Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach - część 2

[prralka]

kiepska sprawa jak wypadną te marki z obiegu, kojarzone przecież właśnie z nietestowaniem ;/ wstrzymam się z recenzją na blogu produktów Yves Rocher, a jak się potwierdzi to chyba trzeba będzie wyrzucić recenzje L'Occitane ;/

Witam, mimo, że ja nowa, wszystkie dawne dziewczęta

[villete]

ej, w Kauflandzie kupiłam podpaski Milia, wyglądają na podróbę naturelli testowanej, też na kilometr walą rumiankiem, kosztują ok 3z, z tyłu pisze I.R. HIGIENA-DYSTRYBUCJA, ul. Wyspiańskiego 47/3, Szczecin, Wyprodukowano w Czechach

nic poza tym, na pierwszy rzut oka wydaje się, że taki bezpieczny no name

[anna3101]

Napisane przez Kattarina

witam,
dawno mnie nie bylo w tym watku i niestety przychodze ze zlymi wiadomosciami
Chiny wprowadzily obowiazek testowania gotowych kosmetykow na zwierzetach w zwiazku z tym firmy, ktore chca dalej istniec na tamtym rynku, beda testowaly swoje produkty.
jak na razie 4 marki trzeba bylo wyrzucic z pozytywnej listy. sa to:
-Yves Rocher
-L'Occitane
-Mary Kay
-Caudalie

niestety, po raz kolejny pieniadze wygraly z moralnoscia.

Jest mi bardzo przykro, że znów liczą się tylko pieniądze Coraz mniej wiary mam w ludzkość i w to, że kiedykolwiek cokolwiek się zmieni... Chociaż świadomość społeczeństwa jednak rośnie, więc nadzieja pozostaje.

Cieszę, że przeszłam na eko kosmetyki, bo wcześniej sporo kupowałam Yves Rocher...

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Kilka dobrych, dla odmiany, wiadomości, odnośnie karmy dla zwierząt. Interesowała mnie, oprócz, oczywiście, nietestowania, kwestia pochodzenia mięsa (bo to, co z Chin, może być niebezpieczne oraz chodowane jest w strasznych warunkach) oraz zawartość bisfenolu w puszkach (no i czy sprawdzają na obecność innych rzeczy typu rtęci):

Poniżej odpowiedzi od firm na moje pytania.

MPM Products (Applaws)

The cans do not contain bisphenol A

The meat in the dry food comes from the UK. The meat in the wet food comes from Australia, New Zealand, South America and Chicken from Thailand. We visit the chicken farms in Thailand and the chicken have the highest welfare standards. These Standards have been recommend by the RSPCA. They are kept in large airy barns with natural sun light. They have four times as much room to move around than standard UK chickens and are allowed to grow for twice as long as UK chickens.

Yes.

No we do test on animals. We are approved by Peta. Please see link below.

http://www.peta.org.uk/features/non-...n-animal-food/

Matina (Cosma)

już wcześniej mi odpisywali, że nie testują na zwierzętach w laboratorium, tylko w domowych warunkach.

The used tin cans are regularly tested and bisphenol A couldn't be detected in our cans.

The country of origin of the meat and major ingredients is:
- beef: New Zealand
- chicken: Thailand
- seabream: Thailand
- salmon: Alaska, USA
- sardine: Thailand
- mackerel: Thailand
- tuna: Pacific Ocean, Indian Ocean

Mercury and other chemicals in the raw materials are regularly tested if they fully comply with the regulations.

Almo Nature
też wcześniej odpisali, że nie testują, oraz że:

I can guaranty you that your cans are strictly controlled and they don't contain bisphenol A.

Almo Nature produces its food in different parts of the world, depending on the kind of food and we choose the most reliable partners from countries offering the finest ingredients. For example: our dry food in produced in EU, our wet food beef based comes from Uruguay where we can have the higher quality meat, from free range animals (also hormone and antibiotic free), our wet food tuna based comes from Thailand where we have at our disposal fish only fished in open see...
However, all production plants guaranty us the same high quality levels!

