Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

Przy obchodzie lekarz pytał czy wypisujemy opiekę ale nie na mnie a na Bartka a jak gadałam z moim ginem to powiedział właśnie to co Ty piszesz ale że jeśli będziemy chcieli to mamy przyjść do rejestracji i dostaniemy

Aha. Co do gina, to mi też tak powiedział.

Napisane przez JennyAniolek

Nam w szpitalu wystawić nie chcieli, kazali iść do rodzinnego, rodzinny odesłał do ginekologa a tam bez problemu wystawili... za 40 zł

Ciekawe ile mnie skasuje. Tzn. tż-a.

Napisane przez sharpnowaja

happy ja na chustę dostałam kasę od teściów, tak to pewnie też byśmy nie kupili.

dla teściów. Jak moja teściowa ujrzy młodego w chuście, to zejdzie na zawał. A tak a propos, to wczoraj wiązałam lalę, ale mi brzuch przeszkadza dość mocno.

Napisane przez Magiusa

Ech...nie zazdroszcze
Mnie by szlag trafił jakbym co chwila jakieś dostawała.
Ale u mnie to w ogóle z brzuchem śmiesznie, bo wszystkim się wydaje, że zaraz będę rodzić bo jest nisko, a ja całą ciążę mam ten brzuch dość nisko.

Ja też od początku mam nisko.

Napisane przez Ashyshqa

Nie martw się paciorem, nic Wam nie zrobi. Trzymam za łóżeczko, pochwal się jakiego masz zdolnego męża i wstaw zdjęcie

Porobiłam mu fotki, ale na każdej robi jakąś durną minę. Świetna pamiątka dla pierworodnego.

Napisane przez JennyAniolek

1

Napisane przez justyna_g4

Ja jak brałam pierwsze L4 to dostałam takie zaświadczenie dla pracodawcy z przewidywanym terminem porodu i moze to też do zusu wysłali razem z L4.

To zaświadczenie jest dla pracodawcy w celu dostosowania stanowiska pracy do kobiety w ciąży. Np. nie możesz pracować więcej, niż 8h/dobę po dostarczeniu takiego zaświadczenia do pracodawcy.

Napisane przez maarchewka

to jutro lece do apteki po witaminki jednak. pharmaton jest tanszy od feminionu??

Pharmaton jest drogi - Ja płacę ok. 62-66 zł/60 tabl. w najtańszej aptece.

Napisane przez humpback

a ja ostrożnie w ciąży łykam najpierw pół, i po godzinie ewentualnie drugie pół jak pierwsze nie pomaga. a tu od razu mogłam ćpać 2

To ja się nie przyznaję, że w razie bólu wciągam panadol extra albo apap ten mocny.

Siemano.

Małż wczoraj złożył łóżeczko i sobie czeka. W sumie miałam tyle planów na dzisiaj, a zrealizowałam na razie może 1/10. Wyszyłam młodemu w końcu literki, jeszcze muszę dorobić na te ciemniejsze żyrafkę i lwa. Ale to później. Teraz idę jeszcze nadrobić kilka stron.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Małż wczoraj złożył łóżeczko i sobie czeka. W sumie miałam tyle planów na dzisiaj, a zrealizowałam na razie może 1/10. Wyszyłam młodemu w końcu literki, jeszcze muszę dorobić na te ciemniejsze żyrafkę i lwa. Ale to później. Teraz idę jeszcze nadrobić kilka stron.

omg jakie piękne

[nuna2]

za opisy porodówim więcej czytam, tym bardziej chcę Julcie przy sobie.

anoxxe zdolniacha

sharp chyba to prawda, co mówią, że 9 msc ciąży jest najdłuższy

[potterka]

Napisane przez vil84

dzień dobry
my już po śniadanku, dzieciaki się bawią na macie - mowa o Przemku i kocie kotu coś odbiło dziś i skacze w okolice Przemka jak jest na macie (ale nie na niego), robi podchody i robi mu lekkie <pac> łapką komicznie to wygląda, małemu krzywdy nie robi no ale ją przeganiamy

wrzucam Wam kilka nowych fotek i filmik z maty, filmik na końcu jest fajny jak łobuz się "śmieje" do telefonu
http://w217.wrzuta.pl/film/9Zrvt8hTCTe/mata

jaki słodki

Napisane przez anoxee

Małż wczoraj złożył łóżeczko i sobie czeka. W sumie miałam tyle planów na dzisiaj, a zrealizowałam na razie może 1/10. Wyszyłam młodemu w końcu literki, jeszcze muszę dorobić na te ciemniejsze żyrafkę i lwa. Ale to później. Teraz idę jeszcze nadrobić kilka stron.

