2011-04-03, 09:13 | #31 |
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
obecna waga 63,8 kg chyba się powieszę nie dość że tydzień mi się kiepski zapowiada to jeszcze z dodatkowym balastem
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
2011-04-03, 16:37 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Jolcia, nic sie nie martw, u nas (tzn. kobietek trochę starszych niż osiemnastolatki), spadek wagi trwa niestety dłużej i kosztuje nas więcej wysiłku i cierpliwości. Więc uzbrojmy się w cierpliwośc i dalej realizujmy nasz plan. Głowa do góry i naprzód.
Wiecie co..., ja kocham weekendy i jednocześnie ich nienawidzę. Kocham, bo odpoczywam od pracy i mogę pobyć z rodzinką. Nienawidzę, bo zawsze się złamię i podjem więcej niż powinnam. Mięsko na kapuście z przepisu Jolci wyszło takie super, że....już wiecie co. Ale nie tylko to, bo jeszcze byłam wczoraj na imprezie urodzinowej mojej siostry i tam też.....no wiecie co.... A teraz na dodatek mam migrenę ( od wyrzutów sumienia ). Dziewczeta, jak czytam Wasze menu to jestem z Was dumna. A z Jolci to już szczególnie, ze względu na rolki, fitness i bieganie za rowerkiem ( mnie tez to czeka w najbliższym czasie > bieganie za rowerkiem mam na myśli ). Moje weekendowe menu nie nadaje się do opisania w tym miejscu, bo.....wiecie dlaczego. A teraz wracam do rodzinki. Do jutra. Pa. |
2011-04-03, 19:20 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Jolcia powodzonka jutro
a ja dziś miałam ważenie i 0.5 kg mniej - dobre i tyle czyli jest 71 i nowy tydzień walki dobranocki |
2011-04-04, 00:55 | #34 |
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Wiosna - przeciez każda z nas ma małe wpadki. Cieszę się ze mięsko smakowało u mnie ten przepis zagości na długo bo mąż już się dopomina Ale masz fajny weekend balety u siostry. Moja strasza siostra w Karkowie urzęduje a młodsza w Warszawie - tak czy siak do jednej mam daleko z racji km a do drugiej ciżko Nam się zgrać.
Bettina - wielkie gratulacje spadeczek na wadze dobrze wróży. klask i: Miło że starania uwięczone są pozytywnym skutkiem U mnie te noce to katastrofa. Ale jednak wyszłam z założenia nie będę jadła nic na nocy . Później cąły czas głodna chodzę bo mój organizam nie wie że jest noc i domaga się jedzenia jakby normalnie dzień był. Zatem - zadnego jedzonka na nocy. A poniewa przyszedł kolejny kg zaczynam od wtorku ONZ Turbo Dzisiejszego menu nie wklepię. ZMieniam tryb odchudzania więc dzisiaj sobie nie dietkowałam . A jutro zrobię plan posiłków na tydzień i zakupki bo wyjście do sklepu może zniweczyć moje dietkowanie a zresztą czasu będę miała mało na to w tym tygodniu. Ja tu sobie klikam ... a Wy szczypioreczki chrapiecie aż u mnie słychać
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
2011-04-04, 10:46 | #35 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cytat:
dla mnie Twoja waga to marzenie ---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ---------- Wiosna u mnie też mały grzech niedzielny kluseczki na szczęście na tym sie skończyło chciałabym schuść do maja na komunię strasznie mnie to motywuje i ten mój bęben naokoło pępka fuuuuuj całą resztę bym przeżyła ale nie ten brzuch ... Jolcia co znaczy zmieniasz sposób odchudzania jakaś konkretna dieta ?? |
|
2011-04-04, 14:44 | #36 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cytat:
Oj tak też bardzo bym chciała żeby mi brzuch zmalał to i moja zmora Myślę o ONZ
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
|
2011-04-04, 17:49 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 314
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cześć dziewczyneczki. Taka dumna z Was jestem. Dzielnie się trzymacie. A ja choooooooraaaaa. I mi się nic nie chce. Marze tylko o tym, żeby moja dzieciarenka się nie rozchorowała. Z dwójeczką zasmarkanych.... Nieeeee....
