Uszło draniowi na sucho :(

[malutka_czarna]

Pisze w zasadzie nie wiem czemu bo nie potrzebuje żadnej porady.Bo to jest sytuacja bez wyjścia w chwili obecnej. Pisałam kiedyś o swoim byłym ( już naszczęscie) chłopaku. Historia jest taka, że znalazłam u niego rozmowy o jednoznacznej treści z inną dziewczyną. Prawił jej mnóstwo komplementów, pisał , że chce się z nią zobaczyć, że chce ją przytuluć. Ja nie akceptuje takiego zachowania, poczułam się najzwyczajniej w świecie zdradzona i upokorzona więc z nim zerwałam. Drań napisał kilka tanich sms, że przeprasza, ze miał okazję się przespać z innymi ale tego nie zrobił( jaki łaskawiec), że wszytko było po pijaku i oczywiście, że przeprasza. Ja nie jestem czuła na takie teksty w tym przypadku. Zostawiłam to tak jak jest i trudno. Myślałam, ze odżałuje trochę, poczuje że kogoś zranił,że ktoś przez niego cierpi. Ale nie. Dowiedziałam się od znajomych, że spotyka się z inną dziecwzyną, że jeździ do niej... itd. Zaznaczam, że od naszego zerwania minęły 2 tygodnie a ta jego nowa znajomość z tego co wiem trwa już przeszło tydzień.... Więc szybko się chłopak pocieszył. I nie byłabym zdziwiona gdyby to była dziewczyna z którą kręcił będąc ze mną. Ale moje największe zaskoczenie jest takie, że jest to zupełnie inna jeszcze dziewczyna.... Ręce mi odpadły. Przecież w ciągu kilku dni nie zmajstrowałby sobie jeszcze jednej nowej kobiety. Wniosek? Kręcił też z tą 3 która teraz nieświadoma spotyka się z nim.. nie wiedząc pewnie ani o mnie , ani o tej drugiej.... Jestem pod wrażeniem skąd biorą się tacy ludzie i czemu musiałam tego człowieka spotkać na swojej drodze życia. I naprawdę zastanawiam się czemu jemu to uszło na sucho. Jedną dziewczynę oszukiwał, drugą bajerował a z trzecią się spotyka. Czemu jest bezkarny? Ma co chce, nie patrzy na innych ludzi. Nie wierzę, że jeszcze miesiąc temu byłam jego oficjalną dziewczyną i spędzałam z nim miło wieczór. Nie znamy ludzi z którymi żyjemy? Czy takie typy jak mój były zawsze będą tacy bezkarni?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez malutka_czarna

Pisze w zasadzie nie wiem czemu bo nie potrzebuje żadnej porady.Bo to jest sytuacja bez wyjścia w chwili obecnej. Pisałam kiedyś o swoim byłym ( już naszczęscie) chłopaku. Historia jest taka, że znalazłam u niego rozmowy o jednoznacznej treści z inną dziewczyną. Prawił jej mnóstwo komplementów, pisał , że chce się z nią zobaczyć, że chce ją przytuluć. Ja nie akceptuje takiego zachowania, poczułam się najzwyczajniej w świecie zdradzona i upokorzona więc z nim zerwałam. Drań napisał kilka tanich sms, że przeprasza, ze miał okazję się przespać z innymi ale tego nie zrobił( jaki łaskawiec), że wszytko było po pijaku i oczywiście, że przeprasza. Ja nie jestem czuła na takie teksty w tym przypadku. Zostawiłam to tak jak jest i trudno. Myślałam, ze odżałuje trochę, poczuje że kogoś zranił,że ktoś przez niego cierpi. Ale nie. Dowiedziałam się od znajomych, że spotyka się z inną dziecwzyną, że jeździ do niej... itd. Zaznaczam, że od naszego zerwania minęły 2 tygodnie a ta jego nowa znajomość z tego co wiem trwa już przeszło tydzień.... Więc szybko się chłopak pocieszył. I nie byłabym zdziwiona gdyby to była dziewczyna z którą kręcił będąc ze mną. Ale moje największe zaskoczenie jest takie, że jest to zupełnie inna jeszcze dziewczyna.... Ręce mi odpadły. Przecież w ciągu kilku dni nie zmajstrowałby sobie jeszcze jednej nowej kobiety. Wniosek? Kręcił też z tą 3 która teraz nieświadoma spotyka się z nim.. nie wiedząc pewnie ani o mnie , ani o tej drugiej.... Jestem pod wrażeniem skąd biorą się tacy ludzie i czemu musiałam tego człowieka spotkać na swojej drodze życia. I naprawdę zastanawiam się czemu jemu to uszło na sucho. Jedną dziewczynę oszukiwał, drugą bajerował a z trzecią się spotyka. Czemu jest bezkarny? Ma co chce, nie patrzy na innych ludzi. Nie wierzę, że jeszcze miesiąc temu byłam jego oficjalną dziewczyną i spędzałam z nim miło wieczór. Nie znamy ludzi z którymi żyjemy? Czy takie typy jak mój były zawsze będą tacy bezkarni?

