2016-07-24, 13:03 | #2491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
nyanna u mnie minal ponad miesiac i funkcjonuje na minimum. Ale doslownie wszyscy akurat teraz, przez ten miesiac sie zenia, zareczaja, a u mnie o, predzej by sie kazdy spodziewal po 7 latach oświadczyn, a nie rzucenia w tak okrutny sposób. Nikt nie wierzy w to. Moja koleżanka, z ktora wczoraj bylam mowi, ze do niej to nie dociera...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-07-24, 14:01 | #2492 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Co to za radość z zycia, w ktorym jedna osoba determinuje nasze poczucie szczęścia? 7 lat to długo, ale to wciąż tylko jakis etap, za jakis czas bedzie kolejny i tak życie toczy sie dalej. Moja wielka milosc trwala z przerwa 3 lata. W ciagu tych 3 lat tak naprawde mentalnie cały czas stałam w miejscu, bo druga strona nie chciała sie rozwijać. Bardzo zakochana byłam, bo przystojny, bo dbał o mnie (do czasu), bo mi zazdrościli tylko takiego zakochanego super chłopaka. A moje szczescie zależało tylko od tego, czy on bedzie, czy nie. Nie ma go, a ja jestem szczesliwa i spokojna. Caly świat mi sie wywalił do gory nogami, ale po prostu jakos wiem, ze czeka cos lepszego. A w międzyczasie pracuje nad sobą, zebym tez byla lepsza. Jak sie człowiek zdystansuje, to wszystko jest jakos inaczej. Pamiętasz o co martwiłas sie rok temu? Albo co czułaś rok temu? Pewnie nie, tak samo jak za rok nie bedziesz umiała sobie przypomnieć tego co przechodzisz teraz. Czas, czas i jeszcze raz czas! A dopóki czujesz sie beznadziejnie - działaj. Naprawde, zrob cos dla siebie, osiągnij jakis cel, wtedy ten okres nie bedzie tylko straconymi miesiącami na zbieranie sie po kims. |
|
2016-07-24, 14:14 | #2493 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Tak bardzo brakuje mi kogoś, aby spędzić z kimś czas, przytulić się, pośmiać, zadzwonić tak zwyczajnie i nie rozmawiać o niczym. I nie brakuje mi towarzystwa, najzwyczajniej w świecie brakuje mi jego.... |
|
2016-07-24, 15:23 | #2494 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Wczoraj również byłam na imprezie, pierwszy raz od rozstania i niby wszystko na początku było okey, jakoś nawet o nim nie myslalm, spotkalam kumpla z dawnych lat, z kimś potanczylam, aż do momentu pojawienia się przyjaciela mojego byłego. Co prawda nawet "cześć" nie powiedział, udał, że mnie nie widzi, wszystko wróciło w momencie i tak skończyło się moje wczorajsze imprezowanie .
W tym tygodniu również usłyszałam od ciotki, że to moja wina, że mnie zostawił.. Przecież on był tak za mną, tylko ona nie wie, że to jemu odmieniło się, że to on mnie zostawił bez wszelkich wyjaśnień, nawet nie chce mi się tego już innym tłumaczyć i opowiadać. kuzynka dodała, ile to ona ma samotnych znajomych po 30 i sobie radzą.. przeraziły mnie te komentarze... znowu dół |
2016-07-24, 16:25 | #2495 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 386
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
|
|
2016-07-24, 18:12 | #2496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
xxsven próbuję. Duzo rzeczy planuje, realizuje... ale to wszystko to działanie na siłę. I wiem, ze szczęścia nie wolno uzależniac od jednego człowieka, a jednak to tak cholernie ciezkie do przetłumaczenia sobie... cały dzień chodzę ze sciskiem w gardle, teraz położyłam się i rozplakalam... tęsknię za nim, chociaż nie powinnam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-07-24, 19:12 | #2497 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Dziewczyny a ja wlasnie przeczytalam chyba ze 200 postow tutaj na wizazu wlasnie dlatego aby poczuc sie troche lepiej...
