Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXII

[Klaudenc]

Napisane przez zagubiona94

A tego to nie wiedziałam, ale co tam, zużyje się, a ten dmdm cośtamcośtam to nie zauważyłam, by mi krzywde robił, więc liczę, że jako silikonowe coś te odżywki się sprawdzą

Ten składnik jest w mskach pilomax i mi koszmarnie podrażnił skórę głowy, mimo że to niskie stężenie. Oczywiście wiem że nie każdy kosmetyk kładzie się na skórę głowy ale taka odżywka i tak zawsze jakoś tej skóry głowy może dotknąć np. przy spłukiwaniu więc dobrze na to uważać Z Alberto fajna jest ta miodowa maska w tubie, można ją dostać w poundlandzie o ile nadal ją sprzedają.

[Nieszka__]

Też u was zdarza się wysyp czerwonych (lub takich "do wyciśnięcia") krostek na skalpie? U mnie występuje to szczególnie w okolicach skroni i karku.

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Też u was zdarza się wysyp czerwonych (lub takich "do wyciśnięcia") krostek na skalpie? U mnie występuje to szczególnie w okolicach skroni i karku.

Mi się zdarzało tak bardziej za uszami albo przy czole i na zakolach, ale od kiedy biorę witmainę A i cynk to już nie mam tego Tylko że u mnie to były dosyć spore takie jakby bąble, niektóre były małe i trochę bolały ale nie wiem czy to o to chodzi.

[Nieszka__]

Napisane przez Klaudenc

Mi się zdarzało tak bardziej za uszami albo przy czole i na zakolach, ale od kiedy biorę witmainę A i cynk to już nie mam tego Tylko że u mnie to były dosyć spore takie jakby bąble, niektóre były małe i trochę bolały ale nie wiem czy to o to chodzi.

Mnie też potrafi boleć, chociaż rzadko. Może sobie maścią cynkową będę smarować na noc w tych miejscach, gdzie powstają krostki. Coś tam może wysuszy...

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Mnie też potrafi boleć, chociaż rzadko. Może sobie maścią cynkową będę smarować na noc w tych miejscach, gdzie powstają krostki. Coś tam może wysuszy...

Masz może podobne krostki na ramionach i dekolcie? Jeśli są tylko na głowie to możliwe że potrzebujesz dokładniej myć te miejsca bo czasami od odżywki się mogą takie wypryski robić, szczególnie za uszami. Wtedy lepiej spłukiwać odżywki głową w dół i przecierać problematyczne miejsca tonikiem. A jak są na dekolcie i ramionach to cynk i witamina A w formie suplementu pomogą
Jakiego szamponu używasz?

[Nieszka__]

Napisane przez Klaudenc

Masz może podobne krostki na ramionach i dekolcie? Jeśli są tylko na głowie to możliwe że potrzebujesz dokładniej myć te miejsca bo czasami od odżywki się mogą takie wypryski robić, szczególnie za uszami. Wtedy lepiej spłukiwać odżywki głową w dół i przecierać problematyczne miejsca tonikiem. A jak są na dekolcie i ramionach to cynk i witamina A w formie suplementu pomogą
Jakiego szamponu używasz?

Tak, na ramionach pojawiają się pojedyncze krostki. Na dekolcie swojego czasu miałam istny wysyp (na plecach również), ale obecnie te miejsca są ładne Zależy jak leży...

A używam Sylveco pszeniczno-owsianego lub Hipp dla dzieci. Raz, dwa razy na tydzień pokrzywowa Eva Natura.

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Tak, na ramionach pojawiają się pojedyncze krostki. Na dekolcie swojego czasu miałam istny wysyp (na plecach również), ale obecnie te miejsca są ładne Zależy jak leży...

A używam Sylveco pszeniczno-owsianego lub Hipp dla dzieci. Raz, dwa razy na tydzień pokrzywowa Eva Natura.

