Rozstanie z facetem XXXV - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-06, 19:34   #1171
Giko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez cinderella_ Pokaż wiadomość
U mnie też tak było, 3 dni....
1-ego dnia wrócił wieczorem i zaczął się pakować mówiąc, że to koniec, że się wypalił, że nie pasujemy do siebie, "nie gramy razem" i że miłość nie wystarczy. Potem zmienił to na "Nie czuję tego co kiedyś", potem było "nie kocham cię od kilku tygodni", a potem "nie kocham Cię, nie wiem od kiedy ale od dawna" Zgłupiałam, prosiłam, zebyśmy porozmawiali na spokojnie, a nie po alkoholu, płakałam, stwierdził że mnie nie zostawi samej w mieszkaniu, został na noc a następnego dnia mieliśmy jechać na weekend do swoich domów rodzinnych i on miał to przemyśleć.Poszliśmy spać.
Dzień drugi: wszystko po staremu, żarciki, przytulaski, zrobił mi śniadanko, wspólne oglądanie ulubionego serialu, spaliśmy ze sobą. Próbowałam z nim porozmawiać, ale wtedy mu się zmienił humor, powiedział znowu, że się wypalił, że ma dość. Płakał że mu ciężko, ja też płakałam. Zrobił się potem zimny, zestresowany, pojechaliśmy do domu i po drodze niby gadaliśmy jak zawsze ale czuć było napięcie. Miał przemyśleć i dać znać. Na pożegnanie zapytałam jak jest teraz, czy bardziej ok czy jednak nie? Powiedział, że bardziej ok.
Dzień trzeci: rano zadzwonił, że stoi pod moim domem. Wyszłam, wsiadłam do auta, powiedział że to koniec, bo nie kocha mnie, ma dosyć i chce być sam. Że właśnie wrócił z Krakowa i przywiózł większość swoich rzeczy (koniec końców to ja się wyprowadziłam a on wrócił do Krakowa jednak) płakałam, prosiłam, na nic. Przepraszał.

Po tym spotkaliśmy się parę razy (odbierałam od niego swoją pocztę, potem przywiózł mi rzeczy) ale zachowywał się jak zimny sk***l bez uczuć kompletnie.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



Nie wiem jak Ty, ale ja chyba jednak wolę wierzyć, że jednak coś czują, a TAK DOBRZE SIĘ MASKUJĄ. Facetom chyba się wydaje, że jak będą dla nas zimni i wredni to sobie łatwiej damy spokój... przynajmniej tak rozumiem teks mojego ex o tym "że on też przeżywa ale tego nie pokazuje zeby mi nie robić nadziei".
Wolę wierzyć, że on udaje dupka, żebym mogła go nienawidzić i szybciej się otrząsnąć. Wolę to, niż świadomość, że od samego początku taki był i wszystko udawał, bo chyba jednak tak nie jest...

