Niekończące sie rozmowy przyjaciolek :-) cz. II.

[lasoa]

w sumie nie powinni brać w ogole pieniędzy

[watashi]

Albo faktycznie "co łaska".. kto chce -daje kto nie chce -nie daje lub daje 50 zł.. Ja też jeszcze nie znosiłam jak ksiądz w starej parafii cigle gadał o tym że sa potrzebne pieniadze na nowy ołtarz, nowe tabernakulum, nową ambonę blablablabla a ludziom snieg padał pod oknami na głowę w zimę-.- Ale za to ołtarz był z marmuru z pozłacana scena ostatniej wieczerzy-.-

[m a d e i r a]

Witam Wizażanki
Widzę że 'kościelne' tematy w ... yyy...temacie

[jaasia]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wygląda to tak, że dostajesz raz w roku kartkę z imieniem i nazwiskiem (taką specjalną-księża je rozdają) i musisz ją oddać przy spowiedzi. Jak tego nie robisz to później są kłopoty z dostaniem jakiegokolwiek zaświadczenia, ze ślubem, chrztem a nawet pogrzebem. Jak dla mnie to całkowity idiotyzm i zaprzeczenie dobrowolnej spowiedzi.

Aha, pytacie jak oni to sprawdzają, więc wszystko zapisywane jest do księgi. Tak jakby każdy parafianin ma swoją i tam oni to zapisują i jak przychodzisz do księdza w jakiejś sprawie to on ją wyciąga i sprawdza jak się spowiadałaś często

majgad! to jak chip wszeczepiony.. :-/
chociaż o ile dobrze pamiętam, u nas też taka "księga" funkcjonowała (może funkcjonuje nadal), ale notowali tam raczej: kto księdza nie przyjął po kolendzie, ile dali i taki tam.

Napisane przez motylek1007

sorki takie "kontrole" z bierzmowaniem mi sie skojarzyly

w takim razie, bez sensu całkowicie. Ja nie chodze do spowiedzi, bo mialam nieprzyjemna sytuacje

ja nie chodzę, bo nie lubię jak mnie ktoś ocenia. ksiadz powinien wysłuchać i rozgrzeszyć bądź nie, a nie potępiać i uzewnętrzniać się. a już szczytem wszystkiego było, jak widziałam kiedyś jakąś dziewczynę która się spowiadała - nie wiem co mu nagadała, ale aż się wychylił ze swojej "kanciapki" jak odchodzila..:-/

Napisane przez watashi

Albo faktycznie "co łaska".. kto chce -daje kto nie chce -nie daje lub daje 50 zł.. Ja też jeszcze nie znosiłam jak ksiądz w starej parafii cigle gadał o tym że sa potrzebne pieniadze na nowy ołtarz, nowe tabernakulum, nową ambonę blablablabla a ludziom snieg padał pod oknami na głowę w zimę-.- Ale za to ołtarz był z marmuru z pozłacana scena ostatniej wieczerzy-.-

dokładnie - to kościoł powinien pomagać, ale u nas to wszystko na głowie stoi - w d.. im się poprzewracalo i tyle.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez m a d e i r a

Witam Wizażanki
Widzę że 'kościelne' tematy w ... yyy...temacie

tak troszkę

[m a d e i r a]

Zgadzam się z wami co do kościoła - jak to napisałyście: rzeczywiście schodzi na psy i ja sie wcale nie dziwie ze tyle ludzi teraz odchodzi od koscioła.

A tak poza tym...co u Was?

[jaasia]

ja już dziś padam z nóg.
wiecie co, marzy mi się takich parę dni wolnego, ale takich bez telefonu
dobrze że już niedługo święta - wprawdzie nie jestem super fanką bożego narodzenia, ale jednym z plusów jest właśnie to, że inni zawzięcie świętują i głowy nie zawracają

macie już prezenty?
ja w weekend jadę na Barbary + Andrzeja (takie 2w1) i jak na razie wciąż nie mam pomysłu na prezenty.. Kupiłam CD dla któregoś z nich i wciąż jedna osobka jeszcze mi zostaje.
już nie wspominając o gwiazdkowych prezentach.. trzeba będzie ruszyć glową i zabrać się za to, bo czas tak szybko zleci i znów zostanie wszystko na ostatni dzwonek.