|
2011-04-04, 18:07 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 207
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Ja się bardzo chętnie przyłączę
W środę stuknie mi 39 Udzielałam się na innym wątku ale tam jest dzieciarnia bez obrazy mam 165 cm i nadwagę z którą już walczę od stycznia a lato tuż tuż może mi się uda |
2011-04-04, 21:00 | #39 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cytat:
170 i 71 kg czyli bmi górna granica a brzuch - no tak u mnie też tragedia dziś na vitalii wyszło mi że mam figurę jabłko otyłość brzuszna a to tak zniekształca sylwetkę a co to ONZ ??? ---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ---------- Cytat:
i jak od stycznia ?? jakieś efekty spadkowe ?? kurcze ja w styczniu jeszcze miałam 85 z dzidziolem w brzuchu teraz dzidziol wyszedł i 14 mniej na liczniku hehehe teraz walczę z tymi przedciążowymi kiloskami |
||
2011-04-04, 22:46 | #40 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cytat:
Cytat:
Witam serdecznie i zaparaszam w imieniu swoim i dziewczyn na pewno Cytat:
Dzisiaj zaliczyła basen. Wkurza mnie że ciągle pływa ze mna na torze 3 facetów- przychodzą widzą babke i myślą że ona się wyłamie albo że łamaga to sobie poszaleją Faceci grrrrr ale dzisiaj miałam pobiegać tylko zaczeło padać i musiałam zmienić plany więc wyszłam na basen
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
|||
2011-04-04, 23:34 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Witajcie, ja tylko na chwile, w tym roku stuknie mi 31 ale nie zalamuje sie i pozdrawiam Was))
__________________
Wzrost 176cm start maj 2010 prawie 3d, dukam stukam marzec 2011- jedyne 81 kg Moze kiedys magiczne 66 kg Uciekam przed jojo plazowy wieloryb |
2011-04-05, 08:11 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Hej, dziewczęta!!!
Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że nas przybywa powolutku. Kilka dni temu po cichutku wysnułam sobie taki wnioseczek, że w wieku 30+ malutko nas na tym forum. Myślę, ze odchudza się wiele i wielu zależy by pomimo upływu lat wyglądać atrakcyjnie, ale nie mają może czasu, może ochoty robić to wspólnie. Ale my, moje drogie, piszmy i wspierajmy się nawzajem, dzielmy się sukcesami i porażkami, bo razem łatwiej! Bettinasuper. Znowu mniej na Twojej wadze! Byle tak dalej! Witaj, Cypisek. Może napisz ile od stycznia udało Ci się zrzucić i jaki masz cel. No i w jaki sposób walczysz z nadprogramowymi kilogramami. Czy stosujesz jakąś dietę? Jolcia, proszę, proszę, bardzo proszę, napisz jak Ci idzie ONZ, bo ja nie wytrzymam 9 dni. Co jesz, co robisz i w ogóle na czym to polega, to coś? Ja wczoraj trzymałam się nieźle, tak mi się wydaje: 1. kanapka = chlebek razowy+plasterek szynki z kurczaka + ketchup 2. schab + dużo surówki i kilka frytek 3. kanapka = chlebek razowy+ plaser żółtego sera 4. jabłko Wiem, że niektórym dietkowiczkom powyższe menu wydaje się przerażające: schabowy?, ser żółty?, frytki?... i uważają, że przydałaby się modyfikacja powyższego jadłospisu, ale... , jak już pisałam wcześniej, nie chcę sobie wszystkiego odmawiać. Oczywiście jem w rozsądnych ilościach. Tym bardziej, że metoda MŻ u mnie się sprawdza i pozwoliła mi na zrzucenie już 7 kg ( od listopada 2010 r. ). Wiem, że może to długo, ale mi się nie spieszy. Nie chcę schudnąć szybko bo potem jo-jo murowane. Już to przerabiałam kilka razy, więc tym razem postanowiłam inaczej. |
