Polecamy:

Malaja · 2009-09-01, 14:54

Opium,nie nie,narazie były zaręczyny

A o ślubie się pomyśli w niedalekiej przyszłości.
Narazie staram się rozeznać.Im więcej szukam tym szybiej chciałabym wyjść za mąż!

Pomarzyć fajna rzecz

7sweety7 · 2009-09-01, 15:01

heja,
ale slubnie sie zrobilo, uwielbiam sluby i wesela i tez czasem sobie pomarze, ale szczerze mowiac to bardziej mnie ceremonia kreci niz samo malzenstwo, do tego jakos mi nie spieszno, wiem, ze chce byc z TZtem zawsze i fajnie by bylo byc "wife", a nie "girlfriend", ale z drugiej strony za bardzo lubie moja niezaleznosc, chyba jeszcze nie dojrzalam.

JossStone · 2009-09-01, 16:06

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

Amoura · 2009-09-01, 16:13

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

Bardzo mi przykro

Nigdy nie wiem co w takiej sytuacji powiedziec/napisac

Trzymaj sie

Eskadia · 2009-09-01, 17:24

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

ja też składam kondolencje, trudno w takich chwilach cokolwiek powiedzieć i pocieszyć...

jesteśmy z Tobą!

Anessa · 2009-09-01, 17:32

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

Tak mi przykro Joss... Trzymaj sie dzielnie

sylwunia3009 · 2009-09-01, 18:18

Joss mi rowniez przykro. Trzymaj sie.

naatalia · 2009-09-01, 19:37

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

och...trzymaj sie malenstwo...

7sweety7 · 2009-09-01, 20:13

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

ojej, szok, wspolczuje strasznie, trzymaj sie mocno

Opiumalfa · 2009-09-01, 20:43

Dołączam sie kochana to kondolecji. Jestesmy z toba.

7sweety7 · 2009-09-01, 21:37

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

ojej, szok, wspolczuje strasznie, trzymaj sie mocno

kropka241 · 2009-09-01, 22:04

Joss przyjmij nasze kondolencje...

szien · 2009-09-01, 22:22

Cytat:

Napisane przez JossStone

hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

o ja pierd... moja kondolencje

Ehinokokus · 2009-09-01, 22:50

rowniez skladam kondolencje

rocki · 2009-09-01, 23:16

Joss, moje kondolencje... Bardzo mi przykro

emanko · 2009-09-02, 07:46

U mnie postaremu - korzystam z netu w biurze tz. Pod koniec wrzesnia wracam do Polski a potem...nie wiem co bedzie.

Joss

. dolaczam sie i ja do kondolencji.
Kropka ciaza Ci sluzy - wygladasz kwitnaco
Eskadia pochwal sie kolorkiem wlosow i...jeszcze raz gratuluje byucia studentka.
Malaja witaj na polskiej ziemii.

JossStone · 2009-09-02, 07:48

dzięki dziewczyny... jestem teraz sama w domu... moja siostra poszła do szkoły... ona ma 9 lat to jeszcze tego dobrze nie zrozumiała.... a moja mama pojechała z dziadkiem załatwiać dokumenty i do księdza... a ja nie wiem co mam ze sobą robić, żeby nie płakać... chyba jestem jeszcze w szoku.. zresztą jak każdy... teżet powiedział, że postara się przyjechać.. ale przyjedzie po pogrzebie, bo powiedział że jak będzie wokoło dużo ludzi to nie będzie tak źle, gorzej będzie później.. zwłaszcza, ze będę jeszcze tydzień w domu sama bo klasa jedzie na wycieczkę... kręcę się po domu i nie mam co robić.. ale staram się nie płakać za bardzo, bo moja mama czuje się bardzo bardzo źle...

aga01 · 2009-09-02, 09:37

Joss, przykro mi, trzymaj się.

szien · 2009-09-02, 10:41

Cytat:

Napisane przez JossStone

dzięki dziewczyny... jestem teraz sama w domu... moja siostra poszła do szkoły... ona ma 9 lat to jeszcze tego dobrze nie zrozumiała.... a moja mama pojechała z dziadkiem załatwiać dokumenty i do księdza... a ja nie wiem co mam ze sobą robić, żeby nie płakać... chyba jestem jeszcze w szoku.. zresztą jak każdy... teżet powiedział, że postara się przyjechać.. ale przyjedzie po pogrzebie, bo powiedział że jak będzie wokoło dużo ludzi to nie będzie tak źle, gorzej będzie później.. zwłaszcza, ze będę jeszcze tydzień w domu sama bo klasa jedzie na wycieczkę... kręcę się po domu i nie mam co robić.. ale staram się nie płakać za bardzo, bo moja mama czuje się bardzo bardzo źle...

Joss Twoj tata na cos chorowal?
masz jakas przyjaciolke, ktora moglaby posiedziec z Toba? kogos bliskiego? kto by mogl Cie wesprzec?

JossStone · 2009-09-02, 11:54

Cytat:

Napisane przez szien

Joss Twoj tata na cos chorowal?
masz jakas przyjaciolke, ktora moglaby posiedziec z Toba? kogos bliskiego? kto by mogl Cie wesprzec?

chorował na raka płuc... umarł w ciągu 2 minut, pękła tętnica czy coś takiego... nie wiem dokładnie... w każdym bądź razie było tam dużo krwi... chyba na szczęście nie było to u nas w domu i z siostrą tego nie widziałyśmy... umarł w domu u swoich rodziców, praktycznie w ramionach mojej babci...
przyjaciółki mam, kiedy zadzwoniłam wczoraj do mojej najlepszej przyjaciółki, to ona wpadła prawie w histeryczny płacz i jej mama musiała ją uspokajać... tylko narazie nie wiem... one są w szkole, nie chce im przeszkadzać, ale jak coś to mam się do nich zgłosić... niedługo wróci moja siostra ze szkoły... i moja mama chyba też... i moja babcia była u mnie przed chwilą...

Amoura · 2009-09-02, 11:57

Cytat:

Napisane przez JossStone

dzięki dziewczyny... jestem teraz sama w domu... moja siostra poszła do szkoły... ona ma 9 lat to jeszcze tego dobrze nie zrozumiała.... a moja mama pojechała z dziadkiem załatwiać dokumenty i do księdza... a ja nie wiem co mam ze sobą robić, żeby nie płakać... chyba jestem jeszcze w szoku.. zresztą jak każdy... teżet powiedział, że postara się przyjechać.. ale przyjedzie po pogrzebie, bo powiedział że jak będzie wokoło dużo ludzi to nie będzie tak źle, gorzej będzie później.. zwłaszcza, ze będę jeszcze tydzień w domu sama bo klasa jedzie na wycieczkę... kręcę się po domu i nie mam co robić.. ale staram się nie płakać za bardzo, bo moja mama czuje się bardzo bardzo źle...

Nawet nie wyobrazam sobie jak musi tobie i twojej mamie ciezko. Postaraj sie byc oparciem dla mamy. Dobrze ze tz chce przyjechac. A jak bedzie ci bardzo zle i nie bedziesz umiala sobie z tym poradzic to moze porozmawiaj z psychologiem.
Trzymaj sie

Cytat:

Napisane przez szien

Joss Twoj tata na cos chorowal?
masz jakas przyjaciolke, ktora moglaby posiedziec z Toba? kogos bliskiego? kto by mogl Cie wesprzec?

Joss kiedys pisala ze tato choruje na raka.

