Co mi leży na żołądku (;

[Lanessa]

Zdrowotne.


Otóż przedwczoraj najadłam się pysznych domowych gofrów z serkiem homogenizowanym i popiłam gorące wodą mineralną gazowaną.

Ii.... od tego czasu cierpię- leży mi coś na żołądku i ani to wypróżnić ani zwymiotować (herbatki, imbir, tabletki, nic!) a każdy posiłek jest torturą- nawet pare niteczek makaronu przywróciło mdłości.

Pojęcia nie mam co dalej z tym zrobić, iść do lekarza, czekać aż minie? Wszelkie takie problemy trzymają się mnie góra 2 godziny.

Zwracam się do Was w akcie desperacji, po przemęczeniu całej mojej listy GG (w poszukiwaniu pomocy czy jakiegoś specyfiku, zakończyło się takimi radami jak zjedzenie surowego ziemniaka czy chili, bo ono wszystko rozpuści xD) i mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, bo tak dłużej być nie może

[novakia]

moze idz do apteki i popros o jakis lek na taka dolegliwosc, albo do lekarza... nigdy tak ni mialam wiec nic wiecej madrego nie powiem

[wersta]

nie masz kropli miętowych lub tabletek musujących vischy?

[Luba]

Do lekarza.

A doraźnie można zażyć: krople żołądkowe miętowe i na dwa dni przejść na scisłą dietę. Tylko herbatka mietowa (albo rumianek) i suche bułki. Nic ponadto. Mnie pomaga

[Lanessa]

Naprawde bardzo dziękuję

No to idę po zapas bułek.


Musujących? Pierwszy raz coś takiego słyszę o_O Miętowe mi nie pomagają, nie stosuję.

[madame paranoja]

rennie lub manti.

- mam dziś to samo.

[Momo]

Gdy coś mi leży na żołądku ,piję gorącą ,gorzką herbatę i niestety na siłę prowokuję wymioty.Dwa palce głęboko do gardła,nachylona nad sedesem - nie ma mocnych żeby nie zwrócić.
Póżniej tak jak Luba radzi - suche bułki i herbatka

[kasia_no87]

A ja polecam Amol, wystarczy troszeczke. Mi nic innego nie pomaga tylko to. Mozesz jeszcze sprobowac sode.

[una creatura bella]

Napisane przez madame paranoja

- mam dziś to samo.

Ja też . Piję miętę, zieloną herbatę i jęczę.

[Lanessa]

No właśnie, jak sprowokować?
Bo ja sobie szczoteczki, palce, nie wiadomo co wkładam i tylko mam skurcze żołądka i tyle. A chciałabym sie pozbyć tego.

*właśnie siedzę ze sucharkami i mietową herbatką *



No to łączmy się w bólu xD

Kupiono mi kisiel, z nadzieją że to mogę zjeść ^^

[Arethaf]

Wypij szklankę ciepłej wody i do boju... Mnie to trochę wysiłku kosztuje sprowokowanie wymiotów... A najlepiej to sobie walnąć kielona wódki, lepiej idzie

[Fresa]

Napisane przez Lanessa

Zdrowotne.


Otóż przedwczoraj najadłam się pysznych domowych gofrów z serkiem homogenizowanym i popiłam gorące wodą mineralną gazowaną.

Ii.... od tego czasu cierpię- leży mi coś na żołądku i ani to wypróżnić ani zwymiotować (herbatki, imbir, tabletki, nic!) a każdy posiłek jest torturą- nawet pare niteczek makaronu przywróciło mdłości.

Pojęcia nie mam co dalej z tym zrobić, iść do lekarza, czekać aż minie? Wszelkie takie problemy trzymają się mnie góra 2 godziny.