2011-04-05, 10:42 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 207
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Buziole
No cóż ,stosuję dietę MŻ (mniej żreć) Jem wszystko prócz słodyczy ,no może sporadycznie coś skubnę Od stycznia jeżdżę na rowerku stacjonarnym , a od wczoraj na zwykłym pogoda iśćie wiosenna już raz byłam na rolkach Generalnie nie objadam się zdrowy tryb życia , popijam czerwoną herbatkę właśnie mi się skończyła staram się nie jeść po 18-19 no i tyle Zgubiłam już albo dopiero 5,4 kg Organizm się zbuntował i od około miesiąca prawie nic mi nie zeszło, ale się nie dam bo mam śliczne bikini i nie zawaham się go użyć |
2011-04-05, 13:25 | #44 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
dietkuję ćwiczę brzuszki
a moje menu dzisiejsze ś. bułeczka grahamka z serem żółtym i pół wieśniaka p.1. 2 wafle ryżowe i jabłko o. kubek rosołu sam wywar + pół makreli z ryżem, troche gotowanego kurczaka p.2. pewnie pare orzechów + jakiś owoc k. planuje jajecznicę na suchej patelni z warzywami dziś nie miałam czasu gotować bo byliśmy na rehabilitacji z najmłodszym a synuś miał gotowanego kurczaka i kluski z niedzieli normalnie rano chciałam zjeść bułkę i całego wieśniaka ale po połowie stwierdziłam że jestem pełna i nie wcisnę ! normalnie zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu - jestem w szoku, zawsze jadłam wszystko co było w zasięgu byle dużo a już żeby coś na talerzu zostało nigdy a po drugie podoba mi się że wstaje rano ....... głodna normalnie nie znam tego uczucia jadłam tyle że nigdy głód mnie nie dopadał cudem przed ciążą ważyłam te +/-70 kg a teraz pięknie głodek rano mnie dopada śniadanko smakuje ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
ale pewne rzeczy musiałam wyeliminować dzięki czemu napady na żarcie minęły : na słodkie na różne śmieci typu pizza nie twierdzę że nigdy nie zjem ale na razie dopóki nie schudnę omijam z daleka kiedyś nie potrafiłam jednego dnia utrzymać diety bo zawsze rzuciłam się na koryto wieczorem ---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ---------- Cytat:
czyli schudłaś mądrze i efekt jojo Cię nie dotyczy a podobno tak jest że w pewnym momencie waga się zatrzymuje ważne nie poddać się i wytrwać a waga znów zacznie spadać super że na rowerku jeździsz |
||
2011-04-05, 18:58 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
[QUOTE=cypisek72;26166633]
Od stycznia jeżdżę na rowerku stacjonarnym , a od wczoraj na zwykłym pogoda iśćie wiosenna już raz byłam na rolkach Jak wynika z powyższego Cypisek także nie leniuchuje. Wychodzi na to, że tylko ja jestem oporna na wszelkiego typu ćwiczenia i wysiłek fizyczny. Pisałam wcześniej, ze trochę ruszam sie na działce, ale działka, jak to działka, nie zawsze jest na niej co robić. Teraz akurat mam przestuj, bo pada...a poza tym z grubsza jest obrobiona. Myślałam o kijkach...ale zrezygnowałam bo na samą myśl się zmęczyłam. Wstyd się przyznać, ale chyba jestem leniem. Może macie dla mnie jakąś radę co z tym zrobić? Bettina, ja w ciąży , 7 lat temu ważyłam 90 kg ( przed ciążą 65 kg ) i obiecałam sobie wtedy, że już nigdy, przenigdy nie dopuszczę do takiej wagi. No i na razie obietnicy dotrzymuję, ale ciężko było zrzucić te 27 kg tłuszczu. Nawet jeśli nie schudnę tych 3 kg o które teraz walczę to utrzymanie tych 63 