać, ale on się prawdopodobnie zaczyna tylnym wyjściem ewakuować z relacji z Tobą. Ma gdzieś Twoje potrzeby, kłamie (bolący brzusio, przez który nie może pobawić się z Tobą, a jak co do czego, wiadomo), już pomijam ciągoty do innych dziewczyn. Wyłóż mu kawę na ławę i niech się określi, co to miało znaczyć i gdzie Ty obecnie jesteś w jego hierarchii życiowej, na którym miejscu.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:34   #11
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
i teraz nie wiem czy przesadzam, czy mam prawo się niepokoić..
Naprawdę zastanawiasz się, czy przesadzasz?
Poszłaś na wesele ze swoim narzeczonym na jego wyraźną prośbę, mimo że ze względu na złe samopoczucie wcale nie miałaś na to ochoty. Narzeczony podczas wesela niezbyt się Tobą interesował, nie dbał ani o Twój stan zdrowia, ani o zapewnienie Ci towarzystwa. Zainteresowany był za to piciem alkoholu ze znajomymi oraz tańczeniem z nowo poznaną dziewczyną, a o Tobie momentami w ogóle zapominał. Sama dobrze wiesz, że takie zachowania nie jest w porządku i słusznie czujesz się zawiedziona zachowaniem partnera.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 08:35   #12
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Wyglada na to, ze wasz zwiazek sie sypie na kazdej plaszczyznie... Czas na powazna rozmowe. Spojrz prawdzie w oczy, nie oszukuj sie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:38   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

dziwię się, że po tym wszystkim nie jest w kategorii eks. nic z tego związku nie będzie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:39   #14
Pinakoladka2008
Wtajemniczenie
 
Avatar Pinakoladka2008
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 679
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
hej, mam nadzieję że popatrzycie obiektywnym okiem i mi pomożecie przepraszam jeśli będzie przydługie, czy nudne i chaotyczne ale prawie całą noc nie spałam tylko analizowałam to wszystko, chcę porozmawiać z narzeczonym ale śpi od wczorajszego wieczora..

sytuacja ma się tak że byliśmy z narzeczonym pare tygodni temu na weselu, ja byłam po chirurgicznym usunięciu dwóch ósemek, na antybiotyku i ketonalu (nie chciałam iść bo miałam siniaka na żuchwie i generalnie wyglądałam niesymetrycznie na buzi, ale narzeczonemy bardzo zależało, także poszłam, trochę tańczyłam, ale niewiele bo jednak trochę mnie bolało przy większych ruchach i miałam spuchnięty policzek (kto miał usuwane ósemki ten zrozumie to uczucie) ogólnie to z kuchni musieli mi przynieść w pewnym momencie worek z lodem bo było za ciepło i spotęgowało to spuchnięcie .

Uprzedzając ewentualne pytania - nie pokłóciliśmy się przed weselem.

Mój narzeczony prawie całe wesele był z kolegami chociaż prosiłam żeby przynajmniej chwilę ze mną spędził i poszedł usiąść na pole, czy przejść się, ale nie chciał, bo brzuch go boli (żeby z kolegami iść i pić wódkę to jakoś nie przeszkadzało..) więc przez prawie cały czas siedziałam sama przy stoliku (chwilę pogadałam z innym chłopakiem jak miał przerwę od parkietu) a reszta młodych którzy byli z dziewczynami - tańczyła.
W pewnym momencie jeden facet się zlitował to też z nim zatańczyłam.

Nadmienię, że zostawianie przy stoliku miało już miejsce na poprzednim weselu i obiecywał że więcej się to nie powtórzy, no ale jak widać mocny jest tylko w słowach.

Ja nie znałam nikogo oprócz mojego narzeczonego, bo to było wesele jego kolegi z podstawówki.

W trakcie wesela w pewnym momencie narzeczony bez słowa poszedł z nowopoznaną dziewczyną tańczyć (była na weselu z bratem) i nie miałabym nic do tego, tylko jak tańczył ze mną (jakieś 3 tańce) to 'za rączki', a z nią ciągle się przytulał .
W pewnym momencie jak był z tą dziewczyną to wyszłam bo już miałam dość siedzenia i patrzenia na to, nie było mnie jakieś 4o minut, to nawet nie zauważył, nie zapytał gdzie byłam - był zajęty tą dziewczyną.

