Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XIII

[OlaM]

Napisane przez smash

Łagodzi podrażnienia, super nawilża. Obecnie używam kwasów Paula's Choice i olejek mi fajnie uspokaja skóre.
Uzywam go tylko na noc (chociaz producent poleca mieszanie z kremem lub podkładem także na dzień) i nie stosuje już zadnego kremu.

Poproszę o link

Napisane przez GretchenSp

Jaka piękna

Mówisz? Ja jeszcze nie sprawdzałam, choć od wczoraj mam w domu

[smash]

Napisane przez OlaM

Poproszę o link

A proszę

http://www.hqhair.com/ren-vita-miner.../10832511.html

[Iwonalodz]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;53177946]Podrob jest pelno. Najczesniej podstawowa (najmniejsza) pojemnosc to 30 ml (nie mowie tu o prawdziwych perfumach tylko edp i edt). Te mniejsze cudaki to glownie limitowanki i dodatki do zestawow.

Zerknij na Travalo. To jest rozkrecane. Spokojnie mozesz przepsikac Slonika i nosic ze soba .

Te douglasowe to bieda straszna. Potrafi sie nacisnac w torebce.[/QUOTE]

Dziękuję! w weekend popatrzę sobie na Travalo.

Napisane przez mhm0808

W Sephorze też są atomki do napełniania. Szklane w obudowie z solidnym zamknięciem. Miałam i takiego maluszka ok 10 ml i większą pojemność w ozdobnym opakowaniu.

dziękuję!

Napisane przez vine

N
Tak, jest dość chłodny Tutaj masz więcej zdjęć, które pomogą nieco przybliżyć ten kolor, bo niestety moje zdjęcie niezbyt dobrze oddaje ten odcień:

Dziękuję!

Napisane przez NeverGoodEnough18

Wiem bo tego jest pełno wszędzie . Małe pojemności perfum są rzadko podrabiane, czyli np. 30 ml ale 100 ml to już na potęgę. W tym przypadku to już w ogóle jakiś cudak w penie i dodatkowo 33 ml, a cena to pewnie 20-30 zł . W takiej cenie nie kupisz oryginalnych perfum.

No nieuk jestem w tym temacie, co widać ale dziękuję za informację!

[elizka1987]

Napisane przez OlaM

Kiss Kiss Bang Bang

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------


Też zrobiłam zamówienie w S. dla tych miniatur MJ, ale jeszcze niczego nie testowałam .

Nie mam jeszcze Personal Pick

Mam w planach ją kupić (jest jakiś kod do sepho tereaz?). Na razie mam tylko Boy Gorgeous i też jest piękna.

[mhm0808]

Napisane przez Kaoru22

Tym bardziej cieszę się że w końcu wybrałam wersję mini bo mam jakby nie patrzeć 2 różne strony oczyszczające. Zobaczymy czy jest między nimi różnica.

Zainteresowałaś mnie tym mydełkiem, nada się do suchej wrażliwej skóry?

Moje ulubione mydło, jest dość drogie, ale duże i wydajne.... Mam bardzo suchą skórę i częste podrażnienia od naturalnych środków myjących - uczula mnie jeden składnik aprobowany przez ekocert. Większość naturalnych mydeł go ma i chyba wszystkie micele A to mydło (JMO) bardzo dobrze się spisuje. Tylko trzeba pamiętać, że to jednak mydło i potem warto twarz przetrzeć tonikiem czy hydrolatem.

[vine]

Napisane przez neath

Ja się zastanawiałam nad 300 tapered blush, dlatego pytam
Sculpting oglądałam kilka razy w Rossmannie i sama nie wiem. Może 301 byłby lepszy, chociaż mam Macowy 125, więc teoretycznie nie potrzebuję nowego płaskiego pedzla

Nie chcę niepotrzebnie kusić, ale 301 jest dużo mniejszy niż MACowy 125 Ja też mam 125 i nadal kupiłam 301. MACowy dużo lepiej współpracuje mi z pudrowymi produktami, kremowe trochę za bardzo mi rozciera, wręcz je ścierając - np. pisaka do konturowania Burberry musiałam dodawać po kilka warstw przy rozcieraniu 125, a 301 RT ładnie i delikatnie rozciera jedną warstwę i wystarczy. Z kolei do pudrowych produktów 125 jest lepszy, bo mniej zbity i nie nakłada tak intensywnie koloru. I ładnie go rozciera. I jest jednak inny - większy i grubszy od 301, więc nie zaszkodzi mieć oba te pędzle
Zresztą w pełni zgadzam się z opinią Krystyny na temat 301:
http://www.temptalia.com/real-techni...reviews-photos