Zwracam się do Was w akcie desperacji, po przemęczeniu całej mojej listy GG (w poszukiwaniu pomocy czy jakiegoś specyfiku, zakończyło się takimi radami jak zjedzenie surowego ziemniaka czy chili, bo ono wszystko rozpuści xD) i mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, bo tak dłużej być nie może

Od przedwczoraj i zamiast iść do lekarza szukasz pomocy na gg i na forum ?
A jak to jest skręt kiszek?
Nietrudno sie go nabawić popijając gorące zimnym płynem.

[Arethaf]

Fresa, o rany A czym się skręt kiszek objawia?

[Lanessa]

Aj, Freso, Freso, nie mam zwyczaju biegać z każdą najmniejszą dolegliwością do lekarza, po prostu wolałam przeczekać, czy mi najzwyczajniej nie minie i zorientować się, czy ktoś, kogo znam miał podobne kłopoty z żołądkiem i jak sobie z nimi poradził, taka już jestem, że korzystam z cudzego doświadczenia, a nie szukam na ślepo

[Fresa]

Napisane przez Lanessa

Aj, Freso, Freso, nie mam zwyczaju biegać z każdą najmniejszą dolegliwością do lekarza, po prostu wolałam przeczekać, czy mi najzwyczajniej nie minie i zorientować się, czy ktoś, kogo znam miał podobne kłopoty z żołądkiem i jak sobie z nimi poradził, taka już jestem, że korzystam z cudzego doświadczenia, a nie szukam na ślepo

No właśnie,że szukasz na ślepo .
Czasami lekarz może mieć problem,z bezbłędnym postawieniem diagnozy,mając pacjęnta pod ręką-w gabinecie-a co dopiero laicy w internecie.
To,że ktoś miał podobne objawy,nie znaczy,że Ty masz to samo.
Ale,to Twoje zdrowie-rób jak uważasz.
Ale ja wolę zawracać lekarzowi głowę każdą najmniejszą dolegliwością,bo moje zdrowie dla mnie jest ważniejsze
.A po to on studiował medycynę,żeby pacjenci mu głowę zawracali .

[narcy]

wiem, ze to zle, ale ja zawsze w takich sytuacjach prowokuje wymioty albo biore srodki na przeczyszczenie. i pije duze ilosci mietowej herbaty, zeby wszystko sie 'uspokoilo'.

[Anuska77]

Nie suche bulki a sucharki (do kupienia w kazdym markecie) i gorzka mocna herbate np. mietowa albo zwykla. Oprocz tego herbatke rumiankowa, ktora powinna pomoc w wyproznieniu.

[atka83]

Jak mi ciężo na żołądku,bo np: objem się tak że ledwo moge się ruszać,to ratuje się herbatą miętową.Zawsze mi pomaga.

Przypomniało mi się,jak byłam na imieninach u brata.Oni tak jakoś dziwnie robią że najpierw przystawki do wódki,a potem wieczorem kawa i ciasto.Noi zjadłam sobie ok 22 z 2 kawałki jajka z majonezem,bez chleba,potem piłam kawe i ciasto.I myślałam że umre,mdliło mi,beknąć mi się nie mogło.Tylko pilnowałam kibelka,co by być w pogotowiu,ale poprosiłam bratową aby zrobiła mi herbate miętową,a mają swojską z ogródka,nie kupną sztuczną,wypiłam i odrazu żoładek/wątroba zaczeła mi pracować.Nie moge jeść ciężkich/tłustych rzeczy na noc.

[Lanessa]

Napisane przez Fresa

No właśnie,że szukasz na ślepo .
Czasami lekarz może mieć problem,z bezbłędnym postawieniem diagnozy,mając pacjęnta pod ręką-w gabinecie-a co dopiero laicy w internecie.
To,że ktoś miał podobne objawy,nie znaczy,że Ty masz to samo.
Ale,to Twoje zdrowie-rób jak uważasz.
Ale ja wolę zawracać lekarzowi głowę każdą najmniejszą dolegliwością,bo moje zdrowie dla mnie jest ważniejsze
.A po to on studiował medycynę,żeby pacjenci mu głowę zawracali .

Takie analizy wypowiedzi z którymi się nie zgadzasz to twoje hobby?