świetne

[Ashyshqa]

Anka i Paulina, wielkie dzieki za opisy porodow. Obie byluscie bardzo dzielne. Paulina mialam tak samo z zzo, ze jedna strone mi bardziej zlapalo, do tego do cesarki mialam znieczulenie tez przez ten cewnik i pozniej lewej nogi przez 24h nie czulam wcale. I drgawki tez okropne mialam, ale tu wiekszosc z nas po cc je miala. Do tej pory musze robic sobie opatrunki na piete (i ciagle kustykam) po tym odparzeniu od drgawek i braku czucia w lewej nodze

Dziwna sprawa z tymi bananami, bo mi wszyscy mowili,ze jak najbardziej jesc a dzis sie w tym temacie zgadalam z przyjaciolka, ktora jest 7 tyg po porodzie,ze jej w szpitalu zabronili bananow i biedna od prawie 2m-cy nie jadla... A ja jej mowie,ze przynajmniej 2 dziennie jem i tak ze wszystkim...

Wiecie co, chyba nam wykrakalam te skaze bialkowa. Od dwoch dni Sofia ma na glowce takie zaczerwienione placki z luszczaca sie skorka... Wyglada to jak.zaschniete mleko i na.poczatku myslalam,ze to z ulania sie mleczko zaschniete (choc nie wiem jak by sie dostalo na czolo np ) ale zmylam wacikiem a to nie schodzi. Przypomnialo mi sie, ze moja mlodsza siostra cos takiego miala i okazalo sie, ze to wlasnie skaza bialkowa. Jeszcze jutro rano zadzwonie do poloznej to skonsultowac. Ale chyba czas odstawic mleko

A, i kupilam dzis dady 2 (ale w regularnej cenie 29pln za 78 sztuk) Zobaczymy jak sie sprawdza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez puchatkowa

Mam pytanko, być może głupie, no ale...jak kładziecie te dzieciaczki na boku to coś podkładacie za nie, żeby się nie przewróciły tak niechcący? Czy to absolutnie niemożliwe takie obrócenie się dla kilkudniowego noworodka?

ja blokuje poduszka.

Napisane przez vil84

dzień dobry
my już po śniadanku, dzieciaki się bawią na macie - mowa o Przemku i kocie kotu coś odbiło dziś i skacze w okolice Przemka jak jest na macie (ale nie na niego), robi podchody i robi mu lekkie <pac> łapką komicznie to wygląda, małemu krzywdy nie robi no ale ją przeganiamy

wrzucam Wam kilka nowych fotek i filmik z maty, filmik na końcu jest fajny jak łobuz się "śmieje" do telefonu
http://w217.wrzuta.pl/film/9Zrvt8hTCTe/mata

ale juz duży ten nasz pierworodny

Napisane przez MoTyleKsw

Ale mieliśmy wieczór i noc koszmarną. Zachciało mi się arbuza wczoraj. Mała tak rzygała i tak ulewała, że A od 3 do 6 bolał ją brzuch Będę na samym ryżu bez kitu ...

o to ja też zjadłąm i też żygał.. to możę po tym, bo zastanawiałam się co jest nie tak

Napisane przez Magiusa

Hmm...hm... czyli jeśli rodzice mają konflikt to dziecko może mieć kłopoty z anemią? Pytam bo ja mam z TŹ'tem konflikt więc dla mnie to istotne info...

tylko to nie jest ten konflikt serologiczny ze ja mam RH minus a dziecko ma plus i są przeciwciała, tylko oni to nazywają jakimś zestawem ryzyka?? coś takiego ja mam 0, a mały ma A..

ja do konca nie zrozumiałam z tą anemią.. ze przy takim zestawie możę być podejrzenie i trzeba zrobić morfologię w 4 tygodniu, ale to wszystko pediatra wyznaczy..

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

Faktycznie mało Was nierozpakowanych

Mój tż wczoraj się mnie zapytał czy już sama zostałam na forum. Bardzo śmieszne.

Napisane przez komiksowa

Ja mieszkam w centrum kraju, w mieście, które ma 80 tys. mieszkańców i też nie mam KTG i nie będę mieć no pewnie oprócz szpitala, ale i to nie jest wcale powiedziane, bo ten mój szpital to też jakiś taki.

Ja też nie będę miała ktg pewnie. Gin powiedział, że mogę zrobić jak chcę, ale na razie nie widzi potrzeby, jeżeli czuję ruchy regularnie, to ok. W szpitalu podobno też nie robią na zapisy, jak w niektórych.