To może kup sobie cynk i witaminę A i bierz przez 2 tygodnie, już po tygodniu widać różnicę
A jesteś pewna, że te szampony nie robią krostek? JUż nie raz czytałam o tym że szampony dla dzieci lubią takie krostki wywoływać, może spróbuj zmienić szampon na jakiś czas i np. myj tylko Sylveco i Evą
Jeszcze zapomniałam dodać że mogą się te kroskti robić od olejowania. Właśnie wczoraj olejowałam sezamem i mi wyskoczyła jedna za uchem, trzeba uważać na niektóre oleje żeby nie dotykały skóry

[Soupir bordeaux]

Są tu jakieś fanki maski aloesowej natur vital? Bo chyba wyrzuciłam pieniądze w błoto, nijak mi nie podchodzi, spróbuję jeszcze nałożyć pod olej..

[Klaudenc]

Napisane przez Soupir bordeaux

Są tu jakieś fanki maski aloesowej natur vital? Bo chyba wyrzuciłam pieniądze w błoto, nijak mi nie podchodzi, spróbuję jeszcze nałożyć pod olej..

A co Ci się po niej dzieje? Zobacz jaki jest punkt rosy, spróbuj dodać do niej oleju ewentualnie.

[Nieszka__]

Napisane przez Klaudenc

To może kup sobie cynk i witaminę A i bierz przez 2 tygodnie, już po tygodniu widać różnicę
A jesteś pewna, że te szampony nie robią krostek? JUż nie raz czytałam o tym że szampony dla dzieci lubią takie krostki wywoływać, może spróbuj zmienić szampon na jakiś czas i np. myj tylko Sylveco i Evą
Jeszcze zapomniałam dodać że mogą się te kroskti robić od olejowania. Właśnie wczoraj olejowałam sezamem i mi wyskoczyła jedna za uchem, trzeba uważać na niektóre oleje żeby nie dotykały skóry

Dzięki za radę, na pewno spróbuję i kupię wymienione witaminy

Oleju na skalp w ogóle nie nakładam, bo wypadają mi nadmiernie po takim przedsięwzięciu włosy. Ogólnie moja skóra głowy jest strasznie wrażliwa, byle co potrafi jej dokuczyć... Staram się nie nakładać na nią żadnych masek, odżywek itp... Nawet wcierki potrafią mi zaszkodzić Kozieradka np. zamiast pomóc na wypadanie przyczyniła się do wzmożonego tracenia kłaczków

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Soupir bordeaux

Są tu jakieś fanki maski aloesowej natur vital? Bo chyba wyrzuciłam pieniądze w błoto, nijak mi nie podchodzi, spróbuję jeszcze nałożyć pod olej..

Mi też niezbyt podchodziła, ale uwielbiałam za to wersję granatową. Niestety nie mogę już jej dostać w swojej drogerii w mieście...

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Dzięki za radę, na pewno spróbuję i kupię wymienione witaminy

Oleju na skalp w ogóle nie nakładam, bo wypadają mi nadmiernie po takim przedsięwzięciu włosy. Ogólnie moja skóra głowy jest strasznie wrażliwa, byle co potrafi jej dokuczyć... Staram się nie nakładać na nią żadnych masek, odżywek itp... Nawet wcierki potrafią mi zaszkodzić Kozieradka np. zamiast pomóc na wypadanie przyczyniła się do wzmożonego tracenia kłaczków

Też za wcierkami nie przepadam, teraz używam jednej z OGX i faktycznie fajna ale to już jakiś fenomen bo zazwyczaj byłó kuku p owcierkach. Za to uwielbiam szampony wzmacniające

[Nieszka__]

Napisane przez Klaudenc

Też za wcierkami nie przepadam, teraz używam jednej z OGX i faktycznie fajna ale to już jakiś fenomen bo zazwyczaj byłó kuku p owcierkach. Za to uwielbiam szampony wzmacniające

Którą konkretnie wcierkę używasz? Pierwszy raz słyszę o OGX

A używasz na co dzień szamponów bez sls, tych łagodniejszych?

