2017-10-02, 23:20 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Skoro masz tak wysoki poziom językowy, to podchodź do egzaminu na tłumacza przysięgłego. Jak się uda to robota się znajdzie.
|
2017-10-03, 01:12 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 302
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Autorko. Bez urazy ale chyba nie potrafisz tworzyć swojego życia i osiągać wyższych celów. Chyba nie będziesz potrafiła osiągnąć zbyt dużo. Brutalne ale NA STAN OBECNY chyba prawdziwe.
Już nie chce mi się wymieniać jakie błędy myślowe popełniasz bo jest ich sporo. Rada. Póki co zadowól się najniższą pracą, a w międzyczasie rozwijaj swoją osobowość a może wypatrzy cię kiedyś jakiś zaradny facet. W parze zawsze więcej możliwości. I nie idź na kolejne studia bo to ci nic nie da. W twoim przypadku studia cię nie rozwijają a jedynie przedłużają twoje dzieciństwo. Wsparcie. Z każdej sytuacji jest wyjście i zawsze można zmienić swoje życie na lepsze. Taka jest FIZYKA rzeczywistości. Edytowane przez FacetZ Czas edycji: 2017-10-03 o 01:19 |
2017-10-03, 04:56 | #33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Autorko broń Boże nie słuchaj rady odnośnie faceta. Gorszej chyba nie mogłaś dostać Jak rozumiem, jak popracuje trochę w najniższej pracy, będzie mogła iść do wysokiej?
__________________
Edytowane przez mellitus Czas edycji: 2017-10-03 o 04:59 |
|
2017-10-03, 05:24 | #34 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
O to to. Tłumacz przysięgły zawsze zdalnie coś podziała.
__________________
Cytat:
|
|
2017-10-03, 06:52 | #35 |
zuy mod
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Tłumacz przysięgły wcale nie jest taki super, szczególnie gdy język jest dość niszowy - nie możesz odmówić bycia bieglym, płacą za to niewiele, także warto się zastanowić nad plusami i minusami.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2017-10-03, 07:22 | #36 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 302
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Nie miałem również na myśli żeby traktowała faceta jako wybawienie. Rozwój siebie aby móc sobie pozwolić na lepszego partnera dotyczy obojga płci. |
|
2017-10-03, 09:54 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Dzięki za wszystkie rady, ale w tej chwili nie jest to najlepszy moment w moim życiu na szukanie faceta. Chociażby dlatego, że moje życie jest w tej chwili w rozsypce, albo w remoncie, jak kto woli. M.in. ze względu na niepewną sytuację zawodową właśnie. Jak się facet znajdzie, to fajnie, ale nie będę go teraz na siłę szukać. Poza tym nie wydaje mi się, żeby facet był remedium na moje problemy. Związki są ok i nie neguje, ale mojego problemu akurat facet nie rozwiąże.
A co do tłumacza przysięgłego, wydaje mi się, że mój język jest na tyle rzadki, że miałabym góra kilka zleceń na rok Nawet nie wiem kiedy zwróciłby mi się koszt egzaminu, a co dopiero gdybanie o tłumaczu przysięgłym jako sposobie na życie. |
2017-10-03, 10:21 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Z fotela
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Każdy zaczynał na najniższym szczeblu. Przecież wiadomo, że po studiach nie dostaniesz posady prezesa i służbowego Ferrari. Frycowe zawsze musisz zapłacić, a to że dopiero teraz masz na to czas to już inna para kaloszy. Bierz co się da, nawet ten sklep. Albo słuchawkę. Albo wystaw ogłoszenia w necie, że robisz tłumaczenia i odnawiaj je co parę dni, zawsze coś Ci może wpaść. I koniecznie LinkedIn.
Niech nie będzie Ci wstyd. Wstyd to może wtedy jak siądziesz i nic nie zrobisz.