All our items are strongly controlled from the raw materials to the finished items. Moreover, Almo Nature organize further checks after production in order to control again all parameters. Mercury and other heavy metals are obviously analysis done according to our quality control protocol.

Altina (Granata Pet)

Hello Anna,

many thank for your interest in our products. The meat ingredients are always controlled at the delivery from 3 veterinarians, so we have reliable product quality all the time. The meat and the fish are from the EU. 70 % from Germany, Austria and also Switzerland and of course a little bit from italien. For sure the pomegranate seeds comes from oversee. We test our products in our own labor and also with external laboratory that is written in the law.

No, we not tested on laboratory animals, we abhor such thinks.

The products are tested with some animals from friends, neighbours and some colleagues and all the dogs and cats live happy and satisfied with their families.

[villete]

Matina i Altina są dostępne w Polsce?
Chatul, tego maila po francusku można też wysłać do L'Occitane

[villete]

znalazłam oświadczenie L'Occitane ws Chin

• L’OCCITANE does not test its finished products on animals and watches that its raw materials are not tested on animals. There is no intention at all to reconsider our position regarding this subject. Since its creation, L’OCCITANE has defended the animal cause by refusing to use in its formulas any animal origin products except products coming from the beehive.
• L’OCCITANE has long been committed to associations such as One Voice or PETA. Also it was one of the first companies to be admitted to the British Union for the Abolition of Vivisection (BUAV) list in 1997. Yet, this association has decided in December 2011 to unilaterally remove from its list companies operating in China because Chinese authorities can carry out limited tests when registering products for the local market. At no time did L’OCCITANE practice these type of tests, but is subjected to this militant position because L’OCCITANE cannot bring formal evidence that these tests are not carried out by Chinese authorities at any time.
• L’OCCITANE complies with the different regulations of every country. Still, L’OCCITANE wants to actively participate in abolishing the tests on animals throughout the world. L’OCCITANE considers that it is counterproductive to deprive the most populated country of the world from products that have not been subject to animal tests when they were developed and produced.
• The BUAV does not mention how they established the list of the companies that they have stigmatized. This association does not specify whether they have connections to companies that could benefit from this controversy.
• L’OCCITANE would like to highlight that at the beginning of 2011, the company took part in a colloquium in Beijing – together with BUAV and the Chinese authorities - which aimed to implement alternative tests, recognized by these same authorities. These tests are likely to replace all the tests that are already in place in China; L’OCCITANE has put itself in a position to contribute to the progress of the animal cause in this country.

[anna3101]

Napisane przez villete

Matina i Altina są dostępne w Polsce?
Chatul, tego maila po francusku można też wysłać do L'Occitane

Tak, widziałam ich w kilku sklepach internetowych, akurat teraz moja kotka testuje te karmy

[szprotka_]

Napisane przez anna3101

Tak, widziałam ich w kilku sklepach internetowych, akurat teraz moja kotka testuje te karmy

Anno, no wiesz Ty co? tak testować, bezkarnie, na kotce bez naszej dyspensy?

oczywiście żartuję. podrap kotkę za uchem ode mnie

Dziewczyny, wesołych, radosnych i spokojnych świąt

[Merys]

Wesolutkich

[Sorbet]

Życzę wszystkim spokojnych, ciepłych, klimatycznych świąt w jak największym, rodzinnym gronie Oby nasze zwierzaki przemówiły ludzkim głosem

[EmilkaZ]

kurcze, przyszlam złożyć życzenia a tu taka nowina. Lubiłam YV ale trzeba się będzie pożegnać, ale póki co czekajmy na ich odpowiedź....dobrze, że BU nie wejdzie na rynek chiński

Wesołych świąt dziewczynki

[villete]

Napisane przez anna3101

Tak, widziałam ich w kilku sklepach internetowych, akurat teraz moja kotka testuje te karmy

