Marzę o dziecku ale ciężko o dziecko zmuszając się do seksu...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja myślę dalej, że skoro na początku było pożądanie to Ty się zwyczajnie zraziłaś do seksu bo zaczęło boleć...

[kennedy]

Ale jak zel nie pomaga ? Z zelem nie bedzie otarc

Pare ruchow i sie pochwa sie rozszerza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monika828282]

Napisane przez kennedy

Ale jak zel nie pomaga ? Z zelem nie bedzie otarc

Pare ruchow i sie pochwa sie rozszerza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ginekologiczne usg robią z żelem (urządzenie jest węższe niż penis) a też nie jest przyjemne, prawda? To ja mam podobnie ze stosunkiem.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;71597691]Ja myślę dalej, że skoro na początku było pożądanie to Ty się zwyczajnie zraziłaś do seksu bo zaczęło boleć...[/QUOTE]

No i jak to naprawić?

[kennedy]

Napisane przez Monika828282

Ginekologiczne usg robią z żelem (urządzenie jest węższe niż penis) a też nie jest przyjemne, prawda? To ja mam podobnie ze stosunkiem.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------



No i jak to naprawić?

Mnie nie boli wiec nie wiem jak jest dla ciebie.

Ok wejscie nieprzyjemne ale pare ruchow i pochwa sie rozszerza.

Napisz cos wiecej moze czy cos robisz w tym kierunku zeby cos zmienic bo brzmisz jakbys olala temat.

Hmm jakas zabawa zelem podczas gry wstepnej? Sporo zelu i nie ma prawa byc otarc.
Moze macie za krotka gre wstepna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Monika828282

Ginekologiczne usg robią z żelem (urządzenie jest węższe niż penis) a też nie jest przyjemne, prawda? To ja mam podobnie ze stosunkiem.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------



No i jak to naprawić?

Zacząć rozmawiać o seksie, powiedzieć partnerowi, że Cię to boli, że masz otarcia, poprosić o używanie żelu nawilżającego, zmienić prezerwatywy albo inną metodę antykoncepcji bo możesz być uczulona na lateks... żel wybrać nielateksowy a na bazie wody, wypić lampkę wina, butelkę piwa przed na rozluźnienie... no nie wiem ale robiliście cokolwiek? Czy zwyczajnie stwierdziłaś że boli i koniec na tym?
Może on za szybko wsadza całego, więc może zaczynać od palców a później pomału próbować wsadzać penis?

[Monika828282]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;71602246]Zacząć rozmawiać o seksie, powiedzieć partnerowi, że Cię to boli, że masz otarcia, poprosić o używanie żelu nawilżającego, zmienić prezerwatywy albo inną metodę antykoncepcji bo możesz być uczulona na lateks... żel wybrać nielateksowy a na bazie wody, wypić lampkę wina, butelkę piwa przed na rozluźnienie... no nie wiem ale robiliście cokolwiek? Czy zwyczajnie stwierdziłaś że boli i koniec na tym?
Może on za szybko wsadza całego, więc może zaczynać od palców a później pomału próbować wsadzać penis?[/QUOTE]

Nie mam otarć, ból wynika tak jakby z odczucia że moja pochwa jest za wąska na penisa partnera (tymczasem mamy oboje standardowe tak na oko wymiary), nie używamy prezerwatyw. Ból nie wynika z otarć i jak się da sporo żelu to owszem mniej boli ale też boli. A jak tylko trochę boli to automatycznie się odechciewa czegokolwiek. Zresztą seksuolog mi zabroniła zmuszać się do seksu mimo bólu bo mogę się dorobić awersji seksualnej (jeśli już się nie dorobiłam).

Co do samego podniecenia - czasem się masturbuję przy filmach erotycznych, wtedy się łatwiej podniecam i jest super. Przy partnerze nigdy nie osiągam takiego stanu podniecenia jak przy tych filmach i masturbacji, nawet jak mnie mizia pół godziny. Wspólnie z nim filmów oglądać nie chcę.

