Rozstanie z facetem XXXV - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-30, 12:45   #2641
sundaville
Rozeznanie
 
Avatar sundaville
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy wasi byli po rozstaniu odpowiadaja na wasze telefony??
Ja się z moim ex nie kontaktuje, on ze mną też nie.
Nie mam takiej potrzeby. Nie chce. Tzn miałam, zaraz po rozstaniu chęć się odezwać, zadzwonić, pogadać, ratować ten związek, prosić go aby dał nam szanse, ale skasowałam numer i dobrze zrobiłam ciesze się i jestem z tego dumna
sundaville jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-30, 13:28   #2642
dotsx
Raczkowanie
 
Avatar dotsx
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy wasi byli po rozstaniu odpowiadaja na wasze telefony??
Ja zadzwonilam od razu w pierwszy dzien i nie odebral, bo podobno cos w tym momencie robil...

Teraz to ja nie odbieram od niego, ani nie odpisuje na wiadomosci. Niech spada...

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Cytat:
Napisane przez sundaville Pokaż wiadomość
Ja się z moim ex nie kontaktuje, on ze mną też nie.
Nie mam takiej potrzeby. Nie chce. Tzn miałam, zaraz po rozstaniu chęć się odezwać, zadzwonić, pogadać, ratować ten związek, prosić go aby dał nam szanse, ale skasowałam numer i dobrze zrobiłam ciesze się i jestem z tego dumna
Teraz to i ja z Ciebie dumna jestem!!!!

Ja w tym momencie zaluje, ze do niego dzwonilam..
dotsx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-30, 13:36   #2643
sundaville
Rozeznanie
 
Avatar sundaville
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez dotsx Pokaż wiadomość
Ja zadzwonilam od razu w pierwszy dzien i nie odebral, bo podobno cos w tym momencie robil...

Teraz to ja nie odbieram od niego, ani nie odpisuje na wiadomosci. Niech spada...

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------



Teraz to i ja z Ciebie dumna jestem!!!!

Ja w tym momencie zaluje, ze do niego dzwonilam..

Ale teraz nie szukasz kontaktu, więc bądź z tego dumna

Edytowane przez sundaville
Czas edycji: 2016-07-30 o 13:37
sundaville jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-30, 14:15   #2644
alex1231
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez sandrasandia Pokaż wiadomość
Skad ja to znam, znowu dzisiaj zaraz po obudzeniu dopadl mnie placz.
Rodzice tez próbują mnie pocieszyć kupujac mi jakieś rzeczy, dając pieniadze na cokolwiek, rozmawiajac. Jestem im za to wdzieczna bo wiem, ze sie staraja, ale ja nie moge normalnje odetchnąć, a czasami normalnie porozmawiac nawet jak sie staram.
Sa chwile kiedy jest okej, pomaluje sie, ubiore ladnie, pogadam, zazartuje, cos porobie, a potem zwala sie to na mnie znowu ze zdwojoną sila. To jest moj pierwszy powazny zwiazek, nie sadzilam ze po czyms co jeszcze tydzien mnie uskrzydlalo, teraz moze sprawic ze bede sie chwilamj czula jak za przeproszeniem gowno.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
Rodzice sa przekochani. Jestem tak wdzięczna Panu Bogu, że ich mam. Ale ta pustka po nim jest nie do zniesienia.
I tez mam chwilę, ze jest znosnie, ze sie ogarne. Ale przychodzi wieczor i wszystko wraca.
U mnie tez to byl pierwszy powazny zwiazek, ktory trwal 7 lat. Tyle wspólnych rzeczy, znajomych, miejsc... wszystko mi przypomina jego. A z jego strony, coz... cisza.
Cytat:
Napisane przez sundaville Pokaż wiadomość
Ja się z moim ex nie kontaktuje, on ze mną też nie.
Nie mam takiej potrzeby. Nie chce. Tzn miałam, zaraz po rozstaniu chęć się odezwać, zadzwonić, pogadać, ratować ten związek, prosić go aby dał nam szanse, ale skasowałam numer i dobrze zrobiłam ciesze się i jestem z tego dumna
Jesteś bardzo dzielna ja nie odwazylam sie... wciaz mam Whatsappa, na ktorego nie wchodze, ale nasze liczone w tysiacach konwersacje tam sa.. jedynie zmienilam telefon i wszystkie smsy, zdjecia zostaly tam. Ale czasami jeszcze trafie na jakies nasze zdjecia i jest to uklucie w sercu. Tak samo zdjecia na instagramie tez nie odwazylam sie skasowac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alex1231 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-30, 14:50   #2645
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
U mnie to świeże bardzo, więc wiadomo, emocje takie popaprane, ale tak, mam wstręt na samą myśl o czymś więcej niż kawa. Wstręt i nie jest mi smutno, o nie.
No chyba, że wezmę tę łopatę wspomnianą wcześniej
Ja ci dam łopatę na razie wszystko jest świeże, więc wiadomo, że nie ma chęci na jakieś bliższe relacje. Daj sobie czas, odpocznij od związków tak długo jak tego będziesz potrzebowała. W końcu pojawi się człowiek, przy którym to wszystko minie

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
No i dobrze kochana, że już masz się dobrze. Dajesz nam tutaj jako kolejna nadzieję na normalne życie