Wiesz co ja dzisiaj zrobiłam? Wczoraj już zaczynałam się czuć trochę lepiej, ale dobiła mnie wiadomość na facebooku, że pojechał sobie na wycieczkę ze znajomymi, w dodatku prawie że dwie pary + kierowca. Tak mnie to rozbiło, że obudziłam się o 2 w nocy i myślałam, myślałam i jeszcze raz myślałam czy coś między nimi jest a ja tego jednak nie zauważyłam. Dzisiaj od rana miałam straszne samopoczucie...stwierdził am że tak się nie da żyć...w tej niepewności i stresie. Pisałam do wszystkich znajomych, którzy mają z nim jakiś kontakt ;/ W końcu stwierdziłam że dłużej tego nie zniosę i muszę się z nim wieczorem spotkać, żeby mi powiedział raz jeszcze że to koniec i przy mnie odwołał ten ślub. Ale w międzyczasie spotkałam się z koleżanką, która nie jest związana z całą tą sytuacją...i zmieniłam znowu zdanie. To mi dało odetchnąć. To co zrobiłam to usunęłam konto na fb, żeby nie móc się znowu natykać na jakieś wiadomości i stwierdziłam że już nie będę się nikogo o nic wypytywać. Koniec, chcę się odciąć całkowicie...Jak on odwoła ślub nie chcę więcej o nim słyszeć, zmieniam numer żeby nie robić sobie głupich nadziei że on do mnie napisze. Zrywam całkowicie kontakt z ludźmi, którzy spędzają z nim czas. Czy masz jakąś koleżankę, która nie zna zbyt dobrze Twojego byłego? Czasem spotkania z takimi osobami pomagają...
Giko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 19:38   #1172
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Athaya Pokaż wiadomość
Oboje mamy po 32 lata... Nie daje się "olać:
Co za burak, o mój borze tucholski... A nie dasz rady się zamienić, żeby nie pracować z bucem na jednej zmianie?
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 19:44   #1173
Athaya
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Nie ma takiej opcji. Za dużo pracy włożyłam w to co na tej zmianie osiągnęłam i nie mam zamiaru uciekać.Nie jestem dzieckiem, ale on najwyraźniej tak. Lub ma za duże parcie na prącie i nie może znaleźć innej albo jeszcze wierzy, że wrócę
Uff pomogło mi to, że się wypisałam. Ulżyło mi troszeczkę
Athaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 19:55   #1174
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

No cóż. Chyba najlepszą reakcją w takim razie będzie po prostu brak reakcji Klaun bez publiki istnieć nie może, także ten
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 19:58   #1175
Athaya
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
No cóż. Chyba najlepszą reakcją w takim razie będzie po prostu brak reakcji Klaun bez publiki istnieć nie może, także ten
Na razie ta opcja ma odwrotny skutek, ale pałam nadzieją, że mu przejdzie
Athaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:01   #1176
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

W końcu przejdzie. ;-)

Dziewczyny, umówiłam się na tatuaż. Już jakiś czas temu się umówiłam, ale miał być mały symbol, ale jednak zmieniłam koncepcję. Będzie spory, kolorowy wilk. Już mnie boli :-(
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:08   #1177
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
W końcu przejdzie. ;-)

Dziewczyny, umówiłam się na tatuaż. Już jakiś czas temu się umówiłam, ale miał być mały symbol, ale jednak zmieniłam koncepcję. Będzie spory, kolorowy wilk. Już mnie boli :-(
Też miałam od dawna chęć, z tym że z byłym mieliśmy razem pójść, więc na razie wolę sobie odpuścić, żeby mi się mój tatuaż do końca życia z tym kretynem nie kojarzył A co do bólu, jesteś twarda kobita, trochę poboli, ale zapewne dla końcowego efektu zdecydowanie będzie warto
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 20:10   #1178
Athaya
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Ja za bardzo boję się bólu i nie zrobię sobie prawdziwego tatuażu, ale henna to czemu nie. Planuję na początku urlopu zaszaleć Chiński znak szczęścia
Athaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:20   #1179
Piorun_mnie_trzasnal
Rozeznanie
 
Avatar Piorun_mnie_trzasnal
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 943
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Z doświadczenia wiem, że o tym bólu szybko się zapomina.
Poza tym w moim przypadku to bolało może pierwsze 5 minut, potem się przyzwyczaiłam i nie czułam
Piorun_mnie_trzasnal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:36   #1180
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Mnie bolało za pierwszym razem, ale nie jakoś tragicznie. Bardziej się bałam pierwszego wbicia igły. Z tym, że zrobienie mojego pierwszego tatuażu trwało od początku do końca jakieś 15 minut, a teraz to będzie trwało z trzy godziny. No i kolor. Ale przeżyję ;-)
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:40   #1181
201611290918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 518
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

.

Edytowane przez 201611290918
Czas edycji: 2016-09-16 o 20:34
201611290918 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 20:47   #1182
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

A ja się własnie trochę rozkleiłam na smutno... Bo koleżanka wrzuciła zdjęcie kwiatów, które dostała na urodziny od narzeczonego, piękny bukiet. I nie żebym była materialistką, ale sobie teraz pomyślałam, że już nic nie dostanę żadnych kwiatów ani drobnych prezencików, eh...
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:54   #1183
201611290918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 518
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

.