kg będzie dla mnie sukcesem. ---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Ale jaja, nie umiem nawet cytować. Co ja robię przed tym komputerem. Chyba muszę wziąć lekcję obsługi komputera od córki. Pozdrowionka. ---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ---------- Dzisiejsze jedzonko: 1. kanapka= chleb razowy+ser żółty + łyżeczka dżemu 2. jogurt owocowy + 2 łyżki płatków fit 3. zupa kapuśniak 4. jogurt naturalny + jabłko Piję 1 kawę dziennie, bardzo słabą, i herbatki różne: owocowe, zielone, czerwone i zwykłe z sokiem z malin ( 1 łyżeczka na kubek ). Niczego nie słodzę. Wodę nigazowaną też piję, ale teraz mniej niż latem, bo wolę coś ciepłego. Ogólnie nie działa na mnie "zalewanie głodu wodą". Niektóre dziewczyny piszą, że jak są głodne to opijają się dużą ilością wody i głód mija. U mnie to nie skutkuje. A u Was? Zazwyczaj staram się jeść 5 razy. Dzisiaj byłam "zarobiona" w pracy, więc tylko 4. Ale nie było słodkiego. Wczoraj też .Hura |
2011-04-06, 10:12 | #46 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Ale się rozpisałyście dziwczyny kurcze, aja mam zjaęty tydzień i dlatego wpadam w przerwie między jednymi a drugimi dokumentami do zrobienia i przy okazji zapuszczam pawia czy szef nie widzi
Dzisiaj drugi dzień na Turbo. Jest lepeij niz się spodziewałam co mi pasuje Zresztą trwa tylko 10 dni - potem zostanowię się co dalej [QUOTE=Wiosna34;26163628 Jolcia, proszę, proszę, bardzo proszę, napisz jak Ci idzie ONZ, bo ja nie wytrzymam 9 dni. Co jesz, co robisz i w ogóle na czym to polega, to coś? .[/QUOTE] Wieczorkiem napiszę jadełko za wczoraj i dziś i ogólnie o dietce oraz wstawię link dla zainteresowanych do poczytania. Cytat:
Trzeba Cię pochwalić za wytrwałość Cytat:
Cytat:
Gratuluję wytrwałości bez słodyczy
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
|||
2011-04-06, 19:58 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
"Apropo" tego co napisałam wczoraj > w ciąży byłam 6 lat temu, a nie 7. Coś mi się pokręciło. Ale mniejsza z tym. fakt jest faktem, że moja córka ma prawie 6 lat, a mi przez ten czas ubyło 27 kg.
Dziewczęta, tak sobie myślałam dzisiaj > od urodzenia córki, z przerwami, biorę tabletki antykoncepcyjne i mam nieodparte wrażenie, że gdy je biorę mam większy apetyt, a gdy mam przerwę ( np. 2 m-ce ) to nie myślę o tym, że zjadłabym coś słodkiego, kwaśnego czy gorzkiego. Po prostu mam takie zachciewajki. Może są pigułki, które nie mają takich skutków ubocznych? Mój ginekolog, na moją prośbę, zmienił mi kilka razy tabletki, ale nic to nie dało. A może ja za dużo wymagam? Zachciało się babie upiec 10 pieczeni na jednym ogniu....żeby było anty, żeby się nie chciało jeść, żeby pryszcze nie wychodziły, żeby nie rosły włosy tam gdzie nie mają, żeby włosy ( te na głowie ) się nie przetłuszczały i żeby....jeszcze nie wiadomo co..... Dzisiaj skusiłam się na 2 kostki czekolady. Ale pyszna była! Ja jednak nigdy nie wyleczę się z miłości do słodyczy.... Poza tym było nieźle. Umiarkowanie i raczej zdrowo. Bez ćwiczeń oczywiście, bo nic nie doradziłyście, żeby się nie zmęczyć , a zrzucić parę deko. A co u Was? Edytowane przez Wiosna34 Czas edycji: 2011-04-07 o 07:00 |
2011-04-07, 06:59 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Dzisiaj nad ranem śniło mi się , ze jadłam pierniki w czekoladzie i czułam ten smak, naprawdę, były pyszne.