Hm, ja już zaczynam zauważać innych facetów, odwzajemniam uśmiechy, ale na umawianie się to jeszcze nieeee, nieprzyjemne ciarki na samą myśl
Każda się wyleczy z tych uczuć - prędzej czy później mi wiele dało to, że zobaczyłam z kim jest teraz mój eks. I to mi dało takiego kopa, że nie chce mieć z nim w ogóle żadnego kontaktu, więc wiem, że ten człowiek jest u mnie skreślony

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
Hej
U mnie dobrze.
Narazie "tematu" nie ma, jakby sytuacji w ogóle nie było.
Mnie to pasuje, mam wyebane i dobrze mi z tym.
Moja terapeutka była zmartwiona bardzo, ale wie że daję sobie radę więc jest spokojna. Nawet do mnie dzisiaj dzwoniła zapytać się czy wszystko okej i przypominając. " o spotkaniu za tydzień i głowa do góry". To miłe

Byłam dZisiaj na grzybach, komary mnie pogryzly strasznie.
A tak oo to okej
To widzę, że u mnie jest podobnie - najpierw afera, a później zamiatanie problemu pod dywan i żadnej rozmowy o tym co się wydarzyło. Ja jeszcze u rodziców pomieszkam 2-3 miesiące i wracam z powrotem do Warszawy brakuje mi tego miasta i moich znajomych, którzy tam są..

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Kochane, no to wracam do Was... ;( ;( ;(

Dla nowo przybyłych: po kilku miesiącach związku mój facet rozstał się ze mną. Miał problemy emocjonalne, nie potrafił sobie poradzić sam z sobą. Doszedł wtedy do wniosku, że chyba przestał mnie kochać. Lizałamw tu rany po tym rozstaniu. Po kilku tygodniach wrócił odmieniony. Wziął się w garść, kochał i nie chciał stracić. Wróciliśmy do siebie. I teraz, po kolejnych trzech miesiącach sytuacja się powtórzyła... Od dwóch miesięcy męczyłam się już bardzo. Dość już miałam dyskusji o wyimaginowanych problemach, radzenia sobie z jego depresją, z zawieszaniem naszej relacji na włosku średnio raz w tygodniu. Wczoraj kolejna dyskusja, kolejna kłótnia i pretensje o nic. Nie wytrzymałam. Rozstaliśmy się. Oboje we łzach. Kochamy się bardzo, ale on nie potrafi, po prostu nie potrafi tworzyć relacji. Nie chce też poszukać pomocy, nie chce terapii. A ja już nie mam siły na czekanie w nerwach na oznaki jakiegokolwiek zaangażowania, ochłapy czułości...

Po wszystkim dzwoniłam do niego jeszcze dwa razy. Nie mogłam się pozbierać. Za każdym razem przekonywałam się, że on nie da mi spokojnej, stabilnej relacji, poczucia bezpieczeństwa...

Ciężko mi bardzo... Ale gdzieś tam w serduchu czuję delikatną ulgę... Kurczę, jak to boli... ;( ;( ;(
Czasem rozstania i powroty są po to, żeby właśnie zdać sobie sprawę, że to nie wypali. Przynajmniej masz świadomość, że zrobiliście co mogliście, że spróbowaliście to odbudować i się nie udało. Przeszłam przez to kiedyś i w moim przypadku to drugie rozstanie było dużo łatwiejsze niż pierwsze. Trzymam kciuki za ciebie
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 09:34   #2646
alex1231
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Hej. Wczoraj bylam u mojej kuzynki i bawilam sie z jej 3letnia coreczka. I odkąd się położyłam to do tej pory mnie trzyma moralniak... dojrzalam do bycia mamą, a zostalam sama. Jasne, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło, ale jednak uklucie jest...
Kurcze, nie musze Wam tego mowic pewnie, ale tak cholernie ciezko jest sie pozbyc nadziei, ze on wroci... tak bardzo bym tego chciala a nie powinnam. Wykoncze sie jak nic!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alex1231 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 09:50   #2647
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

tez sie wykończe. Czas wcale ran nie goi z dnia na dzien jest gorzej

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-08-17 o 21:43 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-31, 11:51   #2648
alex1231
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
tez sie wykończe. Czas wcale ran nie goi z dnia na dzien jest gorzej
Nie zasluzylysmy na to cierpienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alex1231 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 12:18   #2649
xxsven
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez alex1231 Pokaż wiadomość
Hej. Wczoraj bylam u mojej kuzynki i bawilam sie z jej 3letnia coreczka. I odkąd się położyłam to do tej pory mnie trzyma moralniak... dojrzalam do bycia mamą, a zostalam sama. Jasne, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło, ale jednak uklucie jest...
Kurcze, nie musze Wam tego mowic pewnie, ale tak cholernie ciezko jest sie pozbyc nadziei, ze on wroci... tak bardzo bym tego chciala a nie powinnam. Wykoncze sie jak nic!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesli dorosłaś do bycia mamą, to dorosłaś też chyba do tego, że trzeba odpuścić i nie trzymać w swoim zyciu miejsca na niewłaściwa osobe. Domyślam sie, ze to bardzo boli, ale długość zwiazku nie odzwierciedla jego jakości. Byc moze za pol roku poznasz mężczyznę, z ktorym po kolejnym roku juz bedziesz planować ślub?