spokojnie, karma do niego wróci

[ulicznica]

Może zabrzmi brutalnie, ale to już nie powinien być Twój problem. Ciesz się tylko, że nie miałaś wobec niego żadnych zobowiązań typu dzieci i kredyty. Jeśli Cię to w jakiś sposób pocieszy, to ludzie są na tyle dla siebie dobrzy, że i jego wcześniej czy później ktoś rzuci

[niebieskie_oczko]

Na twoim miejscu nie traciłabym czasu na myślenie o takim kimś Po co? Każdy z nas robi to, co uważa za słuszne. Jeśli on lubi obracać kilka dziewczyn na raz to nikt na to nie poradzi, a zawsze trafią się jakieś dziewczyny, które będą zauroczone, naiwne i dadzą się na to nabrać. Takich facetów, jak twój eks jest chyba dosyć sporo. Chyba zawsze byli.
Również wierzę w karmę. Kiedyś trafi kosa na kamień

[Individualist]

Karma wróci -popieram.
Poza tym zawsze słyszałam, 'faceta poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna'. Święta prawda, olej gościa i myślenie o nim. Wróć do równowagi i znajdź kogoś właściwego dla siebie

[Leszy]

Do głosów o karmie: jak będzie się umiejętnie maskował, to do usranej śmierci możecie wierzyć w tę karmę

Świat nie działa tak różowo, gdyby karma działała, to większość np. takich polityków Perun w łeb by strzelił. A czy ktoś widział, by budynek sejmu ostatnio płonął? Bo ja nie.

Autorko: czy takie typy będą zawsze bezkarne? Patrz moje pierwsze zdanie. Oczywiście można trzymać kciuki i zaklinać rzeczywistość, żeby mu się noga powinęła, ale to już naprawdę nie Twoja sprawa. Trzeba iść dalej i jak najszybciej o nim zapomnieć.

[Mijanou]

Napisane przez malutka_czarna

Pisze w zasadzie nie wiem czemu bo nie potrzebuje żadnej porady.Bo to jest sytuacja bez wyjścia w chwili obecnej. Pisałam kiedyś o swoim byłym ( już naszczęscie) chłopaku. Historia jest taka, że znalazłam u niego rozmowy o jednoznacznej treści z inną dziewczyną. Prawił jej mnóstwo komplementów, pisał , że chce się z nią zobaczyć, że chce ją przytuluć. Ja nie akceptuje takiego zachowania, poczułam się najzwyczajniej w świecie zdradzona i upokorzona więc z nim zerwałam. Drań napisał kilka tanich sms, że przeprasza, ze miał okazję się przespać z innymi ale tego nie zrobił( jaki łaskawiec), że wszytko było po pijaku i oczywiście, że przeprasza. Ja nie jestem czuła na takie teksty w tym przypadku. Zostawiłam to tak jak jest i trudno. Myślałam, ze odżałuje trochę, poczuje że kogoś zranił,że ktoś przez niego cierpi. Ale nie. Dowiedziałam się od znajomych, że spotyka się z inną dziecwzyną, że jeździ do niej... itd. Zaznaczam, że od naszego zerwania minęły 2 tygodnie a ta jego nowa znajomość z tego co wiem trwa już przeszło tydzień.... Więc szybko się chłopak pocieszył. I nie byłabym zdziwiona gdyby to była dziewczyna z którą kręcił będąc ze mną. Ale moje największe zaskoczenie jest takie, że jest to zupełnie inna jeszcze dziewczyna.... Ręce mi odpadły. Przecież w ciągu kilku dni nie zmajstrowałby sobie jeszcze jednej nowej kobiety. Wniosek? Kręcił też z tą 3 która teraz nieświadoma spotyka się z nim.. nie wiedząc pewnie ani o mnie , ani o tej drugiej.... Jestem pod wrażeniem skąd biorą się tacy ludzie i czemu musiałam tego człowieka spotkać na swojej drodze życia. I naprawdę zastanawiam się czemu jemu to uszło na sucho. Jedną dziewczynę oszukiwał, drugą bajerował a z trzecią się spotyka. Czemu jest bezkarny? Ma co chce, nie patrzy na innych ludzi. Nie wierzę, że jeszcze miesiąc temu byłam jego oficjalną dziewczyną i spędzałam z nim miło wieczór. Nie znamy ludzi z którymi żyjemy? Czy takie typy jak mój były zawsze będą tacy bezkarni?