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Którą konkretnie wcierkę używasz? Pierwszy raz słyszę o OGX

A używasz na co dzień szamponów bez sls, tych łagodniejszych?

Wcierkę mam tą:
http://www.boots.com/en/OGX-Niacin-C...spray_1795530/

Szampon ten:
http://www.boots.com/en/OGX-Niacin-C...385ml_1795538/

Chcę jeszcze kupić ten:
http://www.boots.com/en/Yes-to-Carro...80-ml_1697429/

I mam jeszcze Joannę RZepę fioletową której używam od lat. Dla mnie ważne by szampon nie miał chlorku sodu bo wtedy bardzo wysusza i podrażnia.

[Soupir bordeaux]

Szorstkie są po niej i bez życia :-/ punkt rosy szaleje to prawda

[iwonsia01]

Napisane przez Soupir bordeaux

Szorstkie są po niej i bez życia :-/ punkt rosy szaleje to prawda

Dla mnie tez byla taka beznadziejna.Meczylam ja bardzoooo dlugo, bo kasy bylo szkoda.Wiecej jej nie kupie.Objawy takie jak u Ciebie po niej.

[Soupir bordeaux]

Napisane przez iwonsia01

Dla mnie tez byla taka beznadziejna.Meczylam ja bardzoooo dlugo, bo kasy bylo szkoda.Wiecej jej nie kupie.Objawy takie jak u Ciebie po niej.

Dokładnie, całe szczęście, że w promocji kupiłam. Ale spróbuję jeszcze pod olej nałożyć, bo próbowałam ją już mieszać z innymi maskami, olejami i dalej lipa. Chyba, że po prostu moje włosy nie lubią aloesu, ale z balsamem mrs potters się bardzo lubią. Niezła zagadka.

[Klaudenc]

Napisane przez Soupir bordeaux

Dokładnie, całe szczęście, że w promocji kupiłam. Ale spróbuję jeszcze pod olej nałożyć, bo próbowałam ją już mieszać z innymi maskami, olejami i dalej lipa. Chyba, że po prostu moje włosy nie lubią aloesu, ale z balsamem mrs potters się bardzo lubią. Niezła zagadka.

Ta maska ma też glicerynę, poza tym może się nie sprawdzać przez punkt rosy albo ldatego że miałaś niedawno przenawilżone włosy i ta maska może pogarszać sprawę No a potters ma też proteiny więc sprawa ma się inaczej
Miałam kiedyś odżywkę z aloesem i ona albo rozgumiała albo puszyła mi włosy, ale nie przesuszała ich, zaś jak już była z aloesem i gliceryną to była susza stulecia i nieważne czy pod olej czy dobry punkt rosy - było źle albo bardzo źle

[Soupir bordeaux]

Napisane przez Klaudenc

Ta maska ma też glicerynę, poza tym może się nie sprawdzać przez punkt rosy albo ldatego że miałaś niedawno przenawilżone włosy i ta maska może pogarszać sprawę No a potters ma też proteiny więc sprawa ma się inaczej
Miałam kiedyś odżywkę z aloesem i ona albo rozgumiała albo puszyła mi włosy, ale nie przesuszała ich, zaś jak już była z aloesem i gliceryną to była susza stulecia i nieważne czy pod olej czy dobry punkt rosy - było źle albo bardzo źle

Punkt rosy na pewno nie pomaga ale racja, proteiny też zmieniają sprawę. Glicerynę moje włosy lubią całe szczęście.
Na razie koniec z eksperymentami, bo póki co na dobre mi to nie wychodzi

[little.b.blue]

U mnie sprawdza się żel aloesowy. Nakładam go zaraz po odżywce b/s ale to kilka cm od skalpu.