Masz za sobą długi zwiazek, w ktorym było pewnie duzo pięknych momentów, ale to jakis etap, juz zamknięty. Czekają Cie zmiany, inne rzeczy. Kiedys jedna wizazanka mi poradziła, zebym nie tkwiła w nieudanym zwiazku, bo wlasnie w zyciu piękne sa tylko chwile. Tak samo piękne bedą te z kims innym, z kims, kto bedzie zawsze obok i Cie nie zostawi, z ta właściwa osoba. Przyjdzie taki moment, ze poukładasz sobie wszystko, bedziesz szczesliwa i spojrzysz na to wszystko, co Cie spotkało i bedziesz wdzięczna, ze doprowadziło Cie to do tego gdzie sie znajdziesz. Miej troche zaufania i nadziei, na dobre rzeczy trzeba czekać i trzeba byc gotowym. Życie nie jest po to, zeby byc w jednym miejscu albo trzymać sie kurczowo jednej osoby, jest po to, zeby je doświadczać. Kochamy, wypalamy sie, ranimy, jestesmy ranieni, tracimy bliskich, zyskujemy przyjaciół, rozstajemy sie, zaczynamy cos nowego, podróżujemy, zmieniamy perspektywę... Człowiek, ktory mało w zyciu wycierpiał jest mimo wszystko ubozszy o cenne doświadczenia. Bo tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.

Ja zrobiłam sobie wreszcie liste rzeczy, ktore chce koniecznie zrobic w zyciu - miejsca, ktore chce zobaczyc i takie tam. Wiekszosc odhaczonych juz (Barcelona, Paryż, Disneyland, podróż stopem i kilka innych) odhaczylam bez zadnego faceta. A sa to najpiękniejsze wspomnienia!
xxsven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 12:40   #2650
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

xxsven zazdroszcze Ci takiego podejscia musisz byc bardzo silna osobą.

Mnie np zadna wycieczka nic nie cieszy. Nic mnie nigdy nie cieszylo samej.
Tez patrze na to z innej perspektywy bo zwiazek mialam udany tylko ja zepsulam a w Waszych przypadkach zepsul ktos inny, co daje Wam kopa i rzeczywiscie zmienia perspektywe

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-08-17 o 21:43 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 12:47   #2651
xxsven
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
xxsven zazdroszcze Ci takiego podejscia musisz byc bardzo silna osobą.

Mnie np zadna wycieczka nic nie cieszy. Nic mnie nigdy nie cieszylo samej.
Tez patrze na to z innej perspektywy bo zwiazek mialam udany tylko ja zepsulam a w Waszych przypadkach zepsul ktos inny, co daje Wam kopa i rzeczywiscie zmienia perspektywe

Gdyby moj facet mnie nie zdradził, nie uderzył, nie wyzywał, poroznilyby nas kłótnie i to ze on jest przesadnie zazdrosny/wymyśla problemy - nie odpuscilabym sobie tego zwiazku. Jak sie kogos kocha, to sie probuje naprawić relacje. Moze i ty zepsulas to zaczynajac kłótnie, ale on tez mogł inaczej sie zachować. Oboje to zepsuliscie. Silne uczucie nie tak łatwo zniszczyć, pary ktore sie kochają znoszą i wybaczają sobie o wiele gorsze rzeczy.

Moj ex kiedys bardzo kochał i wybaczył mi bardzo wiele, ja jemu tez. Potem mniej mu zależało, wiec byle pretekst wystarczył zeby wszystko skończyć. Gdyby to było prawdziwe uczucie, twój ex nie dopuściłby do rozstania.
xxsven jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-31, 12:50   #2652
sundaville
Rozeznanie
 
Avatar sundaville
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
tez sie wykończe. Czas wcale ran nie goi z dnia na dzien jest gorzej

Leczy, leczy kochana ale ludzie są różni i każdy tego czasu potrzebuje różną ilość. Jedni więcej, drudzy mniej. Nadejdzie ten dzień, kiedy jedną nogą będziesz już poza tym, a wtedy już na prawdę niewiele trzeba, aby tą drugą nogę też wyciągnąć z tego bagna

Edytowane przez sundaville
Czas edycji: 2016-07-31 o 12:55
sundaville jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 12:51   #2653
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Ja mam takie samo podejście. Tylko mam wrazenie ze wybaczyl mi bardzo wiele a faceci maja chyba mniejsza tolerancje niz kobiety

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-08-17 o 21:41 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 12:54   #2654
sundaville
Rozeznanie
 
Avatar sundaville
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Tez patrze na to z innej perspektywy bo zwiazek mialam udany tylko ja zepsulam a w Waszych przypadkach zepsul ktos inny, co daje Wam kopa i rzeczywiscie zmienia perspektywe
To nie jest tak, że to "Ty zepsułaś" w związku są dwie osoby i to dwie osoby mają się starać o tą relacje. Jeśli obudwojgu zależy byle kłótnia by tego nie zepsuła, uwierz

Edytowane przez sundaville
Czas edycji: 2016-07-31 o 12:57
sundaville jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 13:02   #2655
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cześć Kochane!