[OlaM]

Napisane przez smash

A proszę

http://www.hqhair.com/ren-vita-miner.../10832511.html

Dziękuję

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez elizka1987

Mam w planach ją kupić (jest jakiś kod do sepho tereaz?). Na razie mam tylko Boy Gorgeous i też jest piękna.

Dziś się nią pomalowałam i nawet fajna jest, choć dla mnie trochę za ciepła.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez vine

Nie chcę niepotrzebnie kusić, ale 301 jest dużo mniejszy niż MACowy 125 Ja też mam 125 i nadal kupiłam 301. MACowy dużo lepiej współpracuje mi z pudrowymi produktami, kremowe trochę za bardzo mi rozciera, wręcz je ścierając - np. pisaka do konturowania Burberry musiałam dodawać po kilka warstw przy rozcieraniu 125, a 301 RT ładnie i delikatnie rozciera jedną warstwę i wystarczy. Z kolei do pudrowych produktów 125 jest lepszy, bo mniej zbity i nie nakłada tak intensywnie koloru. I ładnie go rozciera. I jest jednak inny - większy i grubszy od 301, więc nie zaszkodzi mieć oba te pędzle
Zresztą w pełni zgadzam się z opinią Krystyny na temat 301:
http://www.temptalia.com/real-techni...reviews-photos

Kusisz tym 301.
A sztyft Burberry do konturowania sprawdza się u Ciebie, jesteś zadowolona? Jaki masz odcień?

[vine]

Napisane przez OlaM

Kusisz tym 301.
A sztyft do konturowania sprawdza się u Ciebie, jesteś zadowolona? Jaki masz odcień?

301 naprawdę z czystym sumieniem polecam

A ze sztyftu Burberry jestem bardzo zadowolona również - ale od razu zaznaczam, że nie mam porównania z innymi tego typu produktami, zawsze do konturowania używałam pudrowych produktów.
Mam ten jaśniejszy odcień, Medium. On się ślicznie blenduje, a kolor jest idealny do stworzenia złudzenia naturalnego cienia, choć po początkowych swatchach wystraszyłam się, że będzie za ciepły. Ale na twarzy wygląda super. Natomiast jest to produkt do bardzo subtelnego i naturalnego konturowania, które ja np. uwielbiam. Wielbicielkom mocno zaznaczonych konturów na pewno się ten kosmetyk nie spodoba. Ja osobiście wolę efekt naturalnego cienia, który daje właśnie sztyft Burberry, ale dla niektórych efekt ten może być za delikatny.

[OlaM]

Napisane przez vine

301 naprawdę z czystym sumieniem polecam

A ze sztyftu Burberry jestem bardzo zadowolona również - ale od razu zaznaczam, że nie mam porównania z innymi tego typu produktami, zawsze do konturowania używałam pudrowych produktów.
Mam ten jaśniejszy odcień, Medium. On się ślicznie blenduje, a kolor jest idealny do stworzenia złudzenia naturalnego cienia, choć po początkowych swatchach wystraszyłam się, że będzie za ciepły. Ale na twarzy wygląda super. Natomiast jest to produkt do bardzo subtelnego i naturalnego konturowania, które ja np. uwielbiam. Wielbicielkom mocno zaznaczonych konturów na pewno się ten kosmetyk nie spodoba. Ja osobiście wolę efekt naturalnego cienia, który daje właśnie sztyft Burberry, ale dla niektórych efekt ten może być za delikatny.

Może się przyjrzę temu sztyftowi, choć podobnie jak Ty wolę pudrowe produkty do konturowania. W sumie z kremowych miałam chyba tylko bazę brązującą Chanel, ale pomimo tego, że była całkiem przyjemna w użyciu, koniec końców oddałam ją siostrze.

