2011-06-30, 00:00 | #1831 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
wygrzebywala ze sloiczka,miala identyczna jak z allegro, troche rozrobila w dloniach i zrywala z wlosem nie pod wlos z tym ze czasem w jednym miejscu przyklejala kilka razy tym samym zrobila mi depilacje brazylijska i tylko raz dobierala troche pasty, sama nabralam ochote na zabawe z tym ale powiedziala ze jednak na samym poczatku jest to czasochlonne, i nie uzywala rekawiczek a we wrzatku stalo to jednak chwile ale pasta nie byla goraca po prostu ona metoda prob i bledow ogarnela to w ogole nie chodzila na zadne kursy, a mowi ze Ci co je organizuja to slabo to robia ale ze szczerego serca polecam jesli ktos w lublinie chce sprobowac to z czystym sercem polecam lawendowy zakatek na ulicy gornej
|
2011-06-30, 06:15 | #1832 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Cytat:
dziewczyny wczoraj mnie wzielo na depilowanie nóg- zrezygnowałam bo nie rwalo tak jak chcialam, za to mam siniaki na nogach:P ale poglebilam depilacje intymną, tzn oprocz wzgorka ktory mam zrobiony wydepilowałam troche wargi no i rowek ( mi tam rosna wloski:P:P) myslalam ze skonam, az lzy mialam ale lux, wciaz jednak nie mam idealnej gladkosci miedzy nogami bo zwyczjanie bolało okropelnie ale praktyka czyni mistrza:P:P
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3 |
||
2011-06-30, 07:41 | #1833 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Aż sprawdziłam. Zakładałam ten wątek tyle lat temu.... Rzeczywiście, praktyka czyni mistrza. Od tamtego czasu, gdy sama wypracowałam metodę przygotowania pasty (nigdzie nie mogłam znaleźć dokładnego przepisu), cały czas ją używam i nie stosowałam ani innego preparatu ani innej metody. Nie kupuję też gotowej pasty, bo szkoda przepłacać. A moja mogę używać do samego końca i cały czas jest tak samo skuteczna.
Stosowanie pasty przynosi spore korzyści, bo w tej chwili np. depilację pach robię raz na trzy tygodnie, a może nawet rzadziej. Włosy po jej stosowaniu są coraz słabsze. Wcale nie trzeba mieć zimnych rąk do tej depilacji. Jeśli to wam pomaga to znaczy, że pastę należy odrobinę dłużej pogotować, skoro zbyt szybko robi się rzadka i lepiąca. Poza tym z czasem rzeczywiście idzie to coraz szybciej. Nawet jeśli początkowo sprawia ból w niektórych miejscach, to po pewnym czasie w ogóle tego się nie czuje. I zupełnie bez znaczenia jest czy wyrywa się z włosem czy pod włos. czasem rzeczywiście w niektórych miejscach trzeba poprawiać, ale to raczej wynika z jakiegoś takiego ułożenia włosów, który powoduje że nie chcą się przykleić. No to życzę wszystkim powodzenia, i w przygotowaniu pasty, i w jej stosowaniu. |
2011-06-30, 09:43 | #1834 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomiędzy mrokiem a blaskiem...
Wiadomości: 7 964
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
__________________
"Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle..."