Cóż, mam sucharki... i idę się porządnie wypiąć przed toaletą i zwymiotować, bo nic nie pomaga, sucharki też drażnią.

[Anuska77]

Napisane przez Lanessa

Takie analizy wypowiedzi z którymi się nie zgadzasz to twoje hobby?



Cóż, mam sucharki... i idę się porządnie wypiąć przed toaletą i zwymiotować, bo nic nie pomaga, sucharki też drażnią.

Swoja droga to gdybym miala takie dolegliwosci pewnie nie podnioslabym sie z lozka, a co dopiero mowic o siedzeniu przed kompem. Gratuluje silnego organizmu bo ja bym tak nie mogla...

[Lanessa]

Dziękuję za gratulacje, taki już mój organizm, że w życiu, nawet z gorączką 39 i antybiotykiem, nie spędziłam więcej niż godzinę w ciągu dnia z łóżku. Zawsze muszę coś robić, nawet jak dosłownie zwijam się z bólu, bo bezczynność i samotność działają na mnie wyniszczająco, gorzej niż choroba.

[Anuska77]

Napisane przez Lanessa

Dziękuję za gratulacje, taki już mój organizm, że w życiu, nawet z gorączką 39 i antybiotykiem, nie spędziłam więcej niż godzinę w ciągu dnia z łóżku. Zawsze muszę coś robić, nawet jak dosłownie zwijam się z bólu, bo bezczynność i samotność działają na mnie wyniszczająco, gorzej niż choroba.

Przy silnych zatruciach zoladkowych, przy wysokiej goraczce albo przy bolach, ktore uniemozliwiaja jakikolwiek ruch, czesto jest sie okropnie slabym, do tego stopnia ze trudno utrzymac rownowage wiec raczej ciezko o "robienie czegos innego" poza przyjeciem pozycji lezacej...ale jak widac to kwestia bardzo indywidualna bo kazdy organizm reaguje inaczej.

[Lanessa]

Tak, to kwestia zupełnie indywidualna. Moja mama jest równie zdziwiona, gdy widzi moją temperaturę, przy której ona palcem nie kiwnie, a ja chodzę, zmywam, rysuję, gram na kompie. Inaczej nie umiem i tyle.

[Anuska77]

Przypomnial mi sie taki lek ziolowy: takie male bialo-zielone opakowanie z ciemnymi tabletkami w srodku. Powinny byc w aptekach i zielarniach. Nie pamietam dokladnej nazwy ale chyba "tabletki na zoladek" albo cos w tym stylu. W kazdym razie jest malutkie, plastikowe i kolor dominujacy na opakowaniu to zielen. Polecila mi je jakis czas temu babcia i od tamtej pory przy jakis historiach zoladkowych stosuje z dobrym skutkiem. Niestety nie mam ich teraz w domu wiec nie podam dokladnej nazwy.

[atka83]

Napisane przez Lanessa

Cóż, mam sucharki... i idę się porządnie wypiąć przed toaletą i zwymiotować, bo nic nie pomaga, sucharki też drażnią.

Coś długo Cię trzyma. Zazwyczaj jak coś stawało na żołądku,to potem się mimowolnie rzygało za przeproszeniem.
Miłego oddawania pawia.

[Angi74]

TYlko wódka "orzechowka".Swietna na takie problemy Polecam.

[Lanessa]

Taa, to jest nadłuższy problem taki żołądkowy w moim niedługim życiu i wybiorę się do tego lekarza.


Ja siedzę nad tym kiblem, wsadzam te te paluchy, szczoteczki i patyczki i tylko miesza mi się w żołądku i jak zwykle nie mogę sprowokować. Nie mam duszy bulimiczki, nie mogę po prostu. Nie umiem, nie umiem, i cholernie nad tym ubolewam.

A tak swoją drogą jakie są najbardziej lekkostrawne rzeczy? Czy już jestem skazana do poniedziałku na sucharki?