w jakim wieku ciąża?

[Rzabba]

Pierwsza córcia - ja 30, małż 31
druga - kilkanaście dni przed moimi 32 urodzinami, małż tez jeszcze 32

pierwsze dziecko planowaliśmy ok 4 lata wcześniej ale niestety nie bylo warunków

[domi7ks]

oboje po 25 lat

[sexy body]

Ja 24, mąż 27

[caroline_o]

po 2 tygodniach od porodu skończyłam 26 lat

[natka294]

termin porodu za dwa tyg ja mam 23 tż 33 (jak patrzyłam na wasze wypowiedzi to miedzy nami najwieksza roznica wieku) juz nie mozemy sie doczekac naszego synka

[kasienkaw]

A ja planuje miec bobasa za 2 lata - czyli ja bede miec 23 a TZ 33

[werka581]

ja mialam prawie 19 a TŻ miał 23.
Teraz czekam na drugie i mam 21 skończone

[Seona]

Ja urodziłam w wieku 27 lat (rocznikowo, nie całe 27), mąż 33.

P.S. Był już taki wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=mia%B3a%B6
Może można połączyć?

[PinkPanther4]

zostałam mamą w wieku 28 lat

[Silpe]

Jestem juz w 28tc.Rodzicami zostaniemy w czerwcu - oboje z malzem mamy po 31 lat

[Martinixxx]

Nasze pierwsze maleństwo urodzi sie gdy z mężem już skończymy 28 lat

[nejra]

Ja miałam 22 lata, gdy urodziła się moja córcia, po 2,5 roku urodziłam synka. Obie decyzje były świadome i planowane. Stwierdziliśmy z mężusiem, że taka przerwa między dziećmi będzie dobra. Powiem wam dziewczyny, że mieliśmy rację
Dzieci wychowywały się razem, dużo razem się bawiły, no i mi też chowało sie je bardzo fajnie.
Dzisiaj mam 37 lat i powiem WAM kochane, że bardzo wam zazdroszczę tego, że dopiero zaczynacie. Dlaczego?
Bo oczekiwanie na dziecko, jego narodziny, to najpiękniejsze chwile w życiu każdej z nas!!!!!!!!!
Teraz moje smerfy są nastolatkami i z sentymentem wracam do chwil, gdy były malutkie. Boże jakie one były piękne i słodkie
Teraz też są, ale jest troszkę inaczej. Mają swoje zdanie
Jednak różnica wieku nadal się sprawdza, bo mają bardzo dobry kontakt ze sobą. Mam nadzieję, że będą dla siebie podporą na zawsze

p.s. a może by tak trzeciego smerfika

[ewelka1704]

No więc, jestem obecnie w czasie mojej pierwszej ciąży. Ja mam 22lata, mój mąż 31.
Aha, jest to ciąża planowana, a dokładnie planowany chłopiec, za miesiąc się dowiem, czy ten chłopiec jest chłopcem faktycznie

[blonde_hair]

ja 26 lat, mąz 29 jak narazie to jest nasze pierwsze dziecko

[smerfaskr]

a ja mam problem...mam 24 lata , mieszkamy u teściów w jednym pokoju( teściowa mnie nie cierpi), jeszcze studiuje ( 3 rok), nie mogę znaleźć stałej pracy a mój mąż dopomina sie o dziecko już od 4 lat ( jestesmy 3 lata po slubie). Pomijam fakt, że potwornie boje się rodzić, nie chcę mieć takich szeroookich bioder poporodowych jak to u mnie w rodzinie maja wszystkie kobiety, nie chcę żeby tesciowa decydowała o miom dziecku i nie wiem co robić? decydować się czy nie ? zrobic tą wielką radość mojemu wspaniłemu męzowi?? w sumie to chyba ja powinnam decydować czy chce dziecko czy nie... a tak kątem mieszkac u kogoś to mała przyjemność - jeszcze mi ktoś powie, że pasożytuje na synku , bo zaszłam w ciąze i nie mogę pracować.

[wika82]

Ja planuję w wieku 30 lat się starać, a w wieku 31 rodzić.