Edytowane przez 201611290918
Czas edycji: 2016-09-16 o 20:34
201611290918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:58   #1184
Natka19900
Raczkowanie
 
Avatar Natka19900
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 121
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Nyana89 - to na pocieszenie pomysl, ze ja przez caly zwiazek nie dostalam zlamanego badyla nie mowiac o prezentach, czy niespodziankach..... owszem placil za mnie w knajpach, za kino itp. Ale to by bylo na tyle

Chyba sie jutro zlamie i sprobuje zadzwonic.... Tak sobie zaczelam to planowac.... Moze odbierze i sie w koncu czegos dowiem.. Czemu traktuje mnie jak smiecia. Cholera jasna chyba mam prawo do rozmowy z tym dupkiem.... Jakie to jest chore wogole... Urodze jego dziecko a nie moge do sk.... zadzwonic... Ratunku...
Natka19900 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 20:59   #1185
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez cinderella_ Pokaż wiadomość
Właśnie... nienawiść... jak z nim rozmawiałam ostatnio to odczuwałam taką wrogość w stosunku do mnie, jakbym to ja go zostawiła, zdradziła, nie wiem co jeszcze Nie wiem sama o co chodzi. Nigdy nawet na mnie nie nakrzyczał. Znając go jest to mozliwe, ze po rozstaniu dusi wszystko w sobie i na siłe stara się trzymać "poziom". Tylko po co? Znam go, wiem że jest w głębi duszy wrażliwy ale nie okazuje tego na codzień. Tylko przy mnie się otwierał, żalił, czasem nawet wypłakiwał. Głupia nadzieja podpowiada mi, ze on teraz w ten sposób walczy ze sobą.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------



Brakuje takich pierdół niestety, to chyba normalne... Strasznie się patrzy na szczęśliwe związki

Ale wiesz, dawanie kwiatów to nie jest jakaś cecha TWOJEGO ex Pierwszy lepszy facet może robić prezenciki Plus kwiaty nie oznaczają wcale szczęsliwego związku
Wiem wiem, ale jakaś taka nostalgia mnie wzięła I tak co do tej nienawiści byłego znów zaczęłam myśleć. I przypomniało mi się, jak na koniec mi też napisał, że zostawił mnie, bo się zachowywałam jakby mnie diabeł opętał, że stałam się histeryczką, wariatką, czy jak to napisał 'dostałaś pie*d*lca'. I to jest fakt, w ogóle siebie nie poznawałam przez ostatnie pół roku. Szkoda tylko, że nie zauważył, iż zaczęłam taka być wtedy, kiedy zaczął mnie zostawiać samą na noc i celowo pić coraz więcej, abym właśnie taka była Wiecie co? On chyba celowo prowokował u mnie takie zachowania, żeby mieć właśnie powód do zerwania i jeszcze mnie o wszystko obwinić. A ja mu ufałam, oddałam mu całą siebie. Boli.
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 21:07   #1186
Giko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez cinderella_ Pokaż wiadomość
Rozmawiam z przyjaciółkami, dwie są w związkach z jego przyjaciółmi a dwie są bezstronne. Wiem, ze starają się pomóc, ale rady typu "ogarnij się i żyj dalej" chyba przynoszą więcej szkody niż pożytku, bo tylko mam wyrzuty sumienia, że biadolę 3 tygodnie od rozstania, w pierwszych dniach się im wypłakałam, ale rozumiem, że analizowanie każdego szczegółu może być męczące na dłuższą metę dlatego teraz stawiam na wizaż, przynajmniej nie czuję się jak wariatka

