2012-05-21, 20:43 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
(Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Zauważyłyście może wśród rodziny, przyjaciół, znajomych -a może same tak robicie-taki zwyczaj NIE mówienia po imieniu do rodzeństwa, partnera? Z czego to wynika?
Przyznaję, nie pamiętam, kiedy do brata zwróciłam się inaczej niż jego ksywką...a do męża też zamiast po imieniu to tylko kochanie, słonko itp.... jakoś tak nie wiem...dziwnie mi by było zwrócić się do nich po imieniu, tak nieswojo I zauważyłam, że dużo znajomych tak ma... Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi |
2012-05-21, 20:49 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine You've got to fill your hunger And stop fucking with my mind I know it's time to leave these places far behind |
|
2012-05-21, 20:52 | #3 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
Ja tak robię, mnie w domu praktycznie nikt po imieniu nie nazywa... Gorzej jak kiedys na zajęciach spotkałam moją mamę w szpitalu (jest lekarzem) i palnęła do mnie własnie "Miśka.......". Moi koledzy z grupy mi to wypominają ciągle To TŻta też zawsze Kotku albo coś I on do mnie również ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ---------- Cytat:
Mozliwe, że coś w tym jest - w kazdym razie ja zawsze jak TŻ do mnie powie "Aniu" (na szczęście nie zdarza sie to czesto ) mam wrażenie, że zaraz dostanę opieprz za coś/jest na mnie zły
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
2012-05-21, 20:55 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Ja również do bliskich nie zwracam się po imieniu (pełnym).
Zawsze używamy zdrobnień bądź ksywek, mojego pełnego imienia nie słyszę praktycznie w ogóle, chyba że na uczelni. Moim zdaniem to głęboko zakorzenione "wyróżnianie" które definiuje fakt iż to MY jesteśmy sobie bliscy, a inni ludzie dzięki temu odczytują że to rodzina/przyjaciel/partner, a nie zwykły znajomy. Tak jakby to był jakiś odłam języka/komunikacji, zarezerwowanej tylko dla nas. Podkreślanie wyjątkowości. |
2012-05-21, 20:58 | #5 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-05-21, 21:07 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 954
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Ja z kolei do rodzeństwa prawie zawsze mówię po imieniu, tak samo jak do przyjaciół. U mnie wynika to z tego, że nie lubię przezwisk, a słoneczka i misie są dla mnie takie oklepane.
|
2012-05-21, 21:08 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Mój mąż twierdzi, że gdy zwracam się do niego po imieniu, wie że zbliżają się kłopoty i rzeczywiście, robię to tylko wtedy gdy chodzi o coś poważnego, tak na co dzień posługujemy się tylko ksywkami.
|
2012-05-21, 21:08 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Ja mówię po imieniu do wszystkich, imiona bliższych zdrabniam a wobec TŻta używam pieszczotliwych określeń gdy jesteśmy sami. Mówiąc o kimś mogę użyć ksywki, ale zwracając się do tej osoby już nie, wg mnie zwracanie się po imieniu zdrobniale jest pewną oznaką bliskości, zresztą zrabnianie wychodzi samo naturalnie jak się z kimś lubi. Po niku to się odzywam do osób, których praktycznie nie znam i znam tylko ich ksywę.
__________________
Come to the Dark Side - we have cookies <3 Oriflame |
2012-05-21, 21:12 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Ja kiedyś panicznie bałam się mówienia po imieniu do mojego faceta i starałam się tak prowadzić rozmowę by tego nie robić
|
2012-05-21, 21:13 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34253760]Mój mąż twierdzi, że gdy zwracam się do niego po imieniu, wie że zbliżają się kłopoty i rzeczywiście, robię to tylko wtedy gdy chodzi o coś poważnego, tak na co dzień posługujemy się tylko ksywkami.[/QUOTE]
czyli moja teoria się sprawdza! ps. gratuluję zamążpójścia
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-05-21 o 21:16 |
2012-05-21, 21:15 | #11 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34253760]Mój mąż twierdzi, że gdy zwracam się do niego po imieniu, wie że zbliżają się kłopoty i rzeczywiście, robię to tylko wtedy gdy chodzi o coś poważnego, tak na co dzień posługujemy się tylko ksywkami.[/QUOTE]
Coś w tym jest. Jak moja mama była na mnie zła, to zawsze zwracała się do mnie pełnym imieniem. W żadnej innej sytuacji tego nie robiła.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-05-21, 21:20 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Jak zaczynam mówić do mojego tż po imieniu to on wie że to będzie poważna rozmowa
__________________
M. : *
|
2012-05-21, 21:21 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
|
2012-05-21, 21:31 | #14 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
Do rodzeństwa zwracam się po imieniu, bądź ksywce. Do znajomych normalnie, po imieniu. Do męża rzadko kiedy mówię po imieniu, nie używam też słów typu- skarbie, kochanie, misiaczki- dla mnie to infantylne.
