2007-10-09, 12:24 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Potrącili mi pieska
dzisiaj rano moja kochana bokserka została potrącona przez samochód. Pokornie przyjęłam mandat karny ale nerwy mi puściły w momencie jak kierowca samochodu wyskoczył do mnie z propozycją dogadania....Jeżeli przyjęłam mandat to nie będe się z nim dogadywać...ale nie o tym ....
Moja "Mia" ma pękniętą (ale nie złamaną )nóżkę, kuleje jest cała poobijana i zadrapana.Nie dość że dostała w prawy bok to jeszcze znalazla się pod samochodem, Jej życiu nic nie zagraża ale mi jest strasznie smutno... Nie wiem jak jej pomóc...Najgorsze jest to że chcieliśmy żeby została mamusią, ale w takim przypadku musimy poczekać bo powrót do zdrowia troszką potrwa
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 13:12 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Potrącili mi pieska
współczuje piesek na prawdę kochany a za co ty dostałaś mandat? nie miałaś pieska na smyczy?
|
2007-10-09, 13:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Najwazniejsze,ze pies zyje i ze nie stalo sie nic powaznego
|
2007-10-09, 13:52 | #4 |
Rozeznanie
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Współczuję strasznie....
Mi przed wczoraj potrącili kotka, więc wiem co czujesz... Tyle, że ja byłam w gorszej sytuacji, bo przebywam za granicą i nie mogłam pujść nawet do weterynarza. Serce mi sie krajało, gdy patrzyłam jak cierpi i nie mogłam mu pomóc. Na szczęście dziś jest lepiej. Powoli wraca do siebie. Już zaczął normalnie chodzić a rano nawet dobijał sie do drzwi mojego pokoja... Tylko pyszczek jeszcze trochę podrapany, ale już się o niego tak nie martwię. Z Twoim pieskiem też bedzie wszystko ok. Ważne, że żyje
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2007-10-09, 13:55 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cannabis84 a dlaczego nie zabralas go do weterynarza,przeciez za granica tez sa
|
2007-10-09, 14:01 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 748
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Biedactwo Ale dziewczyny mają racje - ważne, że w ogóle żyje.. Buźka dla pieska i Ciebie
|
2007-10-09, 14:22 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Potrącili mi pieska
biedna psinka. dobrze, ze zyje. zycze dla niej duzo zdrowka. nastepnym razem pamietaj o smyczy.
Cytat:
nie widze zwiazku jednego z drugim. |
|
2007-10-09, 14:26 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
ja dostałam mandat za to że pies nie miał smyczy bo uciekła z ogrodu...a facet chciał żebyśmy się dogadali to znaczy chciał pieniądze na naprawę samochodu. Ale skoro jest protokół i mandat dostanie kasę z OC a mnie chciał naciągnąć tak sie dorabiać na cudzym nieszczęściu
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 14:47 | #9 |
Rozeznanie
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Otóż jśli chodzi o mojego kotka i weterynarza, to już odpowiadam, bo "widzę związek miedzy jednym a drugim". Po pierwsze była prawie 23 wieczorem, więc sądzę, że najbliższego weterynarza musiałabym szukać aż w Oslo, gdyż mieszkam w niewielkim miasteczku i nie mam pojęcia czy wogóle jest tu jakiś weterynarz, chociaż myślę, że jest aczkolwiek trudno byłoby mi go znależć. Wiecie, jak jest się w obcym kraju i nie zna się języka, to jest napprawde ciężko. W Polsce idąc ulica co kilka kroków widzi się szyldy, stąd łatwiej coś znaleźć. Ja tu nie mam tak łatwo. Po drugie nawet gdybym poszła z małym do lekarza to przypuszczam, że musiałabym wydać moją tygodniową penję, gdyż tu wszystko jest megadrogie.
Bardzo bym prosiła osoby, które nie znają mojej sytuacji, o nie ocenianie mnie. Bo naprawdę nie jestem jakimś potworem bez serca, jak pewnie niektóre z Was sobie pomyślały Kocham zwierzęta, a już mojego Ugrysia w szczególności i myślałam, że serce mi pęknie widząc go w takim stanie. Na szczęście wszystko juz ok
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2007-10-09, 14:53 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
kochana nikt cie nie ocenia
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 15:22 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cannabis84 nikt nie mial nic zlego na mysli
Wiem jaki to bol byc w obcym panstwie nie znajac dodatkowo jezyka bo tez przez to przechodzilam.Faktycznie w malej miescinie moze byc problem z weterynarzem.Ja mam ten plus z moja kocina,ze wszedzie wozi nas Maz,bo sama tez pewnie nie wiedzialabym gdzie co jest i w ktora strone mam isc.Aczkolwiek zycie ukochanego zwierzaka jest czasem duzo wiecej warte jak nawet cala miesieczna pensja. |
2007-10-09, 15:28 | #12 |
Rozeznanie
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Być może Masz rację i niepotrzebnie się uniosłam. Poprostu wypowiedź Lain trochę mnie wkurzyła. Bo zapewne nie ma pojęcia o tym, co napisała akurat w tym przypadku.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2007-10-09, 16:00 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
jestes 'troszke' przewrazliwiona. napisalas, ze jestes za granica i z tego powodu nie mozez isc do weterynarza. ja napisalam, ze w tak lakonicznej wypowiedzi nie widze logicznego zwiazku pomiedzy jednym a drugim i liczylam, ze mi ten zwiazek pokazesz, ze rozwiniesz swoja wypowiedz. a ty od razu jakies wkurzanie sie i obrazanie na mnie. ehhh |
|
2007-10-09, 16:10 | #14 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
Poprostu myślałam, że w ten sposób chcesz mi dać do zrozumienia, że jestem bez serca A może dlatego się wkurzyłam, że sama się trochę obwiniałam... Nie wiem...