Dodatkowo pod koniec wesela kiedy już było mi lepiej - o czym narzeczony wiedział bo mu mówiłam i nawet odstawiłam lód - po posiłku zagrali jedną piosenkę zespołu który bardzo oboje lubimy (przez całą noc disco polo leciało, a to nie do końca nasze klimaty) to zerwał się i wziął do tańczenia tą dziewczynę - nawet mi nie zaproponował tańca.

Jak wychodziła to dał jej buziaka w policzek na pożegnanie.

Kontynuując dodatkowo zwiększyło moją czujność że przy życzeniach na fb pokazało mi się w powiadomieniach wysłał jej buziaka (może głupota, ale ja osobom których praktycznie nie znam nie wysyłam buziaków, szczególnie że on nie ma w zwyczaju składać koleżankom życzeń na fb) i cóż.. wrócił z wyjazdu (większość miesiąca spędza poza Pl) klasyka gatunku - sprawdziłam jego fb a tam rozmowa że bardzo miło było ją poznać i miło było tańczyć i ma nadzieję że jeszcze się spotkają i potańczą razem.. jakiś żart że ta dziewczyna ma wysokie wymagania itp.
i teraz nie wiem czy przesadzam, czy mam prawo się niepokoić.. dodatkowo od wczorajszego popołudnia nie odezwał się słowem do mnie oprócz pytania czy chcę coś z mcdonalna i czy jest coś w domu do jedzenia..
Dziewczyno, naprawdę daj sobie spokój z takim chamstwem. Twój opis to jakas kumulacja wszystkiego tego, czego robić nie wypada. Zostawił Cię, podrywal inną i jeszcze wyraźnie okazywał brak zainteresowania. Piszesz, że specjalnie dla niego się przeprowadzilas i zaczelaś studia w innym mieście, ale to i tak mało w porównaniu do zawarcia małżeństwa z taką personą.

Osobiście kopnęłabym takiego w zupę i miała go gdzieś, świat jest pełen innych facetów. Ale wydaję mi się i niepokoi mnie to, że Ty nie zareagowalas tak stanowczo tylko wierzysz w jakieś przeprosinki. Zastanów się, czy na takiego gościa można liczyć i mu ufać i czy za parę miesięcy, lat, kiedy np. pojawi się dziecko, czy będziesz mogła na nim polegać i czy jest w stanie o Ciebie zadbać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
bloguję.
Instagram: czokomorena

"
Nie mów mi nigdy, że za zło trzeba płacić
Są takie rzeczy, które robię dla zwykłej draki"
Pinakoladka2008 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:42   #15
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Nie przesadzasz.
Facet do odstrzału i dawania (mu) drugiej szansy.

Sent from my HTC One using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:45   #16
karocakaroca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Naprawdę zastanawiasz się, czy przesadzasz?
Poszłaś na wesele ze swoim narzeczonym na jego wyraźną prośbę, mimo że ze względu na złe samopoczucie wcale nie miałaś na to ochoty. Narzeczony podczas wesela niezbyt się Tobą interesował, nie dbał ani o Twój stan zdrowia, ani o zapewnienie Ci towarzystwa. Zainteresowany był za to piciem alkoholu ze znajomymi oraz tańczeniem z nowo poznaną dziewczyną, a o Tobie momentami w ogóle zapominał. Sama dobrze wiesz, że takie zachowania nie jest w porządku i słusznie czujesz się zawiedziona zachowaniem partnera.
Masz rację, zdrowy rozsądek mówi mi że coś jest nie tak jak być powinno, tylko chyba łudzę się za każdym razem, że to się więcej nie powtórzy..