Eskadia · 2009-09-02, 12:08

Cytat:

Napisane przez JossStone

chorował na raka płuc... umarł w ciągu 2 minut, pękła tętnica czy coś takiego... nie wiem dokładnie... w każdym bądź razie było tam dużo krwi... chyba na szczęście nie było to u nas w domu i z siostrą tego nie widziałyśmy... umarł w domu u swoich rodziców, praktycznie w ramionach mojej babci...
przyjaciółki mam, kiedy zadzwoniłam wczoraj do mojej najlepszej przyjaciółki, to ona wpadła prawie w histeryczny płacz i jej mama musiała ją uspokajać... tylko narazie nie wiem... one są w szkole, nie chce im przeszkadzać, ale jak coś to mam się do nich zgłosić... niedługo wróci moja siostra ze szkoły... i moja mama chyba też... i moja babcia była u mnie przed chwilą...

wczoraj myslałam o Tobie, nawet powiedziałam o tym mojej mamie...próbuje wyobrazic sobie, jak Ci ciężko.dobrze, gdybyś miała jakąś silna przyjaciółkę, która nie będzie płakać przy Tobie, tylko spróbuje Cię wesprzeć, bo teraz tego potrzebujesz...na pewno pomogł by Ci przyjazd teżeta!

Amoura · 2009-09-02, 12:22

Cytat:

Napisane przez Eskadia

wczoraj myslałam o Tobie, nawet powiedziałam o tym mojej mamie...próbuje wyobrazic sobie, jak Ci ciężko.dobrze, gdybyś miała jakąś silna przyjaciółkę, która nie będzie płakać przy Tobie, tylko spróbuje Cię wesprzeć, bo teraz tego potrzebujesz...na pewno pomogł by Ci przyjazd teżeta!

Ja tez probowalam sobie wyobrazic te sytuacje i...nie potrafie. Wiem ze rodzice nie sa niesmiertelni i kiedys ich zabraknie ale nie wyobrazam sobie ze tak ktoregos dnia bo prostu ich zabraknie.
Moze dobrze by bylo gdyby z wami zamieszkala na jakis czas np babcia lub ktos z rodziny- zeby pomoc w codziennych sprawach, odciazyc...

Eskadia · 2009-09-02, 13:15

Cytat:

Napisane przez Amoura

Ja tez probowalam sobie wyobrazic te sytuacje i...nie potrafie. Wiem ze rodzice nie sa niesmiertelni i kiedys ich zabraknie ale nie wyobrazam sobie ze tak ktoregos dnia bo prostu ich zabraknie.
Moze dobrze by bylo gdyby z wami zamieszkala na jakis czas np babcia lub ktos z rodziny- zeby pomoc w codziennych sprawach, odciazyc...

Mnie też jest trudno...a prawda jest taka, że wszystkich nas to czeka, chociaż tak trudno się z tym pogodzic to śmierć jest częścią naszego życia...ja żegnałam dziadków i babcię, została mi już tylko jedna babcia, która mieszka z nami.ale śmierć rodziców jest nieporównywalnie cięższa...

Malaja · 2009-09-02, 14:59

joss tak mi przykro

ja właśnie drukuję notatki do jutrzejszego egzaminu :/
pouczę się jutro w pociągu,bo teraz jakoś nie mam ochoty.
Idę do wanny,to zdecydowanie bardziej relaksujące.

Miłej nocki kochane

Lovely_Girl · 2009-09-02, 19:05

JossStone moje kondolencje

wenedka · 2009-09-02, 20:03

JossStone, jej, trzymaj sie. Nie wiem, co bym zrobila, gdyby mi sie to przytrafilo

szien · 2009-09-03, 00:30

Cytat:

Napisane przez Amoura

Joss kiedys pisala ze tato choruje na raka.

tylko z tego co pamietam to chyba dobrze sie czul dlatego sie zapytalam

w podstawowce mialam kolege w klasie, ktory zachorowal na bialaczke, a zmarl na zapalenie pluc...
przy raku i chemii to wszystko jest smiertelne, nawet glupi katar...

