2013-09-25, 22:16 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się depresja.
Hej, nie wiem czy sa tu dziewczyny takie jak ja, ale postanowiłam takowych poszukać i stąd ten wątek. Od kiedy pamiętam zawsze się czymś martwiłam. To zdrowiem, to szkołą, to kontaktami międzyludzkimi. Dzisiaj mam ponad 20 lat i coraz większe problemy, a co za tym idzie niekończącą się depresję. Obecnie w głównej mierze sen z powiek spędza mi brak pracy (Pracuję, ale jest to raczej dorywcze zajęcie, a nie normalna praca. Z tego powodu nie mogę myśleć o założeniu rodziny ani o ślubie. Tkwię w miejscu. Wszystko widzę w czarnych barwach, uważam, że nic mi się nie uda, że bez znajomości po prostu nie mam szans zaleźć pracy. Codzienne szukanie ogłoszeń tylko utwierdza mnie w tym fakcie, pracy nie znajdę i już (brak ofert). Ale nie szukam tutaj pocieszenia ani rad, szukam osób, które razem ze mną będą doszukiwać się w każdym dniu pozytywnych aspektów. Dość mam roztrząsania tego co złe, co mi nie wychodzi. Dość mam spędzonych dni na bezsensownym użalaniem się nad sobą. To nic nie zmieni. Chcę przestać ciągle myśleć o przyszłości, bo to sprawia, że nie potrafię niczym się cieszyć.
Proponuję, abyśmy bez względu na to co wpędza nas w depresje pisały tutaj głównie o pozytywnych rzeczach i podtrzymywały się na duchu. Wymieniały metodami na "nienarzekanie", na odpędzenie złych myśli, które wpędzają nas w depresję. Razem walczyły z ciągłym narzekaniem i dołowaniem. Jak walczycie z wieczną chandrą? Czy są tutaj w ogóle osoby takie jak ja? |
2013-09-25, 22:28 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Są, są!
Mój problem polega właśnie na tym, że CIĄGLE (i to naprawdę - ciągle) się czymś martwię. W dodatku jestem urodzoną pesymistką. Do każdej nowej sytuacji podchodzę negatywnie, czyli: na pewno się nie uda. Przyznaję, jednak, że zamartwianie się nad tym co będzie, uniemożliwia mi cieszenie się tym, co mam teraz. Myślę, że negatywne podejście poniekąd ułatwia znieść sytuacje, w których coś nam się nie udaje. Przynajmniej ja tak mam - od początku przygotowuję się na najgorsze. Niestety jest to bardzo męczące psychicznie. Zazdroszczę osobom, które mają wiarę, że wszystko pójdzie dobrze. Nigdy tak nie umiałam i bardzo chcę to zmienić. Tylko jak? Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki! |
2013-09-25, 22:38 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Mam to samo. Chcę cieszyć się z czegokolwiek, "łapać chwile", ale mi to nie wychodzi, bo za chwilę przypomina mi się coś, co wpędza mnie w chandrę. Martwię się na zaś, do wszystkiego podchodzę na zasadzie "Nie uda mi się". Dlatego szukam osób takich jak ja, które chcą to zmienić. Nauczyć się przeżyć dzień inaczej niż na zamartwianiu, myśleć choć odrobinę pozytywnie, uwierzyć, że będzie dobrze. Jak odpędzać te złe myśli?
|
2013-09-26, 08:03 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Mogę się przyłączyć? dziewczyny! weźmy się w garść tak dalej nie może być ~!