Aniu, a podałabyś mi te sklepy internetowe? Właśnie muszę zamówić kociakom karmę, a tych dwóch jeszcze nie miały

[anna3101]

Wesołych świąt! Dla wszystkich dziewczyn oraz naszych ulubieńców, dużych i małych

Karmy kupuję w zooplus.pl oraz animalia.pl, w sumie chyba mają podobny wybór, ale w niektórych rzeczach się dopełniają nawzajem

[ania077]

Bardzo długo mnie tu nie było, więc nie wiem czy ktoś mnie jeszcze kojarzy ale nieważne, jestem w szoku w związku z Yves Rocher. To moja ukochana firma i naprawdę ciężko będzie mi się z nią rozstac. No cóż, ale miłośc do zwierzątek i tak zwycięży ale przyznam się szczerze, że ciągle liczę na to, co odpiszą... może to jest jakaś pomyłka? Oby! Kurczę straszna szkoda , przecież Yves w założeniu ma byc ekologiczną firmą... Ehhh oby coś sensownego odpisali...

[villete]

Napisane przez anna3101

Wesołych świąt! Dla wszystkich dziewczyn oraz naszych ulubieńców, dużych i małych

Karmy kupuję w zooplus.pl oraz animalia.pl, w sumie chyba mają podobny wybór, ale w niektórych rzeczach się dopełniają nawzajem

matiny i altiny tam nie widze

[kasioola81]

Witam,
jestem nowa na tym wątku, aczkolwiek sam temat wertuję od dłuższej chwili. Przyznaję się że wszystkich stron nie przeczytałam, prosze o wybaczenie jeśli powielam. Pisałam kiedyś maile do firm z zapytaniami takimi właśnie jak tutaj są propozycje na początku. Większość odpisuje że nie testuje...i jakby nie patrzeć nie kłamie.
1. firmy często nie testują, ale wynajmują firmy które to robią.
2. opisują na produktach "ten produkt nie był testowany". Ten konkretny nie był, ale inny lub jego prototyp mógł już być.
3. Dany produkt owszem mógł nie być testowany, ale każdy z jego składników z osobna mógł być.
Możliwości ściemniania jest pewnie o wiele więcej. A tak naprawdę to każda lista różni się nieco od drugiej i łatwo się pogubić. A i z weryfikacją ciężko, zwłaszcza firm dostępnych na polskim rynku.
Początkowo przyjęłam taktykę, że po prostu nie kupuje produktów firm które 100% testują.
Teraz odkryłam nowe metody:
1. kosmetyki zaczynam robić sama. Bez parabenów konserwantów i innych dodatków. Sama natura. Temat pewnie znany już przez większość z Was.
2.Sklepy internetowe wegańskie. Mają w swojej ofercie coraz częściej dział kosmetyki naturalne. Bez problemu znajdziemy tam wszystko co potrzebne a i różne pasty do zębów których jak na lekarstwo w sklepach/ aptekach stacjonarnych. Co najciekawsze jest tam też chemia gospodarcza eco. Niektóre firmy produkują to wszystko w naprawdę przystępnych cenach (np. Polka firma Polin). I przy okazji czytając przypomniałam sobie o wszechstronnej sodzie oczyszczającej, kwasku cytrynowym i occie, którymi doskonale można posprzątać cały dom! Któraś z dziewczyn pytała wcześniej o zmywarkę - zamiast nabłyszczacza ocet. A do mycia podobno orzechy piorące, ale to zweryfikuje niebawem bo paczka z owymi cudownymi orzechami właśnie do mnie idzie (podobno można w nich prać(białe tylko z sodą), nimi sprzątać cały dom, myć siebie i włosy) Cudów nie spodziewam się ale zawsze jakaś alternatywa. No i tak nie do końca eko bo przyjeżdzają z daleka...W każdym bądź razie jeśli ktoś jest zainteresowany to opiszę co zauważyłam

[akisia]

