Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[Soupir bordeaux]

Napisane przez Em29

Właśnie mi mija pierwszy dzień na diecie i szczerze podziwiam Was wszystkie że w niej trwacie jestem najedzona a i tak bym wciągnęła coś słodkiego.
Zdecydowałam się na dietę, bo po odstawieniu tabletek anty, mój organizm nie może dojść do siebie. W trakcie brania anty przytyłam, pojawił się cellulit i zmienne nastroje. Myślałam, że jak rzucę to świństwo, będzie ok, lecz czas mija i nic.
Mam nadzieję, że odtruję się z pozostałości po hormonach i zrzucę chociaż 5 kg, bo mam 161 cm wzrostu i 68 kg (sic!). Planuję wytrwać do 20 sierpnia, bo potem mam wesele i nie zdołam pewnie się oprzeć rosołkowi.
Trzymam kciuki za wszystkie dietowiczki!

Pocieszę Cię ja zaskoczyłam samą siebie, bo niestety po poście rzuciłam się na słodycze ze zdwojoną siłą i to był błąd, niestety powrót do dawnych grzeszków udowadnia jak beznadziejnie wpływają na choćby nastrój w ciągu dnia. Od jutra przechodzę na pełnowartościowe z jak największą ilością raw. Wtedy czuję się najlepiej i słodycze też muszę rzucić bo to już nałóg... Także polecam zapomnieć o słodkim bo nie warto a jeśli chodzi o cellulit, to mam świetne wieści. Mi po 2 tyg postu zniknął niemal całkowicie, aż sama byłam w szoku.

[Em29]

Soupir bordeaux, z tym cellulitem to mnie podniosłaś na duchu! Może jeszcze załapie się na krótkie spodenki w te wakacje
Mija mi 4 dzień i sama się sobie dziwię, bo bez żadnych grzeszków.
Nawet głodna już nie jestem, jedyne co to wcinam kiszoną kapustę
A po jakim czasie organizm przechodzi na żywienie wewnętrzne? Objawia się to czymś?

[Soupir bordeaux]

Objawia się to tym, że nie jesteś już mega głodna. Jeśli naruszysz odżywianie wewnętrzne, np. przekraczając kalorie czy jedząc coś niedozwolonego, w krótkim czasie łapie Cię ogromny, wielki głód.

[Em29]

Coś czuję, że właśnie przeszłam na wewnętrzne. Wczoraj był straszny dzień: ból głowy, ogólne osłabienie, mdłości. A dzisiaj zero głodu, na siłę wcisnęłam w siebie sałatkę z pomidora, ogórka i cebuli. Nie ciągnie mnie do słodkiego. I wow! 5 dzień, a cellulit ginie w oczach! to chyba przez utratę wody, ale jednak. Zginął wzdęty brzuch: w pępku 4 cm mniej

[Joskelyn]

Hej Dziewczyny! Ja na diete dr Dabrowskiej przeszlam w poniedzialek, wiec wlasnie kończe szósty dzień. Drugiego dnia czulam sie okropnie i wyszlo mi duzo pryszczy, a od srody czuje sie swietnie i w ogole nie czuje glodu. Normalnie cwicze, jestem aktywna - az nie wierze, ze to mozliwe... czy faktycznie moglo sie tak zdarzyc, ze juz drugiego dnia przeszlam na odzywianie wewnetrzne? Bo az nie chce mi sie wierzyc. Z drugiej strony czuje sie tak normalnie, ze jakos watpie, czy naprawde sie oczyszczam, bo poza tymi pryszczami drugiego dnia nie zanotowalam zadnych innych objawow...

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

[Soupir bordeaux]

Ja to co od razu zauważyłam po przejściu na post, to ogromny zastrzyk energii i takiej radości życia.

[Keelie]

Hej Ja właśnie robię drugi pełny post w tym roku. Pierwszy przeszłam na przełomie stycznia i lutego i bardzo mi pomógł. Mam insulinooporność, usuniętą tarczycę, nadwagę. Insulina na czczo opadła mi z 18 do 10, TSH się obniżyło, a co za tym idzie biorę mniejszą dawkę euthyroxu, odstawiłam tabletki na tachykardię (tętno na tabletkach spadło mi do max 60), schudłam 13 kg. Przez te pół roku przybyły mi łącznie 4kg, bo ostatnio rzuciłam się na jedzenie (niestety mam tendencję do zajadania stresu :/), ale jak odżywiałam się zdrowo (niski IG, prawie wegańsko - jem jajka i bardzo rzadko nabiał, ale chcę wykluczyć całkowicie), to nie przytyłam ani grama... Robię kolejny post, bo jeszcze chcę obniżyć insulinę i schudnąć. Dzisiaj 9 dzień
Udaje Wam się pić min. 2 litry wody dziennie? Ja mam z tym problem... A zauważyłam, że im więcej wody piję, tym szybciej tracę na wadze, więc staram się zmusić.