|
|
2011-06-30, 10:34 | #1835 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Tak jak pisałam. Zakładałam ten wątek by się podzielić innymi moim doświadczeniem, zdobytym metodą prób i błędów, bo oprócz bardzo ogólnie podanego składu pasty nie wiedziałam nic o jej przygotowaniu. Wszystko w tym wątku jest, nie raz tłumaczyłam jak robić pastę, jak ją używać. Albo wróć do początku (kilka moich odpowiedzi) albo przefiltruj i wybierz z niego te moje. Wiedza w pigułce
|
2011-06-30, 13:34 | #1836 | |||
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Margop, przeczytalam wszystkie Twoje posty tutaj i nie piszesz nic o Camsakizi - kupnej paście cukrowej. Czy masz z nią doświadczenie? Napisz proszę jak się z nią obchodzić skoro już była gotowana raz, teraz do wody jej nie włożę, bo zwyczajnie się boję, że naleje się wody do środka i koniec. Na zimno średnio wychodzi to ugniatanie ---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- Cytat:
Mam tą camsakizi, podkreślam |
|||
2011-06-30, 14:54 | #1837 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Nigdy nie kupowałam gotowej. Szkoda kasy. Robiona w domu kosztuje naprawdę grosze. Z wypowiedzi innych wnioskuję, że te gotowe niekoniecznie są dobre. Wolę swoją.
Swoją trzymam w słoiczku i wielokrotnie podgrzewam aż do wykończenia porcji ze słoiczka. Nalej mniej wody to ci się nie naleje do środka. Albo podgrzej w mikrofali. |
2011-07-01, 08:40 | #1838 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam pastę ... i coś mi nie wyszło.
Myślałam, ze jest ok, bo kolor był ciemnobrązowy i była twarda jak kamień. Rozgrzałam ją trochę w mikrofali wydłubałam trochę i chciałam pougniatać w dłoni, ale pasta się roztapiała. Na rękach zostawała mi jakby woda z cukrem. Tzn że powinnam ją była dłużej gotować?? I czy ona powinna by po zastygnięciu matowa czy taka szklista przejrzysta??
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r. Maksio - 31.05.2012 |
2011-07-01, 09:36 | #1839 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Szklista i przejrzysta. Matowieje w trakcie używania i wtedy najlepiej wyrywa włoski.
|
2011-07-01, 11:07 | #1840 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 217
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
@margop w wielu postach pisałaś że pasta po wystygnięciu ma być całkowicie twarda. Temperatura zmienia się wraz z pogodą, więc nie rozumiem czy mówisz o całkowitym wystudzeniu jej w lodówce? W temperaturze pokojowej? Jak to jest? Proszę, odpowiedz
__________________
Cel osiągnięty |
2011-07-01, 12:48 | #1841 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
W temperaturze pokojowej. Oczywiście odrzucam przypadki temperatury pokojowej przy ekstremalnych upałach. Ale przy dzisiejszej pogodzie na pewno będzie twarda jak kamień i nie ugnie się pod palcem.
|
2011-07-01, 15:56 | #1842 | |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
|
|
2011-07-01, 16:36 | #1843 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Przylaczam sie do wielbicielek pasty! Dla mnie to naprawde najlepsza metoda!