Co do FB: ja nauczona lekcją po poprzednim rozstaniu z innym byłym (najpierw on zerwał, mieliśmy cały czas kontakt przez 2 miesiace i cierpialam bardzo, aż w końcu wróciliśmy- na miesiąc, bo ja stwierdziłam że to bez sensu i zerwałam, a potem niestety dalej mieliśmy kontakt i to było złe) zablokowałam go od razu, w dzień zerwania. Uprzedziłam go o tym, powiedziałam, ze tylko tak się mogę wyleczyć. Nie widzę nic, jego komentarzy u wspólnych znajomych, nic. Usunęłam numer, wszystkie zdjęcia zgrałam na płytę i schowałam, prezenty od niego na szczęście są u niego pousuwałam wszystkie smsy, przeszukałam dokładnie komputer w poszukiwaniu rzeczy związanych z nim, i je też usunęłam. Znalazłam np. jakieś jego stare CV sprzed paru lat, projekt na uczelnię itp wszystko poleciało, oczyściłam własną przestrzeń. Pochowałam nawet ubrania, które on najbardziej lubił i komplementował

On się nie odzywa raczej, ogranicza się do kontaktu w sprawie mieszkania. Czyli napisał do mnie aż 2 razy w ciągu 3 tygodni.
Dziś od paru godzin zastanawiam się co robi, gdzie jest... strasznie chciałabym zadzwonić i zapytać co słychać....
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Też już mam dość biadolenia każdemu, na początku jeszcze chcieli pomoc, ale teraz to już chyba męczące. Wiesz, do mnie mój były w ogóle nie pisze, ja tylko sparaliżowana strachem boję się że każdy sms, który dostaję to ten zimny z wiadomością o odwołaniu ślubu ;/ On też został w mieszkaniu, które razem urządziliśmy od najdrobniejszych szczegółów. Ja bym chyba zwariowała. Co mogłam a co wiązało się z nim zawiozłam do naszego przyjaciela a nie mogę nawet już założyć biżuterii czy zegarka od niego ;/

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
A ja się własnie trochę rozkleiłam na smutno... Bo koleżanka wrzuciła zdjęcie kwiatów, które dostała na urodziny od narzeczonego, piękny bukiet. I nie żebym była materialistką, ale sobie teraz pomyślałam, że już nic nie dostanę żadnych kwiatów ani drobnych prezencików, eh...
Ja ostatni bukiet od niego dostałam na zaręczyny. Jeśli były kwiaty to na mega specjalne okazje typu urodziny, dzień kobiet. Także jak ktoś pisał-prezenty wcale nie oznaczają udanego związku.
Giko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 21:21   #1187
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny, przeciez ja wiem, że kwiaty nie są żadną gwarancją uczuć i powodzenia w związku Po prostu przypomniało mi się też jaka szczęśliwa wtedy byłam Ostatnie dostałam tego samego dnia, kiedy ze mną zerwał, tulipany (bo wiedział, że je uwielbiam) zerwane z działki jego rodziców. Chichot losu jak nic heh.
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 21:45   #1188
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Natka19900 Pokaż wiadomość
Uwierz mi, ze bardzo bym chciala zebys miala racje. Ze to nie tak, ze maja to gdzies i wogole o tym nie mysla. Tylko, ze sie maskuja. Bardzo bardzo chce w to wierzyc....
przez długi czas też uważałam, że mój eks nie przeżywa rozstania, że ma to w dupie, zresztą rozmawiałam z nim ze 3 razy po rozstaniu i zawsze walił tekstami "jest ok, u mnie wszystko w jak najlepszym porządku, skupiam się na sobie, podjęliśmy dobrą decyzję, musisz iść do przodu, życzę Ci jak najlepiej, obyś spotkała kogoś lepszego, dużo imprezuję, spotykam się z kumplami, w ogóle wszystko super" bla bla bla. a ostatnio zauważyłam, że wygląda źle, rozmawiałam najpierw z naszym wspólnym kumplem i podobno schudł ponad 10kg przez te 3 miesiące, a parę dni temu rozmawiałam z osobą z jego rodziny, podobno rzadko wychodzi z domu, ogólnie chodzi przygaszony (a to była dusza towarzystwa zawsze), nie ma apetytu, nie ma ochoty na imprezy ani na nic kompletnie,podobno jak go pytano o randki, to w ogóle nie ma mowy żeby się teraz interesować jakimiś dziewczynami, ogólnie padło na koniec stwierdzenie "cień człowieka jakim do tej pory był". więc myślę po tych rozmowach, aczkolwiek mogę się mylić, że jednak jakoś to przeżywa, pomimo że mi mówił co innego.
Cytat:
Napisane przez cinderella_ Pokaż wiadomość
Ale wiesz, dawanie kwiatów to nie jest jakaś cecha TWOJEGO ex Pierwszy lepszy facet może robić prezenciki Plus kwiaty nie oznaczają wcale szczęsliwego związku
z tym się zgodzę, dostawałam kwiatki bardzo często, nawet w dzień, w którym się rozstaliśmy.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

