|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2012-11-16, 15:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 330
|
wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Czesc dziewczyny od niedawna zaczęłam swoją pierwszą pracę, w salonie jubilerskim, studiuje zaocznie, a w tygodniu i w wolne weekendy chodze do pracy. Na początku wszystko było ok. Bardzo podobała mi się praca i wgl. Teraz powiem szczerze ze mam coraz wieksze opory by tam chodzic. Otoz system godzinny jaki mamy to 2 dni po 12 godzin dziennie, i wolne. Całą zmiane stoi się z jedną osobą. A jak to wiadomo nie codziennie przychodzi się po bizuterie. Wiec jakos trzeba ten czas spędzic. Troche się poporządkuje, troche klientow będzie, ale tez trzeba rozmawiac. Zwykle stoje z kierowniczką, jest znacznie starsza odemnie ok.30 lat ma, ale czasami tez jestem z drugą dziewczyną. I tu jest pies pogrzebany. Od razu jak wiem ze mam z nią zmiane, nie mam ochoty nawet się ogarniac rano, i tam isc. Od razu jak stałam z nią pierwszy dzien panoszyla się jak kierowniczka, cały czas mnie poprawiala chociaz robiałam wszystkie rzeczy tak jak kierowniczka mi to pokazyła. Ale ta nie, swoje oczywiscie musi dodac. Jestem osobą ktora rzetelnie wykonuje swoje obowiązki, czasami sie oczywiscie nie udaje, ale zawsze sie staram. Dlatego nie lubie kiedy ktos mi na kazdym kroku daje znac ze zrobilam cos zle, pomimo ze tak mi to kazano robic. Od razu zaznaczyla ze jest pewna siebie i wgl. Ma 23 lata, ja 19. Musze przyznac ze bardziej męcze sie usilowaniem rozmawiania z nią niz samą pracą. Wszystkiego mi sie odechciewa jak widze jej czasami podejscie. Chce zeby bylo jak najlepiej a tu sie nie da. Nawet nie mam ochoty obslugiwac klientow, doradzac im, bo potem i tak mnie 'owala' to zrobilas zle, tego nie pokazalas, zle powiedzialas ale zeby chociaz to bylo normalnym tonem, mowi to z takim wyrzutem... Nie jestem osobą pewną siebie, mam tak ze wszystko biore do siebie, po prostu biore wine na siebie. Nie chce popadac w jakąs paranoje, ze jestem najgorsza, nic nie umiem, ze nie nadaje sie do tej pracy. Ale mam do tego coraz wieksze sklonnosci. Poradzicie cos? Z góry bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi )))
|
2012-11-16, 16:10 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Wiesz..ja mam swój sposób na takie "koleżanki" od siedmiu boleści, po prostu traktuje je tak samo, jak one mnie, żeby wiedziały, że ja też potrafię być wredna. I może powinnaś jej pokazać, że potrafisz jej się postawić? Ona pewnie raz, czy dwa razy Ci zwróciła uwagę i jak zobaczyła, że Ty nie reagujesz, to to wykorzystuje, niestety wiedząc, że "silniejsza". Moim zdaniem powinnaś jej coś odpowiedzieć, gdy Cię poprawia, ALE NIE WREDNIE! Np. jak zwróci Ci uwagę, że źle coś powiedziałaś klientowi czy coś, to odpowiedz jej "to może Ty mi pokażesz jak to powinnam zrobić?" i zobaczymy jak ona obsłuży klienta, jak mu doradzi. Myślę, że lepiej by tego nie zrobiła niż Ty. Najłatwiej jest obserwować z boku.
Ogólnie z tego co zrozumiałam, to wychodzi na to, że Ty tylko obsługujesz klientów a ona nic? Zero? |
2012-11-16, 17:03 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Odkąd poszłam do przedszkola, a to było naprawdę dawno, za każdym razem kiedy spotykałam podobnych ludzi, moja Mama dawała mi jedną radę: ignoruj. Potrzebowałam lat, żeby się tego nauczyć, ale działa!