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Mówisz? Ja jeszcze nie sprawdzałam, choć od wczoraj mam w domu

Moim zdaniem kolor piękny, zwłaszcza na teraz. Jednak u mnie na 100 procent by się ocieplał

Napisane przez vine

Nie chcę niepotrzebnie kusić, ale 301 jest dużo mniejszy niż MACowy 125 Ja też mam 125 i nadal kupiłam 301. MACowy dużo lepiej współpracuje mi z pudrowymi produktami, kremowe trochę za bardzo mi rozciera, wręcz je ścierając - np. pisaka do konturowania Burberry musiałam dodawać po kilka warstw przy rozcieraniu 125, a 301 RT ładnie i delikatnie rozciera jedną warstwę i wystarczy. Z kolei do pudrowych produktów 125 jest lepszy, bo mniej zbity i nie nakłada tak intensywnie koloru. I ładnie go rozciera. I jest jednak inny - większy i grubszy od 301, więc nie zaszkodzi mieć oba te pędzle
Zresztą w pełni zgadzam się z opinią Krystyny na temat 301:
http://www.temptalia.com/real-techni...reviews-photos

Nieee, nie potrzebuję pędzla do konturowania, nie potrzebuję...

[vine]

Napisane przez OlaM

Może się przyjrzę temu sztyftowi, choć podobnie jak Ty wolę pudrowe produkty do konturowania. W sumie z kremowych miałam chyba tylko bazę brązującą Chanel, ale pomimo tego, że była całkiem przyjemna w użyciu, koniec końców oddałam ją siostrze.

Ja nie powiedziałam, że je wolę, tylko że do tej pory tylko takich używałam A szczerze mówiąc po tym sztyfcie od Burberry zastanawiam się, czy nie przerzucę się na "kremówki" - dużo bardziej naturalnie wyglądają i jakoś się ładniej wtapiają w cerę, co jest szczególnie widoczne przy mojej suchej skórze. Kremowego bronzera bym nie chciała - wolę omieść twarz pudrowym bronzerem. Ale do konturowania (czyli w grę wchodzą mniejsze powierzchnie i bardziej precyzyjna robota) kremówka sprawdza mi się rewelacyjnie

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez GretchenSp

Nieee, nie potrzebuję pędzla do konturowania, nie potrzebuję...

[201605051021]

Napisane przez smash

A proszę

http://www.hqhair.com/ren-vita-miner.../10832511.html

Czesc dziewczyny, podczytuje Was od dluzszego czasu, glownie z zazdrosci, bo kolo siebie nie mam ani Sephory, ani Douglasa i tesknie za tymi sklepami

Z REN mam i polecam (chyba jak wszyscy ) maske z kwasem glikolowym, ale jeszcze lepsze jest to: http://www.lookfantastic.com/ren-mic.../10460866.html
Zdecydowanie najlepszy peeling myjacy jaki mialam ever

[neath]

Napisane przez vine

Nie chcę niepotrzebnie kusić, ale 301 jest dużo mniejszy niż MACowy 125 Ja też mam 125 i nadal kupiłam 301. MACowy dużo lepiej współpracuje mi z pudrowymi produktami, kremowe trochę za bardzo mi rozciera, wręcz je ścierając - np. pisaka do konturowania musiałam dodawać po kilka warstw przy rozcieraniu 125, a 301 RT ładnie i delikatnie rozciera jedną warstwę i wystarczy. Z kolei do pudrowych produktów 125 jest lepszy, bo mniej zbity i nie nakłada tak intensywnie koloru. I ładnie go rozciera. I jest jednak inny - większy i grubszy od 301, więc nie zaszkodzi mieć oba te pędzle
Zresztą w pełni zgadzam się z opinią Krystyny na temat 301:
http://www.temptalia.com/real-techni...reviews-photos

Jak już się konturuję, to tylko pudrowymi produktami, dlatego się zastanawiam czy 301 jest mi potrzebny. 125 bardzo dobrze się sprawdza, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę, a ja mam ciężką rękę do nakładania róży i bronzerów
Wolałabym jeszcze jakiś fikuśny pędzel do różu, ale Krysia nie poleca za bardzo 300...