[watashi]

Uh temat prezentów gwiazdkowych w grudniu to najgorszy z możliwych tematów (zaraz po pytaniu :co robisz w Sylwestra?^^).
Ja jak zwykle nie wiem i jak zwykle nie wiem skąd wziąć kasę eh...

[jaasia]

Napisane przez watashi

Uh temat prezentów gwiazdkowych w grudniu to najgorszy z możliwych tematów (zaraz po pytaniu :co robisz w Sylwestra?^^).
Ja jak zwykle nie wiem i jak zwykle nie wiem skąd wziąć kasę eh...

ehh.. ja raczej sylwestra spędzę w domu. nie wiem nawet jeszcze w którym..

[motylek1007]

my sylwestra tez w domu spedzimy, wiadomo, mamy żałobe

[wiecznie_pod_wiatr]

Witam i ja

Napisane przez jaasia

macie już prezenty?
ja w weekend jadę na Barbary + Andrzeja (takie 2w1) i jak na razie wciąż nie mam pomysłu na prezenty.. Kupiłam CD dla któregoś z nich i wciąż jedna osobka jeszcze mi zostaje.
już nie wspominając o gwiazdkowych prezentach.. trzeba będzie ruszyć glową i zabrać się za to, bo czas tak szybko zleci i znów zostanie wszystko na ostatni dzwonek.

prezenty . Jak na razie mam tylko 1 prezent i to w planach. Poszukiwania zacznę chyba w następnym tygodniu

Napisane przez watashi

Uh temat prezentów gwiazdkowych w grudniu to najgorszy z możliwych tematów (zaraz po pytaniu :co robisz w Sylwestra?^^).
Ja jak zwykle nie wiem i jak zwykle nie wiem skąd wziąć kasę eh...

ja chyba w domu spędzę tego Sylwestra, a to dlatego że mało kasy mamy w naszym budżecie i trochę smutno mi, że bez moich przyjaciół go spędzę i wszystko przez $ $ . No ale TŻ będzie obok. Nie ma co wybrzydzać chyba

[watashi]

A ja wręcz na odwrót..Chciałaym zostać w sylwka w domu ale chłopak chce iśc gdzieś na jakąś imprezę.. A mnie się taaaaaaak nie chce bleh..

[motylek1007]

a w zeszłym roku byliscie gdzies?

[wiecznie_pod_wiatr]

My rok temu byliśmy u przyjaciół TŻ-ta

[watashi]

Rok temu siedziałąm w domu ale z własnego wyboru, Facet był wtedy z dwoma kumpalmi we Wrocławiu na rynku

[motylek1007]

moze przekonasz go do swojej wersji?

[Ewik86]

Napisane przez jaasia

majgad! to jak chip wszeczepiony.. :-/
chociaż o ile dobrze pamiętam, u nas też taka "księga" funkcjonowała (może funkcjonuje nadal), ale notowali tam raczej: kto księdza nie przyjął po kolendzie, ile dali i taki tam.

Z tą kolędą u mnie nadal to funkcjonuje. Za każdym razem ksiądz wyjmuje taką starą książeczkę i tam wszystko jest napisane, a zwłaszcza ile było dane pieniędzy.

Napisane przez motylek1007

my sylwestra tez w domu spedzimy, wiadomo, mamy żałobe

My też będziemy w domu dokładnie z tego samego powodu....