Otoz, wyobrazcie sobie, ze moj "jeszcze-facet" przed swietami zeszlego roku calkiem niby przez przypadek pisal ze swoja byla. Ale pisal w taki sposob, ze dziewczyna wysylala mu swoje fotki w stroju "sniezynki"..a on zachwycony "chcac byc mily" napisal jej, ze tak oczywiscie pieknie wyglada ale lepiej byloby bez stanika... A teraz najlepsze... ja, kobieta silna, majaca dobra prace, stawiajaca na nogi wlasna firme, pewna siebie i calkiem ladna WYBACZYLAM mu uwierzycie..? Wybaczylam mu, poniewaz przepraszal, zapewnial, ze nigdy w sposob seksualny o niej nie pomyslal, a to ze szly swieta, kazdemu nalezy sie druga szansa, postawilam wszystko na jedna karte i dalam dupkowi szanse. Dzisiaj, godzina 10 rano, widze, ze wlasnie wysyla jakies smsy, on idzie do lazienki a ja co robie? No oczywiscie, jak to nieufajaca kobitka wchodze w jego telefon i widze "hej, co slychac?" pisane do tej samej laski. Jest placz, pytanie dlaczego znowu mi to robi, jego wypieranie sie (oczywiscie zdazyl usunac zanim mu wygarnelam). On laskawie przeprasza. Poniewaz on pracuje w marynarce wojennej i musi zlapac pociag ze stacji oddalonej o 70km, ja zaplakana wsiadam i odwoze go wlasnym autem, aby cudenkowi czasami pociag nie uciekl Wracam do domu, z niecierpliwoscia czekam na jakiegos smsa a tu co? Nic... echo W koncu jak porzucony psiak wysylam mu smsa za sms-em.. a on odpisuje ale wiecie co..? otoz, podobno on biedny nie wie co powiedziec, dlatego nie chce pisac, bo cokolwiek by napisal to i tak nic to nie zmieni... Glupia bylam, glupia jestem i chyba zanim do mnie dojdzie jakim jest chamem, to pewnie mnie zdradzi. Za dwa tygodnie zaplanowane wakacje na ktore podobno razem tak bardzo czekalismy. Nie wiem co zrobie.. narazie odcinam sie od niego.. zobacze czy w ogole bedzie chcial cos naprawiac. Drogie kobiety.. Czy ja juz calkiem zglupialam i stracilam do siebie reszte szacunku ---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ---------- Cytat:
|
|
2016-07-24, 19:19 | #2498 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
|
|
2016-07-24, 19:28 | #2499 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63384846]Mam nadzieję, że to mija bo ja od kilku dni czuję się tak samo. I na zmianę nienawidzę i mam nadzieję, że jednak coś zrozumie i będzie chciał naprawić. Ale z drugiej strony dochodzi do mnie, że nawet gdyby chciał (a jednak na pewno nie chce) to nie wiem czy potrafiłabym mu wybaczyć. Chore to wszystko [/QUOTE]
Dokładnie tak samo się czuje. Stan nienawiści do niego, za to jak się zachował, myślenie, że nie zasługuje na mnie itd, to wszystko po to aby za chwile płakać za nim, tęsknić i wierzyć, że może przemyśli, że może będzie chciał wrócić. Tylko po co mi to skoro nie pozwole sobie na takie poniżenie, ja tego nie chce. A może raczej nie chce chcieć Damy rade. Prędzej czy później. Każdy potrzebuje czasu. Jeden więcej, drugi mniej. Ale wierze, że każda z nas z tego wyjdzie i będziemy szczęśliwe Edytowane przez sundaville Czas edycji: 2016-07-24 o 19:31 |
2016-07-24, 19:33 | #2500 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
I ja też nie potrafię pozbawić się nadziei, że jednak przejrzy na oczy... i wiem, ze nie powinnam i w ogole... chciałabym tak jak wy, nawet przez chwilę, go znienawidzic. A jednak przez ten caly czas nie potrafię, nie umiem wygenerowac w sobie zlosci... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2016-07-24, 19:41 | #2501 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Nie wiem na co ja licze.. Na dodatek ponizylam sie dzisiaj jeszcze bardziej, wypisujac mu te smsy.. Boze co za kretynka ze mnie Jedno napewno wiem, NIE NAPISZE DO NIEGO. Poczekam, dam mu czas na przemyslenia (o ile w ogole bedzie myslal). Jak to ktos mi kiedys powiedzial "milczenie jest zlotem".. poczekamy i zobaczymy.. Jestem z wami dziewczyny! |
|
2016-07-24, 19:51 | #2502 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Chyba każda z nas ma w pamięci taką chwile "poniżenia", ale właśnie przez takie momenty widać z czasem jak bardzo nie było warto i jakimi ludźmi są nasi ex... |
|
2016-07-24, 20:04 | #2503 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 386
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
|
2016-07-24, 20:04 | #2504 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Zgadzam sie.. Mam tylko nadzieje, ze jednak dotrze do mnie, ze to nie ma sensu... Teraz nachodzi mnie mysl "Moze tylko pojade z nim na te 2-tygodniowe wakacje a potem juz go rzuce"..