Polubiłam się z olejem awokado Nałożyłam na całą noc i dzisiaj po myciu wygladają tak jak w załącznikach. Odpuściłam sobie stylizację, schły sobie samodzielnie i chyba polubię się z tymi niewydarzonymi falami

Klaudenc - ten aplikator we wcierce ogx zdaje egzamin?

[Klaudenc]

Napisane przez little.b.blue

U mnie sprawdza się żel aloesowy. Nakładam go zaraz po odżywce b/s ale to kilka cm od skalpu.

Polubiłam się z olejem awokado Nałożyłam na całą noc i dzisiaj po myciu wygladają tak jak w załącznikach. Odpuściłam sobie stylizację, schły sobie samodzielnie i chyba polubię się z tymi niewydarzonymi falami

Klaudenc - ten aplikator we wcierce ogx zdaje egzamin?

Bardzo ładne masz te fale, czasami próbuję sobie tak włosy ułożyć ale się nie dają Aplikator przy wcierce jest super

[Nieszka__]

Napisane przez little.b.blue

U mnie sprawdza się żel aloesowy. Nakładam go zaraz po odżywce b/s ale to kilka cm od skalpu.

Polubiłam się z olejem awokado Nałożyłam na całą noc i dzisiaj po myciu wygladają tak jak w załącznikach. Odpuściłam sobie stylizację, schły sobie samodzielnie i chyba polubię się z tymi niewydarzonymi falami

Klaudenc - ten aplikator we wcierce ogx zdaje egzamin?

Super cięcie. Ładny kolor. Świetnie wg mnie to wygląda wizualnie

Mi się włosy zrobiły prostsze i tak właśnie się zastanawiam co by tu robić, by nie nakładać stylizatorów, nie harmonijkować i nie ugniatać, a dać im luzem zwisać, dając efekt lekkich fal.


Klaudenc widzę, że z zagranicy. Ale i dostępne na allegro. Szkoda, że takie drogie. Wydajny jest ten spray?

[little.b.blue]

Napisane przez Klaudenc

Bardzo ładne masz te fale, czasami próbuję sobie tak włosy ułożyć ale się nie dają Aplikator przy wcierce jest super

Dziękuję Bo to pewnie chodzi o to żeby nie układać. Ja mam dziwną manię przeczesywania włosów rękami od góry. No i musisz siedzieć w domu cały dzien w dreasch, wtedy na pewno fryzura będzie iście hollywoodzka Bo przecież ironią losu zaawsze jak się siedzi w domu bez konkretnych planów włosy są ekstra.

Napisane przez Nieszka__

Super cięcie. Ładny kolor. Świetnie wg mnie to wygląda wizualnie

Dziękuję
Niestety ze ścięcia nie jestem zadowolona, z tyłu to taki odwrócony trójkąt i wygląda jakby mi coś u dołu na środu włosy wyżarło A kolor chciałam rudy ale fryzjerka namówiła na taki bo rudy podobno nie będzie mi pasował. Następną wizytę u niej mam za 2 miesiące, tym razem postawię na swoim (o ile nie wymyślę jeszcze czegoś innego )

Napisane przez Nieszka__

Mi się włosy zrobiły prostsze i tak właśnie się zastanawiam co by tu robić, by nie nakładać stylizatorów, nie harmonijkować i nie ugniatać, a dać im luzem zwisać, dając efekt lekkich fal.

Może po prostu lniany glut i luźny warkocz?

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Klaudenc widzę, że z zagranicy. Ale i dostępne na allegro. Szkoda, że takie drogie. Wydajny jest ten spray?

Nie wiem w sumie czy wydajny, sporo psikam bo chcę żeby działało ale nie ubywa go dużo. Ja to kupiłam w promocji, ten spray i 2 szampony za 14 funtów.

