Nasze sposoby na oszczędzanie(nie tylko pieniędzy) ^^

[kasandraski]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W moim odczuciu dużo lepiej spisują się aplikacje na smartfona(polecam!), czasem trudno jest się zmusić do wpisywania wszystkiego do excela
Chyba, że wszystkie płatności robisz kartą.. wtedy łatwiej jest to spisywać z konta


---

xxx

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Heledore]

Spisywanie z paragonow jest lepsze niz spisywanie z konta babkowego. Co z tego ze w teskaczu zaplace 100 jesli na jednym paragonie jest chleb domestos tortownica i skarpetki. To zupelnie inne kategorie.
Ja mam plik w excelu wlasnoe dlatego ze nie wpisuje na biezaco. Biore paragony i raz w tygodniu wklikuje w arkusz. Zajmuje to max 15 minut.
Aplikacja by mnie raczej draznila. Telefon lubi sie wieszac, apki maja swoje ograniczenia... wole miec plik na pendrive.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[piekielkoo]

Hej
Jestem na innym wątku o oszczędzaniu jeśli pozwólcie tez dołączę do Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Spisywałam swoje wydatki przez pół roku - po każdych zakupach dokładnie wypisywałam zakupione rzeczy dzieląc je na kategorie. Obecnie już tego nie robię, bo miało to na celu sprawdzenie, ile tak naprawdę wydaję i ile jestem w stanie miesięcznie stale zaoszczędzić - wzrosła mi pensja i nie byłam pewna, czy czasem z niektórymi rzeczami za bardzo nie szaleję. Wyszło mi, że wydaję bardzo racjonalne kwoty, a wydawało mi się, że ciągle na coś wydaję - było to jednak spowodowane tym, że robię zakupy codziennie, ale kupując kilka świeżych produktów, nie mam zwyczaju jednotygodniowych wielkich zakupów. Ja nie miałam żadnego pliku w Excelu, prowadziłam sobie notesik. Pisałam też zawsze, ile wyniosła moja pensja (bywa, że choruję, jeżdżę w delegację czy też dostanę jakąś premię, nie jest więc ona stała co miesiąc) i ile w sumie wydałam - wychodziło mi wtedy, jaką kwotę zaoszczędziłam.

[janekzkalisza]

ja też prowadzę wydatki w excelu od 6 lat ... to najlepszy sposób na samodyscypline i kontrolę budżetu .... po tych wszystkich latach jak sobie założę że zaoszczędzę 1000 zł to tak właśnie się dzieje .... cały sęk w tym żeby mimo zwiększającej się pensji utrzymywać zbliżone koszty miesieczne .... <ciach_reklama>

[asia10933]

Dziewczyny, podziwiam was, za to, że macie czas tak notować te wydatki. Ja przez pewien czas próbowałam ale ostatnio brakuje mi czasu. Też nie robię jednych dużych zakupów raz w tygodniu, tylko codziennie coś, przez to też zajmowało mi to jeszcze więcej czasu. Staram się po prostu rezolutnie wydawać, ale jestem ciekawa na co konkretnie idą moje pieniądze.

Oprócz notowania wydatków, mam tez inne sposoby na oszczędzanie, np zużywam kosmetyki do końca, albo oddaje je mamie, często rozcinam tubki kremów i past do zębów. Duża oszczędnością też stał się zakup dzbanka filtrującego, nie tylko oszczędzam pieniądze na zakupie wody butelkowanej ale i plecy na wnoszeniu tej wody.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez asia10933

Dziewczyny, podziwiam was, za to, że macie czas tak notować te wydatki. Ja przez pewien czas próbowałam ale ostatnio brakuje mi czasu. Też nie robię jednych dużych zakupów raz w tygodniu, tylko codziennie coś, przez to też zajmowało mi to jeszcze więcej czasu. Staram się po prostu rezolutnie wydawać, ale jestem ciekawa na co konkretnie idą moje pieniądze.