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

Wyjdź do ludzi, zaproś kogoś, może to pomoże?

Napisane przez lonely_lady

Wpadłam tylko na chwilke melduję ze u nas ok. Niespodzianka jest to ze za moment wychodzimy ze szpitala. Brakuje łóżek i zgłosiłem sie na ochotnika do wyjścia dzisiaj. Nie chcieli sie zgodzić ale Fin mnie zbadał i w końcu pozwolił
Czekamy tylko na stolec którego nie ma nawet po czopku no ale jak ma być skoro miałam lewatywe przed porodem a pozniej tylko kleiki...

U nas w miarę ok. Od 24h nie biorę przeciwbólowych.. Ale jakoś daje radę. Mały zmasakrowal mi brodawki. Ssie jak szalony tylko mi słabo mleczko leci
Ale sie nie poddamy.

W domku bedzie nam lżej

Super, że idziecie do domku.

Napisane przez XxXJuSstiii

omg jakie piękne

Fajna czcionka, która wygrała w głosowaniu.

Napisane przez nuna2

anoxxe zdolniacha

sharp chyba to prawda, co mówią, że 9 msc ciąży jest najdłuższy

Ja bym mogła jeszcze chodzić, a chodzić, na nic nie narzekam (oprócz mojej kumpeli zgagi of kors). Dzisiaj mnie bolał brzuch przez chwilę, później przeszło, później znowu bolał. Trochę się zeschizowałam, ale już jest cisza. Możliwe, że to jakieś przepowiadacze?

Napisane przez potterka

świetne

Napisane przez Ashyshqa

A, i kupilam dzis dady 2 (ale w regularnej cenie 29pln za 78 sztuk) Zobaczymy jak sie sprawdza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kicha z tą skazą białkową. Mam nadzieję, że się nie potwierdzi.

Mam właśnie zagwozdkę co z pieluchami. Mamy jedną paczkę jedynek (43 szt.) i jedną dwójek (108 szt.) i zastanawiam się czy nie kupić tej mega-paki Dady dwójek, ale czy my to wykorzystamy? Mielibyśmy dwójek około 260 sztuk. Jeszcze jak ktoś mi przyjdzie w odwiedziny z pieluchami...

Aaaa... nuna, widziałam się 3 tygodnie temu z koleżanką, która miała termin na 19 czerwca, a wczoraj na lokalnej stronie zauważyłam zdjęcie jej córki. Urodzona 1 czerwca.
Stresuję się.

[barwineczek]

Napisane przez Ashyshqa

Anka i Paulina, wielkie dzieki za opisy porodow. Obie byluscie bardzo dzielne. Paulina mialam tak samo z zzo, ze jedna strone mi bardziej zlapalo, do tego do cesarki mialam znieczulenie tez przez ten cewnik i pozniej lewej nogi przez 24h nie czulam wcale. I drgawki tez okropne mialam, ale tu wiekszosc z nas po cc je miala. Do tej pory musze robic sobie opatrunki na piete (i ciagle kustykam) po tym odparzeniu od drgawek i braku czucia w lewej nodze

Dziwna sprawa z tymi bananami, bo mi wszyscy mowili,ze jak najbardziej jesc a dzis sie w tym temacie zgadalam z przyjaciolka, ktora jest 7 tyg po porodzie,ze jej w szpitalu zabronili bananow i biedna od prawie 2m-cy nie jadla... A ja jej mowie,ze przynajmniej 2 dziennie jem i tak ze wszystkim...

Wiecie co, chyba nam wykrakalam te skaze bialkowa. Od dwoch dni Sofia ma na glowce takie zaczerwienione placki z luszczaca sie skorka... Wyglada to jak.zaschniete mleko i na.poczatku myslalam,ze to z ulania sie mleczko zaschniete (choc nie wiem jak by sie dostalo na czolo np ) ale zmylam wacikiem a to nie schodzi. Przypomnialo mi sie, ze moja mlodsza siostra cos takiego miala i okazalo sie, ze to wlasnie skaza bialkowa. Jeszcze jutro rano zadzwonie do poloznej to skonsultowac. Ale chyba czas odstawic mleko

A, i kupilam dzis dady 2 (ale w regularnej cenie 29pln za 78 sztuk) Zobaczymy jak sie sprawdza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spróbój przed kąpielą nasmarować główkę oliwą z oliwek, zostawić na godzinę a po kąpieli dokładnie wyczesać


ja przeszłam na 2, ale mam pampersa, a 1 miałam Dada i widzę, że Nikoś zrobił się pardzo niezadowolony z zakładania pieluchy, nigdy nie płakał a teraz płacze przy przebieraniu i w ogóle zrobił się marudny