W ogóle często mi się śni, że jem coś słodkiego ( bo na jawie słodycze ograniczam do minimum ) ale nigdy mi się nie śni, że jem np. kotleta. Bo ja tak bardzo, bardzo, bardzo kocham słodkie pod każdą postacią. Biedna ja!!!! |
2011-04-07, 10:17 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
hej Robaczki
ja już zrąbałam na śniadanko bułeczkę małą mojej roboty i jajecznicę z jednego jajka z papryką na przekąskę 1 - pół jabłka i 2 ryżowe wafle na obiad mam zupę fasolową a dalej to się jeszcze pomyśli Wiosna mi ostatnio nic się nie śni może to i dobrze ;p hehhehe co do cytowania to też mam problem bo siedziałam zawsze na rodzinko i tam jakoś inaczej może Jolcia koleżankom wytłumaczy bo ja jak cytuje to od razu cały post i musze kasować to czego nie chce zacytować Wiosna waga w ciąży się nie liczy przecież tam jest dzidziuś duża macica i wody ja doszłam do 85 i 10 zleciało w tydzień a te 5 to był sam fet buuuuuuuuuuu no ale walczę jeszcze 1 kilosek za to ja kiedyś może z rok ważyłam ponad 90 kg .... też nie chce nigdy do tego wrócic taką miałam pracę że się obżerałam - horror ---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- [QUOTE=Wiosna34;26199699 Dzisiaj skusiłam się na 2 kostki czekolady. Ale pyszna była! Ja jednak nigdy nie wyleczę się z miłości do słodyczy.... Poza tym było nieźle. Umiarkowanie i raczej zdrowo. Bez ćwiczeń oczywiście, bo nic nie doradziłyście, żeby się nie zmęczyć , a zrzucić parę deko. A co u Was?[/QUOTE] ohhooho czekoladka dwie kosteczki to tyle co nic a kiedy sie ważysz ??? ja w weekend i tak sie boję bo patrząc na mój bebzol wydaje mi sie że nic nie chudnę a ćw. żeby się nie zmęczyć - są takie ???? heehheh chyba najlepiej szybszy spacer np za rowerkiem córci ---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ---------- a ja muszę się przyznać że kiepsko u mnie z piciem wody nie wiem normalnie sie zmuszam nie wchodzi za chiny całą ciążę się zmuszałam - musiałam pić 3 l wody i pewnie stąd mam już przesyt... |
2011-04-07, 11:03 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 207
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
No dziewczynki ja wróciłam z rowery jeszcze nie mogę dojść do siebie
Wieje jaz cholera myślałam że mnie zdmuchnie, ale dałam rade Jak nie będzie padać po południu wybiorę się na rolki Głowa mnie boli od wczoraj pewnie przez tą pogodę Mam taki mały ciężarek 4 kg łapy mnie bolą po 10 powtórzeń macham żeby się tłuszczyku pozbyć ma ramionach |
2011-04-07, 11:29 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cypisek ale faaaaaaaajnie
rowerek, rolki ehhhhhhhh ja to kurcze cycem uwiązana jak mały śpi to trza posprzątać ugotować gdzie tam rower chyba sobie na wakacje zabiore i rolki też jedziemy na takie zadu....e młody będzie miał pół roku zostawie go m. a ja starszego do krzesełka i wio ale gdzie tam lipiec... |
2011-04-07, 12:15 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Bettina, ja się zawsze ważyłam kiedy mi się przypomniało.Spojrzałam w lustro...o chyba przytyłam bo mi się coś spodnie zrobiły opięte i hyc na wagę. Albo ubrałam jakiś stary ciuch i taki luźnawy mi się wydawał, no to hyc na wagę, bo może schudłam. Ale teraz postanowiłam, że będę ważyć się w sobotę, bo Ty i Jolcia chyba ważycie się w sobotę. Więc będzie fajnie...albo niefajnie, ale razem, no nie.