i wiecie co, dzisiaj miałam naprawdę okropny dzień, i wróciłam do domu i sobie pomyslałam "boże jaką mam ochotę do niego zadzwonić i się wyżalić". aż się popłakałam że nie mam juz takiej osoby
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 21:46   #1189
Giko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, przeciez ja wiem, że kwiaty nie są żadną gwarancją uczuć i powodzenia w związku Po prostu przypomniało mi się też jaka szczęśliwa wtedy byłam Ostatnie dostałam tego samego dnia, kiedy ze mną zerwał, tulipany (bo wiedział, że je uwielbiam) zerwane z działki jego rodziców. Chichot losu jak nic heh.
Kochana, chodzi o to żebyś nie kojarzyła rzeczy które lubisz z jedną tylko osobą Bo będzie Cię to później dręczyć Jak kochasz kwiaty kup sobie ładny wazon i od czasu do czasu sama kupuj do niego bukiet, kwiaty w mieszkaniu wyglądają pięknie ja sama staram się to przemóc i zacząć myśleć o rzeczach, które kojarzą mi się tylko z nim jako o swoich ulubionych. A chciało mi się płakać na myśl o pizzy, czy wyprawie do sklepu meblowego bo to już nigdy nie będzie z nim
W ciągu dnia mam 1000 różnych nastrojów i czasem potrafi się to zmienić z sekundy na sekundę. W tej chwili jak czytam to forum jestem zła na wszystkich facetów, widząc wzorzec postępowania - 'jeszcze przed chwilą było w porządku a on nagle stwierdza że to koniec' I my jeszcze łudzimy się, że oni też o nas myślą i przeżywają to rozstanie...

kiciuskot I mimo że dla Was obydwojga to tak ciężkie Wasz związek nie ma już szans ?

Edytowane przez Giko
Czas edycji: 2016-06-06 o 21:58
Giko jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 22:17   #1190
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Giko Pokaż wiadomość
kiciuskot I mimo że dla Was obydwojga to tak ciężkie Wasz związek nie ma już szans ?
"nie wiem czy Cię kocham, nie wiem co to miłość chyba" - po takim czymś musiałam podjąć taką decyzję o rozstaniu, bo najwidoczniej on nie potrafił. a później napisałam do niego na facebooku i poprosiłam żeby napisał, że nic do mnie nie czuje, więc napisał "nie kocham Cię, to nigdy nie wyjdzie".

więc owszem, po czymś takim nasz związek nie ma szans. i naprawdę do tej pory myślałam że go to nie rusza, ale może jest inaczej. bo on to ogólnie strasznie wrażliwy facet byl, więc tak sobie myślałam, że naprawdę byłam dla niego nikim skoro zero emocjii u niego.
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 22:31   #1191
Giko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez kiciuskot Pokaż wiadomość
"nie wiem czy Cię kocham, nie wiem co to miłość chyba" - po takim czymś musiałam podjąć taką decyzję o rozstaniu, bo najwidoczniej on nie potrafił. a później napisałam do niego na facebooku i poprosiłam żeby napisał, że nic do mnie nie czuje, więc napisał "nie kocham Cię, to nigdy nie wyjdzie".