[alkamor]

ja 21 mąż 24 i to była świadoma decyzja

[Nelkomama]

Ja miałam 21lat i 7miesięcy jak urodziłam Nelkę, mój Mąż miał 23lata
Bardzo chcieliśmy mieć dziecko, więc od razu po ślubie zaczęliśmy się starać i udało się w pierwszym cyklu. Oboje pracowaliśmy i studiowaliśmy zaocznie, mieszkaliśmy razem, więc dawaliśmy sobie radę. Z resztą jest tak, że dla dziecka zrobi się wszystko Dziecko nie potrzebuje luksusów aby być szczęśliwe Staramy się dawać Jej jak najwięcej, ale jednocześnie nie chcemy Jej rozpieszczać i uczymy, że nie prezenty są najważniejsze

[Myszeczka86]

Ja miałam 21 lat a Mój Tz 27 lat, oboje bardzo pragneliśmy miec dzidziusia i sie udało za 1 razem. Teraz planujemy drugie , ale cos nam jest nie pisane Ja mam 24 a Mój Tz 30 będzie miał

[edyta2125]

Cześć dziewczyny przeczytałam caaaały wątek i jak najbardziej uważam że każda z nas wie dokładnie kiedy chcę wyjść za mąż kiedy chce mieć dziecko(nie licząc wpadek).Ja mam 23 lata pół roku po slubie (znalismy sie 7 lat a para bylismy 5lat) obecnie staramy sie o dziecko.
Wkurza mnie tylko jedna rzecz i głowa mi pęka jak słyszę czy czytam gdzies na forum,że dziewczyna w takim wieku jest za młoda,że sie nie wyszalała, nigdzie nie była , nic nie wiedziała i niczego nie osiagneła, tak naprawde może sie to dotyczyc i 23-latki i 33-latki co nic do tej pory nie osiagnała ale o dzieciach oczywiście nie myśli. Nie jedna młoda dziewczyna przezyła więcej niż nie jedna 40-latka,ja skończyłam technikum,na 1,5roku wyjechałam za granice do pracy z narzeczonym tam sie,,dotarliśmy'', bylismy nad morzem a nastepnego dnia jak nam odbiło w górach, dwa razy na wczasach w ciepłych krajach i uważam ze sie wyszalałam.Mieszkamy u mnie i planujemy jeszcze mieszkac ze 2 lata,aby mama pomogła w razie potrzeby przy dziecku.Ja nie pracuje mąż zarabia dobrze ok 4 tys. planujemy otworzyc własna firme i jak sie wszystko ustabilizuje dzidzia podrosnie myslimy o budowie domu.
I dalej bedziemy młodzi i jak zycie pozwoli korzystac z niego!!!
Wiec jak słysze o ze ślub w wieku 28 lat dziecko w wieku 30 to na mdlosci mnie bierze,moze dlatego ze nie lubie takiech ludzi co wszystko sobie kropka w kropke planuja zero spontaniczności.

[iizabelaa]

Napisane przez edyta2125

Cześć dziewczyny przeczytałam caaaały wątek i jak najbardziej uważam że każda z nas wie dokładnie kiedy chcę wyjść za mąż kiedy chce mieć dziecko(nie licząc wpadek).Ja mam 23 lata pół roku po slubie (znalismy sie 7 lat a para bylismy 5lat) obecnie staramy sie o dziecko.
Wkurza mnie tylko jedna rzecz i głowa mi pęka jak słyszę czy czytam gdzies na forum,że dziewczyna w takim wieku jest za młoda,że sie nie wyszalała, nigdzie nie była , nic nie wiedziała i niczego nie osiagneła, tak naprawde może sie to dotyczyc i 23-latki i 33-latki co nic do tej pory nie osiagnała ale o dzieciach oczywiście nie myśli. Nie jedna młoda dziewczyna przezyła więcej niż nie jedna 40-latka,ja skończyłam technikum,na 1,5roku wyjechałam za granice do pracy z narzeczonym tam sie,,dotarliśmy'', bylismy nad morzem a nastepnego dnia jak nam odbiło w górach, dwa razy na wczasach w ciepłych krajach i uważam ze sie wyszalałam.Mieszkamy u mnie i planujemy jeszcze mieszkac ze 2 lata,aby mama pomogła w razie potrzeby przy dziecku.Ja nie pracuje mąż zarabia dobrze ok 4 tys. planujemy otworzyc własna firme i jak sie wszystko ustabilizuje dzidzia podrosnie myslimy o budowie domu.
I dalej bedziemy młodzi i jak zycie pozwoli korzystac z niego!!!
Wiec jak słysze o ze ślub w wieku 28 lat dziecko w wieku 30 to na mdlosci mnie bierze,moze dlatego ze nie lubie takiech ludzi co wszystko sobie kropka w kropke planuja zero spontaniczności.

Ty też jask widać dużo rzeczy planujesz.

I trochę toleracji jak można pisać takie rzeczy, że jak ktoś chce mieć dziecko w wieku 30 lat to na mdłości cię bierzę.
Co cie tak inni interesują, że nawet na twoej samopoczucie ma wpływ to kiedy inni slub i dzieci planują.