strasznie przykra sytuacja
nawet nie wiem co Ci napisac

JossStone · 2009-09-03, 07:19

Cytat:

Napisane przez szien

tylko z tego co pamietam to chyba dobrze sie czul dlatego sie zapytalam

w podstawowce mialam kolege w klasie, ktory zachorowal na bialaczke, a zmarl na zapalenie pluc...
przy raku i chemii to wszystko jest smiertelne, nawet glupi katar...

strasznie przykra sytuacja
nawet nie wiem co Ci napisac

tylko właśnie to raz było że lepiej, raz że gorzej... w ten dzien kiedy umarł w ogóle był taki uśmiechnięty i się dobrze czuł.. ale może po prostu udawał, bo on nigdy nie chciał okazywać słabości...w ciągu tych 2 lat kiedy chorował, nie poszedł do pracy tylko kiedy bywał w szpitalu,a poza tym to może 3 dni jak się naprawde okropnie czuł i musiało przyjechać pogotowie, żeby dać mu leki... a chemi nie brał jakos ponad miesiąc.. no i miał jakiś wyciek z tego płuca...
ahh jutro pogrzeb.. dzisiaj zaczną się już ludzie zjeżdzać.. praktycznie prawie cała rodzina... teżet tez przyjedzie... powiedział, że dzisiaj po południu jak tylko wyjdzie z pracy to jedzie kupić gps, pakuje się szybko i wyjeżdza.. dowiedział się o tym, ze może mieć urlop wczoraj wieczorem..
dzięki wszystkim za wsparcie

7sweety7 · 2009-09-03, 08:11

Cytat:

Napisane przez JossStone

tylko właśnie to raz było że lepiej, raz że gorzej... w ten dzien kiedy umarł w ogóle był taki uśmiechnięty i się dobrze czuł.. ale może po prostu udawał, bo on nigdy nie chciał okazywać słabości...w ciągu tych 2 lat kiedy chorował, nie poszedł do pracy tylko kiedy bywał w szpitalu,a poza tym to może 3 dni jak się naprawde okropnie czuł i musiało przyjechać pogotowie, żeby dać mu leki... a chemi nie brał jakos ponad miesiąc.. no i miał jakiś wyciek z tego płuca...
ahh jutro pogrzeb.. dzisiaj zaczną się już ludzie zjeżdzać.. praktycznie prawie cała rodzina... teżet tez przyjedzie... powiedział, że dzisiaj po południu jak tylko wyjdzie z pracy to jedzie kupić gps, pakuje się szybko i wyjeżdza.. dowiedział się o tym, ze może mieć urlop wczoraj wieczorem..
dzięki wszystkim za wsparcie

Ciezki dzien cie czeka jutro, ale dobrze, ze TZ przyjedzie, bedzie ci potrzebny, trzymaj sie.

Nie bedzie mnie dzisiaj, jade do pracy zalatwiac papierki, a potem na zakupy.

2009-09-01, 14:54	#1921
Malaja Zadomowienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :) Wiadomości: 1 027	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Opium,nie nie,narazie były zaręczyny A o ślubie się pomyśli w niedalekiej przyszłości. Narazie staram się rozeznać.Im więcej szukam tym szybiej chciałabym wyjść za mąż! Pomarzyć fajna rzecz __________________ so close no matter how far couldn't be much more from the heart

2009-09-01, 15:01	#1922
7sweety7 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 605	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek heja, ale slubnie sie zrobilo, uwielbiam sluby i wesela i tez czasem sobie pomarze, ale szczerze mowiac to bardziej mnie ceremonia kreci niz samo malzenstwo, do tego jakos mi nie spieszno, wiem, ze chce byc z TZtem zawsze i fajnie by bylo byc "wife", a nie "girlfriend", ale z drugiej strony za bardzo lubie moja niezaleznosc, chyba jeszcze nie dojrzalam. __________________ Mozesz byc kim zechcesz, po prostu stan sie kims kim chcialabys byc...