Dziewczyny, czeska edycja Nakarm psa, pomóżmy http://spechato.cz/dogs/rankings/

[anna3101]

Napisane przez kasioola81

1. firmy często nie testują, ale wynajmują firmy które to robią.
2. opisują na produktach "ten produkt nie był testowany". Ten konkretny nie był, ale inny lub jego prototyp mógł już być.
3. Dany produkt owszem mógł nie być testowany, ale każdy z jego składników z osobna mógł być.
Możliwości ściemniania jest pewnie o wiele więcej. A tak naprawdę to każda lista różni się nieco od drugiej i łatwo się pogubić. A i z weryfikacją ciężko, zwłaszcza firm dostępnych na polskim rynku.
Początkowo przyjęłam taktykę, że po prostu nie kupuje produktów firm które 100% testują.
Teraz odkryłam nowe metody:
1. kosmetyki zaczynam robić sama. Bez parabenów konserwantów i innych dodatków. Sama natura. Temat pewnie znany już przez większość z Was.
2.Sklepy internetowe wegańskie. Mają w swojej ofercie coraz częściej dział kosmetyki naturalne. Bez problemu znajdziemy tam wszystko co potrzebne a i różne pasty do zębów których jak na lekarstwo w sklepach/ aptekach stacjonarnych. Co najciekawsze jest tam też chemia gospodarcza eco. Niektóre firmy produkują to wszystko w naprawdę przystępnych cenach (np. Polka firma Polin). I przy okazji czytając przypomniałam sobie o wszechstronnej sodzie oczyszczającej, kwasku cytrynowym i occie, którymi doskonale można posprzątać cały dom! Któraś z dziewczyn pytała wcześniej o zmywarkę - zamiast nabłyszczacza ocet. A do mycia podobno orzechy piorące, ale to zweryfikuje niebawem bo paczka z owymi cudownymi orzechami właśnie do mnie idzie (podobno można w nich prać(białe tylko z sodą), nimi sprzątać cały dom, myć siebie i włosy) Cudów nie spodziewam się ale zawsze jakaś alternatywa. No i tak nie do końca eko bo przyjeżdzają z daleka...W każdym bądź razie jeśli ktoś jest zainteresowany to opiszę co zauważyłam

Witamy na wątku

Nie wiem, czy czytałaś poprzednie posty, w każdym bądź razie chciałam tylko powiedzieć, że wszystkie zastrzeżenia odnośnie testowania figurują w naszych do nich mailach. Jeżeli piszemy do jakiejś firmy, to pytamy ją nie tylko o to, czy testuje w ogóle, ale również czy:

testuje składniki
ma podwykonawców do testowania
produkty zawierają odzwierzęce składniki

Jeżeli ktoś ewidentnie pomija te pytania, a odpisuje tylko "oczywiście, nie testujemy", to już wiemy, o co chodzi.

Ja osobiście kocham orzechy piorące, chociaż korzystam z nich tylko do prania. Mam nadzieję, że Tobie też się spodobają Popieram również robienie kosmetyków w domu, ja rzadko to robię, ale mam zamiar kiedyś to nadrobić. Na razie korzystam z gotowych ekologicznych, bez parabenów i reszty trucizny, a sprzątanie też zaczęłam ostatnio robić za pomocą octu, olejków, sody i innych takich rzeczy. Teraz zamówiłam kilka środków eko do czyszczenia, zobaczę, jak będą się sprawdzać.

[villete]

wiemy coś o firmie Cartier?