DwadziesciakilkaLat - Dziękuję Ci za wsparcie. Uśmiałam się!

sundaville - tak, trochę lżej. Bo już nie czekam na te ochłapy, zniknęło to napięcie. Tylko boli jak cholera

row8plot9 - trzymaj się dzielnie! Przeżywałam coś podobnego przez ostatni miesiąc. Wiem, jakie to ciężkie. Wiem, jak boli takie zawieszenie. Ale może spróbuj dać sobie czas? Skoro nie potrafisz teraz podjąć żadnej decyzji, może los sam podejmie ją niebawem za Ciebie? Tak było w moim przypadku. Wystarczyła kolejna ciężka sytuacja i pękłam. Mam to za sobą, idę, a raczej brnę, dalej. Dasz radę, ściskam

ciezko_jest_lekko_zyc - dziękuję Na razie jest mi ciężej :/ Ale to przez to, że wciąż mamy kontakt Dzwonię do niego codziennie, kiedy ten ból staje się nie do wytrzymania i wypłakuję mu do słuchawki swoje żale. On mnie pociesza i tak w kółko... Wiem, wiem - najlepszą formą kontaktu jest jego brak. Mam nadzieję, że dziś się będę trzymać i już do niego nie zadzwonię. Trzymajcie kciuki za mnie proszę

alex1231 - to dla mnie też megaciężki temat Mam 32 lata. Zostałam znów sama. A ja tak bardzo chcę mieć rodzinę, dzieci! Dołujące jest to, że wszyscy wokół prędzej czy później znajdują tę jedyną, czy tego jedynego, łączą się w szczęśliwe związki, mają dzieci, a ja jestem wciąż w tym samym miejscu - po rozstaniu! Zdecydowałam, że wracam na terapię. Coś musi być ze mną nie tak, że przyciągam same dziwne, pokręcone emocjonalnie typy

xxsven - przeczytałam już kilka razy to, co napisałaś. To bardzo mądre słowa. Dziękuję Ci za nie

Jak się dziś trzymacie? Ja ledwo ledwo... Jestem u rodziców, mam teraz kilka dni urlopu. Mieliśmy być właśnie nad morzem... Ciężko
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 14:04   #2656
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez sundaville Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że to "Ty zepsułaś" w związku są dwie osoby i to dwie osoby mają się starać o tą relacje. Jeśli obudwojgu zależy byle kłótnia by tego nie zepsuła, uwierz
wiem, aczkolwiek to nie byla jedna klotnia stalo sie ze mna cos złego prowokowalam to nieświadomie. to była masa kłótni

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Czuje sie jakbym byla za slaba na to wszystko. a on potrzebował fajnej babki. cierpliwej, wyrozumialej. nie panikary

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

nie wytrzymam zostawil mnie z tak wielkim poczuciem winy. Kocham go a on zdeptal wszystko i wypomnial mi co ja mu robilam i wtedy zrozumialam ze faktycznie nie bylam najlepsza. Zalozylam nawet temat tutaj i dostalam same odpowiedzi ze mam co chcialam. A sposob w jaki mnie zostawil. dobrze sie czuje tylko jak śpie.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-08-17 o 21:41 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 14:47   #2657
row8plot9
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość

row8plot9 - trzymaj się dzielnie! Przeżywałam coś podobnego przez ostatni miesiąc. Wiem, jakie to ciężkie. Wiem, jak boli takie zawieszenie. Ale może spróbuj dać sobie czas? Skoro nie potrafisz teraz podjąć żadnej decyzji, może los sam podejmie ją niebawem za Ciebie? Tak było w moim przypadku. Wystarczyła kolejna ciężka sytuacja i pękłam. Mam to za sobą, idę, a raczej brnę, dalej. Dasz radę, ściskam
My już raz to zakończyliśmy, oczywiście bez żadnych szczerych słów. Tak zakończyliśmy, że jeszcze szybciej do siebie wróciliśmy. Ja myślałam, że już pękłam, byłam gotowa powiedzieć co czuję, ale gdy wsiadłam do jego samochodu, nie potrafiłam. Widziałam, że mu zależy i póki to widzę, to chyba nie będę potrafiła tego zakończyć.


Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość


alex1231 - to dla mnie też megaciężki temat Mam 32 lata. Zostałam znów sama. A ja tak bardzo chcę mieć rodzinę, dzieci! Dołujące jest to, że wszyscy wokół prędzej czy później znajdują tę jedyną, czy tego jedynego, łączą się w szczęśliwe związki, mają dzieci, a ja jestem wciąż w tym samym miejscu - po rozstaniu! Zdecydowałam, że wracam na terapię. Coś musi być ze mną nie tak, że przyciągam same dziwne, pokręcone emocjonalnie typy



Jak się dziś trzymacie? Ja ledwo ledwo... Jestem u rodziców, mam teraz kilka dni urlopu. Mieliśmy być właśnie nad morzem... Ciężko
Rozumiem twój ból, chcę tego samego, a czas biegnie nieubłaganie i zaraz może być za późno. W pracy mam tyle szczęśliwych związków, słyszę o dzieciach i zazdroszczę. W dodatku w tym tygodniu weszłam na FB i chłopak, który kiedyś chciał ze mną chodzić, został ojcem. Zaczęły mnie nachodzić głupie myśli, że to mogłam być ja.
row8plot9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 17:02   #2658
justka3a4
Raczkowanie
 
Avatar justka3a4
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 32
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny, trzymajcie się i nie dajcie się chwilowym zwątpieniom

Tego samego życzę również sobie

Te wszystkie stresy, które ostatnio mnie dopadły sprawiły, że zawzięłam się, wstałam o 2 w nocy w sobotę (pisałam Wam, że pojadę, ale w pewnym momencie chciałam zrezygnować bo jak to tak, sama mam jechać?), ogarnęłam się i poszłam na dworzec, wsiadłam do autokaru i pojechałam na Mazury. O 7 byłam na miejscu i wiecie co... to był taki cudowny czas. Żywego ducha w pobliżu plaży, niesamowita cisza, usiadłam i wsłuchiwałam się w szum fal jeziora. Na jakiś czas nawet się wyłączyłam.
Wróciłam późnym wieczorem, ale pełna sił, chęci i ogólnie bardzo zadowolona.