[trzyrazypiec]

Dlaczego to nie jest połączone z poprzednimi wątkami? Sugerowałabym to. W poprzednich jest sporo innych informacji, a są dokładnie o tym samym

[kennedy]

Lepiej polaczyc no to jakas rozsypka jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Dlaczego we wczesniejszych zwiazkach nie probowalas seksu?

[Monika828282]

Napisane przez wiekanka

Dlaczego we wczesniejszych zwiazkach nie probowalas seksu?

Z powodów przekonań religijnych, które potem się zmieniły.

[GdyKochamy]

Odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś w stanie zrezygnować z seksu na całe życie? Czy za rok, dwa, dziesięć nie będziesz chciała spróbować z kimś innym?

A pomysł "zrobienia sobie dziecka i szukanie nowego faceta" nie należy do rozsądnych. Dziecko potrzebuje obojga rodziców.

[peopeo]

Autorko, ten facet to facet nie dla Ciebie.
Jeśli nie czujesz pożądania i masz tego świadomość, to nie krzywdź go, pozwól, niech ułoży sobie życie z kimś innym. Chyba, że jemu taki biały związek pasuje...

Szczerość i rozmowa.

[Monika828282]

Napisane przez peopeo

Autorko, ten facet to facet nie dla Ciebie.
Jeśli nie czujesz pożądania i masz tego świadomość, to nie krzywdź go, pozwól, niech ułoży sobie życie z kimś innym. Chyba, że jemu taki biały związek pasuje...

Szczerość i rozmowa.

Jemu taki związek jakoś bardzo nie przeszkadza. Ale boję się czy mnie nie będzie przeszkadzał właśnie za 5, 10, 15 lat (skoro już mi przeszkadza).

[MuchaLibre]

Droga autorko, dotarłem do Twojego wątku o toksycznej matce i już wiem, gdzie jest pies pogrzebany. Właśnie kobiety wychowywane przez toksyczne matki mają problemy z libido i bardzo chłodne nastawienie do mężczyzn. Facet potrzebny jest im tylko do mówiąc kolokwialnie "zrobienia dziecka". Prof. Lew-Starowicz mówi na to zespół modliszki. Tutaj nie pomogą żadne lubrykanty ani szukanie księcia z bajki, potrzeba jest wizyta u seksuologa, najlepiej takiego, który jest jednocześnie psychiatrą.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Ja, szczerze mówiąc, gdybym mogła być na twoim miejscu, wybrałabym przyjaciela nad udany seks i macierzyństwo
Prawda jest taka, że każdy związek oparty na pożądaniu i uczuciu romantycznym skończy się prędzej czy później, jeżeli nie będzie w nim przyjaźni. Przyjaźń (taka szczera i z serca), jest silniejszym uczuciem niż romantyczna miłość. Sama napisałaś, że wszystkie aktywności, które podejmujecie z partnerem, sprawiają ci dużo przyjemności każdego dnia. Realizacja pewnych aktywności wymaga dobrego towarzysza, a ty go już znalazłaś, dzięki niemu realizujesz się na wielu płaszczyznach.

Oczywiście, z innym partnerem będziesz miała szanse na udany seks (szansę, bo jak będzie faktycznie, nie wiemy), oraz dziecko (prawdopodobnie), ale czy będzie to człowiek, z którym będzie łączyło cię tak dużo, jak z obecnym partnerem?

Wiele "normalnych" związków rozpada się między innymi dlatego, że ludzi nie łączy nic, prócz rodziny, nie mają wspólnych pasji, nie spędzają razem czasu wolnego.

I nie wierz w to, że po rozstaniu będziecie razem wypadać na kajaki na przykład, tym bardziej, jeżeli ty i on założycie swoje rodziny, każde pójdzie w innym kierunku.