[Wenress]

Hej
Chciałabym spróbować tej diety bo ze zdrowiem u mnie słabo ale mam 2 pytania:
1. Co zrobić jeśli po większości warzyw mam wzdęcia albo mi się odbija, nie mogę ich jeść? Czy dieta ma sens jeśli będę jeść tylko jabłka, marchew, pietruszkę, cukinię, szpinak i sałatę? jeszcze po dyni i ziemniakach nic mi nie jest

2. Mam od kilku lat problem z okresem, w tej chwili go nie mam (czekam i nic...), ogólnie byłam na HTZ i od odstawienia co miesiąc nie jestem pewna czy dostanę czy nie, zdarzały się duże wahania typu 2tygodnie za wcześnie, albo trwał 3 dni i prawie go nie było... po diecie raczej nie mam się co spodziewać poprawy?

[Joskelyn]

Napisane przez Wenress

Hej
Chciałabym spróbować tej diety bo ze zdrowiem u mnie słabo ale mam 2 pytania:
1. Co zrobić jeśli po większości warzyw mam wzdęcia albo mi się odbija, nie mogę ich jeść? Czy dieta ma sens jeśli będę jeść tylko jabłka, marchew, pietruszkę, cukinię, szpinak i sałatę? jeszcze po dyni i ziemniakach nic mi nie jest

2. Mam od kilku lat problem z okresem, w tej chwili go nie mam (czekam i nic...), ogólnie byłam na HTZ i od odstawienia co miesiąc nie jestem pewna czy dostanę czy nie, zdarzały się duże wahania typu 2tygodnie za wcześnie, albo trwał 3 dni i prawie go nie było... po diecie raczej nie mam się co spodziewać poprawy?

Ziemniaków nie mozna jesc na tej diecie. A po gotowanych warzywach albo po sokach tez masz niestrawnosc?
Co do okresu, cieżko przewidzieć, cudów bym sie nie spodziewala, ale kto wie

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

[lukrecja222]

u mnie dziś 16 dzień postu

[Wenress]

Tak, u mnie chodzi raczej o typ warzyw niż o to, że są surowe - te warzywa, po których nic mi nie jest mogę jeść surowe i to w ogromnych ilościach a np kapustne nieważne czy surowe, kiszone czy gotowane powodują problemy, chociaż od dawna ich już nie jem a w międzyczasie trochę podleczyłam jelita więc może nie będzie źle... a po sokach zawsze mi bulgocze raczej unikam, może za szybko je piję i to dlatego

Już się zdecydowałam, że od czwartku po prostu spróbuję tej diety mam co oczyszczać bo przez ostatni miesiąc jadłam potworne śmieci i to po wielu miesiącach zdrowego odżywiania także szok, i jeszcze w tym był nabiał na który mam nietolerancję... jako dziecko miałam antybiotyki, łącznie 5 razy narkozę, rok temu zażywałam bardzo mocne leki przeciwbólowe, no nazbierało mi się a ja się coraz gorzej czuję
Od kilku dni czytam o diecie, słucham wykładów, i jestem bardzo pozytywnie nastawiona, wręcz nie mogę się doczekać warzywa uwielbiam, niestety mięso i słodycze też, w dodatku mam ogromny apetyt więc łatwo nie będzie... Zaplanowałam czwartek bo będę w pracy i się czymś zajmę zamiast myśleć o jedzeniu, a potem dopiero w poniedziałek wracam więc jakby coś się działo to odchoruję w domu

[Wenress]

Dziś zaczynam, kto ze mną?
Zjadłam 2 miski kremu z cukinii z kiełkami lucerny i jestem głodna lecę do pracy, mam 2 wielkie pudełka warzyw, 2 jabłka i sok marchwiowy - chyba tylko dla bezpieczeństwa psychicznego bo wątpię żebym to zjadła skoro i tak się nie najem

[Keelie]

