Odlotowy program - z dziennika pewnej stewardessy

[basiorbasior]

Witam wszystkich Uczestników forum!

Od niedawna staram się opracować własny program pielęgnacji, a najbardziej zależy mi na tym by był prosty i przyjemny

Moja praca niestety oznacza ekstremalne warunki dla ciała i duszy: brak snu, klimatyzowane pomieszczenia (a raczej samoloty, zmiany temperatury i ciśnienia oraz niezdyscyplinowani pasażerowie. Z drugiej strony oczekuję się ode mnie świeżości o piątej rano, promiennego uśmiechu po 11 godzinach pracy i bycia piękną o każdej porze roku.

Na szczęście pracuje z kobietami i one są dla mnie zawsze kopalnią wiedzy i ciocią dobra rada ( z wzajemnością). Fajnie jest czasem zajrzeć do cudzej kosmetyczki i przejąć jakiś kapitalny pomysł wraz z poradą w pakiecie.

Odkąd odkryłam z przerażeniem, że w ciągu roku moja cera z mieszanej zamieniła się w delikatnie suchą z problemami naczynkowymi postanowiłam stawić czoła niekorzystnym procesom. Oto mój 3- stopniowy program.

1. Dieta
Powtarzając za pewną znana dietetyczką - jesteś tym co jesz - staram się wcinać to co wartościowe ( też smaczne). Gotowanie to świetny relaks, ale wizyta w cichej knajpce wegetariańskiej również dobrze wpisuje sie w mój program. Dobrze jem, więc czuje się zdrowo i tak też wyglądam. Podstawa pielęgnacji!

2. Ruch
Urodziłam się pod znakiem leniwca, więc na siłowni się nie spotkamy. Na szczęście ktoś wymyślił jogę i pilates - bardzo przyjemne i zdrowe formy ruchu, wyciskające najwyżej czwarte poty. Moim eliksirem młodości, całkiem darmowym jest też świeże powietrze i promień słońca złapane podczas nieplanowanego spaceru po starówce.

3. Kosmetyki
Wybrane po licznych testach (to takie przyjemne
Stosowane konsekwentnie każdego dnia, ponieważ twarz ma się tylko jedną i na całe życie :
*woda micelarna Bioderma Sensibio- maleńkie micele w tymże płynie podobno wiążą kurz i tłuszcz, a nawet usuwają makijaż bardzo skutecznie dzięki swoim cudownym właściwościom fizycznym. Zaprzyjaźniona pani farmaceutka poradziła mi, że jest to coś stworzonego dla cery z problemami naczynkowymi. Jeżeli spędzasz dużo czasu w klimatyzowanym pomieszczeniu, pomyśl o wodzie micelarnej!
*krem- także z polecenia- Rosakalm od Planet System. Jest to 3-miesięczna kuracja dla cery naczynkowej, a jakże. Ciekawie pachnie, a efekty już widzę. To rano, a na noc bardzo nawilżający krem Garniera dla regeneracji podczas snu.
*krem pod oczy Dermedic Effectival, odżywczy, profilaktyka starzenia skóry, jak się przekroczyło magiczne 25 wiosen to bez tego ani rusz.

Poza tym maseczka nawilżająca lub odżywcza 2 razy w tygodniu, balsam silnie regenerujący i błyszczyk z Body Shopu w każdym smaku ale oczywiście najważniejszy uśmiech i pozytywne podejście do świata!

Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji
Basior

[megie]

Co do ruchu to ja wręcz przeciwnie . Uwielbiam się ruszać .
Ja też zwracam uwagę na dietę . Od wczoraj mam miesiąc bez słodyczy .

[emma-e4]

chętnie przeczytam jakieś twoje porady dotyczące nawilżania, bo wiem że w tej pracy musisz mieć spore kłopoty z przesuszoną cerą wiec czekam na dalszy ciąg pielęgnacji