[Monika828282]

Napisane przez MuchaLibre

Droga autorko, dotarłem do Twojego wątku o toksycznej matce i już wiem, gdzie jest pies pogrzebany. Właśnie kobiety wychowywane przez toksyczne matki mają problemy z libido i bardzo chłodne nastawienie do mężczyzn. Facet potrzebny jest im tylko do mówiąc kolokwialnie "zrobienia dziecka". Prof. Lew-Starowicz mówi na to zespół modliszki. Tutaj nie pomogą żadne lubrykanty ani szukanie księcia z bajki, potrzeba jest wizyta u seksuologa, najlepiej takiego, który jest jednocześnie psychiatrą.

To chyba jednak nie o mnie

http://seksuolog.pl/?type=popularna&kod=1065847058

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;71608711]Ja, szczerze mówiąc, gdybym mogła być na twoim miejscu, wybrałabym przyjaciela nad udany seks i macierzyństwo
Prawda jest taka, że każdy związek oparty na pożądaniu i uczuciu romantycznym skończy się prędzej czy później, jeżeli nie będzie w nim przyjaźni. Przyjaźń (taka szczera i z serca), jest silniejszym uczuciem niż romantyczna miłość. Sama napisałaś, że wszystkie aktywności, które podejmujecie z partnerem, sprawiają ci dużo przyjemności każdego dnia. Realizacja pewnych aktywności wymaga dobrego towarzysza, a ty go już znalazłaś, dzięki niemu realizujesz się na wielu płaszczyznach.

Oczywiście, z innym partnerem będziesz miała szanse na udany seks (szansę, bo jak będzie faktycznie, nie wiemy), oraz dziecko (prawdopodobnie), ale czy będzie to człowiek, z którym będzie łączyło cię tak dużo, jak z obecnym partnerem?

Wiele "normalnych" związków rozpada się między innymi dlatego, że ludzi nie łączy nic, prócz rodziny, nie mają wspólnych pasji, nie spędzają razem czasu wolnego.

I nie wierz w to, że po rozstaniu będziecie razem wypadać na kajaki na przykład, tym bardziej, jeżeli ty i on założycie swoje rodziny, każde pójdzie w innym kierunku.[/QUOTE]


No właśnie, gdybyśmy pozostali singlami to pewnie by się dało, ale w innym przypadku chyba nie

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Cały czas się zastanawiam czy Twój partner autorko jest w ogóle świadom Twojego nastawienia do niego, do Waszego seksu i Twoich rozkmin dotyczących zrobienia sobie bejbika z facetem, którego nie kochasz i który Cię nie pociąga. Już pomijam, że pomysł sprowadzania na świat dziecka do takiego układu i sfrustrowanej mamusi jest totalnie poroniony.

[Lianca]

Skoro podniecasz się na filmach to zacznij od obejrzenia filmu pornograficznego i pieszczot.
Jak będziesz już gotowa to wtedy sex.

Nie ma nic złego w oglądaniu filmu razem z partnerem.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lianca

Skoro podniecasz się na filmach to zacznij od obejrzenia filmu pornograficznego i pieszczot.
Jak będziesz już gotowa to wtedy sex.

Nie ma nic złego w oglądaniu filmu razem z partnerem.

A może to przez te filmy jej się zaburzył obraz normalnego seksu? To jak z facetem, który ogląda porno i zwykły seks już nie jest wystarczający...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;71613576]Cały czas się zastanawiam czy Twój partner autorko jest w ogóle świadom Twojego nastawienia do niego, do Waszego seksu i Twoich rozkmin dotyczących zrobienia sobie bejbika z facetem, którego nie kochasz i który Cię nie pociąga. Już pomijam, że pomysł sprowadzania na świat dziecka do takiego układu i sfrustrowanej mamusi jest totalnie poroniony.[/QUOTE]
W 100% się zgadzam
Napisałam to wcześniej że facet też musi być zaburzony
Jak mozna chcieć seksu z kimś kto jasno mówi że nie czuje podniecienia że go boli itp
Dla mnie to albo jakis desperat który też nie wierzy że kogokolwiek znajdzie albo psychiczny bo gdyby mi.partner powiedział że nie podniecam go i musi się zmuszać to ten związek by się posypał a już napewno nie zmuszalabym go nigdy więcej
Jej partner nadal chce seksu po takich wynurzeniach z jej strony?
Dziwny człowiek albo kompletnie nieświadomy co ona mysli
Robienie sobie dziecka w takim układzie jest poronionym pomysłem według mnie