Oprócz notowania wydatków, mam tez inne sposoby na oszczędzanie, np zużywam kosmetyki do końca, albo oddaje je mamie, często rozcinam tubki kremów i past do zębów. Duża oszczędnością też stał się zakup dzbanka filtrującego, nie tylko oszczędzam pieniądze na zakupie wody butelkowanej ale i plecy na wnoszeniu tej wody.

troche przesadzasz. Mozna sobie zainstalowac apke w telefonie,wklepanie paragonow to kwestia 5 min. Mozesz to zrobic w autobusie, w kolejce w sklepie, podczas kapieli itd.td. Chyba nie ma czlowieka ktory nie ma 5 min czasu.

[kalija]

Ja niestety oszczędna nie jestem, ale moja koleżanka z pracy ma wiele patentów na oszczędzanie pieniędzy, które zakrawają wręcz o skąpstwo. Ostatnio hitem dla mnie było, jak powiedziała, że wraz z mężem oddają krew , bo są odpisy od podatku dodam, że ich sytuacja finansowa jest naprawdę dobra

[invisible_01]

Napisane przez asia10933

Dziewczyny, podziwiam was, za to, że macie czas tak notować te wydatki.

No bez przesady Przecież nie piszesz "Szampon Shauma do włosów przetłuszczających się - 8 zł, czekolada Wedel z bakaliami i orzechami - 2,50 zł" tylko pojedyncze słowa, ja w sumie pisałam skróty: szamp., ziemn. chl., itd., najważniejsze przecież, żebyś Ty to rozumiała. Poza tym już nie przesadzajmy, że zajmuje to aż tyle czasu - podejrzewam, że dużo więcej dziennie spędzisz na Wizażu mimo bycia taaką zajętą niż na spisywaniu produktów z paragonów.

[DrzewoPomaranczowe]

Napisane przez kalija

Ja niestety oszczędna nie jestem, ale moja koleżanka z pracy ma wiele patentów na oszczędzanie pieniędzy, które zakrawają wręcz o skąpstwo. Ostatnio hitem dla mnie było, jak powiedziała, że wraz z mężem oddają krew , bo są odpisy od podatku dodam, że ich sytuacja finansowa jest naprawdę dobra

No wiesz. Może mają tak dobrą sytuację, że w PIT wychodzi im, że muszą dopłacać? Mimo wszystko raczej nikt nie chce płacić US zwrotów, tylko odwrotnie. Być może ta krew "wyrównuje" im zwrot do 0? Nie wiesz tego.

xx

Ja też kiedyś robiłam notatki, wychodziło, że najwięcej wydaję na jedzenie "bez sensu" czyli słodycze, fast-food. Od czasu do czasu można, ale mi potrafiło się zebrać 50zł/mc na samych słodyczach (!).

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[amber2046]

Napisane przez invisible_01

No bez przesady Przecież nie piszesz "Szampon Shauma do włosów przetłuszczających się - 8 zł, czekolada Wedel z bakaliami i orzechami - 2,50 zł" tylko pojedyncze słowa, ja w sumie pisałam skróty: szamp., ziemn. chl., itd., najważniejsze przecież, żebyś Ty to rozumiała. (...)

Mozna zrobic bardziej ogolny podzial. Jesli chodzi o codzienne zakupy to mam w tabeli tylko dwie kategorie "jedzienie + chemia" i "alkohol". Bardziej tego nie rozdzielam, bo nie mam potrzeby wiedziec ile poszlo kasy na ryby, a ile na mieso czy nabial. Ze wzgledu na kompleksowe podejscie nie trzeba dlugo analizowac paragonow. Tabele w exelu uzupelniam na bierzaco, zajmuje mi to maksymalnie z minute dziennie.

