strach przed....no właśnie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-09, 18:57   #1
arielka1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5

strach przed....no właśnie?


Witajcie Wizażanki,

domyślam się, że były już podobne tematy. Niedawno w związku moim i TŻ trochę się zmieniło-wkroczyliśmy w etap narzeczeństwa Wiem, że to jest mój jedyny, wymarzony mężczyzna. Mój pierwszy mężczyzna. Wspominam o tym, bo może będzie to istotne w tejże sprawie. On jest o kilka lat starszy ode mnie. Był w paru związkach-jeśli można tak nazwać znajomości trwające 2 do 4 miesięcy.. no ale nie w tym rzecz. Mogłabym tu pisać jak się kochamy, jak się świetnie rozumiemy, jaka to sielanka, wspomnieć o tym, że jesteśmy typem włoskiej pary-jak się kłócimy to na ostro, a potem jest namiętne godzenie się. Mnóstwo ze sobą rozmawiamy. Zawsze szczerze. No i okazuje się, że czasami to może być minusem

otóż przechodząc do sedna-mamy odmienne zdanie na temat wieczorów panieńskich/kawalerskich. Ja, nie wyobrażam sobie, nie chcę, nie zniosłabym takiej myśli, że jakaś baba mogłaby mu wywijać tyłkiem przed nosem. On zna moje zdanie, zapewnia, że mnie szanuje, obiecuje, że na samym początku planowania jakiegokolwiek kawalerskiego da do zrozumienia kumplom, że nie życzy sobie tego typu rozrywek. Dodaje, że to już wychodzi z mody-teraz na kawalerski idzie się na paintboll, gokarty albo skacze ze spadochronu I niby wszystko pięknie, ładnie. Ale. Dwa lata temu żenił się jego najlepszy przyjaciel. Ten kumpel też niby ma podobne zdanie-uważają, że takie panie niezbyt są urodziwe, że to psułoby ich odczucia estetyczne etc. Ale był taki moment, nie wiem, czy chciał mnie poddenerwować, czy nie-bo stwierdził, że "nawet jeśli" na tamtym wieczorze byłaby striptizerka czy pani do towarzystwa, to co w tym złego? Przecież tylko by potańczyła itd...

Załamałam się. Raz mówi tak, raz inaczej. Widzę, że zmienia zdanie. Ponadto niedawno też o tym rozmawialiśmy. Zapytałam, czy byłoby mu miło, jakby się dowiedział, że jakiś obcy, wywoskowany, naoliwkowany i spocony facet wymachiwałby mi interesem przed nosem, albo (jak to się zdarza czasami) ocierał się o mnie-to czy nie miałby nic przeciwko. A on na to: "ufam Ci. I jakoś specjalnie by to mi nie przeszkadzało, jakbyś chciała mieć taką rozrywkę". Zdębiałam. Na co dzień jest o mnie zazdrosny o moich kolegów, co dla mnie jest głupie. A tutaj mamy do czynienia z przekroczeniem w pewien sposób intymnej sfery. Aha i jeszcze dodał wspaniałomyślnie, że jest wyrozumiały i żebym nie oczekiwała od niego, że on będzie myślał tak samo jak ja.

Powiedziałam jasno i konkretnie, że nie wyobrażam sobie, że do takiej sytuacji by doszło. Że dla mnie zdrada zaczyna się już w głowie. Że gdybym się dowiedziała, że coś takiego miało miejsce byłabym gotowa wszystko odwołać. Zrobił wielkie oczy. Zaczął zapewniać, że tak bardzo mnie kocha, że nie wybaczyłby sobie gdyby mnie skrzywdził. Że mnie szanuje i nie zrobi niczego, przez co byłabym nieszczęśliwa.


Wiem, może powinnam wyluzować. No ale... Może jest ze mnie jakaś romantyczka i naszą intymność traktuje jak jakieś sacrum, ale nie mogę inaczej. Nie wiem, może poradźcie mi coś, jak mam się z tym uporać? Jak mam się nie bić z takimi myślami? Bo przyznam szczerze, że mój charakter i myślenie "co by było gdyby" czasami mnie dobija

Edytowane przez arielka1
Czas edycji: 2014-01-09 o 18:59
arielka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 19:34   #2
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Dot.: strach przed....no właśnie?