A co do ślubów i ceny za niego, u mnie w mieście funkcjonuje zasada "co łaska, ale nie mniej niż 1000 zł"

[motylek1007]

Napisane przez Ewik86

A co do ślubów i ceny za niego, u mnie w mieście funkcjonuje zasada "co łaska, ale nie mniej niż 1000 zł"

czyli jak prawie wszędzie, chociaz kolezance ksiadz powiedzial "co łaska" i dostał 100zł

[Ewik86]

Napisane przez motylek1007

czyli jak prawie wszędzie, chociaz kolezance ksiadz powiedzial "co łaska" i dostał 100zł

Dobrze, że zdarzają się jeszcze tacy księża

[IR1988]

Napisane przez watashi

Rok temu siedziałąm w domu ale z własnego wyboru, Facet był wtedy z dwoma kumpalmi we Wrocławiu na rynku

Ja tez rok temu bylam w domu z wlasnego wyboru. Mialam zapro do kolezanek, ale tydzien przed odmowilam i cala noc przegadalam ze znajomym na gg
A teraz bede robic u siebie, bedzie okazja na spotkanie ze znajomymi

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez Ewik86

A co do ślubów i ceny za niego, u mnie w mieście funkcjonuje zasada "co łaska, ale nie mniej niż 1000 zł"

Az tyle?u mnie kosztuje polowe tego. Oczywiscie mowie tylko o samym ksiedzu

[lasoa]

ja muszę wyciągnąć od brata ile dał w naszej parafi.

Jejku, my dalej nie mamy ani orkiestry ani fotografa ani nic

[jaasia]

Napisane przez lasoa

ja muszę wyciągnąć od brata ile dał w naszej parafi.

Jejku, my dalej nie mamy ani orkiestry ani fotografa ani nic

spokojnie, jeszcze 2lata na załatwienie wszystkiego przed Wami. chyba...ze później już za późno..

[lasoa]

no tak, ale sa juz pozajmowane terminy, w sali zajelismy ostatni termin w sierpniu

[watashi]

Napisane przez motylek1007

moze przekonasz go do swojej wersji?

Oj nie sądzę zastrzegł że go "wystawiłam" w zeszłym roku więc w tym roku idziemy imprezować;pale nie jest źle kieckę już mam chociaż nie wiem gdzie idę xD
Chociaż się coś sypie ostatnio..I nie wiem jak to będzie..

[Ewik86]

Napisane przez watashi

Oj nie sądzę zastrzegł że go "wystawiłam" w zeszłym roku więc w tym roku idziemy imprezować;pale nie jest źle kieckę już mam chociaż nie wiem gdzie idę xD
Chociaż się coś sypie ostatnio..I nie wiem jak to będzie..

Coś poważnego? Mam nadzieję, że nie i że się ułoży

U mnie też ostatnio jakoś sporo sprzeczek. Dziś nawet trzy były- o trzy za dużo. Ale chociaż szybko się pogodziliśmy

[watashi]

Ciągle o to samo, brak zaufania..a wczoraj jak mu powiedziałąm że wcale nie muszę mu ze wszystkiego się spowiadać powiedział mi że jak się dowie o czymś o czym mu nie powiedziałam a on uzna to za ważne to koniec z nami. Zachowuje się jak burak-.-
Ale pewnie przejdzie narazie górą a później się zobaczy..

[Ewik86]

Napisane przez watashi

Ciągle o to samo, brak zaufania..a wczoraj jak mu powiedziałąm że wcale nie muszę mu ze wszystkiego się spowiadać powiedział mi że jak się dowie o czymś o czym mu nie powiedziałam a on uzna to za ważne to koniec z nami. Zachowuje się jak burak-.-
Ale pewnie przejdzie narazie górą a później się zobaczy..

Kurczę, współczuję Ci, bo dla mnie taka sytuacja na dłuższą metę byłaby nie do wytrzymania. W sumie, to co Ci powiedział zaleciało szantażem... Nie ulegaj tylko jego groźbom. Nie ma prawa Cię ograniczać.

[watashi]

To raczej groźba była Nie mam zamiaru..powiedziałam mu że sprawdzanie mnie w jakikolwiek sposób to byłby nie tylko brak zaufania ale też brak szacunku i nie mogłabym z nim wtedy być..
Eh jest kochany i zależy mi na nim ale odkąd jestem w innym mieście zaczyna mu odwalać..

