nie rozumie mnie facet...

[natalusia999]

hej forumowiczki mam problem z moim facetem jestesmy razem 6 miesięcy.. ja 21 lat a on 27. z początku było ok rozumiał mnie i wszystko jednak teraz oczekuje seksu jednak ja nieczuje się gotowa gdyz moim zdaniem za krótko się znamy. dziwi mnie to gdyz na samym początku uważał tak sam i twierdził że szanuje moje decyzje teraz jednak... twierdzi że kazda szanująca się dziewczyna daje chłopakowi po 3-4 miesiącach... i że on czekać niebedzię gdy mu powiedziałam że jak kocha to poczeka jednak on twierdzi że kocha ale nie poczeka co mam robić...

[_ema_]

Napisane przez natalusia999

hej forumowiczki mam problem z moim facetem jestesmy razem 6 miesięcy.. ja 21 lat a on 27. z początku było ok rozumiał mnie i wszystko jednak teraz oczekuje seksu jednak ja nieczuje się gotowa gdyz moim zdaniem za krótko się znamy. dziwi mnie to gdyz na samym początku uważał tak sam i twierdził że szanuje moje decyzje teraz jednak... twierdzi że kazda szanująca się dziewczyna daje chłopakowi po 3-4 miesiącach... i że on czekać niebedzię gdy mu powiedziałam że jak kocha to poczeka jednak on twierdzi że kocha ale nie poczeka co mam robić...

Nikt nigdy nie ma prawa zmuszać drugiej strony do seksu. To wybitny wyraz braku szacunku, i ja bym z osobą, która mnie nie szanuje być nie chciała.

[pcx99q]

Zmienić faceta, albo poczekać do momentu gotowości. Tylko nie za długo, bo w końcu skoczy w bok. Do roku znajomości czy nawet półtora był bym w stanie znieść coś takiego. Potem zacząłbym się zastanawiać czy z nią wszystko ok od strony psychicznej (blokady, itd.) i starał się to wspólnie z nią rozwiązać. Jeżeli moja aktywność nie była by skuteczna to chyba bym dał sobie spokój z taką dziewczyną ale pewien tego też nie jestem.

[natalusia999]

rozumiem go tylko sprawa jest taka że jeszcze nigdy tego nierobiłam jeszcze... a facet mówi mi o dziecku i rodzinie gdyz jest w takim wieku kiedy chce sie ustatkować.... jednak ja się tego boję

[olasia99]

Napisane przez natalusia999

rozumiem go tylko sprawa jest taka że jeszcze nigdy tego nierobiłam jeszcze... a facet mówi mi o dziecku i rodzinie gdyz jest w takim wieku kiedy chce sie ustatkować.... jednak ja się tego boję

Chyba powinnaś być na to przygotowana, wiążąc się z facetem 6 lat starszym zbliżającym się do 30?
Jeżeli studiował, to na pewno już skończył, pewnie ma pracę, nic dziwnego, że myśli o rodzinie.

Tylko moim zdaniem pół roku jest za szybkie na planowanie rodziny. No ale z powodów, jakie napisałam wyżej, wcale mu się nie dziwię.

Druga sprawa - mnie zaniepokoiłoby to, gdyby facet w sprawach seksu tak na mnie naciskał. Nie zrobisz tego z nim, to Cię zostawi, czekać nie będzie? A jak nie zostawi, to co? Zdradzi? Śmieszne. Nie byłabym z kimś takim. To kompletny brak szacunku wobec drugiej osoby.
Poza tym piszesz, że się boisz i jeszcze tego nie robiłaś. No z pewnością takie jego gadanie pomoże Ci przełamać blokadę

[niebieskie_oczko]

Nie powinien cię naciskać. Wszystko w swoim czasie. Rozumiem, że on jest starszy i pewnie myśli o rodzinie, no ale hasło, że szanująca się dziewczyna musi uprawiać seks po 3-4 miesiącach? Albo, że cię kocha, ale nie poczeka?