[paikea]

Zaciekawił mnie ten watek i postanowiłam sie przyjrzec blizej wymienionym produktom.
Produktów danone i nestle nie kupuje już długo, wiec zastanawiam sie nad reszta. Zaczelam od produktów, z ktorymi mam styczność.
Zaczęłam od Garnier'a:
Dziękujemy za Twoje pytanie. Uważamy, że testowanie kosmetyków na zwierzętach jest okrutne i niedopuszczalne i zdecydowanie opowiadamy się przeciwko takim praktykom. I to właśnie dlatego marka Garnier podobnie jak cała Grupa L’Oréal, nie tylko nigdy nie testuje kosmetyków na zwierzętach, ale prowadzi badania, aby te praktyki jeszcze ograniczyć zarówno ze względów etycznych, jak i prawnych. To również L’Oréal, jako pierwszy na świecie jeszcze w latach 90. opracował do testów kosmetycznych episkin - sztuczną skórę. Więcej szczegółów znajdziesz na temat znajdziesz na stronie http://sustainabledevelopment.loreal...assessment.asp . Z chęcią odpowiemy też na Twoje dalsze pytania.

W sprawie milki i firmy kraft foods otrzymalam odpowiedz:
(...) jak wiesz nasza firma, właściciel marki Milka, jest producentem żywności dla ludzi i nasze produkty nie wymagają testów na zwierzętach, dlatego nie posiadamy żadnych laboratoriów dostosowanych do prowadzenia testów na zwierzętach. W bardzo rzadkich przypadkach, na rynku amerykańskim, standardy badawcze dotyczące bezpieczeństwa żywności czy dietetyki, mogą wymagać od nas potwierdzenia wyników in vivo. Stosujemy jednak nadrzędną zasadę, aby używać wszelkich istniejących alternatyw dla tego rodzaju testów. Być może będzie to dla Ciebie zaskoczeniem, ale wśród naszych produktów w Ameryce (do 2006 r.) znajdowała się karma dla zwierząt, i wówczas prowadziliśmy testy na zwierzętach..., ale były to testy walorów jakościowych i smakowych

Szukając informacji o firmach ciężko znalesc jednoznaczna odpowiedz.
Czy jest jakis wykaz potwierdzony i linki gdzie mozna znalesc glebsze informacje na temat firm, ktore testuja swoje produkty na zwierzetach´, jak i tych ktore sie od tego wstrzymuja ?

[Chatul]

paikea, to, że dana firma nie ma laboratoriów, nie znaczy, że nie zleca testów innym firmom. Poza tym, tutaj wszystkie firmy pisały o testowaniu na zwierzętach gotowych kosmetyków, a żadna firma nie wspomniała o testowaniu składników kosmetyków — bo to właśnie poszczególne składniki, a nie gotowe produkty są zwykle testowane.

[Sorbet]

oł em dżi - przeglądałam listę zieloną, patrzę i widzę Eris. Zaglądam na wątek i czytam, że nieciekawe maile się tu działy... Jeszcze nie doczytałam do końca, na czym w końcu stanęło? Coś podpisujecie?

Skoro azjatyckie rynki wymagają testowanie produktów na zwierzakach to Inglot też pewnie zostanie wkręcony w tą politykę - jest obecny w Azji: link i trzeba go dać na czerwoną. Pisanie maili się chyba nigdy nie skończy.

Jakby co: wszystkiego co najlepsze w kolejnym, nowym, lepszym roku

[Linusiaczek]

Napisane przez paikea

Szukając informacji o firmach ciężko znalesc jednoznaczna odpowiedz.
Czy jest jakis wykaz potwierdzony i linki gdzie mozna znalesc glebsze informacje na temat firm, ktore testuja swoje produkty na zwierzetach´, jak i tych ktore sie od tego wstrzymuja ?

Moim zdaniem najrzetelniejsze są listy zewnętrznym organizacji zajmujących się monitorowanieniem sytuacji i traktowania zwierząt. Pisanie maili do firm to dla mnie, wybaczcie porównanie, jak pytanie wiecznie zdradzającego męża czy ma kolejny romans. W życiu się nie przyzna o ile nie złapany na gorącym uczynku. Od tego są te listy organizacji zajmujących się ochroną praw zwierząt, żeby ktoś bezpośrednio niezaangażowany i niezainteresowany zyskami z tej firmy dał wyczerpujący obraz polityki firm.