__________________
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.
|
2017-10-03, 14:31 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 564
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Hej, też jestem absolwentką FS Zaczynałam od callcenter, potem administracja, w końcu country manager, miałam własną firmę, obecnie mam dobre stanowisko w międzynarodowej korpo. To tak na otuchę, że dupna filologia nie musi oznaczać przegranego życia
|
2017-10-03, 14:50 | #40 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Znajdź firmy, które ekaprotuja / importuja towar z kraju, którego język znasz. Polecam tam się rozejrzeć ja też mieszkam na Śląsku tyle że skończyłam fil. włoska. Za angielski się weź sama, na studiach też pewnie miałaś angielski więc jakiś poziom masz. Ogólnie mówiąc języki to podstawa. Głowa do góry!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Może warto popytać wśród ludzi, którzy pochodzą z tego kraju którego język znasz, a mieszkają w Polsce, czy nie potrzebują kogoś do pracy? Jakichś znajomych? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
||
2017-10-03, 15:16 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
W Kato jest mnóstwo korporacji, które zatrudniają ludzi po slawistyce, z różnymi językami. Kraków bierzesz pod uwagę? Możesz mi napisać na PW jaki język studiowałaś?
A może coś robisz nie tak w czasie aplikowania do pracy? Może przejdź się na spotkanie z doradcą przy UP, może coś nie tak w CV, może w czasie rozmowy? ---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ---------- Tłumacz przysięgły to nie tylko zlecenia od firm, to też praca np. w sądzie czy na policji. A myślałaś o turystyce? Sporo ludzi po tym kierunku idzie w tę stronę, biura podróży, rezydenci itd.? (rozumiem, że jednak ta opcja odpada ze względu na mamę) |
2017-10-03, 16:40 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cześć autorko. Wszystko sie poukłada... Daj sobie trochę czasu. Możesz być tłumaczem? Znajomy tłumaczy książki,pracuje w różnych miejscach świata zdalnie. Na Twoim miejscu byłabym dumna z tak dobrych osiągnięć na studiach. Trochę pewności siebie! Jeśli wstydzisz sie siebie to jak masz sie "sprzedać" na rozmowach o pracę..pomyśl...
Trzymam kciuki
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
2017-10-03, 17:36 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
A poza tym to wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Niejeden anglista powie Ci, jakby to fajnie było znać bardzie niszowy język, bo u nas taka konkurencja i dumping cenowy. |
|
2017-10-03, 18:10 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
A ile znasz tych jezykow? Jestem po slawistyce. Pracuje w Katowicach, ale nie z jezykiem ktory bralam pod uwage w pierwszej kolejnosci a z drugim. Na studiach mialam dwa jezyki slowianskie i angielski.
Moze sprobujesz podejsc do egzaminu na tlumacza przysieglego? Jesli dobrze znasz jezyk to bym probowala. Im dalej po studiach tym gorzej zazwyczaj.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 Edytowane przez voice_of_silence Czas edycji: 2017-10-03 o 18:12 Powód: I |
2017-10-03, 18:28 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-10-03, 18:52 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77670901]Z czeskim? Bo teraz bohemiści to chyba przebierają w ofertach
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tak, z czeskim i słowackim Jest sporo ofert z czeskim, to prawda.
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 Edytowane przez voice_of_silence Czas edycji: 2017-10-03 o 18:55 |
2017-10-03, 19:23 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
|
|
2017-10-03, 20:10 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 |
|
2017-10-04, 21:36 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