|
2013-09-26, 09:13 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Cytat:
Też mam problem z pracą. Ledwo się obronię, jeśli nie uda mi się dostać dorywczego zajęcia na dłuższy okres czasu (które mam upatrzone), muszę złożyć papiery na bezrobocie - a to oznacza dla mnie porażkę. Wczoraj kilka osób na terapii pomyślało trzeźwo za mnie (spanikowałam, więc zamiast działać płakałam i leżałam) i kazało wstać dziś wcześniej i ułożyć plan działania, jedna z nich się za mną gdzieś wstawi. Nic nie niszczy mnie tak, jak świadomość tego, że mam jakieś umiejętności i talent, chcę coś tworzyć, a nikt wokół tego nie dostrzega i mnie nie chce, nie czuję się doceniona i zrealizowana.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
2013-09-26, 11:53 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 706
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
O, watek o mnie. Chętnie dołącze również. Jestem pesymistka w każdym calu, zawsze zakładam gorsze wersje, nie lepsze. Potrafię cieszyć się samotnie spędzonymi wieczorami, słuchając muzyki, pic wino i rozdrapywac rany, analizować, myśleć, zamulac. Często chodzę rozdrażniona, smutna, źle, co też odbija się na moich bliskich. Moze razem uda nam się nieco zmienić myślenie
|
2013-09-26, 12:03 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Od niedawna mam podobnie. Wiecznie się zadręczam, bo niedawno poniosłam kilka porażek, ale myślę, że to nauka na błędach. Ja staram się nie nazywać siebie pesymistką lecz realistką, która wyznaje zasadę "Lepiej się mile zaskoczyć niż niemile rozczarować". Kiedyś taka nie byłam. Może po prostu dopada mnie fakt, że nie jestem już beztroską nastolatką lecz staje się dorosłą kobietą. Powinnam się cieszyć z tego etapu. Mam nadzieję, że to tylko jesienna chandra i chwilowa rozłąka z moim TŻ .
Moje sposoby na zły nastrój - książka (ostatnio "Sztuka bezstresowej efektywności" - "Getting Things Done"), kubek herbaty z sokiem malinowym i obecność ukochanej osoby przy boku, która przytuli i połaskocze .
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie." luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
|
2013-09-26, 12:05 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 415
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
O wątek dla mnie !
Zgłasza się ciężki przypadek. Jestem nie tylko wieczną pesymistką łapiącą ciągłe doły, ale niestety od wielu lat zmagam się także z niską samooceną i brakiem wiary w siebie. Sama sobie podcinam skrzydła. A teraz tym bardziej ciężko mi myśleć pozytywnie, bo nie mogę znaleźć pracy. Ehh ciężko się tak żyje. Często widzę wszystko w ciemnych barwach i niestety nic się nie układa. To jak samo spełniająca się przepowiednia. Negatywne myśli kreują negatywną rzeczywistość. |
2013-09-26, 12:11 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Przyłączam się
A wiecie co jest najgorsze? Ostatnio zrobiłam takie niby tandetne ćwiczenie ostatnio bardzo znane w sieci. Chodzi o wypisywanie jednego "małego szczęścia" każdego dnia powiedzmy przez miesiąc. Pierwsze 2 dni ok, byłam wtedy z tż, jednego dnia spotkaliśmy się ze znajomymi, drugiego tż zrobił mi miły masaż. Trzeciego, czwartego, piątego dnia byłam w domu i wiecie co się okazało, że nie ma kompletnie nic co mogłabym nazwać małym szczęściem... To nie chodzi o to, że ja nie widzę świata poza tż, tylko jakoś tak dziwnie i okropnie poukładałam sobie życie, że nie mam czasu dla siebie, nie robię nic co sprawia mi radość Każdego dnia jest coś ważniejszego do zrobienia, a może mi się tak tylko zdaje. Wiem, ze muszę sobie jakoś poukładać życie, bo jak tak dalej pójdzie to je zmarnuję |
2013-09-26, 12:25 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 420
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Idealny wątek dla mnie, niestety.