[natalusia999]

sama go nie rozumiem.... przykro mi bo myślałam że traktuje mnie poważnie. i poczeka. niejestem pewna czy bym już chciala zakladac rodzinę gdyż studiuje i wogule jestem za mloda. ale nie moge tego zmienić że go kocham.... ale denerwują mnie jego teksty typu mam dziewczyne a tak jakby niemam bo niema seksu..

[olasia99]

Napisane przez natalusia999

sama go nie rozumiem.... przykro mi bo myślałam że traktuje mnie poważnie. i poczeka. niejestem pewna czy bym już chciala zakladac rodzinę gdyż studiuje i wogule jestem za mloda. ale nie moge tego zmienić że go kocham.... ale denerwują mnie jego teksty typu mam dziewczyne a tak jakby niemam bo niema seksu..

Kopnij go w dupę, jeżeli seks jest według niego wyznacznikiem związku

[natalusia999]

on twierdzi że w każdym normalnym związku seks to podstawa i że wszyscy to robią stresuje mnie i denerwuje jednocześnie

[MoniaS93]

Napisane przez natalusia999

sama go nie rozumiem.... przykro mi bo myślałam że traktuje mnie poważnie. i poczeka. niejestem pewna czy bym już chciala zakladac rodzinę gdyż studiuje i wogule jestem za mloda. ale nie moge tego zmienić że go kocham.... ale denerwują mnie jego teksty typu mam dziewczyne a tak jakby niemam bo niema seksu..

serio, daj sobie spokój.

dlaczego tak wiele osób zapomina, że seks to tylko dodatek? ważny, ale dodatek? dlaczego ludzie zapominają, że on serio nie jest na szczycie piramidy potrzeb i nie jest niezbędny do oddychania?
przeraża mnie podejście twojego faceta, każda dziewczyna powinna 'dawać' po kilku miesiącach? mam swoje powody żeby się nie uzewnętrzniać ale uwierz mi, nawet na takie coś nie wpadłam ani ja ani mój facet a tworzymy parę od kilku lat i sprawa na pewno zakończy się małżeństwem i gromadką dzieci bo się bardzo kochamy. nie daj się omamić, dziewczyno, jemu zależy po prostu na twoim ciele i tyle. czy miałby 20 czy 30 lat, jego wiek nie usprawiedliwia takiego braku szacunku.

[natalusia999]

coś muszę z tym zrobić jednak niebedzię łatwo. uważa on że inny facet mając taką dziewczynę jak ja ktora niechce.. zdradzil by przy nadarzającej się okazji.. jednak on taki niejestem bo mnie kocha i szanuje ale czekać nie będzię bo 3 lata od ostatniego związku nie robił

[MoniaS93]

Napisane przez natalusia999

coś muszę z tym zrobić jednak niebedzię łatwo. uważa on że inny facet mając taką dziewczynę jak ja ktora niechce.. zdradzil by przy nadarzającej się okazji.. jednak on taki niejestem bo mnie kocha i szanuje ale czekać nie będzię bo 3 lata od ostatniego związku nie robił

i pomyśl sobie, że taki mężczyzna zostałby twoim mężem. ktoś, kto traktuje cię po kilku miesiącach jako rzecz do spełniania jego zachcianki. sorry ale tak jest. seks powinien w związku przychodzić naturalnie, seks po kilku miesiącach związku to dość szybko a już szczególnie jest to szybko dla dziewicy.

[olasia99]

Napisane przez natalusia999

coś muszę z tym zrobić jednak niebedzię łatwo. uważa on że inny facet mając taką dziewczynę jak ja ktora niechce.. zdradzil by przy nadarzającej się okazji.. jednak on taki niejestem bo mnie kocha i szanuje ale czekać nie będzię bo 3 lata od ostatniego związku nie robił

O matko, straszne, biedaczek 3 lata się męczy.