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2012-05-21, 21:57 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
o_o a ja mówię do wszystkich po imieniu poza rodzicami i babciami...
do mojego faceta często kotku kiti skarbie ale po imieniu to tak normalnie, do rodzeństwa i ich partnerów po imieniu, do chrzestnych też... jestem w szoku że tylko ja to praktykuję |
2012-05-21, 22:02 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Generalnie do wszystkich mówię po imieniu (tzn znajomych, rodzeństwa, kuzynów).
Z TŻ nie używamy swoich imion - mamy takie nasze ksywki (nie zboczone ani nie przesłodzone) i tylko ich używamy. Doszło nawet do tego, że w rozmowie z mamą musiałam się zastanowić jak mój TŻ ma na imię
__________________
|
2012-05-21, 22:03 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
Do mnie większość osób zwraca się po imieniu, ale panuje tu duża dowolność formy, bo akurat od mojego imienia można ich wiele utworzyć. Gdy spotykałam się z facetem zwracałam się do niego przede wszystkim jego imieniem, ale też kochanie, kotku, itp. Edytowane przez Asji Czas edycji: 2012-05-21 o 22:06 |
|
2012-05-21, 23:43 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 50
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Nie umiałabym mówić do swojego chłopaka po imieniu. W ogóle dziwnie się czuję jak On to robi Zdecydowanie wolę określenia typu: Misiu, Kotku, Kochanie, Skarbie... Do rodzeństwa zwracam się po imieniu, do przyjaciół w sumie też, chociaż zdarza mi się też powiedzieć do nich zdrobniale czy też po ksywce
|
2012-05-22, 06:51 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
Do TŻ też zazwyczaj, czasami Kochanie, albo coś w tym stylu. On z kolei do mnie rzadko mówi po imieniu (mam duuużo ksyw ) Coś w tym jest, że jak słyszę od niego swoje pełne imię, to wiem że coś się dzieje Do mnie w domu i w rodzinie wszyscy po imieniu Edytowane przez Ketamina Czas edycji: 2012-05-22 o 06:52 |
|
2012-05-22, 06:54 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Wszystko zależy od wychowania. Ja do wszystkich krewnych starszych ode mnie zwracam się z szacunkiem czyli: mamo, tato, babciu, ciociu, wujku, dziadku. I nie wyobrażam sobie mówić inaczej, chyba że ktoś sam się do mnie zwróci żebym mówiła po imieniu, bo nie czuję się np tak staro.
A do rodzeństwa czy znajomych najczęściej mówię po imieniu, często je zdrabniam lub lekko modyfikuję np do kuzynki 10 lat młodszej mówię zamiast Justyna -Justka.
__________________
Na wymiankę: woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta Yves Rocher woda Naturelle - nowa |
2012-05-22, 06:59 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
No to ładnie. Z tą dominacją Bo ja do chuopa zawsze po imieniu i to jeszcze je tak zgrubiam (intonacją za to nadrabiam mam nadzieję ), a on z kolei do mnie zawsze per tiu tiu tiu...czasem to go pytam czy jeszcze pamięta jak mam na imię. No to wyszło szydło z wora
Z kolei do brata tylko ksywą, do taty -tato, do cioć i wujków tylko per ciocia i wujek, podobnie było z babciami i dziadkami. Natomiast zauważyłam, że teraz ta rodzinna gówniarzeria ma dozwolone do tych wszystkich cioć i wujków mówic po imieniu Poszaleli na stare lata i im się nagle styl wychowania odmienił Mnie to drażni jak 6 letni szkrab wali do swojego 60 letniego wujka po imieniu. Dziwne to jest jak dla mnie. Do mnie mówią per ciocia. |
2012-05-22, 07:18 | #22 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
A ja się mówi po ksywce czy po imieniu to się nie zwraca do tych osób z szacunkiem?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-05-22, 08:19 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Cytat:
---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ---------- Znaczy nie mówię tu o "tykaniu" się bo to też jakiś stopień poznania jest
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine You've got to fill your hunger And stop fucking with my mind I know it's time to leave these places far behind |
|
2012-05-22, 08:23 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
haha, a myślałam że tylko ja tak mam
Nie powiem że nigdy nie mówiłam po imieniu do swoich facetów, ale jednak dziwnie się wtedy czułam wolałam jakieś pieszczotliwe określenia. Do rodzeństwa mówię używając zdrobnień ich imion - w całości wydają mi się zbyt poważne. Ogólnie to zależy od imienia: Pawła nie nazwę Pawełkiem, ale Agnieszkę - Agą - już tak.