Napisane przez karolina2121

nie poddaje sie, wierze w to ze jutro wyjdziemy, z calych sil w to wierze

vvgh tez boje sie kazdej nocy, ostatnia poki co byla najgorsza, mam nadzieje, ze dzisiaj bedzie ladnie ssal i pojdzie spac

lonely alez Ci zazdrodzcze tego szybkiego wyjscia do domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chyba każda z nas ma podobne początki nocne, potem się jakoś normuje

Napisane przez XxXJuSstiii

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------


nam też położna poleciła fridę i chyba dziś spróbujemy do też charczy przez sen jakoś dziwnie...

ja mam fride i gruszkę i zdecydowanie wolę gruszkę, przez jakiś czas używałam wodę morską, ale przestałam


dziewczyny po jakim czasie zaczęłyście wprowadzać do swojej diety inne produkty?
ile Wam zostało jeszcze kg do zrzucenia, a może już cała waga zleciała?
Karmienie piersią pomaga?? mnie się wydaje, że niebardzo

[whatIthink]

Dzień dobry odchodzi mi dzisiaj krwisty czop, to ile jeszcze do porodu? proszę o info te które miały podobnie (tzn. odejście czopa z krwią + ile potem poród) nie mam skurczy...

W ogóle bardzo dużo tego czopa, ale przezroczystego, odeszło mi w nocy z pt na sobotę i myślałam, że to już koniec bo ile tego może być (było dużo), a dzisiaj druga taka porcja duuużo tego, nie sposób przegapić...

dziś jestem już 5 dni po tp, jak urodzę jutro to się okaże, że TŻ wykrakał powiedział że urodzę 6.06., najlepiej o godzinie 06.06.

jestem szczęśliwa, że cokolwiek się ruszyło i bardzo chcę urodzić sn (najlepiej w miarę szybko, coś a la poród Karoliny )

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

---
dziś przyszły mi bluzki z pentelki i dobrze, że wzięłam M L byłaby za duża

do mnie też właśnie przyszły.. u mnie w M tak na styk, ale w sumie kg będą mi spadać raczej niż rosnąć to chyba dobrzez ze M wziełam..

[anoxee]

Nadrobione. To idę pozgarniać resztki muliny i realizować dzisiejsze założenia.

Sija!

[nuna2]

anoxxe możliwe, że masz przepowiadacze Mi terazz hormony odwalają co mi strasznie przeszkadza Bo zachowuję się jak idiotka

[maluska88]

gratulacje dla nowych mam. Ostanio rzadko zaglądam ale urwanie głowy landlorka chce 100f więcej za wynajem wiec musiałam szukać nowego lokum i znalazłam za ta sama cenę a mam ogród w piątek przeprowadzka. Mam mały problem może któraś pomoże a wiec bolał brzuch jak na okres i w pon zobaczyłam krew na majtkach myślałam o okres i wzięłam pierwsza tabletkę antykoncepcyjna a okazało się ze to tylko plamienie i nie wiem czy brać dalej czy nie miała któraś tak? I mój mały strasznie sie zanosi jak płacze i nie wiem czy jak będę na szczepieniu to powiedzieć o tym niby jak byłam mała to też sie zanosiłam.

[barwineczek]

Napisane przez Magiusa

Dzień dobry,
Ale szok, jest godzina 12:00 a ja miałam tylko 1 stronę do nadrobienia



Hmm...hm... czyli jeśli rodzice mają konflikt to dziecko może mieć kłopoty z anemią? Pytam bo ja mam z TŹ'tem konflikt więc dla mnie to istotne info...

:

a która to ciąża? miałas do tej pory jakieś poronianeia?
żeby były objawy u dziecka to u matki muszą być przeciwciała, a one są wytwarzane pod wpływem mieszania krwi matki z krwią dziecka, przy pierwszym dziecku nie ma objawów konfliktu

[maarchewka]

Napisane przez anoxee

j
Małż wczoraj złożył łóżeczko i sobie czeka. W sumie miałam tyle planów na dzisiaj, a zrealizowałam na razie może 1/10. Wyszyłam młodemu w końcu literki, jeszcze muszę dorobić na te ciemniejsze żyrafkę i lwa. Ale to później. Teraz idę jeszcze nadrobić kilka stron.

ekstra

Napisane przez anoxee

Mam właśnie zagwozdkę co z pieluchami. Mamy jedną paczkę jedynek (43 szt.) i jedną dwójek (108 szt.) i zastanawiam się czy nie kupić tej mega-paki Dady dwójek, ale czy my to wykorzystamy? Mielibyśmy dwójek około 260 sztuk. Jeszcze jak ktoś mi przyjdzie w odwiedziny z pieluchami...

to może 3 kup, bo to faktycznie się duzo robi..