jest swietna na okolice bikini - szybko, w miare bezbolesnie i z czasem efekt utrzymuje sie dluzej. Obecnie mieszkam w miejscu, gdzie szczesliwie pudeleczko pasty kosztuje mnie 1,5 PLN (easy sweet), wiec jej nie gotuje. Gdy przygotowywalam ja sama czasem mi wychodzila, czasem nie... Ale pociesze was, ze arabki maja taki sam problem z jej uzyskaniem. Tez nie kazdej wychodzi, albo nie zawsze, dlatego wiekszosc przezucila sie na kupne. Polecam poza peelingiem, zwlaszcza pod pachami i w okolicach intymnych, gdzie szybko skora sie zapaca / wilgotnieje (i nie mowcie mi, ze sie nie pocicie przy machaniu jedna lapka z cukrem i druga wyciagnieta za glowe!) - przetarcie skory talkiem (zwyklym pudrem dzieciecym). Pasta sie wtedy nie lepi do skory, nie pozrywacie sobie naskorka z delikatnych miejsc i nie rozciapiecie pasty potem. Moim zdaniem pasta do pach czy bikini lepiej sie sprawdza, gdy jest nieco bardziej "luzna" niz "do nog". Lepiej jednak sobie ugotowac paste twardsza, a potem do wybranej ilosci dodac wody - odrobine!!! wziac krople doslownie, wgniesc ja w paste, az do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Topienie pasty we wrzatku jest sposobem, ale musicie uwazac zeby pudelko bylo szczelnie zamkniete i para nie dostala sie do srodka, pasta sie wtedy rozwodni i bedzie potem do niczego. Uwaga z mikrofalowka! 30 sekund to duzo! Ja raz zagotowalam w ten sposob moja paste i musialam myc cala mikrofale. Jeszcze jedna porada ode mnie - sposob na krostki po depilacji (uciazliwe zwlaszcza w okolicy bikini). Jezeli po goleniu czy depilacji pojawiaja sie wam krosteczki, polecam alun. To krysztak uzywany jako naturalny dezodorant i sposob na zaciecia po goleniu. Przetarcie skory po zabiegu alunem ja zdezynfekuje i zostawi na niej ochronny film, i gwarantuje ze zadne krostki sie nie pojawia. Uwaga! Moze piec co nieco! |
2011-07-01, 17:46 | #1844 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 461
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
za długo. Ja wkładałam zawsze na 10s. Tak tylko aby dało się ją wyciągnąć ale żeby się nie lała ;-)
__________________
Zapuszczam włosy! 24cm (14 VI 2012)->26cm (15 VII 2012)---->ścięłam ---->29 (19 V 2013)--->32cm (15 X 2013) ---> 60cm |
2011-07-01, 22:01 | #1845 |
Rozeznanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Możecie podać link do artykułu ???
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=827317 - wymianka ciuchowa |
2011-07-02, 10:11 | #1846 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 217
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Czyli jednak moją za krótko gotuję. Tak sądziłam bo moim problemem jest to że przylepia się do skóry po jakimś czasie, co jest bardzo uciążliwe. Z kolei jak robiłam twardszą, to była za twarda, nie chciała depilować. Nie mogę utrafić
A gdzie można zdobyć alun?:P
__________________
Cel osiągnięty |
2011-07-02, 10:22 | #1847 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Doszłam do wniosku, że moją za długo podgrzewałam w mikrofali, bo aż 40 sekund.
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r. Maksio - 31.05.2012 |
2011-07-02, 12:46 | #1848 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Robie 7 raz, znowu mi nie wyszla, nie wiem co jest grane. Robilam niecale 20 min na najmniejszym ogniu, najmniejszym palniku, mieszalam non stop, ale chyba znowu sie spalila :/ po prostu nie da sie jej rozprowadzic na nodze, za gesta jest, a jeszcze ciepla... Dalam 2 szklanki cukru i pol plyny (pol na pol woda i sok z cytryny)
|
2011-07-02, 13:37 | #1849 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
kiedys sama muszę wypróbować te metode. na razie czytam...
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
2011-07-02, 14:22 | #1850 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Jednak cos z tego wyszlo , ale musze w garnku z wrzatkiem trzymac. I pierwszy raz uzylam samej pasty, bez paskow z bawelny, a w zwiazku z tym mam pytanie, czy moge jej ponownie uzyc? A tak w ogole to zerwalo mi troche naskorka w jednym miejscu :O, chyba z paskami jednak bezpieczniej...