Zostaw go lepiej, bo jak wejdziesz w inny poważny związek po tym facecie, to będziesz miała uraz do seksu taki, że nawet jak będziesz chciała to robić, to nie będziesz umiała się przemóc. Poza tym on na Ciebie naciska, sypie jakimiś głupimi tekstami, że nikt inny by tyle nie czekał, więc ja się nie dziwię, że Ci się odechciewa i się boisz. Jak spotkasz kogoś, kto Cię będzie szanował, nie będzie naciskał, to może i po tych 3-4 miesiącach jak "każda szanująca się dziewczyna" () będziesz chciała to zrobić, a może być tak, że po roku czy półtora. I twój chłopak powinien to zaakceptować, tyle. Pół roku to nie dwa lata, żeby Twój chłopak się miał zastanawiać, czy coś z Tobą nie tak i rozważać to, by Cię zostawić

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez MoniaS93

i pomyśl sobie, że taki mężczyzna zostałby twoim mężem. ktoś, kto traktuje cię po kilku miesiącach jako rzecz do spełniania jego zachcianki. sorry ale tak jest. seks powinien w związku przychodzić naturalnie, seks po kilku miesiącach związku to dość szybko a już szczególnie jest to szybko dla dziewicy.

Nie, jeżeli obie strony tego chcą, jeżeli nikt nie naciska i jeżeli czują, ze się kochają. Jeżeli są w stanie to poczuć i chcieć to zrobić po kilku miesiącach - ich sprawa. Ktoś będzie gotowy po miesiącu, ktoś po dwóch latach. To po prostu kwestia akceptacji partnera, ot co.
Fajnie, jak pierwszy raz będzie wyjątkowy i nie zrobi się tego z kimś, kto zaraz zostawi, ale nie traktujmy dziewictwa jako największej świętości na tym świecie Chyba najważniejsze jest to, czy w momencie, kiedy to robimy, czujemy miłość partnera, prawda? No a ja w przypadku autorki średnio jakoś to widzę, bo co za facet twierdzi, że kocha, ale że jak mu nie da, to zostawi...

[MoniaS93]

to, że to dość szybko określiłam na podstawie doświadczeń wśród moich koleżanek - o ile dziewczyna, która już współżyła decyduje się na seks z nowym partnerem dość szybko to zwlekanie z tym u dziewicy nawet rok to taka norma, seks to odpowiedzialność i mam takie a nie inne doświadczenia ale nie zaprzeczam, że ktoś może mieć inne. nie neguję seksu po kilku miesiącach ale rzadko się z tym spotykałam.

[olasia99]

Napisane przez MoniaS93

to, że to dość szybko określiłam na podstawie doświadczeń wśród moich koleżanek - o ile dziewczyna, która już współżyła decyduje się na seks z nowym partnerem dość szybko to zwlekanie z tym u dziewicy nawet rok to taka norma, seks to odpowiedzialność i mam takie a nie inne doświadczenia ale nie zaprzeczam, że ktoś może mieć inne. nie neguję seksu po kilku miesiącach ale rzadko się z tym spotykałam.

Odpowiedzialność czyli ciąża na przykład? W takim wypadku, jeżeli ktoś bardzo się jej boi, bardzo późno decyduje się na współżycie, więc w ogóle nie ma tematu o kilku miesiącach
Moje koleżanki decydowały się na seks po kilku miesiącach znajomości, jedne żałowały po zerwaniu, drugie, które też zerwały, nie żałują, bo mówią, że wtedy tę osobę kochały. Zależy od człowieka i staż nie ma tutaj nic do rzeczy. Trzeba liczyć się z konsekwencjami, żeby nie było płaczu, że ojej straciłam z nim dziewictwo, a on mnie zostawił.