[Ilena]

hej dziewczyny przychodzę z takim pytaniem : czemu niektóre z nas mają dużo bliskich koleżanek a żadnej przyjaciółki ? jestem w szczęsliwym związku, ucze się w miarę dobrze, nie jestem jaka tam imprezowa, jestem spokojną dziewczyną bardzo szczerą w życiu niczego mi nie brakuje .. mam przyjaciela z liceum i jak widać nasze relacje przetrwały i na studiach ale jakoś nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki .. zastanawiałam się czemu tak się dzieje wiecie mam już dosyć samych mężczyzn i chciałabym czasem pogadać tak inaczej z kobietą

czy w waszym życiu też jest podobnie ?

[motylek1007]

Napisane przez lasoa

ja muszę wyciągnąć od brata ile dał w naszej parafi.

Jejku, my dalej nie mamy ani orkiestry ani fotografa ani nic

Napisane przez lasoa

no tak, ale sa juz pozajmowane terminy, w sali zajelismy ostatni termin w sierpniu

spokojnie masz jeszcze duzo czasu.

my sie wzielismy za sale, fotografa i zespół we wrzesniu/pazdzierniku i bez problemu wszystko zalatwilismy, a wiesz ze slub mam szybciej od Ciebie

Napisane przez watashi

Ciągle o to samo, brak zaufania..a wczoraj jak mu powiedziałąm że wcale nie muszę mu ze wszystkiego się spowiadać powiedział mi że jak się dowie o czymś o czym mu nie powiedziałam a on uzna to za ważne to koniec z nami. Zachowuje się jak burak-.-
Ale pewnie przejdzie narazie górą a później się zobaczy..

ja widze 2 wyjscia: olać go całkowicie, moze jak zobaczy ze Tobie to wisi, a jemu mino wszystko na Tobie zalezy, to cos zrozumie, albo zagrac jego kartami i non stop niech sie spowiada z kazdej minuty co robił

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez lasoa

no tak, ale sa juz pozajmowane terminy, w sali zajelismy ostatni termin w sierpniu

dacie radę napewno. Jest tylu zdolnych fotografów . A z salami chyba tak jest, że jak jest jakaś fajna i warta ceny to dużżżooo wcześniej trzeba

Napisane przez Ilena

hej dziewczyny przychodzę z takim pytaniem : czemu niektóre z nas mają dużo bliskich koleżanek a żadnej przyjaciółki ? jestem w szczęsliwym związku, ucze się w miarę dobrze, nie jestem jaka tam imprezowa, jestem spokojną dziewczyną bardzo szczerą w życiu niczego mi nie brakuje .. mam przyjaciela z liceum i jak widać nasze relacje przetrwały i na studiach ale jakoś nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki .. zastanawiałam się czemu tak się dzieje wiecie mam już dosyć samych mężczyzn i chciałabym czasem pogadać tak inaczej z kobietą

czy w waszym życiu też jest podobnie ?

może dlatego, że zawiodło się na tych przyjaciółkach, ze lepiej już nie ryzykować, bo przyjaciółkom mówi się o wszystkich rzeczach, tych ważnych i tych mniej, a jak później się rozpada to często nie wychodzi nam to na dobre. Dlatego uważam, że teraz ciężko by było mi się zaprzyjaźnić z jakąś dziewczyną. Przynajmniej teraz, po tych przejściach. Mówiąc kolokwialnie: jak raz się człowiek ostro przejedzie to nie che już tak szybko znów się pakować w coś podobnego. Dlatego wole mieć teraz bliskie koleżanki, znajome, ale nie przyjaciółki. Mam TŻ-ta on jest moja przyjaciółką, a jak chcę pogadać z żeńską częścią świata to wchodzę tu na wizaż . To tak w skrócie bo mogłabym długo o tym pisać