|
2016-07-24, 20:24 | #2505 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Przykre, przykre, ale niestety prawdziwe. Czasami trzeba się poniżyć, aby coś zrozumieć, aby coś do nas doszło, a później będzie już tylko lepiej. Wierze w to mocno, tak jak w sprawiedliwość, która kiedyś ich wszystkich dosięgnie, bo jak można zadawać tyle krzywdy i doprowadzać do tylu łez i nadal żyć beztrosko i tylko czekać jak następna będzie przez nich płakać...
|
2016-07-24, 20:32 | #2506 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Po czasie faktycznie z zażenowaniem można spojrzeć na to, jak bardzo się poniżałyśmy, byleby od nas nie odeszli. Ale to też jest lekcja na przyszłość, że choćby nie wiem co, nie warto tego powtarzać. Bo po pierwsze, to ich nam nie zwróci, po drugie, nie chcemy znów czuć po fakcie takiego morlaniaka, prawda? I mówię to ja, osoba, która klęczała przed swoim ex w ostatni wieczór, gdy powiedział że zrywa, kiedy na moich oczach zablokował mnie na fejsbuku, kiedy powiedział, że od łaski mogę z nim iść na popijawę, ale idziemy tylko jako znajomi (na szczęście nigdzie nie poszłam, na następny dzień przejechałam z podręcznym tobołkiem 300km do domu rodzinnego). Ale stało się i trzeba żyć dalej, a dziadowi suchej kromki chleba nie podam za to wszystko, czego się dowiedziałam i co usłyszałam na koniec/jakiś czas po końcu
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-07-24, 20:42 | #2507 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Ja nie wiem dlaczego w sumie za nim tak latam... Przeciez jest tylu fajnych facetow ktorzy mnie naprawde lubia... Jak ja bym chciala zapomniec bez cierpienia... moze kopniak w tylek by mi pomogl.. |
|
2016-07-24, 20:42 | #2508 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Zastanawiam się czemu to w nas jest taka wola walki, a dla nich odpuszczenie sobie nic nie znaczy albo nie aż tyle
|
2016-07-24, 20:45 | #2509 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63387931]Zastanawiam się czemu to w nas jest taka wola walki, a dla nich odpuszczenie sobie nic nie znaczy albo nie aż tyle [/QUOTE] To jedna sprawa. Jeszcze bardziej natomiast mnie zastanawia wcale nierzadki przypadek, gdy im się włącza wola walki wtedy, kiedy my już jesteśmy po nich ogarnięte
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2016-07-24, 20:58 | #2510 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63387931]Zastanawiam się czemu to w nas jest taka wola walki, a dla nich odpuszczenie sobie nic nie znaczy albo nie aż tyle [/QUOTE]
tez nad tym mysle... moze na poczatku mysla ze moga miec kazda i ze jak nie ta to inna, a potem co do czego przychodzi i na takiego kochasia zadna nie spojrzy, to zaczynaja glowkowac, ze moze jednak ta byla nie byla az taka zla? Cytat:
---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ---------- P.S Wlasnie slucham "facet to swinia".. smieszne, ale naprawde pomaga!!! |
|
2016-07-24, 21:00 | #2511 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Słuchajcie....