To ze nie dostałaś odpowiedzi jest niestety częste i wynika z braku czasu lub braku feedbacku od managera. Jeśli manager zatrudniający spotkał 5 osób i wybrał taka która najbardziej pasuje do jego zespołu to nie musi oznaczać ze te pozostałe 4 były złe. Po prostu z ta osoba mial najlepsza „chemię”. Być może byłaś tzw. Srebrna Medalistka czyli byłaś Ok ale Twój konkurent przypadkowo miał coś co im się mogło przydać. To jest loteria. Dlatego wspominam o wysłaniu aplikacji na 50 stanowisk. Jeśli naprawdę myślisz o dodatkowych kwalifikacjach to zapomnij o certyfikacie z angielskiego, to nikogo nie obchodzi bo angielski jest standardem i przyjmuje się ze „wszyscy go znają”. Biznesowy angielski łapie się w 4 miesiące po dołączeniu do firmy Wiec nawet jak go nie masz to pracodawcy to nie odstrasza. W Polsce bardzo przydatne umiejętności to: 1) zaawansowany Excel (tabele przestawne, v look up, formuła „If”) a tego się można nauczyć z youtuba w jeden wieczór, w drugi solidnie przećwiczyć i aplikować na stanowiska ze słowem Reporting w nazwie. 2) język niemiecki - pracodawcy się o niego zabijają i wydzierają sobie pracowników płacąc im niedorzecznie wysokie stawki. 3) choćby podstawy programowania, najlepiej Java. W dodatku jeśli jesteś kobieta to dopiero jesteś cennym kąskiem dla rekruterow. To ze na rozmowach nikt nie sprawdził języka prawdopodobnie wynika z faktu ze jeśli deklarujesz w cv jego płynna znajomość to ludzie traktują taka deklaracje poważnie. Na bardziej zaawansowanych etapach procesu rekrutacji zapewne miałabyś rozmowe w tym języku. Nie wiem co robisz zle na rozmowach bo nie słyszę Twoich odpowiedzi. Dużo kandydatów wysypuje się na pytaniach o motywacje, które sama nazwałaś „sztampowymi”. Lekceważenie ich to błąd. Najważniejsze są te pytania: 1) dlaczego nasza firma/co wiesz o firmie? Trzeba pokazać ze zrobiło się research. Podać konkrety. Dobra odpowiedz to na przykład: zauważyłam ze w 2016 toku firma zwiększyła ilość pracowników o 30% względem roku 2014, co pokazuje realny rozwój i to w dynamicznej formie. Można tez sprawdzić jak firma stoi na giełdzie czy jakie nagrody dostała. Wystarcza trzy zdania, ale bogate w fakty i liczby. Innymi słowy, pracodawca nie może czuć ze jego firma jest dla Ciebie przypadkowa i ze zaraz uciekniesz. Ćwiczenie: wyobraz sobie ze to Ty masz firmę i chcesz kogoś zatrudnić. Ta firma to Twoje „dziecko” i pamiętasz krew pot i łzy wylane podczas pracy nad nią. I teraz potencjalny kandydat naprzeciwko Ciebie opowiada Ci jakieś ogólniki i obiegowe opinie. („chce pracować dla Schella bo lubię tankować wasze paliwo”...... i inne kwiatki) Cdn. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- 2) Dlaczego to stanowisko? Upewnij się ze przeczytałaś dokładnie opis stanowiska, nawet jeśli jest ogólny, i staraj się znaleźć zbieżność z konkretnymi epizodami Twojej kariery lub życia studenckiego, które są podobne. Raczej unikaj odniesień do życia prywatnego, chyba ze mówisz o hobby. Ale hobby to śliski temat. Innymi slowy, nie masz zachwalać stanowiska tylko pokazać ze je rozumiesz - zarówno dobre strony jak i wyzwania, oraz ze to stanowisko wynika logicznie z Twojego typu osobowości i ma uzasadnione miejsce w dalszej wizji kariery. 3) gdzie się widzisz za 5 lat? Najbardziej wyśmiewane pytanie ale bardzo ważne. Jeśli odpowiesz ze chciałabyś mieć własna restauracje to wypadasz z gry. O co chodzi w tym pytaniu? Znów o logikę i o związki przyczynowo skutkowe. Na rozmowie na przeciwko siedzi Twój manager który będzie w przyszłości nadzorował Twój rozwój (awans, przeniesienie wewnętrze itd). Jeśli Twoja wizja na „za 5 lat” jest nierealistyczna i on nie może Ci takiego rozwoju zapewnić to może być zaniepokojony. Dobra odpowiedz to coś w stylu ze chciałbyś zacząć od zdobycia solidnej wiedzy a później sukcesywnie poszerzać swój zakres obowiązków o (i tu możesz podać zarządzanie projektami, usprawnianie procesów, koordynacja pracy zespołu). Wskazówka: każdy manager marzy żeby ktoś przejął od niego cześć obowiązków koordynacyjnych Wiec łatwo skraść och serce). Warto trzymać to dość ogólnie, ale rzucić jakiś jeden mały konkret, np. Chciałabym angażować się w inicjatywy ogolnofirmowe. Poznać ludzi i możliwości. Manager musi poczuć ze inwestycja jaka jest zatrudnienie Ciebie się zwróci czyli ze nie uciekniesz za rok czy dwa. Najlepiej jeśli Twoja wizja przyszłości mieści się w ramach struktur które firma posiada. Błędem jest mówienie ze planujesz transfer wewnętrzny za granice (again - nie opłaca się w Ciebie inwestować tzn uczyć Cię wszystkiego na chwile) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts |
|
2017-10-05, 06:53 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
2017-10-05, 07:21 | #51 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
A co myślicie, drogie Wizazanki, o pójściu na filologię germańską zaocznie od podstaw? U mnie na uniwersytecie jest taka opcja. Zrobiłabym tylko licencjat w tym wypadku. Jestem w tej chwili w stanie załatwić sobie pracę, gdzie dostanę ok. 2200 na rękę, wczoraj pojawiła się taka możliwość. Nie jest to praca mająca związek z moim wykształceniem, ale zarobki wyższe niż w wielu biurach, gdzie proponują 13 zł brutto na godzinę. Nie wiem też czy liczyłoby się to w cv, ale jakaś kasa wpadnie. Tylko są 2 "ale": 1. Zaczęłabym za rok, bo w tym roku rekrutacje się już skończyły 2. Boję się, że za te 3 lata rynek w mojej okolicy nasyci się ludźmi znającymi ten język i minie "boom", bo popyt jak wiadomo rodzi podaż 3. Jest to niemały wydatek, musiałabym odłożyć kilka ważnych dla mnie inwestycji (np. aparat na zęby, na który odkładałam pracując w ciężkich warunkach fizycznie za granicą- nie, nie żalę się) Niemniej mam wrażenie, że na dzień dzisiejszy jest to opłacalna inwestycja, może już po roku bym podłapała jakąś pracę z niemieckim, bo języki szybko mi wchodzą. Czemu filologia- z doświadczenia wiem, że nic nie daje tak szybkich i co najważniejsze porządnych efektów jak filologia, nawet od podstaw. Chcę "coś" dodatkowo zrobić tak czy tak. Podyplomówka wyszłaby mnie taniej... i krócej. Co byście robiły na moim miejscu? 1 język, na dodatek niezbyt przydatny jak się okazało, nie daje mi możliwości wybicia się na trudnym rynku pracy. Dlatego pytam Was o radę, bo sobie to przemyślałam. 3 letnia zaoczna filologia czy 2 podyplomówki (business english i do tego certyfikat+zarządzanie i marketing)? |
|
2017-10-05, 07:27 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Filologia przyniesie frustracje wynikajaca z ogromu nauki. Na Twoim miejscu rozważyłabym wyjazd do Niemiec czy Austrii na jakiś czas i pracowanie tam w jakichś operacjach z tym językiem słowiańskim który znasz. Dużo szybciej i lepiej nauczysz się języka. I odłożysz jakaś kasę. Porzuć myśl o studiach, im później zaczniesz karierę tym gorzej. Nie myśl o nich jak o przepustce do fajnej pracy bo pracodawcy dużo wyżej cenią rok doświadczenia na podobnych stanowisku niż 5 lat studiów.
Podejście Twoich rodziców jest sprzed 30 lat, trudno im się dziwić. W ich czasach dostawało się prace z urzędu. Musisz się pozytywnie nastawić i szukać pracy 8 h dziennie. Po tygodniu powinnaś mieć cały kalendarz rozmów umówionych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts |
2017-10-05, 07:37 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Jak się chcesz nauczyć języka, to polecam kurs, konwersacje z native speakerem czy właśnie wyjazd do Niemiec. Filologia to oprócz języka ogrom przedmiotów teoretycznych, językoznawstwo, literaturoznawstwo, teoria przekładu, historia języka, gramatyka historyczna, inne języki. |
|
2017-10-05, 07:40 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
Super! 90% sukcesu to przygotowanie się do rozmowy. Wypisz sobie tez na kartce konkretne przykłady na różne typowe sytuacje: - kiedy miałaś do zrobienia 5 zadań na jeden termin i wiedziałaś ze to nie wykonalne, jak wybrnęlas? (Poczytaj o priorytetyzacji zadań i znajdź w necie tabelkę „ważne kontra pilne” - kiedy pracowałaś z trudna osoba/ trudnym klientem - kiedy zrobiłaś coś extra dla pracodawcy lub klienta - kiedy coś zawaliłas - czego się wtedy nauczyłaś i co zrobiłabys inaczej Itd. Opisz konkretne przykłady sytuacji wg kolejności: 1) sytuacja (co to byl za kontekst) 2) zadanie/problem (co trzeba było zrobić) 3) działanie (co faktycznie zrobiłaś) 4) rezultat (np. oszczędność 3 dni w skali tygodnia). Uważaj by nie mówić „my”, w sensie my jako zespół coś zrobiliśmy, tylko zawsze „ja”. Bo to Twoje działania interesują rozmówcę. Powodzenia Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts |
|
2017-10-05, 08:12 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77711756]Serio? Mam zupełnie inne doświadczenia.