Mimo że jestem jeszcze przed etapem szukania pracy, to ciągle nachodzą mnie czarne myśli, że nie znajdę niczego satysfakcjonującego i nie dam sobie rady w późniejszym życiu. Podobnie na studiach, egzaminy to jedna wielka panika, płacze, zgrzyty zębami, że tym razem na pewno nie dam rady - a jak do tej pory w ciągu 2 lat miałam jedną, mało znaczącą poprawkę Teraz zbliża się rok akademicki, a ja już czuję znajomy ścisk i obawy przed tym, co będzie. Dobrze, że mam TŻ, który jakoś znosi moje jęki i póki co jedynie przy nim potrafię w pełni się wyluzować. Gdyby nie on, to chyba wylądowałabym w wariatkowie przez to moje nastawienie Najgorsze jest właśnie to, że często te myśli są irracjonalne, a jednak skutecznie utrudniają czerpanie radości z życia. Do depresji co prawda mi daleko, ale jednak mam nadzieję, że wspólnie uda się choć trochę poprawić ten beznadziejny sposób myślenia |
2013-09-26, 13:18 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 234
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Też jestem jedną z takich osób. Nie uważam, żeby moje problemy były całkiem wymyślone, ale zdecydowanie gorzej sobie z nimi radzę nad innymi i hamują mnie w życiu i rozwoju. Jestem młodą osobą, która generalnie ma dobre życie, a czasami nie mam siły wstać z łóżka.
Wszystko mnie przeraża - ludzie, świat, dorosłość. Z jednej strony chcę brać od życia jak najwięcej, ale z drugiej przekonanie o własnej nieudolności ciągnie mnie w dół. Miałam kilka podejść do terapii, nie trafiłam jeszcze na kogoś, kto by mi odpowiadał. Zresztą zawsze przed pójściem do psychologa czuję się głupio. Zaczynam myśleć, że moje problemy są naprawdę błahe, że inni muszą radzić sobie ze znacznie poważniejszymi sytuacjami, a ja jestem po prostu słabą, nic niewartą dziewczynką wiecznie potrzebującą wsparcia...tak więc witam
__________________
Julian Tuwim Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa. |
2013-09-26, 13:59 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Cytat:
Mam taki strach, że nie mam koleżanek nikogo.. aż staje się to rzeczywistością.. wszyscy odemnie uciekają, Dobrze ze psycholog 4.10 bo bym zgłupiała.. |
|
2013-09-26, 17:41 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Dołączam również
Może nie jestem osobą która ciagle doszukuje się i wszędzie widzi swoje potencjalne, bardzo prawdopodobne niepowodzenie, ale za to zawsze znaduje się jedna która mnie dołuje i wprowadza w ciągły niepokój i nerwy gdy ona się rozwiąże automatycznie pojawia się następna, więc zawsze jakaś czarna chmura wisi nade mną..W zasadzie teraz mam nawet dwie sprawy które mnie stresują 1. za 1,5 tyg zaczynam pierwszą w zyciu pracę i chociaż to tylko praca w sklepie odzieżowym już drżę o to czy poradze sobie z obsługą kasy i druga, o wiele gorsza sprawa...zaczynam studia zaoczne, magisterke. Na tej samej uczelni na 2 roku magisterki bedzie "typ" z którym miałam już przejścia na wcześniejszej uczelni na której robiłam licencjat (gdy ja byłam na 1 roku on był na 2, teraz ja będę na 4, on na 5). Może przejścia to mało powiedziane, wiem że ja się mu podobałam on mi też strasznie po jakimś czasie się spodobał. Koniec końców nic nie wyszło, to długa historia, ale jak myślę ze go znowu spotkam to mi gorzej, bo wiem że to dobrze się nie skończy. Dlatego teraz dosłownie błagam los żeby go nie widzieć ani razu, a ze to mało możlwie to mam teraz konkretną schize I zamiast olewac takie sprawy ja oczywiście zjadam zęby...ehh ;/
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
Edytowane przez Catacomb_Kitten Czas edycji: 2013-09-26 o 17:42 |
2013-09-26, 17:49 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Najgorsze i najdziwniejsze jest to, że ktoś, kto taki nie jest, nie zrozumie tego. Czasami rozmawiam z bliskimi o moich problemach i ciągle słyszę "chyba nie masz co robić, ciągle się martwisz, znajdź sobie zajęcie!". A właśnie najgorsze jest to, że mimo tego, że jestem zajęta, to te złe myśli cały czas powracają i utrudniają mi koncentrację, co oznacza, że martwię się całą dobę, niezależnie od tego, co robię dodatkowo i z kim jestem. Masakra.
