trądzik czy blizny i przebarwienia?

[nicko]

Wstawiam link z innego wątku, tam zamieściłam zdjęcie mojej twarzy i tego, co obecnie jest moją zmorą. Bardzo proszę o identyfikację tego, co to jest, mam to już dość długo, chciałabym podjąć jakieś kroki, żeby w końcu się tego pozbyć, nie wiem czy da się całkowicie tego pozbyć, ale chciałabym polepszyć wygląd swojej skóry, nie mogę patrzeć już na siebie w lustrze, płakać mi się chce. Stan cery poprawił się nieco odkąd zaczęłam używać effaclar duo. Jakie zabiegi u kosmetyczki mogę wykonać?
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post25300201

[niczka87]

"Identyfikacja tego, co to jest" to fucha dermatologa i tyle w temacie. Nie zaśmiecaj forum kolejnym wątkiem.

[nicko]

Dziękuje ślicznie za tak pomocne rady, mieszkam w U.K i tu leczenie wygląda nieco inaczej, ja na wizytę do dermatologa się nie kwalifikuję, a zanim kogoś zbesztasz może najpierw zapytaj?
I może dla ciebie jest to zaśmiecanie, ale dla mnie jest to prawdziwy problem, ciesz się, że masz ładną cerę i nie musisz zakładać takich tematów.
To tyle w tym temacie.

[niczka87]

Napisane przez nicko

Dziękuje ślicznie za tak pomocne rady, mieszkam w U.K i tu leczenie wygląda nieco inaczej, ja na wizytę do dermatologa się nie kwalifikuję, a zanim kogoś zbesztasz może najpierw zapytaj?
I może dla ciebie jest to zaśmiecanie, ale dla mnie jest to prawdziwy problem, ciesz się, że masz ładną cerę i nie musisz zakładać takich tematów.
To tyle w tym temacie.

Nie zapędzaj się. Po pierwsze nie zbeształam Ciebie. Po drugie zadziwię Cię, ale leczę trądzik już około 8 lat [straciłam rachubę]. Po trzecie nigdzie nie napisałam, że to nie jest dla Ciebie problem, co się dzieje z Twoją skórą. Po czwarte dalej twierdzę, że skoro wpisałaś się w jeden wątek, zdjęcia tam wrzuciłaś, to po co zakładasz kolejny. Po piąte, niby dlaczego nie kwalifikujesz się na wizytę dermatologiczną?

[nicko]

[QUOTE]
[QUOTE=niczka87;25789412]Nie zapędzaj się. Po pierwsze nie zbeształam Ciebie. Po drugie zadziwię Cię, ale leczę trądzik już około 8 lat [straciłam rachubę].

Ok sory mój błąd.

Wpisuję się w różnych wątkach nie oczekując pomocy dla siebie, staram się pomóc innym, walczę z trądzikiem 14 lat i zdaję sobie sprawę z tego co taki człowiek może przeżywać, do każdego trzeba podejść indywidualnie. W tamtym wątku dałam zdjęcia nie w celu uzyskania pomocy, ale po to, żeby dać innym iskierkę nadzieji na lepsze. W tym wątku liczę na konkretną pomoc, nie wiem czy zwalczę to sama za pomocą maści i innych mazideł czy konieczne są zabiegi u kosmetyczki, jeśli tak to jakie, nie znam się na tym.

Po piąte, niby dlaczego nie kwalifikujesz się na wizytę dermatologiczną?[/QUOTE

]
Mój problem zajmuje zbyt małą powierzchnię ciała, do dermatologa chodzą ludzie z prawdziwymi problemami, a wogóle to powinnam się cieszyć, że wyglądam tak jak wyglądam, więc moje leczenie zatrzymało się u GP, który daje mi różne specyfiki do smarowania miejscowego. Leczenia doustnego antybiotykami nie chce mi przepisać, bo mam problemy z wątrobą.

[niczka87]

Do dermatologa chodzą rózni ludzie nie tylko z trądzikiem, rownie dobrze możesz mieć 5 pryszczy na skrzyż i pójść po poradę,nie przesadzaj.

Rozumiem Ciebie i Twój problem, bo sama w tym 'siedzę'.
Skoro chcesz porady w tym wątku to powinnaś tutaj wstawić fotki.