Napisane przez barwineczek

dziewczyny po jakim czasie zaczęłyście wprowadzać do swojej diety inne produkty?
ile Wam zostało jeszcze kg do zrzucenia, a może już cała waga zleciała?
Karmienie piersią pomaga?? mnie się wydaje, że niebardzo

ja 13 dni po porodzie i staneło na razie na 10 kg.. zostało jeszcze 5.. karmienie mi bardzo pomaga głównie w trzymaniu diety, bo tak bym się zaczęła obrzerać wszystkim co popadnie..
Ja na razie jem takie żarcie jak w szpitalu - głównie gotowane, trochę jogurtów, z owoców jabłka i banany, czasami herbatniczki.. Jak ostatnio zjadłam spaghetti to mi tak mały rzygał ze boje eksperymentować. .

[XxXJuSstiii]

Napisane przez whatIthink

Dzień dobry odchodzi mi dzisiaj krwisty czop, to ile jeszcze do porodu? proszę o info te które miały podobnie (tzn. odejście czopa z krwią + ile potem poród) nie mam skurczy...

W ogóle bardzo dużo tego czopa, ale przezroczystego, odeszło mi w nocy z pt na sobotę i myślałam, że to już koniec bo ile tego może być (było dużo), a dzisiaj druga taka porcja duuużo tego, nie sposób przegapić...

dziś jestem już 5 dni po tp, jak urodzę jutro to się okaże, że TŻ wykrakał powiedział że urodzę 6.06., najlepiej o godzinie 06.06.

jestem szczęśliwa, że cokolwiek się ruszyło i bardzo chcę urodzić sn (najlepiej w miarę szybko, coś a la poród Karoliny )

tydzień po tym jak wyszła pierwsza porcja, jest tego bardzo dużo. BARDZO.

Napisane przez maarchewka

do mnie też właśnie przyszły.. u mnie w M tak na styk, ale w sumie kg będą mi spadać raczej niż rosnąć to chyba dobrzez ze M wziełam..

a wydawało mi się, że mamy podobną figurę ale masz rację, za chwilę będą nawet za duże!

[vvgh]

Napisane przez whatIthink

Dzień dobry odchodzi mi dzisiaj krwisty czop, to ile jeszcze do porodu? proszę o info te które miały podobnie (tzn. odejście czopa z krwią + ile potem poród) nie mam skurczy...

W ogóle bardzo dużo tego czopa, ale przezroczystego, odeszło mi w nocy z pt na sobotę i myślałam, że to już koniec bo ile tego może być (było dużo), a dzisiaj druga taka porcja duuużo tego, nie sposób przegapić...

dziś jestem już 5 dni po tp, jak urodzę jutro to się okaże, że TŻ wykrakał powiedział że urodzę 6.06., najlepiej o godzinie 06.06.

jestem szczęśliwa, że cokolwiek się ruszyło i bardzo chcę urodzić sn (najlepiej w miarę szybko, coś a la poród Karoliny )

Mi zaczął wyłazić w szpitalu w piątek, a urodziłam prawie po tygodniu, bo w czwartek. I faktycznie bardzo dużo tego wyłaziło
O, tak poród sn to jest to

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Kalafior wywołuje wzdęcia u dziecka podczas karmienia piersią??????

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vvgh

Kalafior wywołuje wzdęcia u dziecka podczas karmienia piersią??????

może wywoływać

[vvgh]

Napisane przez XxXJuSstiii

może wywoływać

Eeeeeeeech, a tak bym zjadła.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vvgh

Eeeeeeeech, a tak bym zjadła.

spróbuj trochę, może akurat na Jurka nie będzie działał

[humpback]

Napisane przez nuna2

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

już coraz bliżej

Napisane przez szprotka_mada

Wczoraj nie dałam rady napisać, więc piszę dzisiaj. Wizyta nie wniosła niczego nowego... Gin zdziwiony, że się jeszcze nie rozsypałam. Wszystko jest już podobno baaardzo nisko. Zaproponował żebym bawiła się swoimi sutkami, bo może to przyspieszyć i wzmocnić skurcze macicy (podobno przy maltretowaniu sutków i brodawek wydziela się więcej oxy niż przy podaniu kroplówki). No więc pobawiłam się wieczorem nimi i nic.. W wynikach wyszła mi anemia i standardowo bakterie w moczu. Tak więc zaczęłam łykać Ascofer i zaraz lecę zanieść siuśki na posiew.