ulicznica - no właśnie z tym stresem to różnie bywa. Czasami, gdy się czegoś obawiam, odkładam to ciągle na później, mimo, że zdaję sobie sprawę, że im wcześniej coś zrobię, tym lepiej, a i problem będę miała z głowy, ale czasami jest naprawdę ciężko, bo stres i strach paraliżują. Edytowane przez radley Czas edycji: 2013-09-26 o 17:54 |
2013-09-26, 17:57 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 706
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Ja również mam uczucie braku zrozumienia. Nawet, jeśli ktos mnie wysłucha to kończy się to zwykle totalnym znakiem zapytaniem w oczach słuchacza, lub płytkim skwitowaniem,co dodatkowo mnie irytuje i zmusza do walczenia z własnymi myślami sam na sam.
|
2013-09-26, 18:08 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Ach, znalazłam chyba miejsce dla siebie.
Jestem smutasem. Jestem ponurakiem, pesymistką, martwiącym się kłębkiem nerwów i kompleksów. Odnośnie pesymizmu - najgorzej zbierają i obrywają: mój związek, przyszłość, życie/zdrowie. No i ewentualnie jakieś moje przedsięwzięcia itd np. udział w konkursie/szukanie zajęcia/pracy... Zostałam zraniona w przeszłości przez faceta (zgodnie z moimi pesymistycznymi obawami - choć miałam i marzenia, i złudne szczęście i wszystko) i teraz kiedy mam fajnego chłopaka, to ciągle się zamartwiam, a to że mnie zdradzi, a to że przestanie kochać, a to że nie uda nam się być zawsze razem (a to moje wielkie marzenie - taki wieloletni (lub też dożywotni) szczęśliwy związek). Ciągle się boję. A jak już poczuję chwilę szczęścia to zaczynam się martwić np. o przyszłość albo o to że skoro już nawet jest tak idealnie to na pewno zaraz coś się spieprzy albo stanie się coś strasznego. Czasem mam wręcz poczucie jakiejś takiej grozy. Że zachoruję, że nie znajdę pracy, że coś się jemu stanie, że komuś z rodziny... Przerabiam w głowie najgorsze scenariusze wszystkiego - od poważnych rzeczy po wyjście na imprezę. Strasznie to męczące i dołujące Chociaż jakiś czas temu czytałam gdzieś artykuł o plusach pesymizmu. Że jesteśmy lepiej przygotowane do ciężkich sytuacji w życiu, że lepiej radzimy sobie z porażką, niepowodzeniem, że jesteśmy bardziej kreatywni itd itd Mam nadzieję, że będzie tu fajny wątek, gdzie będziemy mogły się razem wspierać i podbudowywać oraz dzielić problemami |
2013-09-26, 18:43 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 420
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Cytat:
|
|
2013-09-26, 20:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Mam tak samo chcę rzucić pracę, bo obecna mnie nudzi, męczy i zwyczajnie się w niej nie widzę, ale boję się że nie znajdę nowej i zostanę na utrzymaniu męża. Uczę się zawodu, w którym chciałabym pracować po skończeniu szkoły ale nie wiem czy się nadaję. Mam 26 lat i nie wiem co chciałabym robić. Marnuję dużo czasu zamiast zająć się czymś pożytecznym albo rozwijającym. Ciągle się czymś martwię, narzekam, mam wrażenie że jestem okropnie nudna i generalnie nie wiem jak ludzie ze mną wytrzymują
__________________
they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life |
2013-09-26, 21:07 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Ten wątek to idealne miejsce dla mnie. Aż się zarejestrowałam, żeby tutaj dołączyć
Uważam siebie za mistrzynię w zamartwianiu się na zapas. Do każdej sytuacji potrafię ułożyć dziesiątki czarnych scenariuszy, nie widząc przy tym żadnych pozytywnych stron. Strasznie rozpamiętuję wszystkie swoje niepowodzenia, a o sukcesach szybko zapominam. Chciałabym zmienić swój sposób myślenia, bo ten obecny bardzo mnie męczy, ale czy to w ogóle możliwe? |
2013-09-26, 21:33 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Widzę, że jednak jest nas więcej. ja potrafię spać do późna, bez sensu gapic się w komputer, a na koniec dnia rozpaczam, że nie zrobiłam nic konstruktywnego! Ciągle rozpaczam, że brakuje mi czasu, chociaz tak naprawdę mam go multum, ale ja go marnotrawię!