więc owszem, po czymś takim nasz związek nie ma szans. i naprawdę do tej pory myślałam że go to nie rusza, ale może jest inaczej. bo on to ogólnie strasznie wrażliwy facet byl, więc tak sobie myślałam, że naprawdę byłam dla niego nikim skoro zero emocjii u niego.
Przykro mi, nie znałam Waszej sytuacji Nie znam go, ale skoro zareagował tak, jak opisał to Twój znajomy to musi mu być ciężko. Mam znajomego, którego po rozpadzie jego związku prawie wszyscy pomawiali o to że to olał, zupełnie się nie przejął. A on tylko sprawiał takie wrażenie, bo po tym co usłyszał od dziewczyny stwierdził że nie chce by z nim była jeśli ma być nieszczęśliwa. W rzeczywistości niesamowicie źle to przeżył i tak samo schudł, nie wyobraża sobie innego związku...jest mu bardzo źle.
Giko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 22:35   #1192
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Nienawidzę go. Zniszczył mi życie. Zamknął się w pokoju u dziecka i wymienia z nią wiadomości. Pewnie kolejne nagie zdjęcia. Ich znajomość opiera się na pisaniu o tym jak się kochają i wysyłaniu sobie nagich zdjęć. Kiedy skończy się to upokorzenie? Nienawidzę wieczorów. Zamiast przytulić się teraz do ukochanego, poczuć jak pachnie, dotknąć jego skóry... Leżę sama z telefonem w ręce i żalę się na forum. Czy nie jestem żałosna? Dlaczego on ma sobie żyć szczęśliwie, czuć że ktoś go kocha, kiedy ja zostałam sama? Dlaczego on, ten kretacz i oszust ma mieć w życiu dobrze, a ja mam mieć podgórkę chociaż nigdy nikomu nie zrobiłam krzywdy? Chociaż on może myśli inaczej. Dzisiaj napisał koledze, że chciał się przeze mnie zabić. I że gdyby nie ona, to już by go nie było. Że już nawet do psychologa był zapisany. Szkoda, że zapomniał napisać, że bałam się że coś sobie zrobi, że nie spałam po nocach, żeby go pilnować żeby nie wyszedł, że chowałam przed nim klucze, że ryczałam razem z nim i przytulalam go z całych sił, gdy on płakał jak dziecko. I że to ja go zapisałam do psychiatry i chciałam z nim iść. Robi przed znajomymi ze mnie hetere bez uczuć, podłą babę, która chciała go zniszczyć. I nikt, nikt z tych "wspólnych" znajomych nie zapyta mnie jak ja to widzę. To też mnie boli... Jak już to wszystko się skończy, powiem im wszystkim jak to było. I jaki był fałszywy także w stosunku do nich. Jestem beznadziejna, czuję się beznadziejnie. Leży obok mnie najwspanialsze dziecko na świecie, a ja marzę o tym by się jutro nie obudzić.
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 22:41   #1193
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Giko Pokaż wiadomość
Przykro mi, nie znałam Waszej sytuacji Nie znam go, ale skoro zareagował tak, jak opisał to Twój znajomy to musi mu być ciężko. Mam znajomego, którego po rozpadzie jego związku prawie wszyscy pomawiali o to że to olał, zupełnie się nie przejął. A on tylko sprawiał takie wrażenie, bo po tym co usłyszał od dziewczyny stwierdził że nie chce by z nim była jeśli ma być nieszczęśliwa. W rzeczywistości niesamowicie źle to przeżył i tak samo schudł, nie wyobraża sobie innego związku...jest mu bardzo źle.
wiesz, mi też jest bardzo przykro, ale trudno, trzeba wstać z kolan, otrzeć łzy i ruszyć dalej
wierzę, że każda z nas znajdzie prędzej czy później taką prawdziwą, szczerą, czystą miłość i tej myśli się trzymam w gorszych momentach.
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 00:14   #1194
KaRo141289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 239
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Michalova nie myśl tak. Wiem ze czasami juz się nie chce żyć a szlag trafia na widok tego co wyprawia facet ale trzymaj się. Masz dla kogo. I przyjdzie czas kiedy i jemu i tej niuni i znajomym udowodnisz jaki jest fałszywy. chcesz to pisz na priv do mnie też. U mnie wiele się dzieje i sądzę że czuje się jak ty... wiem ze jeszcze będzie gorzej przez jakiś czas ale to minie, ważne by przetrwać. Jestem z tobą!!!!
KaRo141289 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 07:33   #1195
xxsven
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Michalova, przecież Ty sie zameczysz. Nie możesz zmienic zamków po prostu jak go w domu nie bedzie? Albo jemu jakos podkraść klucze? A jak bedzie sie stawiać, to mu powiedz, ze powiesz jego rodzinie o kochance (o ile jeszcze nie wiedza), albo zwyczajnie nic nie mow, zanim on wciągnie w ta sprawe policję i udowodni, ze tam mieszka to bedziesz miała chwile spokoju, a moze on nawet na policję nie zadzwoni ani nie bedzie sie mocno stawiać. Zawsze jest to jakis pomysł, spakuj mu rzeczy i powiedz ze ma mieszkac u kochanki i juz. Bo ten facet jest po prostu śmieszny i we mnie sie gotuje jak czytam cos takiego, a co dopiero jakbym to przeżywała.