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
2007-10-09, 16:28 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
pomyśl o zdrowiu suki, a nie o tym, co wy byście chcieli ciąża, poród, laktacja to wielki wysiłek dla organizmu i ryzyko powikłań suka nie musi "choć raz urodzić", najzdrowiej jest wysterylizować sukę po 1. cieczce. Sterylizacja zapobiega w 100% ropomaciczu i rakowi macicy, zapobiega ciąży urojonej, a także minimalizuje ryzyko raka sutka. Musisz iść do weterynarza. Gdybyś ty wpadła pod samochód to byś poszła do lekarza, prawda? Jak ty chcesz rozmnazać sukę, skoro nie mozesz iść z nią do weterynarza? A jak w czasie porodu (zwierzęta rodzą zazwyczaj w nocy) pojawią się komplikacje? pomyśl o zdrowiu swojej pieski i daruj sobie rozmnażanie |
|
2007-10-09, 18:16 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
|
2007-10-09, 18:23 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
|
Dot.: Potrącili mi pieska
cc_chanel, ogromnie mi przykro z powodu Twojej psinki i życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia
Odnośnie rozmnażania ... Pooglądaj sobie, oproszę, strony schronisk, względnie wejdź na Dogomanię i zobacz ile boklserów poszukuje domów ... Ta rasa, chyba najgorzej ze wszystkich znosi schroniskową, smutną rzeczywistośc... Wiedz, że każde szczenię urodzone przez Twoją , niewątpliwie prześliczną suńkę, odbiera szansę na dom jednemu ze schroniskowych boksiów. Wszystkimi łapami podpisuję się pod Elsfirą w sprawie steryllki To naprawdę nic strasznego, a korzyści sa ogromne Nie macie problemu z cieczkami, a suńka żyje dłużej w pełnym zdrowiu Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Pacjentki i chorego kociaczka |
2007-10-09, 19:05 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
cc_chanel, ja sie boję, że ty po prostu chcesz zarobic na jej szczeniakach
skoro kochasz suczke i zalezy ci na jej zdrowiu, to ją wysterylizuj... w schroniskach jest masa psów podobnych do boksera http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie.htm spójrz na nie chcesz im zabrać ostatnią szanse na dom? suka nie marzy o szczeniakach tak jak kobieta o dzieciach, szczeniaki nie sa jej potrzebne do szczescia czy zdrowia http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx |
2007-10-09, 20:14 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
|
2007-10-09, 20:17 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Potrącili mi pieska
ale wlasciwie to po co chcesz zeby miala male? bo tez mnie to troche zastanawia. dlatego, ze ci wet tak nagadal?
|
2007-10-09, 20:31 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
to jest głowny powód, nie chcę żeby pisio mi zbzikował, potem mogę mysleć o sterylizacji ponadto mieć jeszcze jednego bokserka , bo teściowa chce bokserka, bo nasi przyjaciele chcą bokserka i szwagier chce bokserka, mamy więcej chętnych na szczeniaczki zanim się jeszcze urodziły, więc problem oddania piesków w dobre ręce mamy rozwiązany
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 21:01 | #22 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
dzięki ludziom takim jak ty schroniska są przepełnione nie rozmnażaj psa, bo psów jest za dużo - naprawdę to dla ciebie nie jest sensowny powód?? Cytat:
Cytat:
No i oczywiście wiesz, że psy be rodowodu są ci najwyżej "podobne do rasowych"... ? wiesz, co to pseudohodowla? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159199 Podałam ci strone adopcyjną, proszę cię, zapytaj się rodziny, czy nie chcą adoptowac pieska, przecież te psy cierpią w schroniskach, one tez potrzebuja domu, nie obchodzi cię to? Twoja miłość do zwierząt jest bardzo wybiórcza i egoistyczna |
|||
2007-10-09, 21:10 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Potrącili mi pieska
to moze jak masz tylu chetnych milosnikow zwierzat w rodzinie to pokaz im strone adopcyjna i niech dadza dom i milosc pieskom, ktore teraz tego najbardziej potrzebuja.
|
2007-10-09, 21:17 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
widzisz mieszkam w małym miasteczku, gdzie większośc ludzi ma podejście że psa trzeba sobie wychować, najlepiej od szczeniaka, bo nigdy nie wiadomo co to za pies (innymi słowy podejście jak większości społeczeństwa do adopcji dzieci ) I to nie jest takie proste....