[Monika828282]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;71617991]W 100% się zgadzam
Napisałam to wcześniej że facet też musi być zaburzony
Jak mozna chcieć seksu z kimś kto jasno mówi że nie czuje podniecienia że go boli itp
Dla mnie to albo jakis desperat który też nie wierzy że kogokolwiek znajdzie albo psychiczny bo gdyby mi.partner powiedział że nie podniecam go i musi się zmuszać to ten związek by się posypał a już napewno nie zmuszalabym go nigdy więcej
Jej partner nadal chce seksu po takich wynurzeniach z jej strony?
Dziwny człowiek albo kompletnie nieświadomy co ona mysli
Robienie sobie dziecka w takim układzie jest poronionym pomysłem według mnie[/QUOTE]

A co mam według Ciebie zrobić, zaprzestać prób, odpuścić? Całkiem bez seksu mam z partnerem żyć? Nie wiem dlaczego boli i dlaczego się nie podniecam tak jak trzeba żeby w podskokach biec do łóżka, ale nie umiem tak po prostu zrezygnować z fajnego związku w którym tylko seks nie gra. I on jak widać też nie chce zrezygnować.

[khloe]

Napisane przez Monika828282

A co mam według Ciebie zrobić, zaprzestać prób, odpuścić? Całkiem bez seksu mam z partnerem żyć? Nie wiem dlaczego boli i dlaczego się nie podniecam tak jak trzeba żeby w podskokach biec do łóżka, ale nie umiem tak po prostu zrezygnować z fajnego związku w którym tylko seks nie gra. I on jak widać też nie chce zrezygnować.

Nie podniecasz sie,bo facet Cię fizycznie nie pociąga.
Proste jak konstrukcja cepa.

wysłano z końca świata...

[kalija]

Napisane przez Monika828282

Nie chcę robić sobie dziecka sztucznie a potem przez resztę życia nie sypiać z partnerem. Chciałabym żeby moje dziecko było owocem miłości (i pożądania), tak jak natura chciała.

Czyli partner nie ten, niestety.

A z drugiej strony, nie wszystkie jesteśmy kochliwe i o rozbujanym libido, nie każdej z nas jest dana wielka miłość i szalony namiętny seks.

Smutne, ale wydaje mi się, że tak jest...

Tak samo, jak nie każdej z nas jest dane mieć dziecko , pomimo , że miłość i sex akurat grają. Takie przewrotne, głupie życie

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez khloe

Nie podniecasz sie,bo facet Cię fizycznie nie pociąga.
Proste jak konstrukcja cepa.

wysłano z końca świata...

A to może tak być, że pierwsze razy na początku pociągał a teraz już nie? Chyba coś musiało na to wpłynąć... tzn. tak mi się wydaje.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Monika828282

A co mam według Ciebie zrobić, zaprzestać prób, odpuścić? Całkiem bez seksu mam z partnerem żyć? Nie wiem dlaczego boli i dlaczego się nie podniecam tak jak trzeba żeby w podskokach biec do łóżka, ale nie umiem tak po prostu zrezygnować z fajnego związku w którym tylko seks nie gra. I on jak widać też nie chce zrezygnować.