za mną toksyczny, 2,5 letni związek. Rozstanie było nietypowe... bardzo. Sytuacja była pełna niedomówień i sprzeczności. Dla mnie oczywista, dla niego niebardzo. Kochałam głęboką, szaleńczą miłością, lecz "odeszłam". Mija ponad pół roku a ja wciąż nie mogę się ogarnąć, dodatkowo on co jakiś czas się odzywa na facebooku, czy smsami... Jak wyglądał czas po rozstaniu? Pierwsze dwa dni to był...szok. Jedno wielkie nic. Nie czułam "nic". Zdziwienie, żal... Potem się zaczęło. Nieustanny płacz, rozpamiętywanie, nie wstawałam z łóżka, nie jadłam... W tej najgorszej formie byłam ok miesiąc... Potem było lepiej, mogłam więcej zrobić, na moment nie pamiętać. Minęły miesiące... a to wciąż trwa, brak nastroju, niemożność odczuwania emocji... (to jest najdziwniejsze uczucie, nie odczuwam typowego smutku, ani też ekscytacji, radosci, oczekiwania, nie umiem czuć zadowolenia, zmotywowania). Z trudem znalazłam pracę, do której chodzę beznamiętnie, całkowicie bez zaangażowania. Czy to normalne? |
2016-07-24, 21:05 | #2512 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2016-07-24, 21:12 | #2513 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ---------- Cytat:
|
|||
2016-07-24, 21:17 | #2514 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Tylko dlaczego teraz jest mi ciezej.. |
|
2016-07-24, 21:28 | #2515 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
|
2016-07-24, 21:38 | #2516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
|
2016-07-24, 21:57 | #2517 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Cytat:
Bardzo mi spadła pewność siebie po tym związku. Zawsze byłam osobą zadowoloną z siebie, ze swojego wyglądu, możliwości... Miałam pokaźną ilość znajomych i przeżywanie życia stanowiło dla mnie coś w rodzaju pasji... Wraz z tym związkiem, straciłam większość znajomych i ten życiowy smaczek... Na początku dowodziłam w tym związku, otoczenie również to potwierdzało. Z czasem zostałam "stłamszona" i stałam się tą "słabszą" stroną... Nie wiem jak to się stało.... Raz mnie poniżył w tym związku... udobruchał, odbył szczerą rozmowę, pełną czułości. Po 2 latach wyzwał mnie - co było iskrą zapalną, aby zakończyć tą relację. Sądzę, że kochając "bardzo", a napewno bardziej niż on Mnie - byłam osobą łatwo manipulowalną, mimo iż jestem honorowa i mam swoją godność, to uważam że te dwie rzeczy bardzo ucierpiały we Mnie. gdy slucham "naszych" piosenek to płaczę, mimo iż wiem, że dobrze zrobiłam i ten związek nie mógł trwać... to jednak czuję litość, chciałabym go przytulić mimo ze mnie skrzywdził. To tak jakby nie mieć honoru. |
||
2016-07-24, 21:59 | #2518 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
I tez próbuję wierzyć w sprawiedliwość, w rodzaj karmy, która wraca. Chociaż tyle... [1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63387931]Zastanawiam się czemu to w nas jest taka wola walki, a dla nich odpuszczenie sobie nic nie znaczy albo nie aż tyle [/QUOTE] No właśnie! Ja odkryłam w sobie pokłady siły do walki. Przeciez ja mu to wszystko wybaczylam. Doskonale wie jak go kocham. A jednak, moge sobie to wszystko w tylek wsadzić sama... Bo przeciez lepiej rozkochac, sprawic, ze sie otworzylam przed nim, czulam spokój i szczęście, a potem tego pozbawić. I tyle. I zamknąć za sobą drzwi i poleciec do innej... Ja bym tak nie potrafiła, wyrzadzic w pelnej swiadomosci tak wielkiej krzywdy.. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2016-07-25, 08:18 | #2519 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Mój eks sam chciał walczyć, mówił że nie pozwoli mi odejść, że zrobi wszystko, a trzy dni później z płaczem powiedział, że on już nie potrafi Powiedział, że potrzebuje kilku dni, a jak odezwałam się do niego po tygodniu to mi napisał, że nie chce mnie znać więc..no
|
2016-07-25, 08:51 | #2520 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
To u mnie bylo "i nie opuszcze Cie az do śmierci" szeptane do ucha, a potem, gdy mu to przypomniałam to powiedział, ze "rozne glupoty gada".
A potem bylo, ze spróbujemy, a za chwile, ze on "nie potrafi". I powiedział też, że nie wyrzuci mnie kompletnie ze swojego życia. A jednak to zrobił... a ja wciąż mam nadzieję, że się odezwie, ze wróci... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:58.