[edyta2125]

Nie oceniam innych,tak jak napisałam ze kazda dziewczyna wie kiedy czuje ze dojrzała do tego by miec dziecko, napisałam tylko swoje zdanie jeśli masz inne to ok.

[KasiaCehak]

mnie to w ogóle dzieci nie interesują - brak instynktu
nawet jak widzę maleństwo, które się uśmiecha, nie rusza mnie to

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez edyta2125

Cześć dziewczyny przeczytałam caaaały wątek i jak najbardziej uważam że każda z nas wie dokładnie kiedy chcę wyjść za mąż kiedy chce mieć dziecko(nie licząc wpadek).Ja mam 23 lata pół roku po slubie (znalismy sie 7 lat a para bylismy 5lat) obecnie staramy sie o dziecko.
Wkurza mnie tylko jedna rzecz i głowa mi pęka jak słyszę czy czytam gdzies na forum,że dziewczyna w takim wieku jest za młoda,że sie nie wyszalała, nigdzie nie była , nic nie wiedziała i niczego nie osiagneła, tak naprawde może sie to dotyczyc i 23-latki i 33-latki co nic do tej pory nie osiagnała ale o dzieciach oczywiście nie myśli. Nie jedna młoda dziewczyna przezyła więcej niż nie jedna 40-latka,ja skończyłam technikum,na 1,5roku wyjechałam za granice do pracy z narzeczonym tam sie,,dotarliśmy'', bylismy nad morzem a nastepnego dnia jak nam odbiło w górach, dwa razy na wczasach w ciepłych krajach i uważam ze sie wyszalałam.Mieszkamy u mnie i planujemy jeszcze mieszkac ze 2 lata,aby mama pomogła w razie potrzeby przy dziecku.Ja nie pracuje mąż zarabia dobrze ok 4 tys. planujemy otworzyc własna firme i jak sie wszystko ustabilizuje dzidzia podrosnie myslimy o budowie domu.
I dalej bedziemy młodzi i jak zycie pozwoli korzystac z niego!!!
Wiec jak słysze o ze ślub w wieku 28 lat dziecko w wieku 30 to na mdlosci mnie bierze,moze dlatego ze nie lubie takiech ludzi co wszystko sobie kropka w kropke planuja zero spontaniczności.

hmmm, skoro na mdłości Cię bierze to po co to czytasz i odpisujesz ??
kobiety mogą sobie i w wieku 50 lat urodzić jak dadzą radę !
i fakt, piszesz że nie lubisz ludzi, którzy sobie planują a robisz dokładnie to samo, kobieto wyluzuj trochę...

ja np nie rozumiem ludzi, którzy przechwalają się ile to ich druga połówka zarabia, to powinno być poufne, powinnaś wiedzieć o tym tylko Ty, i cieszyć się, że tyle zarabia, bo niektórzy mężowie muszą utrzymywać swoje żony i dzieci za 1200zł.

[jessica_22]

A ja mam dwadzieścia parę lat i zero instynktu ... ?! Czy to przyjdzie z czasem? Dziecko planuję przed 30stką ale jak do tej pory nadal nic... to co? No cóż mam jeszcze troszkę czasu

[Zadie]

Bede miala dokladnie 27 lat i 3miesiace

[edyta2125]

przepraszam,że wogóle sie wypowiedziałam, poza tym to jest forum wolnośc słowa, a sie nie chwale to ze zarabiasz 1000zł to juz nie moja sprawa.

[aaliyah]

Napisane przez edyta2125

Cześć dziewczyny przeczytałam caaaały wątek i jak najbardziej uważam że każda z nas wie dokładnie kiedy chcę wyjść za mąż kiedy chce mieć dziecko(nie licząc wpadek).Ja mam 23 lata pół roku po slubie (znalismy sie 7 lat a para bylismy 5lat) obecnie staramy sie o dziecko.
Wkurza mnie tylko jedna rzecz i głowa mi pęka jak słyszę czy czytam gdzies na forum,że dziewczyna w takim wieku jest za młoda,że sie nie wyszalała, nigdzie nie była , nic nie wiedziała i niczego nie osiagneła, tak naprawde może sie to dotyczyc i 23-latki i 33-latki co nic do tej pory nie osiagnała ale o dzieciach oczywiście nie myśli. Nie jedna młoda dziewczyna przezyła więcej niż nie jedna 40-latka,ja skończyłam technikum,na 1,5roku wyjechałam za granice do pracy z narzeczonym tam sie,,dotarliśmy'', bylismy nad morzem a nastepnego dnia jak nam odbiło w górach, dwa razy na wczasach w ciepłych krajach i uważam ze sie wyszalałam.Mieszkamy u mnie i planujemy jeszcze mieszkac ze 2 lata,aby mama pomogła w razie potrzeby przy dziecku.Ja nie pracuje mąż zarabia dobrze ok 4 tys. planujemy otworzyc własna firme i jak sie wszystko ustabilizuje dzidzia podrosnie myslimy o budowie domu.
I dalej bedziemy młodzi i jak zycie pozwoli korzystac z niego!!!
Wiec jak słysze o ze ślub w wieku 28 lat dziecko w wieku 30 to na mdlosci mnie bierze,moze dlatego ze nie lubie takiech ludzi co wszystko sobie kropka w kropke planuja zero spontaniczności.