Ale WampLady też dobrze mówi - siła spokoju Bądź dla niej miła, to w końcu lasce się zrobi zwyczajnie głupio. Albo - to się naprawdę zdarza! - odpowie Ci sympatią |
2012-11-16, 17:05 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Nie przejmuj się tak Rozumiem, że to Twoja pierwsza praca, ale wierz mi że obycia z klientami z czasem się nauczysz A koleżanki zapytaj wprost czego się czepia( możesz właścicielki dodatkowo zapytac czy jest zadowolona z Twojej pracy) nie wykonujesz w końcu operacji na otwartym sercu, żeby ta " bardziej doświadczona" koleżanka musiała nad Tobą stać i kontrolować każdy Twój ruch Głowa do góry i więcej pewności siebie.
Jak jesteś z nią na zmianie to weź ciekawą książkę i nie wdawaj się z nią w żadne dyskusje skoro nie jest pozytywnie do Ciebie nastawiona: NIC NA SIŁĘ
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc) "W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu" |
2012-11-16, 17:42 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Moim zd zamiast bawić się w dziecinne zagrywki typu robienie na złość i wyrzuty ze się czepia
po prostu powiedz jej spokojnie że dziekujesz jej za uwagi ale sobie nie zyczysz takich komentarzy w pracy ponieważ jesteście zatrudnione na równych warunkach a ty sama jeśli uznasz ze brakuje ci doświadczenia to sama się zwrócisz o pomoc. Dodaj ze wiesz jak wykonywać swoje obowiązki ponieważ zostałaś przeszkolona i inf które uzyskałaś od kierowniczki są wystarczajace. Jak zaczniesz zabawę w zachowywanie się tak samo to atmosfera w pracy się nie poprawi. lepiej postawić sprawe jasno.
__________________
|
2012-11-16, 18:42 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
|
|
2012-11-16, 18:57 | #7 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Zgadzam się z koleżanką powyżej, powiedz spokojnie współpracownicy że zwracanie uwagi o każdy szczegół Ci nie pomaga, i że jeśli kierowniczka nie ma problemu z twoim sposobem pracy to ona tym bardziej nie powinna komentować. I przypominaj za każdym razem, jeśli się dziewczyna zapomni. Tylko z opanowaniem i spokojem. Zobaczy że nie pozwalasz jeździć po sobie i da spokój
|
2012-11-16, 19:36 | #8 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 330
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
chcialam sie dogadac, zeby byla mila atmosfera w pracy, wiec nie wiem czy takie ignorowanie byloby dobre, z tego względu ze jeszcze wielu rzeczy nie umiem, np w systemie, i musze na niej polegac, to jest najgorsze :/ a skubana ma naprawde podejscie do klienta, tzn nie to ze jest mila bardzo, ale nad wyraz profesjonalna
ale ))ale dziekuje za rade ) ---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- Cytat:
|
||
2012-11-16, 20:04 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
A ja szczerze mówiąc wcale nie jestem pewna, czy Autorka czasem nie wyolbrzymia całej tej sytuacji.