__________________
|
2012-05-22, 08:40 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
W rodzinie to oczywiście mamo, tato, ciociu, wujku itp.
Natomiast do TŻta mówię po imieniu, a właściwie to używam zdrobnienia jego imienia. Bardzo lubię jego imię, on też lubi jak ktoś mówi do niego po imieniu, bo niewiele jest takich osób. Koledzy/koleżanki używają jego pseudonimu, rodzina też nie mówi po imieniu tylko używa swojego rodzinnego pseudonimu więc jestem jedną z nielicznych osób, która zwraca się do niego po imieniu. Do mnie w domu tato mówi "młoda" albo "żaba" Mam mówi jakoś tak bez imienia i bez żadnych zwrotów. Znajomi tak samo Ludzie rzadko używają mojego imienia, pseudonimu też nie mam... kurcze w sumie rzadko słyszę swoje imię... TŻ zwraca się do mnie skarbie itp. itd. i też rzadko używa mojego imienia. A w sumie jak to robi to bardzo to lubię, bo w jego ustach brzmi jakoś tak... fajnie |
2012-05-22, 11:17 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: ☠ ☠ ☠ ☠ ☠ ☠
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
ja do mamy, taty, babci, dziadka zwracam się z formą grzecznościową chociaż jak nieraz mówię do mamy a ona mnie nie słucha to zdarzy mi się powiedzieć jej po imieniu ale to tylko jak same jesteśmy przy rodzinie nigdy, jeśli chodzi o wujków i ciocie to zależy - do rodzeństwa mojej mamy zwracam się ciociu, wujku a do rodzeństwa mojego taty to zależy z racji tego że mój tata pochodzi z wielodzietnej rodziny a konkretnie samego rodzeństwa było 10 i część z nich jest o 5-6-7-8 lat starsza ode mnie to zwracam się do nich po imieniu zwłaszcza że mój tż też jest w ich wieku więc nie żeby się też nie krępował mówiąc do moich cioć w jego wieku - ciociu ;p zresztą oni mówili że tak czują się młodziej... a do swojego rodzeństwa mówię po imieniu... do mojego tż powiem czasem "dziubek" ale tak też mówię po imieniu... za to nienawidzę jak ktoś do mnie mówi ''kochanie, skarbie, słoneczko... itp. '' -- po prostu bym zabiła kogoś za takie słowa... źle mi się kojarzą...
__________________
"... czasem to wspomnienia są jedynym pocieszeniem a śmierć jedynym wyjściem..." |
2012-05-22, 11:21 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Rz.
Wiadomości: 4 561
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
ja z siostrami juz dawno temu, nawet nie wiem kiedy wymyśliłysmy sobie starodowne imiona i mowimy do siebie ich zdrobnieniami do rodziców zwracam się normalnie "mamo , mamusiu" i "tato, tatusiu" z Tż nie mowimy do siebie po imieniu, chybą, że... jedno do drugiego ma prośbę i wtedy zdrobnieniami
|
2012-05-22, 11:35 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Część moich wujków i cioć chce żeby się do nich zwracać po imieniu.. ale jakoś mi to przez gardło nie przechodzi
|
2012-05-22, 11:40 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Do rodziny zwracam się normalnie- mamo, tato, baciu itd.
Do TŻ-a zwracam się zawsze jego ksywką. Do znajomych też zazwyczaj ksywkami. Sama niemal nie słyszę swojego imienia, bo ludzie lubią mnie dziwnie nazywać (nie dorobiłam się nigdy ksywki). Nawet w rodzinie zazwyczaj zwracają się do mnie jakąś żabką albo ropuchą |
2012-05-22, 15:13 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: (Nie) mówienie po imieniu do bliskich
Ja nie mam problemu z mówieniem po imieniu do tż. Mój tato odkąd pamiętam mówi do mamy ksywką taki postępowy człowiek
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.