|
2011-07-03, 01:09 | #1851 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 217
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
To chyba Ci jednak nie wyszła jak zrywa naskórek xDDD
__________________
Cel osiągnięty |
2011-07-03, 12:35 | #1852 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 296
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Hej
Już mam pewną wprawę jeśli chodzi o pastę, ale i mi niestety zdarzają się potknięcia w jej przygotowaniu. Ostatnio mam takiego pecha, że ciągle ją za krótko gotuję - efekt - pasta topi się w rękach po kilku użyciach. Nie chcąc się bawić w przekładanie pasty do rondelka i jej podgrzewanie, robie tak - wygrzebuję małą kulkę ( średnica ok 2cm ) i od razu rozsmarowuję cienką wartwę na ciele i przykładam do tego pasek flazeliny ( ? nie wiem czy to się tak nazywa - mam na myśli takie ściereczki z miękkiego materiału, które używa się w kuchni. Podobno mogą to też być paski bawełniane lub paski ze starych jeansów) jak juz swój pasek materiału przykleicie do pasty, to trzeba kilka razy ręką przejechać po takim pasku, żeby dobrze się przykleiła pasta i... odrywamy. Coś w stylu wosku na zimno tylko o wiele taniej. Taki pasek mozna uzyc kilka razy - nakładamy na skórę, przyklepujemy, "wcieramy" w skórę i odrywamy. Z paskami robię tak że zrywam pod włos, z kulką na odwrót. Nie ukrywam ,że wolę stosowac kulkę niż paski , jakoś dokłądniej wyrywa, no ale jeżeli pasta wyszła za słabo gotowana, to jest to jakieś rozwiązanie. Niedługor robię kolejną porcję i już wolę już lekko przegotować ,żeby byłą twardziejsza, niż znowu wściekać się, że topi się po 2 minutachw dłoniach. Pozdrawiam P.S. Pamiętajcie, żeby odtłuścić skórę przed zabiegiem - ja myję zwykłym mydłem, wycieram ręcznikiem i potem posypuję mąką ziemniaczaną ( z braku talku, do którego kupna przymierzam się coś długo :P ) Edytowane przez Cashmeere Czas edycji: 2011-07-03 o 12:38 |
2011-07-03, 12:59 | #1853 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
A co zrobić skoro moja pasta cukrowa Camsakizi była za mało ugotowana? (tak mi się wydaje, bo topi sie tak jak Tobie, zbyt szybko)
Po wyciagnieciu z lodowski znowu wlozyc do garnka i niech sie pogotuje? |
2011-07-03, 18:57 | #1854 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Hej dziewczyny, w poniedziałek może dotrze do mnie pasta cukrowa camsakizi i będę ją wypróbowywać. Moje pytanie, jakiej długości włoski najlepiej chwyta? Takie 0.5 cm wystarczy czy jeszcze zapuścić trochę i wtedy zaczynać próby z depilacją?
Pozdrawiam |
2011-07-03, 21:44 | #1855 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 878
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
im dłuższe, tym lepiej, oczywiście nie falujące
|
2011-07-03, 22:28 | #1856 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
[1=30766aa7dce2531e8b37b15 ae86c8847ef0755ae_5f137ef 245055;27913292]im dłuższe, tym lepiej, oczywiście nie falujące [/QUOTE]
Absolutnie NIET. Dłuższe niż 6mm zwyczajnie zostają przez pastę camsakizi urywane, nie wyrywane z cebulkami. to jest moje spostrzezenie po jakichś czterech podejściach.. jutro obiecuję się zaprzyjaźnić z połową camsakizi która mi została. jeśli znowu próby skończą się fiaskiem to rezygnuję z kupnej pasty i spróbuję samodzielnie wykonać tą doprowadzającą do szału miksturę! |
2011-07-03, 22:39 | #1857 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Uf, to nie będę musiała dużo zapuszczać (bo mnie cholera bierze jak widzę gdziekolwiek kłaczki...) i jak jutro do mnie przyjdzie to wezmę się do roboty, mam nadzeję, że sobie poradzę
|
2011-07-04, 11:17 | #1858 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dobra W piątek wieczorem zachęcona wszystkimi opiniami postanowiłam, że... zrobię to! No i zrobiłam. Na początku znalazłam gdzieś przepis, pół cytryny, 3/4 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru. Wsypałam wszystko do garnka ale coś mi nie pasowało Dodałam cukru dużo więcej i zaczęłam gotować Pykało mi całkiem długo. Z pół godziny. W końcu przelałam do naczynia i czekałam aż wystygnie. Co jakiś czas sprawdzałam jak się ma studzenie. Byłam szczęśliwa, bo gęstniało mi i lepiło się. Zatem poszłam spać, zadowolona, że rano się pobawię z moją pastą A ta tu masz ci los, nie zastygła! Ale się wkurzyłam. Tak czy inaczej, wylałam ją do garnuszka, zagotowałam i dałam więcej cukru i podgotowałam trochę, żeby wody wyparowało trochę. Jak już ostygło to z ulgą zauważyłam, że kulki się robią z tej pasty No to dawaj do roboty!