Hej U mnie dzień 20, więc jutro półmetek Ogólnie czuję się dobrze, ubyło mi 7kg, wygładziła się cera i mam więcej energii. Wczoraj byłam na basenie i skorzystałam też z sauny - cudownie! Przedwczoraj wdrapałam się na Ślężę Codziennie jeżdżę na rowerze i włączam też parę razy w tygodniu fitness lub taniec na Xboxie. Oby tak dalej

[Wenress]

Gratuluję i zazdroszczę, szczególnie aktywności!
U mnie trzeci dzień, wczoraj biegałam 6km, dziś kilkugodzinny spacer z przewodnikiem ale na zajęcia na siłowni boję się iść bo są bardzo wymagające i bywało ciężko nawet jak jadłam normalnie...no i mam kontuzję kolana nie wiem co to ale nie chce przejść
A jesteś głodna? Bo ja coraz mniej ale jestem strasznym żarłokiem i chętnie bym cały dzień coś chrupała... dziś mam doła, że nie umiem się ogarnąć ze słodyczami i zawsze zaczynam od jedzenia malutkiej ilości raz na kilka dni aż stopniowo jem codziennie i wciąż mi mało a mega mi psują zdrowie i figurę :/ boję się co będzie po poście, chciałabym mniej lubić jedzenie...

[Keelie]

Napisane przez Wenress

Gratuluję i zazdroszczę, szczególnie aktywności!
U mnie trzeci dzień, wczoraj biegałam 6km, dziś kilkugodzinny spacer z przewodnikiem ale na zajęcia na siłowni boję się iść bo są bardzo wymagające i bywało ciężko nawet jak jadłam normalnie...no i mam kontuzję kolana nie wiem co to ale nie chce przejść
A jesteś głodna? Bo ja coraz mniej ale jestem strasznym żarłokiem i chętnie bym cały dzień coś chrupała... dziś mam doła, że nie umiem się ogarnąć ze słodyczami i zawsze zaczynam od jedzenia malutkiej ilości raz na kilka dni aż stopniowo jem codziennie i wciąż mi mało a mega mi psują zdrowie i figurę :/ boję się co będzie po poście, chciałabym mniej lubić jedzenie...

Nie czuję wilczego głodu, jestem tak normalnie głodna. Jem o mniej więcej tych samych porach, tzn. zaczynam o 12:00 (tak się nauczyłam na pierwszym poście i między postami również tak jem), potem koło 17:00 i 20:00. I w tych godzinach robię się głodna. Generalnie duży głód wyłącza się do 5 dnia postu, więc pewnie za chwilę przestaniesz go czuć Też mam niestety problem ze słodyczami, ale po pierwszym poście trochę się zmniejszył i mam nadzieję, że po drugim będzie jeszcze lepiej. To jest uzależnienie, więc droga do pokonania go nie jest łatwa, ale na pewno damy radę

[Joskelyn]

Ja zrobilam badania po trzech tyg diety i przeciwciala anty antyTPO (mam hashimoto i glownie dlatego rozpoczelam te diete) mi skoczyly z 400 do wartosci nieoznaczalnej ponad 1300... pisalam na maila dr Dabrowskiej, ale na zadne maile chyba nie odpowiada. Coz, mialam wielkie nadzieje, ale zdecydowanie koncze diete

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

[Keelie]

Napisane przez Joskelyn

Ja zrobilam badania po trzech tyg diety i przeciwciala anty antyTPO (mam hashimoto i glownie dlatego rozpoczelam te diete) mi skoczyly z 400 do wartosci nieoznaczalnej ponad 1300... pisalam na maila dr Dabrowskiej, ale na zadne maile chyba nie odpowiada. Coz, mialam wielkie nadzieje, ale zdecydowanie koncze diete

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

Zaraz zaraz, nie robi się badań podczas postu! Przecież to logiczne, że teraz organizm szaleje, zachodzą w nim różne zmiany, kryzysy ozdrowieńcze itd. Wyniki mogą być chwilowo gorsze. Zrób post do końca, przeprowadź ładne wyjście i dopiero potem zrób badania.

[lukrecja222]

Napisane przez Joskelyn

Ja zrobilam badania po trzech tyg diety i przeciwciala anty antyTPO (mam hashimoto i glownie dlatego rozpoczelam te diete) mi skoczyly z 400 do wartosci nieoznaczalnej ponad 1300... pisalam na maila dr Dabrowskiej, ale na zadne maile chyba nie odpowiada. Coz, mialam wielkie nadzieje, ale zdecydowanie koncze diete

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

bez sensu robic badania podczas postu przeciez...