Dzisiaj nawet zrobiłam przemeblowanie w pokoju i to była kolejna dobra decyzja bo teraz jest o wiele więcej przestrzeni, której zdecydowanie potrzebowałam.

Mam nadzieję, że kolejne dni nagle nie będą gorsze i złe myśli nie wrócą.
justka3a4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 17:08   #2659
xxsven
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez row8plot9 Pokaż wiadomość
My już raz to zakończyliśmy, oczywiście bez żadnych szczerych słów. Tak zakończyliśmy, że jeszcze szybciej do siebie wróciliśmy. Ja myślałam, że już pękłam, byłam gotowa powiedzieć co czuję, ale gdy wsiadłam do jego samochodu, nie potrafiłam. Widziałam, że mu zależy i póki to widzę, to chyba nie będę potrafiła tego zakończyć.




Rozumiem twój ból, chcę tego samego, a czas biegnie nieubłaganie i zaraz może być za późno. W pracy mam tyle szczęśliwych związków, słyszę o dzieciach i zazdroszczę. W dodatku w tym tygodniu weszłam na FB i chłopak, który kiedyś chciał ze mną chodzić, został ojcem. Zaczęły mnie nachodzić głupie myśli, że to mogłam być ja.
Wczoraj rozmawiałam o tym z przyjaciółka, mówiła, ze widzi same szczęśliwe związki. Nie wszystko jest tak, jak mogłoby sie wydawać. O moim zwiazku wszyscy mówili, ze jest super, ze pozazdrościć. A w rzeczywistości wyzwiska, płacz, byłam traktowana jak nic. Nie każda para, malzenstwo czy rodzina jest szczesliwa, nie warto tak o tym myślec. Chłopak, ktory chciał sie ze mna spotkac poznał na weselu dziewczyne i zaliczyli wpadkę, sa razem niedługo i wszyscy mu współczuli, a on sie bardzo cieszy z tej sytuacji i z tego co wiem na ten moment sa bardzo szczęśliwi ze sobą poukładany facet, bardzo dobrze wychowany, opiekuńczy, przystojny, naprawde swietny chłopak, ale nie chciałam sie z nim spotykać, bo rozpaczałam po rozstaniu. Dziecka w drodze nie zazdroszczę i nie spieszy mi sie, ale chodzi o sam fakt, ze rozpaczając przez kogos kto nie byl tego wart, przegapiłam super faceta.

Za duzo rozpaczy na tym wątku! Moze codziennie niech każda zrobi cos dla siebie i pochwali sie tym na wątku. Zrobionym treningiem, udanym projektem w pracy, poznaniem fajnego faceta, zapisaniem sie na jakis kurs, cokolwiek.

Ja strasznie duzo wycierpialam i przepłakałam, dopiero jak zmieniło sie moje nastawienie, to zmieniło sie wszystko inne. Chłopak, o ktorym pisałam wczesniej sie znowu odezwał i chce sie umówic jak za dwa tygodnie wróci z praktyk. Gdyby ex teraz sie odezwał, to czułabym tylko rozczarowanie, ze to on napisał, a nie moj nowy obiekt westchnień wydaje mi sie, ze nastawienie zmienia wszystko, od nas zalezy czy myślimy i tęsknimy, czasem same niepotrzebnie pogłębiamy ta rozpacz.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Cytat:
Napisane przez justka3a4 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, trzymajcie się i nie dajcie się chwilowym zwątpieniom

Tego samego życzę również sobie

Te wszystkie stresy, które ostatnio mnie dopadły sprawiły, że zawzięłam się, wstałam o 2 w nocy w sobotę (pisałam Wam, że pojadę, ale w pewnym momencie chciałam zrezygnować bo jak to tak, sama mam jechać?), ogarnęłam się i poszłam na dworzec, wsiadłam do autokaru i pojechałam na Mazury. O 7 byłam na miejscu i wiecie co... to był taki cudowny czas. Żywego ducha w pobliżu plaży, niesamowita cisza, usiadłam i wsłuchiwałam się w szum fal jeziora. Na jakiś czas nawet się wyłączyłam.
Wróciłam późnym wieczorem, ale pełna sił, chęci i ogólnie bardzo zadowolona.

Dzisiaj nawet zrobiłam przemeblowanie w pokoju i to była kolejna dobra decyzja bo teraz jest o wiele więcej przestrzeni, której zdecydowanie potrzebowałam.

