2007-01-31, 18:23 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Cytat:
hm, jakims cudem zdaje sobie z tego sprawe Gdyby tu chodzilo o same studia to nie wiem, czy bym sie szarpnela na studia w anglii, a pieniadze da sie zdobyc
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
|
2007-02-01, 12:21 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Doswiadczenie i stycznosc z jezykiem ma sie w kazdej pracy, nie tylko jako au- pair. I dziwi mnie ze dziewczyny mowicie iz praca au-pair jest idealna na 2 miesiace, bo wydawalo mi sie, ze rodzina chce osobe na dluzszy okres i ze absolutnie nie bedzie zawracala sobie glowy kims na taki krotki okres, bo po tych dwoch miesiacach musieliby klopotac sie z szukaniem kogos na nowo.
Ja pracujac wczesniej w normalnej pracy oszczedzalam 120- 130 funtow tygodniowo przy najnizszej krajowej (oplacalam mieszkanie, jedzenie itd). Jedzenie na miescie oczywiscie jest niewyobrazalnie drogie, ale kto powiedzial ze trzeba jesc na miescie! Sa supermarkety i mniejsze sklepy, gdzie jest taniej.
__________________
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy. |
2007-02-02, 20:57 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 1 237
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Praca jako au-pair nie jest pracą zarobkową,te kieszonkowe które sie dostaje jest zazwyczaj małe,rodzina która bierze do sie au-pairke napewno chce ją na dłużej minimum pół roku,korespondowałam z dziewczyną która kiedys sama była au-pairka a teraz ma swoje bióro i wysyła dziewczyny za granice.To jest bardziej wymiana kulturowa niż praca zarobkowa.Pozatym język jest ważny nie ukrywajmy.Ja jade jednak nawet za takie pieniądze może znajde coś innego w międzyczasie.
Edytowane przez kami828 Czas edycji: 2007-02-05 o 14:24 |
2007-02-03, 09:53 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Kami zawsze mozesz jechac na 'wakacje' a jak akurat trafi Ci sie praca...
__________________
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy. |
2007-02-03, 11:43 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 1 237
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
No właśnie dlatego chyba sie zdecyduje ale cały czas sie zastanawiam
|
2007-02-04, 09:57 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: G-dz
Wiadomości: 390
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
widze ze temat mi bardzo bliski, wiec jak pozwolicie to sie dolacze
od jakiegos czasu planuje wyjazd do Londynu po maturze. Bede miala 4 miesiace wakacji , w Anglii mam brata z rodzina. Planowalam wyjechac w polowie maja, do czerwca dorwac jakas robote ( polowa maja to chyba jeszcze nie okres najazdu studentow). Jednak osttanio brat wysunal mi propozycje pracy jako opiekunka dla jego synka za 50 F tygodniowo. Duzo nie duzo, ale nie place za jedzenie i za wynajem mieszkania. I teraz jestem w kropce. Raz, ze liczylam na wieksze pieniazki ( jednak brat twierdzi, ze zaliczam sie jeszcze do najnizszego progu bo 18-24 i wiecej jak 160 F nie dostane -- i teraz z tych 160, 60 F mieszkanie 10F dojazdy, 15 F jedzenie, czyli w najlepszym wypadku 75F), dwa na kontakt z jezykiem, a przy siedzeniu 8 godzin przy dziecku to chyba malo realne... Jest jeszcze alternatywa pracy weekendowej, tylko pytanie czy takowa znajde. I nie wiem co robic... znajomi mowia ze po 2 miesiacach pracy sa w stanie przywiesc do Polski pieniadze rzedu 7-10 tys zl. A ja przy pracy 3 miesiecznej bede w stanie cos ok 4000 zl. Pieniadze beda mi potrzebne, bo chce isc na studia do innego miasta, a sytuacja finasowa w domu... hmm nieciekawa. Jeszcze mam troche czasu ale powaznie zaczynam myslec nad przyjeciem propozycji brata... Ciekawi mnie tylko, tu pytanie do osob mieszkajacych/pracujacych w Anglii , czy rzeczywiscie jest tak ze w moim wieku ( 19 lat ) jestem w stanie zarobic ledwo 160F tygodniowo? I czy naprawde mam male szanse znalezienia pracy? (przy komunikatywnnej znajomosci jezyka) pozrawiam |
2007-02-05, 12:29 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Brat Cie chyba troche oszukal W wieku 19 lat jestes w stanie pracowac za min krajowe 5.35 ktore wychodzi 180 funtow tygodniowo. A kto powiedzial, ze nie znalazlabys wiekszej stawki? 50 funtow to na prawde bardzo malo. Tak jak raz napisalam ja bylam w stanie przy min kraj. odkladac 120 funtow.
__________________
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy. |
2007-02-05, 18:32 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Stawka minimalna 5.35 funta/godz to stawka obowiazujaca dla wieku 22 lata i wiecej. Dla 18-21 to 4.45 funta ale pamietaj ze to minimum wiec potencjalnie moze byc wiecej.
I jeszcze dodam, ze Twoje wyliczenia maaadi (60f mieszkanie, 10 dojazdy, 15 jedzenie) wydaja mi sie troszke zbyt optymistyczne, szczegolnie jedzenie i dojazdy. powodzenia! |
2007-02-05, 21:26 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: G-dz
Wiadomości: 390
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
sami widzicie... ile ludzi tyle wersji.. no ale nic, zycie pokaze dzieki za info
|
2007-02-06, 01:25 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: #### A moze ktos sie orientuje jak to jest z pracą...:P ####
Jaka minimalna stawke Ty bys dostala zalezne jest od pracodawcy. Ja majac 19-21 nie mialam nigdy tej nizszej niz dla tych powyzej 21. To ze dla wieku >21 przysluguje mniej niz 5 funtow to nie jest obowiazek. Spotkalam sie tylko raz w wieku 20 lat kiedy facet powiedzial mi ze da mi 4 iles... i nie przyjelam. Powiedzial mi ze nigdzie nie dostane wiecej bo nie nalezy mi sie, co bylo nie prawda jak sie okazalo. To jest tylko taka norma. A tu w Anglii pojecie normy jest slowem abstrakcyjnym.
__________________
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy. |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:14.