Jak się chcesz nauczyć języka, to polecam kurs, konwersacje z native speakerem czy właśnie wyjazd do Niemiec. Filologia to oprócz języka ogrom przedmiotów teoretycznych, językoznawstwo, literaturoznawstwo, teoria przekładu, historia języka, gramatyka historyczna, inne języki.[/QUOTE] Szczerze mówiąc wbrew takiej popularnej opinii, tu akurat zgadzam się z autorką. Kursy są różne, kwadratowe i podłużne. Ale nawet na najlepszym nie zrobi się w ciągu tygodnia/miesiąca/roku tyle, ile na PNJ. To o czym piszesz jest wręcz zaletą - nie dość, że od razu trzeba chłonąć język wszystkimi otworami, to zagadnienia językoznawcze bardzo pomagają tez w praktycznej nauce języka. A michałki typu wstęp do literaturoznawstwa, informatyki i inne wf-y powinna raczej bez problemu mieć przepisane. Według mnie to o wiele bardziej sensowny pomysł niż badziewna podyplomówka "z angielskiego", bo to spokojnie można ogarnąć samemu czy przez MOOCs. Jedyny słaby punkt to jak się zdaje miałyby to być studia zaoczne...? |
2017-10-05, 08:15 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7771267 6]Szczerze mówiąc wbrew takiej popularnej opinii, tu akurat zgadzam się z autorką.
Kursy są różne, kwadratowe i podłużne. Ale nawet na najlepszym nie zrobi się w ciągu tygodnia/miesiąca/roku tyle, ile na PNJ. To o czym piszesz jest wręcz zaletą - nie dość, że od razu trzeba chłonąć język wszystkimi otworami, to zagadnienia językoznawcze bardzo pomagają tez w praktycznej nauce języka. A michałki typu wstęp do literaturoznawstwa, informatyki i inne wf-y powinna raczej bez problemu mieć przepisane. Według mnie to o wiele bardziej sensowny pomysł niż badziewna podyplomówka "z angielskiego", bo to spokojnie można ogarnąć samemu czy przez MOOCs. Jedyny słaby punkt to jak się zdaje miałyby to być studia zaoczne...?[/QUOTE] OMG Nie zanotowałam, że to autorka wątku pisała Jeśli to miałoby być rzeczywiście przepisane, to jasne. |
2017-10-05, 08:23 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Nim skończysz kolejną filologię minie kilka lat. Za kilka lat miałabyś już ustabilizowaną sytuację we własnym zawodzie. A tak byś zaczynała znów od zera. Szukaj pracy bardzo intensywnie. I szukaj w zawodzie. Jak nie, to po kilku latach w studiowanym języku ledwo o pogodzie podukasz. Przypadek koleżanki po filologii serbskiej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-10-05, 10:01 | #58 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
natalina_n przeczytał sobie wątek jeszcze raz i mam kilka uwag:
- po pierwsze panikujesz. Jeśli obroniłaś się w tym roku, to szukasz pracy pewnie tak od czerwca, a mamy październik. Jeśli nie szuka się byle jakiej pracy, ale pracy w zawodzie to z reguły tak wygląda. Setki wysłanych CV, miesiące czekania. Jestem anglistką i jakiś czas temu szukałam pracy w zawodzie (bo wcześniej robiłam coś innego), konkretnie w tłumaczeniach. Szukałam zdalnie w całej Polsce. Niby tyle jest roboty dla anglistów. Ale i tak zajęło mi kilka miesięcy, zanim zaczęłam dostawać regularne zlecenia na kwotę, z której da się wyżyć. Wcześniej rozbijało się prawdopodobnie o brak doświadczenia (w tłumaczeniach miałam skromne, tylko jakieś materiały dla organizacji pozarządowych na studiach).Tak to po prostu działa, a