Mam nadzieję, że kolejne dni nagle nie będą gorsze i złe myśli nie wrócą.
Swietny pomysł! Gdybym nie była totalnie spłukana chętnie tez wybrałabym sie w jakies piękne miejsce i super, ze robisz dla siebie pozytywne rzeczy, tez czesto jak mam życiowe rozterki to albo robie porządki w pokoju, albo przemeblowanie tak trzymaj!
xxsven jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-31, 17:49   #2660
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

przypominajka - Kochana, nie zadręczaj się tak! Tak jak napisała xxsven - gdyby to była prawdziwa miłość, on by tak łatwo nie zrezygnował. Wiem, że ta prawda boli, ale im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. W moim przypadku zresztą jest to samo! Gdyby faktycznie mnie kochał, wziąłby się za siebie, zapisał na terapię, poszedł do psychiatry, cokolwiek! Ale nie, on tylko narzeka i powtarza, że nie potrafi. Nie to nie! Zróbmy zatem miejsce w naszym życiu dla kogoś, kto problemy będzie traktował jak wyzwania. Do pokonania razem, trzymając się mocno za ręce.

justka3a4 - wow! Jestem pod wrażeniem! Super plan, super realizacja! Ja jeszcze na taką przygodę nie mam ani siły ani nawet chęci, ale zazdroszczę, podziwiam, cieszę się, wiem, że i ja dojdę do takiego etapu I już się nie mogę doczekać!!!

xxsven - ja myślę, że jest czas na rozpacz, cierpienie i wypłakanie. Trzeba się oczyścić z tych emocji. Ale prawda - ta żałoba po związku, porozstaniowa agonia nie może trwać wiecznie! Ja jestem na razie w momencie kompletnego rozpadu, cierpię, bardzo boli, tęsknię,... Mimo wszystko staram się jednak odwrócić uwagę mojego serca choć na chwilę od rozstania, od niego. To takie cudowne, choć krótkie chwile wytchnienia. Pomysł z listą dobrych rzeczy jest super!
Daję dziś moje na start:
- zadzwoniłam do niego tylko rano, do teraz się trzymam i nie zadzwonię już dziś (jutro zamelduję, czy mi się udało ),
- spędziłam cudowny dzień z rodziną,
- odnowiłam kontakt z dawnym kumplem - jest wsparciem,
- udało mi się wyłączyć na godzinkę emocjonalnie - zaszyłam się na godzinę z "Przyjaciółmi" - to była cudowna godzina wytchnienia!

Całuję Was i przesyłam trochę siły. Aktualnie mam jej nieco więcej
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 17:54   #2661
xxsven
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 148
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
przypominajka - Kochana, nie zadręczaj się tak! Tak jak napisała xxsven - gdyby to była prawdziwa miłość, on by tak łatwo nie zrezygnował. Wiem, że ta prawda boli, ale im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. W moim przypadku zresztą jest to samo! Gdyby faktycznie mnie kochał, wziąłby się za siebie, zapisał na terapię, poszedł do psychiatry, cokolwiek! Ale nie, on tylko narzeka i powtarza, że nie potrafi. Nie to nie! Zróbmy zatem miejsce w naszym życiu dla kogoś, kto problemy będzie traktował jak wyzwania. Do pokonania razem, trzymając się mocno za ręce.

justka3a4 - wow! Jestem pod wrażeniem! Super plan, super realizacja! Ja jeszcze na taką przygodę nie mam ani siły ani nawet chęci, ale zazdroszczę, podziwiam, cieszę się, wiem, że i ja dojdę do takiego etapu I już się nie mogę doczekać!!!

xxsven - ja myślę, że jest czas na rozpacz, cierpienie i wypłakanie. Trzeba się oczyścić z tych emocji. Ale prawda - ta żałoba po związku, porozstaniowa agonia nie może trwać wiecznie! Ja jestem na razie w momencie kompletnego rozpadu, cierpię, bardzo boli, tęsknię,... Mimo wszystko staram się jednak odwrócić uwagę mojego serca choć na chwilę od rozstania, od niego. To takie cudowne, choć krótkie chwile wytchnienia. Pomysł z listą dobrych rzeczy jest super!
Daję dziś moje na start:
- zadzwoniłam do niego tylko rano, do teraz się trzymam i nie zadzwonię już dziś (jutro zamelduję, czy mi się udało ),
- spędziłam cudowny dzień z rodziną,
- odnowiłam kontakt z dawnym kumplem - jest wsparciem,
- udało mi się wyłączyć na godzinkę emocjonalnie - zaszyłam się na godzinę z "Przyjaciółmi" - to była cudowna godzina wytchnienia!

Całuję Was i przesyłam trochę siły. Aktualnie mam jej nieco więcej

Wlasnie oglądam przyjaciół koniecznie zamelduj, ale mam nadzieje, ze niw zadzwonisz. Silna jestes, dasz rade! Bardo mi sie podoba Twoja pozytywna lista
xxsven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-31, 20:51   #2662
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Problem z leczeniem ran leży w nas samych, bo robimy bardzo wielki błąd w naszym myśleniu. Zazwyczaj po rozstaniu to, co nam zaprząta głowę to a) wspomnienia, jak to z NIM było dobrze (oczywiście złe chwile wyfruwają, no bo gdzieee tam, nie było źle przecież ), b) wizje, co by było GDYBY, c) rozmyślanie nad JEGO przyszłością, nie daj buk przyszłym związkiem z inną A teraz pytanie: ile myślimy nad sobą, swoją przyszłością, swoimi potrzebami? I tu jest cały klucz naszego pozwiązkowego nieszczęścia. I dlategóż właśnie musimy robić rzeczy, które lubimy, które skupiają naszą uwagę na czymkolwiek innym, żeby przestać myśleć w kategoriach MY i ON, a zacząć w kategorii JA. Proste? No nie do końca, wiem Ale każda drobna przyjemność i zapełnienie myśli czymkolwiek innym niż ex jest malutkim kroczkiem ku uwolnieniu się od niego. Nie udało się za pierwszym, drugim, dziesiątym razem? Uda się zatem za jedenastym. Przysięgam
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 14:28   #2663
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny, minęłam dzisiaj eksa na ulicy i...nic! Moje małe zwycięstwo
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 14:36   #2664
sundaville
Rozeznanie
 