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

Oki, idę suszyć głowę, coś zjem i spadam do labo.

ja zwykle nie odbieram telefonu a teraz jeszcze myślę czy by nie zmienić numeru na 1 miesiąc a stary numer wyłączyć

Napisane przez xal

M
A ja wczoraj przegapiłam telefon od teściowej, bo mam wyciszony. Oddzwoniłam dopiero wieczorem, a mąż zrobił wykład, że do moich rodziców to bym zadzwoniła a do jego mamy to nie ...
Rozmawiam z teściową, ta wypytuje o wszystko a ten się drze z pokoju "nie spowiadaj się tak" po czym wypytała o wszystko i strzela hasłem "co tam jeszcze?" i właśnie dlatego nie lubię gadać przez telefon, bo nie ma jak zakończyć jak się tematy kończą. Ja jestem teraz zbyt zmęczona żeby podtrzymywać rozmowę, tak jak ona tego wymaga, a nie chcę wyjść na olewającą, zbywającą. Tak więc chyba lepiej nie odbierać i niech przyjdzie osobiście, sama zobaczy, skontroluje

ja nie lubię rozmawiać przez telefon. zwykle taka rozmowa nie trwa dłużej niż 3 minuty bo jedno z moich pierwszych pytań brzmi zwykle o co chodzi a jak o nic to lepiej się spotkać

Napisane przez nuna2

Dzięki dziewczyny Chciałabym już urodzić, bo przez to, że Jula mniej fika cholernie się martwię...

a gdzie Julcia ma brykać jak ma coraz mniej miejsca? spokojnie, mamy czas

[candace1]

Napisane przez lonely_lady

Wpadłam tylko na chwilke melduję ze u nas ok. Niespodzianka jest to ze za moment wychodzimy ze szpitala. Brakuje łóżek i zgłosiłem sie na ochotnika do wyjścia dzisiaj. Nie chcieli sie zgodzić ale Fin mnie zbadał i w końcu pozwolił
Czekamy tylko na stolec którego nie ma nawet po czopku no ale jak ma być skoro miałam lewatywe przed porodem a pozniej tylko kleiki...

U nas w miarę ok. Od 24h nie biorę przeciwbólowych.. Ale jakoś daje radę. Mały zmasakrowal mi brodawki. Ssie jak szalony tylko mi słabo mleczko leci
Ale sie nie poddamy.

W domku bedzie nam lżej

Ja się załatwiłam w domu po 7 dniach

[humpback]

Napisane przez nuna2

Chętni są, ale do dupki się już nie mieści... No u mnie też koktajle w ruchu... I ciasta... Uwielbiam piec ciasta. Nie tyle jeść co je komuś piec
Zabijam przez to czas.

no i czemu mieszkasz tak daleko? ja uwielbiam jeść

Napisane przez iwona335

Witam, melduje sie u Was i gratuluje nowych maluszków!!

pisze tutaj bo sie od wczoraj troche niepokoje...
wczorja obudziłam sie i troche sie wystraszyłam, bo Mała od rana nie dała mi żadnego znaku życia, jednak pojawilo się spinanie brzucha i to dosyc mocne (trwało praktycznie cały dzień), około południa zaczęłam czuć coś nieprzyjemnego w szyjce, pręcik jakiś mi się tam wbijał, chodziłam trzymając sie scian (ale nie był to ból po prostu takie cos nieprzyjemnego).
Mała dała wkoncu znac delikatnymi ruchami ale bardzo ich mało. Potem wziełam nospe i magnez i troche szyjka była spokojniejsza, w nocy jak wstawałam siku tez mnie ciagnęło.
Dzisiaj czuje że dziecko jest bardzo nisko, bo czkawke czułam gdzies przy odbycie (wczesniej to sie nie zdazalo). No i szyjka dalej ma jakieś dziwne napiecia.
Zastanawiam sie czy to uroki końcówki ciąży czy zgłosić sie do lekrza z tym? twardnienie brzucha miałam od 28 t.c ale tak mocnych i długotrwałch nie było. Jutro zaczynam dopiero 37 t.c wiec Mała jeszcze z tydzien-dwa moglaby sobie posiedziec. Ech... nie wiem co myslec, wygoncie mnie do lekarza albo powiedzcie ze schizuje i mam se dac na luz

dla własnego spokoju zadzwoń do lekarza albo idź na ip pewnie nic ci nie dolega, ale będziesz spokojniejsza, a to jest ważne dla nas i dzieciaków

