Czy kupno gazu do samoobrony to dobry pomysł?

[martysia83]

Jakiś czas temu ze względów finansowych musiałam przeprowadzić się do mieszkania w gorszej dzielnicy. Zaczęłam się ostatnio trochę obawiać o swoje bezpieczeństwo - wracam późno z pracy a w co trzeciej bramie jakieś małoletnie pijaczki , czasami zaczepiają, jakieś głupie teksty itd. jak na razie to ignoruję ale zauważyłam że to się nasila i coraz bardziej obawiam sie o bezpieczeństwo. Myślałam nad zakupem gazu jakiegoś do samoobrony (to najlepszy pomysł na jaki wpadłam - może jakieś alternatywy?), ale jak sobie oglądam oferty to jest dosyć spora rozbieżność cenowa od 30 do 300 zł (same zobaczcie: http://www.spy-shop.pl/gazy-obronne-c-36_19.html ) i w sumie nie za bardzo wiem czym one się różnią☠☠a nie chcę kupować najtańszego bo jeszcze użycie może się obrócić przeciwko mnie i dopiero będzie historia☠jakieś sugestie dziewczyny?

[iwoneczka212]

Może za dużo nie pomogę ale tez ostatnio zastanawiam się nad kupnem gazu, bo tyle się słyszy o napadach, atakach z nożami... Ja myślałam jeszcze nad kupnem alarmu dźwiękowego. Jest fajna stronka gdzie wszystko jest szczegółowo opisane, może Ci się spodoba http://www.militaria.pl/

[krolewnanacynamonie]

ja mam taki chyba zwykly bo za 50 zł i wcześniej myślałam ze to kompletnie niepotrzebnie... do czasu póki go nie użyłam, właśnie na takich pijaczkach .
Przy dłuższej bluzce nosze przy sobie na spodniach ( zapinak taki, taka zaczepka jakby jest na nim) to wtedy łatwiej jest mi go wyciągnąć.
No pokochałam gaz bo jakby nie on to nie wiem co by się ze mną stało
Zdążyłam nawet usłyszeć przekleństwa ze strony pana pijaczka

Kupiłam własnie w sklepie MILITARIA

[nosicielkaa]

Dostałam taki gaz od TŻ dwa i pół roku temu, robiłam prawko jesienią/zimą, miałam kawałek drogi do szkoły jazdy i w dodatku w średnio bezpiecznej okolicy i wolał, abym po uliczkach nie chodziła tak całkiem bezbronnie, gdy się robi ciemno. Nie miałam na szczęście okazji użyć, ale uważam to za bardzo dobry pomysł

[paula78]

Napisane przez pracowita_76

Ja mam, taki prosty podstawowy, i czuje sie z nim rzeczywiscie bezpieczniej.

Tylko, że to pozorne bezpieczeństwo, które moze wielu zaszkodzic niz pomóc.

Pytanie jak reaguje sie w sytuacjach zagrożenia?
Aby zareagować trzeba ćwiczyć reakcje w ciężkich sytuacjach aby działac automatycznie i bez zastanowienia, dlatego ćwiczy się awaryjne sytuacje w samolotach/szkołach, itp aby nie myśleć tylko działać.

Oprócz gazu przydałby sie kurs samoobrony.

[zapominajkaa]

Napisane przez paula78

Tylko, że to pozorne bezpieczeństwo, które moze wielu zaszkodzic niz pomóc.

bez przesady, psiknąć gazem po oczach i uciekać - nie ma większej filozofii.

Napisane przez paula78

Oprócz gazu przydałby sie kurs samoobrony.

Oczywiście najlepszy byłby kilku miesięczny kurs krav magi, ale na początek posiadanie gazu nie zaszkodzi

[_malayka]

Ja od 2 lat nosze gaz ze strony bron . pl. Do tej pory go nie używałam, bo na szczęście nie było potrzeby, ale jest bardzo mocny - po zakupie go wypróbowaliśmy na balkonie, psikając dosłownie przez pół sekundy na gazetę - chcieliśmy tylko sprawdzić czy mechanizm działa i jaki ma kolor - mimo że to było na zewnątrz, a gazetę od razu zgniotłam i wyrzuciłam, to OBOJE z TŻtem mimo, że ja sama na tym balkonie byłam, mieliśmy napady kaszlu przez ok. pół godziny :P

Ogólnie polecam - raz mi się zdarzyło, że wracałam, było ciemno, szedł za mną ktoś, kto wydawał mi się podejrzany i wyjęłam go z torebki, odbezpieczyłam i włożyłam do kieszeni trzymając rękę na przycisku. Nie musiałam go użyć, ale czułam się zdecydowanie bezpieczniej.

[Paszczurek666]

Polecam gaz strumieniowy. Te zwykłe to taka ruletka trochę (musisz psikać napastnikowi trochę poniżej głowy, bo chmura leci w górę, no i wszystko generalnie zależy od wiatru-jak któraś z dziewczyn zauważyła już). Te strumieniowe drogie nie są, swój kupiłam za jakieś 30-40zł. Polecam kupić jakąś tanioszkę dodatkowo, żeby sobie tak psiknąć 'na próbę'.