On jest tylko pozornie bezkarny. Karma is a bitch i to wcale nie żaden truizm.

Wszystko, co robimy innym ludziom-wraca do nas. I dobro i zlo. Nie od razu, czasem mija dłuuuuugi czas, ale wraca. Z reguły w chwili, gdy się tego najmniej spodziewamy. Ile razy tak było, że komuś podałyśmy rękę a gdy sami potrzebujemy pomocy, nagle ktoś niespodziewanie podaje rękę nam?
Dlatego bardzo trzeba się zastanowić, zanim komuś celowo wyrzadzimy krzywdę. W jego przypadku będzie to zapewne tak, że znajdzie tę jedyną, wymarzoną a ona potraktuje go tak samo (lub gorzej), jak on potraktował Ciebie. Bilans wychodzi zawsze na zero w zyciu

A Ty, Autorko, ciesz się, że się uwolniłaś z trującego związku. Za rok, dwa byloby jeszcze ciężej. Teraz już nie myśl o ni a skoncentruj się na sobie i bądź dla siebie dobra.

[Sarna90]

Niestety, zawsze jest opcja, że można na swojej drodze spotkać osobę, która nas bardzo zrani, wykorzysta itd.
Jednak nie warto żyć przeszłością, zastanawiać się 'jak można być takim człowiekiem' jak Twój ex. Tacy ludzie byli, są i, niestety, będą. Należy się cieszyć, że zniknął z Twojego życia i oszczędził Ci przyszłych problemów, stresów i nerwów.
I popieram przedmówców - karma do niego wróci ^^
Nie ma co rozpamiętywać i roztrząsać - trzeba żyć dalej.

[ElizaGawronska]

Napisane przez Sarna90

Niestety, zawsze jest opcja, że można na swojej drodze spotkać osobę, która nas bardzo zrani, wykorzysta itd.
Jednak nie warto żyć przeszłością, zastanawiać się 'jak można być takim człowiekiem' jak Twój ex. Tacy ludzie byli, są i, niestety, będą. Należy się cieszyć, że zniknął z Twojego życia i oszczędził Ci przyszłych problemów, stresów i nerwów.
I popieram przedmówców - karma do niego wróci ^^
Nie ma co rozpamiętywać i roztrząsać - trzeba żyć dalej.

Po przeczytaniu tematu to samo miałam pisać Głowa do góry i nie przejmuj się nim

[mairi]

Eee... ja tam nie wierzę w żadne wracanie karmy, mój krewny ma ponad osiemdziesiątkę n-tą (duuuuużo młodszą) żonę a i tak się zawsze kręcą wokół niego kobitki. Używa życia, dzieci i wnuki rozsiane po całym świecie i żadna karma do niego nie wróciła...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Olać, zapomnieć i nie przejmować się draniem... on się raczej nie przejmuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fleur_D]

Popieram poprzedniczki- ciesz się, że masz to już za sobą.
Ale rozumiem, że nie najlepiej się z tym czuje, to normalne. Wyładuj więc jakoś złość- zapisz się na siłownię lub basen itp, wysiłek fizyczny w tym pomaga.

[lasoa]

Ja również uważam jak koleżanki wyżej. Bądź teraz szczęśliwa, że nie jesteś już z tym chorym facetem!