Napisane przez karolina2121

wiem, ze to dla jego dobra ale dostaje juz tu swira.. wszyscy wychodza a ja siedze sama na sali.. pierwszy raz w szpitalu i od razu tak dlugo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez lonely_lady

Wpadłam tylko na chwilke melduję ze u nas ok. Niespodzianka jest to ze za moment wychodzimy ze szpitala. Brakuje łóżek i zgłosiłem sie na ochotnika do wyjścia dzisiaj. Nie chcieli sie zgodzić ale Fin mnie zbadał i w końcu pozwolił
Czekamy tylko na stolec którego nie ma nawet po czopku no ale jak ma być skoro miałam lewatywe przed porodem a pozniej tylko kleiki...

i za wyjście

[justyna_g4]

Napisane przez anoxee

:

Mam właśnie zagwozdkę co z pieluchami. Mamy jedną paczkę jedynek (43 szt.) i jedną dwójek (108 szt.) i zastanawiam się czy nie kupić tej mega-paki Dady dwójek, ale czy my to wykorzystamy? Mielibyśmy dwójek około 260 sztuk. Jeszcze jak ktoś mi przyjdzie w odwiedziny z pieluchami...

Ja chciałam kupić dzisiaj ta megapake dada ale u mnie od pierwszego dnia promocji nie było już tych pieluch o ile wogole były...

Napisane przez nuna2

anoxxe możliwe, że masz przepowiadacze Mi terazz hormony odwalają co mi strasznie przeszkadza Bo zachowuję się jak idiotka

Ja ta miałam jakieś 3 tygodnie temu. Sama ze sobą nie mogłam wytrzymać. Ryczałam, a Tż nie wiedział co się dzieje.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez candace1

Ja się załatwiłam w domu po 7 dniach

czyli ze mną jeszcze najgorzej nie było
ale cholera.. upociłam się jak podczas porodu

[Magiusa]

Napisane przez barwineczek

a która to ciąża? miałas do tej pory jakieś poronianeia?
żeby były objawy u dziecka to u matki muszą być przeciwciała, a one są wytwarzane pod wpływem mieszania krwi matki z krwią dziecka, przy pierwszym dziecku nie ma objawów konfliktu

1-sza ciąża, żadnych poronień wcześniej. I w 28 tc dostałam ten zastrzyk co drugi dostanę po porodzie w związku z konfliktem, ale na wszelkich badaniach nie miałam przeciwciał wytworzonych

[xal]

Napisane przez lonely_lady

Wpadłam tylko na chwilke melduję ze u nas ok. Niespodzianka jest to ze za moment wychodzimy ze szpitala. Brakuje łóżek i zgłosiłem sie na ochotnika do wyjścia dzisiaj. Nie chcieli sie zgodzić ale Fin mnie zbadał i w końcu pozwolił
Czekamy tylko na stolec którego nie ma nawet po czopku no ale jak ma być skoro miałam lewatywe przed porodem a pozniej tylko kleiki...

U nas w miarę ok. Od 24h nie biorę przeciwbólowych.. Ale jakoś daje radę. Mały zmasakrowal mi brodawki. Ssie jak szalony tylko mi słabo mleczko leci
Ale sie nie poddamy.

W domku bedzie nam lżej

Słownik wymiata, szpital międzynarodowy
Na zmasakrowane brodawki polecam Ci z doświadczenia maści, te takie tłuste. W szpitalu dali mi FEMINA ze "skarb matki" troszkę do smarowania, podobno Purelan też jest taki. Teraz mam MALTAN, ale to bardziej nawilżające mniej "maściowate" to na początek gorsze od tamtych dwóch.

Napisane przez XxXJuSstiii

dziś przyszły mi bluzki z pentelki i dobrze, że wzięłam M L byłaby za duża

To się zgłoszę do Ciebie na PW o wymiary bluzki i obwód w cyckach jak się zmierzę w końcu, żeby dopasować sobie. Chyba też Mkę wezmę.

Napisane przez vvgh

Kalafior wywołuje wzdęcia u dziecka podczas karmienia piersią??????

Raz jadłam i było ok, ale wtedy to ja jeszcze wszystko jadłam, teraz żadnej surowizny nie tykam ...