Jak mnie cos boli i nie chce to tego nie robie
jakby mi partner powiedzial ze go nie podniecam to niebylby dla mnie udany zwiazek
ale co kto lubi

[201803290936]

Napisane przez Monika828282

A co mam według Ciebie zrobić, zaprzestać prób, odpuścić? Całkiem bez seksu mam z partnerem żyć? Nie wiem dlaczego boli i dlaczego się nie podniecam tak jak trzeba żeby w podskokach biec do łóżka, ale nie umiem tak po prostu zrezygnować z fajnego związku w którym tylko seks nie gra. I on jak widać też nie chce zrezygnować.

Tak, normalny człowiek w takich sytuacjach wie, kiedy odpuścić i poszukać partnera/partnerki, który(a) go po prostu chce. Nie podniecasz się, bo się zmuszać, a zmuszasz się, bo to nie to. Pogrubione: czyli nie gra jeden z fundamentów, bo udane życie intymne to jeden z fundamentów udanego związku o ile ludzie się z pełną świadomością konsekwencji i 100% pewnością nie umówią na związek bez seksu lub realizowanie potrzeb seksualnym poza związkiem.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ludzie dostają rozwody z powodu nie udanego życia seksualnego więc jest to jeden z ważniejszych elementów związku

[Monika828282]

Napisane przez Doris1981

Tak, normalny człowiek w takich sytuacjach wie, kiedy odpuścić i poszukać partnera/partnerki, który(a) go po prostu chce. Nie podniecasz się, bo się zmuszać, a zmuszasz się, bo to nie to. Pogrubione: czyli nie gra jeden z fundamentów, bo udane życie intymne to jeden z fundamentów udanego związku o ile ludzie się z pełną świadomością konsekwencji i 100% pewnością nie umówią na związek bez seksu lub realizowanie potrzeb seksualnym poza związkiem.

Pogrubione: mówisz to z własnego doświadczenia, że jeden partner będzie pociągał seksualnie a drugi wcale? Nawet jak się z obydwoma jest blisko emocjonalnie?

[Linka25]

Napisane przez kalija

Czyli partner nie ten, niestety.

A z drugiej strony, nie wszystkie jesteśmy kochliwe i o rozbujanym libido, nie każdej z nas jest dana wielka miłość i szalony namiętny seks.

Smutne, ale wydaje mi się, że tak jest...

Tak samo, jak nie każdej z nas jest dane mieć dziecko , pomimo , że miłość i sex akurat grają. Takie przewrotne, głupie życie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sarah9494]

Autorko ja ci napiszę jak to u mnie wyglądało. Poznałam faceta, który wydawał mi sie idealny. Na początku baardzo mnie ciągnęło do niego i seks był nawet udany ale tylko na początku. Mozna powiedzieć, ze to nawet zauroczenie nie było tylko jakaś ekscytacja. Szybko zdałam sobie sprawę, że go nie kocham a kochać się z nim potem już w ogóle nie chciałam. I też pojawiły się problemy, że wiecznie mnie boli, że wiecznie nie mam ochoty. Za to uwielbiałam się zabawiać sama przy filmikach. Po dłuższym czasie bycia razem podjęliśmy próbę wspólnego mieszkania. Ja dalej liczyłam, że może w końcu go pokocham bo przecież był świetnym facetem, ale nie podniecał mnie zupełnie poza tym stanem początkowym, który może trwał z dwa tygodnie do miesiąca. Często po seksie ja płakałam i zastanawiałam się co jest ze mną nie tak...W końcu dałam sobie spokój z nim bo nawet jego obecność już mnie nie cieszyła. Pojawił się facet, który mnie pociąga i fizycznie i psychicznie i nagle problem bólu całkowicie zniknął, czy problem suchości. Nie muszę myśleć o żadnych żelach. Seks się stał dla mnie prawdziwą przyjemnością Aaa i w końcu pojawił się orgazm, o którym mogłam kiedyś tylko pomarzyć.