2009-09-01, 16:06	#1923
JossStone Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;) Wiadomości: 5 727	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek hi.. ja tylko wpadłam żeby powiedzieć że przez kilka dni mnie tu nie będzie.. zmarł mój tata.. napisze może w przyszłym tygodniu.

2009-09-01, 18:18	#1927
sylwunia3009 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Anglia Wiadomości: 1 942	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Joss mi rowniez przykro. Trzymaj sie. __________________ Stworzenie świata to metafora ewolucji. Dlatego kobieta jest na końcu...

2009-09-01, 20:43	#1930
Opiumalfa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: BE Wiadomości: 10 381	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Dołączam sie kochana to kondolecji. Jestesmy z toba. __________________ http://s8.suwaczek.com/202111045580.png

2009-09-01, 22:04	#1932
kropka241 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 7 344	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Joss przyjmij nasze kondolencje... __________________ Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..

2009-09-01, 22:50	#1934
Ehinokokus Zadomowienie Zarejestrowany: 2004-10 Wiadomości: 1 971	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek rowniez skladam kondolencje

2009-09-01, 23:16	#1935
rocki Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 2 262	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Joss, moje kondolencje... Bardzo mi przykro

2009-09-02, 07:46	#1936
emanko Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: z lubelskiego krzesła :) Wiadomości: 2 726	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek U mnie postaremu - korzystam z netu w biurze tz. Pod koniec wrzesnia wracam do Polski a potem...nie wiem co bedzie. Joss . dolaczam sie i ja do kondolencji. Kropka ciaza Ci sluzy - wygladasz kwitnaco Eskadia pochwal sie kolorkiem wlosow i...jeszcze raz gratuluje byucia studentka. Malaja witaj na polskiej ziemii. __________________ my

2009-09-02, 07:48	#1937
JossStone Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;) Wiadomości: 5 727	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek dzięki dziewczyny... jestem teraz sama w domu... moja siostra poszła do szkoły... ona ma 9 lat to jeszcze tego dobrze nie zrozumiała.... a moja mama pojechała z dziadkiem załatwiać dokumenty i do księdza... a ja nie wiem co mam ze sobą robić, żeby nie płakać... chyba jestem jeszcze w szoku.. zresztą jak każdy... teżet powiedział, że postara się przyjechać.. ale przyjedzie po pogrzebie, bo powiedział że jak będzie wokoło dużo ludzi to nie będzie tak źle, gorzej będzie później.. zwłaszcza, ze będę jeszcze tydzień w domu sama bo klasa jedzie na wycieczkę... kręcę się po domu i nie mam co robić.. ale staram się nie płakać za bardzo, bo moja mama czuje się bardzo bardzo źle...

2009-09-02, 09:37	#1938
aga01 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-08 Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź Wiadomości: 4 621	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek Joss, przykro mi, trzymaj się. __________________ Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja.

2009-09-02, 14:59	#1945
Malaja Zadomowienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :) Wiadomości: 1 027	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek joss tak mi przykro ja właśnie drukuję notatki do jutrzejszego egzaminu :/ pouczę się jutro w pociągu,bo teraz jakoś nie mam ochoty. Idę do wanny,to zdecydowanie bardziej relaksujące. Miłej nocki kochane __________________ so close no matter how far couldn't be much more from the heart Edytowane przez Malaja Czas edycji: 2009-09-02 o 18:58

2009-09-02, 19:05	#1946
Lovely_Girl Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Guildford/Wroclaw Wiadomości: 2 151	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek JossStone moje kondolencje __________________ ~SZCZÉSLIWA

2009-09-02, 20:03	#1947
wenedka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: ZAGRANICO Wiadomości: 10 609	Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek JossStone, jej, trzymaj sie. Nie wiem, co bym zrobila, gdyby mi sie to przytrafilo __________________ Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)