Wiesz wydaje mi się, że jeżeli takowe rozrywki już są, to raczej żeby się z tego pośmiać, a nie traktować to poważnie. Wydaje mi się, że masz po prostu złe podejście.
Moja siostra cioteczna była jedną z kilku organizatorek wieczoru panieńskiego swojej koleżanki, był tam striptizer i wierz mi, że wszystko to jest na zasadzie tylko pokazu, tak jak i u facetów zapewne. Po "przedstawieniu" Ci ludzie się zmywają, a zazwyczaj to trwa jakieś 15 minut. A Twój narzeczony wcale nie musiałby nawet dotykać tej kobiety, równie dobrze mogłaby być to rozrywka dla pozostałych.
Naprawdę nie ma się czym przejmować, wydaje mi się, że powinnaś zaakceptować jego decyzję i jeśli byś chciała to urządź coś podobnego. Mamy XXI w. i moim zdaniem nagość czy jakieś pokazy nie są czymś nie normalnym w tych czasach.
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 20:26   #3
Zuleyka_z_Talgaru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 48
Dot.: strach przed....no właśnie?

Bez przesady. Zdaje się, że wyolbrzymiasz problem. Popatrzy sobie najwyżej i już - przecież nie zakocha się w pani od tańczenia

Może masz jakieś kompleksy? Często jest tak, że wpada się w nieracjonalne zazdrości, bo się nie jest pewną siebie i własnej wartości.
Skoro Twój TŻ Ci się oświadczył, to chce być właśnie z Tobą a nie z kimś innym i raczej tancerki tego nie zmienią
Zuleyka_z_Talgaru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 20:35   #4
arielka1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
Dot.: strach przed....no właśnie?

z kompleksami nie ma to nic wspólnego jakkolwiek samolubnie to zabrzmi, jestem świadoma tego, że zaliczam się do kobiet atrakcyjnych. Czasami też to przeszkadza Ale nie o to mi chodziło. On jest moim pierwszym mężczyzną-chodzi mi o seks. Nie wiem czemu, ale dla mnie było to bardzo ważne. Patrząc na dzisiejsze czasy, że dziewczyny nawet w wieku gimnazjalnym tracą dziewictwo-ja nigdy taka nie byłam. Czekałam na niego 22 lata. I warto było. Jestem świadoma tego, że to zabawa/żart/rozrywka. Tylko... Widzicie... Kompleksy miałam tylko takie, że bałam się, że własnie na tym tle "seksu" wypadnę blado przed nim. Że jego "byłe" były lepsze ode mnie, bo też miały jakieś doświadczenia/związki za sobą. On przecież doświadczenie już miał, ja żadnego...Wie o tym, dużo rozmawialiśmy, zawsze mnie zapewniał, że jestem jedyna, najlepsza, że dla niego tak naprawdę to też był pierwszy raz, bo pierwszy raz z miłości. I dlatego... no nie wyobrażam sobie tej cholernej striptizerki :/ wiem, wiem...jestem beznadziejna...chyba potrzebuję terapii... Dodatkowo, żeby było jeszcze śmieszniej, jakiś czas temu zrobiłam mu striptiz. Strasznie mu się podobało. A ja oczywiście pomyślałam sobie później, kiedy wyniknęła ta cała dyskusja z kawalerskim-że na pewno by mu się taki profesjonalny pokaz bardziej podobał...Yhhh... Idę się ciąć... najlepiej tępą łyżką...

Edytowane przez arielka1
Czas edycji: 2014-01-09 o 20:37
arielka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 21:23   #5
Zuleyka_z_Talgaru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 48
Dot.: strach przed....no właśnie?

