Rossman-praca

[ellish]

Napisane przez katrina1991

a ja zastanawiam się nad przeprowadzką do większego miasta i próbowania swoich sił w rossmanie, zawsze chciałam tam pracować (jestem kosmetyczką)

I chcialabys być na kasie? Nie lepiej normalnie w zawodzie?

[farmaceutka88]

Dobrze pracując w Rossmanie czy w jakiejkolwiek innej drogerii być na bieżąco z trendami kosmetycznymi: śledzić trendy, nowości, posiadać wiedzę kosmetyczną i interesować się wizażem.

Pewnie pracodawca tego niekoniecznie wymaga, ale podnoszenie kwalifikacji jest wskazane.

Polecam śledzić blogi kosmetyczne (jak np. mój - KLIK) - myślę, że co najmniej kierownik sklepu to doceni

[blondynkapoznan]

mam pytanie po ilu dniach od pierwszej rozmowy dzwonili aby Was zaprosić na drugi etap?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

W 'moim' Rossku pracuje kosmetyczka Powiedziała, że dla niej to lepsza praca niż w salonie

[katrina1991]

Nie mam żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o salon i niestety mam dużo do nadrobienia w kursach, a muszę się przeprowadzić. Więc rossmann jest chyba najlepszym rozwiązaniem.

[myownnick]

hej dziewczyny widzę że zdania co do pracy w rossmannie są podzielone. ja tam pracuję od ponad roku i jestem bardzo zadowolona. jasne, czasem trzeba pracować po 11,5h, ale czasem jest to 5h. jeśli np inwentaryzacja pójdzie pomyślnie to jest od tego premia. i to 3 w ciągu roku są konkursy gdzie jako sklep można wygrać pare kosmetyków z danej marki z której wygrało sie konkurs. możliwa jest również wygranie zagranicznej wycieczki w okresie letnim jeśli zatrudniają to zazwyczaj na 1/2 lub 3/4 etatu, pełen etat mają tylko kierownicy i zastępcy. jeśli sie jest bystrym, ma sie zapał do pracy i jak zwyczajnie człowiek sie do tego nadaje, możliwy jest awans na asystenta. praca nie należy do lekkich, ale za to bardzo przyjemnych jeśli sie zastanawiacie czy złożyć cv/zacząć tam prace to śmiało! pozdrawiam

[sarabobko]

Napisane przez myownnick

hej dziewczyny widzę że zdania co do pracy w rossmannie są podzielone. ja tam pracuję od ponad roku i jestem bardzo zadowolona. jasne, czasem trzeba pracować po 11,5h, ale czasem jest to 5h. jeśli np inwentaryzacja pójdzie pomyślnie to jest od tego premia. i to 3 w ciągu roku są konkursy gdzie jako sklep można wygrać pare kosmetyków z danej marki z której wygrało sie konkurs. możliwa jest również wygranie zagranicznej wycieczki w okresie letnim jeśli zatrudniają to zazwyczaj na 1/2 lub 3/4 etatu, pełen etat mają tylko kierownicy i zastępcy. jeśli sie jest bystrym, ma sie zapał do pracy i jak zwyczajnie człowiek sie do tego nadaje, możliwy jest awans na asystenta. praca nie należy do lekkich, ale za to bardzo przyjemnych jeśli sie zastanawiacie czy złożyć cv/zacząć tam prace to śmiało! pozdrawiam

Podasz ile konkretnie zarabiasz i w jakimi mieście? W całym wątku nie natrafiłam na konkrety, każda tylko pisze "w każdym miecie jest inaczej". Nie wiem po co te tajemnice przecież jesteśmy anonimowo w internecie. idąc na rozmowę wolałabym podać w miarę trafioną kwotę.

[bedekims]

Dziewczyny, a jak z zarobkami? Najniższa krajowa, czyli ok 7-8zł/h czy może trochę lepiej? Ktoś coś może na ten temat powiedzieć?

[olaaa99]

Miasto ok. 200 tys. mieszkańców, sklep 7-dniowy - średnio za godz. wychodziło ok. 8,10 zł, nocka ok. 10 zł.