Pozostale rubryki, na ktore dziele wydatki to: moje zakupy; meza; restauracje; rozrywka; samochód; mieszkanie; prezenty; oplaty.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Ja zapisuje tylko kwoty a juz nie notuje co konkretnie kupilam. Alkohol mam w kat. rozrywka☺. Czasami sporo czasu schodzi jak jest kilka kategorii na jednym paragonie i trzeba wszysko zliczyc. A juz te nowe paragony z biedry to porażka tak glupio rozpisane

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez asia10933

Dziewczyny, podziwiam was, za to, że macie czas tak notować te wydatki. Ja przez pewien czas próbowałam ale ostatnio brakuje mi czasu. Też nie robię jednych dużych zakupów raz w tygodniu, tylko codziennie coś, przez to też zajmowało mi to jeszcze więcej czasu. Staram się po prostu rezolutnie wydawać, ale jestem ciekawa na co konkretnie idą moje pieniądze.

Oprócz notowania wydatków, mam tez inne sposoby na oszczędzanie, np zużywam kosmetyki do końca, albo oddaje je mamie, często rozcinam tubki kremów i past do zębów. Duża oszczędnością też stał się zakup dzbanka filtrującego, nie tylko oszczędzam pieniądze na zakupie wody butelkowanej ale i plecy na wnoszeniu tej wody.

Żyje w niedoczasie, a na te zapiski mam czas.
Mam zeszyt. Dwie strony koło siebie to kategorie wydatków, kolejna to dochody (mam z różnych źródeł, zmienne bardzo).
Najważniejsze to brać paragony. Wkładam do toreb z zakupami. Podczas rozpakowania zakupów paragony Wkładam za okładkę zeszytu. W wolnej chwili, np. Podczas porannej kawy, wpisuje wydatki. Mam dość ogólne kateborie: żywność, chemia, odzież, wiec nie rozbijam paragonu na atomy.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;7344061 1]Ja zapisuje tylko kwoty a juz nie notuje co konkretnie kupilam. Alkohol mam w kat. rozrywka
. Czasami sporo czasu schodzi jak jest kilka kategorii na jednym paragonie i trzeba wszysko zliczyc. A juz te nowe paragony z biedry to porażka tak glupio rozpisane[/QUOTE]
Potwierdzam. Co to za pomysł, że jak produkt jest w promocyjnej cenie, to nabija się cena regularna, a potem rabat odejmuje? Przy zakupie kilku sztuk tego samego produktu trudno skontrolować czy cena na paragonie jest taka jak na półce. Tzn oczywiście można od ceny górnej na paragonie odjąć rabat poniżej i podzielić przez ilość sztuk, ale trudno to zrobić w głowie, stojąc przy kasie, jeśli kupuję się wiele rzeczy w promocyjnej cenie.

[piekielkoo]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Żyje w niedoczasie, a na te zapiski mam czas.
Mam zeszyt. Dwie strony koło siebie to kategorie wydatków, kolejna to dochody (mam z różnych źródeł, zmienne bardzo).
Najważniejsze to brać paragony. Wkładam do toreb z zakupami. Podczas rozpakowania zakupów paragony Wkładam za okładkę zeszytu. W wolnej chwili, np. Podczas porannej kawy, wpisuje wydatki. Mam dość ogólne kateborie: żywność, chemia, odzież, wiec nie rozbijam paragonu na atomy.


Potwierdzam. Co to za pomysł, że jak produkt jest w promocyjnej cenie, to nabija się cena regularna, a potem rabat odejmuje? Przy zakupie kilku sztuk tego samego produktu trudno skontrolować czy cena na paragonie jest taka jak na półce. Tzn oczywiście można od ceny górnej na paragonie odjąć rabat poniżej i podzielić przez ilość sztuk, ale trudno to zrobić w głowie, stojąc przy kasie, jeśli kupuję się wiele rzeczy w promocyjnej cenie.