Dzisiaj znowu popołudniu coś ją męczyło. Rano, popołudniu, dzień się jeszcze nie skończył ... wysiądę jak tak będzie na stałe.

Czy wy słyszycie w nocy płacz dziecka? Ja mam twardszy sen niż mąż, jemu wystarczy delikatny dźwięk i w sumie ja się przebudzam jak on już wstanie i przewija małą. Mówi, że ona tylko delikatnie zaczynała sygnalizować i nie płakała jeszcze, no ale matka powinna się obudzić na takie coś
Jak kiedyś mąż padnie i prześpi jej kwękanie to boję się, że ona będzie wyć do rana a ja się nie obudzę chyba budzik będę nastawiać na co 3h żeby się obudzić i posłuchać czy już się zaczyna coś czy jeszcze nie.

[humpback]

Napisane przez anoxee

Wyszyłam młodemu w końcu literki, jeszcze muszę dorobić na te ciemniejsze żyrafkę i lwa. Ale to później. Teraz idę jeszcze nadrobić kilka stron.

śliczne

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

a dlaczego nie frida? nam polozna kazala kropic do noska sol fizjologiczna i odciagac gluty frida malej tak świszczy i harczy w nosku, ze az mi jej zal...biedna zarazila się od mamusi ;(

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

już po Nelkowej sesji pani fotograf wspaniala! mala modelka tez dala rade jak tylko odbierzemy plytke pochwalimy się fotkami.

no i ile trwała ;>

Napisane przez Ashyshqa

Anka i Paulina, wielkie dzieki za opisy porodow. Obie byluscie bardzo dzielne. Paulina mialam tak samo z zzo, ze jedna strone mi bardziej zlapalo, do tego do cesarki mialam znieczulenie tez przez ten cewnik i pozniej lewej nogi przez 24h nie czulam wcale. I drgawki tez okropne mialam, ale tu wiekszosc z nas po cc je miala. Do tej pory musze robic sobie opatrunki na piete (i ciagle kustykam) po tym odparzeniu od drgawek i braku czucia w lewej nodze

Dziwna sprawa z tymi bananami, bo mi wszyscy mowili,ze jak najbardziej jesc a dzis sie w tym temacie zgadalam z przyjaciolka, ktora jest 7 tyg po porodzie,ze jej w szpitalu zabronili bananow i biedna od prawie 2m-cy nie jadla... A ja jej mowie,ze przynajmniej 2 dziennie jem i tak ze wszystkim...

Wiecie co, chyba nam wykrakalam te skaze bialkowa. Od dwoch dni Sofia ma na glowce takie zaczerwienione placki z luszczaca sie skorka... Wyglada to jak.zaschniete mleko i na.poczatku myslalam,ze to z ulania sie mleczko zaschniete (choc nie wiem jak by sie dostalo na czolo np ) ale zmylam wacikiem a to nie schodzi. Przypomnialo mi sie, ze moja mlodsza siostra cos takiego miala i okazalo sie, ze to wlasnie skaza bialkowa. Jeszcze jutro rano zadzwonie do poloznej to skonsultowac. Ale chyba czas odstawic mleko

A, i kupilam dzis dady 2 (ale w regularnej cenie 29pln za 78 sztuk) Zobaczymy jak sie sprawdza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to chyba raczej ciemieniucha;>

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

To się zgłoszę do Ciebie na PW o wymiary bluzki i obwód w cyckach jak się zmierzę w końcu, żeby dopasować sobie. Chyba też Mkę wezmę.

Raz jadłam i było ok, ale wtedy to ja jeszcze wszystko jadłam, teraz żadnej surowizny nie tykam ...

Czy wy słyszycie w nocy płacz dziecka? Ja mam twardszy sen niż mąż, jemu wystarczy delikatny dźwięk i w sumie ja się przebudzam jak on już wstanie i przewija małą. Mówi, że ona tylko delikatnie zaczynała sygnalizować i nie płakała jeszcze, no ale matka powinna się obudzić na takie coś
Jak kiedyś mąż padnie i prześpi jej kwękanie to boję się, że ona będzie wyć do rana a ja się nie obudzę chyba budzik będę nastawiać na co 3h żeby się obudzić i posłuchać czy już się zaczyna coś czy jeszcze nie.

spoko, zaraz pomierzę

to Ty kalafior na surowo wcinasz?

słyszę chociaż moje dziecko od paru dni non stop przez sen coś "gada", stęka, skarży się, czasem nawet krzyknie i nie wiem co jest grane :| jakieś sny go męczą czy co...