[Magiusa]

Powiem tak.
Faktycznie może się zdarzyć, że Cię zostawi. Mam kolegę, który spotykał się z dziewczyną-dziewicą, która mu się podobała. Jednak z racji jej braku doświadczenia również chciała poczekać. Kolega niestety po 4-5 mies. związek zakończył bo stwierdził, że po prostu przez ten brak seksu + niestety on nie kochał -cały czas twierdził, że brakuje mu tego uczucia, że po prostu dziewczynę lubi i mu się podoba= zaczął traktować ją jak koleżankę, a z koleżanką nie miał ochoty być.
Jednak historia ma piękne zakończenie, bo dziewczyna niedługo później poznała innego mężczyznę i widocznie to był właśnie ten właściwy bo niecały rok później brali ślub. Jak się domyślam do seksu też doszło.
Dlatego moim zdaniem niekoniecznie musisz się z tym spieszyc, jeśli czujesz się niepewnie, nie chcesz konkretnie z nim stracić dziewictwa, nie czujesz tej potrzeby to nie zmuszaj się. Najwyżej się rozstaniecie, ale Ty na pewno spotkasz jeszcze kogoś kto poczeka aż będziesz gotowa.

[petenera]

Napisane przez natalusia999

hej forumowiczki mam problem z moim facetem jestesmy razem 6 miesięcy.. ja 21 lat a on 27. z początku było ok rozumiał mnie i wszystko jednak teraz oczekuje seksu jednak ja nieczuje się gotowa gdyz moim zdaniem za krótko się znamy. dziwi mnie to gdyz na samym początku uważał tak sam i twierdził że szanuje moje decyzje teraz jednak... twierdzi że kazda szanująca się dziewczyna daje chłopakowi po 3-4 miesiącach






jaki ekspert od szanujących się dziewczyn, hoho :p





... i że on czekać niebedzię gdy mu powiedziałam że jak kocha to poczeka jednak on twierdzi że kocha ale nie poczeka co mam robić...

Na pewno nie ulegać!!!! Nie rób nic wbrew sobie. Będziesz żałować. Nie warto naginać się dla faceta (w takiej sytuacji).

[cloudbone]

nie chce czekać, ale kocha. interesujące.

facetowi zależy, żeby Cię zaliczyć, za przeproszeniem.

jeśli się szanujesz, to nie poddasz mu się wbrew własnym odczuciom. i tyle.

[Astu]

hmm... wiesz patrząc na to jako kobieta, to wygląda to choćby "nie dasz mi, to zerwiemy".. wiem, że to pewnie dla Ciebie smutne.. ale spójrz na to też z innej strony, ma swój wiek, jest dojrzały i ma swoje potrzeby co nie? Seks w związku jest bardzo ważny, a pół roku to wcale nie tak mało, a i ty młoda nie jesteś to chyba o zabezpieczeniu dużo wiesz?

Spytaj go, dlaczego mu na tym tak zależy, bardziej niż na waszej miłości?
Przemyśl to, czy uważasz go za tego jedynego i czy na prawdę mu ufasz?
Jeśli nie, to po co się męczyć? Poznasz kogoś lepszego.
Nic nie rób wbrew sobie ;]

[kroliczek90]

Kopnęłabym W Du** takiego gościa i to szczerze on Ci powie ze kazda dziewczyna to tak i tak.. Co za dziecinada widocznie on majac te swoje lata nie jest na tyle dojrzały
Poza tym chyba robi sie to z miłosci jeżeli nie czujesz , że to ten czas to proste to twoja decyzja ...

[Misstic]

Napisane przez natalusia999

hej forumowiczki mam problem z moim facetem jestesmy razem 6 miesięcy.. ja 21 lat a on 27. z początku było ok rozumiał mnie i wszystko jednak teraz oczekuje seksu jednak ja nieczuje się gotowa gdyz moim zdaniem za krótko się znamy. dziwi mnie to gdyz na samym początku uważał tak sam i twierdził że szanuje moje decyzje teraz jednak... twierdzi że kazda szanująca się dziewczyna daje chłopakowi po 3-4 miesiącach... i że on czekać niebedzię gdy mu powiedziałam że jak kocha to poczeka jednak on twierdzi że kocha ale nie poczeka co mam robić...

Najwyraźniej nie kocha. Smutne to, ale cóż, takie życie.
Ktoś kto kocha z pewnością nie używa takich argumentów jak on.