Cytat:
Napisane przez arielka1 Pokaż wiadomość
z kompleksami nie ma to nic wspólnego jakkolwiek samolubnie to zabrzmi, jestem świadoma tego, że zaliczam się do kobiet atrakcyjnych. Czasami też to przeszkadza Ale nie o to mi chodziło. On jest moim pierwszym mężczyzną-chodzi mi o seks. Nie wiem czemu, ale dla mnie było to bardzo ważne. Patrząc na dzisiejsze czasy, że dziewczyny nawet w wieku gimnazjalnym tracą dziewictwo-ja nigdy taka nie byłam. Czekałam na niego 22 lata. I warto było. Jestem świadoma tego, że to zabawa/żart/rozrywka. Tylko... Widzicie... Kompleksy miałam tylko takie, że bałam się, że własnie na tym tle "seksu" wypadnę blado przed nim. Że jego "byłe" były lepsze ode mnie, bo też miały jakieś doświadczenia/związki za sobą. On przecież doświadczenie już miał, ja żadnego...Wie o tym, dużo rozmawialiśmy, zawsze mnie zapewniał, że jestem jedyna, najlepsza, że dla niego tak naprawdę to też był pierwszy raz, bo pierwszy raz z miłości. I dlatego... no nie wyobrażam sobie tej cholernej striptizerki :/ wiem, wiem...jestem beznadziejna...chyba potrzebuję terapii... Dodatkowo, żeby było jeszcze śmieszniej, jakiś czas temu zrobiłam mu striptiz. Strasznie mu się podobało. A ja oczywiście pomyślałam sobie później, kiedy wyniknęła ta cała dyskusja z kawalerskim-że na pewno by mu się taki profesjonalny pokaz bardziej podobał...Yhhh... Idę się ciąć... najlepiej tępą łyżką...
Może trza było popróbować seksu z różnymi - byś nie miała teraz problemu . A teraz poważnie - przestań się pierdołami zadręczać i zacznij planować weselicho
Zuleyka_z_Talgaru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 00:21   #6
ciabatka
Raczkowanie
 
Avatar ciabatka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
Dot.: strach przed....no właśnie?

Rozumiem Cię, Autorko, też pewnie bym się zadręczała myślami o tym, co się tam działo lub mogło dziać, no i czy wiem o wszystkim. Może to skrajnie stereotypowe myślenie, ale mam wrażenie, że na facetów striptiz działa jednak nieco inaczej niż na kobiety. Może dlatego, że większości kobiet nie wystarcza widok nagiego męskiego ciała, żeby się autentycznie podniecić, i chyba grupa przyjaciółek, widząc rozbierającego się policjanta lub kowboja, bardziej traktuje to jako może i pikantną, ale jednak zabawę do pośmiania się wspólnie tuż po. Może dlatego nie ma nocnych klubów dla pań? Oczywiście mogę się mylić, nie znam żadnych badań psychologicznych na ten temat, nie lubię zresztą zbyt daleko idących uogólnień. Ale takie mam wrażenie i dlatego rozumiem lęk o reakcję Twojego narzeczonego na nagą, tańczącą tuż przed nim kobietę.

ALE: z tego, co o nim piszesz, wygląda na porządnego, odpowiedzialnego faceta. Świetnie, że dałaś mu tak jasno do zrozumienia, jakbyś się z tym czuła. Wydaje mi się, że nawet jeśli on nie widzi w tym niczego złego, zrozumiał już, że Ciebie by to skrzywdziło i warto zaufać jego deklaracjom

Spokojnie więc, co mogłaś, już zrobiłaś, zadręczaniem się niczego już nie zmienisz. Dla spokoju upewniłabym się jeszcze tylko tuż przed jego kawalerskim, że wszystko jest ustalone i ten element się nie pojawi. Chociażby po to, żebyś sama mogła się dobrze bawić na panieńskim, czego serdecznie Ci życzę! Daleko jeszcze do tego ślubu?
ciabatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 08:46   #7
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: strach przed....no właśnie?

A ja Cię rozumiem.
Mam identyczne zdanie jak Ty, jestem na NIE dla jakichś striptizerek wywijających kroczem i cyckami przed nosem mojego, jakby nie było przyszłego męża.
Jestem również na nie dla naoliwionych facetów machających mi penisem przed oczami.

I byłoby mi mega przykro, gdyby ktoś taki pojawił się u TŻta na wieczorze kawalerskim (bo, że u mnie nie będzie, to wiem).
Na szczęście on ma takie samo zdanie na ten temat, jak ja, więc tu jestem spokojna.Ale szczerze mówiąc nie wiem, co bym zrobiła, gdyby miał inne Przecież nie ma tu kompromisu: albo laska jest, albo nie ma, nie ma nic pomiędzy..