[krolewna_smieszka]

Ale tu się dzieje. Dużo nadrabiania miałam. I tyle znowu kosmetyków było poleconych. A ja ciągle denkuję... (no dobra, przywiozłam sobie z Polski kilka odżywek i mask Ziai, ale je już znam, więc to się nie liczy :P)

Napisane przez ShrinkingViolet

Natomiast swędzi dalej, ale na to dostałam jakiś szampon łagodzący świąd głowy z Ziaji gratis.

Jaki jaki? Daj znać, czy działa.

Napisane przez sandra1515

W ogóle przerzuciłam się na szampon Equilibry żałuje, że tak późno jest mega tak samo odżywka o której pisała Klaudenc biała elseve jak tylko będzie promocja kupuje 5 na zapas bije na głowę tą z olejkami.

Oooo, muszę kupić! Akurat powoli kończę inne odżywki Elseve.

Napisane przez ShrinkingViolet

Za radą Klaudenc zrobiłam sobie maskę z kallosa latte, zółtka i oleju rzepakowego. Faktycznie poprawiło stan włosów choć na zdjęciu są troche zsianione bo są po nocy. Poprawiło mi to humor bo dawno już nie było sytuacji w której moje włosy reagowały jakkolwiek na cokolwiek, cały czas tkwiły w tym samym miejscu. Dziękuję jeszcze raz za pomoc.

Tak wyglądają po nocy??? :O WOW! Cudne!

Moje loki w Polsce były super, a po powrocie do Stanów znów koszmar. To musi być woda. Nawet zaraz po stylizacji loki są tak spuszone, że muszę je upinać, żeby jakoś wyglądały. Jeśli nakładam więcej stylizatora, to z kolei robią się pozlepiane strąki. Jak żyć? :/

[ShrinkingViolet]

Napisane przez krolewna_smieszka

Jaki jaki? Daj znać, czy działa.

Klik

Jak pisałam wcześniej - ufam, że pani aptekarka posiada jakąś sekretną wiedzę dotyczącą produktu bo słowo "łupież" nie padło ani raz na opakowaniu i przez chwile zastanawiałam się czy nie pomyłiła produktów. Co do działania to chyba działa, używam go sporadycznie bo ten łupież nie jest jakiś wielki i uciążliwy, dlatego tyle zwlekałam ze zrobieniem czegokolwiek z nim. Nie wiem jak z działaniem długofalowym bo użyłam go dopiero dwa razy bo nienawidzę myć głowy, mam straszny problem z dotarciem do samej skóry ale łupież został zmyty. Przynajmniej tam gdzie dotarłam.

Napisane przez krolewna_smieszka

Tak wyglądają po nocy??? :O WOW! Cudne!

Dziękuję, moje włosy w sumie zawsze wyglądają lepiej po nocy bo jak są zrzucone za poduszkę to potem mam +50 do objętości, a jak wyschną tak normalnie, opadając na ramiona to niestety jest smutek.

Napisane przez krolewna_smieszka

Moje loki w Polsce były super, a po powrocie do Stanów znów koszmar. To musi być woda. Nawet zaraz po stylizacji loki są tak spuszone, że muszę je upinać, żeby jakoś wyglądały. Jeśli nakładam więcej stylizatora, to z kolei robią się pozlepiane strąki. Jak żyć? :/

Niestety woda potrafi dużo zmienić. Moje włosy na zmiany wody są odporne, ale pamiętam jak współlokatorka z akademika przywoziła sobie wodę z drugiego końca Polski, taką zwykłą z kranu od siebie do mycia, bo po tej akademikowej miała sianowate włosy. I nic jej nie pomagało.