Trudno wypowiedzieć się do zarobków, bo zależą one od godzin, rozmiaru sklepu (jak mały i zamknięty w niedzielę, to wyrobisz 100h - co za tym idzie, masz ok. 800 zł + jakaś premia regulaminowa, wypłata czasem zamyka się w 1100 zł). Ja pracowałam na właśnie 7-dniowym, w galerii handlowej więc klientów sporo (to też ma znaczenie, bo godzin do wyrobienia jest więcej, pracownicy bardziej eksploatowani) i mając umowę na pół etatu z możliwością dorobienia do całego w razie potrzeby sklepu, wyrabiając min. ok 100 h moja wypłata nigdy chyba nie zeszła poniżej 1200 zł - jak nie przeskrobiesz (pracowałam rok, nikomu się nie zdarzyło), nie weźmiesz długiego L4 - masz premię regulaminową (kasjer ok. 300 zł/miech, wyższe stanowiska więcej). Studiując dziennie i pracując w Ross wyciągałam wypłaty z reguły ok. 1500-1700 zł.

[bedekims]

Napisane przez olaaa99

Miasto ok. 200 tys. mieszkańców, sklep 7-dniowy - średnio za godz. wychodziło ok. 8,10 zł, nocka ok. 10 zł.

Trudno wypowiedzieć się do zarobków, bo zależą one od godzin, rozmiaru sklepu (jak mały i zamknięty w niedzielę, to wyrobisz 100h - co za tym idzie, masz ok. 800 zł + jakaś premia regulaminowa, wypłata czasem zamyka się w 1100 zł). Ja pracowałam na właśnie 7-dniowym, w galerii handlowej więc klientów sporo (to też ma znaczenie, bo godzin do wyrobienia jest więcej, pracownicy bardziej eksploatowani) i mając umowę na pół etatu z możliwością dorobienia do całego w razie potrzeby sklepu, wyrabiając min. ok 100 h moja wypłata nigdy chyba nie zeszła poniżej 1200 zł - jak nie przeskrobiesz (pracowałam rok, nikomu się nie zdarzyło), nie weźmiesz długiego L4 - masz premię regulaminową (kasjer ok. 300 zł/miech, wyższe stanowiska więcej). Studiując dziennie i pracując w Ross wyciągałam wypłaty z reguły ok. 1500-1700 zł.

Dziękuję bardzo za odpowiedź!

Czyli jednak nie jest tak źle z zarobkami, mam nadzieję że się do takiej pracy dostanę.

[GrumpyCat]

Napisane przez katrina1991

Dziewczyny mam pytanie. Czy jest sens w zaniesieniu swojego cv do Rossmanna jeśli nie szukają pracowników na stronie głównej? Jest chociażby możliwość dostania się tam na staż?

Ja w taki sposób dostałam pracę Rozniosłam po wszystkich w mieście A nie było nawet kartek na drzwiach, nie odezwali się od razu co prawda, no ale...

[xXmentoSkaXx]

Do mnie zadzwonili po ponad 2 miesiącach od złożenia CV, więc nie traćcie nadziei

[lovex3]

Napisane przez xXmentoSkaXx

Do mnie zadzwonili po ponad 2 miesiącach od złożenia CV, więc nie traćcie nadziei

Ja pierwszy raz zlozylam rok temu wiec nadzieja wróciła.

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

[GrumpyCat]

Napisane przez lovex3

Ja pierwszy raz zlozylam rok temu wiec nadzieja wróciła.

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

W każdym składałaś?

[xXmentoSkaXx]

Napisane przez lovex3

Ja pierwszy raz zlozylam rok temu wiec nadzieja wróciła.

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

A składałaś przez stronę internetową, czy bezpośrednio w sklepie?

[GrumpyCat]

Napisane przez sarabobko

Podasz ile konkretnie zarabiasz i w jakimi mieście? W całym wątku nie natrafiłam na konkrety, każda tylko pisze "w każdym miecie jest inaczej". Nie wiem po co te tajemnice przecież jesteśmy anonimowo w internecie. idąc na rozmowę wolałabym podać w miarę trafioną kwotę.

Zdziwiłabyś się

[lovex3]

Przez stronie skladalam.

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

[GrumpyCat]

Napisane przez lovex3

Przez stronie skladalam.

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

Myślę, że lepiej poroznosić po wszystkich w mieście Większe szanse, bo czasem rekrutują kierowniczki danych sklepów.

[MassieDran]

Ja przez stronę internetową składałam do 3 różnyh Rosków (tzn w róznych miejscowościach) i zero odzewu A już z 3 m-ce temu to było...