I nie chodzi tu o kompleksy, czy przejmowanie się pierdołami, po prostu mam takie, a nie inne poglądy.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-10, 09:58   #8
ciabatka
Raczkowanie
 
Avatar ciabatka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
Dot.: strach przed....no właśnie?

Pisałam o tych naoliwionych facetach w kontekście wypowiedzi wyżej, że byli na którymś panieńskim i spoko, tylko taki pokaz.

Co do kompromisu: owszem, nie istnieje, ale to jest sytuacja, którą moim zdaniem powinno się rozstrzygać tak, jak większość spraw związanych z intymnością w związku: coś bonusowego, co nie jest niczym złym, pod warunkiem że zgadzają się na to obydwie strony. Ja generalnie nie uważam, że taka forma spędzania wieczoru kawalerskiego lub panieńskiego jest z zasady zła i niemoralna. Uważam, że to zależy od podejścia obojga partnerów. I tyle. Autorce to nie odpowiada, facet chyba to zrozumiał i przyjął do wiadomości.
ciabatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 14:04   #9
meggii90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6
Dot.: strach przed....no właśnie?

Popatrz na to jak on Ci odpowiedział jak wspomniałaś o striptizie dla Ciebie:

"ufam Ci. I jakoś specjalnie by to mi nie przeszkadzało, jakbyś chciała mieć taką rozrywkę"

Z naciskiem na UFAM CI. Czyli wychodzi na to że Ty mu nie ufasz? A jak dla mnie związek bez zaufania to nie związek.

Ja swojemu TŻ pozwoliłabym na taka rozrywkę jakby tylko chciał i byłabym przekonana że do żadnej zdrady by nie doszło.
__________________
Razem 18.06.2011
Zaręczeni 03.05.2013
Ślubujemy 12.07.2014
meggii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 09:13   #10
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: strach przed....no właśnie?

mój szwagier cośtam ostatnio sapał o kawalerskim, ale nasz ślub jest przed południem i ogólnie mamy oboje żelazne postanowienie żeby się zwyczajnie WYSPAĆ i być tego dnia wypoczętym.

TŻ planuje po ślubie wynająć tor gokartowy i pójść z kolegami. Pytał się zresztą ostatnio, co ja sądzę o takich rozrywkach jak kluby go-go. Ogólnie on ma podobne zdanie do mojego - skoro takie miejsca są, jest na takie usługi popyt. Ale to strasznie kosztowne imprezy z których...nic nie wynika. Ale mi to nie przeszkadza. Pewnie dlatego, że mój facet uważa, że to dobre dla napalonych singli

Ogólnie nie fiksujesz trochę z tym, że on jest twoim pierwszym facetem? Jakoś on nie miał takich dylematów i na Ciebie nie czekał, sorry
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 09:27   #11
CoffeeMonster
Wtajemniczenie
 
Avatar CoffeeMonster
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 288
Dot.: strach przed....no właśnie?

My nie mieliśmy wcale imprez panieńskich/kawalerskich bo nie chcieliśmy, nie mieliśmy do tego głowy jakoś. Miesiąc przed oboje mieliśmy urodziny i jakoś już później nie chciało nam się niczego organizować. TŻ z góry spytał czy możemy z tego zrezygnować, bo nie chce żeby mu koledzy wyjęli striptizerkę, bo jak mówił, był na takim kawalerskim ostatnio, gdzie faktycznie dziewczyna niemal podstawiła przyszłemu panu młodemu krocze pod nos. A ładna średnio była i średnio nawet tańczyła. Także mój nie chciał, ale ja bym się jakoś nie czuła zdradzona, zazdrosna czy coś. Nie uważam, że od wyjętej do striptizu pani zaczyna się zdrada, coś tam sobie popatrzy to co z tego, to chyba bardziej sobie chcą popatrzeć zawsze Ci koledzy. Mam do niego pełne zaufanie, o ile sam by nie wyszedł napalony z inicjatywą to bym nie robiłą scen. Ważne żeby się w tej kwestii dogadać.
__________________
19.06.2013
13.12.13
16.12-30.12.13
Łucja 15.10.2014
Aniela29.03.2016

CoffeeMonster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-14, 15:38   #12
kalija
Zadomowienie
 
Avatar kalija
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
Dot.: strach przed....no właśnie?