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 21:26 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
cc_chanel, ale wiesz- jak na razie twoja rodzina mówi, ze chce pieska, bo piesków jeszcze nie ma, a jak się już urodzą, to może się rozmyślą. Albo piesków urodzi się za dużo...
Szczerze mówiac, jeśli ktoś by chciał tylko bokserka, tylko od ciebie (czyli za darmo, bo rasowy pies przeciez kosztuje spooro) i tylko małego, to bym sie zastanowiła dwa razy, czy będzie dobrym opiekunem dla psa przez następne nascie lat... A jak przyszli własciciele córeczek twojej suczki tez będą chodzic do tego samego weterynarza, tez je rozmnoża... za kilka lat w twoim miasteczku będzie więcej bokserkowatych piesków niż ludzi |
2007-10-09, 21:31 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Potrącili mi pieska
niestety nie każdy właściciel moich przyszłych szczeniaczków ma samochód żeby jechać do weterynarza do lekarza 50 km (ja tak robie), nie wszyscy przyszli właściciele piesków są z mojego miasta więc ironia była zbędna A moja PW do Ciebie może i była za ostra ale nie znając wszystkich wątków i sytuacji zaczęłaś na mnie naskakiwać . Nie wiesz nawet że Mia jest znajdą z tekturowego pudełka (((((( ja naprawdę nie jestem bez serca
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2007-10-09, 21:37 | #27 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chanel problem przepełnienia w schroniskach jest naprawde ogromny. Prawdopodobnie nigdy nie byłaś świadkiem męki przez jaką przechodzą kundelki i te rasowe bez rodowodu w schroniskach. Wierze, że Twoje podejście wynika z nieświadomości, a nie z chęci zarobienia na psiulkach. Co więcej takie podejście mnie wcale nie dziwi. Nadal pokutuje pogląd, że suka powinna raz urodzić, bo się będzie dziwnie zachowywać, przytyje i bóg wie co jeszcze jeśli potwierdzi to wet to zupełnie zrozumiałe, że uznasz dopuszczenie suni za słuszne. Jednak jeśli naprawdę zależy Ci na zdrowiu psiaka, a nie na pieniądzach czy chęci pobawienia sie w poród to powinnaś poszperać na ten tamat w necie(choćby na dogomanii) lub udać się przynajmniej do 2 innych wetów i zapytać o poradę Mówisz, że ewentualnie psiaki pójdą w dobre ręce. Jeśli te ręce są naprawdę dobre to zaadoptują psiaki, które tego naprawdę potrzebują. Jeśli jednak zależy im tylko na wyglądzie to oczywiście, że zdecytują się na pseudorasowego psa. Cytat:
Pozdrawiam
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo." Clare Boothe Luce Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj STOP OKRUCIEŃSTWU - klik |
||||
2007-10-09, 21:55 | #28 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Cytat:
skoro Mia była niechciana, choć była bokserkiem (och wow)... to skąd wiesz, że jej wnuki/prawnuki nie spotka taki los? |
||
2007-10-10, 11:28 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Potrącili mi pieska
Ja tam się nie będę wtrącać w rasowości i inne ceregiele, bo kocham wszystkie psy bez względu czy mają 7 nóg , troje uszu i 2 ogony.
Ale bardzo mnie martwi to że w sytuacji gdy sukę potrącił samochód Ty myślisz o tym że nie będziesz mogła jej pokryć, bo prawdopodobnie do cieczki jej niewykurujecie. A Twój mądry pan doktor nie powiedział Ci jakie jest ryzyko dla suki krótkonosej przy porodzie? Nie ma co fajny wet. Ja bym się u niego więcej nie pojawiła, z dbałości o zdrowie swojej suni. Dużo zdrowia dla suni i mniej wiary w zacofane zabobony. Idę się modlić żeby mi sucz nie zbzikowała, bo ją wysterylizowałam a nie rodziła I w dodatku po sterylce nie tyje! To na pewno cos nie tak.... |
2007-10-10, 11:51 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Potrącili mi pieska
co do weterynarza, to gdybyś przyszła z pekińczykiem, pewnie tez by powiedział, że penińczyczki powinny choć raz urodzić...
Nie chcę broń Boże komuś zarzucać niekompetencji, ale w małych miejscowościach trudniej trafić na specjalistę, który kieruje się dobrem zwierząt no i często lekarz mówi to, co własciciel chce usłyszeć... |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.