Mi też się bardzo to niepodobna.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malika33]

Ja nie zapisuję, kupuję tylko to co potrzebne naprawdę, ale z oszczędzaniem cienko u mnie, jedyne co mi się opłaciło to zmiana oświetlenia na activejety

[niusia30]

Jestem nauczona oszczędzania, dla mnie to chleb powszedni. Oszczędzam na lokatach lub kontach oszczędnościowych i zarabiam na odsetkach. Najczęściej w tym celu korzystam z rankingów, np. /link/ wyszukuję najlepsze oferty i lokuję środki. W ten sposób zaoszczędziłam już na wakacje w Grecji i rower. Teraz zbieram na urlop w Hiszpanii.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez niusia30

Jestem nauczona oszczędzania, dla mnie to chleb powszedni. Oszczędzam na lokatach lub kontach oszczędnościowych i zarabiam na odsetkach. Najczęściej w tym celu korzystam z rankingów /link/ wyszukuję najlepsze oferty i lokuję środki. W ten sposób zaoszczędziłam już na wakacje w Grecji i rower. Teraz zbieram na urlop w Hiszpanii.

Lokaty teraz tak oprocentowane, ze miliony chyba trzymasz zeby na nich zarobic.slaba reklama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[broadwaydream]

Ja w rok zarobilam 150 złotych, raptem 10lat i by było na wczasy w Grecji

[mairi]

Napisane przez broadwaydream

Ja w rok zarobilam 150 złotych, raptem 10lat i by było na wczasy w Grecji

Oj tam. Ja ostatnio 400 pln na promo jednego z banków. Wystarczy Szafrańskiego śledzić

A w ogóle to się chciałam przywitać- lubię oszczędzać i z przyjemnością poczytam o Waszych sposobach. Z mojej strony: odkładanie na konto oszczędnościowe od razu kiedy przyjdzie pensja, "koperty" na konkretne wydatki (np. 800 pln na transport, 200 na lekarstwa, itp.), dywersyfikacja portfela no i oczywiście promocje bankowe


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Julia_lawend]

ja staram się skrupulatnie prowadzić budżet domowy. Zapisuje ile trzeba wydac w każdym miesiącu na rachunki, przeznaczam pewną sumę na jedzenie i przyjemności a resztę odkładam. Zbieram pieniądze na wesele więc taki budżet naprawdę jest mi potrzebny Do tego mam konto oszczędnościowe. Oprocentowanie dobre bo na 3,5% przy darmowym prowadzeniu (w OF), więc tam też sobie wpłacam jakieś oszczędności i coś tam przybywa Do tego korzystam też z aplikacji w telefonie. Po każdych zakupach wpisuję tam co kupiłam oraz kwoty z paragonów i system podpowiada mi na czym mogę zaoszczędzić Zawsze wychodzę z założenia: grosz do grosza

[meflina]

Napisane przez Julia_lawend

ja staram się skrupulatnie prowadzić budżet domowy. Zapisuje ile trzeba wydac w każdym miesiącu na rachunki, przeznaczam pewną sumę na jedzenie i przyjemności a resztę odkładam. Zbieram pieniądze na wesele więc taki budżet naprawdę jest mi potrzebny Do tego mam konto oszczędnościowe. Oprocentowanie dobre bo na 3,5% przy darmowym prowadzeniu (w OF), więc tam też sobie wpłacam jakieś oszczędności i coś tam przybywa Do tego korzystam też z aplikacji w telefonie. Po każdych zakupach wpisuję tam co kupiłam oraz kwoty z paragonów i system podpowiada mi na czym mogę zaoszczędzić Zawsze wychodzę z założenia: grosz do grosza

jaka to aplikacja?

[Julia_lawend]

Napisane przez meflina

jaka to aplikacja?