Też bym wolała, by przed nosem mojego TŻa żadna striptizerka nie machała tyłkiem, ale gdyby do tego doszło , to nie robiłabym z tego takiej afery. Wiesz, że owoc zakazany bardziej kusi? a tak serio, jeśli kumple zafundują mu takie rozrywki, to i tak nic na to (ani on) nie poradzisz. Myślę, że histerią nic nie zdziałasz... Tak jak pisały dziewczyny wcześniej, wrzuć na luz i bardziej mu zaufaj , w końcu to z Tobą chce spędzić resztę życia
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie".
H. Jackson Brown Jr
kalija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 19:11   #13
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: strach przed....no właśnie?

Bez przesady mamy XXI wiek. jak mężczyzna chce rozrywki, to może ją sobie zapewnić na milion różnych sposobów, nie musi koniecznie zapraszać kobiet na pokaz mięsa. To nie średniowiecze. Może jeszcze urządzą sobie walkę gladiatorów, skoro tylko taki prymitywne rozrywki są w stanie go uszczęśliwić?

Nigdy nie pojmę jak, wiedząc, że partner/partnerka będzie się źle czuć ze świadomością takich 'rozrywek', można jeszcze przekonywać i nalegać. To jest fanaberia, nic nie warta, którą można zastąpić milionem różnych rzeczy. W momencie kiedy narzeczony/narzeczona mówi - nie chcę, żeby był tam striptiz, to mówi się - spoko, trudno, nic wielkiego. Nie stawia się gołej d*py obcej osoby ponad uczucia ukochanego człowieka.

Acha i ja w sumie nie miałabym wielkiej złości za striptiz na kawalerskim, mówi się trudno [chociaż TZtowi o tym nie powiedziałam, niech sobie nie myśli, że ma przyzwolenie ]. Tak ogólnie tylko wkurza mnie w takich sytuacjach nakłanianie do zmiany decyzji, jakby to było coś ważnego bez czego żyć nie można. Skoro człowiekowi aż tak na tym zależy, to wydaje mi się, że coś nie gra.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2014-01-14 o 19:13
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-15, 16:22   #14
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: strach przed....no właśnie?

autorko, strasznie gloryfikujesz ten związek, opisujesz go jak jakąś świętość

jakby twój facet nalegał na striptizerkę, to mogłabyś się zastanowić dlaczego mu aż tak zależy, ale wieczór kawalerski organizuje najczęściej świadek z innymi zaproszonymi gośćmi. też bym zrobiła wielkie oczy jakbym usłyszała, że mój tż jest gotowy zerwać zaręczyny i odwołać cały ślub gdyby u mnie na panieńskim pojawił się striptizer
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 18:09   #15
Karolina_Tkacz
Raczkowanie
 
Avatar Karolina_Tkacz
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
Dot.: strach przed....no właśnie?

Więcej luzu a przede wszystkim ZAUFANIA!
Karolina_Tkacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 15:26   #16
sol11
Raczkowanie
 
Avatar sol11
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 449
Dot.: strach przed....no właśnie?

Trudny temat-z jednej strony rozumiem Twoje obawy i zazdrość .
Mnie też wkurzają takie zabawy i co tu się dziwić-faceci nie myśla głową tylko interesem.Boisz się,że mógłby Cię zdradzić i dlatego tak się tym przejmujesz.
Musisz mu ufać bo życie dopiero przed Wami....
sol11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 17:43   #17
MajsterkaANB
Zakorzenienie
 
Avatar MajsterkaANB
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 780
Dot.: strach przed....no właśnie?

u nas jak kiedyś był jeden kumpel tż, to mówił, że mu załatwi super striptizerkę i takie tam sranie w banie. i powiedziałam mu wtedy, że jak załatwia takie ładne panienki jak on jest przystojny, to nie ma problemu.

mnie strasznie drażni w ogóle gadka na ten temat, a co dopiero jeśli coś takiego miałoby mieć miejsce...