Avatar sundaville
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 881
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63673231]Dziewczyny, minęłam dzisiaj eksa na ulicy i...nic! Moje małe zwycięstwo [/QUOTE]

Super

A do mnie dziś jaśniepan napisał i pisze o kompletnych pierdołach. Najpierw trochę się wkurzyłam, ale teraz piszę z nim na luzie, odpowiadam półsłówkami. A nie dalej jak w sobotę rozmawiałam z koleżankami, że jak mi już całkowicie przejdzie, to ex się odezwie, no i proszę. Mówisz i masz. Jestem czarownicą
sundaville jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 15:19   #2665
alex1231
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
alex1231 - to dla mnie też megaciężki temat Mam 32 lata. Zostałam znów sama. A ja tak bardzo chcę mieć rodzinę, dzieci! Dołujące jest to, że wszyscy wokół prędzej czy później znajdują tę jedyną, czy tego jedynego, łączą się w szczęśliwe związki, mają dzieci, a ja jestem wciąż w tym samym miejscu - po rozstaniu!
Dokladnie. Ja jestem mlodsza od Ciebie, ale miałam poczucie stabilizacji, czulam sie bezpiecznie, dobrze. Marzyłam o pięknych etapach naszego wspolnego zycia, o dziecku również. I jasne, że nie planowalam go juz teraz, ale gdyby zdarzylo nam się wpaść to szczerze bym się cieszyła.
Wiecie, ze w ostatni poranek razem, gdy rzekomo mialo sie to jakos poukladac, kochalismy sie. I dla mnie to bylo jak przypieczetowanie tego, co ustaliliśmy, ze próbujemy. Dla niego to byl tylko seks...
A teraz? Teraz wszędzie trafiam na pary, na dzieci... wczoraj moja kolezanka przyszla na nasze spotkanie ze swoim chłopakiem. Owszem w porządku gość, ale czulam jak od srodka sie rozklejam... co innego zrobic double date, a co innego siedziec samej i patrzec się na ich szczescie. Dzisiaj 14miesieczna corka sasiadki przeuroczo sie ze mna bawila, a ja od niej wzroku nie moglam oderwac. I ja nie mam żadnej presji, cisnienia na macierzyństwo, po prostu... czuje sie gotowa, czuje te uklucie w sercu, bo to wlasnie z nim chcialam miec dziecko. Nawet mieliśmy ustalone imię, w zartach, ale jednak zawsze je powtarzalismy mówiąc o dzieciach... ech... to takie dolujace teraz, podczas gdy kiedys napełnialo mnie takim szczęściem...

justka3a4 gdzie bylas na Mazurach? Trzeba bylo mnie odwiedzić!


Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Problem z leczeniem ran leży w nas samych, bo robimy bardzo wielki błąd w naszym myśleniu. Zazwyczaj po rozstaniu to, co nam zaprząta głowę to a) wspomnienia, jak to z NIM było dobrze (oczywiście złe chwile wyfruwają, no bo gdzieee tam, nie było źle przecież ), b) wizje, co by było GDYBY, c) rozmyślanie nad JEGO przyszłością, nie daj buk przyszłym związkiem z inną A teraz pytanie: ile myślimy nad sobą, swoją przyszłością, swoimi potrzebami? I tu jest cały klucz naszego pozwiązkowego nieszczęścia. I dlategóż właśnie musimy robić rzeczy, które lubimy, które skupiają naszą uwagę na czymkolwiek innym, żeby przestać myśleć w kategoriach MY i ON, a zacząć w kategorii JA. Proste? No nie do końca, wiem Ale każda drobna przyjemność i zapełnienie myśli czymkolwiek innym niż ex jest malutkim kroczkiem ku uwolnieniu się od niego. Nie udało się za pierwszym, drugim, dziesiątym razem? Uda się zatem za jedenastym. Przysięgam
Mowilam juz, ze uwielbiam czytac co piszesz, bo zawsze mowisz madrze i tak jakbys doskonale wiedziala co siedzi w mojej głowie?
Cytat:
Napisane przez xxsven Pokaż wiadomość
Jesli dorosłaś do bycia mamą, to dorosłaś też chyba do tego, że trzeba odpuścić i nie trzymać w swoim zyciu miejsca na niewłaściwa osobe. Domyślam sie, ze to bardzo boli, ale długość zwiazku nie odzwierciedla jego jakości. Byc moze za pol roku poznasz mężczyznę, z ktorym po kolejnym roku juz bedziesz planować ślub?

Masz za sobą długi zwiazek, w ktorym było pewnie duzo pięknych momentów, ale to jakis etap, juz zamknięty. Czekają Cie zmiany, inne rzeczy. Kiedys jedna wizazanka mi poradziła, zebym nie tkwiła w nieudanym zwiazku, bo wlasnie w zyciu piękne sa tylko chwile. Tak samo piękne bedą te z kims innym, z kims, kto bedzie zawsze obok i Cie nie zostawi, z ta właściwa osoba. Przyjdzie taki moment, ze poukładasz sobie wszystko, bedziesz szczesliwa i spojrzysz na to wszystko, co Cie spotkało i bedziesz wdzięczna, ze doprowadziło Cie to do tego gdzie sie znajdziesz. Miej troche zaufania i nadziei, na dobre rzeczy trzeba czekać i trzeba byc gotowym. Życie nie jest po to, zeby byc w jednym miejscu albo trzymać sie kurczowo jednej osoby, jest po to, zeby je doświadczać. Kochamy, wypalamy sie, ranimy, jestesmy ranieni, tracimy bliskich, zyskujemy przyjaciół, rozstajemy sie, zaczynamy cos nowego, podróżujemy, zmieniamy perspektywę... Człowiek, ktory mało w zyciu wycierpiał jest mimo wszystko ubozszy o cenne doświadczenia. Bo tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.