[vine]

Napisane przez neath

Jak już się konturuję, to tylko pudrowymi produktami, dlatego się zastanawiam czy 301 jest mi potrzebny. 125 bardzo dobrze się sprawdza, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę, a ja mam ciężką rękę do nakładania róży i bronzerów
Wolałabym jeszcze jakiś fikuśny pędzel do różu, ale Krysia nie poleca za bardzo 300...

A to jeśli używasz tylko pudrowców, wydaje mi się, że wystarczy Ci sam 125 Ja lubię używać osobnych pędzli, bo do sztyftu Burberry 125 kiepsko mi pasuje.
Na 300 sama sobie narobiłam chęci, a potem przeczytałam właśnie opinię Krysi i mi przeszło

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

Moim zdaniem kolor piękny, zwłaszcza na teraz. Jednak u mnie na 100 procent by się ocieplał

Dziś poszła w ruch i faktycznie, ociepla się na mnie dość mocno. Teraz, po niedawnym urlopie, ponownie jestem opalona, więc tak to nie razi, ale góra za miesiąc będzie dla mnie nienoszalna.

Napisane przez vine

Ja nie powiedziałam, że je wolę, tylko że do tej pory tylko takich używałam A szczerze mówiąc po tym sztyfcie od Burberry zastanawiam się, czy nie przerzucę się na "kremówki" - dużo bardziej naturalnie wyglądają i jakoś się ładniej wtapiają w cerę, co jest szczególnie widoczne przy mojej suchej skórze. Kremowego bronzera bym nie chciała - wolę omieść twarz pudrowym bronzerem. Ale do konturowania (czyli w grę wchodzą mniejsze powierzchnie i bardziej precyzyjna robota) kremówka sprawdza mi się rewelacyjnie

No racja, przeczytałam, co chciałam . Mam dziś problem z czytaniem ze zrozumieniem .
Ja generalnie nie przepadam za kremowymi produktami (różami, brązerami czy rozświetlaczami), ale to dlatego, że mam dość tłustą skórę i tego typu produkty są na niej mniej trwałe.

Napisane przez eevone

Czesc dziewczyny, podczytuje Was od dluzszego czasu, glownie z zazdrosci, bo kolo siebie nie mam ani Sephory, ani Douglasa i tesknie za tymi sklepami

Z REN mam i polecam (chyba jak wszyscy ) maske z kwasem glikolowym, ale jeszcze lepsze jest to: http://www.lookfantastic.com/ren-mic.../10460866.html
Zdecydowanie najlepszy peeling myjacy jaki mialam ever

Zawsze można zamawiać online

Napisane przez neath

Jak już się konturuję, to tylko pudrowymi produktami, dlatego się zastanawiam czy 301 jest mi potrzebny. 125 bardzo dobrze się sprawdza, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę, a ja mam ciężką rękę do nakładania róży i bronzerów
Wolałabym jeszcze jakiś fikuśny pędzel do różu, ale Krysia nie poleca za bardzo 300...

Ja też
W sumie pędzlowo-konturowo jestem zaspokojona przez MAC (zwykle 109 do większości, do mocno napigmentowanych 138, do precyzyjnego konturowania 165, do intensywniejszego 128 i 125, a 163 do klawiatury od komputera ), nie wspominając płaskacza nr 15 z Marca Jacobsa, ale ten 301 z Real Techniques i tak kusi. Pewnie prędzej czy później kupię

[mhm0808]

Napisane przez OlaM

Ja też
W sumie pędzlowo-konturowo jestem zaspokojona przez MAC (zwykle 109 do większości, do mocno napigmentowanych 138, do precyzyjnego konturowania 165, do intensywniejszego 128 i 125, a 163 do klawiatury od komputera ), nie wspominając płaskacza nr 15 z Marca Jacobsa, ale ten 301 z Real Techniques i tak kusi. Pewnie prędzej czy później kupię

Normalnie wpędzacie mnie w kompleksy
Mam jeden pędzel do konturowania, w dodatku to taki zwyklak z sephory...

[OlaM]

Napisane przez mhm0808

Normalnie wpędzacie mnie w kompleksy
Mam jeden pędzel do konturowania, w dodatku to taki zwyklak z sephory...