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Wyglada na to, ze wasz zwiazek sie sypie na kazdej plaszczyznie... Czas na powazna rozmowe. Spojrz prawdzie w oczy, nie oszukuj sie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Wiem że masz rację, tylko czemu za każdym razem jak jest problem to ja muszę zaczynać tą rozmowę zawsze jak jest coś nie tak to on wychodzi, milczy i tyle. Dopóki ja nie zagaję rozmowy to będzie milczał i przeglądał kwejki czy innych piekielnych i niestety tak samo jest teraz - obudził się i leży z laptopem w sypialni zamiast przyjść i porozmawiać, chociaż przy ostatniej rozmowie o problemach w związku mówiłam że to ostatni raz kiedy ja zaczynam rozmowę i że też musi czasem wyciągnąć rękę na zgodę pierwszy. Borze jak to beznadziejnie wygląda z boku
karocakaroca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:50   #17
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
Masz rację, zdrowy rozsądek mówi mi że coś jest nie tak jak być powinno, tylko chyba łudzę się za każdym razem, że to się więcej nie powtórzy..



Wiem że masz rację, tylko czemu za każdym razem jak jest problem to ja muszę zaczynać tą rozmowę zawsze jak jest coś nie tak to on wychodzi, milczy i tyle. Dopóki ja nie zagaję rozmowy to będzie milczał i przeglądał kwejki czy innych piekielnych i niestety tak samo jest teraz - obudził się i leży z laptopem w sypialni zamiast przyjść i porozmawiać, chociaż przy ostatniej rozmowie o problemach w związku mówiłam że to ostatni raz kiedy ja zaczynam rozmowę i że też musi czasem wyciągnąć rękę na zgodę pierwszy. Borze jak to beznadziejnie wygląda z boku
Chcesz spędzić z kimś takim życie?
Z marudą , manipulatorem, facetem , który o ciebie nie dba ?
Bądź i konsekwentna i nie inicjuje rozmowy o związku, nie przepraszają, zajmij się sobą.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:52   #18
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc miałam nadzieję że jednak przesadzam



Nie był to pierwszy raz kiedy mnie zostawił samą na prawie całe wesele (wracał na posiłki i ewentualnie chlanie jak Pan Młody podchodził do naszego stolika), ale pierwszy że tak podbił do obcej dziewczyny.
Przynajmniej przy mnie.



O zostawieniu przy stoliku rozmawiałam z nim rano po weselu to przeprosił i oczywiście kolejny raz że się poprawi, a ja nie chciałam bardzo ciągnąć tematu bo szliśmy do jego taty na urodziny. Byłam trochę zła o tego buziaka, no ale przymknęłam na to oko, dopiero po tym buziaczku na fb mi się lampka zapaliła, ale nie chciałam na fb o tym pisać a dopiero wczoraj popołudniu wrócił do Polski.

W sumie jak o tym teraz pomyślę to po weselu w kolejnych dniach (były 2 dni do wyjazdu) nie chciał w ogóle seksu, chociaż inicjowałam kilka razy..
W ogóle swoją drogą teraz się zorientowałam że przez ostatnie miesiące o ile ja nie zainicjuję to mogę chyba czekać do usra...ej śmierci na cokolwiek w łóżku czego nie poprawia chyba to że w Polsce jest pare dni w miesiącu (ostatnio był 4) z czego zazwyczaj 1 poświęca na pojechanie do miasta rodzinnego do kolegów na chlanie, a drugi na wytrzeźwienie i plotki z mamą.
Więc w sumie ze mną spędza wtedy 2 dni i nawet wtedy nie inicjuje nic w łóżku. Chyba nie tak to powinno wyglądać .


Co najgorsze za dwa tygodnie ma kolejne wesele u kolegi i nie wiem co robić z jednej strony odechciało mi się iść z nim na jakiekolwiek imprezy, a z drugiej coś czuję że wziąłby wtedy tamtą dziewczynę
.
Mam wrażenie że przez te delegacje cały ten związek zaczyna nie mieć sensu, czasem nie poznaję własnego faceta.
Na początku delegacji - rok temu codziennie wieczorem rozmawialiśmy na skype przynajmniej chwilę, a teraz od jakiegoś pół roku ani razu nie rozmawialiśmy na skype, a nasze rozmowy ograniczają się praktycznie tylko do 'hej', 'chce już do domu', 'tęsknie', 'dobranoc' czy wysyłaniu śmiesznych kotów..
Z drugiej strony wczoraj wysyłał mi piosenkę którą chciał na pierwszy taniec, więc już nie wiem co myśleć