[esfira]

kupiłam sobie gaz na allegro, bo czasem siedzę sama w pracy, gdzie każdy może wejść z ulicy, w różnych celach więc wolę mieć coś pod ręką. Zapłaciłam 17zł i jest piekielnie ostry, jak psiknełam na balkonie i chciałam powąchać (oczywiście nie psikałam w moją stronę, tylko od siebie), to się prawie zaczadziłam. Niby kupiłam to, żeby komuś psiknąć, ale jak poczułam, jakie to jest mocne, to aż mi się szkoda zrobiło takiej osoby

[laisla]

Napisane przez zapominajkaa

bez przesady, psiknąć gazem po oczach i uciekać - nie ma większej filozofii.



Oczywiście najlepszy byłby kilku miesięczny kurs krav magi, ale na początek posiadanie gazu nie zaszkodzi

Nieprawda, trzeba pamiętać w tym stresie aby odpowiednio się ustawić bo podmuch wiatru może odwrócić strumień choć częściowo w Twoją stronę i wtedy gorzej z ucieczką. Ja sobie przetarłam oczy nieopatrznie rękawiczką po takiej akcji i okazało się, że tam też był ten gaz i nieciekawie się zrobiło gdy miałam w końcu trafić kluczem do dziurki, średnio widziałam, a jeszcze ręce mi się trzęsły.
Druga sprawa to jak taki ktoś zauważy, że coś trzymasz w ręce, to jak myślisz, co zrobi? Wcale nie jest takie proste jak się wydaje.

[agniesiaa]

Mam 2 "opakowania" gazu i niemal wszędzie z nim chodzę, trzymam go oczywiście pod ręką, w kieszeni, żeby w razie czego szybko użyć. Zdarzyło mi się go "przetestować" kilka lat temu, jak jeden facet w drodze do pracy, próbował mnie wciągnąć do samochodu pod komisariatem policji Trzeba oczywiście wiedzieć, jak go właściwie użyć, żeby samemu sobie nie zrobić krzywdy.

[Katerina_00]

z racji tego,ze konczylam prace dosc pozno wieczorem,zwlaszcza w okresie zimowym balam sie wracac sama do domu,więc tato wypisażył mnie w gaz kieszonkowy.
Zawsze miałam go w kieszeni ale na szczęscie do tej pory nie przytrafilo mi sie go użyć.
Musze sobie zakupić nowy bo tamten gdzies mi sie zapodział.
Wszelkie odstraszacze tez nie sa głupim pomysłem.

[Strongmenka]

Moim zdaniem w dziesiejszych czasach gaz łzawiący to konieczność, poruszajac sie wieczorami po miescie co chwile jest sie narazonym na jakies glupie teksty, zaczepki, zwlaszcza jesli sie jest kobietą..wogole uważam że prawo w PL powinno byc zostrzone

[simsa22]

Napisane przez esfira

kupiłam sobie gaz na allegro, bo czasem siedzę sama w pracy, gdzie każdy może wejść z ulicy, w różnych celach więc wolę mieć coś pod ręką. Zapłaciłam 17zł i jest piekielnie ostry, jak psiknełam na balkonie i chciałam powąchać (oczywiście nie psikałam w moją stronę, tylko od siebie), to się prawie zaczadziłam. Niby kupiłam to, żeby komuś psiknąć, ale jak poczułam, jakie to jest mocne, to aż mi się szkoda zrobiło takiej osoby

[roger1990]

Gaz jest w porządku bezpieczny dla użytkownika jak i napastnika. Ale wystarczy by rozbroić delikwenta a o to chodzi by nie zrobić krzywdy ale mieć kontrolę nad sytuacją.

[tambourinist]

Pamiętajcie o butach. Unikajcie wysokich, bo najefektywniejszą metodą dla niezbyt silnych kobiet, z gazem czy bez, jest pewnie jednak ucieczka. W obcasach i stresie daleko się nie ucieknie.

[pompelino]

Kup sobie gaz w sprayu, nie musi być nie wiadomo jak drogi.

[cerveza]

Fajne są pistolety gazowe:

http://www.militaria.pl/samoobrona/p...azowe_c884.xml

Raz - wygląda jak prawdziwy pistolet i potencjalny napadający może zwiać na sam widok, dwa - ma gaz, ten sam który w pojemniczku.

A na dobrą sprawę, w oczy można też prysnąć zwykłym dezodorantem w sprayu.

[aniaop]

Co Wam dadzą pistolety z gazem i inne cuda? Nic jak nie będą po pierwsze pod ręką - czytaj w kieszeni i w dłoni , a po drugie, chyba bym się bała nosić taki "ala pistolet" . Nigdy nie wiesz na co trafisz , na jakiego świra. Nie umiesz posługiwać się pistoletem? Tym też nie będziesz umieć. Gaz jest zawsze dobry byle w ręku . Ja kupiłam Gaz Pieprzowy Police Protect System ... to tak na stałe do kieszeni. Do biegania - SFL-02C Gaz HURRICANE z latarką diodową ... od razu ma fajną latarkę. Kurcze teraz patrzę a tam fajny jest różowy...
Już pisałam w innym poście że kubotany też są świetnymi pomocnikami kobiety .