[xXmentoSkaXx]

Napisane przez GrumpyCat

Myślę, że lepiej poroznosić po wszystkich w mieście Większe szanse, bo czasem rekrutują kierowniczki danych sklepów.

Rekrutację przeprowadza kierownik regionalny, w razie zapotrzebowania oprócz formularza na stronie internetowej, wieszają ogłoszenie na drzwiach danego sklepu. CV składać można zarówno przez internet, jak i bezpośrednio w Rossmannach, więc szanse są równe

[muchahahaha]

Napisane przez xXmentoSkaXx

Rekrutację przeprowadza kierownik regionalny, w razie zapotrzebowania oprócz formularza na stronie internetowej, wieszają ogłoszenie na drzwiach danego sklepu. CV składać można zarówno przez internet, jak i bezpośrednio w Rossmannach, więc szanse są równe

rozmowę przeprowadza czasami kierownik regionalny, a czasami kierownik sklepu

[xXmentoSkaXx]

Napisane przez muchahahaha

rozmowę przeprowadza czasami kierownik regionalny, a czasami kierownik sklepu

Nie napisałam o rozmowie, a o rekrutacji Kierownik sklepu bez uzgodnienia z regionalnym nie może sam sobie wywiesić ogłoszenia o naborze.

[muchahahaha]

Napisane przez xXmentoSkaXx

Nie napisałam o rozmowie, a o rekrutacji Kierownik sklepu bez uzgodnienia z regionalnym nie może sam sobie wywiesić ogłoszenia o naborze.

dlaczego?

[aleksandraxg]

Ja właśnie zaczęłam szkolenie na kasjera nie wspominam za dobrze pierwszej rozmowy, zarówno kierowniczka jak i jej zastępca nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia, mi samej średnio poszło, poza tym i przede mną i tuż po mnie odbywały się kolejne rozmowy. Wyszłam niezadowolona i nawet nie czekałam na telefon ale jakimś cudem oddzwonili. Niechętnie w sumie się zgodziłam, bo byłam ciekawa jak właśnie wygląda ten drugi etap, aż nagle Pani z którą rozmawiałam podając godzinę spotkania podała adres innego rossmanna.
Pojechałam i w tym drugim było całkowicie inaczej- super kierowniczka, super zespół, od razu dostałam skierowanie na badania dzisiaj zaczęłam szkolenie, a od przyszłego tygodnia jak dobrze pójdzie zacznę okres próbny. Mimo, że zespół jest super i niby to tylko praca na kasie to i tak się strasznie stresuję, bo to moja pierwsza praca, nigdy nie miałam styczności z kasą, tyloma procedurami... a do tego dochodzi jeszcze szkoła


Anyway, dziewczyny nie słuchajcie tego co na temat pracy piszą w internecie, bo z tego co czytam nigdzie się nie opłaca iść, próbujcie wszędzie i sami sobie wyróbcie opinie. Dużo osób ocenia nie tylko rossmanna ale i inne firmy mając do czynienia tylko z jednym sklepem, z jedną kierowniczką, w jednym mieście a w każdym jest całkowicie inaczej! Powodzenia!

[ruda_grazyna666]

Napisane przez aleksandraxg

Anyway, dziewczyny nie słuchajcie tego co na temat pracy piszą w internecie, bo z tego co czytam nigdzie się nie opłaca iść, próbujcie wszędzie i sami sobie wyróbcie opinie. Dużo osób ocenia nie tylko rossmanna ale i inne firmy mając do czynienia tylko z jednym sklepem, z jedną kierowniczką, w jednym mieście a w każdym jest całkowicie inaczej! Powodzenia!

Dokładnie tak! Każdy mówi coś innego,czasem ktoś szybko się czymś zraził i od razu komuś innemu to samo odradza. Ludzie zawsze będą narzekać,a prawda jest taka-wszędzie trzeba się napracować,a wszystkie sklepy,nawet te bardziej eleganckie,to jednak praca fizyczna,wykładanie towaru,sprzątnięcie,praca z ludźmi-nie jest lekko,ale też nie można przebierać i czekać na cudowną pracę,gdzie wszystko będzie łatwe,przyjemne i dobrze płatne. Wszędzie są plusy i minusy.