Eh takich odpowiedzi się obawiałam i wiem że pewnie mają wiele racji ale jakoś trudno mi to zrozumieć


Najgorsze że specjalnie dla niego (tak wiem, głupota totalna) przeprowadziłam się do innego miasta i zaczęłam w nim studia

Przepraszam, ale po tym opisie Waszych relacji to ja Ci moge tylko jedno powiedzieć.
Wasz zwiazek, rozpadł się już dawno temu. Nie ma nic co by wskazywało, ze łączy Was coś poza jakims takim bezwładem i marazmem. Zyjecie osobno, nie komunikujecie się, nie zalezy my na jakimkolwiek kontakcie z tobą, nawet seksu mu się nie chce i to w sytuacji kiedy widzi Cie raz na miesiac . Nawet średnioz ainteresowany Tobą facet, w takiej sytuacji dosłownie by "nie schodził z Cibie"

Wex to skończ, po co Ci taka padaka?
Serio chcesz doczołgać się do ślubu siłą bezwładu i zyć z człowiekiem który nie jest zainteresowany zyciem Tobą?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 08:53   #19
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

W sumie jak o tym teraz pomyślę to po weselu w kolejnych dniach (były 2 dni do wyjazdu) nie chciał w ogóle seksu, chociaż inicjowałam kilka razy..
W ogóle swoją drogą teraz się zorientowałam że przez ostatnie miesiące o ile ja nie zainicjuję to mogę chyba czekać do usra...ej śmierci na cokolwiek w łóżku czego nie poprawia chyba to że w Polsce jest pare dni w miesiącu (ostatnio był 4) z czego zazwyczaj 1 poświęca na pojechanie do miasta rodzinnego do kolegów na chlanie, a drugi na wytrzeźwienie i plotki z mamą.
Więc w sumie ze mną spędza wtedy 2 dni i nawet wtedy nie inicjuje nic w łóżku. Chyba nie tak to powinno wyglądać
.
Oczekiwałabym ,że będzie mi ściągał majtki już na progu ,skoro tak rzadko się widzimy a jestem w dłuuugim związku. Jego czyny przeczą czułym słówkom.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 08:56   #20
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
Masz rację, zdrowy rozsądek mówi mi że coś jest nie tak jak być powinno, tylko chyba łudzę się za każdym razem, że to się więcej nie powtórzy..



Wiem że masz rację, tylko czemu za każdym razem jak jest problem to ja muszę zaczynać tą rozmowę zawsze jak jest coś nie tak to on wychodzi, milczy i tyle. Dopóki ja nie zagaję rozmowy to będzie milczał i przeglądał kwejki czy innych piekielnych i niestety tak samo jest teraz - obudził się i leży z laptopem w sypialni zamiast przyjść i porozmawiać, chociaż przy ostatniej rozmowie o problemach w związku mówiłam że to ostatni raz kiedy ja zaczynam rozmowę i że też musi czasem wyciągnąć rękę na zgodę pierwszy. Borze jak to beznadziejnie wygląda z boku
A. Czyli jesteś dla niego po prostu współlokatorką. Skończ z tym. Przestań się go dopraszać o uwagę i o wniesienie cokolwiek do tego związku. To już naprawdę nie ma sensu.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:02   #21
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Odpowiedz jest krotka: jemu nie zalezy.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:02   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
A. Czyli jesteś dla niego po prostu współlokatorką. Skończ z tym. Przestań się go dopraszać o uwagę i o wniesienie cokolwiek do tego związku. To już naprawdę nie ma sensu.
Sufit pewnie już nieźle porysowany. Chociaż w sumie pan, traktując Autorkę jak współlokatorkę, wcale nie uważa że zdradza zadając się z innymi. Ot, bawi się, przeca prawie singiel z niego.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:03   #23
karocakaroca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

A wg Was nie ma opcji że coś się zmieni po poważnej rozmowie?
Wiem że pewnie się łudzę ale nie poradzę nic na to że gdzieś tam w głębi serca chciałoby się to wszystko naprawić chociaż wiem że lepiej stracić 3 lata życia niż 20, no ale cóż.