Jest osobą nową. Pracuje w sklepie jubilerskim - więc zajmuje się produktami o dużej wartości. To oczywiste że starsza, bardziej doświadczona koleżanka cały czas ją obserwuje i patrzy, czy nie popełnia jakiegoś błędu, pilnuje. Autorko, skąd wiesz, że koleżanka np. nie dostała od kierowniczki polecenia "obserwuj nową i jakby co to jej powiedz, co robi źle, naucz ją"? Na pewno nie śledzi każdego twojego ruchu dla przyjemności. I skąd wiesz, że nie popełniasz błędów, a ona się "czepia"? Może jej uwagi są słuszne, tylko ty tego nie dostrzegasz? Myślę, że powinnaś zmienić do niej podejście. Jesteś nastawiona negatywnie, a to błąd. Spróbuj zmienić to nastawienie - powiedz sobie, że koleżanka po prostu stara się, żeby wszystko było jak najlepiej. Spróbuj wziąć do serca jej rady - skoro jest bardzo profesjonalna i ma podejście do klienta to znaczy, że zna się na rzeczy, logiczne więc że jej rady są wartościowe i mogą ci pomóc. Ona też na pewno wyczuwa twoją niechęć, więc nie licz na to, że sytuacja ociepli się sama z siebie. Proponuję ci zacisnąć zęby i spróbować być miłą. Gdy zwraca ci uwagę podziękuj za radę, albo poproś, żeby następnym razem sama ci pokazała itd. Ona naprawdę wcale nie musi być taka zła jak ci się wydaje
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2012-11-17, 06:01 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
Zgadzam się, też tak to odebrałam. Szczególnie, że Autorka w ostatnim poście dodała, że jednak wielu rzeczy jeszcze nie umie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-11-17, 07:24 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc) "W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu" |
|
2012-11-17, 07:45 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Zgadzam się z Narrhien i sama podobnie odebrałam ten post - że może to być polecenie od kierowniczki. To jest sklep jubilerski, więc oczywistym jest, że koleżanka może patrzeć i nawet zwracać uwagę.
Pytanie jest też, czy Autorka czasami nie wyolbrzymia tego zwracania uwagi? Bo może tamta druga pracownica jest miła, może ma taki styl bycia, a Autorka, która nie lubi krytyki za bardzo bierze to do siebie i twierdzi, że coś jest nie tak? Jeżeli Autorko jesteś pewna swoich racji, idź porozmawiać o tym wszystkim z kierowniczką, ale przy tamtej drugiej. Zrób konfrontacje. Będziesz wiedziała, czy to polecenie służbowe, czy się wywyższa. Ale musisz być pewna swego.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2012-11-17, 10:44 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
Bardzo łatwo jest komuś dać łatkę "wywyższa się", "czepia się" - z tym czepianiem to ja mam uczulenie na to słowo, bo tak najłtawiej kogoś zlekceważyć. Najłatwiej powiedzieć "czepia się" i mieć spokój w duszy, zamiast pomyśleć, że to "czepianie" to może jednak słuszna uwaga. Po Autorce od razu widać, że ma negatywne nastawienie do koleżanki i że nie ma zamiaru tego zmienić, a ja w opisanym zachowaniu koleżanki nie dostrzegłam nic niemiłego ani złośliwego. Bo przepraszam, ale "mówi to z takim wyrzutem" to dla mnie nie argument.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2012-11-18, 11:12 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
Dziewczyna jest mloda, jej pierwsza prawdziwa praca i pewnie do krytyki jeszcze sie nie przyzwyczaila. Sama nadzoruje prace kilku osob i pewnie tez uchodze ze "czepialska" Autorko o co dokladnie ta dziewczyna sie czepia? Sama przyznajesz, ze wielu rzeczy nie wiesz i podejzewam, ze to jest Twoja pierwsza praca face-to-face z klientem i moze powinnas sie skupic na radach kolezanki i sie od niej uczyc jezeli wie od Ciebie wiecej. Z takim nastawieniem to Ty daleko nie zajdziesz.
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
|
2012-11-18, 14:01 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Ciężko coś doradzić, bo tak naprawdę nie wiemy, czy uwagi koleżanki z pracy to konstruktywna krytyka, czy też zwykłe czepianie się. U mnie w pracy też jest jedna babka, której non stop coś nie pasuje. Wszystko musi być tak jak ona chce. Na początku strasznie mnie to irytowało itd, ale po pewnym czasie po prostu przywykłam, że ona taka jest. Staram się nie zwracać uwagi na jej docinki, zresztą ona poucza wszystkich, więc nie jestem odosobniona. Olewam ją i robię swoje.