osobiście jestem na tym punkcie bardzo przewrażliwiona i powiedziałam mojemu tż, że jeśli myśli o czymś takim to ma mi powiedzieć od razu, bo dla mnie to jest chamskie, perfidne i obrzydliwe i nie ma mowy o ślubie w takim razie.

zdaję sobie sprawę, że przesadzam, że od patrzenie niby nic się nie może stać, że może i mam trochę kompleksów i takie tam bla bla bla.
ale dla mnie osobiście to zdrada i koniec. nie pozwoliłabym na coś takiego i niestety ale będę się cykać, że jakiś durny kumpel moje tż wpadnie na taki pomysł, a wtedy mi spartoli ślub, wesele i całą resztę.

dlatego będziemy jeszcze się solidnie zastanawiać co zrobimy z naszymi kawalerskimi i panieńskimi :P
__________________

MajsterkaANB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:25   #18
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: strach przed....no właśnie?

A ja się Tobie nie dziwię. Naprawdę są inne możliwości zorganizowania wieczorów kawalerskich.
Zaufanie zaufaniem ale zawsze jest wtedy alkohol, często presja kolegów. O przekroczenie granic nie trzeba długo czekać.
Nie chciałabym aby przed moim Tż wykręcała się goła baba, siadała na nim czy udawała stosunek. Dla mnie to jednoznaczne ze zdradą. A poza tym poniżej pewnej kultury.

Cytat:
a tak serio, jeśli kumple zafundują mu takie rozrywki, to i tak nic na to (ani on) nie poradzisz
Nie wiem jak jest w waszych regionach ale u nas pan młody doskonale wie jakie atrakcje są mniej więcej przewidziane na wieczorze.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 15:03   #19
Lokowana
Rozeznanie
 
Avatar Lokowana
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 985
Dot.: strach przed....no właśnie?

Serio...? Porno też jest zakazane? Od striptizu do zdrady jest baaardzo daleka droga... Twój narzeczony z pewnością uważa jakieś kobiety mijane na ulicy za atrakcyjne i co? Zdrada, która zaczęła się w głowie, czy jeszcze nie?
Facet Ci ufa, chce, żebyś była z nim do końca życia! Ty też musisz mu zaufać!!! Ustalenia ustaleniami, ale koledzy w ramach żartu i tak załatwią panią i co... Zresztą to nie prostytutka, striptizerki nie są od macania.
WYLUZUJ i martw się suknią
__________________
O gustach się nie dyskutuje to najbardziej chybione powiedzenie świata. O czym innym dyskutować? O niebieskości nieba? O maślaności masła?
Lokowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 20:55   #20
MajsterkaANB
Zakorzenienie
 
Avatar MajsterkaANB
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 780
Dot.: strach przed....no właśnie?

Cytat:
Napisane przez Lokowana Pokaż wiadomość
Serio...? Porno też jest zakazane? Od striptizu do zdrady jest baaardzo daleka droga... Twój narzeczony z pewnością uważa jakieś kobiety mijane na ulicy za atrakcyjne i co? Zdrada, która zaczęła się w głowie, czy jeszcze nie?
Facet Ci ufa, chce, żebyś była z nim do końca życia! Ty też musisz mu zaufać!!! Ustalenia ustaleniami, ale koledzy w ramach żartu i tak załatwią panią i co... Zresztą to nie prostytutka, striptizerki nie są od macania.
WYLUZUJ i martw się suknią
ktoś wyżej napisał bardzo mądre zdanie - zdrada zaczyna się w głowie i dla niektórej zdradą może być pocałunek z kobietą, dla kogoś innego nie. i striptiz i porno i obojętnie co tak samo.
__________________

MajsterkaANB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 09:58   #21
Lokowana
Rozeznanie
 
Avatar Lokowana
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 985
Dot.: strach przed....no właśnie?

Zdefiniuj tę zdradę w głowie... Aha, i weź pod uwagę, że nie czytasz nikomu w myślach, więc nie wiem, jak ją wydedukujesz. Skoro autorka nie ufa przyszłemu mężowi, niech może da sobie w ogóle spokój z facetami.
Tymczasem opuszczam tę bezsensowną dyskusję, bo ja po prostu nie wyobrażam sobie związku bez zaufania.
__________________
O gustach się nie dyskutuje to najbardziej chybione powiedzenie świata. O czym innym dyskutować? O niebieskości nieba? O maślaności masła?
Lokowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 10:02   #22
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: strach przed....no właśnie?