Muszę powiedzieć, że jak na pierwszy raz Wydepilowałam bikini, i bolało :PPP szczególnie w jednym miejscu, ale przeżyłam. Tylko, że strasznie długo czasu mi to zajęło Co do nóg to chyba kurczę mam za krótkie włoski, bo nie chciało mi wszystkich wyrywać. Chyba muszę poczekać, aż odrosną troszkę, żeby mocniej chwytało. Pod pachami próbowałam się również wydepilować, ale tutaj problem się pojawił, ponieważ pasta zupełnie nie chciała ich zrywać. Także wysmarowałam nią dokładnie pachy, trochę się roztopiła i nałożyłam pasek, którym chciałam ściągnąć wszystko za jednym razem Z lewej paszki zeszło mi sporo włosków, ale przypłaciłam to krwawymi kropkami ;p Z prawej natomiast, no normalnie parę włosków wyrwało. Nie wiem od czego to zależy, ale moje pachy są chyba odporne na tego typu wynalazki ( woskiem też kiedyś próbowałam, ale efekt był taki sam jak powyżej). Jaki problem zauważyłam... Sytuacja wygląda tak: wydłubuję pastę, nie robię z niej kuleczki tylko nakładam od razu na włoski, pociągnę raz, ściągnę, pociągnę drugi raz, znów zerwę. Robię z tego samego znów kulkę i powtarzam to samo znów dwa razy. I na tym koniec, bo pasta robi się tak klejąca, że już nie chce odchodzić od skóry. I w tej sytuacji muszę używać pasków, żeby to zerwać. Co jest niezbyt wygodne No i mały problem pojawił się jak depilowałam okolice bikini. Po jakimś czasie w jednym miejscu wystąpił taki jakby mały siniaczek. Nie wiem z czego może on wynikać Ale mam nadzieję, że zniknie. Co do podrażnień, to oczywiście zaczerwione wszystko jest, ale to chyba normalne. I takie czerwone kropki się pojawiają, ale po jakimś czasie znikają, albo bledną po prostu. Najlepsze było, jak mój chłopak zgodził sie na to, że nad nim trochę znęcę A że on nóżki owłosione ma bardziej niż ja, to efekt był bardziej widoczny Tak czy inaczej, nałożyłam pasty na kawałeczek jego nogi i pociągnęłam. Ojej jak zawył, haha Mówił, że bolało baaaardzo Ale później się zachwycał, jakie gładkie hehe |
2011-07-04, 14:16 | #1859 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
To, że się potem strasznie klei może być związane z tym, że jest juz za ciepła, i warto schłodzić kulkę nieco, lub ręce. A malinki to czasem się robią, bo za mocno się pociągnęło (mi czasem przy wosku tak się robiło), a i też pomaltretuję tżta xD |
|
2011-07-04, 18:06 | #1860 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ja robię sama Szkoda mi pieniedzy na kupną, a myśle że i tak to samo wyjdzie a koszta duuużo mniejsze
Właśnie wydaje mi się, że ona tak się roztapiała chyba pod wpływem mojego ciepła (ajć, goraca jestem ) bo w pojemniczku byla normalnie twarda, ledwo ja moglam wyciagac :PP Heh co te biedne chłopy z nami maja :P Ale niech sie mecza jak i my mamy się nacierpieć to niech i oni zobaczą jak to jest! |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:21.