[Babeczka55]

Cześć,
Rozmowa odbywa się w dwóch etapach, najpierw dzwonią, zapraszają na rozmowę, opowiadają o firmie, a następnie zadają mnóstwo pytań, atmosfera mało przyjemna, raczej jak na przesłuchaniu. Na pierwszym etapie nie dowiadujesz się niczego. Jeśli się na Ciebie zdecydują oddzwaniają jeszcze tego samego dnia. Potem dowiadujesz się ile będziesz zarabiać, w dużym mieście tj .11 zł brutto

Następnie zaczyna się szkolenie, które trwa tydzień. Rzucają Ci tony papierów i chcą żebyś podpisała bez czytania, bo muszą Cię posadzić na kasie. Tak na prawdę szkolenia nie ma, bo potrzebują robola do roboty. Jeśli miałaś do czynienia z kasą fiskalna, to siadasz od razu, jeśli nie miałaś, to stoisz za kasjerką przez pół godziny, a później dają Ci kasetkę, siadasz i obsługujesz.

Umowa to pół etatu, cały mają tylko kierownicy i zastępcy. Oznacza to np, że jeśli się rozchorujesz to za ten okres czasu dostaniesz 80% pensji z pół etatu czyli nie starczy Ci nawet na leki

Wszyscy skarżą i donoszą na Ciebie za plecami do kierownika, natomiast udają przemiłych. Za te donosy łapią plusy u kierownika.

Czasami a nawet bardzo często bywa, że przez 8 czy 10 godzin nie możesz skorzystać z toalety i nie możesz niczego się napić, siedzisz tylko na kasie i powtarzasz jedną formułkę do klientów, którzy Cię olewają. Jak przez jakieś 30 sekund nie masz klienta, to też nie mozesz iść do wc, bo musisz poprawiać towar na półkach.

Nocki to horror, bywa nawet do 5 dostaw tygodniowo jak jest sklep wysokoobrotowy. To ściema, że przychodzisz tylko 2 razy w miesiącu na nocki, kit dla początkujących. tam jest dopiero kołchoz.

Na dzień kobiet dają przeterminowane czekoladki lub takie, którym się kończy okres ważności. Tak traktują swoje pracownice

Premia za tzw.niechorowanie to 100zł miesięcznie, a kwartalna za dobry obrót sklepu to 150zł przy czym cały czas Cię straszą, że Ci ją odbiorą przy każdej nadarzającej się okazji

Ogólnie to straszne dno, miesięczne zarobki wychodzą w granicach 850-900zł, a jak często robisz nocki i po 12 godzin, to może 1100 w porywach szaleństwa. Pomiatają pracownicami jak ścierami

Wszystkie kierowniczki mają parcie na szkło, chodzą naburmuszone, a jak mają lepszy humor, to masz to traktować jak chwilę dobroci dla zwierząt. A jakie się pieski skomlące z nich robią jak się pojawia regionalny, warto dać wszystko żeby to zobaczyć

Grafik to następna porażka, ustalają na miesiąc, a już nastepnego dnia się zmienia. Ogólnie nigdy nie wiesz czy za chwilę do Ciebie nie zadzwonią i zamiast dnia wolnego przyjdziesz na 10 godzin, potrafią zadzwonić późnym wieczorem i masz przyjść na 7 rano, urlopów nie ma co planować.

Ogólny brak poszanowania do człowieka, wykorzystywanie, pomiatanie, wyzysk!

[olaaa99]

Musiałaś trafić na bardzo słaby sklep. Współczuję.

[GrumpyCat]

Babeczka55 nieźle się naśmiałam czytając twój post. W ogóle czytając posty odnośnie pracy w R to można odnieść tragiczne wrażenie i nigdy cv nie złożyć Ja pracowałam już na kilku sklepach i nigdzie nie było nawet w 1% tak jak piszesz Myślę, że te posty piszą osoby które się nie sprawdziły w okresie próbnym i muszą się jakoś wyładować

No i sama zobacz co ty piszesz: 11zł za godzinę, twierdzisz że 8-10h dziennie pracujesz i dostajesz 850-900zł... nie wiem jak to policzyłaś xD

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Babeczka55

Jeśli miałaś do czynienia z kasą fiskalna, to siadasz od razu, jeśli nie miałaś, to stoisz za kasjerką przez pół godziny, a później dają Ci kasetkę, siadasz i obsługujesz.