I bardzo dobrze . Z pewnością efekt konturowania u mnie i u Ciebie jest taki sam

[Corii]

Napisane przez mhm0808

Normalnie wpędzacie mnie w kompleksy
Mam jeden pędzel do konturowania, w dodatku to taki zwyklak z sephory...

Małgoś i Prawdę mówiąc jeden pędzel w zupełnosci wystarczy, ale jesli o mnie chodzi, to jestem po prostu rozpuszczona pod tym względem to i pędzli tego typu duzo za duzo mam

[mhm0808]

Tja...
A najgorsze to, że wpadłam napisać coś innego, a Oli post całkiem zbił mnie z tropu....

[vine]

Napisane przez OlaM

No racja, przeczytałam, co chciałam . Mam dziś problem z czytaniem ze zrozumieniem .
Ja generalnie nie przepadam za kremowymi produktami (różami, brązerami czy rozświetlaczami), ale to dlatego, że mam dość tłustą skórę i tego typu produkty są na niej mniej trwałe.

U mnie jest dokładnie odwrotnie - na mojej suchej skórze kremowe produkty wyglądają dużo bardziej naturalnie

Napisane przez OlaM

Ja też
W sumie pędzlowo-konturowo jestem zaspokojona przez MAC (zwykle 109 do większości, do mocno napigmentowanych 138, do precyzyjnego konturowania 165, do intensywniejszego 128 i 125, a 163 do klawiatury od komputera ), nie wspominając płaskacza nr 15 z Marca Jacobsa, ale ten 301 z Real Techniques i tak kusi. Pewnie prędzej czy później kupię

To, czy Ci taki pędzel potrzebny, to osobna kwestia i Ty sama wiesz najlepiej, ale jeśli chodzi o jego jakość itd, to na pewno polecam, bo bardzo pozytywnie mnie zaskoczył Ja ogólnie lubię pędzle Real Techniques, ale nie wszystkie mnie powaliły - np. te białe duo fibre nie do końca, choć dalej ich jak najbardziej używam, ale bez szału. Natomiast ten 301 jest mięciuśki, spełnia swoją rolę idealnie no i jak pięknie jest zrobiony

Napisane przez mhm0808

Normalnie wpędzacie mnie w kompleksy
Mam jeden pędzel do konturowania, w dodatku to taki zwyklak z sephory...

Szczerze mówiąc to ja teraz mam kompleksy przy Twoim zdroworozsądkowym podejściu Serio serio. Czasem pukam się w głowę, po kiego grzyba mi tyle pędzli, jeśli wystarczyłoby naprawdę kilka, które spełniałyby wszystkie niezbędne mi funkcje
Pocieszam się, że chociaż nie robię akcji typu kupowanie 5 pędzli o tym samym kształcie tylko dlatego, że jeden jest od MAC, drugi od MJ, a trzeci ma śliczną rączkę Jednak każdy jeden jest inny, no ale nie zmienia to faktu, że spokojnie byłabym w stanie okroić liczbę swoich pędzli, zwłaszcza że sporo z nich jest wielofunkcyjnych.

A co do "zwyklaka" z Sephory - ja uważam, że pędzle z Sephory są naprawdę niezłe Mam nawet kilka ulubieńców od nich, których używam stale i bardzo chętnie.

[neath]

Napisane przez vine

A to jeśli używasz tylko pudrowców, wydaje mi się, że wystarczy Ci sam 125 Ja lubię używać osobnych pędzli, bo do sztyftu 125 kiepsko mi pasuje.
Na 300 sama sobie narobiłam chęci, a potem przeczytałam właśnie opinię Krysi i mi przeszło

Dobrze, że jest Krysia

Napisane przez OlaM

Ja też
W sumie pędzlowo-konturowo jestem zaspokojona przez MAC (zwykle 109 do większości, do mocno napigmentowanych 138, do precyzyjnego konturowania 165, do intensywniejszego 128 i 125, a 163 do klawiatury od komputera ), nie wspominając płaskacza nr 15 z Marca Jacobsa, ale ten 301 z Real Techniques i tak kusi. Pewnie prędzej czy później kupię

163 nadaje się tylko do klawiatury?
Jeszcze nie używałam 128 do konturowania, ale spróbuję. Do różu jest w sam raz Do tych mocniej napigmentowanych używam 139.