"Orendżowa"

[DariaKoyo]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja przeszłam z Excela do aplikacji na telefon który mam zawsze ze saba. I od razu zapisuje wydatek nawet najdrobniejszy. Mam najprostszą do tego appke Koszcik2. Wydatek, kategoria, data. Jest sugerowana lista kategorii, ale można zmianić w każdej chwili. Na koniec miesiąca eksport do excela i analiza. Wciągneło mnie to śledzenie dziennych wydatków

[giwea]

To ja staram się przeglądać gazetki promocyjne sklepów i bardzo często kupuję na wyprzedażach (szczególnie jeśli chodzi o ubrania ).

Uwielbiam też podróżować, więc staram też oszczędzać na tym polu. Bo to może być baaardzo drogie hobby Dlatego też rezerwuje bilety z wyprzedzeniem, wybieram hostele lub decyduje sie na couchsurfing. Ale za to mam w cenie kilku stów pięknie spędzone dni i wiele wspaniałych wspomnień!


_________________________ _________
http://gazetka-lewiatan.pl/aktualna-gazetka/

[Bananalama]

Niestety nie potrafię oszczędzać, więc z zainteresowaniem czytam Wasze sposoby. Chociaż jak się tak głębiej zastanowic:
-bilet miesięczny do pracy to wydatek rzędu 130 zł. Do pracy dojeżdżam z inną osobą, dzięki czemu płacę 80 zł. 50 zł oszczędności.
-unikam stolowania się na mieście, kawki i deserów z kawiarni. Tzn. Raz na miesiąc ok, ale bez przesady.
-raz w tygodniu kupuje spory chleb w niedużej pobliskiej piekarni. Mamy to na tydzień na dwie osoby. Kosztuje 7,5. Śniadania lub kolacje zaliczone .
- nie palę, alkohol kupuje i pije rzadko, unikam sklepowych słodyczy na rzecz ciast pieczonych w domu. Unikam kupowania za dużej ilości żarcia. Zazwyczaj zanim pobiegne na zakupy, sprawdzam co mam w domu i z tego coś robię. Kiedyś w ten sposób udało mi się robić obiady przez tydzień bez zakupów .
-kupuje ubrania droższe, ale rzadziej i lepszej jakości.
-kupuje tańszą chemię w osiedlowej drogerii, odkąd się przekonałam, że jest tak samo dobra jak droższa.
-chodzę do osiedlowej fryzjerki raz na kilka miesięcy. Wybieram ja, bo oczekuje jedynie skrócenia włosów, a ona robi to za 10 zł.
-moja lokata automatycznie ściąga mi z konta 500 zł miesięcznie. Nie mogę tego wybrać. Auć .
-kosmetyki czy ubrania kupuje głównie przez Internet. Ponownie jak żarcie dla kotów. Sporo na tym oszczędzam, a ponieważ zwykle uzupełniam zapasy w ilości hurtowej, to i wysyłkę mam za darmo .

[malika33]

żarówki energooszczędne w prawie całym domu (tam na zewnątrz, gdzie załącza się fotokomórka to nie.

[malwoz88]

Do oszczędzania pieniędzy na bank nie polecam kupowania np. 5 kg płatków owsianych albo otrębów (bo taniej). Lęgną się w tym mole, aż miło. Przesypywanie w osobne pojemniki nic nie daje. Lepiej kupować mniej, wydać te 1-2zł i zjeść w krótkim czasie. Już parę razy się na tym nacięłam!


Dlatego dziwię się, że niektórzy tutaj polecają ten patent na oszczędzanie pieniędzy. Chyba, że są nieświadomi niespodzianek w postaci kryjących się w paczkach z płatkami owsianymi/mąkami robaczków albo nie sprawdzają zawartości i jedzą z zamkniętymi oczami .

[kaledonia]

Napisane przez malika33

żarówki energooszczędne w prawie całym domu (tam na zewnątrz, gdzie załącza się fotokomórka to nie.

W łazience i toalecie i pomieszczeniach, w których przebywa się krótko to nie jest dobry pomysł. Szybko się zużywają i przy starcie dużo prądu idzie.