I tak oto zamiast uczyć się do II terminu egzaminu na studia rozkminiam sens mojego związku.
Takie typowe.

To co mam zrobić? Bo nie wiem czy powinnam zacząć jakąś rozmowę?

Edytowane przez karocakaroca
Czas edycji: 2016-09-17 o 09:13
karocakaroca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:04   #24
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
A wg Was nie ma opcji że coś się zmieni po poważnej rozmowie?
Wiem że pewnie się łudzę ale nie poradzę nic na to że gdzieś tam w głębi serca chciałoby się to wszystko naprawić chociaż wiem że lepiej stracić 3 lata życia niż 20, no ale cóż.

I tak oto zamiast uczyć się do II terminu egzaminu na studia rozkminiam sens mojego związku.
Takie typowe.
Nie no, może się zmienić. Na tydzień. Może dwa? Tylko po co, skoro cham i prostak chamem i prostakiem pozostanie?
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:09   #25
Takion94
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Czytając twoją wypowiedź zastanawiam się po co on w ogóle wziął cię na to wesele? Nie lepiej mu było iść samemu? Facet ewidentnie ma cię gdzieś i nawet się tym nie kryje. Na twoim miejscu poważnie zastanowiłbym się nad sensem tego związku.
Takion94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:15   #26
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez karocakaroca Pokaż wiadomość
A wg Was nie ma opcji że coś się zmieni po poważnej rozmowie?
(...)
Nie, bo on już nie jest "za Tobą", nie ma do Ciebie serca. Udowodnił to opisanymi sytuacjami. Rozmowa może pomóc w ustaleniu problematycznych kwestii, ale nie zmieni uczuć, nie wskrzesi ich. Ty chcesz by ten związek trwał, Tobie zależy bardziej, a to mega niezdrowa sytuacja. Obojgu ludziom powinno zależeć, powinni być "za sobą". U Was tego już nie ma.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Takion94 Pokaż wiadomość
Czytając twoją wypowiedź zastanawiam się po co on w ogóle wziął cię na to wesele? Nie lepiej mu było iść samemu? Facet ewidentnie ma cię gdzieś i nawet się tym nie kryje. Na twoim miejscu poważnie zastanowiłbym się nad sensem tego związku.
Możliwe, że facet chce, aby to ona zerwała, zakończyła to. Taki bezjajeczny chłoptaś.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:25   #27
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Możliwe, że facet chce, aby to ona zerwała, zakończyła to. Taki bezjajeczny chłoptaś.
O, to to Coś na zasadzie 'jesteś, to sobie bądź. Nie podoba Ci się, odejdź. Przynajmniej nie będzie na mnie'
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:29   #28
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

Rzeczywiście masz problem, bo gościu nie jest Tobą zainteresowany jako partnerką życiową/ przyszłą żoną. Rozgląda się za nową panią. Nie wiem dlaczego w ogóle Ci się oświadczal skoro nie ma do Ciebie szacunku i prawdopodobnie planuje Cię zdradzić. W dupę powinnaś go kopnąć po jego zachowaniu na weselu. Powinien się cieszyć, że Cię ma, okazywać Ci, że dla niego jesteś wyjątkowa. Jaki sens ma ten związek, czy planowanie ślubu skoro facet już teraz Cię rani i ośmiesza obcalowujac jakąś laskę?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:33   #29
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

UWAGA zdradzam tajemnicę poliszynela: on się nie zmieni po ślubie.
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 09:35   #30
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: narzeczony wesele problem ;(

On czeka, aż Ty zerwiesz, woli nie robic tego pierwszy tylko doprowadzić do stanu w którym to Ty uznasz, że to koniec. I burakowi udaje się. Szczerze? Jesteś już dość poniżona przez tego wieśniaka, rzuć go.

Opis jego zachowania na weselu to jakaś kpina...
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-19 07:54:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.