No tak... bo przez tydzień powinno być szkolenie z obsługi kasy i anioł stróż nad głową

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Mimo że pracowałam dotąd jako merch to też się nieźle usmialam nigdy się z czymś takim nie spotkałam.

[punk666girl]

Napisane przez Babeczka55

Cześć,
Rozmowa odbywa się w dwóch etapach, najpierw dzwonią, zapraszają na rozmowę, opowiadają o firmie, a następnie zadają mnóstwo pytań, atmosfera mało przyjemna, raczej jak na przesłuchaniu. Na pierwszym etapie nie dowiadujesz się niczego. Jeśli się na Ciebie zdecydują oddzwaniają jeszcze tego samego dnia. Potem dowiadujesz się ile będziesz zarabiać, w dużym mieście tj .11 zł brutto

Następnie zaczyna się szkolenie, które trwa tydzień. Rzucają Ci tony papierów i chcą żebyś podpisała bez czytania, bo muszą Cię posadzić na kasie. Tak na prawdę szkolenia nie ma, bo potrzebują robola do roboty. Jeśli miałaś do czynienia z kasą fiskalna, to siadasz od razu, jeśli nie miałaś, to stoisz za kasjerką przez pół godziny, a później dają Ci kasetkę, siadasz i obsługujesz.

Umowa to pół etatu, cały mają tylko kierownicy i zastępcy. Oznacza to np, że jeśli się rozchorujesz to za ten okres czasu dostaniesz 80% pensji z pół etatu czyli nie starczy Ci nawet na leki

Wszyscy skarżą i donoszą na Ciebie za plecami do kierownika, natomiast udają przemiłych. Za te donosy łapią plusy u kierownika.

Czasami a nawet bardzo często bywa, że przez 8 czy 10 godzin nie możesz skorzystać z toalety i nie możesz niczego się napić, siedzisz tylko na kasie i powtarzasz jedną formułkę do klientów, którzy Cię olewają. Jak przez jakieś 30 sekund nie masz klienta, to też nie mozesz iść do wc, bo musisz poprawiać towar na półkach.

Nocki to horror, bywa nawet do 5 dostaw tygodniowo jak jest sklep wysokoobrotowy. To ściema, że przychodzisz tylko 2 razy w miesiącu na nocki, kit dla początkujących. tam jest dopiero kołchoz.

Na dzień kobiet dają przeterminowane czekoladki lub takie, którym się kończy okres ważności. Tak traktują swoje pracownice

Premia za tzw.niechorowanie to 100zł miesięcznie, a kwartalna za dobry obrót sklepu to 150zł przy czym cały czas Cię straszą, że Ci ją odbiorą przy każdej nadarzającej się okazji

Ogólnie to straszne dno, miesięczne zarobki wychodzą w granicach 850-900zł, a jak często robisz nocki i po 12 godzin, to może 1100 w porywach szaleństwa. Pomiatają pracownicami jak ścierami

Wszystkie kierowniczki mają parcie na szkło, chodzą naburmuszone, a jak mają lepszy , to masz to traktować jak chwilę dobroci dla zwierząt. A jakie się pieski skomlące z nich robią jak się pojawia regionalny, warto dać wszystko żeby to zobaczyć

Grafik to następna porażka, ustalają na miesiąc, a już nastepnego dnia się zmienia. Ogólnie nigdy nie wiesz czy za chwilę do Ciebie nie zadzwonią i zamiast dnia wolnego przyjdziesz na 10 godzin, potrafią zadzwonić późnym wieczorem i masz przyjść na 7 rano, urlopów nie ma co planować.

Ogólny brak poszanowania do człowieka, wykorzystywanie, pomiatanie, wyzysk!

1. rozmowa nie zawsze odbywa się na dwóch etapach
2. nie każą podpisywać bez czytania, siedzisz w biurze/socjalu kilka godzin i czytasz, a jak nie to już Twój problem
3. można mieć większy etat niż 1/2 jako kasjer
4. kasjer jest zmieniany co 2 lub 3 godziny i nigdy nie ma problemu żeby zejść do toalety czy się napić - wystarczy poprosić żeby ktoś Cię zastąpił na chwilę
5. wypłata i 11zł brutto - bzdura
6. musiałaś trafić na wyjątkowo słaby sklep - współczuję

poza tym się uśmiałam