Informacja na temat zarobkow jego bylej

[Daenerys]

Witam,

Mam fajnego nowego chlopaka, fajnie sie zwiazek rozwija, gdy tu nagle wczoraj przy kolacji zaczal cos mowic o jego szefie, ktory mial mniej pieniedzy niz on do dyspozycji, ze wzgledu na to ze jego zona nie pracuje, a on i jego byla zarabiali tyle samo, czyli bardzo duzo, jeszcze dodal, ze kobiety tyle zazwyczaj nie zarabiaja.

No ja tyle nie zarabiam, sytuacja ma miejsce w Anglii, mimo ze mam dobre zarobki, to brakuje mi bardzo duzo do pensji bankierow i innych. Nie odezwalam sie nic, ale znow poczulam sie gorsza.

Nie wiem co mam o tym myslec. Co z tego, ze nawet jesli jestem madra, ladna, wyksztalcona, ale nie bogata, to juz nie wystarcza?

Nie wiem czy wrocic do tego tematu i czy cos powiedziec.

Zaden facet nie chcialby uslyszec od nowej dziewczyny, ze jej eks zarabial wiecej, mysle ze tyczy to kobiet tez.

[Elfir]

pomijając błahość tematu:
"znow poczulam sie gorsza." - czy wcześniej robił ci uwagi, że jesteś gorsza od jego eks?

[Daenerys]

Nie skadze i nie sadze, ze bylo to jego celem. Po prostu nie bylo mi przyjemnie uslyszec taka inforacje - o razem mielismy tyle pieniedzy moglismy robic to i tamto, korzystac z drogich hoteli, a moj szef nie mogl.

Tlo sytuacji to kolacja w restauracji, za ktora on zaplacil w hotelu za ktory on zaplacil, ja zaplacilam za drinki, obiad i bilety na pociag.

Zastanawiam sie czy nie przesadzam.

[201803290936]

A język w gębie usechł? Od razu bym zareagowała na słowa faceta np. pytając go po co on mi to w ogóle mówi.

[Daenerys]

Powiedzialam, ze ja sie caly czas doksztalcam itp, ze jestem niezalezna i ze nic od nikogo nie oczekuje

[201803290936]

Napisane przez Daenerys

Powiedzialam, ze ja sie caly czas doksztalcam itp, ze jestem niezalezna i ze nic od nikogo nie oczekuje

Ale nie zapytałaś po co on Ci takie rewelacje sprzedaje. A co on na to Twoje dokształcanie i niezależność?

[cava]

Napisane przez Daenerys

Powiedzialam, ze ja sie caly czas doksztalcam itp, ze jestem niezalezna i ze nic od nikogo nie oczekuje

To głupio powiedziałaś.
Powiedziałaś facetowi: jakby co nam wyszło, to lesiu ja sama, ja sama, wsztko sama i zarobie i posprzatam i dziecko urodze i wychowam i na nie zarobię i jak seksbomba zwsze bede u twego boku wyglądac, nie oczekując NIC, bo "ja sama"

Tylko sie potem nie zdziw, że pan w razie czego, zrobi wielkie oczy, ze chiałabyś z nim zyć jak z mężem a nie jak ze współlokatorem, albo że byłoby "miło" jakby partycpował w kosztach i trudach wychownaia dziecka czy opieki nad ciezarną zoną a nie tylko o własny tyłek dbał i o własne zachcianki.

[201803290936]

Napisane przez cava

To głupio powiedziałaś.
Powiedziałaś facetowi: jakby co nam wyszło, to lesiu ja sama, ja sama, wsztko sama i zarobie i posprzatam i dziecko urodze i wychowam i na nie zarobię i jak seksbomba zwsze bede u twego boku wyglądac, nie oczekując NIC, bo "ja sama"
(...)

Jak wyżej. Ja bym od razu faceta zapytała, czy dla niego dysproporcja zarobków to jakiś problem, że mi tak swoją ex reklamuje i jej super zarobki.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Czyli mówił o szefie, a o eks wspomniał tylko przy okazji? Może zwyczajnie nie pomyślał, że cię to urazi.

[skazana_na_bluesa]

może zwyczajnie popracuj nas swoją samooceną?

[Lexie]

Też mnie dziwi, że go w tamtej chwili zwyczajnie nie spytałaś po co o tym mówi.

Przynajmniej coś by odpowiedział, a przy okazji dowiedziałby się, że nie w smak Ci takie rewelacje.

Tak ogólnie, to myślę, że przesadzasz (może jakieś problemy z samooceną), bo on to mógł traktować jak zwykłą informację, a Ty się najeżyłaś od razu.

No a mówienie facetowi, że się "niczego od nikogo nie oczekuje, to trochę strzał w kolano. W związkach to normalne, że właśnie ludzie różnych rzeczy oczekują od partnera.

[Pako_]

Pracuj nad samooceną!
Wiele kobiet tak ma, że z opowieści na 1000 zdań wyłapią 1 i wbiją sobie jak gwóźdź w głowę, mimo ze było ono najmniej ważne i miało tylko pomóc zrozumieć sedno. :-(

[201607040940]

Napisane przez Daenerys

Powiedzialam, ze ja sie caly czas doksztalcam itp, ze jestem niezalezna i ze nic od nikogo nie oczekuje

Ludzie w związku mają wzajemne oczekiwaniach, począwszy od udanego seksu, poprzez odebranie dziecka z przedszkola a skończywszy na kupnie chleba na śniadanie...

Więc nie chcesz być z tym facetem w związku?

[niebieskie_oczko]

Jak dla mnie może tylko tak palnął :P
A ty mogłaś się dopytać.

No i dziewczyno - nie udawaj zosi samosi, bo potem będziesz jeszcze przez to cierpieć.

[arekf]

Jak można się kłócić w związku o zarobki?

[cleopadra]

pewnie palnal bez zastanowienia

[zielonkava]

Napisane przez Daenerys

Nie skadze i nie sadze, ze bylo to jego celem. Po prostu nie bylo mi przyjemnie uslyszec taka inforacje - o razem mielismy tyle pieniedzy moglismy robic to i tamto, korzystac z drogich hoteli, a moj szef nie mogl.

Tlo sytuacji to kolacja w restauracji, za ktora on zaplacil w hotelu za ktory on zaplacil, ja zaplacilam za drinki, obiad i bilety na pociag.

Zastanawiam sie czy nie przesadzam.

Sama widzisz, że facet nie miał na celu ci delikatnie dowalić, to nie byłą żadna aluzja do ciebie, więc po co wyskakujesz z tekstami, jaka to ty niezależna, że się kształcisz etc? Co ma piernik do wiatraka? Po co podkreślasz, kto za co płacił? Po co na chama udowadniasz tą swoją niezależność? Boisz się, żeby twój facet nie miał cię za jakąś naciągaczkę, utrzymankę czy co? Widać od razu, że masz jakieś kompleksy na tym tle.

[Kredusia]

Mnie to brzmi bardziej jak jakaś opowieść z życia, sytuacja o której chciał ci powiedzieć no i eks byłą w niej kluczową postacią.
Nie widzę problemu zbytnio, skoro mówisz, że wcześniej takich odzywek nie miał. Jeśli jednak źle się z tym poczułaś, no to trzeba było wprost rozmawiać a nie o niezależności prawić