[Corii]

Napisane przez neath

163 nadaje się tylko do klawiatury?

No ja swój 163 opyliłam na all, bo do niczego mi sie nie przydawał

[GretchenSp]

Napisane przez vine

Ja ogólnie lubię pędzle Real Techniques, ale nie wszystkie mnie powaliły - np. te białe duo fibre nie do końca, choć dalej ich jak najbardziej używam, ale bez szału. Natomiast ten 301 jest mięciuśki, spełnia swoją rolę idealnie no i jak pięknie jest zrobiony

A co do "zwyklaka" z Sephory - ja uważam, że pędzle z Sephory są naprawdę niezłe Mam nawet kilka ulubieńców od nich, których używam stale i bardzo chętnie.

Mówisz, że te białe duo fibre z RT są takie se? Ja mam te ze srebrnymi rączkami (Nic's Picks) i ten do różu jest wg. mnie całkiem całkiem. Do pudru szału nie robi, wolałabym coś nieco gęstszego. Doocznych zaś mało używam. Chciałabym jeszcze jeden taki duo fibre do różu i dlatego myślałam o tym secie z białymi rączkami. Ale teraz sama nie wiem.

301 oczywiście kliknęłam. Ten do konturowania z różową rączką też w końcu kupię.

Mi w pędzlach RT najbardziej odpowiada to, że są ze sztucznego włosia. Naturalne często mnie drapią.

Co do sephorowych pędzli, to też mam kilka i jestem z nich zadowolona, ale np. te do różu z naturalnego włosia po jakimś czasie robią się drapiące - mimo, że od czasu do czasu nakładam na nie odżywkę.

[vine]

Napisane przez GretchenSp

Mówisz, że te białe duo fibre z RT są takie se? Ja mam te ze srebrnymi rączkami (Nic's Picks) i ten do różu jest wg. mnie całkiem całkiem. Do pudru szału nie robi, wolałabym coś nieco gęstszego. Doocznych zaś mało używam. Chciałabym jeszcze jeden taki duo fibre do różu i dlatego myślałam o tym secie z białymi rączkami. Ale teraz sama nie wiem.

301 oczywiście kliknęłam. Ten do konturowania z różową rączką też w końcu kupię.

Mi w pędzlach RT najbardziej odpowiada to, że są ze sztucznego włosia. Naturalne często mnie drapią.

Co do sephorowych pędzli, to też mam kilka i jestem z nich zadowolona, ale np. te do różu z naturalnego włosia po jakimś czasie robią się drapiące - mimo, że od czasu do czasu nakładam na nie odżywkę.

Nie są złe na pewno, po prostu nie sprawdziły mi się do tego, do czego myślałam, że będą mi służyły. Ten największy chciałam do nakładania pudrów typu Hourglass, ale on jakoś drapie powierzchnię takich pudrów. Niby jest miękki w dotyku, ale jakoś strasznie pylą pudrowe produkty po muśnięciu tym pędzlem, tak jakby je "rozdrapywał". Choć twardy na pewno nie jest. Ale jak pisałam, i tak ich używam i np. ten środkowy dobrze mi służy do konturowania (choć też trochę drapie powierzchnię pudrów). Może to też kwestia moich indywidualnych preferencji. U mnie po prostu wychodzi tak, że do każdej funkcji mam coś lepszego niż te pędzle. Ale na pewno nie są one kiepskie ani drapiące, więc jeśli szukasz czegoś o takim kształcie, to spokojnie je bierz

A 301 na pewno Ci się spodoba Ja od dnia kupna męczę go codziennie

[OlaM]

Napisane przez mhm0808

Tja...
A najgorsze to, że wpadłam napisać coś innego, a Oli post całkiem zbił mnie z tropu....