Z drugiej strony pół roku to według MNIE dość sporo czasu i jeżeli nie czujesz do niego tego pełnego uczucia miłości to znaczy, że to nie ten facet. Troszkę się nie dziwie, że on drąży ten temat, jednak jego rozumowanie i argumentowanie jest całkowicie nie do przyjęcia.


Jeszcze jedno.. Pewnie się myle, ale przeszło mi przez myśl...
Być może on chce cię właśnie zaliczyć, bo jesteś dziewicą, a mężczyźni lubią "zdobywać" takie własnie kobiety, które jeszcze tego nie robiły.

[Dopamine99]

A ja powiem coś zupełnie odwrotnego niż wszyscy w tym temacie.
Ten facet ma 27 lat. Jest dorosłym człowiekiem, który chce uprawiać seks, a nie żyć w celibacie przez 6 miesięcy. Jesteście razem pół roku, więc moim zdaniem argument, że jeszcze się za słabo znacie, jest conajmniej dziwny. Moim zdaniem powody są inne i gdyby miało do czegoś dojść, to by już dawno doszło. Są takie kobiety, które jednemu mówią, żeby czekał pół roku, a z innym poszłyby do łóżka po kilku dniach/tygodniach znajomości.

Ja tam rozumiem Twojego faceta. To, że czekał tyle czasu na Ciebie, oznacza, że Cię kocha, z drugiej strony każdy ma gdzieś swoje granice. Poza tym to przykre po 6 miesiącach bycia razem usłyszeć, że 'za krótko się znamy'.

[THart]

Jeżeli się kochacie to uczucie powinno zbliżać wasze stanowiska odnośnie seksu. On nie powinien za bardzo naciskać, Ty powinnaś go rozumieć. To jest taki etap, w którym mogą i może już powinny występować już jakiegoś rodzaju pieszczoty, skoro jesteś nie gotowa na pełne współżycie. Wiedziałaś, że facet jest o kilka lat starszy i że to może się wiązać z pewnym niedopasowaniem. Nie twierdze, że trzeba iść wbrew sobie od razu do łóżka - ale po pół roku postawa " z mojej strony zero wszystkiego co jest związane z seksem" może być dla jednej strony związku problemem. A co do niego, to mogę napisać tyle, że rzuca Ci teksty, które są po prostu beznadziejnie głupie. Co oznacza, że albo sam jest w jakiejś mierze zwykłym głupkiem, albo jako głupią próbuje traktować Ciebie. Nie ma takiego schematu, że 3-4 miesiące i automatycznie do związku wchodzi seks. Nie czytałem całej literatury fachowej o współżyciu - ale na 100% żaden autorytet nigdy niczego takiego nie stwierdził, bo gotowość do współżycia nie jest prostą relacją ilości miesięcy bycia z sobą. Dokładnie do tego samego (w/w) wniosku można dojść ze słów, że "kocha ale nie poczeka". O swoich potrzebach i niedopasowaniach w związku można i trzeba rozmawiać, może Cię zachęcać, uwodzić, starać się rozbudzać Twoje potrzeby - ale stawianie ultimatum typu "albo mi dasz albo ja czekał nie będę" jest żenujące i prostackie. Tak jak napisałem - albo traktuje Ciebie jak głupią, która po paru pustych słówkach rozłoży nogi - albo sam wierzy, że te jego teksty są nie wiadomo jakimi perłami, co to oznacza, że za dużo oleju w głowie to on nie ma.

[shirleyyy]

nic wbrew sobie!
ja dziewictwo straciłam po 5 miesiącach znajomości, z kolejnym facetem wystarczyły mi już 3 tygodnie.
Ważne jest zaufanie, poczucie bezpieczeństwa,szczególni e za pierwszym razem. Jak się tego nie spieprzy za pierwszym razem to potem już jest dużo łatwiej. Ja byłam pewna, nie naciskana i rozumiana dlatego też seks i wszystko co z nim związane nie stanowi dla mnie wstydliwego tematu tabu.