A gdyby serio sie uparł po tym wszystkim przebywać ze mna pod jednym dachem, to postaralabym sie, zeby nie był to udany pobyt. Krem do depilacji do szamponu, środek na przeczyszczenie w kawie, zaprosiłbym sobie kolegę na film. Twój "mąż" to taki przypadek, ze trzeba mu pomoc cos wynieść z tego domu i Twojego życia, konkretnie siebie.
xxsven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 07:45   #1196
KaRo141289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 239
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Xxsven, a co ja mam powiedzieć? Sytuacja identyczna jak michalova, tylko kochanek więcej, plus obrażanie mnie, agresja, alkohol. I mieszkać musi... trzymajcie dziewczyny kciuki, możliwe że dziś się mój eks wymelduje z domu i będę miała trochę spokoju.
KaRo141289 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 08:14   #1197
Natka19900
Raczkowanie
 
Avatar Natka19900
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 121
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

No i zadzwonilam.... 2 razy..... I oczywiscie sk....... nie odebral..... Napisalam mu smsa, ze przeciez wie jaka jest sytuacja i to ze nie bedzie odbieral nie znaczy, ze problem zniknie... K.... jak mozna byc takim czlowiekiem...? Jak mozna tak kogos traktowac....? Dlaczego ja nie potrafie go po prostu znienawidzic...? Nie dam rady....

O 18 mam pierwsza wizyte u psychologa.... Ale juz nie wierze, ze moze mi pomoc. Mi juz chyba nic ani nikt nie pomoze... Za co? Za co to wszystko?
Natka19900 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 10:21   #1198
201611290918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 518
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

.

Edytowane przez 201611290918
Czas edycji: 2016-09-16 o 20:34
201611290918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 15:57   #1199
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez KaRo141289 Pokaż wiadomość
Michalova nie myśl tak. Wiem ze czasami juz się nie chce żyć a szlag trafia na widok tego co wyprawia facet ale trzymaj się. Masz dla kogo. I przyjdzie czas kiedy i jemu i tej niuni i znajomym udowodnisz jaki jest fałszywy. chcesz to pisz na priv do mnie też. U mnie wiele się dzieje i sądzę że czuje się jak ty... wiem ze jeszcze będzie gorzej przez jakiś czas ale to minie, ważne by przetrwać. Jestem z tobą!!!!
Już mi dzisiaj przeszło. znaczy zobaczymy wieczorem. Prawdopodobnie jest to ostatnia noc mojego męża w tym domu. Oglądał dzisiaj jakieś mieszkania, teraz znowu pojechał. Jutro też ma coś obejrzeć.
Trzymam kciuki żeby Twój eks się wyniósł.