Przepraszam, nie chciałam

Napisane przez vine

U mnie jest dokładnie odwrotnie - na mojej suchej skórze kremowe produkty wyglądają dużo bardziej naturalnie



To, czy Ci taki pędzel potrzebny, to osobna kwestia i Ty sama wiesz najlepiej, ale jeśli chodzi o jego jakość itd, to na pewno polecam, bo bardzo pozytywnie mnie zaskoczył Ja ogólnie lubię pędzle Real Techniques, ale nie wszystkie mnie powaliły - np. te białe duo fibre nie do końca, choć dalej ich jak najbardziej używam, ale bez szału. Natomiast ten 301 jest mięciuśki, spełnia swoją rolę idealnie no i jak pięknie jest zrobiony



Szczerze mówiąc to ja teraz mam kompleksy przy Twoim zdroworozsądkowym podejściu Serio serio. Czasem pukam się w głowę, po kiego grzyba mi tyle pędzli, jeśli wystarczyłoby naprawdę kilka, które spełniałyby wszystkie niezbędne mi funkcje
Pocieszam się, że chociaż nie robię akcji typu kupowanie 5 pędzli o tym samym kształcie tylko dlatego, że jeden jest od MAC, drugi od MJ, a trzeci ma śliczną rączkę Jednak każdy jeden jest inny, no ale nie zmienia to faktu, że spokojnie byłabym w stanie okroić liczbę swoich pędzli, zwłaszcza że sporo z nich jest wielofunkcyjnych.

A co do "zwyklaka" z Sephory - ja uważam, że pędzle z Sephory są naprawdę niezłe Mam nawet kilka ulubieńców od nich, których używam stale i bardzo chętnie.

Co cera, to inne potrzeby, nawet te kolorówkowe


Tak, wiem, że nie jest mi potrzebny, ale wiem też, że go chcę

Też się zawstydziłam po poście Małgosi .

Pierwsze moje lepsiejsze pędzle były z Sephory . Uważam, że wiele z nich jest naprawdę w porządku.

Napisane przez neath

Dobrze, że jest Krysia

163 nadaje się tylko do klawiatury?
Jeszcze nie używałam 128 do konturowania, ale spróbuję. Do różu jest w sam raz Do tych mocniej napigmentowanych używam 139.

163 to moje chyba największe rozczarowanie produktami MAC, a już z pewnością to najgorszy pędzel MAC, z jakim miałam do czynienia. Wg mnie jest beznadziejny, choć ponoć niektóre MACówki uważają go za rewelacyjny, ale tylko do kremowych brązerów - robienia wyraźnej krechy, którą potem trzeba rozcierać innym pędzlem. Dla mnie za dużo zachodu.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez GretchenSp

Mówisz, że te białe duo fibre z RT są takie se? Ja mam te ze srebrnymi rączkami (Nic's Picks) i ten do różu jest wg. mnie całkiem całkiem. Do pudru szału nie robi, wolałabym coś nieco gęstszego. Doocznych zaś mało używam. Chciałabym jeszcze jeden taki duo fibre do różu i dlatego myślałam o tym secie z białymi rączkami. Ale teraz sama nie wiem.

301 oczywiście kliknęłam. Ten do konturowania z różową rączką też w końcu kupię.

Mi w pędzlach RT najbardziej odpowiada to, że są ze sztucznego włosia. Naturalne często mnie drapią.

Co do sephorowych pędzli, to też mam kilka i jestem z nich zadowolona, ale np. te do różu z naturalnego włosia po jakimś czasie robią się drapiące - mimo, że od czasu do czasu nakładam na nie odżywkę.

Złamałaś się szybciej niż ja

Ja mam sporo pędzli Real Techniques, ale używam praktycznie tych do twarzy. Dooczne wg mnie są takie sobie. Niestety jeden (stippling brush) zepsuł mi się całkiem przy praniu. Włosie wyłazi garściami.

[GretchenSp]

Napisane przez vine

Nie są złe na pewno, po prostu nie sprawdziły mi się do tego, do czego myślałam, że będą mi służyły. Ten największy chciałam do nakładania pudrów typu Hourglass, ale on jakoś drapie powierzchnię takich pudrów. Niby jest miękki w dotyku, ale jakoś strasznie pylą pudrowe produkty po muśnięciu tym pędzlem, tak jakby je "rozdrapywał". Choć twardy na pewno nie jest. Ale jak pisałam, i tak ich używam i np. ten środkowy dobrze mi służy do konturowania (choć też trochę drapie powierzchnię pudrów). Może to też kwestia moich indywidualnych preferencji. U mnie po prostu wychodzi tak, że do każdej funkcji mam coś lepszego niż te pędzle. Ale na pewno nie są one kiepskie ani drapiące, więc jeśli szukasz czegoś o takim kształcie, to spokojnie je bierz

A 301 na pewno Ci się spodoba Ja od dnia kupna męczę go codziennie

W tym srebrnym zestawie najlepiej używa mi się pędzla, podobnego właśnie do tego środkowego z białego zestawu. Ja go stosuję do różu. Tak więc przy okazji chyba przygarnę biały zestaw.