__________________
14.06. 2010 14.02.2015 13.08.2016 Ex Au pair De Edytowane przez very niceee Czas edycji: 2012-11-18 o 14:04 |
2012-11-21, 23:15 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
A moim zdaniem wrogość pewnych osób jest tak dobitna, że owszem - może i dostała takie polecenie, ale rzeczy, zwłaszcza nowym osobom powinno tłumaczyć się ze spokojem i uśmiechem. A wiem, o czym mowa, bo miałam w pracy identyczną sytuację... Z tym, że byłam tak bardzo na anty nastawiona do mojej - jakby nie było - zwierzchniczki, że jej samej się to znudziło, ale dopiero po 3 miesiącach, o ile nie dłużej...
Autorko - masz przerąbane, że pracujecie we dwie, bo gdyby były Was choć 3, wtedy mogłabyś zaobserwować jak zachowuje się wobec innych...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
2012-11-28, 11:31 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 71
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Kurde ja mam podobny problem od roku pracuję z koleżanką, którą bardzo lubiłam, ale potem zaczęły wyciekać do mnie informacje że przez ten rok każdego dnia wymyślała na mnie coś innego, a to że się nie wyrabiam w pracy, że nic nie robię i jestem wredna, że ją wykorzystuję... A ja zawsze jej pomagałam w pracy bop mówiła że ją plecy bolą.. Tylko lider wie, jaka ona jest bo się na niej przejechał tak jak ja, ale nie da się jej przenieść ani nic i muszę z nią pracować albo się zwolnić
:/ |
2012-11-28, 13:05 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Cytat:
__________________
sure. fine. whatever. |
|
2013-08-08, 21:50 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
Nie rozumiem czemu zachowujecie sie jakbyscie doskonale znaly te sytuacje i podzegacie dizewczyne do postawy 'oko za oko, zab za zab'. W ten sposob wlasnie tworzymy sobie nasze male polskie piekielka i sprawiamy, ze to kraj w ktorym tak ciezko sie zyje, bo nikt nikomu nie moze ustapic. A jedyny glos rozsadki dyskredytujecie.
Co jest zlego w tym, ze nowa dziewczyna 'zajmie swoje miejsce w szeregu'. Czemu pokora, wstrzemiezliwosc, opanowanie to takie wyszydzane cechy? Serio sie pytam, bo moze sie myle. Ale wydaje mi sie, ze porada, zeby nie walczyc ze starsza kolezanka jej bronia, tylko okazac troche zyczliwosci, jest bardzo dobra, realna i rzeczywiscie moze zmienic sytuacje na korzysc. Z kolei 'bycie jeszcze wredniejsza' wyczerpie obie strony, a ja sie zastanawiam, czy to jest warte nerwow? W obronie czego? Czemu nie mozna po prostu zluzowac, nie dopatrywac sie wszedzie ujmy na honorze i nie walczyc z wiatrakami w postaci innych osob. Co mialaby i komu udowodnic autorka? Ze jest lepsza sprzedawczynia? Czy to jakas praca jej zycia, glowna ambicja? Sa wazniejsze rzeczy niz malostkowe poczucie wartosci lub jej braku.
__________________
wymiana książek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=710467 http://musicofyourskin.blogspot.com/ kosmetyki i szycie ! Edytowane przez ooioo Czas edycji: 2013-08-08 o 22:00 |
2015-07-30, 15:24 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: wredna koleżanka w pracy, czyli jak nie zwariowac
A moim zdaniem autorka chyba jednak czuje, czy to przejściowe czuwanie nad "nową", czy wredny sposób bycia. Sama jestem od niedawna na produkcji i babka która przyszła na zastępstwo, poczuła się w obowiązku pouczać na prawie każdym kroku i rozkazywać mnie i drugiej nowej osobie. Jakoś pozostałe członkinie zwracają się do nas uprzejmie, więc jednak jest różnica między zwracaniem uwagi, a wrednymi docinkami.
Autorko, jak koleżanka odnosi się do innych osób? |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:23.