[Ewkakoneffka]

Piękny wynik !! Jesteś moja motywacją, ja podobnie jak ty przeszłam pierwszy post i bardzo ciężko mi podejść po raz II, ale zbiorę się, póki co podglądam co u Was!!

[PrissyGirl]

Hej dziewczyny! Ja dzisiaj kończę swój pierwszy dzień "głodówki". Póki co idzie mi dobrze, ale wiem, że najgorsze przede mną Nie chcę chudnąć, bardziej zależy mi na oczyszczeniu i lepszym samopoczuciu. Nie jestem za bardzo "dietowa", kiedyś również dla zdrowia stosowałam dietę South Beach i jakoś tak po latach się rozmyło
Zrobiłam sobie na 3 dni zupę krem z brokuła i warzyw korzennych, poluję również na "temperówkę" do warzyw, żeby zrobić sobie "makaron" z cukinii Piję zioła i wodę z cytryną. Mam nadzieję, że dam radę 2 tygodnie, bo taki jest mój cel. Pozdrawiam!

[Wenress]

Napisane przez Keelie

Nie czuję wilczego głodu, jestem tak normalnie głodna. Jem o mniej więcej tych samych porach, tzn. zaczynam o 12:00 (tak się nauczyłam na pierwszym poście i między postami również tak jem), potem koło 17:00 i 20:00. I w tych godzinach robię się głodna. Generalnie duży głód wyłącza się do 5 dnia postu, więc pewnie za chwilę przestaniesz go czuć Też mam niestety problem ze słodyczami, ale po pierwszym poście trochę się zmniejszył i mam nadzieję, że po drugim będzie jeszcze lepiej. To jest uzależnienie, więc droga do pokonania go nie jest łatwa, ale na pewno damy radę

Motywujesz
Dziś dzień 11 i od kilku dni głód jest minimalny - i co jest fajne, to po kilku dniach postu nawet jak czułam głód to mi on nie przeszkadzał i nie musiałam od razu jeść - przy zwykłym odżywianiu niestety bardzo źle toleruję głód
I jak się czujesz, nadal pościsz?

Napisane przez Joskelyn

Ja zrobilam badania po trzech tyg diety i przeciwciala anty antyTPO (mam hashimoto i glownie dlatego rozpoczelam te diete) mi skoczyly z 400 do wartosci nieoznaczalnej ponad 1300... pisalam na maila dr Dabrowskiej, ale na zadne maile chyba nie odpowiada. Coz, mialam wielkie nadzieje, ale zdecydowanie koncze diete

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

Może masz nietolerancję na jakiś produkt z tej diety..?

Napisane przez PrissyGirl

Hej dziewczyny! Ja dzisiaj kończę swój pierwszy dzień "głodówki". Póki co idzie mi dobrze, ale wiem, że najgorsze przede mną Nie chcę chudnąć, bardziej zależy mi na oczyszczeniu i lepszym samopoczuciu. Nie jestem za bardzo "dietowa", kiedyś również dla zdrowia stosowałam dietę South Beach i jakoś tak po latach się rozmyło
Zrobiłam sobie na 3 dni zupę krem z brokuła i warzyw korzennych, poluję również na "temperówkę" do warzyw, żeby zrobić sobie "makaron" z cukinii Piję zioła i wodę z cytryną. Mam nadzieję, że dam radę 2 tygodnie, bo taki jest mój cel. Pozdrawiam!

I jak idzie?

[Asiula_92]

Napisane przez Joskelyn

Ja zrobilam badania po trzech tyg diety i przeciwciala anty antyTPO (mam hashimoto i glownie dlatego rozpoczelam te diete) mi skoczyly z 400 do wartosci nieoznaczalnej ponad 1300... pisalam na maila dr Dabrowskiej, ale na zadne maile chyba nie odpowiada. Coz, mialam wielkie nadzieje, ale zdecydowanie koncze diete

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

Nie robi się badań podczas postu. Wyniki wtedy wychodzą oszukane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Raquel_2]

Napisane przez Keelie

Hej U mnie dzień 20, więc jutro półmetek Ogólnie czuję się dobrze, ubyło mi 7kg, wygładziła się cera i mam więcej energii. Wczoraj byłam na basenie i skorzystałam też z sauny - cudownie! Przedwczoraj wdrapałam się na Ślężę Codziennie jeżdżę na rowerze i włączam też parę razy w tygodniu fitness lub taniec na Xboxie. Oby tak dalej

Wow, super! Bardzo motywujesz

Czytam sobie Was od kilku dni i sama zastanawiam się nad takim detoxem. Ostatnio jem bardzo dużo śmieci.