Cytat:
Napisane przez xxsven Pokaż wiadomość
Michalova, przecież Ty sie zameczysz. Nie możesz zmienic zamków po prostu jak go w domu nie bedzie? Albo jemu jakos podkraść klucze? A jak bedzie sie stawiać, to mu powiedz, ze powiesz jego rodzinie o kochance (o ile jeszcze nie wiedza), albo zwyczajnie nic nie mow, zanim on wciągnie w ta sprawe policję i udowodni, ze tam mieszka to bedziesz miała chwile spokoju, a moze on nawet na policję nie zadzwoni ani nie bedzie sie mocno stawiać. Zawsze jest to jakis pomysł, spakuj mu rzeczy i powiedz ze ma mieszkac u kochanki i juz. Bo ten facet jest po prostu śmieszny i we mnie sie gotuje jak czytam cos takiego, a co dopiero jakbym to przeżywała.

A gdyby serio sie uparł po tym wszystkim przebywać ze mna pod jednym dachem, to postaralabym sie, zeby nie był to udany pobyt. Krem do depilacji do szamponu, środek na przeczyszczenie w kawie, zaprosiłbym sobie kolegę na film. Twój "mąż" to taki przypadek, ze trzeba mu pomoc cos wynieść z tego domu i Twojego życia, konkretnie siebie.

Nie chcę awantur i udziału policji. Jestem silniejsza od niego, dużo potrafię znieść. Tak jak pisałam wyżej, dzisiaj to prawdopodobnie jego ostatnia noc w tym domu. Postawiłam mu ultimatum, że jak nie wyprowadzi się do jutra to odezwę się do jego kochanki. Nawet jak się nie wyprowadzi, to nie napiszę, bo wtedy na pewno nie pozbede się go z domu. Jak się nie wyprowadzi do środy, to po prostu spakuje siebie i dziecko i wyjadę do taty, wrócę w niedzielę. Nie będę go widzieć. A jeżeli dalej nie zrobi nic, żeby się wyprowadzić to się chyba wprowadzę do jego matki.




Cytat:
Napisane przez Natka19900 Pokaż wiadomość
No i zadzwonilam.... 2 razy..... I oczywiscie sk....... nie odebral..... Napisalam mu smsa, ze przeciez wie jaka jest sytuacja i to ze nie bedzie odbieral nie znaczy, ze problem zniknie... K.... jak mozna byc takim czlowiekiem...? Jak mozna tak kogos traktowac....? Dlaczego ja nie potrafie go po prostu znienawidzic...? Nie dam rady....

O 18 mam pierwsza wizyte u psychologa.... Ale juz nie wierze, ze moze mi pomoc. Mi juz chyba nic ani nikt nie pomoze... Za co? Za co to wszystko?
Kretyn. A jakby coś się stało? Nie wierzę, że dorosły człowiek może się tak zachowywać. Natka, jesteś silna i dobrze o tym wiesz. Musisz tylko w to uwierzyć teraz. Idź do tego psychologa, jestem pewna że to Ci pomoże tylko musisz myśleć pozytywnie. Jak pójdziesz z nastawieniem że to nic nie da, to rzeczywiście nie da.

Dzisiaj moje dziecię miało wypadek w przedszkolu. Mój mąż ma wolne, ale akurat dojezdzal do Krakowa na lotnisko po kochankę. Zwolniłam się z pracy i pojechałam po Małego do przedszkola, i od razu do dentysty (ma mocno pokiereszowane trzy zęby, jeden pękniety - dwie jedynki i dwójkę). Odkąd kochanka wylądowała nie zadzwonił ani razu zapytać co się dzieje. Napisał tylko smsa. Dopiero jak odwiozl kochankę, to zadzwonił.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Właśnie zadzwonił. Zdecydował się na mieszkanie, które teraz oglądał. Problem jest taki, że mieszkanie będzie wolne od 20.06 dopiero. No i co ja mam robić???? Powiedziałam mu ze wolałabym żeby już się wyprowadził. To zapytał czemu ma się poniżać i prosić o możliwość mieszkania w swoim mieszkaniu. A czemu ja mam się poniżać i mieszkać z nim pod jednym dachem???
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-07, 16:19   #1200
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

michalova - powiedz mu, że nie chcesz mieszkać z kimś, kto jest Twoim mężem, a wlewa spermę w jakąś gówniarę
Albo nie, zrób to z klasą.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-20 18:48:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:15.