Czyli reasumujac Tobie robi sie niedobrze jak inni planuja, ale Ty jak sama napisalas masz wszystko dokladnie zaplanowane. Lacznie z zaangazowaniem babci do opieki nad wnukiem. A jak piszesz, ze mieszkacie "u Ciebie" to w rzeczywistosci mieszkacie u Twoich rodzicow, myle sie? Wiesz moze niektorzy wola poczekac az beda starsi tj. beda mieli ze 30 lat, ale moze w odroznieniu od Ciebie zamierzaja wychowac dziecko sami, mieszkac na swoim. Moze niektorych nie stac na siedzenie w domu z dzieckiem w tym wieku, moze musza pracowac zeby utrzymac siebie i meza bo ich maz nie zarabia zbyt wiele.

No i kwestia ostatnia - kwestia dojrzalosci. To, ze bylas na kilku egzotycznych wycieczkach nie znaczy przeciez ze jestes dojrzala zyciowo. Tu nie tylko chodzi o to, ze masz sie wyszumiec przed postaraniem sie o potomka, ale o to ze masz miec poukladane w glowie.

[Nelkomama]

Czemu się uczepiliście Dziewczyny? ma swoje zdanie i może je wyrazić - to jest forum. Uważam, że ma rację - każdy powinien mieć dziecko wtedy kiedy czuje, że to odpowiedni moment. Mnie też szlag trafia jak słyszę, że dziecko po 30stce albo i koło 40stki, ale to nie moja sprawa i niech każdy sobie robi jak mu się podoba... to nie ja się potem będe martwiła o to czy w ogóle zajdę w ciąże i czy moje dziecko będzie zdrowe (a jak wiadomo ryzyko wzrasta z wiekiem) i to nie ja będę się potem wstydzić chodząc na wywiadówki i wyglądając jak Babcia nie mówię o osobach, które nie mogą mieć dzieci i się starają, bo to jakby nie ich wina, ale takie świadome odsuwanie tej decyzji na dalszy plan i dalszy czas jest wg mnie dziwne. Ale skoro wszystko inne jest ważniejsze niż dziecko to lepiej żeby taka osoba dziecka nie miała, bo po co komu taki rodzic...
A kwestia zarabiania nie ma tu dużo do rzeczy. Są osoby po 40stce mieszkające z rodzicami i takie, które w wieku 18lat się wyprowadzają z domu i sami utrzymują i nie znaczy to, że któraś z tych osób jest mniej dojrzała i że jeśli mniej zarabia to będzie gorszym rodzicem. Dziecko nie potrzebuje luksusów, naprawdę.

[Amani]

Mnie moja mama urodziła mając 38 lat (trzecie dziecko) i dopiero ostatnio mi powiedziała, że modliła się, żeby dożyć i być w miarę dobrym zdrowiu na moich 18-stych urodzinach... Teraz mam 20 lat i nikomu nie życzę tak martwić się o zdrowie swoich rodziców... Dla mnie argumenty, typu "bo dziecko przed 40stką 'odmładza' " są bardzo egoistyczne...

[edyta2125]

Dzięki Nelkomama Widze, że mnie rozumiesz
Amani rozumiem co mogła czuc twoja mama,moja mama urodziła sie gdy babcia miała 39 lat i mowi ze poza tym ze odbierały na innych falach tzn nie ta moda,nie te czasy to tak samo jak miała juz ok 25 lat to babcia zaczeła chorowac

P.s nie chciałam nikogo urazić tylkokiedys 26-latka to była stara panna teraz sa inne czasy ze dziecko w wieku ok 30 chodzi mi tylko o to ze nie wazne ile ma sie lat i pieniedzy,to trzeba To czuc.