jak Twoja rodzina jest taka mądra, to może nich sama sobie spróbuje poszukać pracy, bo zgaduję, że ostatnią dostali z przydziału za komuny. - po drugie mieszkasz w dobrym miejscu (uwierz, jestem ze Świętokrzyskiego, tam ludzie szukają pracy w sklepie latami). Masz blisko aglomerację śląską, a tam jest dużo pracy. Sama mówisz, że widziałaś oferty, ale to nie jest tak, że zatrudnią Cię już po pierwszej rozmowie, bo mało komu się tak szczęści. Trochę cierpliwości. Nie wiem, jaki znasz język, faktycznie pewnie bohemistom łatwiej, bo sama widzę dla nich dużo ofert, ale może i dla Ciebie coś się trafi. Jeśli to język słowiański, to jednak nie to samo co język zulu, na który rzeczywiście może nie być w tym kraju zapotrzebowania. Z sąsiadami zawsze jest jakaś wymiana handlowa. - po trzecie Twoim problemem jest raczej brak doświadczenia, a nie brak dodatkowych studiów. Jeśli stać Cię na studia zaoczne, to pewnie stać Cię też na utrzymanie się podczas stażu. Rozumiem, że w trakcie studiów nie pracowałaś zbyt wiele, a mało kto chce zatrudniać bez doświadczenia. Może zamiast od razu z jednych studiów przechodzić w drugie, spróbuj załapać się na jakieś praktyki? Jeśli nawet miałabyś pracować na 1/2 etatu w sklepie, a przez resztę czasu zdobywać doświadczenie (choćby zdalnie), to w tej sytuacji może dać lepsze efekty niż dwa magistry bez doświadczenia w zawodzie. |
2017-10-05, 11:04 | #59 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Cytat:
---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7771267 6]Szczerze mówiąc wbrew takiej popularnej opinii, tu akurat zgadzam się z autorką. Kursy są różne, kwadratowe i podłużne. Ale nawet na najlepszym nie zrobi się w ciągu tygodnia/miesiąca/roku tyle, ile na PNJ. To o czym piszesz jest wręcz zaletą - nie dość, że od razu trzeba chłonąć język wszystkimi otworami, to zagadnienia językoznawcze bardzo pomagają tez w praktycznej nauce języka. A michałki typu wstęp do literaturoznawstwa, informatyki i inne wf-y powinna raczej bez problemu mieć przepisane. Według mnie to o wiele bardziej sensowny pomysł niż badziewna podyplomówka "z angielskiego", bo to spokojnie można ogarnąć samemu czy przez MOOCs. Jedyny słaby punkt to jak się zdaje miałyby to być studia zaoczne...?[/QUOTE] Zaoczne, bo po nie mogę sobie pozwolić na kolejne 3 lata studiów dziennych. Ale koleżanka studiowała zaocznie anglistykę i chwali sobie. Wiem, że anglistyka to co innego, i nie zaczynała od podstaw, ale UŚ ma dobrą opinię jeśli chodzi o poziom i o to się nie martwię. Ideałem byloby studiować dziennie, ale u mnie nie wchodzi to już w grę. ---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ---------- Cytat:
|
||
2017-10-05, 13:19 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Z fotela
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: Boję się o swoją przyszłość. Jest mi wstyd.
Skoro kończą Ci się pieniądz to czemu nie pójdziesz do jakiejkolwiek pracy? W zawodzie możesz szukać w międzyczasie. Połowa ludzi po studiach jest w podobnym położeniu i musi jakoś z tym żyć. A tu co post to odbijanie piłki "Bo ciężko", "bo nie ma ofert", "bo doświadczenie", bo cośtam. No weź się w garść.
__________________
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:09.