Cytat:
Napisane przez Lokowana Pokaż wiadomość
Zdefiniuj tę zdradę w głowie... Aha, i weź pod uwagę, że nie czytasz nikomu w myślach, więc nie wiem, jak ją wydedukujesz. Skoro autorka nie ufa przyszłemu mężowi, niech może da sobie w ogóle spokój z facetami.
Tymczasem opuszczam tę bezsensowną dyskusję, bo ja po prostu nie wyobrażam sobie związku bez zaufania.
Ale co ma zaufanie do tego, że ja nie chcę po prostu, żeby mój facet patrzył na nagą kobietę, która kręci mu gołą psiochą przed twarzą?
Ja nie myślę, że zaraz pójdzie z nią do łóżka, czy że mnie zostawi bo się zakocha w jej ciele. Ja ufam mu i wiem, że tego nie zrobi. Ale nie chcę i tyle. Gdzie tu brak zaufania?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 08:36   #23
MajsterkaANB
Zakorzenienie
 
Avatar MajsterkaANB
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 780
Dot.: strach przed....no właśnie?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ale co ma zaufanie do tego, że ja nie chcę po prostu, żeby mój facet patrzył na nagą kobietę, która kręci mu gołą psiochą przed twarzą?
Ja nie myślę, że zaraz pójdzie z nią do łóżka, czy że mnie zostawi bo się zakocha w jej ciele. Ja ufam mu i wiem, że tego nie zrobi. Ale nie chcę i tyle. Gdzie tu brak zaufania?
dokładnie to samo chciałam napisać
__________________

MajsterkaANB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 20:49   #24
dardo
Przyczajenie
 
Avatar dardo
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 23
Dot.: strach przed....no właśnie?

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
mój szwagier cośtam ostatnio sapał o kawalerskim, ale nasz ślub jest przed południem i ogólnie mamy oboje żelazne postanowienie żeby się zwyczajnie WYSPAĆ i być tego dnia wypoczętym.

TŻ planuje po ślubie wynająć tor gokartowy i pójść z kolegami. Pytał się zresztą ostatnio, co ja sądzę o takich rozrywkach jak kluby go-go. Ogólnie on ma podobne zdanie do mojego - skoro takie miejsca są, jest na takie usługi popyt. Ale to strasznie kosztowne imprezy z których...nic nie wynika. Ale mi to nie przeszkadza. Pewnie dlatego, że mój facet uważa, że to dobre dla napalonych singli

Ogólnie nie fiksujesz trochę z tym, że on jest twoim pierwszym facetem? Jakoś on nie miał takich dylematów i na Ciebie nie czekał, sorry
Mój mężuś miał podobne podejście do Twojego . W jego wieczór kawalerki nie było tańczącej pani ani wyjścia do klubu. Bo on nie miał wieczoru kawalerskiego, tylko... dzień kawalerski .

Kumple wykazali się większą inwesncją, zresztą oni tak wszyscy robią dla siebie. Cały dzień mocnych wrażeń . Biegają, rozbijają się brykami i bawią się, jak niegrzeczne chłopaki, no i jest jakiś debeściak, o który się nieco pogniewałam (ale tak dla formalności ) na mojego lubego, bo zafundowali mu coś takiego:
http://www.katalogmarzen.pl/pl/o/Skok-na-bungee/Krakow

No cóż, kiedy on o tym marzył!

I tak mi się udało, bo jego drużba marzył o skoku ze spadachronem i to też zaliczył właśnie.

Ja nie byłabym zachwycona, podobnie jak twórczyni tego wątku wizją wieczoru kawalerskiego w tradycyjnym wydaniu i możecie oczywiście mnie obśmiać. Ale my jesteśmy tradycjonalistami, czekaliśmy z seksem na noc poślubną, chcieliśmy być tylko dla siebie . Nie wiem więc, czemu miałby służyć taki wieczór kawalerski.

No ale każdy lubi co innego . I dobrze, bo nudny byłby świat .
dardo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-23 21:49:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:41.