Jeżeli mam więcej zajęć, to odpycham złe myśli i jakoś "żyję". Gorzej, jak zaczynam się nudzić, wtedy zaczynam obawiac się wszystkiego. Generalnie obawiam się wszystkiego, że nie dam rady, że nie dostane pracy o jakiej marzę, że nic mi się nie uda. Żale żalami, ale co zrobić, żeby zmienić swoją sytuację? Ja myślalam o tym, żeby ograniczyć kompa, bo jak na niego wejdę, to bez sensu mogę siedzieć i siedzieć. To samo z TV. ---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ---------- Może w ramach motywacji piszmy tutaj tylko i wyłącznie o naszych małych sukcesach? O wszystkim, o najdrobniejszej rzeczy, której udało nam się dokonać. |
2013-09-26, 21:35 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Wątek idealny dla mnie. W wakacje to jeszcze jakoś uszło ale teraz gdy zaczeła się jesień, zimno, szaro i mam wracac na uczelnie dopadł mnie taki dół, ze nie jestem w stanie sobie z nim poradzić. Uczucie smutku, beznadziejności i przytłoczenia jest tak silne i irytujące, że już nie mogę tego wytrzymać. Zawsze byłam typem melancholika. Ale teraz jest tragicznie. Nie mam ochoty rozmawiać z ludźmi, nigdzie wychodzić i nie mam siły nic robić. Wszystko mnie przerasta. Mam nadzieję, że to mi przejdzie. Mam ochote całe życie przesiedzieć w domu przed kompem albo tv i nie ruszac się nigdzie ani odzywac do nikogo. Wszystko mnie cholernie przerasta.
|
2013-09-26, 21:38 | #22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Cytat:
|
|
2013-09-26, 21:53 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Znam to dobrze... Codziennie po 16:00 wracam z pracy i przez resztę dnia mogłabym zrobić mnóstwo ciekawych rzeczy, ale zamiast tego bez sensu gapię się w komputer i zamartwiam się tym, że jutro znowu muszę pójść do pracy... Jedynie w weekendy trochę odżywam.
|
2013-09-26, 22:02 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: z Tarnowskich Gór
Wiadomości: 370
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Dołączam i ja! Dziękuję Ci za stworzenie tego wątku KinkyGirl
Masz rację, nie warto przejmować się tym co było albo też tym co będzie jutro, za miesiąc, za x lat... najlepiej skupić się na tym co tu i teraz - tylko to nie zawsze jest łatwe, a w moim przypadku wręcz bardzo rzadko osiągalne. Robię różne rzeczy żeby nie siedzieć tylko przed kompem czy TV, ale uczucie jakiegoś takiego żalu i rozczarowania przez to co było towarzyszy mi bardzo często i nie mogę się go pozbyć... I tu chyba nie chodzi o jesień a po prostu o mnie, o moją niską samoocenę i wrażenie, że wszyscy dookoła mnie krytykują choćby na podstawie wyglądu. Nie cierpię tego stanu i mam ochotę zrobić wszystko, aby go zmienić! A pomysł z zapisywaniem tego co nam się udało w ciągu dnia - rewelacyjny, popieram! Będę się meldować codziennie. Pozdrawiam. |
2013-09-26, 22:02 | #25 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
I ja się przyłączę, bo należę chyba do beznadziejnych pesymistek, które we wszystkim doszukują się tych złych stron. W okresie jesienno-zimowym jest chyba jeszcze gorzej, nie mam ochoty wstawać rano, a gdy pomyślę, że po weekendzie rozpoczynam zajęcia na uczelni to chce mi się płakać.. Chociaż wcale nie idzie mi źle, czeka mnie pisanie pracy mgr (to jakoś mnie nie martwi akurat, a dziwne..) ale na prawdę ogromną trudność sprawia mi wyjście z domu, rozmowy z ludźmi, załatwianie jakichś spraw na mieście... Najchętniej bym chciała by robili to za mnie inni, ale tak się nie da.. Przeraża mnie, że za niecały rok skończę studia, będę musiała szukać pracy, dorosnąć, założyć rodzinę, mieć dzieci Uważam, że nie nadaję się do współżycia z ludzmi, że jestem jakaś dziwna i oderwana od rzeczywistości.