[Klaudenc]

Wczoraj się cieszyłam że włosy się odgumiły, nałożyłam sezam na godzinę i znowu guma, mam dosyć, poddaję się. Wszystko co lubiłam przestało się sprawdzać i po co testować i sprawdzać skoro p oznalezieniu pielęgnacj idealnej za miesiąc trzeba wszyskto próbować od nowa xD Słonecznikowy jeszcze spróbuję, może coś z tego będzie bo rok temu mnie rozugmiał to może teraz będzie ok

[krolewna_smieszka]

Kurczę, w Stanach są zupełnie inne produkty L'Oreal niż w Europie, a nawet inne niż w Kanadzie... :/ Jak to ogarnąć?
Jest taka (link1) i taka (link2) odżywka Total Repair... Klaudenc, czy któraś z nich jest coś warta? Wzięłabyś którąś dla siebie? Zazwyczaj mi pasują te same kosmetyki co Tobie.
Nie ma też olejku w kremie L'Oreal, tzn. jest jakiś inny. A właśnie mi się skończył i chciałam kupić nowy, bo bardzo go lubię. :/ Jest jakiś taki (link3), skład ma chyba trochę podobny. Zaryzykuję, bo ma dobre opinie.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez ShrinkingViolet

Klik

Jak pisałam wcześniej - ufam, że pani aptekarka posiada jakąś sekretną wiedzę dotyczącą produktu bo słowo "łupież" nie padło ani raz na opakowaniu i przez chwile zastanawiałam się czy nie pomyłiła produktów. Co do działania to chyba działa, używam go sporadycznie bo ten łupież nie jest jakiś wielki i uciążliwy, dlatego tyle zwlekałam ze zrobieniem czegokolwiek z nim. Nie wiem jak z działaniem długofalowym bo użyłam go dopiero dwa razy bo nienawidzę myć głowy, mam straszny problem z dotarciem do samej skóry ale łupież został zmyty. Przynajmniej tam gdzie dotarłam.

Oj chodziło mi o tę odżywkę Ziai. Raczej nie mam łupieżu, ale swędzący skalp zdarza mi się często. No i lubię produkty Ziai.

[Klaudenc]

Napisane przez krolewna_smieszka

Kurczę, w Stanach są zupełnie inne produkty L'Oreal niż w Europie, a nawet inne niż w Kanadzie... :/ Jak to ogarnąć?
Jest taka (link1) i taka (link2) odżywka Total Repair... Klaudenc, czy któraś z nich jest coś warta? Wzięłabyś którąś dla siebie? Zazwyczaj mi pasują te same kosmetyki co Tobie.
Nie ma też olejku w kremie L'Oreal, tzn. jest jakiś inny. A właśnie mi się skończył i chciałam kupić nowy, bo bardzo go lubię. :/ Jest jakiś taki (link3), skład ma chyba trochę podobny. Zaryzykuję, bo ma dobre opinie.

Nie wzięłabym absolutnie bo poza emulsją i toną perfumy nic w nich nie ma, no ta druga ma tylko parafinę przed zapachem Ale kaszana, normalnie Elseve mają fajne składy przynajmniej te europejskie.
Oleje przed zapachem ma olej kokosowy, jak lubisz to może być fajny

[Soupir bordeaux]

Napisane przez little.b.blue

U mnie sprawdza się żel aloesowy. Nakładam go zaraz po odżywce b/s ale to kilka cm od skalpu.

Polubiłam się z olejem awokado Nałożyłam na całą noc i dzisiaj po myciu wygladają tak jak w załącznikach. Odpuściłam sobie stylizację, schły sobie samodzielnie i chyba polubię się z tymi niewydarzonymi falami

Świetne włosy!

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Klaudenc

Nie wzięłabym absolutnie bo poza emulsją i toną perfumy nic w nich nie ma, no ta druga ma tylko parafinę przed zapachem Ale kaszana, normalnie Elseve mają fajne składy przynajmniej te europejskie.
Oleje przed zapachem ma olej kokosowy, jak lubisz to może być fajny

O jaaa, ale lipa z tymi odżywkami...
Lubiłam polski olejek w kremie L'Oreal, on też miał wysoko olej kokosowy, to zaryzykuję z tym amerykańskim. W sumie i tak go używam tylko na drugi i trzeci dzień po myciu, żeby włosy były bardziej miękkie.