Więc czekam na sobotę, ale rewelacji się nie spodziewam. Cypisek, mnie też głowa boli . To ciśnienie tak skacze, raz pada deszcz, raz słońce świeci. Mnie to zaraz taka migrena chwyta, że przez trzy dni jestem jak by mnie nie było > żyję na pół gwizdka, a właściwie na ćwierć. Podziwiam, że pomimo bólu głowy jesteś w stanie jeździć na rowerze i na rolkach. Bo ja, nawet jak mnie głowa nie boli, to i tak nie jestem w stanie się ruszyć z domu. Z czystego lenistwa.... |
2011-04-07, 12:22 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
a ja zauważyłam że co drugi dzień lepiej znosze diete mam wiecej siły i ogólnie lepsze samopoczucie a wtedy właśnie biore magnez bo mi zostało z ciąży i chciałam opakowanie wykończyć ale chyba sobie kupie znowu bo jakby ... coś tam mi pomagał, nie wiem może sobie wmawiam
---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ---------- Wiosna super będziemy razem się ważyć tylko najlepiej iść jak się strzeli coś konkretnego do kibelka więc wyszło mi ostatnio że w niedzielę się ważyłam |
2011-04-07, 18:30 | #54 |
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Hej szczypioreczki
Dietka widzę każdej wychodzi a małe wpadki to każdemu się zdarzają. U mnie dzisiaj 3 dzień na ONZ i nie jest źle poza tym że ciągle mam wrażenie że to pora jedzenia i zerkam na zegarek i nie dlatego że jstarsznie głodna tylko jem 6 posiłów i nie moge przeoczyć godz. żeby mi się reszta nie rozjechała. Ja ciągle biorę magnez+B6 oraz jakieś tabletki na skórę włosy i paznokcie. Jest polecany zwłaszcZa jak dużo kawy się pije a B6 koi nerwy a ja mam dużo stresów w pracy ciągle coś jest nie tak. ONZ to dietka która trwa 10 dni, jje się na niej konkterete porodukty głównie owoce i warzywa czyli węgle i białko. Posiłki są rozplanowane na 4 lub 6 w cigu dnia i można ją powtarzać aż do otrzymania wymarzonej wagi. Ja dzisiaj mam 3 dzień. A oto moje menu z ostanich dni Dzień 1 - Turbo 1. jabłko+kiwi 2. migdały+ orzechy ziemne 3. jabłko + orzech ziemny 4. plasterki szynki + warzywa 5. pomarańcza + kwii 6. grejfrut + kiwi Dzień 2 - Turbo 1. jabłko+pomarańcza 2. serek wiejski ze szcypiorkiem 3. warzywa 4. orzychy (lakowy i ziemne) 5. wedzony kurczak+sałata 6. sałata+pomidor+cebula Dzień 3 - Turbo 1. omlet z 3 jajek z cebulą +sałata pomidor i pieprz 2. serek + orzch laskowy 3. plasterek sera żóty+ 1/2 piersi z kurczaka wedzona (podgrzałam w mikrofali ) pycha 4.2 małe pomarańcze + 1/2 ogórka zielonego 5. serek + 1/2 piersi z kurczaka 6. sałata+pomidor+ogórek+pie prz (taka sałatka z warzyw) ponad program dzisaj filiżanka capucino Acha na tej diecie jemy tyle ile chcemy i to co chcemy z dnaej grupy produktów, z tym że zawsze tyle żeby nie objadać się zbytnio czyli jeżeli chcesz zjesć 3 kiwi zjedz 2 lub 1 ... Dużo wodu niegazowanej i wszytkie napoje które mają do 10kcal na szkankę. To tak w skrócie
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 |
2011-04-08, 09:46 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 434
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Jolcia, dieta bardzo smaczna ( lubię owoce, warzywa ), ale....
No właśnie... ja robiłam już w życiu różne rzeczy żeby schudnąć, m in. dieta kopenhaska, kapuściana, nicniejedzenie i różne inne takie głupstwa. Przekonałam się, że działają . Schudłam zawsze i to dużo nawet do 10 kg w 1 miesiąc. Byłam młoda i niezbyt mądra ( zresztą teraz też mądrością nie grzeszę ). Jednak w efekcie dowiedziałam się że istnieje jojo. Teraz boję się diet takich, wiecie, gdzie trzeba całkowicie wykluczać coś ze swojego jadłospisu np. pieczywo, ziemniaki, ser żółty... bo wiem, że nie jestem w stanie wyrzec się ich do końca życia. A jak po diecie zaczynałam je jeść na nowo, nawet w małych ilościach, to i tak tyłam. Trzeba mieć bardzo silną wolę żeby po przeprowadzonej diecie stopniowo powracać do normalnego jedzenia. Ja jej nie mam. Dlatego po 30 postanowiłam zmienić coś w strategii bojowej przeciwko nadprogramowym kilogramom. Jem wszystko, dosłownie wszystko ( zresztą same to widzicie po tych moich wcześniejszych wpisach ) tylko mniej, dużo mniej niż kiedyś. Mam nadzieję a wręcz pewność, że Ty Jolcia jesteś z tych co to swoą wolę "trzymają krótko". Na pewno dzasz radę i życzę Ci tego z całego serca. Bettina, ja cały czas od lat biorę magnez z wit B6 i Falvit do tego. Muszę bo mam słabą hemoglobinę i tak kazał mi lekarz. Czy po latach to jeszcze działa tego nie wiem ale biorę, bo jak każą to mus brać. |
2011-04-08, 10:30 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 207
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Wiosna zgadzam się z tobą całkowicie nie można całkowicie zrezygnować z produktów które się lubi i je całe swoje życie.