[piniata]

Napisane przez skazana_na_bluesa

spokojnie, karma do niego wróci

what comes around goes around..a Ty idz swoja droga i nie patrz za siebie autorko.

[suzeta]

Napisane przez mairi

Eee... ja tam nie wierzę w żadne wracanie karmy, mój krewny ma ponad osiemdziesiątkę n-tą (duuuuużo młodszą) żonę a i tak się zawsze kręcą wokół niego kobitki. Używa życia, dzieci i wnuki rozsiane po całym świecie i żadna karma do niego nie wróciła...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O skubany .......

[zastrzezona]

Napisane przez Leszy

Do głosów o karmie: jak będzie się umiejętnie maskował, to do usranej śmierci możecie wierzyć w tę karmę

Świat nie działa tak różowo, gdyby karma działała, to większość np. takich polityków Perun w łeb by strzelił. A czy ktoś widział, by budynek sejmu ostatnio płonął? Bo ja nie.

Autorko: czy takie typy będą zawsze bezkarne? Patrz moje pierwsze zdanie. Oczywiście można trzymać kciuki i zaklinać rzeczywistość, żeby mu się noga powinęła, ale to już naprawdę nie Twoja sprawa. Trzeba iść dalej i jak najszybciej o nim zapomnieć.

Popieram

[Mini1991]

Napisane przez skazana_na_bluesa

spokojnie, karma do niego wróci

Święte słowa. Dobro powraca, ale zło również, tyle, że z podwójną mocą..

[Mijanou]

[QUOTE=mairi;44615811]Eee... ja tam nie wierzę w żadne wracanie karmy, mój krewny ma ponad osiemdziesiątkę n-tą (duuuuużo młodszą) żonę a i tak się zawsze kręcą wokół niego kobitki. Używa życia, dzieci i wnuki rozsiane po całym świecie i żadna karma do niego nie wróciła...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Olać, zapomnieć i nie przejmować się draniem... on się raczej nie przejmuje




Ma ponad 80-tkę powiadasz? Oj, jak zacznie poważnie chorować to i te żonki i te wnuki po prostu podrzucą go do szpitala i tyle ich będzie widział. I nie wiem, czy ktoś poda mu przysłowiową popielniczkę przed śmiercią. Podejrzewam, że żywot zakończy samotny i zapomniany a młoda żonka w tym czasie będzie rozporządzać jego kasą.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[empress83]

Zawsze można zrobić jak w "lejdis", tsunami przez mieszkanie, i cięcie ubrań... ale do tego jednak potrzeba zgrania się kilku kobiet...
Ale gdyby babki zaczęły tak robić może takie zera wreszcie zaczęły by się bać...

A ty kochana możesz co najwyżej poinformować tą panienkę jeżeli ja znasz i jeżeli ci ulży dzięki temu..
Olej kasztana i zacznij żyć i cieszyć się swoim życiem.. nie warto marnować nawet chwili na myślenie o takim czymś...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mairi

Eee... ja tam nie wierzę w żadne wracanie karmy, mój krewny ma ponad osiemdziesiątkę n-tą (duuuuużo młodszą) żonę a i tak się zawsze kręcą wokół niego kobitki. Używa życia, dzieci i wnuki rozsiane po całym świecie i żadna karma do niego nie wróciła...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Olać, zapomnieć i nie przejmować się draniem... on się raczej nie przejmuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale co, to, że ma kolejną młodszą żonę świadczy o tym, że jest złym człowiekiem? o.O

[mairi]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale co, to, że ma kolejną młodszą żonę świadczy o tym, że jest złym człowiekiem? o.O

Nie chcę tu jakiś brudów rodzinnych wyciągać, ale powiedzmy, że wymiana na "młodsze modele" nie była bezproblemowa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Shira Yuki]

a ja się nie zgadzam.
facet w/g autorki kręcił z dwoma,ale nie wiadomo jak wyglądały relacje z jego punktu widzenia.może spotkał sie kilka razy z jedną i coś nie wyszło,dlatego znalazł drugą.
nie rozumiem myślenia kobiet?
dlaczego facet po zerwaniu musi nosić żałobę i unikać innych związków ?
jakos odnosze wrażenie,że autorka za bardzo interesuje się życiem byłego,czyzby nie odżałowała zerwania