Takich organizacji posiadających listy (oficjalnych, nieoficjalnych list nie liczę) są 3 (prawdę mówiąc wałkujemy je już od kilku miesięcy, ale domyślam się, że jesteś nowa i pewnie o tym nie słyszałaś, w zwiąku z czym jeszcze raz):

Firmy nietestujące składników, formuł ani gotowych prodktów na zwierzętach oraz niezlecające takich badań! zewnętrznym placówkom ani nie skupujące składników od takich placówek:

A) Peta: kontrowersyjna, ale jedna z pierwszych walczących o prawa zwierząt. O ile generalnie z Petą niekoniecznie mi po drodze, ich liście wiarygodności odmówić nie mogę:

http://www.mediapeta.com/peta/PDF/companiesdonttest.pdf

B) The Leaping Bunny/Lista BUAV

http://leapingbunny.org/images/globalguide.pdf

http://leapingbunny.org/images/cciclist.pdf

C) Lista klubu Ok!

http://ok.3bird.net/cosmetics-pl.html

Firmy w jakikolwiek sposób maczające palce w testowaniu na zwierzętach (np. zlecające testy labolatoriom) i na które to praktyki muszą istnieć dowody (gdyby było inaczej, głowę bym sobie dała uciąć, że firmy już dawno dawno podałyby Petę do sądu. To są Stany, w Stanach się nikt z takimi rzeczami nie cacka!!):

http://www.mediapeta.com/peta/PDF/companiesdotest.pdf


Te listy są niezbitym faktem, jeśli ktoś chce się przekomarzać, że to przecież nie wiadomo i w ogóle to dowodów brak to musi sięgnąć do jakiejś głębszej teorii spiskowej światowej masonerii i światowego łapówkarstwa, bo jak dla mnie kawę na ławę jest wszystko napisane. Zarzuty typu: a skąd wy to wiecie, a w ogóle to wymysł jakiś, przecież Unilever mi napisał, że nie testują (a takie delikwentki też tu już mieliśmy na wątku), traktuję jak wolny żart albo brak umiejętności kojarzenia faktów, ewentualnie chęć spierania się dla faktu spierania się. Gdyby Peta rzuciła słowo na wiatr ot tak, za ich listę firm testujących na zwierzętach nie wypłaciłaby się do końca życia. A wierzcie mi, firm nienawidzących Pety jest wystarczająaco dużo, żeby im uprzykrzyć żywot do zarania dziejów i jeden dzień dłużej, a w zasadzie ich kompletnie unicestwić. Nie ma opcji, żeby Peta zbudowała taką listę i umieściła ją w necie bez konkretnych dowodów, w Stanach coś takiego skończyłoby się miliardami dolarów w odszkodowaniach za zniesławienie dobrego imienia korporacji (i to niejednej!).

Napisane przez Sorbet

oł em dżi - przeglądałam listę zieloną, patrzę i widzę Eris. Zaglądam na wątek i czytam, że nieciekawe maile się tu działy... Jeszcze nie doczytałam do końca, na czym w końcu stanęło? Coś podpisujecie?

Skoro azjatyckie rynki wymagają testowanie produktów na zwierzakach to Inglot też pewnie zostanie wkręcony w tą politykę - jest obecny w Azji: link i trzeba go dać na czerwoną. Pisanie maili się chyba nigdy nie skończy.

Jakby co: wszystkiego co najlepsze w kolejnym, nowym, lepszym roku

Sorbet, nie jestem pewna czy wszystkie rynki azjatyckie tego wymagająa, czy tylko niektóre, trzeba wziąć pod uwagę, że Skin Food i Missha są na liście azjatyckiego stowarzyszenia przeciwko wiwisekcji jako firmy nietestujące na zwierzętach

[villete]

dziewczyny, ja bym też na waszym miejscu trochę się uspokoiła, wyżej podałam oświadczenie L'Occitane ws Chin.

i ponawiam - co z Cartierem?