---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ---------- http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/a,i,2353,dlaczego_tak_wolno_chudne |
2011-04-08, 21:04 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Wychodzi na to że każda z nas ma swoją strategię
zobaczymy co podziała hehehehehe bo coś w końcu musi a ja dziś full gości dom do góry nogami a szczególnie pokój dzieci pełno słodyczy na stole a ja tylko kawkę ja ważę sie chyba w niedzielę bo znów w kibelku nie byłam :/ cholewcia za mało wody piją ehhhhhhhhhhhh zawsze coś Jolcia menu fajne dużo owoców orzechów jest i mięsko i warzywa - pewnie szybko waga poleci |
2011-04-09, 13:33 | #58 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja też ważę się w niedziele, ale w tym tyg jeszcze mam @ więc nie wchodzę na wagę uznam że mam ta co miałam i już. Po co sie dołować? A wiecie co moja kumpela powiedziała, że ja nie schudnę na żadnej diecie Stwierdziła że od kiedy się ze mną zna to ja zawsze piłam dużo i jadłam raz lub dwa dziennie i to wcale nie jakieś wielkie ilości, i dopiero jak rzuciłam palenie to mi się na odchudzanie zebrało i zaczełam jeść 5 posiłków co dla mojego organizmu nie jest ograniczeniem tylko dodakową energią- i nic mi to nie daje bo ciągle ważę między 60-63 kg czyli tyle co całe życie - ale mi pojechała
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 Edytowane przez JolciaKKK Czas edycji: 2011-04-09 o 13:37 |
|||
2011-04-10, 07:16 | #59 |
Rozeznanie
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Witam w niedzielny poranek
Pomimo że diete zawaliłam to i tak nie jestem zła. Ten sytem po 12 godz przez 3 dni z rzędu wykończy każdego a szef despota doprowadzi każdego do w****ienia więc w d***pie mam ot co... Na wadze tyle samo co tydzień temu 64kg, ale nic dziwnego, wcale nie byłam taka grzeczna wczoraj- no i to po prostu trzeba się przynac - za bardzo pojechałam po bandzie, poza tym nadal jestem w trakcie @ co też ma swój udział w wadze ... Więc kolejny tydzień - ale będzie dobrze bo wracam do normalności w pracy a zetem i mój oragnizm odpocznie trochę
__________________
Kwiecień : 1005/1000 69 68 67,5 65,9 60 58 Edytowane przez JolciaKKK Czas edycji: 2011-04-10 o 07:19 |
2011-04-10, 20:27 | #60 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 286
|
Dot.: 30+ - czas na zmiany
Jolcia w @ to się nawet nie ma co ważyć
szkoda nerwów a ja...............eh szkoda gadać dalej sie nie ważyłam już trzy dni w kiblu nie byłam i wszystko magazynuję w jelitach kupiłam dziś kiwi może mnie z leksza przeczyści i nie ma bata od jutra pije duuuużo wody może się na jakieś herbatki przerzucę cholewcia w ciąży jadłam tyle świństw i biegałam po 2 razy dziennie :/ a teraz zdrowe rzeczy i problem ---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Cytat:
poczekaj i zważ się po @ zobaczysz że kumpela nie ma racji poza tym Ty ćwiczysz więc tłuszczyk w mięśnie sie zamienia ostatnio czytałam jak dziewczyna opisywała że bardzo dużo ćwiczy i przytyła pare kg a w cm ma mniej |
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.