[Joskelyn]

Napisane przez Wenress

Motywujesz
Dziś dzień 11 i od kilku dni głód jest minimalny - i co jest fajne, to po kilku dniach postu nawet jak czułam głód to mi on nie przeszkadzał i nie musiałam od razu jeść - przy zwykłym odżywianiu niestety bardzo źle toleruję głód
I jak się czujesz, nadal pościsz?



Może masz nietolerancję na jakiś produkt z tej diety..?



I jak idzie?

Nie, robilam badania na nietolerancje i wszystkie warzywa i owoce wyszly mi na zero dr Dabrowska tez mi odpisala o nietolerancjach, nic nie wspomniala, zeby nie robic badan podczas diety ani ze to moze byc znak kryzysu ozdrowienczego. Poki co wyszlam z diety po 2.5 tyg i jestem na eliminacyjnej wedlug badan. Zobaczymy...

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

[Raquel_2]

Napisane przez Wenress

2. Mam od kilku lat problem z okresem, w tej chwili go nie mam (czekam i nic...), ogólnie byłam na HTZ i od odstawienia co miesiąc nie jestem pewna czy dostanę czy nie, zdarzały się duże wahania typu 2tygodnie za wcześnie, albo trwał 3 dni i prawie go nie było... po diecie raczej nie mam się co spodziewać poprawy?

U mnie sprawy okresowe unormowały się dopiero wtedy, gdy przestałam jeść słodycze - jakoś po 4-5 miesiącach. Wcześniej było tak, że potrafiłam nie mieć okresu przez 2 miesiące, okres był nieregularny, raz trzydniowy, raz siedmiodniowy, raz mega bolący, raz bezobjawowy, no ogółem masakra.
Potem niestety wróciłam do jedzenia słodyczy i wróciły dawne problemy.

[Ewulka3004]

Witam jestem tutaj nowa ,chce zacząć dietkę z Ewą,tylko proszę pomózcie od czego zacząć itp.Jakieś przepisy porady znajde tutaj buziaki.

[sylwii21]

Witajcie Wizazanki!


Zbieram sie do zaczecia postu doktor Ewy Dabrowskiej od jutra. Mam juz liste zakupow, ktore zrobie dzisiaj po pracy, naczytalam sie Waszych postow i wszelkich dostepnych informacji na temat postu, wiec pora zaczac. Mam tylko jedno pytanie i bylabym wdzieczna jesli ktos pomoglby - gdzies przeczytalam ze sniadanie jesc najlepiej dopiero w poludnie lub po godz. 12.00. Czy Wy tez sie do tego stosowalyscie? O ktorej jecie sniadania?


Jesli ktos zaczyna dopiero diete - piszcie. W kupie razniej


PS. Przepraszam za brak polskich znakow, ale moj komputer nie posiada takowych.

[linaya]

Ja niedawno zaczęłam dietę, dziś mija 3 dzień. I czuję się fatalnie: boli głowa, plecy, mięśnie, mam stan podgorączkowy i biegunkę. Szybko się męczę i jest mi potwornie zimno. Mam nadzieję, że to minie...

Rano jem owoce lub taki koktajl pomidorowo-czosnkowo-szalotkowo-bazyliowy plus mielone siemie lniane. W ciągu dnia surówki/pieczone warzywa na zimno i owoce. Późnym popołudniem warzywną obiadokolację na ciepło.

Dziś robię bakłażana po chińsku, a jutro warzywny rosołek z makaronem z cukinii lub dyni.

[Ulcia2512]

Witam dziewczyny xxx

Bardzo bym chciała dołączyć do Was. Mam książkę i już ją przeczytalam ale nadal mam kilka pytań. Planuje zacząć od jutra. Czy ma znaczenie ile surowych a ile gotowanych warzyw zjem? I czy można jeść dynię, bo przegapiłam tę informację.

Któraś z was pisała o grupie na facebooku, czy moglabym prosić o namiary?

Pozdrawiam, Ula.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pipi1111]

Witam!

Po raz drugi zaczynam swoją przygodę z postem.

W grupie raźniej 😆