[Naleeen]

Witajcie w Nowym Roku! Ja mam pytanie z innej beczki Szukam balsamu do suchej skóry, naprawdę suchej skóry (wcześniej używałam garniera, a słyszałam że fajny jest SVR) i dobrego płynu do mycia mega wrażliwej buzi z rozszerzonymi naczynkami, ewentualnie płynu micelarnego (tu wiem o biodermie). Dziękować!!!!!!

ps pytałam ostatnio moją kosmetyczkę, czy clarena testuje. Powiedziała: "Na wszystkich szkoleniach mówią nam, że NIE TESTUJĄ". Ale to w sumie mało przekonujące.

[villete]

jesli o mnie chodzi to za svr nie przepadam, straszny skład przy tym obiecywanym nawilżeniu. polecam wejść na stronę typu zróbsobiekrem, mazidła czy naturalis i samemu sobie do suchej skory balsam ukręcić, wtedy faktycznie to da rade. masło shea/jojoba, jakieś olejki np ze słodkich migdałów, mocznik, kwas hialuronowy itp, tam są gotowe receptury no i dla mnie niezawodna jest oliwka hipp nakładana na mokrą skórę. póki co są kontrowersje, ale pianka do demakijażu coś tam hydra z yves rocher jest bardzo fajna, tylko warto wyrwać na promocji, bo regularna cena jest średnia. no i ja polecam metodę OCM, dla mnie to hit co do płynu micelarnego - tanią wersją biodermy jest bourjois, ale nie polecam tym zmywać makijażu jak masz skórę wrażliwą i naczynkową. lepsza właśnie będzie pianka z yves rocher czy metoda OCM.
co do żelu, jak nie chcesz, żeby był to żel do demakijażu, to kup jakikolwiek czy choćby mydło biały wielbłąd, bo naprawdę nie ma co inwestować w żel do mycia twarzy.

[Linusiaczek]

Napisane przez Naleeen

Witajcie w Nowym Roku! Ja mam pytanie z innej beczki Szukam balsamu do suchej skóry, naprawdę suchej skóry (wcześniej używałam garniera, a słyszałam że fajny jest SVR) i dobrego płynu do mycia mega wrażliwej buzi z rozszerzonymi naczynkami, ewentualnie płynu micelarnego (tu wiem o biodermie). Dziękować!!!!!!

ps pytałam ostatnio moją kosmetyczkę, czy clarena testuje. Powiedziała: "Na wszystkich szkoleniach mówią nam, że NIE TESTUJĄ". Ale to w sumie mało przekonujące.

Hej, ja tak nawiążę do tego balsamu do suchej skóry. Czy ten Garnier Ci faktycznie pomagał? Bo jako żyję żaden cud specyfik z drogerii mi nie pomógł, a od jakiegoś czasu walczę z bardzo bardzo przesuszoną, pękającą skórą. żeby w ogóle zacząć od dbania o suchą skórę to ja bym zaczęła od:

a) kupienia bardzo delikatnego żelu pod prysznic i mydła do rąk. Nic tak nie poprawiło stanu mojej skóry jak delikatne mydła z naturalnym składem.

b) używania chłodniejszej wody do mycia. Gorąca woda wysusza na wiór

c) jeśli lubisz mocno nawilżające kosmetyki to ja polecam masło do ciała zamiast balsamu. Takie mocne, treściwe. W tym celu można używać masła naturalne, czyste Shea czy jojoba albo gotowe, np. od Bielendy

d) po kąpieli używam olejku migdałowego na całe ciało, może Tobie pomoże?