Pryszcze masz czy przebarwienia po nich już tylko? Co stosujesz jako lek, jak wygląda pielęgnacja?

[nicko]

Niczka nie przesadzam dokładnie tak powiedział mi lekarz, w U.K wszelkie sprawy zdrowotne załatwia się przez lekarza ogólnego, jeżeli on uzna, że nie trzeba iść do specjalisty to koniec, na własną rękę się nigdzie nie dostaniesz.

Ok już wstawiam.

Czasem jeszcze jakieś pojedyncze wypryski mi wyjdą, ale moim głównym problemem teraz są czerwone kropki, skupione głównie na prawym policzku, są gładkie, nie czuć ich jak dotyka się palcem, nie czuję też pod skórą żadnych grudek, zgrubień.
Jako leku używam erytromycynę 2x dziennie. Myję twarz żelem, przecieram tonikiem, teraz jako tonik stosuję płyn fizjologiczny z la roche posay, używam kremu na noc: effaclar duo, na dzień mam obecnie nivea visage, używam peelingu enzymatycznego z lirene i czaasem robię maseczkę gruszkową z dax cosmetics.

[niczka87]

Kto Ci erytromycynę przepisał skoro to antybiotyk i jest pewnie na receptę?

Dziwne to, że przez lekarza rodzinnego sie załatwia wszystko, przecież dermatolog nie ma nic wspólnego z lekarzem rodzinnym...

Jeśli chodzi o Twoją pielęgnację to widzę, że w porządku. Erytromycyna zabija bakterie czyli leczy Twoje ewentualnie powstające stany zapalne, effaclar duo moim zdaniem jest za słaby, żebyś w miarę szybko pozbyła się przebarwień z twarzy, spróbuj coś silniejszego np. acne derm/skinoren - to maści typowo na przebarwienia, ale działające też antytrądzikowo, oczyszczają skórę. Albo może coś złuszczającego z retinoidami np. differin.

[nicko]

Erytromycynę przepisał mi lekarz ogólny, z mojej przychodni w U.K. Czyli twoim zdaniem to przebarwienia a erytromycyna na to nie pomoże, tak? No tak działa tu służba zdrowia, lekarz ogólny to podstawa i do niego idzie się dosłownie ze wszystkim, nawet z problemami ginekologicznymi, wyjątkiem są tylko usługi dentystyczne.
Czy te maści są na receptę? Differin chyba tak?
Da się tego pozbyć całkowicie?

[niczka87]

Napisane przez nicko

Erytromycynę przepisał mi lekarz ogólny, z mojej przychodni w U.K. Czyli twoim zdaniem to przebarwienia a erytromycyna na to nie pomoże, tak? No tak działa tu służba zdrowia, lekarz ogólny to podstawa i do niego idzie się dosłownie ze wszystkim, nawet z problemami ginekologicznymi, wyjątkiem są tylko usługi dentystyczne.
Czy te maści są na receptę? Differin chyba tak?
Da się tego pozbyć całkowicie?

Ale wypisała Ci czystą erytromycynę w płynie czy w jakiejś maści? Poczytaj na goglach, erytromycyna działa na bakterie. Na przebarwienia potrądzikowe są inne preparaty np. kwasy, tak jak Ci napisałam np. acne derm/skinoren [bez recepty]. Jeśli masz fundusze to polecam serię zabiegów kwasami u kosmetyczki, rezultaty zdecydowanie szybsze i lepsze, niż w maściach czy kremach jak np. effaclar duo. Kwasy złuszczają skórę, więc przebarwienia po serii powinny w dużym stopniu być mniej widoczne lub nawet zniknąć. Przy złuszczaniu pamiętaj o filtrach. Poszukaj wątków o przebarwieniach, na pewno się dużo dowiesz.

[nicko]

Tak w płynie, nazywa się stiemycin.
W takim razie dziękuje bardzo za wytrwałość, cierpliwość i pomoc
Na pewno teraz najpierw poczytam zanim zdecyduję się założyć kolejny wątek pogubiłam się już troszeczkę i naprawdę czułam się bezradna, rozjaśniłaś mi nieco w moim umyśle. U mnie w rodzinie nikt nie ma problemu z trądzikiem, że też musiało paść na mnie.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuje.

[niczka87]

nie ma za co!