Mogłabym nie wychodzić z domu i godzinami czytać książki, słuchać muzyki czy oglądać filmy. Ale tym samym wkurzam się na siebie, że nic nie robię, żeby poznać jakichś znajomych, żeby wyrwać się z domu, zrobić coś z wolnym czasem.. Są chwile, że czuję się dobrze, że mam siłę i chęci i nawet nadzieję, że będzie dobrze, że życie jest fajne. Ale zdarzy się maleńkie niepowodzenie i moja pewność rozsypuje się jak domek z piasku. Mam już tego dosyć i siebie mam dosyć. Sama ze sobą i tym swoim jęczeniem nie daję rady. Zastanawiam się jak TŻ to wytrzymuje bo bywam okropnie nieznośna.. Jednego dnia czuję się piękna, czuję, że fajnie wyglądam i ludzie mnie lubią, a innego samoocena spada poniżej zera, czuję , że ludzie mnie obgadują i się ze mnie śmieją.. To tak na wstępie. Wspierajmy się dziewczyny bo kto inny nas zrozumie jeśli nie my same?
__________________
Where there is love, there is life.
Edytowane przez Dorotti666 Czas edycji: 2013-09-26 o 22:05 |
2013-09-26, 22:05 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Identycznie jak u mnie. Czasami gdzieś się pójdzie, chociaż ostatnio coraz rzadziej mam ochotę, ale przeważnie wieczór przed komputerem, ew. z książką i wieczny dół że jutro znowu idę do pracy, której nie znoszę. I tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem.
__________________
they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life |
2013-09-26, 22:07 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Dokładnie, dlatego od jutra chcę tutaj widzieć same pozytywne rzeczy, sukcesy. Dość tego narzekania! Co to zmieni? Nic! Jedynie zmarnujemy kolejny dzien na rozpaczaniu! Uwierzcie, ja jestem mega pesymistką, ale próbuję walczyć, stąd ten wątek...Dla mnie sukcesem będzie wstanie o 6, wysprzątanie pokoju i mam nadzieję, że jutro to zrobię.
Laski, żadnych wzmianek o porażkach, tylko pozytywne rzeczy. I kiedy kolejny raz zechcecie wejść na kompa i po raz setny przejrzeć pudelka, to pamiętajcie, że wieczorem każda z nas ma się tu meldować z listą naszych małych sukcesów! |
2013-09-26, 22:10 | #28 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Mnie motywują rzeczy, które mi się udały.
I czasami przypominam sobie jak udało mi się zdać trudny egzamin, zrobić prawko czy chociażby jeździć samodzielnie autem po mieście. Takie male sukcesy ale jestem z nich dumna i uśmiecham się na myśl o nich. Oby było ich więcej ---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Codzienna lista małych sukcesów to super pomysł
__________________
Where there is love, there is life.
|
2013-09-26, 22:12 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
Właśnie, trzeba skupiać się na sukcesach, a nie wiecznie rozpatrywac porażki. Ja przerażam samą siebie, zawsze jak patrze w przyszlość, to wydaje mi się, że tylko najgorszy wariant może się spełnić. Walczmy, żyjmy chwilą, rozpatrujmy to co dobre, nie przejmujmy się ludzmi, bo oni potrafią bardzo zepsuć nastrój.
|
2013-09-26, 22:16 | #30 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep
No to do jutra dziewczynki dobrej nocki i pozytywnego jutrzejszego dnia !
__________________
Where there is love, there is life.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:08.