O kosmetykach do twarzy się nie wypowiadam, bo wciąż mało o nich wiem

[prralka]

dołączam się do wypowiedzi Villete i Linuś A Ty Linuś na blogu pisałaś, że Ci olejek myjący z BU pomagał? to co mówisz, że się nie znasz ;p

ja też uważam, że do ciała to lepiej masła/olejki niż jakieś pseudo balsamy, nigdy mi to jeszcze nie pomogło jak żyję, a w domu to leży jeszcze zza starych czasów i nawet nie mam jak tego zużyć, bo ani nie lubię, ani to nie działa ;/ właśnie chyba te garnierowskie.

więc jak te garniery Ci pomagały, to znajdziesz całą masę innych rzeczy, co Ci pomogą przynajmniej tak samo. Ja też jestem zagorzałą fanką oliwki hipp, dodaję ją do wszystkiego ;p smaruję ciało, dodaję do olejku myjącego i robię czasem nim olejowanie włosów ;p (teraz sobie odpuściłam, nie mam szamponów mocno oczyszczających, moje nawilżające zanim je zmyją to pół butli muszę wylać )

[kasioola81]

Napisane przez Naleeen

Witajcie w Nowym Roku! Ja mam pytanie z innej beczki Szukam balsamu do suchej skóry, naprawdę suchej skóry (wcześniej używałam garniera, a słyszałam że fajny jest SVR) i dobrego płynu do mycia mega wrażliwej buzi z rozszerzonymi naczynkami, ewentualnie płynu micelarnego (tu wiem o biodermie). Dziękować!!!!!!

Miałam dokładnie te same problemy- totalnie sucha skóra i pekające naczynka. Kupiłam naturalne mydło z masłem shea (pięknie nawilża) a do ciała balsam z aloesem firmy Herbamedicus. Ma postać tłustej maści ale naprawdę zdziałał cuda. Co do skóry wrażliwej z naczynkami, polecam zapoznać się z preparatami na Biochemii Urody. Jako toniku używam hydrolatu z kocanki (strasznie nie unoszę tego zapachu ale powoli się przyzwyczajam) i na bazie tego samego hydrolatu zrobiłam krem regenerujący z kwasem liponowym. Twarz wreszcie nie jest ściągnięta a naczynka mam wrażenie że są mniej widoczne. Do mycia twarzy polecam któryś olej od nich. A z produktów gotowych polecam krem Nuxe Creme Fraiche. Tyle że jest droższy niż powyższe

[anna3101]

Napisane przez villete

matiny i altiny tam nie widze

Przepraszam, jakoś zupełnie przegapiłam tą wiadomość od Ciebie

Nie mogłaś pewnie znaleźć, bo zamiast nazwy firmy podają nazwę brand'u.

Matina - brandy Cosma, Catessy, Lukullus, Smilla
Altina - brand GranataPet

Moja kotka, która jest okrutnie wybrednym stworzeniem, ostatnie polubiła Feline Porta 21 (do nich też pisałam z rok temu, odpisywali, że dają karmę zwierzętom, żyjących w domach u właścicieli).

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Naleeen

Witajcie w Nowym Roku! Ja mam pytanie z innej beczki Szukam balsamu do suchej skóry, naprawdę suchej skóry (wcześniej używałam garniera, a słyszałam że fajny jest SVR) i dobrego płynu do mycia mega wrażliwej buzi z rozszerzonymi naczynkami, ewentualnie płynu micelarnego (tu wiem o biodermie). Dziękować!!!!!!

Ja do skóry atopowej, swędzącej i podraźnionej (moje ukochane nogi, o których tutaj już pisałam tomy )) ostatnio korzystam z kremu dla niemowląt Lavera oraz balsamu dla skóry alergicznej Lavera. Są bardzo dobre, chyba na razie przy nich zostaje. Działają nie gorzej, niż apteczne maści hormonalne, a zawierają same naturalne składniki. Bardzo polecam, jest to moja perełka, tylko mają jeden minus: są bardzo tłuste i ciężko jest rozsmarować, ale rezultat jest warty zabiegu.

[Chatul]

Czy w Tesco dostanę jakiś proszek do prania i płyn do mycia naczyń nie testowany na zwierzętach? Ktoś kiedyś tutaj chyba pisał o produktach jakiejś dobrej firmy, które właśnie w Tesco są dostępne. Pamięta ktoś co to za firma? Bo mnie jej nazwa z głowy wyleciała