[Corii]

Ja się wyłamę, bo nie lubie pedzli RT, nie słuzą mi one Jedyny jaki uzywam to do pudru duzy, ale rzadko, to taki pedzel "poboczny".
A reszta lezy i sie kurzy. Do podkładu jeden jest fajny, ale mialam 3 egzemplarze i kazdy sie rozleciał od prania, wiec dałam sobie spokój z nim.

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Złamałaś się szybciej niż ja

Ja mam sporo pędzli Real Techniques, ale używam praktycznie tych do twarzy. Dooczne wg mnie są takie sobie. Niestety jeden (stippling brush) zepsuł mi się całkiem przy praniu. Włosie wyłazi garściami.

Ja oczy maluję od wielkiego dzwonu, więc na doocznych pędzlach nijak się nie znam.

Stipplinga szkoda, mój się jeszcze nieźle trzyma, ale gdzieś czytałam, że one lubią gubić włosie.

[vine]

Napisane przez GretchenSp

Ja oczy maluję od wielkiego dzwonu, więc na doocznych pędzlach nijak się nie znam.

Stipplinga szkoda, mój się jeszcze nieźle trzyma, ale gdzieś czytałam, że one lubią gubić włosie.

Mój tak samo, w ogóle nie mam z nim żadnych problemów
Najbardziej z RT lubię chyba Blush Brush. Fajne są też Setting Brush i Buffing Brush. Expert Face Brush baaaardzo często służy mi do nakładania podkładu. I żaden z tych pędzli mi się jeszcze nie zniszczył, wszystkie trzymają formę

[neath]

Napisane przez Corii

No ja swój 163 opyliłam na all, bo do niczego mi sie nie przydawał

A to dobrze wiedzieć, bo kształt wydaje się ciekawy

Napisane przez OlaM

163 to moje chyba największe rozczarowanie produktami MAC, a już z pewnością to najgorszy pędzel MAC, z jakim miałam do czynienia. Wg mnie jest beznadziejny, choć ponoć niektóre MACówki uważają go za rewelacyjny, ale tylko do kremowych brązerów - robienia wyraźnej krechy, którą potem trzeba rozcierać innym pędzlem. Dla mnie za dużo zachodu.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------


Złamałaś się szybciej niż ja

Ja mam sporo pędzli Real Techniques, ale używam praktycznie tych do twarzy. Dooczne wg mnie są takie sobie. Niestety jeden (stippling brush) zepsuł mi się całkiem przy praniu. Włosie wyłazi garściami.

Kiedyś o nim myślałam, ale nie zdecydowałam się i dobrze. Nie dla mnie taki hardcore w konturowaniu

Ja mam tylko jeden pędzel RT i to właśnie Stippling Brush. Używam go już kilka lat i nic się z nim nie dzieje

Napisane przez Corii

Ja się wyłamę, bo nie lubie pedzli RT, nie słuzą mi one Jedyny jaki uzywam to do pudru duzy, ale rzadko, to taki pedzel "poboczny".
A reszta lezy i sie kurzy. Do podkładu jeden jest fajny, ale mialam 3 egzemplarze i kazdy sie rozleciał od prania, wiec dałam sobie spokój z nim.

Który to pędzel?

Napisane przez vine

Mój tak samo, w ogóle nie mam z nim żadnych problemów
Najbardziej z RT lubię chyba Blush Brush. Fajne są też Setting Brush i Buffing Brush. Expert Face Brush baaaardzo często służy mi do nakładania podkładu. I żaden z tych pędzli mi się jeszcze nie zniszczył, wszystkie trzymają formę

Nad Blush Brush od dawna się zastanawiam, ale jakoś nie umiem kupić

Sephorowe pędzle to też moje pierwsze porządne