Ja zrobiłam sobie wreszcie liste rzeczy, ktore chce koniecznie zrobic w zyciu - miejsca, ktore chce zobaczyc i takie tam. Wiekszosc odhaczonych juz (Barcelona, Paryż, Disneyland, podróż stopem i kilka innych) odhaczylam bez zadnego faceta. A sa to najpiękniejsze wspomnienia!
Wiem, ze masz rację w tym co mówisz. A jednak ciężko to sobie samej przetłumaczyć. Wszystko jest wciąż takie świeże, a ja jestem taka krucha... nawet w dłuższej perspektywie nie wyobrazam sobie bycia z kims innym, otwierania się przed kimś na nowo i wiecznego strachu, że może mnie zranić. Próbuję zajmować się sobą, dbać o siebie, ale to wszystko jest dzialaniem na siłę. Niestety.
Tez zrobilam sobie taką listę w przypływie energii, ale na razie brak mi sił na ich realizację...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alex1231 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 16:27   #2666
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63673231]Dziewczyny, minęłam dzisiaj eksa na ulicy i...nic! Moje małe zwycięstwo [/QUOTE]

Zazdroszcze

Ja jestem na etapie ze jakbym go zobaczyla a nie mam ku temu mozliwosci to bym sie mu rzucila na szyje
dodatkowo jestemprzerazona wizja przyszlosci bo to yl ostatni porzadny facet na swiecie

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-08-17 o 21:40 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 16:28   #2667
sandrasandia
Raczkowanie
 
Avatar sandrasandia
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 369
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
Zazdroszcze

Ja jestem na etapie ze jakbym go zobaczyla a nie mam ku temu mozliwosci to bym sie mu rzucila na szyje
dodatkowo jestemprzerazona wizja przyszlosci bo to yl ostatni porzadny facet na swiecie
To nie byl ostatni porzadny facet na świecie, a przynajmniej tak mi wszyscy mówią, kiedy mówię to samo o swoim Może jednak bliscy mają w tym trochę racji?

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
sandrasandia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 16:54   #2668
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;63673231]Dziewczyny, minęłam dzisiaj eksa na ulicy i...nic! Moje małe zwycięstwo [/QUOTE]
Gratki!
Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Dla nowo przybyłych: po kilku miesiącach związku mój facet rozstał się ze mną. Miał problemy emocjonalne, nie potrafił sobie poradzić sam z sobą. Doszedł wtedy do wniosku, że chyba przestał mnie kochać. Lizałamw tu rany po tym rozstaniu. Po kilku tygodniach wrócił odmieniony. Wziął się w garść, kochał i nie chciał stracić. Wróciliśmy do siebie. I teraz, po kolejnych trzech miesiącach sytuacja się powtórzyła... Od dwóch miesięcy męczyłam się już bardzo. Dość już miałam dyskusji o wyimaginowanych problemach, radzenia sobie z jego depresją, z zawieszaniem naszej relacji na włosku średnio raz w tygodniu. Wczoraj kolejna dyskusja, kolejna kłótnia i pretensje o nic. Nie wytrzymałam. Rozstaliśmy się. Oboje we łzach. Kochamy się bardzo, ale on nie potrafi, po prostu nie potrafi tworzyć relacji. Nie chce też poszukać pomocy, nie chce terapii. A ja już nie mam siły na czekanie w nerwach na oznaki jakiegokolwiek zaangażowania, ochłapy czułości...

Po wszystkim dzwoniłam do niego jeszcze dwa razy. Nie mogłam się pozbierać. Za każdym razem przekonywałam się, że on nie da mi spokojnej, stabilnej relacji, poczucia bezpieczeństwa...

Ciężko mi bardzo... Ale gdzieś tam w serduchu czuję delikatną ulgę... Kurczę, jak to boli... ;( ;( ;(
Przykro mi. Uważam, że podjęłaś dojrzałą decyzję. Związek to nie tylko uczucie. Powinien zaspokajać nasze podstawowe potrzeby, dawać nam spokój i siłę do życia. Jeśli on nie chce iść na terapię to oznacza, że nie przeszkadza mu to, że ma takie problemy. Nie zamierza nic zmieniać, przyszłość z Tobą nie stanowi dla niego motywacji. Nie ma sensu poświęcać szczęścia w życiu i męczyć się z kimś dlatego, że się w nim kiedyś zakochało...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 17:00   #2669
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez alex1231 Pokaż wiadomość
Mowilam juz, ze uwielbiam czytac co piszesz, bo zawsze mowisz madrze i tak jakbys doskonale wiedziala co siedzi w mojej głowie?
Przez pół roku mieszkałam na Mazurach, więc może to jakieś takie fluidy? Ale jeśli cokolwiek z tego co piszę Ci pomaga, to bardzo się cieszę
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-01, 18:18   #2670
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny co u michalovej? Odzywa sie? Sorki że pytam tak z doskoku, nie podczytywałam ostatnio watku
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-20 18:48:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.